Nie daję się zwykle dwa razy prosić, skoro mamy pogadać poważnie i merytorycznie, nie robić Onet i w ogóle ma być ad rem, to chciałbym pokazać jak to sobie wyobrażam.
Nie daję się zwykle dwa razy prosić, skoro mamy pogadać poważnie i merytorycznie, nie robić Onet i w ogóle ma być ad rem, to chciałbym pokazać jak to sobie wyobrażam. Jak sobie wyobrażam merytoryczną polemikę z autorem wpisu, żeby nikogo nie krzywdzić wybrałem autora, który o to prosi. Przeczytałem tekst o tym, że ktoś coś przeczytał. Gdyby nie tytuł nie miałbym pojęcia co autor przeczytał, ale ponieważ autor apeluje o poważne potraktowanie tego co napisał odnoszę się do apelu z szacunkiem.
Tekst podzieliłem na dwie części. Jedna to treść właściwa, druga to fajerwerki i ornamenty (niezłe) zdecydowanie zakłócające przekaz. Po podziale wyszło mi, że treści właściwej jest „mniejsze pół”, ornamentów siłą rzeczy „większe pół”, ale to tylko statystyka. Sztukaterią testu nie będę się zajmował, tym co mają ochotę pozostawiam te wątki zbite w jedną całość na końcu mojego tekstu. Treść właściwą pozwolę sobie zanalizować pod kątem tego co wyniosłem z tekstu, a czego nie miałem szans wynieść.
Bardzo ciekawy materiał, czytałem, zastanawiałem się, kawał uczciwej roboty pisanej przez ludzi którym po prostu zależy na naszej przyszłości. Bo mimo trudnego do czytania języka specjalistów jest to przede wszystkim próba powiedzenia w jaki miejscu możemy być za 20 lat. I nie jest to najgorsze miejsce i oby tak się stało dla nas i dla naszych Dzieci. Jest też ciekawe wprowadzenie, z jednej strony mówiące że albo będziemy dryfowali dalej prowadzeni przez kolejne rządy w przypadkowy sposób albo może przynajmniej ten materiał da komukolwiek cokolwiek do myślenia.
Dowiadujemy się, że autor przeczytał jakiś tekst i uważa ten tekst za cholernie ważny, bo mimo trudnego języka mówi o tym gdzie będziemy w przyszłości my i nasze dzieci. Nie dowiadujemy się ani tego jak ta przyszłość będzie, ani jaki kierunek autorzy tekstu proponują. Wiemy tylko, że jest zajebiście, bo ktoś tak uważa. Ale to traktuję jako wstęp i czytam dalej.
Są tez ważne twarde dane dotyczące naszego społeczeństwa pokazujące, czy nam się podoba czy nie, co jest dziś i co będzie w bliskiej przyszłości. Jest nazwany po imieniu dylemat czy – w największym swobodnym skrócie mówiąc – idziemy jak USA czy jak Meksyk, czyli kraje ze sobą graniczące a rozwijające się zupełnie inaczej. Są też wskazane przyczyny dysproporcji naszego rozwoju w stosunku do innych krajów. I rekomendacje reform jakie należy przeprowadzić aby go przyspieszyć.
Dowiadujemy się, że są twarde dane, nie wiemy jakie i nie wiemy dlaczego nie wiemy, wiemy, że są twarde bo tak uważa autor wpisu. Dalej dowiadujemy się, że są wskazane przyczyny i rekomendacje reform, nie poznajemy imienia ani jednej przyczyny, ani jednej reformy.
To jest też nazwanie dylematu wynikającego z nieuchronnego starzenia się społeczeństwa i z wynikającym z tego fundamentalnym problemem: „ coraz mniej osób będzie pracowało na coraz więcej emerytów”. To są rekomendacje dotyczące kierunków działań. Bo nie można działać od wyborów do wyborów i dryfować tak jak wiatr- populizm i walka o głosy – poprowadzi.
Mamy w końcu jeden konkret, dowiadujemy się, że społeczeństwo nam się starzeje, to znaczy nie wiem kto się dowiaduje, mnie ten fakt jest znany od lat, ale jest konkret i problem od razu. Wiadomo, że jak jest więcej emerytów i mniej pracujących, to kicha, a nawet bankructwo nam grozi. Na szczęście są rekomendacje dotyczące kierunku działań, których niestety nie poznajemy, ale za to dowiadujemy się, że populizm i walka o głosy to dryfowanie. Należy się domyślać, że w tekście źródłowym nie ma nic o kastrowaniu pedofilii i zatrudnianiu populistów w gatunku Mariana Krzaklewskiego celem zdobywania głosów. No ale to tylko domyślać się można, informacji żadnej nie uświadczysz o kierunkach i wytycznych.
Należy pokazać perspektywy i zadawać pytania.
I obudzić myślenie i odpowiedzialność zarówno w politykach jak i w wyborcach – czyli w nas. Bo to cholerna prawda w tym raporcie i za nią Autorom dziękuję.
Tu mamy już małe podsumowanie, podziękowanie autorom raportu i apel o zdrowy rozsądek, żeby myśleć, być dobrym człowiekiem i w ogóle. Dość szybko te wdzięczności, jednak jak wspominałem, a może nie część właściwa wpisu o prawie 400 stronicowym raporcie ma raptem połowę formatu A4 pisanego czcionką 12, z odstępem 1,5 wiersza.
I teraz dalej poproszę o:
1. merytoryczna dyskusję z raportem Polska 2030
2. łatwiznę ( w nawiasach) megalomańską
3.zadanie na IQ – jak rozumiecie załączone w raporcie wykresy, myśli, rekomendacje itd ?
Rozwinięcie apelu i tu mam żal do autora wpisu, zwłaszcza za punkt pierwszy, ponieważ zachęcanie do merytorycznej dyskusji na podstawie powyższego materiału jest wymaganiem aby nalać po brzegi z próżnego w zapale twórczym linka do materiału źródłowego zabrakło. Punkt drugi brzmi zachęcająco, ale potencjał autora wpisu w tej dyscyplinie trochę ugina nogi. Nie mówię nie, też potrafię nieźle, ale jeszcze potrenuję. W punkcie 3 chciałbym poprosić o modelowe IQ i analizę rozumienia, w wykonaniu autora wpisu, ponieważ na podstawie tego punktu nie wiem o co chodzi, a obawiam się, że nie o to, co jest odcedzone powyżej. Proszę pokazać swoje rozumienie, rekomendacje, itd, tegu już nie tylko model wymaga, ale uczciwość intencji.
Wyjaśnienie.
Zanim usłyszę o tym, że jestem bydle, gospodarz, cenzor i w ogóle powinienem się zachowywać, szanować każdy wpis i tak dalej, chcę tylko parę zdań. Mogę? Otóż w najlepszym razie na emocjonalny wpis mojego autorstwa doposażony w szereg cytatów obrazujących marność poniewieranego przeze mnie dzieła i autorów, otrzymałem emocjonalną odpowiedź, w której znalazłem jedno zdanie odnoszące się do materiału źródłowego (będzie bieda starzejemy się). Treści merytorycznej w tym wpisie jest jeden akapit na pół strony, ale to też tylko wtedy, gdy zaliczymy do tej treści metafory o USA i Meksyku, oraz apele przeciw populizmowi.
Jak rozumiem autor tym wpisem chciał zerwać z emocjami i tekstami pozbawionymi merytorycznej treści. Pytanie, czy autor na pewno tego chce? Czy wie jak to się robi? Co poza własnymi emocjami i emocjonalnym stosunkiem do „dzieła” i autorów, autor wpisu pokazał? Pisze o tym wszystkim dlatego, że wszelkiego rodzaju połajanki, belferskie zapędy, darcie szat nad merytorycznością i inne apele o jakość, zwykle są projekcjami autorów tych apeli, a ten wpis jest wręcz modelowym dowodem na moją tezę. W związku z tym mam prośbę pokrewną z apelem, aby nie iść na łatwiznę megalomańską, nie podpierać się populizmem, takimi tekstami gdzie się apeluje o rozsadek, co się zawsze pięknie sprzedają, zwłaszcza jak łzawią, że gdzie ktoś powiedział „kur*a” w innym tekście no i już sensu tam nie znajdziesz. Ale pisać emocjonalnie lub stoicko, mądrze lub głupio, byle w zgodzie z własnymi oczekiwaniami. Oczekując od innych, pokaż jak to się robi. Głupio wyszło na koniec, bo chyba apelem zapachniało, ale za to już KONIEC.
Ornamenty
( Kompletny idiotyzm pisany przez pacanów i płatnych kretynów)
( Kto im, tym „specjalistom” kupował wódkę bez zakąski, jak to pisali ?)
(a h…j jaja jak balony)
(balony z nieużytych przez rodziców autorów raportu prezerwatyw).
( Donek …rybi ogonek…co zęby myje ale już nie szyję)
( ale przecież te pacany nie myślą bo są folksdojczami Pacanowa)
( dane pacane i macane z macą, powinny być przez „autorów” w szabasie spożywane)
( a kto te pie…lone rysuneczki robił – k…wa jakiś Nikifor, Picasso ? twarde dane? A co to k…wa jest? Ser pleśniowy czy sucha krakowska? Inteligenty cwane…a do ludzi normalnie powiedzieć nie umieta? )
( meksyk to już mamy z tymi złodziejami w rządzie, same w nim meksy….)
( Złodzieje!!!…Złodzieje!!! Złodzieje!!!- kradli nasza kasę pisząc te bzdety)
(„Stwierdzam w korekcie, że autorzy i patron projektu, to skończeni idioci”)
(o…k…wa Pytia się znalazła… a kto wygonił młodych do Irlandii? Kto obiecywał cud? Donek ogonek, cwany kaszubski platfromerski dzwonek…)
………………………………………………..
( a gdzie k..wa autostrady? A gdzie nasza kasa, wolność, równość i braterstwo?
„Za pisanie podobnych idiotyzmów zapłaciliśmy nie tylko pieniędzmi, ale straconym czasem. To…. niepodważalne i koronne dowody na zidiocenie twórców i patrona raportu.” )
( do dyskusji) jakie powinien podjąć obecny rząd – podpisujący się pod raportem – jak i wszystkie następne.
(to już nie jaja tylko chamstwo i czysty PR – obiecanki cacanki PO-myleńców, PSL-wsioków i całe szczęście że nie Pis-uarów i SLD-komuchów.)
(to już nie jaja tylko czyste chamstwo, bo jak inaczej nazwać tych pacanów którzy za nasze pieniądze jeżdżą za darmo do Brukseli wypasionymi brykami. My som sól ziemi i żaden „inteligent” nie będzie nas za nos wodził, kłamał i oszukiwał. Wara!!!! My som ci którzy zdecydujom jaka będzie Polska. Ano nasza i od liberum veto nie odstąpimy. I bedziem głosować i na ulicy i w urnach. I w blogosferze. My prawdziwi mądrzy i wara od nas. My som mądrością i my to zbudowli co krytykujem. I dalej tak bendziem budować. I wara wam od tego zdrajcy i sprzedawczyki. Bo wy to nie dzieci nasze. Nasze dzieci bedom takie jak my. I to będzie nasza POLSKA. I takom ja robim.Naszą a nie waszom. I k…wa albo zaraz dacie na to co chcemy albo wyp….ać!!!!! I nie pisać takich „raportów”)
My się ciągle nie rozumiemy.
My się ciągle nie rozumiemy. Apelujesz o budowanie przy pomocy krytyki krytki, jak dla mnie to zapętlenie krytyczne. Swoją rolę postrzegam tak jak postrzegam, mam swoje zadanie i je realizuję. Buduję miejsce dla jednostek nie dla mas i Twoja oferta, weź i zostań premierem, traktuję tak jak na to zasługuje – niepoważnie. Czemu Ty się mną zajmujesz, przecież widzisz, że się na lidera politycznego nie nadaję, sam to definiujesz. Tracisz czas na mnie, a społeczeństwo obywatelskie czeka.
Chcesz budować, proszę bardzo, ale rób to na litość Boską, a nie truj apelami od Iranu przez MK po Polskę 2030. Przedstaw jakiś projekt i pokaż czego chcesz konkretnie. Mamy na kontrowersjach ratować Iran, czy projektować Polskę na 2030? Czy Ty naprawdę nie widzisz, że apelujesz o coś czego Ci samemu brak. Nie masz pomysłu na budowanie, masz pomysł na krytykę krytyki i to mi nie przeszkadza, ale cały “konstruktywny” patos wokół jest nużący.
My się ciągle nie rozumiemy.
My się ciągle nie rozumiemy. Apelujesz o budowanie przy pomocy krytyki krytki, jak dla mnie to zapętlenie krytyczne. Swoją rolę postrzegam tak jak postrzegam, mam swoje zadanie i je realizuję. Buduję miejsce dla jednostek nie dla mas i Twoja oferta, weź i zostań premierem, traktuję tak jak na to zasługuje – niepoważnie. Czemu Ty się mną zajmujesz, przecież widzisz, że się na lidera politycznego nie nadaję, sam to definiujesz. Tracisz czas na mnie, a społeczeństwo obywatelskie czeka.
Chcesz budować, proszę bardzo, ale rób to na litość Boską, a nie truj apelami od Iranu przez MK po Polskę 2030. Przedstaw jakiś projekt i pokaż czego chcesz konkretnie. Mamy na kontrowersjach ratować Iran, czy projektować Polskę na 2030? Czy Ty naprawdę nie widzisz, że apelujesz o coś czego Ci samemu brak. Nie masz pomysłu na budowanie, masz pomysł na krytykę krytyki i to mi nie przeszkadza, ale cały “konstruktywny” patos wokół jest nużący.
My się ciągle nie rozumiemy.
My się ciągle nie rozumiemy. Apelujesz o budowanie przy pomocy krytyki krytki, jak dla mnie to zapętlenie krytyczne. Swoją rolę postrzegam tak jak postrzegam, mam swoje zadanie i je realizuję. Buduję miejsce dla jednostek nie dla mas i Twoja oferta, weź i zostań premierem, traktuję tak jak na to zasługuje – niepoważnie. Czemu Ty się mną zajmujesz, przecież widzisz, że się na lidera politycznego nie nadaję, sam to definiujesz. Tracisz czas na mnie, a społeczeństwo obywatelskie czeka.
Chcesz budować, proszę bardzo, ale rób to na litość Boską, a nie truj apelami od Iranu przez MK po Polskę 2030. Przedstaw jakiś projekt i pokaż czego chcesz konkretnie. Mamy na kontrowersjach ratować Iran, czy projektować Polskę na 2030? Czy Ty naprawdę nie widzisz, że apelujesz o coś czego Ci samemu brak. Nie masz pomysłu na budowanie, masz pomysł na krytykę krytyki i to mi nie przeszkadza, ale cały “konstruktywny” patos wokół jest nużący.
List
Po internecie krąży list:
“Pytania w sprawie dywidendy i emisji akcji PKO BP :
Wiadomo ,ze Rząd RP jest głęboko podzielony w sprawie dywidendy i emisji akcji PKO BP. Do opinii publicznej docierają sprzeczne sygnały .
Jakie stanowisko w tej sprawie maja poszczególni członkowie Rządu i jakich argumentów używali w czasie posiedzeń Rady Ministrów, kierownictw Resortów Finansów i Skarbu, formalnych i nieformalnych spotkań i konsultacji w Kancelarii Premiera, Ministerstwa Finansów ,Ministerstwa Skarbu i Ministerstwa Gospodarki ?
Kto i kiedy z Rządu interweniował w sprawie wypłacenia dywidendy u Prezesa PKO BP i Zarządu Banku ?
Kto i kiedy wybrał doradcę emisji akcji – JP Morgan ?
Prezes PKO BP ? Zarząd PKO BP ? Rada Nadzorcza ? Ministerstwo Finansów ? Ministerstwo Skarbu?
W jakim trybie dokonano wyboru ?
Kto zatwierdził ten wybór ?
Jaka była oferta JP Morgan ?
Czy Zarząd PKO BP podjął działania medialne w zakresie uzasadnienia podziału dywidendy i emisji akcji? Czy zlecono działania firmie PR ? Jaka to firma ? Jakie były efekty działań ?publikacje prasowe, audycje radiowe i telewizyjne ?
Czy w tym obszarze działania podjął JP Morgan ?
Czy prawdą jest ,ze JP Morgan nie jest już doradcą PKO BP ?
Na czyj wniosek i jakim trybie podjęto tę decyzję ?
Czy prawdą jest ,ze w 2008 roku podejrzewano JP Morgan o atak na złotego ?
Jaką wiedzę ma w tej sprawie Kierownictwo NBP i KNF? Czy informacje te zostały przekazana dla Rządu RP, poszczególnych Ministerstw ? W jakiej formie? Jaki wpływ informacje te miały na działalność JP Morgan w relacjach z Rządem , Skarbem Państwa, Bankami Państwowymi etc ?
Jaką rolę odegrał JP Morgan w mechanizmie wdrożenia w polskim systemie bankowym ?opcji walutowych ?? Na jaką skalę JP Morgan bezpośrednio i pośrednio w tym uczestniczył ?
Jaką wiedzę na ten temat ma Kierownictwo NBP i Kierownictwo KFN ? Komu i kiedy w tej sprawie przekazano stosowną wiedzę ? Jaki użytek z tych informacji zrobiły władze państwowe ? Jakie wnioski i kto wyciągnął w tej sprawie dla dalszej działalności JP Morgan w Polsce ?
Jakie w końcu straty na ?opcjach walutowych ? pośrednio lub bezpośrednio zaproponowanych przez JP Morgan poniosły polskie przedsiębiorstwa i polski budżet ?
Czy prawdą jest ,ze JP Morgan reprezentuje interesy lub doradza podmiotom gospodarczym w sporach ze Skarbem Państwa ? W jakich sporach i komu doradza lub interesy reprezentuje JP Morgan ? Jaką wiedzę w tej sprawie ma Rząd RP, Minister Skarbu i Minister Finansów i przedsiębiorstwa państwowe ?
Czy prawdą jest ,że wywierano presję na Radę Nadzorczą PKO BP w sprawie zmiany opinii o wypłacie dywidendy i emisji akcji ?Kto i kiedy taką presję wywierał ? Czy sugerowano odwołanie składu Rady Nadzorczej ?
Czy wywierano presję na Ministra Skarbu w sprawie odwołania Rady Nadzorczej PKO BP ? Kto i kiedy ?
Zadaję te pytania z pełną świadomością ,że wcześniej czy później przyjdzie mi za to zapłacić polityczną cenę ale milczenie w tej sprawie jest totalnie sprzeczne ze ślubowaniem ,które złożyłem obejmując mandat Posła na Sejm RP .Oczekuję ,ze nie tylko ja ale i opinia publiczna otrzyma wyczerpujące odpowiedzi na powyższe pytania??..
Janusz Piechociński
Poseł na Sejm RP ”
List
Po internecie krąży list:
“Pytania w sprawie dywidendy i emisji akcji PKO BP :
Wiadomo ,ze Rząd RP jest głęboko podzielony w sprawie dywidendy i emisji akcji PKO BP. Do opinii publicznej docierają sprzeczne sygnały .
Jakie stanowisko w tej sprawie maja poszczególni członkowie Rządu i jakich argumentów używali w czasie posiedzeń Rady Ministrów, kierownictw Resortów Finansów i Skarbu, formalnych i nieformalnych spotkań i konsultacji w Kancelarii Premiera, Ministerstwa Finansów ,Ministerstwa Skarbu i Ministerstwa Gospodarki ?
Kto i kiedy z Rządu interweniował w sprawie wypłacenia dywidendy u Prezesa PKO BP i Zarządu Banku ?
Kto i kiedy wybrał doradcę emisji akcji – JP Morgan ?
Prezes PKO BP ? Zarząd PKO BP ? Rada Nadzorcza ? Ministerstwo Finansów ? Ministerstwo Skarbu?
W jakim trybie dokonano wyboru ?
Kto zatwierdził ten wybór ?
Jaka była oferta JP Morgan ?
Czy Zarząd PKO BP podjął działania medialne w zakresie uzasadnienia podziału dywidendy i emisji akcji? Czy zlecono działania firmie PR ? Jaka to firma ? Jakie były efekty działań ?publikacje prasowe, audycje radiowe i telewizyjne ?
Czy w tym obszarze działania podjął JP Morgan ?
Czy prawdą jest ,ze JP Morgan nie jest już doradcą PKO BP ?
Na czyj wniosek i jakim trybie podjęto tę decyzję ?
Czy prawdą jest ,ze w 2008 roku podejrzewano JP Morgan o atak na złotego ?
Jaką wiedzę ma w tej sprawie Kierownictwo NBP i KNF? Czy informacje te zostały przekazana dla Rządu RP, poszczególnych Ministerstw ? W jakiej formie? Jaki wpływ informacje te miały na działalność JP Morgan w relacjach z Rządem , Skarbem Państwa, Bankami Państwowymi etc ?
Jaką rolę odegrał JP Morgan w mechanizmie wdrożenia w polskim systemie bankowym ?opcji walutowych ?? Na jaką skalę JP Morgan bezpośrednio i pośrednio w tym uczestniczył ?
Jaką wiedzę na ten temat ma Kierownictwo NBP i Kierownictwo KFN ? Komu i kiedy w tej sprawie przekazano stosowną wiedzę ? Jaki użytek z tych informacji zrobiły władze państwowe ? Jakie wnioski i kto wyciągnął w tej sprawie dla dalszej działalności JP Morgan w Polsce ?
Jakie w końcu straty na ?opcjach walutowych ? pośrednio lub bezpośrednio zaproponowanych przez JP Morgan poniosły polskie przedsiębiorstwa i polski budżet ?
Czy prawdą jest ,ze JP Morgan reprezentuje interesy lub doradza podmiotom gospodarczym w sporach ze Skarbem Państwa ? W jakich sporach i komu doradza lub interesy reprezentuje JP Morgan ? Jaką wiedzę w tej sprawie ma Rząd RP, Minister Skarbu i Minister Finansów i przedsiębiorstwa państwowe ?
Czy prawdą jest ,że wywierano presję na Radę Nadzorczą PKO BP w sprawie zmiany opinii o wypłacie dywidendy i emisji akcji ?Kto i kiedy taką presję wywierał ? Czy sugerowano odwołanie składu Rady Nadzorczej ?
Czy wywierano presję na Ministra Skarbu w sprawie odwołania Rady Nadzorczej PKO BP ? Kto i kiedy ?
Zadaję te pytania z pełną świadomością ,że wcześniej czy później przyjdzie mi za to zapłacić polityczną cenę ale milczenie w tej sprawie jest totalnie sprzeczne ze ślubowaniem ,które złożyłem obejmując mandat Posła na Sejm RP .Oczekuję ,ze nie tylko ja ale i opinia publiczna otrzyma wyczerpujące odpowiedzi na powyższe pytania??..
Janusz Piechociński
Poseł na Sejm RP ”
List
Po internecie krąży list:
“Pytania w sprawie dywidendy i emisji akcji PKO BP :
Wiadomo ,ze Rząd RP jest głęboko podzielony w sprawie dywidendy i emisji akcji PKO BP. Do opinii publicznej docierają sprzeczne sygnały .
Jakie stanowisko w tej sprawie maja poszczególni członkowie Rządu i jakich argumentów używali w czasie posiedzeń Rady Ministrów, kierownictw Resortów Finansów i Skarbu, formalnych i nieformalnych spotkań i konsultacji w Kancelarii Premiera, Ministerstwa Finansów ,Ministerstwa Skarbu i Ministerstwa Gospodarki ?
Kto i kiedy z Rządu interweniował w sprawie wypłacenia dywidendy u Prezesa PKO BP i Zarządu Banku ?
Kto i kiedy wybrał doradcę emisji akcji – JP Morgan ?
Prezes PKO BP ? Zarząd PKO BP ? Rada Nadzorcza ? Ministerstwo Finansów ? Ministerstwo Skarbu?
W jakim trybie dokonano wyboru ?
Kto zatwierdził ten wybór ?
Jaka była oferta JP Morgan ?
Czy Zarząd PKO BP podjął działania medialne w zakresie uzasadnienia podziału dywidendy i emisji akcji? Czy zlecono działania firmie PR ? Jaka to firma ? Jakie były efekty działań ?publikacje prasowe, audycje radiowe i telewizyjne ?
Czy w tym obszarze działania podjął JP Morgan ?
Czy prawdą jest ,ze JP Morgan nie jest już doradcą PKO BP ?
Na czyj wniosek i jakim trybie podjęto tę decyzję ?
Czy prawdą jest ,ze w 2008 roku podejrzewano JP Morgan o atak na złotego ?
Jaką wiedzę ma w tej sprawie Kierownictwo NBP i KNF? Czy informacje te zostały przekazana dla Rządu RP, poszczególnych Ministerstw ? W jakiej formie? Jaki wpływ informacje te miały na działalność JP Morgan w relacjach z Rządem , Skarbem Państwa, Bankami Państwowymi etc ?
Jaką rolę odegrał JP Morgan w mechanizmie wdrożenia w polskim systemie bankowym ?opcji walutowych ?? Na jaką skalę JP Morgan bezpośrednio i pośrednio w tym uczestniczył ?
Jaką wiedzę na ten temat ma Kierownictwo NBP i Kierownictwo KFN ? Komu i kiedy w tej sprawie przekazano stosowną wiedzę ? Jaki użytek z tych informacji zrobiły władze państwowe ? Jakie wnioski i kto wyciągnął w tej sprawie dla dalszej działalności JP Morgan w Polsce ?
Jakie w końcu straty na ?opcjach walutowych ? pośrednio lub bezpośrednio zaproponowanych przez JP Morgan poniosły polskie przedsiębiorstwa i polski budżet ?
Czy prawdą jest ,ze JP Morgan reprezentuje interesy lub doradza podmiotom gospodarczym w sporach ze Skarbem Państwa ? W jakich sporach i komu doradza lub interesy reprezentuje JP Morgan ? Jaką wiedzę w tej sprawie ma Rząd RP, Minister Skarbu i Minister Finansów i przedsiębiorstwa państwowe ?
Czy prawdą jest ,że wywierano presję na Radę Nadzorczą PKO BP w sprawie zmiany opinii o wypłacie dywidendy i emisji akcji ?Kto i kiedy taką presję wywierał ? Czy sugerowano odwołanie składu Rady Nadzorczej ?
Czy wywierano presję na Ministra Skarbu w sprawie odwołania Rady Nadzorczej PKO BP ? Kto i kiedy ?
Zadaję te pytania z pełną świadomością ,że wcześniej czy później przyjdzie mi za to zapłacić polityczną cenę ale milczenie w tej sprawie jest totalnie sprzeczne ze ślubowaniem ,które złożyłem obejmując mandat Posła na Sejm RP .Oczekuję ,ze nie tylko ja ale i opinia publiczna otrzyma wyczerpujące odpowiedzi na powyższe pytania??..
Janusz Piechociński
Poseł na Sejm RP ”
Problem polega na tym, że to
Problem polega na tym, że to gówno, a nie materiał. Gówno pełne banałów spisane językiem peerelowskiego biurokraty, które się podkłada zamiast i wokół którego robi się kolejne halo. Za dwa dni ten “materiał” psa z kulawą nogą nie zainteresuje, będzie Buzek na topie. Chcesz się założyć? Plan na 30 lat? To za dwa dni zdechnie i tylko w tle pojawią się kolejni nieudacznicy co zrobią analizy analiz, oczywiście nie za darmo. Ile razy mam powtarzać, że strategia na lata to nie jest mój wróg, ale pierdole..e dla odwrócenia uwagi, to nie mój przyjaciel. O czym jest ta cała dyskusja w ogóle. czy ktokolwiek mówi o treści tego projektu? Nikt słowem o tym nie wspomina, gada się o tym, że planowanie jest fajne i krytykowanie planów złe. Dorola prawda jest taka, że gdyby kaczor spłodził coś takiego zjedlibyście go żywcem i słusznie. Ciągle myślimy nazwiskami i sympatiami politycznymi, nie Polską 2030 i dlatego kur..ą rzucam, nie żebym był taki patriota, ale po prostu nie cierpię promowania tandety i łatwizny jako niezwykłości.
Problem polega na tym, że to
Problem polega na tym, że to gówno, a nie materiał. Gówno pełne banałów spisane językiem peerelowskiego biurokraty, które się podkłada zamiast i wokół którego robi się kolejne halo. Za dwa dni ten “materiał” psa z kulawą nogą nie zainteresuje, będzie Buzek na topie. Chcesz się założyć? Plan na 30 lat? To za dwa dni zdechnie i tylko w tle pojawią się kolejni nieudacznicy co zrobią analizy analiz, oczywiście nie za darmo. Ile razy mam powtarzać, że strategia na lata to nie jest mój wróg, ale pierdole..e dla odwrócenia uwagi, to nie mój przyjaciel. O czym jest ta cała dyskusja w ogóle. czy ktokolwiek mówi o treści tego projektu? Nikt słowem o tym nie wspomina, gada się o tym, że planowanie jest fajne i krytykowanie planów złe. Dorola prawda jest taka, że gdyby kaczor spłodził coś takiego zjedlibyście go żywcem i słusznie. Ciągle myślimy nazwiskami i sympatiami politycznymi, nie Polską 2030 i dlatego kur..ą rzucam, nie żebym był taki patriota, ale po prostu nie cierpię promowania tandety i łatwizny jako niezwykłości.
Problem polega na tym, że to
Problem polega na tym, że to gówno, a nie materiał. Gówno pełne banałów spisane językiem peerelowskiego biurokraty, które się podkłada zamiast i wokół którego robi się kolejne halo. Za dwa dni ten “materiał” psa z kulawą nogą nie zainteresuje, będzie Buzek na topie. Chcesz się założyć? Plan na 30 lat? To za dwa dni zdechnie i tylko w tle pojawią się kolejni nieudacznicy co zrobią analizy analiz, oczywiście nie za darmo. Ile razy mam powtarzać, że strategia na lata to nie jest mój wróg, ale pierdole..e dla odwrócenia uwagi, to nie mój przyjaciel. O czym jest ta cała dyskusja w ogóle. czy ktokolwiek mówi o treści tego projektu? Nikt słowem o tym nie wspomina, gada się o tym, że planowanie jest fajne i krytykowanie planów złe. Dorola prawda jest taka, że gdyby kaczor spłodził coś takiego zjedlibyście go żywcem i słusznie. Ciągle myślimy nazwiskami i sympatiami politycznymi, nie Polską 2030 i dlatego kur..ą rzucam, nie żebym był taki patriota, ale po prostu nie cierpię promowania tandety i łatwizny jako niezwykłości.
Myślałem, że jak piszesz o
Myślałem, że jak piszesz o mnie i do mnie, to zależy Ci na odpowiedzi, ale jeśli ja tu jestem tylko natchnieniem dla Twoich apeli, które mnie nie interesują to rozwiązanie przyjmuje jako rozsądny kompromis. Pragnę tylko dodać, że wielu Twoje apele docenia, a ja nie zamierzam im krzywdy robić i apelom i doceniającym. Dodaje tę OCZYWISTĄ informację, bo mam wrażenie, że mimo podkreślania na każdym kroku, że mój gust nie jest wytyczną, czy jeszcze gorzej cenzurą, nie udaje się z tą OCZYWISTĄ informacją dotrzeć.
Myślałem, że jak piszesz o
Myślałem, że jak piszesz o mnie i do mnie, to zależy Ci na odpowiedzi, ale jeśli ja tu jestem tylko natchnieniem dla Twoich apeli, które mnie nie interesują to rozwiązanie przyjmuje jako rozsądny kompromis. Pragnę tylko dodać, że wielu Twoje apele docenia, a ja nie zamierzam im krzywdy robić i apelom i doceniającym. Dodaje tę OCZYWISTĄ informację, bo mam wrażenie, że mimo podkreślania na każdym kroku, że mój gust nie jest wytyczną, czy jeszcze gorzej cenzurą, nie udaje się z tą OCZYWISTĄ informacją dotrzeć.
Myślałem, że jak piszesz o
Myślałem, że jak piszesz o mnie i do mnie, to zależy Ci na odpowiedzi, ale jeśli ja tu jestem tylko natchnieniem dla Twoich apeli, które mnie nie interesują to rozwiązanie przyjmuje jako rozsądny kompromis. Pragnę tylko dodać, że wielu Twoje apele docenia, a ja nie zamierzam im krzywdy robić i apelom i doceniającym. Dodaje tę OCZYWISTĄ informację, bo mam wrażenie, że mimo podkreślania na każdym kroku, że mój gust nie jest wytyczną, czy jeszcze gorzej cenzurą, nie udaje się z tą OCZYWISTĄ informacją dotrzeć.
Ależ pełna zgoda, byle tylko
Ależ pełna zgoda, byle tylko za mną ciągle nie łazić i nie mówić, że to moje kierunki i niech ja coś z tym robię. Po 1000 razy powtarzam, że KAŻDY jest tu KOWALEM SWOJEGO pisania, o to tu chodzi. Każdy pomysł sam się tu promuje i ma sowich zwolenników, mnie tylko irytuje, że z jakiś niezrozumiałych względów ciągle ktoś usiłuje mnie zaprzęgać do nie moich pomysłów. Mam swój pomysł, buduję portal dla ludzi myślących i piszących, komentujący i czytających. Przykro mi nie mam czasu na ratowanie Iranu, niech mi Bóg wybaczy. Mogę nie chcieć być kimś innym niż jestem? Tak krytykuję, wieczny ze mnie krytykant. No i co? Tak mi się podoba i już. Chyba wystarczający argument aby jeden wolny człowiek zrozumiał drugiego wolnego człowieka. A planować trzeba, koniecznie. Jutro mam dwa zakończenia roku do obskoczenia, a w przyszłym tygodniu będą naprawiał pianino. Za zaplanowanych rzeczy zmieniłem server i dozbroiłem portal. Ktoś ma problemy ze zrozumieniem mojej strategii?
Ależ pełna zgoda, byle tylko
Ależ pełna zgoda, byle tylko za mną ciągle nie łazić i nie mówić, że to moje kierunki i niech ja coś z tym robię. Po 1000 razy powtarzam, że KAŻDY jest tu KOWALEM SWOJEGO pisania, o to tu chodzi. Każdy pomysł sam się tu promuje i ma sowich zwolenników, mnie tylko irytuje, że z jakiś niezrozumiałych względów ciągle ktoś usiłuje mnie zaprzęgać do nie moich pomysłów. Mam swój pomysł, buduję portal dla ludzi myślących i piszących, komentujący i czytających. Przykro mi nie mam czasu na ratowanie Iranu, niech mi Bóg wybaczy. Mogę nie chcieć być kimś innym niż jestem? Tak krytykuję, wieczny ze mnie krytykant. No i co? Tak mi się podoba i już. Chyba wystarczający argument aby jeden wolny człowiek zrozumiał drugiego wolnego człowieka. A planować trzeba, koniecznie. Jutro mam dwa zakończenia roku do obskoczenia, a w przyszłym tygodniu będą naprawiał pianino. Za zaplanowanych rzeczy zmieniłem server i dozbroiłem portal. Ktoś ma problemy ze zrozumieniem mojej strategii?
Ależ pełna zgoda, byle tylko
Ależ pełna zgoda, byle tylko za mną ciągle nie łazić i nie mówić, że to moje kierunki i niech ja coś z tym robię. Po 1000 razy powtarzam, że KAŻDY jest tu KOWALEM SWOJEGO pisania, o to tu chodzi. Każdy pomysł sam się tu promuje i ma sowich zwolenników, mnie tylko irytuje, że z jakiś niezrozumiałych względów ciągle ktoś usiłuje mnie zaprzęgać do nie moich pomysłów. Mam swój pomysł, buduję portal dla ludzi myślących i piszących, komentujący i czytających. Przykro mi nie mam czasu na ratowanie Iranu, niech mi Bóg wybaczy. Mogę nie chcieć być kimś innym niż jestem? Tak krytykuję, wieczny ze mnie krytykant. No i co? Tak mi się podoba i już. Chyba wystarczający argument aby jeden wolny człowiek zrozumiał drugiego wolnego człowieka. A planować trzeba, koniecznie. Jutro mam dwa zakończenia roku do obskoczenia, a w przyszłym tygodniu będą naprawiał pianino. Za zaplanowanych rzeczy zmieniłem server i dozbroiłem portal. Ktoś ma problemy ze zrozumieniem mojej strategii?
Dorola, masz świętą rację
Mnie też wkurwiło wyciągnięcie z tekstu kilku “overheadów” i na ich podstawie lecenie po bandzie.
Nie bedę się odnosił do dokumentu, bo jeszcze czytam.
A MK proponuję wiaderko wody na głowę PRZED pisaniem…
Dorola, masz świętą rację
Mnie też wkurwiło wyciągnięcie z tekstu kilku “overheadów” i na ich podstawie lecenie po bandzie.
Nie bedę się odnosił do dokumentu, bo jeszcze czytam.
A MK proponuję wiaderko wody na głowę PRZED pisaniem…
Dorola, masz świętą rację
Mnie też wkurwiło wyciągnięcie z tekstu kilku “overheadów” i na ich podstawie lecenie po bandzie.
Nie bedę się odnosił do dokumentu, bo jeszcze czytam.
A MK proponuję wiaderko wody na głowę PRZED pisaniem…