Długo nie pisałem. Głównie z powodu braku czasu, ale przecież nie raz, pomimo braku czasu, wydarzenia potrafiły mnie zmotywować do napisania kilku słów.
Długo nie pisałem. Głównie z powodu braku czasu, ale przecież nie raz, pomimo braku czasu, wydarzenia potrafiły mnie zmotywować do napisania kilku słów. Po zastanowieniu muszę stwierdzić, że ostatnio nie bardzo było o czym pisać. W polityce ekonomicznej naszego Rządu, chyba tak mniej więcej od lipca 2009, nie bardzo było co komentować, a to co się działo w tzw. „szerokim świecie” też raczej nie motywowało mnie do nadzwyczajnego wysiłku napisania nawet kilku linijek. Deficyt – nuda, budżet – nuda, euro w okolicach 4 zł – nuda, reforma finansów – brak. Jednak dzisiejsza deklaracja Premiera Tuska oraz wczorajsze deklaracje na temat nowego programu Rządu na tyle mnie ruszyły, ze chyba znowu zacznę pisać – tym bardziej, że skończyłem pewien duży projekt i jakby czasu u mnie trochę więcej. Jeszcze poczekam, ale jakby się znowu okazało, że to następny falstart to, trudno, zawsze mogę napisać nową bajkę.
Dlaczego w języku polskim cierpliwość pochodzi od słowa cierpienie?
Reklama
Reklama
Że będzie się działo?
Cierpiąc cierpliwie czekam na w ostateczności bajkę.
Że będzie się działo?
Cierpiąc cierpliwie czekam na w ostateczności bajkę.
Że będzie się działo?
Cierpiąc cierpliwie czekam na w ostateczności bajkę.
Że będzie się działo?
Cierpiąc cierpliwie czekam na w ostateczności bajkę.
Że będzie się działo?
Cierpiąc cierpliwie czekam na w ostateczności bajkę.
Że będzie się działo?
Cierpiąc cierpliwie czekam na w ostateczności bajkę.