Uwierzyłbym, że to klasyczne sceny odgrywan
Uwierzyłbym, że to klasyczne sceny odgrywane przez złego i dobrego glinę, gdyby rzecz się działa w jednym komisariacie, ale dzieje się równolegle i w różnych komendach. Pan Bronisław, który zbudował sobie taką ekipę, przy której Donald wydaje się tylko leniwym populistą, bierze się coraz poważniej za robotę. Chciałbym być dobrze rozumiany, bo ja tu nie wybieram żadnego mniejszego zła, uprzedzam jedynie, że alternatywą dlatego co się dzieje, jest pałac Bronisława. W tym przybytku znajdziemy wszystko co najgorsze i zupełnie bezwładnego Bronka, który prawie oficjalnie jest pacynką znamienitych i wpływowych. Takie żarty jak odstawił pan Bronek w przemówieniu z okazji 11 listopada, gdy wspominał o tym, że WYWALCZYLIŚMY przy okrągłym stole, zostaną kupione przez ignorantów. Po pierwsze niczego nie wywalczyliśmy, tylko ONI wywalczyli, po drugie, pan Bronek był wtedy asystentem Antonioniego Macierewicza i okrągły stół bojkotował. Bieg wypadków świadczy tylko i wyłącznie o tym, że panu Bronkowi jest obojętne z kim, byle na wierzchu. Tak bardzo na wierzchu nie był pan Bronek jeszcze nigdy, on jest pupilem systemu, co widać po panu Donaldzie. Normalnie pan Donald nie daje sobie w kaszę dmuchać, czuje się całą Platformą, ale w przypadku pana Bronka zachowuje daleko posuniętą ostrożność i nawet karność. Najpierw ta zgoda na propozycję prezydenta nie kolidująca z prezydencją, potem gorące podziękowania z okazji orędzia, czego przecież nie musiał Donald robić, w każdym razie nie z okazji składania dymisji. W końcu ledwie zaznaczona różnica zdań na okoliczność ustawy zabraniającej ulicznych wygłupów. Podobne historie w polityce się nie zdarzają, w dodatku warto i nawet trzeba przypomnieć, że pan Bronek został upodlony przez Tuska, tak bardzo, że poniżej żyrandola i takich aktów polityki miłości się nie zapomina.
Na moje oko, gust i intuicję pan Bronek dobrał sobie najwyższej klasy opiekunów i biedak Tusk, który przeoczył polskie realia, zmuszany jest do zwieszania głowy i liczenia się z przeciwnikiem. Pewnym mitem i naiwnością „spiskowców” jest teza, że za tym wszystkim stoi jeden aparat. Aparat może i jeden, ale w ramach aparatu ścierają się grupy i racje, jak w każdym aparacie. Gdy się przyglądam poczynaniom pana Bronka, to wiedzę, że najsilniejsza frakcja aparatu stoi dziś po Bronka stronie i co więcej przewodniczący Tusk zrozumiał co jest grane. Z chwilą, gdy się zorientował natychmiast przyjął odpowiednią pozę, tak jakby się pogodził z losem słabiej umocowanego. Przeciwnicy wesołych przygód Donalda, które sponsorujemy pospołu, mogę się ucieszyć, ale mnie daleko do radości. Powiedzieć, że zamienił stryjek, to nic nie powiedzieć, bo nie stryjek tylko wujaszek Wania i nie żadną siekierkę na żaden kijek, tylko egzemę na rzęsistka. Ludzie zgromadzeni wokół Bronisława, którzy pociągają za sznurki, łapki i kiwają główką, to jest dużo groźniejsza ekipa od panującej. Już o tym pisałem, ale dla pewności powtórzę, że pojawiła się alternatywa dla władzy bez alternatywy. Idealny, mocny przyczółek, Komorowski za nic nie odpowiada i do woli może odgrywać męża opatrznościowego. Nie wiem, czy więcej niż kilku obserwatorów, zwróciło uwagę, że skończyły się gafy Bronisława, przynajmniej w TV się skończyły, bo przecież nie skończyły się w ogóle. Sobie i innym doradzam baczną uwagę, tej ekipie należy się pieczołowicie przyglądać, bo my tu gadu gadu, Antifa, demonstracje, a za kołnierz w pałacu myśliwego się nie wylewa.
Powiedz mi z kim przystajesz, a ja ci odpowiem jakim się staniesz. Jednego przyzwoitego człowieka nie widzę w otoczeniu Komorowskiego, sama stara kadra, zaprawiona w bojach i tu już nie chodzi o Tomasza z pośladkiem na czole, on jak zwykle jest dekoracją. Chodzi o zaplecze wojskowe i partyjne, czyli generałów z LWP i działaczy Unii Wolności, bo nawet nie Demokratycznej. Niech mi ktoś wskaże silniejszą grupę pod wezwaniem? Donald nie potrafił, co oznacza, że żarty się kończą. Szorstka przyjaźń stała się faktem i gdy na to nałożyć zmiany wart jakie następują w poszczególnych, ogarniętych kryzysem państwach, da się zauważyć, że na czele poślednich narodów muszą stanąć NASI LUDZIE. Nie ma już pyskującego Greka, nie ma referendum, jest unijny ekonomista. Żal straszny i żałoba po bunga-bunga, odszedł Berlusconi, problem w tym, że we Włoszech alternatywą jest socjalizm, z co najmniej połową komunizmu. Budapeszt? No nie wiem, boję się, że może być Hawana, w najlepszym razie Wenezuela.
komentarz fraszką
teraz Prezydent!
Sowie-Dukaczewskiemu po nocach się sni
szampański, ostatni Rejtan WSI …
ale hrabia…
wygląda na swojego chłopa
choć ma cos z popa…
doradcy Komorowskiego
opozycja wyśmiewa, oskarża i krzyczy
a prezydent buduje hospicjum lewicy…
brak instyktu państwowego
polskiej historii to psikus
przewlekła choroba: homo sovieticus…
kolej na Polskę?
kopia Komorowskiego Ukrainą włada
dobry Putin, przygarnął sąsiada…
Tusk a Rosja
kiedy zbierze ci się na amory
nie leż do niedzwiedziej nory…
komentarz fraszką
teraz Prezydent!
Sowie-Dukaczewskiemu po nocach się sni
szampański, ostatni Rejtan WSI …
ale hrabia…
wygląda na swojego chłopa
choć ma cos z popa…
doradcy Komorowskiego
opozycja wyśmiewa, oskarża i krzyczy
a prezydent buduje hospicjum lewicy…
brak instyktu państwowego
polskiej historii to psikus
przewlekła choroba: homo sovieticus…
kolej na Polskę?
kopia Komorowskiego Ukrainą włada
dobry Putin, przygarnął sąsiada…
Tusk a Rosja
kiedy zbierze ci się na amory
nie leż do niedzwiedziej nory…
komentarz fraszką
teraz Prezydent!
Sowie-Dukaczewskiemu po nocach się sni
szampański, ostatni Rejtan WSI …
ale hrabia…
wygląda na swojego chłopa
choć ma cos z popa…
doradcy Komorowskiego
opozycja wyśmiewa, oskarża i krzyczy
a prezydent buduje hospicjum lewicy…
brak instyktu państwowego
polskiej historii to psikus
przewlekła choroba: homo sovieticus…
kolej na Polskę?
kopia Komorowskiego Ukrainą włada
dobry Putin, przygarnął sąsiada…
Tusk a Rosja
kiedy zbierze ci się na amory
nie leż do niedzwiedziej nory…
Wytyczne Blumsztajna
“Ale widać już, że blokadami i policją nie zatrzymamy ani radykalnej nacjonalistycznej prawicy, ani potężniejącej fali kibolskiej przemocy”
Wytyczne Blumsztajna
“Ale widać już, że blokadami i policją nie zatrzymamy ani radykalnej nacjonalistycznej prawicy, ani potężniejącej fali kibolskiej przemocy”
Wytyczne Blumsztajna
“Ale widać już, że blokadami i policją nie zatrzymamy ani radykalnej nacjonalistycznej prawicy, ani potężniejącej fali kibolskiej przemocy”
nasza władza musi mieć pana
Tusk tak długo będzie premierem, jak długo w tej roli będzie potrzebny Europie.
Jeśli będzie grzeczny dla banków, i gładko wprowadzi nowe podatki, to się utrzyma, jeśli zacznie brykać to już go nie ma.
Teraz premierów odwołuje się na telefon. Dryń, dryń, i Grek z Włochem szukają sobie innego zajęcia.
Węgier wyłączył telefon i nie odbiera poleconych. Udaje że go nie ma w domu, ale długo tak nie pociągnie.
Możliwe, że Bronisław K. postawił na rynek wschodni, jakoś bardziej ciągną go tamtejsze klimaty i język bardziej ludzki.
Żaden z nich nie ryzykuje oparcia na krajowym gruncie, a szkoda.
Fajnie byłoby mieć własny rząd, prezydenta itd.
Patrząc na Bronisława – katolika i dziecioroba
który, podobnie jak partyjna koleżanka HGW Bufetowa, wywodzi się z kościelnej kruchty, straciły sens pytania o przeszłość, przynależność albo współpracę(TW) z ,,organami”. Identycznie z ,,liberałem” Tuskiem.
Bo żaden, post-pezetpeerowski przedstawiciel lewej strony ,,sceny politycznej” nie przebije aktualnego strażnika żyrandola – w serwilizmie wobec Moskwy, ani więcej ,,doradców” z WSI i II Zarządu nie ściągnie do Pałacu.
Ziscił się zatem, stary sen UW i wszystkich ,,światłych sił” narodu, o porozumieniu ponad podziałami. W tym sensie, że KGB/GRU jest nie tylko wasze, ale nasze – też.
“Kreml chce rozszerzac swoje
“Kreml chce rozszerzac swoje wplywy nie tylko na Z a c h o d ale tez na Z a c h o d z i e. Coraz silniejsze lobby biznesowe powiazane z Rosja stanowi potezna piata kolumne, ktorej podczas zimnej wojny jeszcze nie bylo. Kiedys to komunistyczne zwiazki zawodowe na zadanie Kremla oslabialy Zachod. Teraz czynia to prokremlowscy bankierzy i politycy, dopuszczajacy sie zdrady swoich krajow za trzydziesci moskiewskich srebrnikow.” To Edward Lucas – “Nowa Zimna Wojna”(2008). Pasowaloby jak ulal, tylko ze to dotyczy krajow Zachodu – u nas odpowiedni ludzie byli i sa juz od dawna.
nasza władza musi mieć pana
Tusk tak długo będzie premierem, jak długo w tej roli będzie potrzebny Europie.
Jeśli będzie grzeczny dla banków, i gładko wprowadzi nowe podatki, to się utrzyma, jeśli zacznie brykać to już go nie ma.
Teraz premierów odwołuje się na telefon. Dryń, dryń, i Grek z Włochem szukają sobie innego zajęcia.
Węgier wyłączył telefon i nie odbiera poleconych. Udaje że go nie ma w domu, ale długo tak nie pociągnie.
Możliwe, że Bronisław K. postawił na rynek wschodni, jakoś bardziej ciągną go tamtejsze klimaty i język bardziej ludzki.
Żaden z nich nie ryzykuje oparcia na krajowym gruncie, a szkoda.
Fajnie byłoby mieć własny rząd, prezydenta itd.
Patrząc na Bronisława – katolika i dziecioroba
który, podobnie jak partyjna koleżanka HGW Bufetowa, wywodzi się z kościelnej kruchty, straciły sens pytania o przeszłość, przynależność albo współpracę(TW) z ,,organami”. Identycznie z ,,liberałem” Tuskiem.
Bo żaden, post-pezetpeerowski przedstawiciel lewej strony ,,sceny politycznej” nie przebije aktualnego strażnika żyrandola – w serwilizmie wobec Moskwy, ani więcej ,,doradców” z WSI i II Zarządu nie ściągnie do Pałacu.
Ziscił się zatem, stary sen UW i wszystkich ,,światłych sił” narodu, o porozumieniu ponad podziałami. W tym sensie, że KGB/GRU jest nie tylko wasze, ale nasze – też.
“Kreml chce rozszerzac swoje
“Kreml chce rozszerzac swoje wplywy nie tylko na Z a c h o d ale tez na Z a c h o d z i e. Coraz silniejsze lobby biznesowe powiazane z Rosja stanowi potezna piata kolumne, ktorej podczas zimnej wojny jeszcze nie bylo. Kiedys to komunistyczne zwiazki zawodowe na zadanie Kremla oslabialy Zachod. Teraz czynia to prokremlowscy bankierzy i politycy, dopuszczajacy sie zdrady swoich krajow za trzydziesci moskiewskich srebrnikow.” To Edward Lucas – “Nowa Zimna Wojna”(2008). Pasowaloby jak ulal, tylko ze to dotyczy krajow Zachodu – u nas odpowiedni ludzie byli i sa juz od dawna.
nasza władza musi mieć pana
Tusk tak długo będzie premierem, jak długo w tej roli będzie potrzebny Europie.
Jeśli będzie grzeczny dla banków, i gładko wprowadzi nowe podatki, to się utrzyma, jeśli zacznie brykać to już go nie ma.
Teraz premierów odwołuje się na telefon. Dryń, dryń, i Grek z Włochem szukają sobie innego zajęcia.
Węgier wyłączył telefon i nie odbiera poleconych. Udaje że go nie ma w domu, ale długo tak nie pociągnie.
Możliwe, że Bronisław K. postawił na rynek wschodni, jakoś bardziej ciągną go tamtejsze klimaty i język bardziej ludzki.
Żaden z nich nie ryzykuje oparcia na krajowym gruncie, a szkoda.
Fajnie byłoby mieć własny rząd, prezydenta itd.
Patrząc na Bronisława – katolika i dziecioroba
który, podobnie jak partyjna koleżanka HGW Bufetowa, wywodzi się z kościelnej kruchty, straciły sens pytania o przeszłość, przynależność albo współpracę(TW) z ,,organami”. Identycznie z ,,liberałem” Tuskiem.
Bo żaden, post-pezetpeerowski przedstawiciel lewej strony ,,sceny politycznej” nie przebije aktualnego strażnika żyrandola – w serwilizmie wobec Moskwy, ani więcej ,,doradców” z WSI i II Zarządu nie ściągnie do Pałacu.
Ziscił się zatem, stary sen UW i wszystkich ,,światłych sił” narodu, o porozumieniu ponad podziałami. W tym sensie, że KGB/GRU jest nie tylko wasze, ale nasze – też.
“Kreml chce rozszerzac swoje
“Kreml chce rozszerzac swoje wplywy nie tylko na Z a c h o d ale tez na Z a c h o d z i e. Coraz silniejsze lobby biznesowe powiazane z Rosja stanowi potezna piata kolumne, ktorej podczas zimnej wojny jeszcze nie bylo. Kiedys to komunistyczne zwiazki zawodowe na zadanie Kremla oslabialy Zachod. Teraz czynia to prokremlowscy bankierzy i politycy, dopuszczajacy sie zdrady swoich krajow za trzydziesci moskiewskich srebrnikow.” To Edward Lucas – “Nowa Zimna Wojna”(2008). Pasowaloby jak ulal, tylko ze to dotyczy krajow Zachodu – u nas odpowiedni ludzie byli i sa juz od dawna.
Może się jeszcze okazać że za 2-3 lata zatęsknimy za Tuskiem
Po prostu wielu ludzi popełnia błąd polegający na tym, że za najczarniejszy scenariusz uważają kopię obecnej Grecji pod rządami bronionego medialnie Tuska połączoną z komunistycznym zamordyzmem i drakońskimi podwyżkami podatków. A co jeśli będzie DUŻO gorzej? Może wbrew temu co się uważa, zagrożenia są znacznie poważniejsze? Czy zakładając jeden czarny scenariusz przeoczyliśmy scenariusze o wiele bardziej katastrofalne, ale być może znacznie bardziej prawdopodobne?
Prawo Murphiego mówi “jesli nie może być gorzej niż jest – będzie gorzej. Jeśli może być gorzej niż jest – będzie DUŻO gorzej” (cytat z głowy).
Może się jeszcze okazać że za 2-3 lata zatęsknimy za Tuskiem
Po prostu wielu ludzi popełnia błąd polegający na tym, że za najczarniejszy scenariusz uważają kopię obecnej Grecji pod rządami bronionego medialnie Tuska połączoną z komunistycznym zamordyzmem i drakońskimi podwyżkami podatków. A co jeśli będzie DUŻO gorzej? Może wbrew temu co się uważa, zagrożenia są znacznie poważniejsze? Czy zakładając jeden czarny scenariusz przeoczyliśmy scenariusze o wiele bardziej katastrofalne, ale być może znacznie bardziej prawdopodobne?
Prawo Murphiego mówi “jesli nie może być gorzej niż jest – będzie gorzej. Jeśli może być gorzej niż jest – będzie DUŻO gorzej” (cytat z głowy).
Może się jeszcze okazać że za 2-3 lata zatęsknimy za Tuskiem
Po prostu wielu ludzi popełnia błąd polegający na tym, że za najczarniejszy scenariusz uważają kopię obecnej Grecji pod rządami bronionego medialnie Tuska połączoną z komunistycznym zamordyzmem i drakońskimi podwyżkami podatków. A co jeśli będzie DUŻO gorzej? Może wbrew temu co się uważa, zagrożenia są znacznie poważniejsze? Czy zakładając jeden czarny scenariusz przeoczyliśmy scenariusze o wiele bardziej katastrofalne, ale być może znacznie bardziej prawdopodobne?
Prawo Murphiego mówi “jesli nie może być gorzej niż jest – będzie gorzej. Jeśli może być gorzej niż jest – będzie DUŻO gorzej” (cytat z głowy).
jedna rzecz zastanowiła mnie
jedna rzecz zastanowiła mnie w kontekscie tego co piszesz, w sobotę, dzień po zamieszkach pan Bronek powiedział – cytuję z głowy: “to skandal, że ktoś zaprasza niemieckich bandytów do rozbijania naszego świeta niepodległości” być może coś poprzestawiałem, ale generalny sens był właśnie taki. Prawie mnie zrzuciło z kanapy, bo zabrzmiało to jak rzucenie rękawicy Czerskiej i akolitom. Pan Bronek może nie wiedzieć co to bul i nie miec nadzieji, ale skąd wieje wiatr wie na pewno – chyba sie nie przejęzyczył. Od kilku dni TVN i pozostałe media usiłują dowieść, że nie było żadnej niemieckiej zadymy tylko POLSCY kibole się lali, a że jacyś niemcy weszli do Wspaniałego Nowego Światu to czysty przypadek, bo ciągle ktoś tam wchodzi i zostawia jakieś kastety pałki itd. (zreszta była wywieszka – nur fur deutsche) Taka sobie spokojna kwiarenka, że ludziom od razu agresja przechodzi. Dodając do tego fakt, że w książce Palikota nie ma złego słowa o Panu Bronku, o wszystkich tylko nie o nim, zastanawiam sie czy to nie początek nowej, zupełnie odmienionej lewicy. To już nie tylko sojusz Bronka ze Schetyną i taktyczna rozgrywka Palikota na ogólnego zadymiarza i bicza na Kaczora, może to coś duuużo więcej? Rewolucja na polskiej scenie politycznej?
Byłoby, może nie całkiem normalnie, ale chociaż trochę
gdyby pan Bronek powiedział KTO zaprosił tych Niemców. Zamiast powtarzać, że ,,ktoś”.
Z tefałenem.
jedna rzecz zastanowiła mnie
jedna rzecz zastanowiła mnie w kontekscie tego co piszesz, w sobotę, dzień po zamieszkach pan Bronek powiedział – cytuję z głowy: “to skandal, że ktoś zaprasza niemieckich bandytów do rozbijania naszego świeta niepodległości” być może coś poprzestawiałem, ale generalny sens był właśnie taki. Prawie mnie zrzuciło z kanapy, bo zabrzmiało to jak rzucenie rękawicy Czerskiej i akolitom. Pan Bronek może nie wiedzieć co to bul i nie miec nadzieji, ale skąd wieje wiatr wie na pewno – chyba sie nie przejęzyczył. Od kilku dni TVN i pozostałe media usiłują dowieść, że nie było żadnej niemieckiej zadymy tylko POLSCY kibole się lali, a że jacyś niemcy weszli do Wspaniałego Nowego Światu to czysty przypadek, bo ciągle ktoś tam wchodzi i zostawia jakieś kastety pałki itd. (zreszta była wywieszka – nur fur deutsche) Taka sobie spokojna kwiarenka, że ludziom od razu agresja przechodzi. Dodając do tego fakt, że w książce Palikota nie ma złego słowa o Panu Bronku, o wszystkich tylko nie o nim, zastanawiam sie czy to nie początek nowej, zupełnie odmienionej lewicy. To już nie tylko sojusz Bronka ze Schetyną i taktyczna rozgrywka Palikota na ogólnego zadymiarza i bicza na Kaczora, może to coś duuużo więcej? Rewolucja na polskiej scenie politycznej?
Byłoby, może nie całkiem normalnie, ale chociaż trochę
gdyby pan Bronek powiedział KTO zaprosił tych Niemców. Zamiast powtarzać, że ,,ktoś”.
Z tefałenem.
jedna rzecz zastanowiła mnie
jedna rzecz zastanowiła mnie w kontekscie tego co piszesz, w sobotę, dzień po zamieszkach pan Bronek powiedział – cytuję z głowy: “to skandal, że ktoś zaprasza niemieckich bandytów do rozbijania naszego świeta niepodległości” być może coś poprzestawiałem, ale generalny sens był właśnie taki. Prawie mnie zrzuciło z kanapy, bo zabrzmiało to jak rzucenie rękawicy Czerskiej i akolitom. Pan Bronek może nie wiedzieć co to bul i nie miec nadzieji, ale skąd wieje wiatr wie na pewno – chyba sie nie przejęzyczył. Od kilku dni TVN i pozostałe media usiłują dowieść, że nie było żadnej niemieckiej zadymy tylko POLSCY kibole się lali, a że jacyś niemcy weszli do Wspaniałego Nowego Światu to czysty przypadek, bo ciągle ktoś tam wchodzi i zostawia jakieś kastety pałki itd. (zreszta była wywieszka – nur fur deutsche) Taka sobie spokojna kwiarenka, że ludziom od razu agresja przechodzi. Dodając do tego fakt, że w książce Palikota nie ma złego słowa o Panu Bronku, o wszystkich tylko nie o nim, zastanawiam sie czy to nie początek nowej, zupełnie odmienionej lewicy. To już nie tylko sojusz Bronka ze Schetyną i taktyczna rozgrywka Palikota na ogólnego zadymiarza i bicza na Kaczora, może to coś duuużo więcej? Rewolucja na polskiej scenie politycznej?
Byłoby, może nie całkiem normalnie, ale chociaż trochę
gdyby pan Bronek powiedział KTO zaprosił tych Niemców. Zamiast powtarzać, że ,,ktoś”.
Z tefałenem.