Politycy i dziennikarze kochają wszelkiego rodzaju tragedie, od „mamy Madzi z Sosnowca”, przez wypadki drogowe, aż po konflikty zbrojne. Wszystko, co zawiera w sobie krew i łzy, to doskonały materiał dla polityka i dziennikarza, chociaż rzecz jasna jedni i drudzy przykładają niezwykłą wagę do tego, aby przekonać opinię publiczną jak bardzo są wzruszeni, przerażeni i empatyczni. Dorosły i w miarę rozgarnięty człowiek wie doskonale, że to jest tylko i wyłącznie gra, a po wyłączeniu kamery dosłownie spadają maski. Niestety większość widzów i wyborców takich rzeczy nie widzi, a jeśli się przypadkowo coś ujawni, to zaraz zakrzyczą „spiskami”.
Tragedia doskonale się sprzedaje, im większa tragedia, tym większa sprzedaż i dodatkowo występuje potężna osłona sprzedaży w postaci cenzury. Wiadomo, że jedynie ostatni cynik będzie kwestionował obraz cierpienia ludzi, który zawsze jest: niewyobrażalny, gigantyczny, niespotykany i z całym mnóstwem „drugich”. Czego to nie słyszeliśmy o „drugich”?! Wszystko słyszeliśmy: „drugie komory gazowe”, „drugi Stalingrad”, „drugi Katyń”, „druga Hiroszima” i tak przez całą historię ludzkości. Dziennikarze i politycy każdą bieżącą tragedię podkręcają poza granice absurdu i jednocześnie zamykają usta krytyków, zarzucając ich najgorszymi inwektywami. Dlatego też ta machina działa jak taran i trudno ją zatrzymać, jednak przychodzi taki czas, gdy kończy się paliwo. Do utrzymania uwagi widza i wyborcy konieczna jest codzienna dawka nowych sensacji, mówiąc brutalnie nowa dawka krwi i łez. Przy pomocy kamery i trybuny sejmowej łatwo się takie zamówienia realizuje, zwłaszcza na pierwszym etapie. Z czasem przychodzi jednak znudzenie, oswojenie, pogodzenie się z tym, co jest, tak działa ludzka natura. Ludzie w czasie prawdziwej II Wojny Światowej, największej dotąd w dziejach ludzkości, po pierwszych miesiącach szoku, zaczęli żyć normalnie: śmiali się, żartowali, pobierali, płodzili dzieci.
Kiedy dokładnie przychodzi ten moment, w którym ludzie mają dość straszenia i epatowania tragedią? Różnie z tym bywa, czasami wystarczy tydzień, czasami nie wystarczy rok, ale bardzo ważnym katalizatorem jest skala propagandy. Jeśli ilość i jakoś komunikatów zaczyna przytłaczać, następuje naturalna reakcja w postaci znudzenia, irytacji, czy wyparcia. Obecnie jesteśmy świadkami takiego procesu, póki co raczkującego, ale on ruszy na dobre. Wczoraj słyszeliśmy, że w Europie nastąpił atak chemiczny, rzecz niesamowitej wagi, czegoś podobnego Europa nie widziała od czasów I Wojny Światowej. Wcześniej otrzymywaliśmy informację, że zagrożone są reaktory atomowe w dwóch europejskich elektrowniach i takiego zagrożenia nie mieliśmy od czasów Czarnobyla. Były też informacje o „drugich komorach gazowych”, tym razem w wersji mobilnej i to wszystko razem wzajemnie ze sobą konkuruje. Wchodzi jedna niebywale niebezpieczna i tragiczna informacja, żyje dzień, góra parę dni i potem zastępuje ją kolejna, równie sensacyjna lub jeszcze bardziej tragiczna. Tak się hartuje ludzką obojętność, jeśli raz, drugi, trzeci, dziesiąty i w końcu setny słyszymy o czymś, co miało być, a okazuje się, że nie ma, to stajemy się odporni na takie „żarty”.
Wreszcie przychodzi taki czas, że ludzie zaczynają się śmiać z każdej wymyślonej i nawet prawdziwej tragedii, bo nie są w stanie oddzielić, kiedy naprawdę dzieje się coś złego. Każdy dzień, który dostarczy nowych sensacji o krótkim żywocie, będzie zbliżał nas do granicy śmieszności i jednocześnie przestanie działać „tragiczna” cenzura. Gdy człowiek zaczyna mieć dość i widzi, że inni są w takim samym stanie, to się śmieje, bo ile razy można się bać i ginąć od wybuchu atomowego, czy ataku chemicznego. Oczywiście ten proces da się przerwać i to w bardzo prosty sposób. Wystarczy przestać uprawiać toporną propagandę z wykorzystaniem prawdziwych i wymyślonych tragedii, ale wiemy, że to w przypadku dziennikarzy i polityków nie jest możliwe. W końcowym efekcie propaganda musi przekroczyć próg śmieszności. Coś czuję, że w aktualnej atmosferze nastąpi to szybciej, niż później, a z tym progiem nie ma odwrotu.
Największym problemem jest to, że wytresowana przez pandemię tusza łyknie wszystko. Media są w stanie na dzień dzisiejszy wtłoczyć do ponad 50 proc głów największą głupotę
O aktualnej sytuacji w Rosji oczami Piakina plus wideo o historii Putina
https://polskawliczbach.blogspot.com/2022/04/o-aktualnej-sytuacji-w-rosji-oczami.html
1. Obawiam się, że próg śmieszności w postmodernistycznym społeczeństwie nie istnieje, ponieważ posiada ono tzw. pamięć złotej rybki. Mówiąc inaczej, jedynie teraźniejszość się liczy.
Władza lekką ręką marnuje miliardy:
https://dziennikzarazy.pl/11-04-szczepionki-czyli-kto-bogatemu-zabroni/
Media głównego ścieku nawet słowem się nie zająkną, zatem dla ich odbiorców problemu nie ma. Plandemia świrusa-celebryty pokazała, że dziś można wykreować medialne zagrożenie dosłownie z niczego.
2. “Niestety większość widzów i wyborców takich rzeczy nie widzi, a jeśli się przypadkowo coś ujawni, to zaraz zakrzyczą „spiskami”.”
Zakrzyczeć spiskami można człowieka głupiego, czyli około 99% populacji. Myślący samodzielnie wie, że w miarę poprawnie rozumuje, gdy motłoch zaczyna go wyzywać od wyznawców spiskowych teorii.
3. Większość wybiera psychiczny komfort stada, więc powtarza aktualnie podawaną narrację. Trwanie w obowiązującej mądrości etapu zapewnia im poczucie przynależności do obozu zwycięzców, przekonanie o własnej racjonalności. Prosta metoda manipulowania tłumem, w dodatku raczej niemożliwa do skompromitowania. Skoro po dwóch latach biomasa nie zdołała się zorientować, że żadnej epidemii nie było, to o czym w ogóle mówimy?
Pewne otrzeźwienie w tym roku nastąpi, lecz kluczem do tępych łbów okaże się ekonomia. Najkrócej pisząc;
Rozsypuje się właśnie wirtualny pisowski cud gospodarczy.
“Oszołomy”, jak zwykle, mieli rację. Kreatywna księgowość musi się w końcu zderzyć z rzeczywistością. M.in wywołać bardzo wysoką inflację.
W Polsce, do katastrofy finansowej, dojdzie nowy kłopot, tj. konflikt na tle narodowościowym. Uchodźcy są sympatyczni, ale do czasu. Pogrążeni w antyrosyjskim amoku obecni nasi ukrainofile niedługo się przekonają, że “ciemnogród” także i tym razem się nie pomylił. Zapewne znów będzie to nasza wina. Hołota nigdy się, nawet sama przed sobą, nie przyzna do banału. Tzn. do tego, że stanowi odmóżdżoną biomasę, którą specjaliści od propagandy mogą sterować w dowolnym kierunku.
“Rozsypuje się właśnie wirtualny pisowski cud gospodarczy” – podobnie jak rozsypuje się wirtualny cud gospodarczy Chin, USA, Unii Europejskiej i reszty świata. Polska jest ani mniej ani wiecej splajtowana niż cały świat wokół.
…”rozsypuje się pisowski cud”… Naprawdę? Ja odnoszę wrażenie że nic się nie rozsypuje. Przecie sama Danuśka w Dzienniku powiedziała że wszystkiemu jest winien Tusk po 7 latach nierządu a za inflacje odpowiada Putin. Nie wiem jak u Ciebie ale na moich sąsiadów te mądrości nadal działają.
Po doświadczeniach ze straszliwą pandemią ludzie nie powinni mieć już żadnego zaufania do mediowych panikosiejców. Ci sami ludzie teraz “robią w Ukrainie”, serwując nam taką samą papkę. Kto im zawierzył dorobi się choroby autoimmunologicznej albo przynajmniej nerwicy.
Nie ma takiego progu smiesznosci, ktorego zbiorowosc nie jest w stanie przekroczyc. Co innego pojedyncze osoby.
Wojnę obsługują agencje PR. Jeszcze się naoglądamy ukraińskich sierotek przytulających kotka za dwa tysia.
Na razie oglądamy kompromitację polityków unii europejskiej w Polsce.
Polacy patrzą i widzą, ze w obliczu działan wojennych przy granicy z Polska, Unia Europejska zablokowała finansowanie Polski i to nawet w przypadku pomocy humanitarnej.
Polacy patrzą i widzą, że w przypadku wojny Polska nie może liczyć na działania polityków europejskich. Takie sytuacje odkładają sie w ludziach i zaczna wpływac na postrzeganie Unii Europejskiej.
Nie tylko europejskich. Nikt nie pomoże w razie czego.
Nieskromne powiem, ze juz kilka lat temu proponowalem, wzorem tego co Niemcy naprawdę zrobili na Litwie, Czechach i Słowacji, integrację zachodniej i centralnej Ukrainy z NATO.
Kokretnie właczenie 4 ukrainskich brygad do polskich sztabów dywizji, wyposazenie w taki sam sprzet i kooperacje z polskimi brygadami. Ale to już historia.
Wiec pomysl Jarosława Kaczyńskiego o wprowadzenie NATO Ukraine mogl byc wczesniej wykonany.
Od 2014 roku Amerykanie i Brytyjczycy szkolili (jak się okazuje bardzo skutecznie) armię ukraińska. Może @Knock.out.4 ktoś twojej rady posłuchał? 🙂
Ale mnie interesuje armia polska, nie ukraińska…
To co u Kaczyńskiego 2 tygodnie temu było szaleństwem i prowokowaniem 3 wojny światowej, w ustach niemieckich ministrów jest mądrością, graniczącą z geniuszem:
“ostatnich tygodniach zmienił się także mój pogląd na sprawy – przyznała. – Jest tylko jedna odpowiedź, którą Rosja zrozumie. Trzeba negocjować z Moskwą, ale w sposób widoczny, z ręką na colcie – stwierdziła działaczka liberałów”.
Chodzi o dostawy niemieckich leopardów, które setkami czekają na parkingach niemieckiej zbrojeniówki na eksport do ukraińskiej armii.
Amerykanie bardzo intensywnie szkolą polską armię. A Niemcy to chuje czyli nic nowego.
To o czym piszesz było do ewentualnego załatwienia jeszcze wczesną wiosną 2021r. Od XI/XII 2021 to byłoby jawne wystawienie się na kacapski ostrzał. Niestety pan prezio żyje we własnym Świecie i niejaki Józek Demencja musi go sprowadzać na ziemię, czasem przy pomocy komika z Kijowa.
Propaganda nie musi być finezyjna czy ambitna. Musi być skuteczna. Czy ukraińska (czytaj CIA) propaganda to grubymi nićmi szyte brednie? Oczywiście! Czy działa? Jak najbardziej!
Każda broń (w tym propaganda) wymierzona w Sowiety jest godna poparcia.
P.S.
Zeleński chce nas (i nie tylko nas) w tę wojnę wciągnąć. Czy mu sie to uda? Raczej nie. Ale z drugiej strony my w tej wojnie od samego początku jesteśmy tkwimy po szyję. Jak na razie Sowiety z planu opanowania całej Ukrainy zmienili plan na pół Ukrainy i dalej zmienili plan na 1/3 Ukrainy. To jest duży sukces Ukraińców. Co będzie dalej trudno powiedzieć. Może Putin opanuje całą Ukraine za rok lub za dwa. Na razie za to wszystko płaci dosć sporą cenę. Wczoraj ropa zeszła poniżej 100 dolarów za baryłkę. Putin sprzedaje teraz ropę z 30 dolarowym upustem czyli realnie poniżej cen z przed wojny. Putin złapał surowcowo za gardło Europę Zachodnią. Na razie nie maja wyjścia i będą mu płacić. Ale szukanie nowych dostawców juz sie rozpoczęło. Za 2-3 lata Putin będzie ofiarą własnego “sukcesu” kiedy świat zaleje fala nadmiaru gazu zarówno skroplonego jak i z rurociągów z Algierii, Izraela, Kataru oraz innych miejsc, które maja odkryte i udokumentowane ale nie eksploatowane złoża gazu. Złóż ropy i gazu jest na świecie w nadmiarze na najbliższe 100 lat. Za 50 lat liczba ludności na świecie może spaść o połowę. Sankcje pomału działają. Zaczyna w Rosji brakować części zamiennych m.in. do ciężarówek, samolotów oraz do eksploatacji złóż ropy i gazu. Ruscy jeśli to u siebie produkowali to tylko przez zachodnie firmy, które się wycofały i wstrzymały produkcję. Morawieckiego jako bankiera bym nie lekceważył. Walczą z nim bankierzy unijni, zwłaszca niemieccy ale popierają bankierzy amerykańscy i brytyjscy. Jesteśmy od zawsze w gównie po szyję ale jakoś dajemy radę. Polak potrafi!
P.S. 2
Każdemy, kto ma taką możliwość polecam kupienie kurnika na Allegro i trzymanie 20-30 kur niosek. Oczywiście kupić karmy dla kur co najmniej na rok. Nadchodzą NAPRAWDĘ chujowe czasy.
Napisałeś kilka prawdziwych rzeczy (propaganda sterowana przez speców, banalna ale skuteczna wobec “tuszy”). A jak się zapatrujesz na silną Ukrainę która niewątpliwe jeszcze niedawno była nastawiono częściowo wrogo w stosunku do Polski (blokowanie transportu kolejowego, przykryte lwy na cmentarzu i pewnie wiele rzeczy o których nie wiem) co się nie zmieni w szczególności w razie pełnej wygranej (morale + dozbrojenie)? Jakie masz zdanie na temat szczepionkowego zachodu wprowadzającego nam elektroniczny gułag (chociaż nie jest to konieczne)? Jesteśmy między młotem (to chyba ci od wschodu) i kowadłem.
Do Ukrainy mam stosunek raczej wrogi. Dlatego ta wojna na wykrwawienie miedzy kacapami i tryzubami mi nie przeszkadza. Jesli chodzi o “silną Ukrainę” to był to kraj bardzo biedny przed wojna a ta wojna ich zrujnuje na wiele lat. Wojny raczej nie wygrają i straca Donieck i Krym. Teraz walczą, żeby nie stracic Odessy. Amerykanie nie chcą, żeby Ukraina wygrała, bo nie chcą, żeby Rosja się rozpadła a tylko osłabła. Dlatego nikt Ukrainie nie wysyła broni ofensywnej. Ukraina nie musi być silna, żeby byc państwem wrogim Polsce. Moze byc biedna, chujowa i antypolska. Pozyjemy, zobaczymy.
> Propaganda nie musi być finezyjna czy ambitna. Musi być skuteczna. Czy ukraińska (czytaj CIA) propaganda to grubymi nićmi szyte brednie? Oczywiście! Czy działa? Jak najbardziej!
Słabe to. Wydawało mi się, że jesteśmy po właściwej stronie. Jak się lepiej przyjrzeć to różniliśmy się tylko stanem nauki i gospodarki od kacapa. Po plandemii nawet to nie jest już takie oczywiste.
> Każda broń (w tym propaganda) wymierzona w Sowiety jest godna poparcia.
Przy założeniu że “nasi” są lepsi niż kacap. Póki co to nie kacap nas wchłania tylko Zachód. W tym tempie w pokolenie zniknie wszelka szansa na odzyskanie Polski. Mam w dupie kacapa jak wróg jest już za murami.
> szukanie nowych dostawców juz sie rozpoczęło.
Wygląda na to że jesteśmy po peak oilu i żadnych nowych, magicznych dostaw ropy nie będzie. Jak nie Rosja to musimy wypchnąć z rynku innych importerów. To będzie kosztować.
> Za 2-3 lata Putin będzie ofiarą własnego “sukcesu” kiedy świat zaleje fala nadmiaru gazu zarówno skroplonego
Za dwa trzy lata to możemy być po rewolucji w Europie zachodniej. Dodatkowo LNG to nie to samo co gaz z rury. Europa JUŻ nie jest konkurencyjna cenowo a po takiej zmianie?
> z rurociągów z Algierii, Izraela, Kataru oraz innych miejsc, które maja odkryte i udokumentowane ale nie eksploatowane złoża gazu.
Volumeny? Poza tym ten gaz jest potrzebny w tym roku.
> Za 2-3 lata Putin będzie ofiarą własnego “sukcesu”
Chiny, Indie i cały nieZachód weźmie z pocałowaniem ręki tani gaz. Sprzedaż do Europy była potrzebna tylko po to żeby offsetować sprzedaż technologii w druga stronę.
> Sankcje pomału działają.
lol, oczywiście… w alternatywnej rzeczywistości. W mojej CBFR obniża stopy procentowe bo spadają perspektywy inflacji i bardziej przejmuje się wzrostem gospodarczym. W Europie zachodniej końca podwyżek stóp nie widać i pytanie nie jest czy tylko kiedy będzie największy kryzys finansowy i ekonomiczny w historii. USA rzuciła Europę pod Rosyjski pociąg. Będą walczyli do ostatniego Ukraińca (może Polaka) i ostatniego Euro. To jest ta mityczna wspólnota Zachodu której powinniśmy bronić, rotfl.
> Zaczyna w Rosji brakować części zamiennych m.in. do ciężarówek, samolotów oraz do eksploatacji złóż ropy i gazu.
Nie można wykluczyć, że krótko terminowo takie problemy mogą wystąpić… ale w średnim i długim terminie jest niewiele asortymentu który nie może być wyprodukowany w Chinach jeżeli tylko jest klient który płaci.
> Ruscy jeśli to u siebie produkowali to tylko przez zachodnie firmy, które się wycofały i wstrzymały produkcję.
Kolejny lol. Firmy które zostaną znacjonalizowane i będą kontynuowały produkcje. To jest rozwiązanie krótkoterminowe. W długim terminie to Chiny. MOŻE pokuszą się o swoje zamienniki.
Ciekawy wpis. Zwłaszcza podoba mi się Twój styl. Kpiarsko lekceważący wobec rozmówcy. Trudno w takim stylu z Toba dyskutować. Twoje tezy są dość naiwne i emocjonalne. Peak oil był modna tezą 20 lat temu. Jest dawno nieaktualna.
“Chiny, Indie i cały nieZachód weźmie z pocałowaniem ręki tani gaz: – jak? Gaz to nie jest worek kartofli. Trzeba zbudować rurociąg. To trwa 2-3 lata. Powodzenia z rurociągiem przez Himalaje!
“Chiny wszystko wyprodukują” – może i tak ale dopiero za rok lub dwa. Poza tym Chiny stoja na progu bankructwa.
Zgadzam sie, że dodatkowego gazu dla Europy w tym roku nie będzie. Dlatego wyrażnie napisałem, że będą brać ruski. Przeczytaj dokładnie mój wpis do którego tak emocjonalnie się odnosisz.
Wolę być “wchłonięty” przez Zachód niż kacapów. Ale to juz moja własna preferencja.
Z Twojego wpisu bije głeboka frustracja na cały świat.
Take it easy Amigo!
> Peak oil był modna tezą 20 lat temu.
Co się zmieni poza tym że w międzyczasie więcej ropy wypompowaliśmy?
> Trzeba zbudować rurociąg.
Siła syberii jest już zbudowana, Siła syberii 2 jest w budowie.
> “Chiny wszystko wyprodukują” – może i tak ale dopiero za rok lub dwa.
Do tego czasu Rosja ma te znacjonalizowane zachodnie firmy działające na jej terytorium. W sytuacji krytycznej WSZYSTKO można dostać na rynku, za odpowiednią cenę.
> Chiny stoja na progu bankructwa.
No to możemy się założyć kto upadnie pierwszy, Zachód czy Chiny. W tej całej sytuacji może się okazać, że Rosja jako gospodarka najbardziej zamknięta będzie cichym zwycięzcą.
> Wolę być “wchłonięty” przez Zachód niż kacapów.
A ja wolę być niewchłonięty, taka różnica.
Polacy już są obywatelami drugiej kategorii w Polin a dalsza integracja tylko zaostrzy ten problem.
> Z Twojego wpisu bije głeboka frustracja na cały świat.
Podziwiam dobre samopoczucie, to kto jest tymi good guys?
> Take it easy Amigo!
“Odpręż się, rozluźnij, nie opieraj, będzie bolało tylko na początku”.
Nie, dziękuję. Wolę się stawiać.
Widzę, że Twoja sympatia jest wyraźnie po stronie Rosji. Twój wybór. U mnie jest na odwrót.
Widzę, że Ciebie bardziej interesuje co się stanie z Rosją niż z Polską. U mnie jest na odwrót.
@Jankes2, wchłonięcie przez Zachód będzie wiązało się z pewnymi nieciekawymi konsekwencjami. Tu mała próbka tego co nadchodzi: https://www.technocracy.news/unvaxxed-aussies-cant-leave-the-country-because-of-who-treaty/
Apropos propagandy. Giza z TVP podobno zostal dziennikarzem roku.
Delta to byl trudny przeciwnik ale Omikron jest zaledwie o 1/3 rzadziej powoduje hospitalizacje niz wirus z Wuhan.
Omikron jest 1000 razy badziej zakazny niz te pierwsze mutacje co znajduje potwierdzenie na przeciwcialach gdzie 3/4 jest po infekcji.
Wg Wlochow skutecznosc skutecznosc szczepionki przeciw hospitalizacji wynosi obecnie tylko 71%.
Ciekawi mnie ile trylionow Polakow uratowaly kondomy na glowie i lockdowny zwlaszcza przy mutacjach z Chin i Anglii? Czy to prawda ze bez ostrych represji umarlilby wszyscy ludzie w Polsce?
I tak na marginesie. 20 procent osób, które przyjęły trzy dawki szczepionki, zostało zarażonych Covid-19 w ciągu dwóch miesięcy. Pokazuje nowy częściowy raport z dużego szwedzkiego projektu COMMUNITY . Zakażeni byli zaraźliwi do 9 dni, a wynik pozytywny przez 11 dni.
Wirus jest wszedzie i w ogromnych ilosciach, atakuje takze szczepionych i tylko robiono z ludzi idiotow ze worek na glowie i zamykanie po domach cos pomoze.
Oj tam, oj tam.
Koronawirus Polska 381 przypadków, zgony 0.
Koronawirus Niemcy 200442 przypadki, zgony 289.
No proszę. A tak ładnie wyszczepieni byli. Po amerykańsku :-DDD
Jest sukces rządu? A no jest.
Firma VenomTech ogłasza ogromną bibliotekę peptydów SNAKE VENOM do rozwoju farmaceutycznego; „nanonośniki” stabilizują jad węża w WODZIE (PubMed)
Wcześniej dzisiaj brytyjska firma dosłownie nazwana „ Venomtech ” ogłosiła ogromną bibliotekę peptydów jadu i fragmentów jadu, które mają być wykorzystywane do odkrywania leków przez firmy farmaceutyczne (a także pestycydów stosowanych w firmach rolniczych).
Wiadomość ta była szeroko komentowana w mediach biotechnologicznych, w tym na News-Medical.net, który opublikował ogłoszenie: „ Venomtech ogłasza współpracę w zakresie opracowywania nowych leków z Charles River ”.
Dla przypomnienia, nie przypisujemy tutaj nikczemnych oskarżeń firmie Venomtech. Wspominamy o nich wyłącznie po to, aby udowodnić sceptykom, że jad węża jest w rzeczywistości szeroko stosowany jako źródło rozwoju farmaceutycznego (i tak było od dziesięcioleci).
To, co twierdził dr Ardis, nie jest fantastyką naukową. To stan bionauki w 2022 roku.
Każdy, kto odrzuca teorię „jadu węża” w odniesieniu do kuracji lub szczepionek, jest kategorycznie ignorantem co do zasobów wykorzystywanych w dzisiejszych rurociągach odkrywania leków.
https://www.naturalnews.com/2022-04-13-venomtech-company-announces-massive-library-of-snake-venom-peptides-for-pharmaceutical-deployment.html
Przestanie byc smiesznie w zimie, kiedy bedzie za malo gazu i drozyzna. Moze nawet za malo zywnosci.