Dokonując jak co dzień, rytualnego już dla mnie prawie, porannego przeglądu prasy, napotkałem w “Naszym Dzienniku” takie oto rewelacyjne informacje:
Dokonując jak co dzień, rytualnego już dla mnie prawie, porannego przeglądu prasy, napotkałem w “Naszym Dzienniku” takie oto rewelacyjne informacje:
“Prym oczywiście w tym względzie wiedzie zwycięska PO, która za kilka tygodni ma ocenić kampanię wyborczą. Jej politycy mówią, że wyniki wyborów to ich sukces i nie ma powodu do rozliczeń. Ta skala zadowolenia przybiera niekiedy osobliwe rozmiary. Jak ujawniła Danuta Hübner, premier Donald Tusk, gratulując jej na gorąco wyniku wyborczego, powiedział: “To nasza heroina”. – Były to bardzo miłe słowa. Myślę, że się po prostu ucieszył, że się udało Platformie, że się udało również mnie. (…) ”
“Osobliwymi rozmiarami” określona została, ze słabo maskowanym podtekstem sensacji, a możliwe, że i skandalu obyczajowego wypowiedż premiera – “To nasza heroina”. Słowa te zostały natychmiast podchwycone przez inne portale informacyjne, a na forach skomentowane złośliwie przez pryzmat młodzieńczych zachowań Donalda Tuska, których, nota bene, wcale nie ukrywał. Wytrząsania się przez, jak mniemam zawiedzionych zwolenników PiS nie było miary i końca. Naturalnie powodem było słowo “heroina”, które ku mojemu ogromnemu przerażeniu i zaskoczeniu, kojarzy się wyłącznie z narkotykiem, czyli dla większości, jak mam nadzieję, społeczeństwa źle, rzekłbym nawet karygodnie.
Nie jestem premierem, nie wiem co miał na myśli wypowiadając inkryminowane zdanie, ale będąc już prawie “starej daty”, jak się eufemistycznie wiek mocno średni określa, mam zgoła inne skojarzenie.
O ile mnie nadgryziona już mocno sklerozą pamięć nie myli, heroiną zwano bohaterkę epopeji, epokowego lub niezwykle ważnego wydarzenia. Jest to żeńska forma herosa, czyli z greckiego języka tłumacząc – bohatera.
Premier Tusk, jak sobie pozwalam domniemywać, powiadając w te słowa do pani Danuty Huebner, raczej nie miał na myśli pochodnej morfiny, a jej dokonania podczas kampanii wyborczej, uwieńczone tak ogromnym sukcesem.
Skrypty myślowe i skojarzenia pojawiające się w głowach odbiorców informacji medialnych, są naturalną projekcją ich marzeń, chęci i doświadczenia życiowego. I w tym kontekście, reakcja jest dla mnie przerażająca i żałosna zarazem.
A jaki obraz, wam drodzy czytelnicy, wyświetlił sie na mentalnych ekranach, gdy czytaliście lub słyszeli “skandaliczną” wypowiedź ?
Co się komu śni
Reklama
Reklama
Mówi bardzo dobrze.
Heroiną zwano też, o ile się nie mylę, bohaterki oper romantycznych. Lektura romansów nie jest według mnie żadną ujmą, Sam czytuję w wolnych chwilach powieści sensacyjne, a co “gorsza” jeszcze je recenzując propaguję. Pozdrawiam
Mówi bardzo dobrze.
Heroiną zwano też, o ile się nie mylę, bohaterki oper romantycznych. Lektura romansów nie jest według mnie żadną ujmą, Sam czytuję w wolnych chwilach powieści sensacyjne, a co “gorsza” jeszcze je recenzując propaguję. Pozdrawiam
Mówi bardzo dobrze.
Heroiną zwano też, o ile się nie mylę, bohaterki oper romantycznych. Lektura romansów nie jest według mnie żadną ujmą, Sam czytuję w wolnych chwilach powieści sensacyjne, a co “gorsza” jeszcze je recenzując propaguję. Pozdrawiam
Mówi bardzo dobrze.
Heroiną zwano też, o ile się nie mylę, bohaterki oper romantycznych. Lektura romansów nie jest według mnie żadną ujmą, Sam czytuję w wolnych chwilach powieści sensacyjne, a co “gorsza” jeszcze je recenzując propaguję. Pozdrawiam
Heroina
Według moich, staroświeckich skojarzeń to “heros w spódnicy”, kobieta wspaniała, wzór…
Ale ja pochodzę z pierwszej połowy ubiegłego wieku, pewnie nie jestem w kursie.
Ojciec wiertniczy z pewnościa wie lepiej…
Heroina
Według moich, staroświeckich skojarzeń to “heros w spódnicy”, kobieta wspaniała, wzór…
Ale ja pochodzę z pierwszej połowy ubiegłego wieku, pewnie nie jestem w kursie.
Ojciec wiertniczy z pewnościa wie lepiej…
Heroina
Według moich, staroświeckich skojarzeń to “heros w spódnicy”, kobieta wspaniała, wzór…
Ale ja pochodzę z pierwszej połowy ubiegłego wieku, pewnie nie jestem w kursie.
Ojciec wiertniczy z pewnościa wie lepiej…
Heroina
Według moich, staroświeckich skojarzeń to “heros w spódnicy”, kobieta wspaniała, wzór…
Ale ja pochodzę z pierwszej połowy ubiegłego wieku, pewnie nie jestem w kursie.
Ojciec wiertniczy z pewnościa wie lepiej…
co tu się dziwić ; ” te
co tu się dziwić ; ” te ludzie” już nic nie ” kumają” ciągle np.słyszę -niestety – zamiast np. na szczęście czy-pomyślnie[sprawę załatwiliśmy]
co tu się dziwić ; ” te
co tu się dziwić ; ” te ludzie” już nic nie ” kumają” ciągle np.słyszę -niestety – zamiast np. na szczęście czy-pomyślnie[sprawę załatwiliśmy]
co tu się dziwić ; ” te
co tu się dziwić ; ” te ludzie” już nic nie ” kumają” ciągle np.słyszę -niestety – zamiast np. na szczęście czy-pomyślnie[sprawę załatwiliśmy]
co tu się dziwić ; ” te
co tu się dziwić ; ” te ludzie” już nic nie ” kumają” ciągle np.słyszę -niestety – zamiast np. na szczęście czy-pomyślnie[sprawę załatwiliśmy]
Mnie do głowy
by nie przyszło, że Tusk powiedział to w innym znaczeniu jak Heros-bohater. Ale jemu powinno przyjść do głowy, że częsć ludzi ma inne skojarzenia. Nie tak dawno był skandal jak Kaczyński powiedział o kimś że” jest naćpana” Politycy powinni dmuchać na zimne.
Ja to też tak odebrałem
ale spotkałem się już z interpretacją, że to nie Huebner jest heroiną, a radość z wygranych wyborów jest jak narkotyk. Słowo w mediach raz wypowiedziane nabiera własnego życia, szczególnie gdy można je różnie interpretować.
Mnie do głowy
by nie przyszło, że Tusk powiedział to w innym znaczeniu jak Heros-bohater. Ale jemu powinno przyjść do głowy, że częsć ludzi ma inne skojarzenia. Nie tak dawno był skandal jak Kaczyński powiedział o kimś że” jest naćpana” Politycy powinni dmuchać na zimne.
Ja to też tak odebrałem
ale spotkałem się już z interpretacją, że to nie Huebner jest heroiną, a radość z wygranych wyborów jest jak narkotyk. Słowo w mediach raz wypowiedziane nabiera własnego życia, szczególnie gdy można je różnie interpretować.
Mnie do głowy
by nie przyszło, że Tusk powiedział to w innym znaczeniu jak Heros-bohater. Ale jemu powinno przyjść do głowy, że częsć ludzi ma inne skojarzenia. Nie tak dawno był skandal jak Kaczyński powiedział o kimś że” jest naćpana” Politycy powinni dmuchać na zimne.
Ja to też tak odebrałem
ale spotkałem się już z interpretacją, że to nie Huebner jest heroiną, a radość z wygranych wyborów jest jak narkotyk. Słowo w mediach raz wypowiedziane nabiera własnego życia, szczególnie gdy można je różnie interpretować.
Mnie do głowy
by nie przyszło, że Tusk powiedział to w innym znaczeniu jak Heros-bohater. Ale jemu powinno przyjść do głowy, że częsć ludzi ma inne skojarzenia. Nie tak dawno był skandal jak Kaczyński powiedział o kimś że” jest naćpana” Politycy powinni dmuchać na zimne.
Ja to też tak odebrałem
ale spotkałem się już z interpretacją, że to nie Huebner jest heroiną, a radość z wygranych wyborów jest jak narkotyk. Słowo w mediach raz wypowiedziane nabiera własnego życia, szczególnie gdy można je różnie interpretować.
Markizie o geronto…coś tam coś tam
Cie nie podejrzewałem, ani o pociąg do strzykaweczek (nie mylić ze “strzykaweczkami” w białych fartuszkach, którym polski NHS płaci bo to sam miodzik, którym próbował i wszystkim polecam 🙂 )
Markizie o geronto…coś tam coś tam
Cie nie podejrzewałem, ani o pociąg do strzykaweczek (nie mylić ze “strzykaweczkami” w białych fartuszkach, którym polski NHS płaci bo to sam miodzik, którym próbował i wszystkim polecam 🙂 )
Markizie o geronto…coś tam coś tam
Cie nie podejrzewałem, ani o pociąg do strzykaweczek (nie mylić ze “strzykaweczkami” w białych fartuszkach, którym polski NHS płaci bo to sam miodzik, którym próbował i wszystkim polecam 🙂 )
Markizie o geronto…coś tam coś tam
Cie nie podejrzewałem, ani o pociąg do strzykaweczek (nie mylić ze “strzykaweczkami” w białych fartuszkach, którym polski NHS płaci bo to sam miodzik, którym próbował i wszystkim polecam 🙂 )
Jesteś moją kokainą
fanana na
fanana na
I już wiadomo, kto słucha Sojki.
Jesteś moją kokainą
fanana na
fanana na
I już wiadomo, kto słucha Sojki.
Jesteś moją kokainą
fanana na
fanana na
I już wiadomo, kto słucha Sojki.
Jesteś moją kokainą
fanana na
fanana na
I już wiadomo, kto słucha Sojki.
Zdaje się,
że wystarczy wciągnąć odrobinę nosem …
Wspaniałych “odlotów”, Markizie ;-)))
Zdaje się,
że wystarczy wciągnąć odrobinę nosem …
Wspaniałych “odlotów”, Markizie ;-)))
Zdaje się,
że wystarczy wciągnąć odrobinę nosem …
Wspaniałych “odlotów”, Markizie ;-)))
Zdaje się,
że wystarczy wciągnąć odrobinę nosem …
Wspaniałych “odlotów”, Markizie ;-)))
Pozdrowienia, imienniku!
Dla mnie ( rocznik robi swoje ! ) heroina zawsze kojarzy się najpierw z heroizmem, a długo, długo potem z heroinizmem. Ale nie pierwszy to przypadek istotnych międzyosobniczych różnic między “oczywistymi oczywistościami”.
Był taki start dowcip o fiksacie, któremu wszystko kojarzyło się z białą chusteczką 😉
T.
Pozdrowienia, imienniku!
Dla mnie ( rocznik robi swoje ! ) heroina zawsze kojarzy się najpierw z heroizmem, a długo, długo potem z heroinizmem. Ale nie pierwszy to przypadek istotnych międzyosobniczych różnic między “oczywistymi oczywistościami”.
Był taki start dowcip o fiksacie, któremu wszystko kojarzyło się z białą chusteczką 😉
T.
Pozdrowienia, imienniku!
Dla mnie ( rocznik robi swoje ! ) heroina zawsze kojarzy się najpierw z heroizmem, a długo, długo potem z heroinizmem. Ale nie pierwszy to przypadek istotnych międzyosobniczych różnic między “oczywistymi oczywistościami”.
Był taki start dowcip o fiksacie, któremu wszystko kojarzyło się z białą chusteczką 😉
T.
Pozdrowienia, imienniku!
Dla mnie ( rocznik robi swoje ! ) heroina zawsze kojarzy się najpierw z heroizmem, a długo, długo potem z heroinizmem. Ale nie pierwszy to przypadek istotnych międzyosobniczych różnic między “oczywistymi oczywistościami”.
Był taki start dowcip o fiksacie, któremu wszystko kojarzyło się z białą chusteczką 😉
T.