6 lipca 2017 roku na Placu Krasińskich podczas kończącej się 16- godzinnej wizyty w Polsce, która była pierwszą wizytą prezydenta USA w Europie – Donald Trump wygłosił bardzo ważne przemówienie do kilkudziesięcio-tysięcznego tłumu Polaków, Polonii, Amerykanów i wielu ciekawych. Przemówienie niewątpliwie ważne i potrzebne. Dlaczego tak uważam?
I. Szansa dla Trójmorza
Czy czeka nas współpraca USA z Trójmorzem?
Po ciepłych słowach o relacjach polsko- amerykańskich (America loves Poland, and America loves the Polish people) i polskich politykach oraz żołnierzach wschodniej flanki. Usłyszeliśmy:
„Uczestniczyliśmy właśnie wraz z Prezydentem Dudą w niezwykle udanym spotkaniu z przywódcami państw Trójmorza.”
Przypominając: przed wygłoszeniem przemówienia – Prezydent Trump uczestniczył na II szczycie Trójmorza w Zamku Królewskim. Jest to inicjatywa 12 państw Europy Środkowo-Wschodniej w celu infrastrukturalnego dogonienia Europy Zachodniej. Dotąd mało znana i przez zachodnią Europę (Niemcy, Francja) raczej traktowana (błędnie) jako projekt „anty-unijny”. Gościem specjalnym szczytu był Prezydent USA Donald Trump – co w oczywisty sposób daję inicjatywie prestiżu.
„Pragnę powiedzieć mieszkańcom tego wspaniałego regionu: Ameryka dąży do poszerzenia współpracy z Wami.”
„Będziemy chętnie pogłębiać partnerstwo i wymianę handlową z Waszymi rozwijającymi się gospodarkami.”
Podczas globalnej transmisji na żywo takie słowa, takiej osoby ożywiają idee koncepcji Trójmorza, dodają jej prestiżu oraz budzą ciekawość wielu oglądajacych ( w tym polityków i inwestorów), którzy mogą poznać, zaufać i budować Trójmorze
I właśnie:
„Zależy nam na tym, byście mieli zapewniony dostęp do alternatywnych źródeł energii, aby Polska i jej sąsiedzi nigdy więcej nie stały się zakładnikiem jedynego dostawcy energii.”
Jednym z problemów infrastrukturalnych jest brak stałego i pewnego dopływu gazu. Do tego Polska poprzez rurociąg Nord Stream jest uzależniona od Rosji i Niemiec. Wszelkie próby kończą się na pseudo-rozmowach z Rosją – gdzie Rosja nie traktuje sprawy biznesowo lecz szantażuje i manipuluje swoim „partnerem”. Takie stosunkowe i gospodarcze położenie Polski i regionu jest zgubne dla jego wspólnej i stabilnej przyszłości. Dlatego gazowa współpraca Polski (Trójmorza) z USA jest rozsądnym wyborem. Stany potraktują nas jako równego i doświadczonego partnera do interesów.
Już w czerwcu tego roku do Polski przypłynął amerykański ciekły gaz LNG. Wybudowany Gazport w Świnoujściu ma łączyć się z wybudowanym terminalem na chorwackiej wyspie Krk – to zaczątek współpracy gazowej naszego państwa z „trójmorskim partnerem”.
Widać tutaj rosnący i ambitny projekt, który może interesować tych, którzy zawiedli się na polityce Unii Europejskiej lub szukają przeciwwagi. Tak postępująca osobą może być Donald J Trump…
„Panie Prezydencie, gratuluję Panu, a także Pani Prezydent Chorwacji przywództwa w postaci historycznej inicjatywy Trójmorza.”
Niby zwykłe podziękowania, a jakże symbolicznie dużo dające – Prezydent Trump podkreśla przewództwo i inicjatorską rolę Andrzeja Dudy i pani Kolindy Grabar-Kitarović. Mimo, że prezydenci Polski i Chorwacji byli organizatorami ostatniego szczytu i odgrywają już taką gospodarczą i polityczną rolę – to słowa Trumpa twardo medialnie „namaszczyły” dwójkę prezydentów na te stanowiska. Warto w tym momencie zwrócić uwagę na zwrot „historyczna inicjatywa Trójmorza”. Czy Prezydent USA i biznesmen Donald Trump widzi w Trójmorzu coś większego?
II. Polska polityka historyczna… amerykańskiego Prezydenta
Większość przemów zachodnich prezydentów w Polsce składała się ze słów chwalących naszą historyczną walkę o wolność i polską wytrwałość. Mimo prawdziwości tych słów, były one często zwykłym sloganem, za którym nie kryło się nic oprócz uśmiechu i poklepania po plecach.
Kilkudziesięcio-tysięczne tłumy słuchały przemówienia
Gdy są one wypowiadane w której sytuacja globalna jest chwiejna a debata pełna oczekiwań na jasne przekazy. Gdy w tym momencie słowa podkreślają przeszłość i dokonania danego państwa na rzecz wspólnej przyszłości „czegoś większego” – wtedy przemówienie można uznać za naprawdę ważne. Prosty schemat: pamiętając o przeszłości opisujmy teraźniejszość ku lepszej przyszłości:
I prezydent Trump w całej sytuacyjno-medialnej otoczce spełnił ten schemat. Trzeźwo i bez przesadnego optymizmu oceniając – z nawiązką i korzyściami dla obu stron.
„Przez dwa stulecia Polska padała ofiarą ciągłych, brutalnych ataków. Ale mimo że jej ziemie była najeżdżane i okupowane a państwo zniknęło nawet z mapy nigdy nie udało się wymazać Polski z historii czy też z Waszych serc. W tych mrocznych czasach nie mieliście wprawdzie swojego kraju, ale nigdy nie straciliście swojej dumy.”
Prezydent nie tylko wspomniał o naszych dokonaniach i nieprzeciętnych zmaganiach – bogato i emocjonalnie opisywał je.
„Dlatego mówię dziś z prawdziwym podziwem: od pól i wsi, aż po wspaniałe katedry i miejskie place Polska żyje, Polska rozwija się, Polska zwycięża. Mimo wszelkich działań, które miały zmienić czy zniszczyć Wasz kraj, mimo opresji, trwaliście i zwyciężaliście.”
Stawiał jako wzór dla naszych kulturowych sąsiadów – mimo krytykujących Polskę Niemcy i Francję. Gdy Polska widziana jest jako ”zaściankowa” z powodu niedogonienia pod względem światopoglądu zachodu Europy.
„Jestem tu więc dzisiaj nie tylko po to, by odwiedzić starego sojusznika, ale by wskazać go jako przykład dla innych, którzy zabiegają o wolność i którzy pragną znaleźć odwagę i wolę do obrony naszej cywilizacji. Historia Polski to historia narodu, który nigdy nie stracił nadziei, nigdy nie dał się złamać i nigdy nie zapomniał, kim jest.”
Wyznaczył Polskę jako kraj, który wyznaczył i budował tradycję kultury zachodu.
Wspominając o tym wszystkim (Zabory, Cud nad Wisłą, Powstanie Warszawskie, Aleje Jerozolimskie, powstanie w getcie) – zachwycał się nad wyjątkowym polskim duchem. Za jego plecami stał wielki pomnik Powstania Warszawskiego. Po tych słowach Trump oddał hołd weteranom II Wojny Światowej i Powstania Warszawskiego.
„To dla mnie ogromny zaszczyt, że są obok mnie weterani i bohaterowie Powstania Warszawskiego. Oddajemy cześć Waszemu poświęceniu i przyrzekamy, że zawsze będziemy pamiętać Waszą walkę o Polskę i wolność.”
„Pomnik ten przypomina nam, że w straceńczej walce z uciskiem zginęło ponad 150 tys.Polaków. Po drugiej stronie Wisły wojska radzieckie zatrzymały się – i czekały. Przyglądali się, jak naziści brutalnie zrównują miasto z ziemią, mordując okrutnie mężczyzn, kobiety i dzieci.”
Trump nie popadł obłędnie w polityczną poprawność i użył słów nazistowskie Niemcy. Nie padło żadne obamowski polish death camps – widać, że Trump ambitnie i głęboko podszedł do historii Polski. Szczególnie dało się to odczuć gdy opisywał historię Alei Jerozolimskich – zwykła ulica, a jednak.
Zmagania polskiego narodu od początków do czasów obecnych nazwał wspólną cechą narodu polskiego i amerykańskiego oraz budowaniem podwalin Ameryki
III.Polski duch zachodu
Prezydent USA poruszył kwestie bogatej społecznej roli kultury zachodu oraz presji jakiej podawany był i jest zachód na przestrzeni lat. Jako kraj wzorowej postawy i obrony wartości zachodu wskazał Polskę.
Chcieli na zawsze unicestwić ten naród, zabijając w nim wolę przetrwania. Ale nikomu nie udało się zniszczyć odwagi i siły, które znamionują charakter Polaków.Polski męczennik biskup Michał Kozal dobrze to wyraził słowami: „Od przegranej orężnej bardziej przeraża upadek ducha u ludzi”.
Warto wskazać, że dawno żaden zachodni lider tak bardzo nie odwoływał się do zachodniej kultury (w rozumieniu: chrześcijańskiej) – co 45. Prezydent Stanów Zjednoczonych. Z jednej strony to „taktyka” zrozumiała – w końcu cywilizacja zachodu jest „nękana” przez radykalny islamski terror oraz wszelkie niepotrzebnie wymuszone ataki w sferze kultury (marksizm, nihilizm, gender), które powielają zasadę „kto nie z nami, ten przeciw nam”. Jednak jeśli spojrzeć na „strukturowych – establishmentowych” polityków to wolą oni tak bardzo nie odnosić się do tych wartości, lecz promować inne ”bardziej nowoczesne i modne”. Ci którzy próbują być nieschematyczni często spotykają się z wydumaną krytyką liberalnych mediów. Więc w „dzisiejszych czasach” Donald Trump był i jest człowiekiem niekonwencjonalnym i odważnym. Który ceni sobie publicznie bliskie niezależnie każdemu wartości: wolność, tradycję, rodzinę i wiarę.
„Polska i inne zniewolone narody Europy opierały się brutalnej kampanii, której celem było zniszczenie wolności, Waszej wiary, Waszych praw, Waszej historii, Waszej tożsamości – wszystkiego, co stanowi istotę Waszej kultury i człowieczeństwa.”
Szczególnie tak bliskie i obecne w polskiej kulturze i historii:
„Kiedy nadszedł dzień 2 czerwca 1979 roku i gdy na Placu Zwycięstwa na pierwszej mszy z polskim papieżem zgromadziło się milion Polaków- tego dnia każdy komunista w Warszawie musiał zdawać sobie sprawę, że opresyjny system wkrótce się załamie. Zrozumieli to dokładnie w tym momencie, gdy podczas kazania papieża Jana Pawła II milion Polaków – mężczyzn, kobiet i dzieci – podjęło modlitwę.”
„Nie prosili o bogactwa. Nie prosili o przywileje. Słowami pieśni wypowiedzieli trzy proste słowa: „My chcemy Boga”.
Donald Trump przypomniał, że ważny głos polskiego ducha wciąż jest potrzebny i obecny:
„Naród polski, naród amerykański i narody Europy wciąż wołają: MY CHCEMY BOGA.”
Prezydent na oczach całego świata wspomniał, że nic tak nie pokonuje zła jak wiara i tożsamość wspólnoty:
„Razem z papieżem Janem Pawłem II, Polacy umocnili swoją tożsamość jako naród poświęcony Bogu. I za sprawą tej dobitnej deklaracji, kim jesteście, zrozumieliście co należy uczynić. „
Podkreślając wpływ polskiej tradycji na kulturę zachodu i wspólną historię zachodniej Europy oraz USA przypomniał, że:
„Silna Polska jest błogosławieństwem dla narodów Europy, o czym powszechnie wiadomo. A silna Europa jest błogosławieństwem dla Zachodu oraz całego świata.”
Tym samym jeszcze raz pokazał Polskę jako kraj od lat: ważny, silny a przede wszystkim potrzebny i nadrzędny.
Na nic zdadzą się największe gospodarki świata i broń największego rażenia, jeśli zabraknie silnej rodziny i solidnego systemu wartości. Tych, którzy zapomnieli o ich kluczowym znaczeniu zachęcam do odwiedzenia kraju, który nigdy tego nie zapomniał – niech przyjadą do Polski.
IV. Polska w NATO, NATO w Polsce
To w Warszawie padły słowa o obronie państw NATO
Artykuł piąty Traktatu Waszyngtońskiego, który mówi o tym, iż każdy atak na któregoś z członków NATO powinien być interpretowany przez pozostałe państwa członkowskie jako atak na nie same – to gwarancja bezpieczeństwa i spokoju Europy. Jednak kiedy na ostatnim szczycie NATO, prezydent Trump wbrew tradycji nie wspomniał o tym artykule – w polityce miedzynarodowej i mediach zawrzało.
Jednak już w Polsce, w Warszawie – ta już historyczna deklaracja padła. Światowi politycy i media mogą być spokojne
„Krytykom naszego twardego stanowiska chciałbym przypomnieć, że USA okazały nie tylko słowami, ale PRZEDE WSZYSTKIM CZYNAMI swoje nieugięte poparcie dla Artykułu 5go wielostronnych zobowiązań obronnych”
Za tą deklaracją kryła się także inna bardzo ważna dla NATO sprawa – wywiązywanie się członków ze zobowiązań finansowych. Polska płaci wymagane 2% PKB i aktywnie uczestniczy w „życiu” NATO. Niedawna organizacja szczytu, wsparcie amerykańskich żołnierzy, militaryzacja flanki wschodniej, organizacja operacji wojskowych – przykładów jest bardzo wiele. I wreszcie przywódca największego światowego mocarstwa wskazał Polskę jako wzór do naśladowania jeśli chodzi o przyszłość Traktatu Północnoatlantyckiego. Jest to swoiste docenienie naszej ambitnej i odpowiedzialnej pracy. Dotąd największe kraje Europy Zachodniej nie chętnie wpłacały wymagane 2% PKB.
„To dlatego moja Administracja domaga się od wszystkich członków NATO wywiązywania się w pełni ze swoich sprawiedliwie ustalonych zobowiązań finansowych.
Stanowisko to już zaowocowało dodatkowymi miliardami dolarów. Moim zdaniem te miliardy inaczej by nie napłynęły. Krytykom naszego twardego stanowiska chciałbym przypomnieć, że USA okazały nie tylko słowami, ale PRZEDE WSZYSTKIM CZYNAMI”
Mówiąc o naszej silnej współpracy, sile polskiego narodu i silnej Polsce – nie zabrakło mowy o najnowszych militarnych planach Polski – jako lidera nieformalnego „Trójmorza” oraz państwa robiącego „dobry deal” z USA.
„Właśnie dlatego przyklaskujemy decyzji Polski o zakupie od USA sprawdzonych w boju systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej PATRIOT. Najlepszych na świecie.”
Przy okazji pierwszy raz dostało się Rosji, która „destabilizuje sytuacje na Ukrainie” i współpracuje z reżimami. Oraz wezwanie do współpracy z odpowiedzialnymi i suwerennymi państwami.
To wszystko wygłoszone w Polsce przed wizytą z Władimirem Putinem
V. Walka cywilizacji trwa
Trump podkreślił iż mimo, że widmo komunizmu już ni ciąży nad Europą to jednak wciąż toczymy walkę. Walkę z ekstremizmem, który od kilkunastu lat zagraża Europie i Stanom – walka z radykalnym islamem. Podjęcie obrony dotychczasowego ładu i wartości. Jasno podkreślił to mówiąc, że nasza walka w obronie Zachodu nie zaczyna się na polu bitwy – zaczyna się od naszych umysłów, naszej woli, naszych dusz. Historycznym oraz obecnym wzorem do tej obrony jest polski temperament.
W dzisiejszych czasach, w których inni walczą tylko wewnętrznie z ważnymi wartościami a drudzy zewnętrznie nieludzko zbroją się – Donald Trump podkreślił:
„Na nic zdadzą się największe gospodarki świata i broń największego rażenia, jeśli zabraknie silnej rodziny i solidnego systemu wartości.”
„Nasza wolność, nasza cywilizacja, i nasze przetrwanie zależą od tych właśnie więzi historii, kultury i pamięci.”
Mówiąc twardo jak jest – prezydent po raz kolejny użył Polski jako kluczowego podłoża – mówiąc:
„Polska jest w naszych sercach, podczas gdy jej naród walczy. Ogłaszam dziś światu, że tak, jak nie udało się złamać woli Polski, NIE UDA SIĘ NIGDY ZŁAMAĆ WOLI ZACHODU. System naszych wartości ZWYCIĘŻY. Nasze narody ROZKWITNĄ. A nasza cywilizacja ZATRIUMFUJE.”
Mając na uwadze realne szansę na amerykańskie i polski inwestycję, na zakupione już rakiety PATRIOT, konsultacje i dostawę gazu LNG, flankę wschodnią oraz całą symboliczno- medialną otoczkę – widzę wspólny sukces oraz nową szansę dla Polski.
Więc walczmy wszyscy jak Polacy – O RODZINĘ, O WOLNOŚĆ, O OJCZYZNĘ I O BOGA.
Czeka amerykańskie nowe rozdanie czeka na Nas?
Prezydent USA wybierając Polskę jako pierwsze europejskie państwo, biorąc udział w szczycie Trójmorza oraz w rozmowach z polską delegacją – pokazał, że i jako polityk i jako biznesmen widzi sensowną inicjatywę. Która może okazać się alternatywą wobec problemowej Europy Zachodniej. Faktem jest, że przy obecnych warunkach Trump będzie chciał postawić na Trójmorze – jako gospodarczą alternatywę dla Europy Zachodniej i Rosji.
To z racji tej niewiarygodnej wyjątkowości: docenienia, szansy i wizji – uważam, że I przemówienie Donalda Trumpa w Europie Środkowo-Wschodniej jest historyczne i głęboko wierzę, że przełomowe dla Nas.
Tak 45. Prezydent USA zakończył swoje przemówienie: Dziękuję Wam. Niech Bóg Was błogosławi. Niech Bóg błogosławi Naród Polski. Niech Bóg błogosławi naszych sprzymierzeńców. Niech Bóg błogosławi Stany Zjednoczone Ameryki.
Zostaję mi tylko już symbolicznie napisać: niech Bóg błogosławi współprace polsko-amerykańską i nich Bóg błogosławi Trójmorze!