-Układ, układzik, układziuszek. Kryliście go! A on winny jest, i nic nie pomoże miganie się, że on teraz nie wasz jest!
-Układ, układzik, układziuszek. Kryliście go! A on winny jest, i nic nie pomoże miganie się, że on teraz nie wasz jest!
-Co pan panie pośle do mnie? O co w ogóle panu, to u was gdzieś się jakieś żubry w Białowieży pasą.
-Mogę ja? Mogę teraz ja? Otóż my panie, że się tak wyrażę pośle, mamy pewne pryncypia. I te mówią nam, że korupcję u konkurencji będziemy wypalać żelazem i sprawiedliwością, nie wstydzimy się tego, bo jesteśmy partią czynów, a nie cudów…
-Niech mnie pan nie rozśmiesza….
-I znów się Pan wcina, a ja panu nie przerywałem!
-Panie redaktorze proszę uspokoić posła.
-Prawdę mówię i tylko prawdę! I nie zakrzyczycie mnie w tej prawdzie. Trzęśliście całym miastem, bronicie złej sprawy, a razem moglibyśmy tak wiele zrobić…..
-To jest skandal Panie redaktorze i moralność Kaliego.
-Kalego panie kolego.
-Niech mi pan nie przerywa!
-Ale ja poproszę panie redaktorze dwa razy więcej czasu…
-Dobrze, niech się pan ze swojej łaski zapozna z materiałami sprawy partyjnego kolegi, który ma zarzuty…
-Wyssane z brudnego prokuratorskiego palca!
-A w tej sprawie nie są?
-Nie są, bo to nie jest nasza sprawa, tylko wasza sprawa, z którą pan premier, który ma Polaków w stalagmitach najwyraźniej nie potrafi sobie poradzić, nie wykorzystaliście okazji by siedzieć w tej sprawie cicho, albo wspierać nasze działania, które mają oczyścić ten brud, piszecie jakieś laurki, modlitwy nieomal, a tu sprawa jest jasna. Ale wy nie! Wolicie w białych rękawusiach, przy kawusiach, telefonusiach, jak z ciasteczkiem, jak z jajeczkiem….
-Panie redaktorze, po pierwsze to ja jestem przerażony i zaskoczony takim właśnie poziomem argumentacji pana posła, naprawdę takiego faryzeuszostwa moralnego, to ja się nawet po panu pośle nie spodziewałem.
-Ani ja po panu.
-Ja to powiedziałem pierwszy…
-Proszę mi ze swojej łaski nie przerywać, nie zakrzyczycie tego problemu, on jest realny…
-Nie, no tego nie da się słuchać.
-To niech pan siebie posłucha.
Dziękuję panom bardzo, a teraz reklamy i za chwilę dalszy ciąg programu. Proszę z nami pozostać.
Cudne!:))
Czytam Ciebie i konam ze śmiechu, a jak oglądam to samo w tv, to mam mord w oczach i prałabym po tych durnych łbach, aż by świszczało. Znaczy się, działasz czarodziejsko kojąco. Wobec tego proszę o jeszcze, niech i ja, kurczę, mam coś z życia.
Cudne!:))
Czytam Ciebie i konam ze śmiechu, a jak oglądam to samo w tv, to mam mord w oczach i prałabym po tych durnych łbach, aż by świszczało. Znaczy się, działasz czarodziejsko kojąco. Wobec tego proszę o jeszcze, niech i ja, kurczę, mam coś z życia.
Cudne!:))
Czytam Ciebie i konam ze śmiechu, a jak oglądam to samo w tv, to mam mord w oczach i prałabym po tych durnych łbach, aż by świszczało. Znaczy się, działasz czarodziejsko kojąco. Wobec tego proszę o jeszcze, niech i ja, kurczę, mam coś z życia.
Cudne!:))
Czytam Ciebie i konam ze śmiechu, a jak oglądam to samo w tv, to mam mord w oczach i prałabym po tych durnych łbach, aż by świszczało. Znaczy się, działasz czarodziejsko kojąco. Wobec tego proszę o jeszcze, niech i ja, kurczę, mam coś z życia.
Cudne!:))
Czytam Ciebie i konam ze śmiechu, a jak oglądam to samo w tv, to mam mord w oczach i prałabym po tych durnych łbach, aż by świszczało. Znaczy się, działasz czarodziejsko kojąco. Wobec tego proszę o jeszcze, niech i ja, kurczę, mam coś z życia.
Cudne!:))
Czytam Ciebie i konam ze śmiechu, a jak oglądam to samo w tv, to mam mord w oczach i prałabym po tych durnych łbach, aż by świszczało. Znaczy się, działasz czarodziejsko kojąco. Wobec tego proszę o jeszcze, niech i ja, kurczę, mam coś z życia.
Cudne!:))
Czytam Ciebie i konam ze śmiechu, a jak oglądam to samo w tv, to mam mord w oczach i prałabym po tych durnych łbach, aż by świszczało. Znaczy się, działasz czarodziejsko kojąco. Wobec tego proszę o jeszcze, niech i ja, kurczę, mam coś z życia.
Cudne!:))
Czytam Ciebie i konam ze śmiechu, a jak oglądam to samo w tv, to mam mord w oczach i prałabym po tych durnych łbach, aż by świszczało. Znaczy się, działasz czarodziejsko kojąco. Wobec tego proszę o jeszcze, niech i ja, kurczę, mam coś z życia.
Dziękuję,
za zupełnie niezasłużony komplement. Oni to sami piszą. A pomaga takie “Jachimkowe” spojrzenie:)
Zasłużony, zasłużony
Spisywać z życia – i to tak! – jest sztuką nie lada, wierz mi.
Dziękuję,
za zupełnie niezasłużony komplement. Oni to sami piszą. A pomaga takie “Jachimkowe” spojrzenie:)
Zasłużony, zasłużony
Spisywać z życia – i to tak! – jest sztuką nie lada, wierz mi.
Dziękuję,
za zupełnie niezasłużony komplement. Oni to sami piszą. A pomaga takie “Jachimkowe” spojrzenie:)
Zasłużony, zasłużony
Spisywać z życia – i to tak! – jest sztuką nie lada, wierz mi.
Dziękuję,
za zupełnie niezasłużony komplement. Oni to sami piszą. A pomaga takie “Jachimkowe” spojrzenie:)
Zasłużony, zasłużony
Spisywać z życia – i to tak! – jest sztuką nie lada, wierz mi.
Dziękuję,
za zupełnie niezasłużony komplement. Oni to sami piszą. A pomaga takie “Jachimkowe” spojrzenie:)
Zasłużony, zasłużony
Spisywać z życia – i to tak! – jest sztuką nie lada, wierz mi.
Dziękuję,
za zupełnie niezasłużony komplement. Oni to sami piszą. A pomaga takie “Jachimkowe” spojrzenie:)
Zasłużony, zasłużony
Spisywać z życia – i to tak! – jest sztuką nie lada, wierz mi.
Dziękuję,
za zupełnie niezasłużony komplement. Oni to sami piszą. A pomaga takie “Jachimkowe” spojrzenie:)
Zasłużony, zasłużony
Spisywać z życia – i to tak! – jest sztuką nie lada, wierz mi.
Dziękuję,
za zupełnie niezasłużony komplement. Oni to sami piszą. A pomaga takie “Jachimkowe” spojrzenie:)
Zasłużony, zasłużony
Spisywać z życia – i to tak! – jest sztuką nie lada, wierz mi.