Prezydenta mamy, jakiego mamy, od magicznej daty 24 lipca 2017 roku średniej klasy polityk postanowił zostać mężem stanu. Na ekranie i na zdjęciach jeszcze jakoś mu to wychodzi, ale gdy trzeba podjąć decyzję kluczową dla państwa polskiego, nogi zaczynają się uginać i to na widok świeczek. Byłem pełen obaw przed ogłoszeniem prezydenckiej decyzji w sprawie nowelizacji ustawy o IPN i do samego końca wszystko się ważyło. Ostatecznie Andrzej Duda podjął decyzję optymalną dla siebie i średnią dla Polski. Prezydent podpisał nowelizację, co oznacza, że ustawa wchodzi w życie i jednocześnie skierował „kontrowersyjny” art. 55a ustawy do Trybunału Konstytucyjnego.
Tragedii na szczęście nie ma, jednak biorąc pod uwagę w jakim usiłowano nas postawić miejscu, trudno mówić o adekwatnej replice. W obliczu bezprecedensowych ataków, Polska powinna dać stanowczy sygnał, że nikt nam ustaw pisał nie będzie i to w tak kluczowej kwestii. Sygnał poszedł miękki i jedyna korzyść z tego jest taka, że będzie dodatkowa wykładnia Trybunału Konstytucyjnego. Jednym zdaniem, jak się nie ma co się lubi, to trzeba polubić, co się dostało. Wieloletni polski problem znów się odzywa. Nawet w ramach jednej partii, czy szerzej środowiska politycznego, uzyskanie wspólnego i mocnego głosu w obronie Polski graniczy z cudem i rzadko kiedy tę granice przekraczamy. Nie tylko Andrzej Duda, ale prawie całe jego otoczenie miało pełne portki i miękkie nogi, po wygłupach Izraela i USA. Kompleks ubogiego krewnego kulącego się w sobie na widok wujka z Ameryki, siedzi w wielu Polakach tak głęboko, że można mówić o odruchach bezwarunkowych i lęku, który tym się różni od strachu, że nie jest do końca zdefiniowany.
No i jak w tej sytuacji po raz kolejny nie ukłonić się w pas Kaczyńskiemu? Jedyny polityk w Polsce pozbawiony kompleksów i strachu przed uprawianiem racjonalnej polityki. Mało mnie obchodzi, że to frazes i nuda, ale naprawdę strach pomyśleć, co by się stało, gdyby Jarosław Kaczyński nie zabrał głosu i nie postawiał rozdygotanych kadr do pionu. Wystarczy zapoznać się z histerycznym stanowiskiem Jana Olszewskiego, było nie było polityka ponad przeciętnego, aby zobaczyć różnicę. Przepaść pomiędzy Kaczyńskim i resztą najdobitniej ujawnia się w takich przełomowych momentach. Gadać i teoretyzować każdy potrafi, jednak w chwili decyzji większości robi się ciemno przed oczami i w głowie zaczyna się kręcić. Bylibyśmy znacznie dalej i w Polsce i na świecie, gdybyśmy mieli na prezydenckim fotelu chociaż 3/4 Kaczyńskiego, niestety mamy 1/10 i jakoś trzeba sobie z tym radzić.
Z drugiej strony nic nowego pod słońcem, od zawsze wiadomo, że Polska osiągała swoje cele wyłącznie wówczas, gdy na świat przychodził wybitny przywódca. I odwrotnie, Polska traciła prawie wszystko, po przejęciu władzy przez zbieraninę pozbawioną przywództwa. Jarosława Kaczyńskiego można lubić lub nienawidzić, ale w przeciwieństwie do Andrzeja Dudy nikt nie ma wątpliwości, jak się szef PiS zachowa w najważniejszych dla Polski sprawach. Sam fakt, że Polska w napięciu czekała i zgadywała, co zrobi Andrzej Duda świadczy, że mamy prezydenta, który poza notę z 3+ wyjść nie potrafi. Jest, bo jest, uśmiecha się, ustawia do zdjęć, czasami wygłosi żarliwą i odważną patriotyczną deklarację, o ile nie niesie to za sobą żadnej odpowiedzialności.
Polska ciągle musi uprawiać politykę zagraniczną na poziomie lokalnych rozgrywek i to jest przekleństwo. Zawsze jesteśmy o kilka kroków w tyle, bo nasi przeciwnicy i „partnerzy” jasno definiują swoje interesy i nie ma mowy, aby w USA, czy w Izraelu debatowano o wadach słabościach i patologiach, gdy walka toczy się wielkie sprawy. Polska na szczęście nie przegrała tej bardzo ważnej bitwy, a w zasadzie wojny, ale niestety po raz setny pokazała swoje słabe punkty i to cholernie martwi. Wszystko się opiera na jednym człowieku, gierki wewnętrzne i kompleksy całej reszty to garb, który Polska niesie na plecach i tak ciężko ścigać świat. Brawa Polski za to, że mimo wszystko daje sobie radę, dla Andrzeja Dudy co najwyżej 3+.
Skierowanie ustawy do
Skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, to błędna, zła decyzja Prezydenta. Nie uchroni to Polski przed roszczeniami Izraela. To, co się dzieje, trzeba wiązać z ustawą 447 i ustawą reprywatyzacyjną. Środowiska żydowskie oczekują poprawek w ustawie reprywatyzacyjnej. Może chodzić nawet o bilion złotych
Skierowanie ustawy do
Skierowanie ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, to błędna, zła decyzja Prezydenta. Nie uchroni to Polski przed roszczeniami Izraela. To, co się dzieje, trzeba wiązać z ustawą 447 i ustawą reprywatyzacyjną. Środowiska żydowskie oczekują poprawek w ustawie reprywatyzacyjnej. Może chodzić nawet o bilion złotych
A. Duda zdecydował tak, jak
A. Duda zdecydował tak, jak musiał zdecydować, wyboru nie miał. Oczywistą decyzję popsuł przedmową. Odesłanie tej ustawy do TK było koniecznością ze względu na bezpieczeństwo naszych obywateli i mam nadzieję, że groźne dla nas zapisy zostaną zmienione.
A. Duda zdecydował tak, jak
A. Duda zdecydował tak, jak musiał zdecydować, wyboru nie miał. Oczywistą decyzję popsuł przedmową. Odesłanie tej ustawy do TK było koniecznością ze względu na bezpieczeństwo naszych obywateli i mam nadzieję, że groźne dla nas zapisy zostaną zmienione.
11 listopada 2014 Jarosław
11 listopada 2014 Jarosław Kaczyński przedstawił bardzo dobrego w tamtym momencie kandydata na prezydenta. Duda (jak szybko się okazało) był wybieralny – aczkolwiek pomoc samego głupiego Bronka z Budy Ruskiej, Miśka Kamińskiego czy Jowity Kacik z Hadaczem są nieocenione.
Dziś minął półmetek kadencji PAD. Czy 6 sierpnia 2020 Duda będzie ponownie składał przysięgę czy też będzie to ktoś inny – zobaczymy.
Pozwolę się lekko nie zgodzić z powszechną tezą, że jest tylko Jarosław i to koniec. Zauważyć trzeba, że rośnie w oczach Patryk Jaki, Zbigniew Ziobro jest przyjemnym zaskoczeniem, jest przesunięta do "rezerwy strategicznej" Beata Szydło, są dwaj mniej wybieralni, ale godni zaufania Mariusz Kamiński i "Jojo" Brudziński, z pozycji obserwatora występuje groźny Antoni. Póki co nie ma co za bardzo narzekać na nowego premiera, ale tu należy bardzo patrzeć na ręce. Teraz porównajmy to z całą "resztą świata" w polskiej polityce. Nie jest aż tak źle z tymi kadrami.
A z Żydami teraz tak: Gliński ma wyjebać na zbity pysk dyrektorów niemieckiego Auschwitz, a jak nie to Gliński ma wylądować na bruku. Po drugie rozwiązać PFN i wziąć ludzi do roboty w tych sprawach, a w TVP przypominać żydowskich szmalcowników i opowiadać o judenratach. Polska ma w Auschwitz zacząć organizować polskie przemarsze upamiętniające polskie ofiary, a niebieskie wycieczki mosadu w Oświęcimiu ma penetrować i obstawiać jakaś polska służba specjalna.
Chyba by zależało wprowadzić
Chyba by zależało wprowadzić odpłatność za zwiedzanie. Przecież ich utrzymanie kosztuje:
11 listopada 2014 Jarosław
11 listopada 2014 Jarosław Kaczyński przedstawił bardzo dobrego w tamtym momencie kandydata na prezydenta. Duda (jak szybko się okazało) był wybieralny – aczkolwiek pomoc samego głupiego Bronka z Budy Ruskiej, Miśka Kamińskiego czy Jowity Kacik z Hadaczem są nieocenione.
Dziś minął półmetek kadencji PAD. Czy 6 sierpnia 2020 Duda będzie ponownie składał przysięgę czy też będzie to ktoś inny – zobaczymy.
Pozwolę się lekko nie zgodzić z powszechną tezą, że jest tylko Jarosław i to koniec. Zauważyć trzeba, że rośnie w oczach Patryk Jaki, Zbigniew Ziobro jest przyjemnym zaskoczeniem, jest przesunięta do "rezerwy strategicznej" Beata Szydło, są dwaj mniej wybieralni, ale godni zaufania Mariusz Kamiński i "Jojo" Brudziński, z pozycji obserwatora występuje groźny Antoni. Póki co nie ma co za bardzo narzekać na nowego premiera, ale tu należy bardzo patrzeć na ręce. Teraz porównajmy to z całą "resztą świata" w polskiej polityce. Nie jest aż tak źle z tymi kadrami.
A z Żydami teraz tak: Gliński ma wyjebać na zbity pysk dyrektorów niemieckiego Auschwitz, a jak nie to Gliński ma wylądować na bruku. Po drugie rozwiązać PFN i wziąć ludzi do roboty w tych sprawach, a w TVP przypominać żydowskich szmalcowników i opowiadać o judenratach. Polska ma w Auschwitz zacząć organizować polskie przemarsze upamiętniające polskie ofiary, a niebieskie wycieczki mosadu w Oświęcimiu ma penetrować i obstawiać jakaś polska służba specjalna.
Chyba by zależało wprowadzić
Chyba by zależało wprowadzić odpłatność za zwiedzanie. Przecież ich utrzymanie kosztuje:
Kurz bitewny powoli opada.
Kurz bitewny powoli opada. Podsumujmy na razie nasze zyski i straty:
1. Opozycja zachowała się jak wystraszone króliczki błagając o niepodpisywanie ustawy. Przy otwartej kurtynie widzieliśmy jacy z nich wojownicy i mężowie stanu a także jak będą bronić narodowych interesów
2. Społeczeństwo przeszło przyspieszony kurs historii – osoby narażające swe życie dla Żydów staną się tak samo kultowymi postaciami jak Żołnierze Wyklęci, a poczucie dumy narodowej wzrośnie
3. Obalono wszystkie mity na temat przyjaźni polsko-izraelskiej, teraz będzie można prowadzić realną politykę bez jednostronnych ustępstw w imię źle pojętej przyjaźni
4. Wiemy że próbują nas wydoić i za co, będziemy ostrożniejsi i tą wiedzą będziemy się dzielić z innymi
A Izrael:
Izraelski rząd porąbał na drzazgi jedyną tratwę ratunkową. W przypadku insurekcji islamskej w Europie Żydzi mogliby uciekać tylko do Polski. Teraz nie jest pewne, czy będą mile widziani.
Podsumujmy!
Podsumujmy!
– mamy konflikt z Izraelem,
– mamy konflikt z Ukrainą,
– ustawa jest niewykonalna i nieścisła, czyli jest bublem.
Kto zyskał?
Rosja.
Nie mamy żadnego konfliktu.
Nie mamy żadnego konfliktu. Ustawa, a precyzyjnie nowelizacja istniejącej ustawy, jeśli nie zablokuje, to przynajmniej utrudni wyłudzenie od Polski wielkiej kasy. Ustawa nie jest żadnym bublem… ja widzę, że określenia "bubel prawny" najwięcej używają ludzie, którzy najmniej rozumieją. Z całym szacunkiem, oczywiście, ale trzeba się opamiętać, strzepać emocje i zobaczyć, jak jest. Rosja nie zyskała, Rosja tu przegrała, proszę Pana. Tak jest.
Kurz bitewny powoli opada.
Kurz bitewny powoli opada. Podsumujmy na razie nasze zyski i straty:
1. Opozycja zachowała się jak wystraszone króliczki błagając o niepodpisywanie ustawy. Przy otwartej kurtynie widzieliśmy jacy z nich wojownicy i mężowie stanu a także jak będą bronić narodowych interesów
2. Społeczeństwo przeszło przyspieszony kurs historii – osoby narażające swe życie dla Żydów staną się tak samo kultowymi postaciami jak Żołnierze Wyklęci, a poczucie dumy narodowej wzrośnie
3. Obalono wszystkie mity na temat przyjaźni polsko-izraelskiej, teraz będzie można prowadzić realną politykę bez jednostronnych ustępstw w imię źle pojętej przyjaźni
4. Wiemy że próbują nas wydoić i za co, będziemy ostrożniejsi i tą wiedzą będziemy się dzielić z innymi
A Izrael:
Izraelski rząd porąbał na drzazgi jedyną tratwę ratunkową. W przypadku insurekcji islamskej w Europie Żydzi mogliby uciekać tylko do Polski. Teraz nie jest pewne, czy będą mile widziani.
Podsumujmy!
Podsumujmy!
– mamy konflikt z Izraelem,
– mamy konflikt z Ukrainą,
– ustawa jest niewykonalna i nieścisła, czyli jest bublem.
Kto zyskał?
Rosja.
Nie mamy żadnego konfliktu.
Nie mamy żadnego konfliktu. Ustawa, a precyzyjnie nowelizacja istniejącej ustawy, jeśli nie zablokuje, to przynajmniej utrudni wyłudzenie od Polski wielkiej kasy. Ustawa nie jest żadnym bublem… ja widzę, że określenia "bubel prawny" najwięcej używają ludzie, którzy najmniej rozumieją. Z całym szacunkiem, oczywiście, ale trzeba się opamiętać, strzepać emocje i zobaczyć, jak jest. Rosja nie zyskała, Rosja tu przegrała, proszę Pana. Tak jest.
Prezydent miał ciężki problem
Prezydent miał ciężki problem. Czy póść za głosem serca i całego bliskiego mu środowiska, i nie podpisać, czy też wykonać przykry obowiązek Prezydenta RP i podpisać. A może lepiej trochę jakby nie podpisać i trochę niby podpisać co też wybrał.
Prezydent miał ciężki problem
Prezydent miał ciężki problem. Czy póść za głosem serca i całego bliskiego mu środowiska, i nie podpisać, czy też wykonać przykry obowiązek Prezydenta RP i podpisać. A może lepiej trochę jakby nie podpisać i trochę niby podpisać co też wybrał.
Ludzie, przepier…cie się do
Ludzie, przepier…cie się do Dudy.
Ciekawym Waszej reakcji, gdybyście mieli co noc, pod kołdrą, żonę żydówkę
z tego co wiem to
z tego co wiem to najprawdopodobniej w Polsce nie ma przymusu jednoczesnego ożenku z Żydówką i bycia prezydentem Polski
jeśli ktoś się na taki krok decyduje – to znaczy, że wie co robi, że wcześniej zadeklarował się, a teraz manewruje żeby nie odgadnięto jego wyboru
szkoda tylko, że Polacy nie byli o tym wcześniej uprzedzeni…
przed następnymi wyborami warto pogrzebać w życiorysach kandydatów:
kandydat na urząd prezydenta (premiera) po zgłoszeniu przez partię powinien być przenicowany przez niezależnych dziennikarzy co najmniej dwa pokolenia wstecz w zakresie: pochodzenia, wiary, poglądów, zawodu , zmian nazwiska, majatku, przynależności do organizacji, konfliktów z prawem, nałogów, chorób, itd oraz podobne informacje o współmałżonkach kandydatów – tak przynajmniej jest w starych demokracjach
jeśli komuś to nie odpowiada to nie musi kandydować
w wolnej Polsce opinia publiczna powinna mieć prawo wiedzieć kogo wybiera na przedstawiciela narodu
dziadek z wehrmachtu – to najbliższy przykład, czego można spodziewać się po kandydacie
a ujadanie trzepomóżgów o "ksenofobi" Polaków przy okazji upubliczniania informacji o kandydatach jest niczym więcej jak próbą ukrywania niewygodnej prawdy…
Bierut
Bierut
Nazywała się Anastazja Kolesnikowa i była żoną kompozytora Izaaka Lubana. Po wybuchu wojny mąż uciekł do Moskwy porzucając rodzinę, a Bierut załatwił jej dzieciom aryjskie dokumenty. W dotychczasowych bowiem figurowała narodowość żydowska, co w okupacyjnych warunkach musiałoby skończyć się tragicznie.
Gomułka
Zofia Gomułkowa, właściwie Liwa Szoken, później Zofia Szoken (ur. 12 maja 1902, zm. 27 listopada 1986[1] w Warszawie) – polska działaczka komunistyczna, żona Władysława Gomułki.
Ochab
Rozalia Ochab, właśc. Rachela Silbiger – żona Edwarda Ochaba. W latach 1964-1968 jej mąż sprawował funkcję przewodniczącego Rady Państwa formalnej głowy państwa. Jest pochowana obok męża na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Cyrankiewicz
Andrzej Munk urodził się 16 października 1921 w Krakowie[1][a], w zasymilowanej rodzinie żydowskiej[2]. Był synem Ludwika Munka (1886-1961) i Antoniny z domu Frisch (ur. 1890). Miał dwie starsze siostry: Krystynę Magdalenę (1913-1999, po mężu MacDonald) i Joannę Halinę (1916-1996, w latach 1940-1946 żonę Józefa Cyrankiewicza
Żydowski bolszewik Eugeniusz Szyr
Eugeniusz Szyr – żydowski bolszewik, agent sowieckiego wywiadu wojskowego GRU, członek Komunistycznej Partii Polski, Polskiej Partii Robotniczej oraz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W latach 1948-1981 członek Komitetu Centralnego PZPR a w latach 1964-1968 członek Biura Politycznego KC PZPR
Rakowski – ostatni I-szy sekretarz PZPR
Żona Wanda Wiłkomirska
Pochodzi ze znanej warszawskiej rodziny muzycznej. Jest córką polskiego muzyka Alfreda Wiłkomirskiego i Żydówki Debory-Doroty z domu Temkin
To wszystko z żydowskiej Wikipedii
Jedyni wolni od tego, to Wałęsa i Jaruzelski
Ludzie, przepier…cie się do
Ludzie, przepier…cie się do Dudy.
Ciekawym Waszej reakcji, gdybyście mieli co noc, pod kołdrą, żonę żydówkę
z tego co wiem to
z tego co wiem to najprawdopodobniej w Polsce nie ma przymusu jednoczesnego ożenku z Żydówką i bycia prezydentem Polski
jeśli ktoś się na taki krok decyduje – to znaczy, że wie co robi, że wcześniej zadeklarował się, a teraz manewruje żeby nie odgadnięto jego wyboru
szkoda tylko, że Polacy nie byli o tym wcześniej uprzedzeni…
przed następnymi wyborami warto pogrzebać w życiorysach kandydatów:
kandydat na urząd prezydenta (premiera) po zgłoszeniu przez partię powinien być przenicowany przez niezależnych dziennikarzy co najmniej dwa pokolenia wstecz w zakresie: pochodzenia, wiary, poglądów, zawodu , zmian nazwiska, majatku, przynależności do organizacji, konfliktów z prawem, nałogów, chorób, itd oraz podobne informacje o współmałżonkach kandydatów – tak przynajmniej jest w starych demokracjach
jeśli komuś to nie odpowiada to nie musi kandydować
w wolnej Polsce opinia publiczna powinna mieć prawo wiedzieć kogo wybiera na przedstawiciela narodu
dziadek z wehrmachtu – to najbliższy przykład, czego można spodziewać się po kandydacie
a ujadanie trzepomóżgów o "ksenofobi" Polaków przy okazji upubliczniania informacji o kandydatach jest niczym więcej jak próbą ukrywania niewygodnej prawdy…
Bierut
Bierut
Nazywała się Anastazja Kolesnikowa i była żoną kompozytora Izaaka Lubana. Po wybuchu wojny mąż uciekł do Moskwy porzucając rodzinę, a Bierut załatwił jej dzieciom aryjskie dokumenty. W dotychczasowych bowiem figurowała narodowość żydowska, co w okupacyjnych warunkach musiałoby skończyć się tragicznie.
Gomułka
Zofia Gomułkowa, właściwie Liwa Szoken, później Zofia Szoken (ur. 12 maja 1902, zm. 27 listopada 1986[1] w Warszawie) – polska działaczka komunistyczna, żona Władysława Gomułki.
Ochab
Rozalia Ochab, właśc. Rachela Silbiger – żona Edwarda Ochaba. W latach 1964-1968 jej mąż sprawował funkcję przewodniczącego Rady Państwa formalnej głowy państwa. Jest pochowana obok męża na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Cyrankiewicz
Andrzej Munk urodził się 16 października 1921 w Krakowie[1][a], w zasymilowanej rodzinie żydowskiej[2]. Był synem Ludwika Munka (1886-1961) i Antoniny z domu Frisch (ur. 1890). Miał dwie starsze siostry: Krystynę Magdalenę (1913-1999, po mężu MacDonald) i Joannę Halinę (1916-1996, w latach 1940-1946 żonę Józefa Cyrankiewicza
Żydowski bolszewik Eugeniusz Szyr
Eugeniusz Szyr – żydowski bolszewik, agent sowieckiego wywiadu wojskowego GRU, członek Komunistycznej Partii Polski, Polskiej Partii Robotniczej oraz Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. W latach 1948-1981 członek Komitetu Centralnego PZPR a w latach 1964-1968 członek Biura Politycznego KC PZPR
Rakowski – ostatni I-szy sekretarz PZPR
Żona Wanda Wiłkomirska
Pochodzi ze znanej warszawskiej rodziny muzycznej. Jest córką polskiego muzyka Alfreda Wiłkomirskiego i Żydówki Debory-Doroty z domu Temkin
To wszystko z żydowskiej Wikipedii
Jedyni wolni od tego, to Wałęsa i Jaruzelski
Wydaje mi się że ambicja
Wydaje mi się że ambicja przerosła osobę. Prezydent A. Duda kolejny raz nie okazał się mężem stanu. To żałosne przemówienie wyjasniajace powody podjętej decyzji tylko uwypukliły jego słabości.Komu były potrzebne te wyjasnienie, bo przecierz nie stronie izraelskiej. Czy stracimy na tej awanturze? Nie sądzę. Biznes is biznes, a pieniądze są potrzebne kazdemu A swoją drogą, dobrze się stało, że ta ustawa powstała Źle, że skierowana została do T.K. Może choć trochę ta dyskusja ukróci antypolonizm w U.S., bo że w Izraelu to wątpię.
widz?
Wydaje mi się że ambicja
Wydaje mi się że ambicja przerosła osobę. Prezydent A. Duda kolejny raz nie okazał się mężem stanu. To żałosne przemówienie wyjasniajace powody podjętej decyzji tylko uwypukliły jego słabości.Komu były potrzebne te wyjasnienie, bo przecierz nie stronie izraelskiej. Czy stracimy na tej awanturze? Nie sądzę. Biznes is biznes, a pieniądze są potrzebne kazdemu A swoją drogą, dobrze się stało, że ta ustawa powstała Źle, że skierowana została do T.K. Może choć trochę ta dyskusja ukróci antypolonizm w U.S., bo że w Izraelu to wątpię.
widz?
A mnie się wydaje, że ta cała
A mnie się wydaje, że ta cała afera jest z Żydami skoordynowana i kontrolowana od początku. Kto na tym zyskuje politycznie? Obserwujcie państwo słupki poparcia w Izraelu jak i w Polsce…
A mnie się wydaje, że ta cała
A mnie się wydaje, że ta cała afera jest z Żydami skoordynowana i kontrolowana od początku. Kto na tym zyskuje politycznie? Obserwujcie państwo słupki poparcia w Izraelu jak i w Polsce…
Polecam komentarz Witolda
Polecam komentarz Witolda Gadowskiego: http://gadowskiwitold.pl/komentarz-tygodnia-bronmy-godnosci-polski
Polecam komentarz Witolda
Polecam komentarz Witolda Gadowskiego: http://gadowskiwitold.pl/komentarz-tygodnia-bronmy-godnosci-polski
skąd ten “+; ???
skąd ten "+; ??? powiedziałbym: naciągane 3, prawie 3=
skąd ten “+; ???
skąd ten "+; ??? powiedziałbym: naciągane 3, prawie 3=