Czego dawno nie było?
Czego dawno nie było? Dobrych informacji, obniżki podatków, prostej drogi, nadziei na lepsze? Może i tak, ale redakcja nie o marzeniach, lecz niby kolorowej, bo kreskówkowej rzeczywistości. Spotów!
Spotów to już dawno nie było i wszyscy się za spotami stęskniliśmy jak się redakcja domyśla. Już możemy odetchnąć z ulgą, spot jest, całkiem nowy, świeży, ale niestety nie pachnący. Spot śmierdzi można powiedzieć i to w dodatku psimi bąkami i kupą. Niezawodna w produkcji spotów partia PiS nagrała kreskówkową wersję „Żywota człowieka poczciwego”. Człowiek ów robi za „dozorcego” i nazywa się Graś na urzędzie rzecznika rządu. Złośliwa partia nakręciła kadry, które pokazują jak rzecznik rządu sprząta psie kupy u niemieckiego właściciela posiadłości.
Wydźwięk tej produkcji jest pierdzący za przeproszeniem, poczucie humoru jak na partię PiS przystało i chyba nie trzeba przypominać, że karczemne, ale z drugiej Grasia strony, to on się chyba o takie obrazy prosi. Redakcja rozumie, żeby na chleb nie miał, ale Tusk chyba płaci z naszych pieniędzy nienajgorzej, no to po co dziadować? Już mniejsza o to u kogo dziaduje rzecznik polskiego rządu, chociaż może i to ważne. 60 lat po wojnie i nadal sprzątać po Niemcach? Żarty na boczny tor. Redakcja uważa, że nowy spot PiS taki jest dowcipny jak Graś poważny.
Spot jest idiotyczny
siermiężny i chamski…
Spot jest idiotyczny
siermiężny i chamski…
Spot jest idiotyczny
siermiężny i chamski…
Spot jest idiotyczny
siermiężny i chamski…