Czas na refluks*

Miało się zmienić. Miało być kulturalne wyciszenie, kompromis, zgoda, takie tam dyrdymały. Nic z tych rzeczy.

Miało się zmienić. Miało być kulturalne wyciszenie, kompromis, zgoda, takie tam dyrdymały. Nic z tych rzeczy. Polska polityka nie zmieniła się znacząco, poza faktem, że sporo celebrytów ubyło ze sceny. Cóż, taka karma. Dalej się to toczy, tylko nie bardzo wiadomo dokąd.

 Polityka, jak polityka, w moim skromnym mniemaniu nikt uczciwy się tą dziedziną nie zajmuje. Aż dziw jednak bierze, że tylu „wyborców” daje się nabrać. No ale w końcu demokracja, więc za dużo zrobić nie można. Mój głos? Ach, tak, głos. Sondaż. Wybory, jakie znaczenie? Polityka, polityką, kto umie tłumem kierować, ten w szranki stanie, a potem to nawet do gazu doprowadzić może, byle tylko zdolności przywódczo – omamiające miał odpowiednie.

 Dziwi mnie tylko, że tak zmieniła się blogosfera. Że wojenka była, siepaczy z obu stron mnóstwo, to było jasne. Tak miało pozostać, ale jakoś poziom jakby zanikł. Bo teraz to już opowiedzieć się po jednej ze stron jest jakby bardziej trendi, a ta do niedawna obciachowa opcja, stała się fajniejsza, już nie z moheru, ale jakby z zamszu. Może nawet z jedwabiu.

 Łupią więc pałkarze z obu stron, a najbardziej cieszy chyba lektura wrogiego wobec kontrowersji salonu24. Tam to już pospolite ruszenie, obywatelska postawa się wydobywa się niczym para z czajnika pogwizdując donośnie. Jaka by informacja nie pojawiła się na temat pilotów Tupolewa, świadczy to tylko o jednym. O czym? Nieważne. Błąd nie błąd, doświadczony pilot błędów nie popełnia, bo po co by miał? I tak dalej, i tak dalej. Co news to kolejny dowód. Miliony podpisów na liścia Jarosława, niedługo będą miliony wlepek na szybach aut z logo Pisu. Czy wyborcy PO potrafią się tak zjednoczyć? A cholera ich wie, ale jak tak dalej pójdzie, to elektorat negatywny obudzi się znów i żegnaj matko naturo.

 Nudy na pudy, nawet u Kuraka co drugie słowo to „Jarosław” ewentualnie „Kaczyński” i sam już człowieku nie wiesz czy zgrywa to, czy nie, ale czytać się już nie chce, bo ileż można. Niestety bohater JK wywiadu dla wrogiej formacji udzielił. Ciężkie życie.

 Teraz tylko czekam na słynny i przepiękny, a jakże w demokracji popularny gest wyciągniętych w górę dwóch palców. I za każdym razem jak na ten gest patrzę, to mi się on z czym innym zupełnie kojarzy. Te dwa palce szczególnie. Bo one się przydają, ale wtedy jak człowiekowi coś na żołądku siedzi.  

* refluks – schorzenie, polegające na nieprawidłowym cofaniu się kwaśnej treści żołądkowej do przełyku, z powodu niesprawności zwieracza dolnego przełyku (lower esophageal sphincter – LES). W krajach rozwiniętych 20% populacji ma objawy GERD przynajmniej 1 raz w tygodniu, natomiast 10% odczuwa je codziennie.