Często się mówi, że w ostatnim XX-leciu, jedynie dwa wydarzenia zjadnoczyły (w dużym stopniu, bo przecież nie wszystkich) Polaków.
Często się mówi, że w ostatnim XX-leciu, jedynie dwa wydarzenia zjadnoczyły (w dużym stopniu, bo przecież nie wszystkich) Polaków.
Pierwszym były wybory z 4 czerwca 1989, drugim śmierć Papieża Polaka.
Skoncentruję się na pierwszym, gdyż emocje z nim związane były także moim udziałem.
Co do drugiego wydarzenia, to szczerze przyznam, że nie płakałem po JPII. Niewątpliwie był to człowiek dużego formatu, ale bohater nie mojej bajki.
Jakie emocje zapamiętałem sprzed 20 lat ?
Duma, poczucie jedności, godność, uniesienie. Najbardziej pozytywne emocje jakie przeżywałem w swoim życiu w kontekście społecznym,a nie indywidualnym.
Byłem jednym z tysięcy trybików, który pracował na sukces 4 czerwca.
Pamiętam satysfakcję jak udalo się wypromować na senatora Pana E. (Edward, Edmund ?) Pyziołka, startującego z woj. skierniewickiego. Wygrał w cuglach z Leszkiem Millerem. Przez wiele lat żartowałem, że jestem ostatnią osobą, która zatrzymała L. Millera (w czasach jak SLD prawie rządziła samodzielnie). Oczywiście ja to sobie mogłem…Wystarczylo zdjęcie z Lechem Wałęsą. Prawdopodobnie wtedy i koń by wygrał 🙂
BTW – “eksperyment z koniem” wg Stefana Niesiołowskiego powtórzył Pan Prezydent, mianując na szefa NBP, Pana S. Skrzypka. Niesiołowski wtedy stwierdził: “no, nie – to jak za Kaliguli, następny będzie koń”.
Pamiętam też marsz milczenia, jaki odbył się w reakcji na wydarzenia Tienanmen. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi przeszło z zapalonymi świecami, w kompletnym milczeniu (nikt nie palił opon) przez centrum Warszawy, kończąc pod chińska ambasadą.
Tamte dni pokazały mi, że Polacy MOGĄ być wspólnotą, okazywać sobie życzliwość i szacunek. Cieszę się, ze mogłem brać w tym udział.
Wznoszę toast za Nas ,Drodzy Rodacy.
Niech będzie nam dam dane jeszcze kiedyś wspólnie przeżywać pozytywne “społeczne” emocje.
Czeka nas do tego daleka droga, ale każda nawet najdalsza droga, zaczyna się od pierwszego kroku. Niech więc ta pamięć i toasty, które dzisiaj wznosimy będzie tym pierwszym krokiem.