Od czasu do czasu, w taki lub inny sposób ”wycieka” to i owo z nagrań robionych przez siły światła, dobra i jasnej strony mocy, na froncie walki z terroryzmem, najczęściej Irackim. Tu pobili, tam wysadzili, gdzie indziej ustrzelili. Dziadka z laską, babę z dzieckiem, Ahbiego z herbatą, psa z gnatem. Wczoraj wyszło na jaw, że jeszcze Saida z kolegami.
http://www.collateralmurder.com/
Po polsku za Gazeta.pl :
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7734814,Smierc_dziennikarzy_Reutersa__wyciekl_wstrzasajacy.html
No i co? Gdybym był zimniejszym skurwielem, niż jestem, albo w połowie takim, jakim chciałbym być, to bym się w głos roześmiał. Nie dlatego że w dupie mam Saida z kolegami. Dlatego, że durnia, że wała i kretyna ze mnie robić próbują ”skandalem”. Święte oburzenie zostawiam ciemnym masom. Zadowolonym z siebie, spokojnym i sytym. Popierającym wojenny wysiłek USA i sojuszników, w imię światowego pokoju i bezpieczeństwa naszych domów, bezpieczeństwa przed islamskim fundamentalizmem i terroryzmem, bezpieczeństwa naszej ziemi, tej ziemi. Popierającym szlachetną wojnę, lecz piętnującym wszelkie zjawiska, niegodne synów demokracji i cywilizacji zachodu. Wojna z ludzką twarzą, wypaczeniom mówimy stanowcze nie!
Dlatego właśnie od czasu do czasu, gdy pałętający się pod nogami reporter nagra, co nie trzeba, lub gdy nadgorliwy zwolennik praw człowieka, czy inna miękka pierdoła, ujawni, co ujawniane być nie miało, wybucha nam skandal. W Iraku biją Arabów! I wtedy się zaczyna. Media trąbią, politycy jednej opcji grzmią, drugiej tłumaczą i wyjaśniają. Lud zaś patrzy, komentuje. Jedni pierwsi rzucają kamieniem, drudzy szukają uzasadnień, część społeczeństwa domaga się głów winnych, część jest w szoku, niektórzy nie wierzą ”że nasi chłopcy mogli zrobić coś takiego”. W końcu większość kupuje wersję o ”tragicznej pomyłce, do której tragicznie doszło i wszystko co w naszej tragicznej mocy, by nie doszło znowu”. Armia się kaja, bo choć na początku nabierała wody w usta, to sprawa stała się zbyt nagłośniona, by nie było sprawy, więc oczywiście zrobi się wszystko by sprawę wyjaśnić, a ewentualnych winnych ukarać. W armii nie ma miejsca dla czarnych owiec, białym żelazem armia odstępców wypali. Jako wisienka na torcie, występuje Związek Weteranów Iwo Jimy wspominając, że ”nie takie rzeczy się z żółtkami robiło”…
Po paru miesiącach, jakiś oficer dostaje naganę, lub sprawa zostaje umorzona gdyż ”wszystko odbyło się zgodnie z zasadami prowadzenia działań wojennych”. Wyjątkiem jest oczywiście Abu Ghraib, gdzie winni doczekali się po latach kilkuletnich wyroków*, ale to zupełnie inna sprawa, nie związana z działaniami na polu walki.
Tak zatem wygląda ogólny obraz, typowy i niezmienny od lat. Gdyby cofnąć się do czasów wojny w Wietnamie i zapachu napalmu o poranku, taki sam schemat zobaczymy.
Typowym jest też, że im dłużej trwa zbrojny konflikt, tym bardziej gawiedź oswaja się z wojennymi sensacjami, przyzwyczaja się i obojętnieje. Co niegdyś szło jak świeże bułki, dziś nie wywoła wzruszenia ramion. Im dłuższa wojna, tym trudniej nakręcić i sprzedać skandal. Dwudziesta, zbombardowana przypadkiem kolumna ciężarówek nikogo juz nie wzrusza. Gazeciarz wzięty za zamachowca i ustrzelony kolo posterunku powszednieje. Kto chce dziś słuchać o taksówkarzu, co jeździł jakoś nie tak jak trzeba, więc go z czołgowej armaty jeździć oduczyli? Chleb powszedni moi drodzy, tyle że powszedniość tego chleba, jest powszedniością podświadomą. Bo choć spowszedniały nam codzienne wojenne ”wypadki przy pracy”, wciąż za wypadki je uważamy. Jeśli media zaszczycą jakąś wzmianką ustrzelonego taksówkarza, mamy jak zwykle do czynienia z kolejną, nieszczęśliwą pomyłką. ”Do tragedii doszło dzisiaj w wiosce Karahali, we wschodnim Afganistanie. Wojska sił stabilizacyjnych ostrzelały dom, w którym według doniesień wywiadu, mieli się ukrywać Talibowie. Jednak na miejscu znaleziono ciała trójki dzieci i ich ojca, nauczyciela w miejscowej szkole… W Karbali ujęto wczoraj trzech młodych mężczyzn, podejrzanych o dokonanie zamachu na posterunek policji, czwarty został zastrzelony podczas próby ucieczki. Okazało się że mężczyźni nie mają nic wspólnego z zamachem… Na przedmieściach Bagdadu, pilot śmigłowca omyłkowo ostrzelał budynek mieszkalny, zabijając dwie i raniąc trzy osoby…” Ile takich wiadomości słyszymy każdego dnia? Ile uwagi im poświęcamy? Czy poświęcamy jeszcze jakąkolwiek, czy od dawno spływa to po nas, jak wieści o dziurawych drogach, korkach na A4 i kłótniach kaczora z Donaldem?
Co wyjątkowego jest we wczorajszej wiadomości, z której Gazeta uczyniła grubego niusa swojego portalu? To jedynie, że dwie z dwunastu ofiar, skoszonych działkiem śmigłowca, pracowały dla Reutera. Kolejna tragiczna pomyłka amerykańskiej armii nie polega na tym, że zabili przypadkowych cywilów. Gdyby nie śmierć ludzi z Reutera przysłowiowy pies z kulawą nogą nie zwróciłby na to uwagi. Dlaczego? To chyba oczywiste.
Są ludzie, tacy jak twórcy strony wikileaks.org którzy starają się dokumentować tego typu przypadki. Jednak i bez nich internet jest tak bogatym źródłem informacji, że człowiekowi lekko jedynie dotkniętemu inteligencją, wystarczy poszukać i poszperać. Na oficjalnych serwisach, na liveleak.com, w archiwach gazet i tygodników. Znajdzie się fakty, które nie ukazują ani cudów, ani prawd objawionych. Nigdy nie byłem zwolennikiem spiskowych teorii, zawsze byłem zwolennikiem rozumu, a rozum po to rozumnemu dano, by z rozumu rozumny użytek czynił. Co znajdziesz, gdy uczynisz ów użytek? No co?
Że rządy nas okłamują? Media manipulują faktami? Nieliczni bojownicy o prawdę, wojują z systemem by ukazać nam prawdziwe oblicze śmiechu wartych działań zwanych wojną z terroryzmem? Bzdura!
Dostajemy na tacy gołe fakty. Rozumu trochę i odwagi odrobinę wystarczy, aby je dostrzec i przyjąć, jakimi są. Dlatego skończyć chcę z gadaniem o tragediach i wypadkach. Z pierdołami o prawach człowieka, konwencjach genewskich, walce o pokój i demokrację.
Bzdury, bzdury, po trzykroć bzdury. Tak, jak na pokazanym filmie, nie inaczej, wygląda nasza wojna, toczona w imię bezpieczeństwa naszych tyłków i zadowolenia naszych żołądków. I wojna ta jest naszą wojną, bez względu na to, czy ktoś ją popiera, czy absolutnym jest jej przeciwnikiem. To produkt naszej cywilizacji, stworzony na jej potrzeby, dla naszej i waszej wygody. Ropę moi drodzy, sprzedaje się wszędzie. Nie tylko do Stanów.
Mydlimy sobie oczy, że lepsi jesteśmy od brodatych dzikusów w turbanach. Że demokracja i technologia czynią naszą wojnę humanitarną. Że minimalizujemy straty po stronie cywilów, że precyzyjne naloty, że demokratyczne rządy zamiast okupacji. Bajki, w które sami na siłę wierzyć chcemy… Nasza wojna to setki, tysiące takich siedemnastominutowych filmów. Zabija się każdego, kto wzbudzi cień podejrzenia. Zamyka się każdego, kto się nawinie. Działka Apaczy nie wybierają precyzyjnie celów. Przechodzą przez mury, blachę, ciało. Standardową procedurą, przy przeszukaniach podejrzanych pomieszczeń, jest wrzucenie do nich granatów zaczepnych, a potem sprawdzenie, czyj trup leży na podłodze. Każdy reporter z kamerą na ramieniu to potencjalny bojownik z RPG i gdyby policzyć ilu zabiły załogi czołgów, śmigłowców, oddziały piechoty… Nie przez pomyłkę, ale dlatego że tak się robi, takie są procedury. Strzelać, potem sprawdzać, potem pytać. Siły stabilizacyjne nie są przyjacielem miejscowej ludności, niosącym pokój w regionie. Są okupantem, czują się jak okupant i poczynają sobie jak okupant. I żadnym skandalem, lecz normą są transportery opancerzone taranujące osobowe auta na ulicach irackich miast, taranujące nie dlatego, że jadą w pośpiechu na akcję, ale dlatego że nie muszą się liczyć z drogowymi przepisami i nie robią tego. Spieprzaj z drogi brudasie, jeśli ci życie miłe. Najpowszechniejszym uczuciem wobec miejscowych jest pogarda i poczucie własnej wyższości.
Czy jest ktoś, kto nie widział jeszcze tego filmu?
Nie chcę i nie będę bawił się w śmiertelnie poważne rozważania, o celach, powodach, procedurach. O stresie, ciągłym zagrożeniu, nieustannych zamachach i atakach. O racjach. Jednej rzeczy mam tylko dosyć. Obłudy i oszukiwania samych siebie, wbrew faktom, które rozum dostrzec musi. Nie ma wypadków, nie ma tragedii, nie ma przypadkowych , nieszczęśliwych ofiar. Tak wygląda wojna cywilizacji zachodniej, końca XX i początku XXI wieku. Abu Ghraib, Guantanamo, Haditha, Mahmudia. To przypadki najbardziej nagłośnione, znane, kojarzone. Tyle, że żadnym wyjątkiem nie są. Strzelanie gdzie popadnie, i w kogo popadnie. Dobijanie rannych. Aresztowania, porwania, tortury. Zbrodnie wojenne, morderstwa, gwałty. Tak wygląda i tym stoi wojna z terroryzmem. Tak wygląda i tym stoi każda wojna.
A ”człowiek, to brzmi dumnie” możemy sobie napisać na papierze toaletowym.
W wojnie wietnamskiej
Absolutnie nie można było zabijać cywilów. Za wyjątkiem tych z Vietkong.
Skąd wiesz, kto jest Vietkong, a kto nie?
Jak to? Jak nie żyje, to Vietkong.
A wiesz, o co chodziło?
O to, aby nie było wojny. Ani specjalistów od niej. Ani fachowców, fachowym okiem oceniającym. Tym, co są poza linią frontu.
Też mi specjalizacja!
Zupełnie nie o to
Każdy by chciał, żeby w ogóle nie było wojen. Tyle, że sądzić, że to możliwe jest co najmniej naiwne.
Poza tym twoja opinia wydaje mi się być obraźliwa względem ludzi którzy narażają swoje życie w Iraku i Afganistanie. W mundurze czy bez.
Problem z tym “artykułem” jak i całą tą “aferą” jest taki, że to jedna z tysięcy podobnych sytuacji jakie miały miejsce od 2001/2003 roku (a zasadniczo od zawsze) i w wyniku kompletnego niezrozumienia tematu przez komentatorów jak i manipulacji wycinkiem dostępnego materiału filmowego przez wikileaks została ona rozdmuchana do absurdalnych proporcji.
Być może w retrospekcji piloci być powinni postąpić inaczej. Niestety ludzie pociągający za spust nie zawsze mają pełny przegląd sytuacji i photoshopa CS. Bazując na dostępnych informacjach w danym momencie postąpili oni słusznie.
Zaloguj się i pisz “jak człowiek” 🙂
Masz wiedzę. Szkoda, że na temat zabijania. Ale popracujemy wspólnie. Może z naszą pomocą lek na raka uda Ci się wynaleźć?
Pozdrowienia.
Pić trzeba, często i dużo 🙂
A co to za wiedza, w necie sobie poczytał i tyle. Już nie wspominam, że nie na temat komentarz anonima.
A swoją drogą, na temat zabijania też się wiedza przyda. Ja na przykład masowo i nie przejmując się prawami zwierząt, ubijam komary.
Polecam czytanie przed
Polecam czytanie przed publikacją niesprawdzonych informacji. Choćby w internecie. Szczególnie takich informacji w których rzuca się oskarżenia i nazywa ludzi mordercami.
Film z czołgiem też wrzucony beż żadnych refleksji. A akurat powszechnie wiadomo dlaczego amerykanie rozjechali to auto.
Jak chcesz przekazać jakiś punkt to lepiej opieraj się na konkretach a nie medialnym pieniactwie.
Polecam czytanie, zanim zrobisz z siebie durnia.
Durnia tak wielkiego, że o większgo trudniej.
Teraz przeczytaj mój tekst, potem swój komentarz, i zastanów się gdzie i kiedy rozum zgubiłeś.
P.S. W zasadzie wystarczy przeczytać cały tytuł tekstu, aby się nie zbłaźnić tym, co napisałeś,
cóż…
Twój śmietnik twoje zabawki.
Twój śmietnik twoje zabawki.
Tyle, że ty jesteś jeszcze gorszym pajacem niż ci od tego filmu. Ty wszystkich żołnierzy utożsamiasz z mordercami. Ja przyczepiłem się tylko fragmentu gówna które publikujesz bo cała ta twoja ekstrapolacja tego incydentu na wszystkich ludzi ryzykujących tam na co dzień życiem jest poniżej jakiekolwiek krytyki.
“Mydlimy sobie oczy, że lepsi jesteśmy od brodatych dzikusów w turbanach.”
W Iraku nie chodzi się w turbanach i raczej z wąsami niż brodą ale co ty o tym możesz wiedzieć. Za to za zrównywanie żołnierzy z bojownikami znalazło by się sporo osób które dało by ci w mordę.
Nie masz pojęcia o SOP, nie masz pojęcia o tym w jak niespotykany do tej pory sposób ludzie tam walczący starają się minimalizować straty wśród cywilów. Obok operacji Cast Lead, Irak i Afganistan to najbardziej humanitarne wojny jakie kiedykolwiek prowadzono.
A ty po prostu pieprzysz co ci ślina na ten niewyedukowany język przyniesie. Jak bym miał ochotę i czas to rozmontował bym ci każde jedno zdanie tego twojego mentalnego pierda.
http://www.youtube.com/watch?v=m1jD7v2ucBc&feature=player_embedded
Na ogół takie sytuacje wyglądają tak. Niestety nie zawsze ma się luksus 6 minut na otwarcie ognia.
Humanitarne wojny…
Śmiech… Czyli jesteś dokładnie takim przykładem frajera, tytułowego frajera z mojego tekstu.
Frajera, który w kapciach i w domu, mądrzy się o szlachetnej misji i dzielnych ludziach narażających życie w Iraku. Frajera który łyka bajki polityków i z ciepłego fotela będzie bronił ich racji.
Co ty mi tu możesz rozbierać, frajerze, skoro ja temat przegryzłem od A do Z i kilka miesięcy się nim zajmowałem. O tym, co znalazłem na temat samego Iraku, mógłbym tu godzinami pisać. Będziesz mi frajerze w kapciach tłumaczył SOP i inne pierdy, którymi karmi się media i podobnych tobie frajerów? O turbanach mnie chcesz pouczać, gdy nie rozumiesz że to przykład tego, jak nikłą wiedzę o Iraku ma przeciętny czytelnik? Co ty mi możesz powiedzieć, czego nauczyć, skoro z każdego twojego słowa bije naiwne frajerstwo? Obrażam ludzi którzy narażają tam życie? Frajerem jest, kto się tam pcha, jeśli nie musi, umierać za Busha i jego politykę.
Uniosłeś się jak kretyn i o humanitaryzmie na wojnach mi opowiadasz? Człowieku. Ty się sam ogłupiasz, z własnej woli durniejesz i jeszcze walczyć będziesz o to, by inni durnieli jak ty.
Zetrzyj synu pianę z ust.
Zetrzyj synu pianę z ust. Zero faktów 100% inwektyw.
Twoje od A do Z na pewno zrobiło by ogromne wrażenie na paru BTDT z którymi czasem rozmawiam. Choć nie, chyba jednak nie. Bo oni w przeciwieństwie do tchórzy i pieniaczy jak ty przegryzają piasek a nie medialne szambo.
Proponuję ci, żebyś nazwał frajerem prosto w twarz kogoś kto służył w Iraku czy Afganistanie i stracił bliskich w jednym z zamachów terrorystycznych. Bo póki co wymachujesz kindżałem przez internet co jest zwyczajnie żałosne.
Ech, przysłowia mądrością narodów.
Z głupim się nie gada i tyle. Wstaję więc i lecę patrzeć w twarz tym, co stracili bliskich w zamachu w Londynie lub Madrycie (bliżej niż do stanów), a potem się zaciągnąć. Pojadę do Iraku humanitarnie pomścić ofiary, minimalizując straty po stronie cywilów, ich inwentarza i sprzętu AGD. Będę z dumą i honorem niósł pokój, demokrację, zachodnie wartości i walczył z międzynarodowym terroryzmem, który czyha na moje życie, majętność oraz cześć mojej kobiety, matki i córki. Wspieraj mnie w szlachetnej misji i oświecaj ogłupionych medialną papką.
Na razie frajerze.
Eh, a już chciałem ci
Eh, a już chciałem ci pogratulować pierwszego komentarza bez używania słowa frajer. A tu tak mnie na sam koniec zawiodłeś. No i ta dziecinna próbka sarkazmu. Skąd tyle nienawiści w takim pacyfiście? Może jesteś jak ci “pacyfiści” co się na demonstracjach owijają we flagi hezbollahu i rzucają kamieniami w policję?
Jak sam widzisz ja z głupimi czasem gadam. Bo lubię edukować głąbów. Nie takich jak ty oczywiście, bo to ponad siły zwykłego człowieka, ale być może paru innych, mniejszych głąbów przeczyta taki wątek i jakąś wiedzę z niego wyniesie. Choć niestety w tym konkretnym wypadku okazałeś się zwyczajnie za słaby żeby pociągnąć wątek bez rynsztokowych wypowiedzi. Wiec leć jak najdalej. Szerokiej drogi blogowy komandosie.
Ano.
Wyprawy krzyżowe, od wieków to samo. Teraz bóg na sztandarze ma na imię Demokracja.
Podoba mi się tu. Chyba
Podoba mi się tu. Chyba zostanę na dłużej. Albo do pierwszego bana.
Nie takie to proste tutaj
dostać bana. Próbuj jednakże ; )
Ty byś biurko lepiej posprzątał…
🙂
Taa, i potem poświęcił ze dwa dni
na doprowadzenie go z powrotem do stanu używalności!
Zostań, Wally
Będziemy się kłócić, ku ogólnej przyjemności. Mając przy tym wrażenie, że świat zmieniamy na lepsze.
Pozdrowienia.
Mentalność żołnierzy jak i
Mentalność żołnierzy jak i lista akceptowalnych taktyk i zachowań także znacząco się zmieniły choćby od czasów bombardowania Drezna czy masakry My Lai.
Ale widać,że zasady się zmieniają ale papier wszystko przyjmie.
Rozbudzona debata,ale pomyślałem,że dorzucę swoje 3 grosze. Może mnie nie zbanują 🙂
Wally pisze o mentalności żołnierzy. “Jarhead” albo “grunt” coś ci mówi? Słyszałeś o raportach w USA kto do wojska idzie i kogo wysyłają za granicę? I to już od lat o tym się trąbi że to nie wojsko tylko tępa zbieranina. Wojska trzeba,poboru nie można to biorą z łapanki na ochotnika. Kryteria selekcji leżą, nawet jeśli normalnie w czasie pokoju by cię nawet nie obejrzeli i wykopali z centrum rekrutacyjnego tak teraz biorą kulawych i psycholi! Po 2 wojnie przecież USA to żołnierz rozdający dzieciom czekoladę i gumy do żucia. WYgrywanie serc ludności a dziesiaj? Granat przez okno i drzwi z buta bo demokracja przyszła! Nie pachnie ci to Wally misja stabilizacyjną SS i Ukraińców podczas pacyfikowania Powstania Warszawskiego?
Ale odnośnie filmu:
Apacz sobie lata, nikt do niego nie strzela bo go nawet nie widzą! Apacz ma czas, nie jest atakowany i dlatego może sobie wszystko obejrzeć dokładnie i bez Photoshopa CS i to przez parę minut. Czasu dużo,nikt nie goni. Ale do rzeczy:
1. Jest banda, ja w Iraku czy Afganie nie byłem,ale nie wiem ile musiałbym sie nachlać i czego,żeby widzieć RPG w miejscu teleobiektywu! No bez jaj, to nie jest kałach i tego się za pazuchą nie schowa. Poza tym nawet nie wyszkolony 10- czy 50-latek nie będzie trzymał RPG jak aparatu fotograficznego! I to z biodra, do tego “celując” w dół!
2. Ale nawet nie to. Co to za bojownicy? Zero maskowania, uzbrojeni stoją i sobie gadają. Przecież to terrorysci, w domu gdzieś ugadali plan co, gdzie i jak i wychodzą uzbrojeni działać. A nie stoją w biały dzień na skrzyżowaniu i pokazjują gdzie kto pójdzie czy gdzie strzeli albo co wysadzi. Pomyśl Wally, to nie boli! Żaden bojownik,partyzant czy terrorysta nie jet takim debilem,żeby tak robić przygotowanie do jakiejkolwiek akcji! Do tego w strefie wojny i w okupowanym kraju.
3. Do tego Wally dajesz głodne kawałki o humanitarnej wojnie? No dobra, ustrzelili “bojowników” widzą,że ktoś się czołga to dobijają. Ktoś się chowa to nie maja dogodnej pozycji to walą przez dach i przez ściany. Toż to nawet Niemcy do konwencji genewskiej się poczuwali. A tu bojownik o demokrację napierdziela bo może. Jak gra komuterowa! Przecież to nie jest pustogłowy trep z Marines tylko pilot. Po szkole i ze stopniem pod- albo i oficerskim. Gdzie honor oficera? Gdzie łeb na karku? Chyba tylko do noszenia hełmofonu! I to nie tylko ten co strzelał ale i ci co ubezpieczali z 2go Apacza!
4. Numer z furgonetką, zbierają ciała a tu sru. Aby zabić. O jakich rules of engagement ty Wally mówisz? Staram się panować,żeby inwektywami nie ciskać,ale aż się sam prosisz z takim myśleniem!
I na dokładkę komentarz z Apacza,widząc że piechota zbiera ranne dzieci “Że sami sobie winni,że dzieci ze sobą do walki zabrali.” Kurwa mać! Kto tu jest terrorystą? Przecież cały ten numer to zbrodnie wojenne,ale kochany miłujący pokój i demokrację kraj nawet nie beknie. Rzecznicy cytowani nawet nie wiedzą o czym mówią i co naprawdę się stało. A nikt z tych latających morderców nawet nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności.
Dlatego się Wally dziwisz,że w Afganie i w Iraku jest ciężko. Sam byś za broń nie chwytał jakbyś widział co okupanci codziennie wyrabiają? Prawdą jest,że nie ma wojny bez ofiar i że wojna z terroryzmem to gówno. W dodatku pełne niewinnych ofiar bo w końcu jak z terrorystą walczyć skoro go nie widać bo sprytny jak Bin Laden albo widzisz go w każdym facecie,babie czy dziecku bo cię nienawidzą?!
Ale jak już masz takie wypadki jak ten to możesz pociągnąć winnych do odpowiedzialności. I zrzuć bielmo z oczu i pomyśl nad zbrodnią wojenną, która ujdzie na sucho.
Ja nie widzę mordercy w każdym żołnierzu,ale jeśli dowódcy mają trochę rozumu i chcą tą wojnę wygrać to powinni piętnować takie przeypadki. W końcu kreują się stabilizatorami a nie okupantami 🙂 Ale te 2 wojny są obliczone na to żeby trwać. Dopóki spadają bomby jest kasa dla zbrojeniówki i nie trzeba ludziom się tłumaczyć za bezgraniczny deficyt, wysokie bezrobocie,opłakany stan infrastruktury krajowej i o tym,że mocarstwo upada a American Dream to mżonki a społeczeństwo USA powoli dąży do społeczeństwa parobków rolnych i neofeudalizmu 😉
P.S. Ciekawe ile osób zginęło w zamachach terrorystycznych w Iraku i Afganie a ile od nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. Bo zastanawiam się kto tu się ściga o miano terrorysty.
Sorki za długi wpis 🙂
To po kolei: “Wally pisze o
To po kolei:
“Wally pisze o mentalności żołnierzy. “Jarhead” albo “grunt” coś ci mówi…”
To są twoje prywatne opinie do tego niezgodne z prawdą. Nigdzie nie przyjmuje się kulawych ani psycholi. Nikt nie rzuca umyślnie granatami w cywili. Jarhead, Leatherneck, Devil Dog… to wszystko slang jakim określają się sami marines (taki Leatherneck istnieje od końca XVIII wieku). Grunt to żołnierz piechoty. Nie wiem co to ma do rzeczy. Generalnie nie poparte faktami opinie jakimi karmią się lewacy i ignoranci.
Największe wpadki armii amerykańskiej związane były z nieprecyzyjnymi nalotami i ostrzałem artyleryjskim, nie z umyślnym mordowaniem cywilów. Porównywanie tego do SS to mniej więcej jak porównywanie kontrowersje.net do Time Warner.
Odnośnie filmu:
Apacz nie jest atakowany ale w tym samym czasie pod ostrzałem znajdują się elementy piechoty zmechanizowanej Hotel i Bushmaster. Wcześniej zostały one ostrzelane granatnikami RPG. W rozmowie radiowej jest to wspomniane. 39 minut filmu to sprytnie wycięty fragment wielogodzinnego nagrania, wielodniowych walk w tej części Bagdadu.
1. Film z kamery jest średnio wyraźny wiec można pomylić miejscami RPG z kamerą z pewnych ujęć. Zwłaszcza, że reporter wychyla się z za ściany w kierunku stojącego tam HMMWV. Dokładnie tak samo robił by strzelec RPG. Jednocześnie między reporterami byli ludzie wyposażeni w co najmniej 3 granatniki RPG i kilka AK47 co widać na filmie i jest udokumentowane na fotografiach z miejsca zdarzenia. Przedstawiciel wikileaks sam przyznał, że widział na filmie AK i RPG ale postanowił ich nie wskazywać strzałkami (tja). http://www.foxnews.com/politics/2010/04/07/military-raises-questions-credibility-leaked-iraq-shooting-video/
2. Z iloma bojownikami miałeś bezpośrednią styczność, że wiesz jak się oni normalnie zachowują? Ten rejon Bagdadu w tym okresie to było gniazdo szerszeni. Normalni ludzie w ogóle nie szwendali się tam po ulicach zwłaszcza z bronią długą i granatnikami przeciwpancernymi. Równie dobrze mogli nieść transparent “STRZELAJCIE DO NAS”. To nie film ani nie gra komputerowa. W Ramadi ci debile chodzili w biały dzień w kominiarkach co nawet dla najgłupszego żołnierza było dość jasnym znakiem na kogo trafił.
3. Obejrzyj film jeszcze raz. Jak ci się wydaje, że strzelali do rannego to obejrzyj jeszcze kolejny raz. Nie ma tam takiej sytuacji. Wręcz przeciwnie mówią wyraźnie, że przerywają ostrzał w momencie kiedy dostrzegli rannego.
Ostrzelanie furgonetki można uznać za błąd ale nie koniecznie. Zgodnie z konwencją genewską mieli do tego prawo. Nie była ona oznaczona czerwonym krzyżem ani czerwonym półksiężycem. Ponadto praktyka dowodzi, że czarne vany nie pojawiają się znikąd w strefie ostrzału w celu ewakuacji drużyny RPG. Większość mieszkańców Bagdadu przez 5 lat od inwazji się nauczyła co wolno robić a co prowadzi do poważnych problemów ze zdrowiem. Pilot Apacza po pierwsze odpowiada za bezpieczeństwo żołnierzy na ziemi. W ich i jego opinii ludzie z filmu byli dla nich zagrożeniem.
4. Powtórzę jeszcze raz. Normalni ludzie nie wpierdalają się w czasie wojny w środek ostrzału lotniczego żeby pomóc niezidentyfikowanym osobom. Piloci dzieci nie widzieli. Swoich własnych do Apaczy też nie pakowali. Trzeba być konkretnie odmóżdżonym skurwielem, żeby w ten sposób ryzykować życiem dzieci. Aczkolwiek nie robi to wrażenia biorąc pod uwagę jak często w tej kulturze z dzieci robi się męczenników dając im kamizelki wypełnione materiałami wybuchowymi. W Iranie mają pełno bilbordów takimi 12 latkami.
Co do reszty twoich argumentów to są czysto polityczne i wynikają z ogromnej niewiedzy której uzupełnienie wymagało by znacznie dłuższej wypowiedzi niż mam chęć przedstawiać ale w skrócie:
Osobiście jestem przekonany co do słuszności wojny w Afganistanie. Do wojny w Iraku zdecydowanie mniej ale to moje prywatne opinie natomiast fakty są takie:
Sucha statystyka – w trakcie trwania reżimu Saddama ginęło w Iraku średnio na dobę 3 razy więcej ludzi niż obecnie. W ostatnich wyborach parlamentarnych głosowało ponad 60% obywateli Irackich. Amerykanie do końca tego roku całkowicie się z tego kraju wycofają.
Może Bushowi zaimplementowanie demokracji w Iraku nie poszło tak gładko jak Trumanowi w Niemczech i Japonii ale wyraźnie widać światło w tunelu. Może będzie to w przyszłości katalizator do pozytywnych zmian w regionie i podobnie jak o Trumanie opinia o Bushu zmieni się za jakiś czas o 180 stopni. Nie wiem. Gdybam. Być może gdyby nie rozwiązanie partii Baas czy armii Irackiej poszło by to wszystko lepiej. Tego też nie wiem.
Kasa dla zbrojeniówki to bzdura. Sam Lockheed Martin stracił znaczną część zamówienia na F22 między innymi z powodu przesunięcia wydatków zbrojeniowych na bieżące wydatki. A to jeden z największych lobbystów w USA. Jak mi pokażesz zyski amerykańskich spółek paliwowych z pól w Iraku to rozważę ten argument. Tymczasem to brednie niedouczonych ludzi.
Afganistan to bagno. Tyle, że odkąd Amerykanie weszli w to bagno nie było ani jednego udanego zamachu terrorystycznego na terytorium Amerykańskim. Lokalna wojna w wystarczającym stopniu związała aktywa tych wszystkich śmieci z Al Kaidy, Al Aksy i innych gówien. Sam ten efekt był wart tej wojny. Od początku jasno uzasadnianej i popartej przez NATO i ONZ.
“nie trzeba ludziom się tłumaczyć za bezgraniczny deficyt, wysokie bezrobocie,opłakany stan infrastruktury krajowej i o tym,że mocarstwo upada a American Dream to mżonki a społeczeństwo USA powoli dąży do społeczeństwa parobków rolnych i neofeudalizmu”
Kompleksy i myślenie życzeniowe. Problemy Amerykańskiej gospodarki są w marginalnym stopniu związane z prowadzonymi wojnami.
Post scriptum dałeś już iście kretyńskie. Potrzeba z 15 sekund żeby sprawdzić jak jest naprawdę, zamiast sugerować publicznie takie bzdury. Takie dane są powszechnie dostępne. Choćby na wikipedii. Więcej czytania mniej pieprzenia.
W uzupełnieniu do odpowiedzi kolegi na dole…
Śmigłowiec nie był atakowany, to oczywiste, stanowił osłonę dla wojska działającego w rejonie, bojownicy nawet go nie widzieli.
Odległość można oszacować na około 1400-1700 m – swiadczy o tym opóźnienia pomiędzy odgłosem wystrzału a momentem uderzenia pocisków, jak też zbliżenia i ruchy kamery.
Piszę to wbrew opinii rozhisteryzowanych dziennikarzy (szczególnie redaktora z Polski Zbrojnej), który mało wylewu nie dostał, ze Apache z tak bliska (70 m wg niego) strzela do ludzi z 30 mm działka.
Jak rozumiem miał walic z prenumeraty Polski Zbrojnej?
Zabici dziennikarze byłi Irakijczykami, nie odróżniali się od “kompanów”, nie nosili też oznaczeń przewidzianych dla dziennikarzy.
Wykazali się tez wyjatkową bezmyślnością, bo bedąc w tej sytuacji i niosąc kamerę narazali się na podwójne niebezpieczeństwo – ataki są często filmowane przez jakiegoś cwaniaka ukrytego na dachu lub w krzakach i są umieszczane w sieci.
Kamera to był dla zołnierza również cel a nie immunitet dla jej posiadacza.
Tak w ogóle to oni bardzo często wykorzystują sieć do propagandy i manipulacji, co widać zresztą na załączonym przykładzie filmu i bezmyślnej histerii zjadaczy parówek jaką wzbudził.
Jestem tez bardzo ciekaw czy redaktor prowadzący Reutersa wiedział o charakterze akcji miejscowego korespondenta i czy ją przyklepał.
Dla niedowidzących – short wersion 3.40 – 4.00 wyraźnie widać gościa z długą rurą i nie jest to teleobiektyw.
Cała akcja z tym filmem to bzdet.
Zgadza się. Na poparcie 2
Zgadza się. Na poparcie 2 dokumenty definitywnie rozwiewające jakiekolwiek wątpliwości:
CENTCOM AAR z wydarzenia opublikowane w zgodnie z Freedom Of Information Act:
http://www.scribd.com/doc/29487634/Centcom-FOIA
I obowiązujące wówczas ROE. Bezmyślnie opublikowane przez gównojadów z wikileaks:
http://file.wikileaks.org/file/rules_of_engagement.pdf
I jeszcze ciekawy artykuł dla tych którzy mają wątpliwości co do języka załogi Apacza:
http://www.nytimes.com/2010/04/08/world/08psych.html?ref=world
Przepis na bana to ja proszę Ciebie doskonale znam,
ale to nie znaczy, że mam zamiar go podawać wszem i wobec.
Masz wiadomość na poczcie wewnętrznej, z prawej strony.
A ja chętnie podam przepis na
A ja chętnie podam przepis na bana. Wziąć wyjątkowego debila i zbanować. Było już tu kilku takich. Nie ukrywam, że jednemu się przyglądam, na razie widzę zwykłego debila, takiego co sobie odreagowuje przekwitanie, chodzi jak teściowa i pieprzy od rzeczy. Nie powiem kusi mnie już na tym etapie zdebilenia pospolitego, ale poczekam na wyjątkowy etap debila. Typ mentalny bez pożytku klasyczny obsrywacz. Dam głowę, że wielokrotnie rozwiedziona, a dzieci w więzieniu, czyli idealny dorobek aby wychowywać innych. Póki co mam inne zajęcia, niemniej z debilami bawić się nie zamierzam. Grzecznie ostrzegam.
O
Ktoś tu sadzi cipami i chujami.
Ktoś tu jątrzy jak teściowa w menopauzie.
Ktoś tu pisuje (coraz rzadziej, dlaczego?) w manierze kresowej polszczyzny.
Ktoś tu jest zawsze miły i uczynny.
Ktoś tu bywa złośliwy.
W sumie jest kontrowersyjnie. Dla Ciebie debil? Dla mnie stylistyka. Summa summarum jest ciekawie, a jak zaczepiony się odwinie i soczyście jątrzącemu odpowie, jest co czytać.
O!
Quackie, a nie wolałbyś Ty chodzić do cyrku? Bo mnie dyskutowanie z upierdliwymi prostaczkami o debilnej stylistyce nudzi już bardzo, nawet za cenę pozbawienia Cię rozrywki.
Nie lubię Bollywood
ale tym razem się posłużę – “Czasem słońce, czasem deszcz”. Rozmaitość znaczy jest IMHO OK.
Taż jak nie chcesz dyskutować, nie dyskutuj, odwiń się najwyżej celną złośliwością, abo skwituj to “bez komentarza”, chyba że zależy Ci na ostatnim słowie w dyskusji, to dyskutuj – debil zapewne nie odpuści i będziecie komentować aż do szerokości 2 czcionek.
Jako ostateczne wyjście pozostaje również prośba do administracji o usunięcie danego komentarza, ale z tego, co pamiętam, to Kurak proponował takie wyjście “każdemu na swoim” blogu. Czyli autor bloga ma prawo poprosić o usunięcie, nie-autor – nie ma.
Stary, ja to rozumiem.
Stary, ja to rozumiem. Starałam się tylko zwrócić Twoją uwagę, że z boku szermierka z koniem wygląda zabawnie, ale kiedy to za Tobą łazi stylizowany debil komentując na dowolny temat że masz dziadka w Wehrmachcie, zbyt wysokie alimenty a buty niebieskie, to i rzucanie złośliwostek mija się z celem. W kwestii usuwania – mam zaufanie do Gospodarza, na razie nie widzę potrzeby traktowania zbyt radykalnie kogoś tak niepoważnego.
Wojna to wojna
To o czym piszesz nie jest niczym niezwykłym, wojna to wojna swoimi prawami się kieruje. Silniejszy decyduje o tym jakie zasady obowiązują. Drażnią mnie wszelkiego rodzaju moraliści, szczególnie biurkowi teoretycy i opowiastki o humanitaryzmie , szlachetnych celach czy zamiarach. O własną dupę nam chodzi, nie zamierzamy się dzielić niczym z nikim, choć biały człowiek jest w zdecydowanej mniejszości. Historia wyraźnie nas uczy od kogo i w jaki sposób mamy to co mamy, tylko siejąc strach możemy zapewnić sobie bezpieczeństwo. Gdy nędza tego świata przestanie się nas bać, nakryją nas czapkami i rozgniotą jak robactwo, nie sadzę by zadali sobie wtedy trud dociekania, kto jakie ma poglądy i sympatie, kolor skóry im wystarczy.
Z końcówką się nie zgodzę.
Nikt nas czapkami nie nakryje, bo kto niby? Najliczebniejsze narody zaznały “naszego” (niech będzie ogólnie naszego, w rozumieniu krajów starej Europy i Stanów) buta chwilowo, teraz sobie
dobrze poczynają. Ci co kiedyś, jak i dziś w dupę są bici, za słabi są w każdej dziedzinie.
Co jest skutkiem a co przyczyną?
Wally musisz znać osobiście wojowników,terrorystów czy partyzantów żeby pomyśleć chwilkę i dojść do wniosku,że planowanie akcji na srodku ulicy i w biały dzień to zły pomysł? I że okolica jest niespokojna,latają śmigłowce i gdzieś słychać strzały? Tym bardziej byś się z kumplami krył. Nawet skoro ty byś tak planował to ktoś kto ma pojęcie o taktyce i dowodzeniu by zrobił to w ukryciu. A w tej rozstrzelanej grupe bojowników na bank znalazłby się ktoś, kto by powiedział “chodźmy sie naradzić w cień, do bramy czy gdziekowiek”. W dodatku skoro ta czarna furgonetka należała do tej grupy partyzantów to mogliby się chociaż w niej naradzić od biedy 🙂
Ty wyrobiłeś sobie obraz planowania misji przed grą w counterctrike czy z kumplami na paintballu? Wychodzicie na środek ulicy czy polany i gadacie co gdzie i jak? A może się szaleju opiłeś? Czy myślisz,że sztab też sobie uklepuje ofensywę grając w golfa. A ofensywę na Belin to przy samowarze czy samogonie uradzili? Jeśli myślisz,że jacykolwiek bojownicy w jakimkolwiek okupowanym są aż tak głupi że ryzykują życiem bez przygotowania, wywiadu, logistyki i to za dnia pod gołym niebem to gratuluję. W wojnę jak za dzieciaka się bawiłeś to zamiast robić podchody leciałeś frontalnie na otwartym terenie krzycząc “HURA!!!” ? Zostań lepiej przy zbieraniu militariów i CS bo nawet na kompie Close Combat by cię przerósł z takim podejściem do planowania i wojny. I broń Boże, Allachu, Jahwe, Buddo, Ozyrysie czy Perunie przed jakimkolwiek dowodzącym o pomysłach na planowanie podobnych do twoich! Chyba,że jesteś inkarnacją Żukowa 🙂
Jeśli chodzi o ludzi,których biorą do wojska i tego co się w Iraku dzieje to słyszę od ludzi,którzy tam słyżyli w kilku turach. I to zarówno z 1 linii jak i od strony szpitalnej (z Waltera Reeda). Moi koledzy są oni zarówno z Marines jak i z Armii,pracuję z nimi codziennie więc czasem rozmowy zejdą same na te tematy. Nie raz, nie dwa i nie 4 od początku misji w Iraku i Afganie sami wojskowi się wypowiadali,że nie bardzo jakościowych żołnierzy dostają. Zdarzają się przypadki,że są nieprzygotowani lub niezdatni psychologicznie do walki, traktują ją jak grę komputerową strzelając do wszystkiego co się rusza i były na to przykłady przez te lata (nawet wystarczająco głośnie żeby dojść do Foxa i CNN,ale potem oczywiście co innego jest na topie). Nie mówię,że każdy to morderca,ale ci 18tolatkowie często po to się zaciągają,żeby “postrzelać do turbanów”. Po tem jak już tam trafią i się robi gorąco, zobaczą co się dzieje to płacz i ja chcę do mamy,ale na to już za późno. Współczynnik samobójstw w wojsku jest na tyle wysoki,że planiści już nie mogą zamiastać tego pod dywan. Panie Wally ty swoją wiedzę czerpiesz z “Komandosa” czy może byłeś na jakiejś misji? Bo slang wojskowy znasz,ale coś więcej? Piszesz,że nikt normalny się nie szwenda po ulicach w Bagdadzie. Widząc,że okupanci nawalają do czegokolwiek jak na tym filmie, i walą bez czystej pozycji też byś ryzykował wyjście do sklepu czy coś? Wojsko ich nauczyło,że mają siedzeć w domach i modlić się do Allacha,żeby ich “precyzyjny” ostrzał czy “chirurgiczne” uderzenie nie sięgnęło 🙂
Poza tym nieoznaczona furgonetka,ale ci co z niej wysiedli byli nieuzbrojeni, ale dostali. Trudno,żeby każdy wóz cywilny był oznaczony czerwonym półksiężycem a tam zabiera się rannych czym popadnie albo na drzwiach jak nie ma innej możliwości. Po prostu zwykły ludzki odruch i pomoc. Wg. ciebie jakby z drzwiami szli do rannych to te ma tam być czerwony krzyż, półksiężyc czy romb?
Poza tym Apacz widział,że nie każdy tam jest uzbrojony a walił równo. Powtarzam, Apacz był daleko, miał czas i nie był ostrzeliwany. Mógł ocenić sytuację lepiej! Poza tym z rozmów pilotów mam niezaprzeczalne wrażenie,że oni nie tyle są zainteresowani osłoną piechoty co po prostu chcą postrzelać.
4:15 i okolice i widać,że kucający ma aparat. Uciekający Namir jest bezbronnym i bez aparatu albo czegokolwiek cywilem a leżący na ziemi i tak obrywał. ok.5:20 zobacz jak wygląda polowanie na uciekającego. Pewnie przewczytałeś gdzieś o działku Apacza,więc wiesz co się działo w tych domach,które dostały z tak rozrzuconego ostrzału. Pilot miał żelazne nerwy,że sie powstrzymał od walenia Hydrami i Hellfire w tego uciekającego 😀 Ranny czołgający się to też nie wzywanie pomocy tylko czekanie aż albo się wykrwawi albo sięgnie po grabie, trąbke czy cokolwiek żeby go tylko rozwalić. Wszyscy w furgonetce są nieuzbrojeni i i tak są rozstrzelani. To jest po prostu rzeź i nie mydl oczu o ubezpieczeniu czegokolwiek oprócz własnej przyjemności z zabijania. Do tego film wypłynął po 3 latach,więc jeśli wszystko byłoby zgodnie z regulaminem to po co urkęcać łeb sprawie? Coś tam się znasz na rzeczy,ale naiwnie wierzysz w nieomylność wujka Sama. Codziennie przecież takie incydenty, ale że ktoś z Reutersa oberwał to się głośno zrobiło. Naiwnie wierzysz,że to nie okupacja i niesienie demokracji. Jak wolność możesz nieść obcym na bagnetach? Saddama mogli obalić sami jak, rewolucjami jak w bloku wschodnim. Afgan to inna sprawa bo talibów nikt nie chciał (oprócz CIA,która ich zbroiła na ruskich a teraz Amerykanie obrywają z własnej broni) w dodatku talib ma tyle wspólnego z walką o islam co somalijski pirat do kapitana żeglugi wycieczkowej dla emerytów na Hawajach.
W dodatku w raporcie wojskowym odnośnie tego zdarzenia są wyszczególnione aparaty i teleobiektywy,do tego kryterium rozwalenia załogi vana to “military aged men” czyli też będąc facetem w wieku 10-60 nie wychodź na ulicę bo cię wezmą za cel. 🙂
Z http://file.wikileaks.org/file/rules_of_engagement.pdf np. wynika,że E-16 4.A (iii) “Soliders are not permitted to engage if there is a likely risk of collateral damage to non-hostile forces or civilians.” Wiec o czym tutaj mowa skoro byli tam cywile i cywilne obiekty? Nie będąc bezpośrednio pod ostrzałem piechota na ziemi oraz Apacze nie mogły walić w co popadnie. Nawet jeśli rzeczywiscie ktoś tam strzelał do piechoty to dodatkowo w tym samym dokumencie jest stwierdzone,że jeśli nie ma zagrożenia i od ostrzału minie 6-10 minut to również nie można sobie postrzelać.
Na głowę trzeba upaść twierdząc, że te wojny nie mają wpływu na gospodarkę kraju! Deficyt się rozbuchał do niespotykanych w historii świata rozmiarów, USA utrzymuje na świecie KILKASET baz wojskowych. Każdy dzień wojny w Iraku czy Afganie kosztuje tony pieniędzy. Pewnie wiesz,ale rozpieszczeni chłopcy nie piją nawet lokalnej wody,więc im trzeba do górskich ostępów przysyłać butelkowaną ze Stanów 🙂 W USA infrastruktura się sypie, mosty się zrywają co jakiś czas,niektóre MIASTA są na sprzedaż, szkolnictwo i opieka zdrowotna leżą i kwiczą od lat,bezrobocie nienotowane od dekad, szkody po Katrinie nie usunięte ale budżet “obronny” oraz bezpieka mają się świetnie. Że Lockheed miał straty…może miał słaby lobbing i inne firmy dostały kontrakty. Że USA to Top5 świadowych handlarzy bronią od lat to co? Miłujesz pokój i demokrację to po co ci zbrojenia? Nikt USA inwazji nie zrobi,więc to tylko po to żeby się panoszyć po świecie. Że koncerny nie korzystają z iracjiej ropy? A za co Irak kupuje żywność i dobra? Za piach? Petrodolary i tak to kończą w Stanach, nawet jeśli nie bezpośrednio. Nawet w Stanach pojawiają się ludzie,którzy zaczynają przebąkiwać że 9/11 to “inside job” i to nie tylko zwolennicy teorii spiskowych,tylko ludzie którzy otwierają oczy. Poza tym Bin Laden jeśli istnieje to dalej nie może być uchwycony, zamachów w USA nie ma o ile rząd na nie nie pozwoli. Wiem jakie są kontrole tutaj nawet na prowincjonalnych lotniskach,więc jak ktoś ma bombe w gaciach w samolocie jak ostatnio to śmiech na sali. Jak będą problemy z wprowadzeniem skanerów na lotniskach to znów będzie jakiś udaremniony czy nieudany zamach,żeby tubajforom, ACLU i światu gębę zatkać.
Dlatego Wally, otwórz oczy, nie łykaj papki medialnej którą się ciebie karmi i nie łykaj wszystkiego co jest Made in USA jako prawdy objawionej. Szczególnie jeśli pochodzi od Armii i od polityków bo u nich prawdy nie uświadczysz. A jeśli politykom i wojskowym wierzysz, to za późno dla ciebie. Te 2 wojny są po to żeby trwać i żeby podkreślać dominację USA. Wolność i demokracja dla krajów arabskich to puste frazesy jeśli rzad przyjeżdża w amerykańskiej teczce 🙂 -Tak samo jak Bierut i spółka w 44-tym. Jak naród afgański czy iracki mają reprezentować lizusy wykształcone na zachodzie i nie mający styczności z szarym obywatelem przez całe swoje dostatnie i wykształcone życie? A że 60% głosowała…weź mnie nie rozbawiaj. Analfabetyzm taki,że ludzie głosują na kogo się wskaże. Generał Perez Molina-Reźnik Majów w Gwatemali zdobył w wyborach większość głosów własnie od Majów bo mówiono im niepiśmiennym-przekreśl go jeśli go nie popierasz bo przekreślony znaczy nie ważny i się nie liczy w wyborach. Ludzie go nienawidzili, więc go “wykreślali” z cała surowością i konsekwencją! Więc otwórz oczy Wally i pomyśl raz jeszcze nad imperializmem, wysyskiem i dominacją.
P.S. Są dokumenty na to,że bezpieka USA próbowała zakneblować albo zdyskredytować WikiLeaks od lat. Skoro te filmy i publikacje tam to stek bzdur to po co bezpiekę w to angażować? 🙂
Nie rozumiem dlaczego nie
Nie rozumiem dlaczego nie odpowiadasz na mój post i konkretne argumenty które tam przedstawiłem tylko znowu uprawiasz sobie luźne dywagacje. Jeśli chcesz mnie wkurzyć to ci się nie udało jeśli chcesz, żeby 3 raz pisał to samo to też się przeliczyłeś.
Natomiast do paru kwestii mogę się odnieść:
1. Czyli nie wzorujesz się na filmach tylko na grach komputerowych. Też fajnie. Fakty są takie, że ci goście chodzą bezczelnie w biały dzień jak po swoim i nie jest to nic niespotykanego w Iraku czy w Afganistanie. Biorąc pod uwagę stosunkowo małą ilość żołnierzy koalicyjnych w tych krajach nie powinno to dziwić. Zwłaszcza, że to okres sprzed “the surge”. Myślisz, że bojówki Al Sadra osiągnęły by swoją siłę gdyby nie robiły pokazów siły w swoich dzielnicach? Jeśli sądzisz, że każdy kto ma złe intencje będzie się z tym krył po kątach to żyjesz w jakimś innym świecie. Mordercy i złodzieje w cywilizowanych krajach też popełniają przestępstwa w biały dzień. W close combat czy w co tam se grasz pewnie to inaczej wygląda. Irak to nie gra komputerowa i nie zabawa na podwórku. Wielodniowe operacje wojskowe w niczym nie przypominają zabawy w paintball czy coś tam. W ogóle wojsko nie przypomina zabaw o których wspominasz więc przemyśl lepiej swoje argumenty.
Obawiam się, że jak byś poczytał o taktyce Japończyków sprzed 1944 to by ci się mózg przepalił. Brak pełnego zrozumienia pewnych czynników prowadzi do takich mitów jak ataki polskiej kawalerii na niemieckie czołgi itp. bzdur.
2. Ja akurat miałem okazję rozmawiać z gościem który służył w elemencie Hotel właśnie na tym filmie. In on twierdzi, że pieprzysz od rzeczy. Zresztą w dyskusji na argumenty i fakty nie chodzi o licytowanie się kto kogo zna i kto ma dłuższego. Nie jesteśmy w podstawówce.
3. Argument o “płaczu i do mamy”. Z dupy, obraźliwy i głupi. Abstrahując od tego, że bazujący bardziej na filmach i grach niż na rzeczywistości to zwyczajnie ekonomicznie nieuzasadniony. Wyszkolenie jednego marines zwiadu kosztuje z grubsza 1 mln USD (bez wyposażenia). Przeciętnego żołnierza piechoty bliżej 0.5 mln USD. Niewyszkoleni i słabi psychicznie żołnierze to nie tylko wyrzucanie pieniędzy w błoto a także narażanie innych żołnierzy, cywili, sprzętu i misji. Jeśli myślisz, że Petraeus czy McChrystal by na to pozwolili to powiem, że mimo upojnych godzin w close combat to Guderian jeszcze z ciebie nie jest.
4 Odnośnie filmu z Bagdadu do każdego z argumentu które przytoczyłeś odniosłem się w sposób wystarczający i jasny. Jeśli masz problem z tym co robią i jak mówią to przeczytaj raport CENTCOM i analizę psychologa z NYT bo widzę, że ROE umiesz czytać tylko wybiórczo. Powiem tylko w podsumowaniu, że pole walki to nie jest hermetyczne pomieszczenie pełne regulacji i teoretycznych rozważań czynionych po 3 latach sprzed komputera, tylko miejsce gdzie ponad wszystko ważna jest bieżąca ocena dowodzącego i umiejętność szybkiego podejmowania decyzji. Jednocześnie nie zmienia to faktu, że w OCENIE PRAWNEJ zachowanie pilotów było zgodne z ROE. To, że twojej taktycznie wyedukowanej opinii wydaje się inaczej i jednocześnie nie podoba ci się, że rozjebali furgonetkę która nie miała prawa się tam znaleźć wszystkim generalnie zwisa. Zwłaszcza, że jak byś zobaczył resztę materiału filmowego z misji tej załogi to pewnie swoim czujnym taktycznie okiem wykrył byś ze 100 kolejnych arbitralnie zdefiniowanych nieprawidłowości.
Tak na marginesie w ocenie ludzi którzy tam wtedy służyli dzieci na przednim siedzeniu furgonetki miały prawdopodobnie służyć drużynie RPG do zbliżenia się do patrolu amerykańskich wojsk.
4b. “Piszesz,że nikt normalny się nie szwenda po ulicach w Bagdadzie. Widząc, że okupanci nawalają do czegokolwiek jak na tym filmie, i walą bez czystej pozycji też byś ryzykował wyjście do sklepu czy coś?” – NIC TAKIEGO NIE NAPISAŁEM. Napisałem, że w trakcie działań przedstawionych na filmie nikt normalny się nie szwendał w tym rejonie po ulicy. Od 2003 roku zarówno Irakijczycy jak i Afgańczycy nauczyli się spieprzać kiedy miało robić się gorąco. Dzisiaj jak patrol koalicyjny wchodzi do pustej wioski w Afganistanie to można być pewnym, że niebawem znajdą się pod ostrzałem. Może kolega taktyk od gier komputerowych wytłumaczy mi jeszcze, co jego zdaniem oznacza czysta pozycja. Bo to chyba jakiś komputerowy frazes a nie sformułowanie z podręcznika MOUT. Komandosa nie czytam a skrótów i slangu używam z nadzieją, że sprawdzając w internecie co dane słowa i akronimy znaczą co nieco przy okazji zrozumiesz.
5. Co do okupacji. To nawet amerykanie nazywają to okupacją więc nie wiem o co ci chodzi. Amerykanie w trakcie wojny z ZSSR nie dozbrajali Talibów. Ci pojawili się w Afganistanie w sile bodajże rok po zakończeniu działań zbrojnych z udziałem Sowietów. Inna sprawa, że Amerykanie nie inwestując w tym regionie po wojnie, pośrednio przyczynili się do napływu elementu radykalnego.
6. Chciał bym żeby infrastruktura w Polsce byłą taka jak w US (pomijając fatalne założenia urbanistyczne) i służba zdrowia też. Zwłaszcza służby zdrowia nie radzę ci poruszać bo to temat który znam się z zawodu a nie hobbystycznie jak wojsko. Ameryka ma ogrom problemów i kupę niekompetentnych osób na decyzyjnych stanowiskach ale obraz dantejskich scen jaki rysujesz jest po prostu śmieszny. Ale to już jakiś kompletny off-topic.
7. Kryzys ekonomiczny nie wywodzi się z budżetu obronnego ani z żadnego innego budżetu. Nie oznacza to jednak, że nie jest on obciążeniem dla gospodarki. Nigdzie nic takiego nie napisałem.
8. Bardziej wierze żołnierzom, nawet takim jak Petraeus niż lewakom i krzykaczom którzy generalnie więcej tekstu produkują niż czytają.
9. Proponuję poczytać jakie partie zyskały największe liczby głosów w ostatnich wyborach w Iraku. Trudno wśród nich szukać Bieruta i spółek i innych absurdalnych porównań którymi tu sobie luźno operujesz. Dyskredytować system demokratyczny jest łatwo (zapomniałeś o Hitlerze i Chavezie), trudniej za to uzasadnić przewagi morderczej dyktatury.
9. Chyba nie muszę ci tłumaczyć w jaki sposób wikileaks publikując ROE amerykańskiej armii mogło potencjalnie przyczynić się do śmierci amerykańskich żołnierzy.
Następnym razem poproszę bardziej spójne i przemyślane odpowiedzi bo fatalnie się odpowiada na takie hasłowe wykwity. I w miarę możliwości więcej faktów mniej opinii (choć tu na wiele nie liczę).
See you later Wally gator 🙂
Panie Wally, ogólnie nie jestem krzykaczem forumowym ani żadnym lewakiem. Poza tym może cię zmartwi albo ego zmarnieje jeśli ci powiem,że wcale nie chodzi mi o to,żeby cię zdenerwować. Nie odpisywałem tyle bo musiałem pójść na obiad,przepraszam że kazałem ci czekać.Ale do rzeczy.
Chyba za dużo czasu spędzasz na czatach z dziećmi neo alboco. Jeśli chodzi o taktykę z close combat i gry komputerowe to akurat w CC nie gram ani na Guderiana nie mam zamiaru pozować. Swoją drogą jeśli jego stawiasz za wzór strategii i taktyki to mogłeś trafić gorzej,ale niech ci będzie.
Ad.1 Film jest z 2007 roku,wiec może sobie przypomnisz że Al-Sadra wygnano w lutym 2007. Do tego ogłosił rozejm w sierpniu, jego bojówki miały rozkaz nie strzelać. Modrercy popełniają przestępstwa w dzień,ale jakichkolwiek akcji wojskowych raczej nie planuje się na środku ulicy wśród odgłosów wystrzałów 🙂 Chodziło mi o to,że pilot ewidentnie chciał sobie postrzelać, w dodatku widział cywilów i aparaty. Nawet wojsko w raporcie z tego zdarzenia to wykazało. Chyba,że nie widziałeś 🙂 Poza tym nie wiem do czego doczepić tych Japończyków w 99 i szarże kawalerii na czołgi,więc się do tego nie odniosę. Chyba,że wierzysz w te szarże to wtedy możemy pogadać 🙂 Do tego przecież taka kultura w tych krajach,że każdy ma broń.Tak jest tam od wieków, i na weselach jak od zawsze strzelali w powietrze, ąz do czasu aż chirurgiczne ataki nie zaczęły dziesiątkować ich młodych par 😀 Po prostu butni najeźdźcy jak otwierają drzwi z kopa czy jadą do jakiegokolwiek kraju spodziewają się,że wszyscy mówią po angielsku. Ta wojna jest brudna i tyle i będzie bo amerykanie czy cywile czy wojskowi są w większości aroganccy i ograniczeni. Dlatego wielu z tych trepów jest przekonany o swojej wyższości i strzelają do brudasów bez mrugnięcia okiem. Moimi wpisami chodziło mi o to,żeby podzielić się subiektywną opinia,że to była zbrodnia.Tylko tyle i aż tyle.
2. Nie jesteśmy w podstawówce,poza tym i tak mam dłuższego 🙂 Ala ciekawi mnie, że koło ciebie siedzi kolega z Hotel,który twierdzi że pieprzę od rzeczy.Po polsku na forum czyta? 🙂 A ty?W wojsku służysz? W jakiej jednostce? Czy zadzwoniłeś ze Skypa do kolegi do Camp Victory? A może żołnierzyki zbierasz i ci się wojsko marzy?A może jesteś Marine chroniący ambasady w Wawie i się poczułeś urażony,że ktoś obwinia nieskazitelne wojsko amerykańskie w Iraku? Nie chodzi mi o licytowanie się, chodzi o to że swoje poglądy wyrobiłem nie poprzez TV i gazety,tylko przez rozmowy i obserwację. Jestem w Stanach od kilku lat,więc mi wolno posiadać własne poglądy i wyciągać wnioski z rozmów z ludzmi,którzy przechodzili przez Afgan i Irak w kilku turach 🙂
3.Co ty mi za głupoty gadasz ile kosztuje wyposażenie i wyszkolenie,skoro jeden z moich znajomych z Marines dalej na psychotropoach od 2003 jedzie po szoku pola bitwy. I wiem jak wojna wyglądała wg niego a jak miała wyglądać. To samo jego koledzy. W Stanach, Iraku albo Afganie jesteś? Jeśli tak to byś takich bzdur nie pisał bo byś wiedział KTO się zaciąga i DLACZEGO. Oraz dlaczego jest przyjmowany i wysyłany do Iraku i Afganu. Żołnierzyki zbierasz i literaturę czytasz to pojęcie masz książkowe. Chyba,że nie masz styczności z normalnymi ludzmi tylko z generalicją i bogaczami. Poza tym dla armii nie ważne ile kosztuje wyprodukowania jarheada skoro Fed dodrukuje dolarów 🙂 Chyba,że zawineli złoto z rezerw banku irackiego. Jeśli chcesz pogadać o typach (etnicznych również) i motywacji rekrutów to zapraszam bo akurat centrum rekrutacji, ROTCs i rekrutów albo weteranów mam pod bokiem,więc mam opinię i to z 1 ręki a nie zniekształconą przez tuby propagandowe.
4.Bawi mnie argument,że mam słuchać jakiegoś wielkiego psychologa z NYT. Kolejny raz mnie utwierdzasz,że wszystko bierzesz jako prawdy objawione co pochodzi ze Stanów.Sary Pallin też mam słuchać i mam jej wierzyć bo komentuje w Fox? Anderson Cooper 360o to też jak TVN72-więcej niż prawda, więcej niż dobę.W Mikołaja też wierzysz bo jest w TV? xD Jesteś w USA choć trochę? Wiesz jakie tutaj są mainstream media i co w nich jest? Chyba,że łykasz bez popitki to co ci TV mówi i gazety piszą. Wtedy dla ciebie ratunku nie ma, niestety.
“W ocenie prawnej…” cóż za naiwne twierdzenia. Przecież wiesz dobrze,a jeśli nie to się doedukuj,że USA nie wydają swoich a wojsko tym bardziej. Chyba,że będą tortury i fotki jak z Abu gdy się publiczka w Stanach wkurzy to trzeba będzie zareagować,ale się sprawę rozmyje. Jesteś strasznie naiwny jak sądzisz,że ktokowiek to prawnie zinterpretował z całą mocą. Przeczytaj całe ROE,którym szafowałeś i nie musisz kończyć prawa,żeby wiedzieć ze Apacz rozwalił ludzi,których nie powinien. Propaganda USA wyrobiła cię bardziej niż Amerykanina!I tyle. A te kawałki z dziećmi pchanymi przed RPG to weź sobie daruj…Stałeś tam z nimi na skrzyżowaniu i taki pomysł im podsunąłeś? Skoro tak to dlaczego te dzieci nie przyjechały razem z RPG czy jeszcze przed 🙂 Jesteś wyprany z logiki i tyle. W dodatku od 2007 roku Amerykanie giną w katastrofach samolotów/śmigłowców a cywile od samochodów pułapek a nie od dzieci kamikaze+RPG w dodatku Armia Mahdiego się uspokaja. Dowodzący w tym filmie może nie wiedzieć co się dzieje bo tylko wydał rozkaz ostrzału z daleka od Apacza. 🙂
4b. Co do slangu to w internecie nie muszę go sprawdzać. Są chwile,że mam to na codzień w pracy i to slang z każdej formacji zbrojnej, bo pewnie wiesz że marynarka ma swój własny.
5.O czym ty mówisz?Talibowie nie nazywali się jeszcze Talibami 🙂 CIA właśnie współpracowała z BinLadenem i radykałami a z umiarkowanymi siłami nie bardzo chciała się wąchać. Trochę poczytaj o historii tej wojny,ale nie ograniczaj się tylko do amerykańskich źródeł. Pasjonat militariów z ciebie i gloryfikator wojsk USA to może ci się choć trochę umysł poszerzy. Ale moim skromnym zdaniem od dekad amerykańska racja stanu to albo brać dolarem albo za mordę. Polecam przyjżeć się United Friut Co. oraz dyktaturom Am. Centralnej i Płd. oraz innym reżimom na świecie a potem możemy pogadać o szanowaniu demokracji i praw człowieka przez najpiękniejszy kraj pod słońcem. Może wtedy jakieś flitrowanie działań rządu USA i wojska ci się włączy.
6.Co do infrastruktury i służby zdrowia to temat rzeka. Również mam opinię z 1 ręki,wiec powiedz mi najpierw ile czasu i w której części USA spędziłeś oraz w jakim szpitalu byłeś a możemy zacząć ciekawą dyskusję. Bo mam nadzieję,że drogi znasz nie tylko z fotek a szpitale z Dr. House. Bo np.Waltera Reeda malują wewnątrz jak wizytacja ma być bo się wtedy kasa i farby pojawiają (tak jak ty,wierzę żołnierzom i naocznym świadkom albo malarzom). Chwalisz się,że znasz to dobrze bo…pracujesz dla firmy ubezpieczeniowej?Prywatnej kliniki? Zajmujesz się inwalidami z Iraku,dla których nie ma kasy i protez? Pracujesz z nastolatkami,którzy wracają z tury i dowiadują się,że stypendia studenckie wystarczą na parę kredytów w Community College? US Corp of Engineers również się wypowiedział twierdząc,że na odnowę infrastruktury w USA na dzień dzisiejszy potrzebowałby równowartość 1 PKB. Ale rzeczywiście, Polska pod tym względem odstaje,tylko zwróć uwagę kiedy były budowane autrostrady w USA a kiedy w Polsce. W dodatku czym,jak,gdzie,kiedy i przez kogo. Możesz skoczyć sobie jakąś Trumanką na zachód i policzyć dziury 🙂 Może bielmo ci z oczu zejdzie również.Poza tym nie poruszyłem niekompetencji i dantejskich scen,ale punkt 6 w całości byłby lekkim offtopem. 🙂
7. Kryzys amerykańskiego budżetu wynika właśnie z budżetu wojskowego i jest wypadkową czasu Regana i wyśgigu zbrojeń oraz jego polityki obniżania podatków. Jeśli chcesz sobie poczytać o podobnych rzeczach to polecam blogosferę bo w mainstream media kraj ma się cudownie i wspaniale. Mleko i miód płyną rzekami a Obama to najlepszy prezydent od czasów Waszyngtona.
8.Możesz wierzyć komu się podoba. Wolna wola, dla mnie generał nie jest wojskowym tylko politykiem. Gen.Powell raczej by się nie zgodził z twoim bożkiem Petraeus i podobnymi wyrobnikami polityków.
9.Z Bierutem chodziło mi o przywożenie rządów w teczce a nie o zwycięstwa komunistów w Iraku. Może moje porównanie obu sytuacji było dla ciebie za mało czytelne.Ale do meritum mojej wypowiedzi i analfabetyzmu (również politycznego) się nie odniosłeś. Poza tym jeśli taki z ciebie Bliskiego Wschodu to gdzie tam jest prawdziwa demokracja i dlaczego? 😉 Poza tym jak można narzucać demokrację siłą i wolność poprzez okupację? Przecież są oksymorony. To niesienie demokracji to tylko i wyłącznie frazesy dla krycia racji stanu. Rzut oka na mapę gdzie Irak gdzie Afgan i co jest pomiędzy nimi. 🙂 Jeśli naprawdę ufasz w takie pięknosłowie polityków to nie można z tobą dyskutować bo ty po prostu wierzysz. Jesteś wyznawcą amerykańskiej racji stanu i prawdomówności polityków. Obojętnie jakiej partii czy nacji, ty wierzysz politykom, zawodowi który polega na fałszowaniu i kłamstwie. Nie da się ciebie przekonać bo ty masz swoją religię a nie zdanie. Co do Chaveza to po tym jak zapragnął być dyktatorem w wyniku zamachu stanu to jednak później doszedł do władzy w legalnych demokratycznych wyborach 🙂 A co do Hitlera to również możesz poczytać za czyje pieniądze wygrał i czy rozpętał 2 wojnę Hitler czy Stalin 😀
10.Potencjalnie publikacją instrukcji obsługi noża kuchennego na wikileaks mogła się przyczynić do śmierci amerykańskich żołnierzy.
Jeśli chodzi o fakty czy opinie to prosić zawsze można. A jeśli chodzi o hasłowe wykwity,to cóż piszę na bieżąco. Co z serca to na klawę 🙂 A jeśli na niewiele liczysz to tym lepiej dla ciebie,oszczędzasz sobie rozczarowań.
Cały akrytkuł sprowadza się do Collateral murder i dla mnie ten film tego dowidzi. Pomijając cały patos i propagandę to była rozwałka niewinnych cywilów oraz naruszenie reguł wojennych. Możesz mieć inne zdanie ale tych pilotów wysłałbym do pierdla albo przed pluton. To jest moja subiektywna opinia i tyle a ty możesz pluć jadem i bronić wujka Sama. Również możesz twierdzić,że powinni trochę białym fosforem podyspać, to również jest twoja opinia,którą możesz mieć i ja ci nie bronię. Dlatego tak bardzo lubie Kontrowersje, bo można tutaj swobodnie myśleć.
“Nie odpisywałem tyle bo
“Nie odpisywałem tyle bo musiałem pójść na obiad,przepraszam że kazałem ci czekać.”
Chodziło mi o to, że klepałeś coś w oderwaniu od tego co piszę a nie, że się nie mogłem się doczekać na odpowiedź.
1. Kłamiesz. Nic takiego w tym raporcie nie ma. Analiza obrazowa post factum nie dowodzi co widział a czego nie widział pilot. Dowodzi jedynie tego co można zobaczyć na filmie po obróbce wideo i analizie miejsca zdarzenia.
Japończycy do inwazji na Peleliu stosowali taktykę która przeciwko przeważającemu ogniowo i liczbowo przeciwnikowi na ogół kończyła się masakrą. Mam na myśli między innymi nocne ataki piechoty na umocnione gniazda CKM. Tyle, że w tym czasie i w tych okolicznościach było to jedyne co byli w stanie efektywnie zastosować i co od czasu do czasu się udawało.
Z kawalerią chodzi mi o zdarzenie pod Krojantami i jak w wyniku niezrozumienia konkretnej sytuacji panowało przez wiele lat przekonanie, że polska kawaleria szarżowała na czołgi.
Każda wojna jest brudna. Wielkie mi odkrycie.
2. Gość o którym mówię od ponad roku nie jest na misji więc nie ma większych problemów się z nim skontaktować. Natomiast nie sądzisz chyba, że naprawdę zawracałem komuś dupę głupotami które tu wypisujesz.
W wolnym czasie zbieram żołnierzyki i wsadzam je w dupę pacyfistom. Zwłaszcza takim którzy się ciągle wywyższają.
3. Co ma wspólnego PTSD twojego kolegi z tym tematem?
Znam paru żołnierzy. Większość obecnie w rezerwie lub emerytowana, paru amerykańskich. Nie bardzo wiem co ci do tego.
4. To nie słuchaj. Wielki kurwa polonus znawca wszechświata.
Proste, że się kurwa armia Mahdiego uspokaja jak im Apaczami dopierdolili. Wystarczająco to dla ciebie logiczne?
5. Czy ja gdzieś piszę, że CIA czy amerykanie kogoś czy coś konkretnie szanowali? Nie wiem który to już straw man.
6. Co za populistyczne pieprzenie. Kasy na służbę zdrowia brakuje w każdym jednym kraju na ziemi. Nie mam zamiaru publicznie pisać czym się zajmuję. Gdyby nie amerykański research w w wielu dziedzinach byli byśmy w epoce kamienia łupanego. Amerykański research finansowany w znacznej mierze przez NHS.
Co do infrastruktury to jeśli mnie pamięć nie myli w Polsce wspominano kiedyś o sumie 10% PKB ale mogę się mylić.
7. Nie podatków tylko stóp procentowych i nie przez Regana tylko przez Greenspana. Ale to podobne rzeczy więc łatwo je pomylić. Nie wiem co w tym wszystkim robi Obama i moja opinia o stanie amerykańskiej gospodarki. Kolejny straw man. Tym bardziej, że o obu mam fatalne zdanie.
8. Petreaus nie jest moim bożkiem ale jak coś mówi to przynajmniej odpowiada swoją dupą i nazwiskiem (zwłaszcza w perspektywie teoretyzowanej nominacji na kandydata republikanów). Opluwacze i krytykanci nie ryzykują niczym. Właściwie czym bardziej opluwają tym większy przyklask debili.
9. To, że kolejny raz mi wmawiasz, że w kogoś lub coś ślepo wierzę jest co najmniej komiczne. Zobacz sobie jak bliski był rozkład głosów i jak zróżnicowane są partie które wygrały ostatnie wybory. Raptem 2 głosy przewagi świeckiej koalicji nad twardym szyitą a 20 głosów dalej Sadryści. Jeśli ktoś ustawiał te wybory to ja bije pokłony, choć nie bo w takim razie w 2005 spieprzył sprawę, no w sumie i teraz będzie potrzebna jakaś śliska koalicja. Eh.. nigdy nie dogodzisz.
W sumie to może ze 2 synapsy ci w tym punkcie odpaliły. Szkoda tylko, że ja nigdzie nie pisałem, że jestem zwolennikiem wprowadzania demokracji siłą ani wojny w Iraku. Ba wcześniej napisałem wręcz, że z patrząc wstecz była ona wg. mnie błędem. ALE jednocześnie widzę pozytywy tego rozlanego szamba. Obawiam się, że jeśli ktoś ma tu klapki na oczach to nie ja. Pewnie ciężko ci jest pojąć, że ktoś może popierać wojnę w Afganistanie (i to z bardzo określonych powodów) a jednocześnie nie popierać wojny w Iraku? Może pora odpalić trzecią synapsę.
10. Pewne rzeczy są z pewnych powodów tajne lub poufne. Insider information, rozmieszczenie grup lotniskowców, technologia naprowadzania rakiet, dane osobowe oficerów ABW, numer komórkowy twojej kochanki. Od publikacji ROE do publikacji bieżących planów operacyjnych jest krótka droga. Za to drugie można dostać czapę.
Zapomniałeś dodać, niczym nie uzasadniona, subiektywna opinia.
Aha i jeszcze jedno.
Aha i jeszcze jedno. Zestawiając to co napisałeś wcześnie z tym co napisałeś ostatnio uważam, że twoi koledzy z wojska są albo całkiem zmyśleni albo to tak zwani spadochroniarze z garkuchni.
Bo nie ma ludzi którzy robiąc coś więcej poza regularnym odpalaniem “Javelina” do kibla, nie naprostowali by cię słysząc takie kurwa urojenia: “Granat przez okno i drzwi z buta bo demokracja przyszła! Nie pachnie ci to Wally misja stabilizacyjną SS i Ukraińców podczas pacyfikowania Powstania Warszawskiego?”.
Jesteś zwyczajnym mitomanem i typowym polskim towarem eksportowym. Taki co jak wychyli łeb 5cm za granicę kraju to nagle pozjadał wszystkie kurwa rozumy i od razu zaczyna narzekać jak mu to źle w jego nowym kraju. Ci co za 5 funtów za godzinę czyszczą kible w Anglii mniej narzekają.
Wally,
Stonuj trochę.
On napisał to, co wie spoza mainstream media, i co ja osobiście oceniam jako bardziej wiarygodne niż serwowana wokół propaganda. Twoja wzmianka o “polskim towarze eksportowym” i czyszczeniu kibli w Anglii, ręczę, że jest nieproporcjonalna. Nie wiesz, z kim tańczysz, a chcesz prowadzić.
Cała ta antywojenna retoryka
Cała ta antywojenna retoryka to jest właśnie propaganda. Nie dość, że mainstreamowa to jeszcze modna. Najbardziej hip i cool jest być jak Fonda i opluwać wszystkich na około. Gardzę takimi ludźmi.
Pewnie, że moja odpowiedź jest nieproporcjonalna. W odniesieniu do tekstu o SS powinienem mu bardziej dosrać. Nikogo w tańcu prowadzić nie zamierzam, od debili trzymam na odległość.
Antywojenna retoryka?
Daj przykład. Daj sie zabić.
Żartujesz? 5 sekund szukania
Żartujesz? 5 sekund szukania w google i link z tysiącami artykułów: http://www.antiwar.com/regions/regions.php?c=Iraq. Między faktami, góry propagandy.
Artykuły o sukcesach amerykańskich to jakiś promil tego.
Fajny wywód, choć co do tej sprawy mam sporo wątpliwości.
Czy faceci na filmie byli bojownikami, terrorystami czy jak zwał? Cholera wie. Nawet zakładając że tak, dość jest na filmie, by ukazać to, jak się wojnę w Iraku prowadzi. Czołgający się ranny i na głos wygadana ni to do siebie, ni to do niego prośba, by podniósł broń, to będzie można postrzelać dalej. Potem ostrzelanie samochodu, tu już wątpliwości mieć ciężko. Jednak fakt że w aucie były dzieci, wskazuje że to raczej ”bojownicy” przyjechali po kolegów, bo o tym że specjalnie zabierają dzieciaki na takie akcje, aby w razie czego mieć medialną aferę, też się sporo słyszy. To nie ma jednak znaczenia. Co się działo potem, kim były ofiary i tak dalej. Film ukazuje że armia strzela do wszystkiego wedle zasady, zabić a potem sprawdzić, kto zacz. To się liczy. To, i absolutna pogarda do ludzi w Iraku. Patrol który przyjechał potem na miejsce, Humvee przejeżdżający po zwłokach i uciecha pilota który to dostrzegł. Czy profanowanie zwłok (nie wspominając, że nikt nie sprawdził czy “to, to” dycha jeszcze, czy nie) jest regulaminowym standardem w tej wojnie?
Film był ukrywany, więc coś śmierdzi, ale oficjalne stanowisko dowództwa jest takie, że wszystko jest ok. Jasne że jest ok, bo tak się to robi i nie takie akcje zostały przeprowadzone i były ok.
Nie wiem czy widziałeś film, na którym śmigłowiec ściga i ostrzeliwuje osobowe auto. Kierowca zatrzymuje się, wychodzi z rękami do góry i dostaje serię na klatę. To też było ok. Bo żadne prawa i konwencje w tej wojnie nie obowiązują. Schwytany bojownik nie ma statusu jeńca, więc oficjalnie ta akcja nie była zabiciem jeńca, ani cywila, ani czort wie kogo. Można go zabić, zamknąć, wysłać do jednej z baz i trzymać w klatce 1,5/1,5m.
W sieci pełno jest filmów dużo bardziej jednoznacznych i oczywistych, opisałem ten, bo się ostatnio pojawił i wszyscy twierdzą że namieszał. Ja natomiast twierdzę że gówno namieszał. Ludzie się oburzą, bo tak wypada, a w duchu wielu ma w dupie to, kto tam zginął i dlaczego.
W moim tekście chodzi mi głównie o to, że mało kto wierzy w humanitarne cele i metody tej wojny, ale większość nie przyznaje się do tego anie przed innymi, ani przed sobą.
P.S. O tym że do armii i marynarki rekrutuje się ćwoków i psycholi mówią oficjalnie dowódcy amerykańscy, zwłaszcza średniego szczebla i piszą o tym oficjalne, amerykańskie media. Ale nie przekonasz o tym podobnego do rekrutów ćwoka, choćbyś mu pod nos gazetę podsunął.
“Czy faceci na filmie byli
“Czy faceci na filmie byli bojownikami, terrorystami czy jak zwał?”
Jeśli obok żołnierzy koalicyjnych z premedytacją zabijali cywili to terrorystami.
“Film ukazuje że armia strzela do wszystkiego wedle zasady, zabić a potem sprawdzić, kto zacz. To się liczy.”
Nieprawda.
“To, i absolutna pogarda do ludzi w Iraku. Patrol który przyjechał potem na miejsce, Humvee przejeżdżający po zwłokach i uciecha pilota który to dostrzegł.”
W domach pogrzebowych można spotkać większą pogardę dla trupów. W szpitalach dla chorych a wśród strażaków dla poparzonych. Artykuł NYT dokładnie to opisuje. Profanacja zwłok jest absolutnie nieakceptowalna w żadnej cywilizowanej armii i wielu debili wyleciało z hukiem za samo cykanie sobie fotek z trupami. W stresujących środowiskach czarny humor jest dość powszechny. Kumple żołnierza który stracił nogę w Iraku kupili mu przebranie pirata i magazyn dla biegaczy. Bardziej mu to pomogło niż wylewanie łez. Zresztą czego oczekujesz, że załoga Apacza będzie tam się użalała? Przez rok misji pewnie szli w dziesiątki jak nie setki zabitych. By im chusteczek nie starczyło na wycieranie łez.
“Film był ukrywany, więc coś śmierdzi, ale oficjalne stanowisko dowództwa jest takie, że wszystko jest ok. Jasne że jest ok, bo tak się to robi i nie takie akcje zostały przeprowadzone i były ok.”
Film był pocięty przez wikileaks nie przez Armię. Są dowody na to, że wszystko było ok. Nie ma dowodów przeciwnych. Film takim nie jest. Cała reszta to zwyczajne teorie spiskowe.
“Nie wiem czy widziałeś film, na którym śmigłowiec ściga i ostrzeliwuje osobowe auto. Kierowca zatrzymuje się, wychodzi z rękami do góry i dostaje serię na klatę. To też było ok. Bo żadne prawa i konwencje w tej wojnie nie obowiązują. Schwytany bojownik nie ma statusu jeńca, więc oficjalnie ta akcja nie była zabiciem jeńca, ani cywila, ani czort wie kogo. Można go zabić, zamknąć, wysłać do jednej z baz i trzymać w klatce 1,5/1,5m.”
Ja nie widziałem. Nie mogę się wypowiedzieć. Ani arbitralne zabijanie ani podłe traktowanie więźniów nie jest akceptowalne. W trakcie 9 lat tych wojen zdarzyło się wiele incydentów i wypaczeń sytuacja z filmu z wikileaks nim nie jest. Natomiast znakomita większość z nich wynikała z błędów w ocenie sytuacji, strachu, niezrozumienia intencji ofiary. W tej sytuacji nie popełniono błędu.
“O tym że do armii i marynarki rekrutuje się ćwoków i psycholi mówią oficjalnie dowódcy amerykańscy, zwłaszcza średniego szczebla i piszą o tym oficjalne, amerykańskie media. Ale nie przekonasz o tym podobnego do rekrutów ćwoka, choćbyś mu pod nos gazetę podsunął.”
O w dupę to ty. Nie przeczytałem nicka w pierwszej chwili więc odpisałem w miarę kulturalnie. Eh nie chce mi się już dopisywać bluzgów więc jak byś mógł sobie wyobrazić, że co parę słów zamieściłem “frajer”, “ćwok” czy jak tam lubisz być nazywanym to oszczędzi mi to trochę czasu. Z góry dzięki misiu.
Cóż, problem się rozbija o
Cóż, problem się rozbija o to, że w Twoim pojęciu amerykańscy chłopcy mieli pełne prawo do prewencyjnego odstrzelenia cywili. Dla Twoich adwersarzy to nie jest już takie oczywiste. Ja wychodzę z założenia że wojna to po prostu czas gdzie w cenie jest zezwierzęcenie i umiejętność zabijania jak największej ilości wrogów, przy minimalnych stratach własych. Armie zawsze mordowały, gwałciły, paliły, obracały miasta w perzynę, a po ich przemarszach małe dzieci płakały na trupach matek. Zawsze tak było, nic się nie zmieniło i nie ma tutaj nad czym deliberować. Trzeba po prostu się z tym pogodzić. Nie rozumiem jednak dlaczego to, że z racji władowania w amerykańskiego żołdaka 0.5-1 mln $ per capita, mamy stosować taryfę ulgową dla jego skurwysyństwa. Nie mogę zgodzić się z tezą o ponadprzeciętnych walorach umysłowych czy moralnych piechoty morskiej, sił lądowych czy marynarki. To jest mit. Czy to zwykli szeregowi, co podpisali kilkulatkę w zamian za kredyt studencki, czy też przyszli oficerowie z ROTC, są omi tylko i wyłącznie wytworem społeczeństwa, w którym się urodzili. Z moich doświadczeń (i nie chodzi tutaj o to kto kogo zna i kto ma najdłuższego) większość Amerykanów, która miała styczność z armią (opócz garstki pasjonatów i zapaleńców) szła do wojska z dwojakim przeświadczeniem:
1. Odłslużyć swoje i mieć kasę na uniwerek, względnie zdobyć doświadczenie zawodowe, by mieć w przyszłości fajne CV – ci z reguły, prędzej czy później, budzili się z ręką w nocniku;
2. Przeżyć przygodę życia, porównywalną, jeżeli nie lepszą niż komputerowe strzelanki – ci koniec końców też się budzili z ręką w nocniku
Tyle w temacie.
Zainteresował mnie punkt 6 z Twojego poprzedniego wpisu. Nie wiem co miałeś ma myśli pisząc o amerykańskiej służbie zdrowia i infrastrukturze.
Czekam na pełny artykuł, bo to rzeczywiście dobry temat do dyskusji 🙂
“Zawsze tak było, nic się nie
“Zawsze tak było, nic się nie zmieniło i nie ma tutaj nad czym deliberować.”
Żołnierze są szkolenia po pierwsze do zabijania. Taka ich praca. Natomiast śmiem wątpić czy od czasów gdy normą było mordowanie całej ludności miasta jeśli zbyt długo bronili się przed oblężeniem nie zmieniło się nic. Z wyjątkiem broni ABC do lat 80 nie było praktykowane ograniczanie wykorzystywanych środków w obszarach zabudowanych a tym bardziej ogólnie.
Gdyby żołnierzy szkolono tak jak policjantów to w Iraku ginęli by jak muchy.
“Nie mogę zgodzić się z tezą o ponadprzeciętnych walorach umysłowych czy moralnych piechoty morskiej, sił lądowych czy marynarki. ”
Ja nie mówię o ponadprzeciętnych walorach, ja się tylko nie zgadzam z przyrównywaniem armii do dna rynsztoka. W tak dużej grupie ludzi znajdzie się praktycznie całkowity przegląd społeczeństwa. Z tym, że szkolenie doszło już do takiego poziomu, że z najgorszego głąba zrobią efektywnego szeregowego. Decyzje za niego i tak będzie podejmował przynajmniej przeciętny umysłowo podoficer albo oficer.
Armia bywa kiepskim wyborem kariery. Bywa też dobrym. Np. w bankowości inwestycyjnej jest stosunkowo duży odsetek byłych oficerów z MBA z Harvard Business School. Podoficerów z MBA też można znaleźć.
OK, większość żołnierzy
OK, większość żołnierzy których ja znałem studiowała Civil Engineering. Co to zmienia? Licencjat daje patent na myślenie? Argument z Harvardem też nie jest do końca celny. Co poza tym co zmienia fakt, że garstka osób, sobie tylko wiadomym sposobem znalazła te kilkadziesiąt tys $ rocznie, by zapewnić sobie etykietkę z liściem bluszczu? Nic. Jak już powiedziałem przeciętny żołnierz armii amerykańskiej jest wiernym odwzorowaniem przeciętnego przedstawiciela amerykańskiego społeczeństwa. Z tego powodu mentalnie jest jej do rynsztoka całkiem blisko.
Oczywiście są wśród Amerykanów myślące i wartościowe jednostki. Tylko tak się składa, że oni z reguły nie idą do woja 🙂
Jeżeli uważasz, że mordowanie ludności miast nie jest na porządku dziennym to jak nazwiesz ostrzał artyleryjski Groznego w czasie drugiej wojny czeczeńskiej? I w tym przypadku nie kupuję argumentu o wyższości moralnej armii amerykańskiej wobec armii rosyjskiej.
I jeszcze raz namawiam Cię do rozwinięcia punktu 6 do formatu pełnego artykułu.
Zasadniczo się zgadzam.
“I w
Zasadniczo się zgadzam.
“I w tym przypadku nie kupuję argumentu o wyższości moralnej armii amerykańskiej wobec armii rosyjskiej.”
To może przyjmiesz taki, że technologia umożliwiła Amerykanom prowadzić wojnę wyższą moralnie. 🙂 Od czasów Wietnamu amerykanie nie stosowali nalotów dywanowych i losowego ostrzału obszarów zurbanizowanych. Poza tym jest subtelna różnica między rozbiciem “wrogiego” miasta w gruzy a mordowaniem bezbronnych cywili nożami. Niewielka ale jest.
“I jeszcze raz namawiam Cię do rozwinięcia punktu 6 do formatu pełnego artykułu.”
Zbyt wiele dyskusji o tym prowadziłem, żeby mi się jeszcze chciało.
Powiem tak. Im dłużej czytam
Powiem tak. Im dłużej czytam Twoje wywody tym bardziej mam w uszach ‘Żołnierzy grupy środek’ Wysockiego. Czy Ty na prawdę bezkrytycznie wierzysz, że postęp w technologi militarnej dzieje się z pobudek humanitarnych i w celu zmniejszenia postronnych ofiar? Tak samo naiwny był Gatling tworząc swoją kartaczownicę. To też był postęp, a pobudki jakże szlachetne. Natomiast jakie były efekty wszyscy wiemy. Na twój argument o nalotach dywanowych odpowiem Ci pytaniem w podobnym stylu. Kto po 1945 poza Amerykanami stosował na szeroką skalę naloty dywanowe? Albo jeszcze inaczej, kto w ogóle w historii wojskowości przodował (wskutek przewagi technologicznej) w stosowaniu nalotów dywanowych jako jako instrumentu strategicznego?
Dodatkowo sprawa noży… Zamordowanie bezbronnych cywili nożem uważasz za barbarzyństwo, ale zamordowanie dużo większej ilości cywili poprzez naciśnięcie guzika jest już akceptowalne. Jaka jest, różnica? Że od noża krew sika i ktoś wyje z bólu? Czyli od działka nic nie sika i nikt nie wyje? Różnica, o której wspomniałeś rzeczywiście istnieje i odnosi się do skali zabijania. Dużo prościej jest bowiem wykończyć pół miasta siedząc sobie w ciepełku wozu dowodzenia, niż się uganiać się za pojedynczymi cywilami z bagnetem. Do tego nie potrzeba jaj, a po przejściu do cywila ranne golenie nie przekłada się na zwiększoną dzienną dawkę antydepresantów. Dlatego dalej twierdzę, że wojna jest brudnym interesem (z czym się trzeba pogodzić) i tam gdzie grzmią działa to milczą prokuratorzy. Nie zmienia to jednak faktu, że stosujesz relatywizm moralny w ocenie (z może nawet w celu legitymizacji) działań amerykańskich chłopców.
Żołnierze są szkoleni do
Żołnierze są szkoleni do zabijania,ale powinni być wybiórczy. Taka praca,ale własnie tutaj było 21-wieczne oblężęnie zamku, bo ktoś tam miał kałacha a rozwalili wszystkich oraz furgonetkę z dziećmi 🙂 Czyż to właśnie nie jest rozwalanie nieuzbrojonych i uciekających cywilów, oraz czekanie aż czołgający się ranny złapie za jojo czy łyżkę do butów,żeby go też ustrzelić przez ścianę czy dach? Czy to nie w imię odpowiedzialności zbiorowej? Tak ciężko wezwać pomoc albo posiłki? Dzieci podobno również poszły do normalnego szpitala a nie do wojskowego, przynajmniej taka była wzmianka. Co o przejechanie ciała przez Hummera to kierowca mógł rzeczywiście nie zauważyć.
Nie sądzę,żeby ktokolwiek porównywał armię to dna rynsztoka. Chyba się trochę unosisz. Co do oficerów z MBA po Harvardzie to raczej małe szanse,że oni dużo prochu powąchali. Armia bywa dobrym wyborem kariery,ale dla ludzi już wyedukowanych i z dobrych rodzin. Zwykły Kowalski z Bronxu idzie do woja właśnie po to,że jak przeżyje Irak czy Afgan to mu wojsko zasponsoruje cokolwiek z edukacji, chociażby licencjat. I to jest znakomita większość rekrutów, ludzie z biednych rodzin i z biednych stanów. To że pracuję z kapitanem,który robi doktorat nie znaczy że każdy z szeregowych będzie wyedukowanym oficerem. To nie Gwatemala z lat 60-tych gdzie na 1 pułkownika przypada 10 żołnierzy 😀 Co do szkolenia to aż mi się uśmiech sam ciśnie na usta. O czym ty mówisz? Byłeś na Basic czy ilu masz znajomych,którzy to przechodzili? Kto to jest efektywny szeregowy wg ciebie? Ten,który trzyma Javelina poprawnie i nie odpali go do tyłu? Jasne,że decyzje podejmuje oficer a później rozkaz spływa łańcuchem w dół,ale najczęsciej giną np. lance corporal bo ma niewiele więcej władzy ale już więcej odpowiedzialności.
Ja też mam znajomego,który był w US NAvy, skonczył studia inżynierskie a teraz tłucze niesamowicie ciężką kasę dla Chevrona. Tylko,że on np. nigdy nie był na okręcie ani na morzu. Ani tym bardziej w walce. Jasne,że możesz znaleźć wielu z MBA pod- i oficerów tylko jaki to odsetek żołnierzy? Bo chyba przyznasz,że większość armii stanowią zwykli żołnierze,więc twój przykład to wyjątek czy reguła? 🙂
A teraz pytanie za 100 punktów: Czy MBA albo dyplom Harvardu bądź jakiejkolwiek uczelni to miara inteligencji czy edukacji?
Pozdrawiam.
Z pierwszą częścią nie chce
Z pierwszą częścią nie chce mi się dywagować bo widzę pewną bezcelowość mojej argumentacji.
Co do drugiego członu nie mam zastrzeżeń. Do wszystkich wojsk rekrutuje się ludzi z ubogich rodzin. Ale czy są z założenia jacyś gorsi od tych z dobrych?
Ty byłeś na baisicu, że stawiasz mi zarzut, że ja nie byłem? WTF? Ta wiem, znasz kogoś kto był. Ja znam mojego sąsiada, on pije basic na śniadanie. Tylko go wcześniej puszcza przez chleb.
Efektywny żołnierz to taki który potrafi efektywnie wykonywać rozkazy. Bez fuckupów jak zabijanie cywilów. Znajdź mi armię z lepiej wyszkolonymi żołnierzami. Izrael może konkurować ale tam jest 3 letni pobór i ogólnie inna sytuacja. I cywilów też rozpieprzą od czasu do czasu. Nie da się inaczej.
MBA z Harvardu daje pracę w Goldmanie za kupę papieru. Duh? I tak samo nie jest miarą inteligencji pochodzenie z biednej dzielnicy.
Wally Wally, nie denerwuj się bo ci żyłka pęknie 🙂
Poza tym widzę,że się kolega rozsierdził. Inwektywy poszły i wycieczki osobiste. Nie bluzgaj tyle bo ci Bozia język upierdoli, któś ci to kiedyś powiedział? 😀
A taka miała być dyskusja na temat moralności i etyki wydawania rozkazu do rozstrzelania cywilów. 🙂 Zrobiłeś wycieczkę dookoła i do niczego nie doszedłeś,oprócz wystawienia świadectwa o sobie co-to-nie-ja-ekspert-USArmy-która-ma-zawsze-rację. Jakimiś makaronizmami sypiesz,że angielski umiesz i slang wydukałeś z netu to jeszcze nic nie znaczy. Może już polskiego zapominasz na tym zmywaku w Anglii i przy klopach, kolego towarze eksportowy ze synaps (wiesz chociaż co to jest i jak synapsy działają bez wikipedii ^^?)? Jeśli chcesz wiedzieć, to robię coś o wiele bardziej ambitnego niż sprzątanie za granicą i już te synapsy są mi bardziej bliskie,ale mamusia cię nie uczyła,że żadna praca nie hańbi? 🙂 Co w tym złego,że każdy orze jak może? Myślisz,że 90% emigrantów ma szanse na MBA z Harvardu? Ich też byś poczęstował represjami bo nie odpowiadają twojemu wyobrażeniu o polskiej emigracji albo o emigracji zarobkowej?
Poza tym zmieści ci się to w korze i zadziwi cię jeśli ci powiem,że ja również widzę pozytywy z Iraku i do interwencję w Afganistanie,z dwojga złego, popieram o wiele bardziej? A wyobrażenie o Talibach mam nie tylko medialne,chyba że na swojej misji ISAF poznałeś wielu afgańczyków i ogólnie codziennie rozmawiasz z dziesiątkami Muzłumanów z różnych krajów. 🙂
Do tego jeszcze pomyśl co ogólnie doprowadziło do Iraku i Afgana, skąd Saddam miał kasę oraz broń BC, która to broń była casus belli,ale wyparowała w tajemniczych okolicznościach. 🙂 Kto dał BinLadenowi Stingery bo pewnie na chińskiej loterii nie wygrał. Ślepo wierzysz w propagandę i dobre intencje polityków i światowego żandarma i tyle. Te wojny to bagno na zamówienie, wyselekcjonowane i hodowane pod troskliwym okiem od lat 80tych.
Jesteś arogancki i sam się wywyższasz, do tego tak się podjarałeś,że twój wulgarny język jest świadectwem,że moment i dostaniesz apopleksji,ale wpierw całemu światu byś zaimplementował serię 30mm demokracji,jeśli byliby w wieku 10-16 lat, obok dzieci, czarnych furgonetek bądź na skrzyżowaniu w szemranej dzielnicy z aparatem. Może wtedy twoja synapsa ci odpali zanim ją krew zaleje 🙂 Z Izraela też jesteś dumny bo mają dobrą armię i na 13 Izraelczyków (część padła od bratobójczego ognia) idzie do piachu 1300 osób z Autonomii w tym kobiety i dzieci? To jest wg. ciebie humanitarny konflikt bo Merkavami rozwalają domy bez sprawdzenia kto jest w środku bo IDF ma super humanitarny sprzęt? Tylko mi nie tłumacz,że Palestyńczycy powinni się wynieść z obszaru działań zbrojnych bo przez mur i punkty kontrolne nie przejdą.
To że Greenspan był szefem Federal Reserve (tak samo federalnej jak FedEx ^^) bo go Regan nominował to od razu znaczy,że jest winny dziury budżetowej bo on te wojny i zbrojenia na porannej odprawie z zarządem układa?
Chłopaku,weź dorośnij i się trochę ogarnij. Więcej myślenia a mniej hormonów i wulgaryzmów. Zamiast obrażać innych po prostu nabyłbyś trochę kultury bo więcej takich jak ty i zrobi się tutaj forum onetu a ty będziesz stawał w szranki z jasiem śmietaną. Przekaz werbalny dajesz taki,że jesteś amatoerem nie siły arkumentów,ale argumentów siły.
A te twoje antywojenne propagandowe blogi albo podpieranie się w postach majestatem NYT…no wiesz,nie każdy sobie wyrabia poglądy tylko po tym co mu inni do łba wkładają propagandą. Co do NYT to ja już bym wolał Economista czytać bo bardziej wyważony 🙂
I do tego te peany o humanitaryzacji wojny i zmanie podejścia od nalotów dywanowych. Ty myślisz,że jak jest Apacz,drony to od razu humanitarniej i lepiej? Jeśli wg. ciebie technologia humanitaryzuje wojny w wykonaniu USA to pomyśl o technologii Hiroszimy i Nagasaki a nie łykasz po raz kolejny wszysko co jest Made in USA bez popitki. 🙂
Co do no.6 i twoich dywagacji to prześlij linki. Z chęcią poczytam co wiesz o infrastrukturze i w jakiej części stanów byłeś w drodze i w szpitalu.Wyjdzie na to jaki z ciebie znawca realiów.
Rozwi się jeszcze i mi powiedz co wiesz o finansowaniu american research i co to jest ten finansujący NHS bo ja jescze o grantach z takiej fundacji nie słyszałem,a temat memu sercu bliski. Zobaczymy czy się aby nie ośmieszysz,panie znawco. 🙂
Poza tym strasznie mi ciebie szkoda,skoro myślisz nie ze względu na doświadczenia własne i innych tylko przez pryzmat mediów i polityki. Ja mam to niewiarygodne szczęście,że mam wszystko z 1 ręki z różnych źródeł i od różnych osób,więc filtruję wiadomości sam. A ty?
W dodatku wychodzi na to,że coś tam coś tam wiesz ale ogólnie to nie ma tego za dużo. Same numerki i frazesy ale pojęcia o tym co się w stanach, w wojsku i w polityce dzieje co ci w TVN pokażą albo generalicja z Harvardu przy piwie ci opowie 😉 (tudzież co przeczytasz w “Polsce Zbrojnej”).
P.S. Jesli zamierzasz odpisać to popracuj nad językiem. Chyba,że twój wpis na kontrowersje pomylił ci się z http://wykurw.pl/ gdzie chciałeś rozładować emocje 🙂
Rozluźniasz mnie stary. Od
Rozluźniasz mnie stary. Od samego początku odnosisz się do czegoś czego nie pisałem, fabularyzujesz i oceniasz mnie ad personam. I się nagle dziwisz, że dostałeś w końcu obuchem.
Obawiam się, że znowu z tego co napisałem nie zrozumiałeś nic. Bywa.
Poza jedną kwestią która mnie wielce rozbawiła, nie zawarłeś niczego na co chciał bym dalej marnować swój czas. Zwłaszcza, że godzinówkę, za sprzątanie kibli mam POTFORNOM.
“Jeśli wg. ciebie technologia humanitaryzuje wojny w wykonaniu USA to pomyśl o technologii Hiroszimy i Nagasaki”
Kulą w płot. Poczytaj sobie co to było bombardowanie ogniowe Tokyo i Operation Downfall. Tylko nie spadnij z krzesła jak se podliczysz “numerki”. Aha jest jeszcze doktryna MAD ale po tym co pokazałeś nawet nie podejrzewam, żebyś był w stanie ją pojąć.
Za bardzo się nie rozluźnij bo spodenki zabrudzisz 🙂
Ty za to odnosisz się zawsze do meritum. Linki do swoich infrastrukturalnych dywagacji tez przeslaleś. Popisałeś się NHS-em, jakimiś gwizdami o synapsach i grantach na badania, tylko nie wiadomo o co ci chodziło. Żeby się popisać,że coś tam o USA ci się o uszy obiło? To,że wiesz jak posłanka Kruk “coś tam coś tam” o wojnie to nie znaczy,że już będziesz w panelu dyskusyjnym na Georgetown albo RMA Sandhurst, jeśli ci bliżej od miejsca pracy w Anglii.
Ad personam? Gdzie dostałeś ad personam i jakim obuchem niby ja miałem oberwać? To że popisałeś się bluzgami i prostactwem oraz ideologicznym samozaparciem godnym czekisty to to miał być ten “obuch”?
Poza tym ciekawe jak cenny jest twój czas na tym sprzątaniu. Może się marnujesz i powinieneś rozważyć karierę w wojskach wojny psychologicznej. Wymagania minimalne możesz spełniać w katerogii “Wierzę we wszystko co zobaczę,usłyszę i przeczytam albo co mi propaganda USA poda na tacy.” Możesz również pojechać strzelać do dzieci przed drużyną RPG w imię mojej wolności i miłowania demokracji, i tego żebym sobie mógł spokojnie oglądać w TV, że w Iraku nie ma już nieoznaczonych furgonetek. 😉
Rura ci mięknie i tyle. I jeszcze ta kula w płot. Czyżby bomba atomowa nie była dla ciebie nowością technologiczną a wyparowanie 2 miast bez znaczenia strategicznego, ze wszystkim co tam było to 100% humanitaryzm wojny? Z tym bombardowaniem ogniowym to także o co ci chodziło?O straty czy o to,że technologicznie próbowano wykorzystać bomby wypełnione nietoperzami przepasanymi ładunkami zapalającymi do inicjowania pożarów drewianej zabudowy Japomii? Wujek google ci nie podpowiedział nowych skrótów? Znów “MAD” i podobna papka. Co ma wyparowanie 2 miast do doktryny MAD skoro Japończycy nie posiadali broni atomowej? O jakim “mutual deterrence” możesz mówić skoro Japończycy przy inwacji na wyspy musieliby się bronić sierpami i pałkami z braku regularnego wojska i surowców. Naprawdę nie było lepszego sposobu wygrania tej wojny wg. ciebie?
Przekroczyłeś próg śmieszności i pogrążasz się w odmętach stanu zwanego żałosnością 🙂 To może jeszcze byłbyś za legitymizacją MacArthura,który w wojnie koreańskiej chciał prewencyjnie wyparować atomówkami parę punktów na mapie Związku Radzieckiego?
Od dywagacji na temat wyższości rozwalania cywilów z działka bo mieli aparat zrobiłeś wielkie koło,żeby uprawomocnić wyparowanie 2 miast w sekundę i bombardowania zapalające Tokio? Człowieku ja się z bardziej upartym i zaślepionym fanatycznym wyznawcą doktryny militarnej USA nie spotkałem nawet w Stanach. Chyba,żebym zaczął obracać się w sferach ultraprawicowych milicji,ale i tego nie jestem pewien.
Jeśli reinkarnacja działałaby czasowo do tyłu, to życzyłbym ci być bocznym strzelcem w UH-1 nad wioskami Wietnamu. Bawiłbyś się do woli w imię swojej sprawiedliwej doktryny ROE,tylko pamiętaj o współczynnikach śmiertelności wśród tego rodzaju szlachetnych wojowników o demokrację przy M-60.
Dobra Karol koniec
Dobra Karol koniec pierdolenia bo mie szef zjechał, że zamiast czyścić kible na nocnej zmianie to jakichś mitomanów i paranoików w internecie edukuję.
Ale póki wyciskam jeszcze mopa to na szybko:
MAD dotyczy Sowietów głąbie. O Downfall przeczytałeś? Chyba nie bo dalej pieprzysz coś od rzeczy. Dowiedz się co Japończycy robili z własnymi na Saipanie to może będziesz miał jakiś przebłysk co by się stało w trakcie inwazji na Japonię gdyby nie bomby.
Boczny strzelec. Hahaha kurwa padłem.
Wally=gówniarzeria w którkich spodenkach
Dobrze “Walter” (choć nie pamiętam,żebym z tobą brudzie wypił byś się do mnie mógł po imieniu zwracać), wracaj do mopa bo szkoda,żebyś wyleciał z roboty za bicie forumowych pokłonów wojskom okupacyjnym. Skoro ja jestem mitomanem i paranoikiem to jak opiszesz siebie? Wiarusem-gawędziarzem czy onanistą-militarnym. ? Do tego może sam się przedstaw i powiedz coś o sobie? 🙂
64 min myślałeś jak tu ugryźć mojego posta i tylko bluzgi ci wyszły? Poza tym czym wykręcasz tego mopa,że możesz na klawie pisać?
Czego dotyczy MAD to ja wiem, i nie chodzi tutaj tylko o Sowietów tylko o ogólne odstraszanie. W końcu nie tylko oni na tym świecie posiadali atom. O Downfall to ja pierwszy raz usłyszałem jak ty pewnie jeszcze w planach nie byłeś u rodziców. To ty się mijasz z własną biegunką myśli i nie dajesz rady się połapać. Od rzeczy odchodzisz bo miałeś kilka konkretnych pytań a już jaja i rezon straciłeś. I nie bluzgaj trolu internetowy bo zaśmiecasz ten portal takimi wpisami. Przenieś się na czata albo portal militarnych frustratów-lizusów wujka Sama. Po raz kolejny polecam ci wykurw.pl, pewnie twój poziom i problemy podobne do twoich. Znów jak się kończą argumenty to idą bluzgi i ataki personalne? Chcesz dyskusję sprowadzić do tego,żebym tak jak ty przy braku argumentów pisał,że cię mama nie kocha a tata tylko w nocy?. O taki portal i taką dyskusję ci chodzi? Dorośnij i waż słowa,zanim zaczniesz komuś wrzucać i przelewać frustracje.
Co Japończycy robili nie tylko na Saipanie to ja wiem, i również Bozia mi dała to szczęście,że ci co tam walczyli z Marines jeszcze żyją i można sięgnąć ich opinii. Po raz kolejny sama papka od ciebie wychodzi. Tylko może byś mózgu użył do wymyślenia lepszego planu na zakończenie tej wojny. O liście zrzuconym na Japonię przed bombą a podpisanym przez jej twórców w google wyczytałeś bo ja nawet widziałem ten wycinek z gazety. Może to ci jakoś da do myślenia odnośnie wyparowania cywilów,że jednak można było rozegrać kapitulację Japomii inaczej?
Cieszę się,że rozbawiłeś się tym bocznym strzelcem. Mam nadzieję,że nie byłeś na tyle rozluźniony moimi wcześniejszymi wpisami,że nie popuściłeś w spodenki dzieciaku. Dorośnij do poważnych rozmów albo się nie wtrącaj jak masz tylko pleść androny!
Powiedz mi gdzie znajdę te twoje merytoryczne wypociny o amerykańskiej infrastrukturze (o której tyle pisałeś,że nie chce ci się powtarzać) i finansowaniu badań oraz NHS bo jak na posiadacza konta od 2 dni to musisz być bardzo twórczy 🙂
P.S. Jeśli nie masz nic treściwego do dodania to przestań. O ile szefostwo portalu ucieszy się za ilość kliknięć i postów,o tyle nie mam zamiaru widzieć tutaj offtopa i forum onetowego. Nie umiesz merytorycznie i bez bluzgów to wrzuć na luz.
W momencie kiedy wspomniałeś
W momencie kiedy wspomniałeś o SS a potem o konspirze 9/11 to całkiem straciłem złudzenia, że rozmawiam z kimś więcej jak paranoikiem i umiarkowanie wykształconym idiotą. Pare postów poszło z inercji z czego większość podanych faktów i tak zignorowałeś. Tak jak ja w tym momencie całkowicie ignoruję ciebie.
30 letni doktorant z jakiejś zapadłej dziury a zjadł wszystkie rozumy. Nawet wie jak można było lepiej zakończyć wojnę na Pacyfiku. Pierdolony geniusz. Wyślij swoje CV do CENTCOMu będą się mieli czym podetrzeć.
Paranoikom i psycholom się nie przedstawiam.
Gruppenfuhrer MOP.
“Psycholom się nie przedstawiam”,czyli Behold the Troll!
Witam w kolejnej odsłonie cieniasie. Upór i ciasnota umysłowa godne generała z 1 wojny rzucających żołnierzy na okopy wroga. Wyszło szydło z worka,biedny nadal anonimowy frustracie. Powinieneś zejść z forum kontrowersji i umieścić siebie na Demotywatorach bo byłbyś pod każdym względem na ‘Głównej”.
Już spodenki chcesz zabrudzić nie ze śmiechu nad żartem,ale ze złości? Napisz gdzie ty rozumy pozjadałeś bo ja dlatego ciągle się uczę,czytam i rozmawiam-nawet z takimi jak ty,żeby zmniejszać swoje pokłady ignorancji. Ty w jakiej wyniosłej dziurze siedzisz? Nauki gdzie pobierałeś? Ile masz lat? Taki twój poziom jak ten twój wpis na koniec. Trol,impertynent i ignoranus, który nauczył sie wikipedię obsługiwać a już na szefa sztabu pozuje i o moralności rozstrzeliwania będzie prawił. Poza tym chyba nie wiesz kim jest paranoik a co do idioty to wiesz od jakiego IQ się ten termin zaczyna? Długa droga przed tobą,ale życie supercholeryka jest krótkie.
Szkoda mi takich ludzi jak ty, marnujesz się! Tyle o mnie danych znalazłeś ściśle tajnych,że kariera w NSA albo Mi-6 (jeśli ci bliżej od mopa) stoi dla ciebie otworem! Co do przytoczonego przez ciebie skrótu w google to po co miałbym się interesować CENTCOMEM? To że miałeś aspiracje,żeby podtarli się twoim CV i wylądowałeś rozgoryczony na mopie nie znaczy,że każdy chce sfrustrowanego losu podobnego do twojego. A jeśli chodzi o Gruppenfuhrera to z takim potencjałem intelektualnym jak twój to za wysokie progi. Musisz jeszcze gile z nosa wytrzeć i trochę zapanować nad swoją biegunką intelektualną i temperamentem. Zalogowałeś się tutaj, masz okazję porozmawiać wśród ludzi na poziomie,ale skoro wolisz onet to twój problem. Powodzenia w życiu i na kontrowersjach. Zawsze musisz się liczyć z tym,że gdzieś jest ktoś,kto ma poglądy diametralnie różne od twoich i się tego nie boi. Dlatego naucz się polemizować a nie bluzgać. Choć jakbyś się do władzy dorwał to pewnie oprócz bluzgów byłbyś mistrzem strategii (rozstrzeliwań) jak Żukow. Pokory trochę, więcej książek a mniej mopa! Co do kultury osobistej i kultury wypowiedzi, to skoro z domu jej nie wyniosłeś to postaraj się braki nadrobić. 😉
I podziel się ze mną jeszcze raz tymi swoimi spostrzeżeniami o infrastrukturze, służbie zdrowia oraz finansowaniu grantów z NHS w USA. Operujesz przecież samymi faktami! Krynico mądrości,w końcu musisz mnie,biednego psychola i paranoika, uświadomić. Ba, wyleczyć! Jesteś światowcem nie z zapadłej dziury przecież. Znasz odpowiedzi na wszystkie pytania! Mimo,że Gall z ciebie nie jest,ale Anonim na pewno.
Dalej chcesz porozmawiać o filmie i Collateral murder oraz o swojej znajomości wszystkiego co ma związek z wojskiem i historią “po łebkach” czy jeszcze mi coś nawrzucasz pokazując Kontrowersyjnym swoją mdlącą sylwetkę? A może tak jak ileś postów temu dywagowałeś czy się tutaj da bana złapać. To może empirycznie sprawdzasz?
Hahaha. Ale furia. Ale
Hahaha. Ale furia. Ale bełkot. Genialne.
To mój ostatni wpis w tym wątku.
Jaka furia? To,że ty bladej gorączki dostajesz jak wrzucasz ludziom, którzy pokażą twoją żałosność oraz to,że własnymi postami obrazujesz swoją śmieszność to znaczy,że ja tak muszę? Zarzucasz mitomanię a sam jakieś zwidy masz o kolegach z elementu Hotel albo o tym,że jechałeś autostradą w USA i znasz ichnią infrastrukturę i opiekę medyczną. Założyli ci chociaż tutaj 1 szew albo wypisali receptę? Czy może picie wody po mopowaniu zaćmiło ci umysł? A może to ten Gruppen,o którym pisałeś tak ci zmienił anatomię,że aż umysłowo zacząłeś kuleć?
Uważam ciebie za cienkiego frajera,który wyrzuca z siebie bezsensowe wpisy, pomyje pseudointelektualne, w dodatku bez śladu jaj,żeby ujawnić swoje dane osobowe. Tak jak na początku wątku ktoś ciebie ocenił po kilku wpisach podobnym określeniem, tak mnie to zajęło trochę więcej czasu. Brak doświadczenia na kontrowersjach w rozpoznawaniu osób twojego pokroju i tyle 🙂
Po IP nie mam zamiaru cię sprawdzać czy jak za “tanią dziwkę” Matka Kurka daje 250 to ja mam cię wycenić na jeszcze tańszą za 25 gr? 🙂 Nie chcesz dyskutować tylko mieszasz ludzi z błotem to znajdz sobie inne miejsce bo ja do poziomu twoich popłuczynopodobnych postów zniżać się nie mam zamiaru.
Dlatego wątpliwej przyjemności interakcję z tobą,”Wally” niniejszym postanawiam zakończyć.
P.S. co do artykułu o Collateral Murder to może załóż teraz wątek dotyczący tego,że Bush jr. jest superextra bo za swoją wiedzą trzymał niewinnych w Gitmo. Gloryfikuj ile dusza zapragnie, tak jak to czyniłeś pod niniejszym artykułem.
Kocham wkurwiać lewaków.
Kocham wkurwiać lewaków. Prawie tak samo jak konserwatystów.
No, warto by tylko dla
No, warto by tylko dla równowagi znaleźć artykuł na ten sam temat napisany przez przeciwną stronę konfliktu i porównać dane. Co więcej, można by jeszcze spytać ludność tubylczą, czy woli mieć, czy być.
Newsweek jest stroną
Newsweek jest stroną konfliktu?
Jeśli dysponujesz danymi źródłowymi przeczące temu co napisałem lub temu co napisał Newsweek to je zamieść. Jeśli nie to lepiej już nie pisz nic, bo zwyczajnie bijesz pianę.
“Ludność tubylcza” dała już znać. Ponad 60% poszło do urn. W Polsce taki wynik był by rewelacyjny a tu nikt nikomu nie grozi nikomu śmiercią za udział w głosowaniu.
A nie jest? Przetrzyj oczy, zacznij myśleć.
W dodatku, misiu, będę pisała cokolwiek zechcę mając w głębokim poważaniu co na ten temat sądzą rozmaici twardogłowi. Te 60% – wiesz, dlaczego poszli, czy zwyczajnie bijesz pianę w rytm propagandy sukcesu?
Newsweek stroną konfliktu w
Newsweek stroną konfliktu w Iraku! Pomyślałem i masz rację! Błagam napisz o tym więcej, będę mógł znowu pomyśleć i przetrzeć oczy rzecz jasna.
Proszę wytłumacz też rozmaitym twardogłowym dlaczego ów 60% poszło do wyborów? Przewiduję dodatkowe brawa i fanfary za użycie zwrotów: “Amerykański szatan”, “bezlitosny najeźdźca”, “mordercy dzieci”, “wysysający ropę z Irackiej ziemi”, “imperialiści”, “zgorszenie i degenerację”, “moralna zgnilizna”, “Waffen SS”, “Katyń”, “lobby wojskowe”, “lobby paliwowe”, “lobby żydowskie”, “lobby bankierów”, “lobby lobbystów”.
W I wojnie światowej zginęło “tylko” ok. 50% cywili
To byla najbardziej humanitarna współczesna wojna. W drugiej już około 80%, w Wietnamie 99%, w Iraku podobnie.
Taa, widać ze lubisz mocne pieszczoty. Nie dziś.
Tak z ciekawości – a co Ty tak nie lubisz alkoholików i ich dzieci?
Nie o to chodzi, obawiam się.
O dyktaturach mordujących własnych obywateli w różnych zakątkach świata to ja się naczytałam, o broni którą widziano a której nie było, też. Natomiast paradoksem jest dla mnie mordowanie Irakijczyków przez Amerykanów w celu zapobieżenia mordowaniu Irakijczyków przez Irakijczyków. Jakieś dwa gatunki Irakijczyka? Konflikty ideologiczne i religijne należą do nierozwiązywalnych, a już rozwiązywanie ich militarne to paranoja w czystej postaci. Stąd wnioskuję, że nie o rozwiązanie konfliktu tam chodzi a tym bardziej nie o prawa człowieka, demokrację i inne takie tam.
Było nie atakować WTC, było
Było nie atakować WTC, było nie udawać, że się ma WMD jak się ich nie miało. Jak to mówią “act stupid win stupid prizes”. Odpowiedzialność za głupotę bywa ponadnarodowa..
Skąd wiesz kto zaatakował WTC byłeś przy planowaniu?
Wiadomości czerpałeś z raportu 9/11 gdzie nawet Busz jr. gadał bez przysięgi i za zamkniętymi drzwiami a wszystkie agencje bezpieczeństwa ignorowały raporty,że coś się będzie działo. Poza tym tytanowe silniki parowały z Pentagonu a z gruzów WTC wydobyto dowody jak np.paszport,który się nie spalił? Czy może chodzi ci o to pierwsze WTC w Oklahomie to prawicowiec szkolony przez bezpiekę wysadził i zabił za mało,więc nie było porządanego efektu. Potem trzeba było wymyślić jakiś lepszy numer,a że ruscy dali przykład z wysadzaniem własnych bloków by rozpocząć wojnę w czeczenii to i WTC odsłona 2 się przytrafiła. A co do WMD to jesteś śmieszny. Saddam miał broń BC ze stanów i USA dobrze wiedziała, ile czego, gdzie i co ma, nie tylko z satelitów i od szpiegów. Prześledź nawet w mainstream media jak zmieniały się wymówki administracji Busza co do WMD bo łykasz wszystko co USA powie jak młody pelikan. Poza tym miałem w życiu to szczęście,że przez 3 lata pracowałem dla osoby,która właśnie w Iraku była z grupą naukowców szukać tej broni,więc wiem jak to wyglądało i to z 1 ręki a nie z papki medialnej. Facet wrócił wkurzony,wiedzącz że grali naukowcami jak pionkami a wszystko to był pic,żeby ciemny lud wszystko kupił. Widać z perspektywy czasu,że ludzie łykają WMD i po latach nawet pamiętają ten zgrany numer.
Oby Twój trud nie był daremny i coś dotarło.
Mnie nieodmiennie zadziwiają ci, co gotowi dać się zgwałcić i usmażyć w imię ponadnarodowej odpowiedzialności za cudzą głupotę i cudze wojenki. Brak wyobraźni? Ja bym chciała nie musieć nic poświęcać, nawet własnej lepianki. Gwałt no to jeszcze, ale smażenie wolałabym zostawić napalonym bojownikom o cudzą wolność i “demokrację”. Niestety, jako cywilne mięso, nawet nie marzę o możliwości wyboru.
Ps. Fajny awatarek:)
Ciesz się, że Franklin Delano
Ciesz się, że Franklin Delano Roosevelt myślał inaczej. Bo może, Naziści mieli by czas i twoich przodków wymordować.
Zaprzeczając 9/11 dowiodłeś
Zaprzeczając 9/11 dowiodłeś tylko, że jesteś skończonym imbecylem. O tych silnikach nawet nie chce mi się pisać.
Mam nadzieję, że masz dużo folii aluminiowej. Bo nie wiem czy twoi koledzy z loosechange czy inni “truthers” się swoją z tobą podzielą.
Ty wszystko wiesz z pierwszej ręki.
Co my się kłócili i żarli to nasze.
Ale mi się nie podobają wycieczki w twoją stronę, pod tekstem na całkiem inny temat.
Czytelników proszę o powstrzymanie się. Lubimy się albo nie, ale nie przesadzajcie.
Mała strata, tekst i tak był
Mała strata, tekst i tak był słaby.
To nie do ciebie, tylko do złotoustej.
Ciebie już jako durnia zidentyfikowałem i sprawę zamknąłem.
Wiem ale lubię cie wkurwiać.
Wiem ale lubię cie wkurwiać.
Sorki, przeniosło się z innego wątku.
W odniesieniu, między innymi, do:
http://www.kontrowersje.net/tresc/co_ma_piernik_do_wiatraka_czyli_ateisci_pisza_o_wierze#comment-89635