To jest cytat:
To jest cytat:
jeżeli chodzi o kile to raczej “lol” ” kerbirki zabite przez ms’a (o ile wrzucanie msów na raterów można jakoś tam “uznać”, bo w sumie go używa, a nie jak w przypadku 70% supercapsów co nie wyleciały z cynojamerowych systemów, jednak ciężko mi zrozumieć jak można bić npc z redami na lokalu i to 30 min (na oko) wtf ?
odpowiedź (ciag dalszy cytatu):
te kille co podales to jak bylem w innych corpach one sie nie licza do tri
a na kanal mnie sami invite’owali wczesniej ostrzegalem ze bede mordowal, ze lece za nimi, nawet wlecialem do ich plexu – oh well za bledy sie placi …
kolejna odpowiedź:
o to chodziło, że kile są z innych kopów ;p
no i ten kill co dal Loc0 : znowu zabicie ratera, to niestety powszechne, że ludzie wpadają w pvp szipach na ratów (szhip bez weba, mwd, neutów) i potem się unoszą dumą jak dla mnie to powinno być “nice drop” a nie “nice kill”
ps. sam kiedyś zginąłem ratując (ironia, że od właśnie TRI kiedy prowadzili inwazję na provi) i już nigdy od tego czasu nie było z mojej strony “dobije tylko tego rata i odwarpuje”
Ps (moje ps). Jest to dyskusja na forum dotyczącym pewnej strategii kosmicznej (Eve online konkretnie. Nie gram w to ale zajrzałem jakoś tak przy okazji mulenia tego protalu). Teraz mam wrażenie, takie dziwne wrażenie jakby świat mi trochę uciekł do przodu:).
Ps2. Idę spalić jakiegoś buta w piecu. Albo oponę. Jestem sfrustrowany wieśniak!
Nie przejmować się
Starszy Quackie junior bywa na forach, gra w Pokemony na Nintendo DS, na komputerze w 4Story i jak się czasem rozgada, to mam mniej więcej to samo (“Valor mnie zabił na respie, jak się chciałem podekspić, więc zrobiłem zrzut, zgłoszę go do modów, żeby mu dali bana”). Wyrośnie.
Kojarzy
mi się ze skeczem Michnikowskiego i Gołasa w którym padają słowa: wężykiem, wężykiem. Tam tez gadali “gwarą”.
Może “Ślusarz” Tuwima
bardziej? Narrator (Tuwim) po prostu podchodzi ślusarza, próbując powoli gadać “po ichniemu” – jeżeli zrobić to umiejętnie i powoli.
Nie przejmować się
Starszy Quackie junior bywa na forach, gra w Pokemony na Nintendo DS, na komputerze w 4Story i jak się czasem rozgada, to mam mniej więcej to samo (“Valor mnie zabił na respie, jak się chciałem podekspić, więc zrobiłem zrzut, zgłoszę go do modów, żeby mu dali bana”). Wyrośnie.
Kojarzy
mi się ze skeczem Michnikowskiego i Gołasa w którym padają słowa: wężykiem, wężykiem. Tam tez gadali “gwarą”.
Może “Ślusarz” Tuwima
bardziej? Narrator (Tuwim) po prostu podchodzi ślusarza, próbując powoli gadać “po ichniemu” – jeżeli zrobić to umiejętnie i powoli.
Nie przejmować się
Starszy Quackie junior bywa na forach, gra w Pokemony na Nintendo DS, na komputerze w 4Story i jak się czasem rozgada, to mam mniej więcej to samo (“Valor mnie zabił na respie, jak się chciałem podekspić, więc zrobiłem zrzut, zgłoszę go do modów, żeby mu dali bana”). Wyrośnie.
Kojarzy
mi się ze skeczem Michnikowskiego i Gołasa w którym padają słowa: wężykiem, wężykiem. Tam tez gadali “gwarą”.
Może “Ślusarz” Tuwima
bardziej? Narrator (Tuwim) po prostu podchodzi ślusarza, próbując powoli gadać “po ichniemu” – jeżeli zrobić to umiejętnie i powoli.
Inny świat:)
Kiedyś byłam ambitną matką i prosiłam synów o tłumaczenie dialogów, jakie błąkały mi się po domu z pokoju do pokoju, od jednego komputera do drugiego. “Oj mamo, i tak nie zrozumiesz.” Pogodziłam się, a oni wyrośli. Faktycznie, nie było sensu wnikać. Co i Tobie polecam:)
Inny świat:)
Kiedyś byłam ambitną matką i prosiłam synów o tłumaczenie dialogów, jakie błąkały mi się po domu z pokoju do pokoju, od jednego komputera do drugiego. “Oj mamo, i tak nie zrozumiesz.” Pogodziłam się, a oni wyrośli. Faktycznie, nie było sensu wnikać. Co i Tobie polecam:)
Inny świat:)
Kiedyś byłam ambitną matką i prosiłam synów o tłumaczenie dialogów, jakie błąkały mi się po domu z pokoju do pokoju, od jednego komputera do drugiego. “Oj mamo, i tak nie zrozumiesz.” Pogodziłam się, a oni wyrośli. Faktycznie, nie było sensu wnikać. Co i Tobie polecam:)
No pewnie, że się nie przejmować!
Jak 30+ lat temu zaczynałem pracę i wszedłem do kierownika, który właśnie zamawiał w serwisie efhaiksy na sokapeksach, też mnie nieco zatkało i dopiero po jakimś czasie dowiedziałem się co to jest ;-)))
No pewnie, że się nie przejmować!
Jak 30+ lat temu zaczynałem pracę i wszedłem do kierownika, który właśnie zamawiał w serwisie efhaiksy na sokapeksach, też mnie nieco zatkało i dopiero po jakimś czasie dowiedziałem się co to jest ;-)))
No pewnie, że się nie przejmować!
Jak 30+ lat temu zaczynałem pracę i wszedłem do kierownika, który właśnie zamawiał w serwisie efhaiksy na sokapeksach, też mnie nieco zatkało i dopiero po jakimś czasie dowiedziałem się co to jest ;-)))