Dla mnie to żadne zaskoczenie, że prezes fundacji „Nie lękajcie się” okazał się pospolitym złodziejem, czy oszustem, żeby być precyzyjnym. Nie zdziwiła mnie też, nawet przez chwilę, kakofonia oświadczeń prezesa, którego nazwiska zgodnie z zasadą: „nie promuj złodzieja”, nie wymienię. Typ spod ciemnej gwiazdy przetestował wszystkie opcje od stanowczego zaprzeczenia, przez stawianie zarzutów „hejterom”, aż po branie na litość, by końcu zapaść się pod ziemię. Warto podkreślić, że to nikt inny tylko ten prezes i ta fundacja narobiły syfu od Watykanu do europejskiej kampanii wyborczej. Wiadomo nie ma przypadków i przypadkowych ludzi, są tylko źle zakamuflowane zlecenia.
Ludzi o szemranej proweniencji, wszelkiego typu grupy wpływów i nacisków uruchamiają najchętniej. Zasada jest prosta, masz na takiego haka, to ci z ręki będzie jadł i szczekał na zawołanie. Opisana prawidłowość powtarza się z precyzją 9 przypadków na 10, czasami tylko złodziejowi udaje się oszukać mocodawców i kradną na własną rękę. Niezwykle istotny jest też poziom odbioru społecznego, ludzie znikąd nagle stają się gwiazdami mediów albo szyld ich „fundacji” nie schodzi z topu. Wymieniać można w nieskończoność, kiedyś gwiazdą był niejaki Śpiewak, nie z tych Śpiewaków, którzy teraz brylują w mediach, ale taki Śpiewak, co to zajmował się pedofilią, żeby było „śmieszniej”. Wpadł jak ostatni frajer! Zamiast robić szereg operacji fiskalnych, przerzucając grosz publiczny do usług zewnętrznych zlecanych rodzinnie i kolesiom, jak czyni wielu prezesów, wyróżniając Owsiaka, frajer brał firmową kartę i na chama płacił ze swoje przyjemności.
Zwracam uwagę na ten wyjątkowy przypadek, ale tylko pod jednym względem wyjątkowy, gdyby Śpiewak był chociaż cwany, inteligentny nie musiał być, to wpisałby się w klasyczny schemat prezesa i fundacji. Trzeba zacząć od szlachetnego celu i najlepiej tabu, co pozamyka gęby krytykom. Pedofilia nadaje się idealnie, lepszy jest tylko obszar medycyny dziecięcej i tu nie będę się powtarzał, kto robi za króla… prezesów. Jak masz nahaj w postaci krzywdzonych lub/i chorych dzieci, to jeszcze nic nie zrobisz, dopiero udział mediów czyni prezesów wielkimi, a wybranych nietykalnymi. Moc prezesa i fundacji wzrasta w miarę potrzeb i zadań, tacy którzy pojawiają się znikąd i robią za gwiazdę sezonu, nie są pewni swego, ich zawsze można odstrzelić i tak się stało ze Śpiewakiem, czy tym najnowszym od pedofilii w Kościele.
Bywa, że jednym artykułem albo reportażem w mediach głównego nurtu, zabija się rekina, co widzieliśmy przy casusie księdza Stryczka i jego fundacji „Szlachetna Paczka”, gdzie nadal publicznie pierze się brudy i trwa walka o przejęcie schedy. Istnieją jednak tacy giganci, których nie rusza się nawet wówczas, gdy smród niesie się wzdłuż i wszerz. Owsiak po serii kompromitacji własnych i tych ujawnionych, wzmocnił swoją pozycję . Tylko jedna sprawa i już nie mówię o fakturach, ale o jego tańcu na stole w czasie konferencji po finale WOŚP, zabiłaby 99% osób publicznych, a już na pewno takich osób, które są uznawane za autorytety dla dzieci i młodzieży.
Owsiak przetrwał wszystkie kryzysy i to jest krańcowy punkt używania prezesów fundacji do celów polityczno-ideologicznych. Odstrzelenie Owsiaka byłoby dla „elit” III RP większym problemem niż 100 afer z pedofilią w Kościele. Oni wielu takich świętych świeckich nie mają, jest jeszcze Wałęsa nie do ruszenia, ale ten przekracza wszelkie granice i bronić go coraz trudniej, niemniej pozostałe cechy prezesa wypełnia, mało kto pamięta, że w fundacji Wałęsy też była wielka finansowa afera i kasa wyczyszczona do dna.
Tak wygląda świat biznesu pod szyldem fundacji i to biznesu wielopłaszczyznowego, gdzie polityka, ideologia i kasa są na pierwszym miejscu. Do końca nigdy się tej patologii nie ukróci, ale fiskalizacja online dla wszystkich Organizacji Pożytku Publicznego, czyli takich, które korzystają ze środków publicznych, byłaby dużą miotłą. Każdy wydatek zaksięgowany i opublikowany w Internecie, ile, kto komu, za co. Bez tej podstawowej zmiany prawnej, szamba się nie oczyści.
Niestety w Polsce jest bardzo
Niestety w Polsce jest bardzo łatwo wyciągnąć kasę ze swojej fundacji. Podobno państwo nic w tej sprawie nie może zrobić. Jednak wyciągnięta kasa jest dochodem, który musi być opodatkowany. Właśnie via podatek dochodowy od osób fizycznych należy ścigać tych wszystkich kombinatorów. Przy okazji prześwietli się te wszystkie fundacje.
Przepisy dot fundacji
Przepisy dot fundacji/stowarzyszeń są tak zrobione, że nie da się. Trzeba by zmienić przepisy. Ewentualnie można wprowadzić obowiązek raportowania w internecie wydatków na cele "administracyjne", tak robiła fundacja otrzymująca od MSZ pieniądze na pomoc uchodźcom na Ukrainie i w Syrii.
Podobno Janda dostała dostała nagrodę od WŁADZY (Krakowa) za pomoc prześladowanym. Kiedy w imieniu prześladowanych i krzywdzonych medale przyznaje władza, robi się trochę dziwnie..
Wolne od podatku są:
dochody podatników, z zastrzeżeniem ust. 1c, których celem statutowym jest działalność naukowa, naukowo–techniczna, oświatowa, w tym również polegająca na kształceniu studentów, kulturalna, w zakresie kultury fizycznej i sportu, ochrony środowiska, wspierania inicjatyw społecznych na rzecz budowy dróg i sieci telekomunikacyjnej na wsi oraz zaopatrzenia wsi w wodę, dobroczynności, ochrony zdrowia i pomocy społecznej, rehabilitacji zawodowej i społecznej inwalidów oraz kultu religijnego – w części przeznaczonej na cele statutowe.
Witam.Przepisy,przepisami ale
Witam.Przepisy,przepisami ale nigdy nie zrozumiem ludzi,którzy widząc mordę pospolitego chama,prostaka i pustaka,wpłacają mu we w styczniu ciężkie miliony.Jednak Einstein co do głupoty ludzkiej, miał rację.Niestety!!!.Pozdrawiam.
Strasznie uprosciles sprawe:
Strasznie uprosciles sprawe: ludzie NIE widza mordy cwaniaczka,ale twoja kolezanke,corke sasiada,przemila staruszke
lub kogos podobnego wzbudzajacego zaufanie i wplacaja nie miliony ale jakies drobne kwoty z poczucia najogolnij mowiac
milosierdzia.
Swoja droga do publicznego pobicia rekordow przyczynilo sie (zapewnie niechcacy) 500plus gdyz ludzie maja wiecej pieniedzy ,a po prostu w naturze ludzkiej
jest wpisane "dzielenie sie "z potrzebujacymi,a o to by byloby to widoczne w demagogicznym i silnym przekazie staraja sie
mozni i wielcy mocodawcy cwaniaczka.
Niestety w Polsce jest bardzo
Niestety w Polsce jest bardzo łatwo wyciągnąć kasę ze swojej fundacji. Podobno państwo nic w tej sprawie nie może zrobić. Jednak wyciągnięta kasa jest dochodem, który musi być opodatkowany. Właśnie via podatek dochodowy od osób fizycznych należy ścigać tych wszystkich kombinatorów. Przy okazji prześwietli się te wszystkie fundacje.
Przepisy dot fundacji
Przepisy dot fundacji/stowarzyszeń są tak zrobione, że nie da się. Trzeba by zmienić przepisy. Ewentualnie można wprowadzić obowiązek raportowania w internecie wydatków na cele "administracyjne", tak robiła fundacja otrzymująca od MSZ pieniądze na pomoc uchodźcom na Ukrainie i w Syrii.
Podobno Janda dostała dostała nagrodę od WŁADZY (Krakowa) za pomoc prześladowanym. Kiedy w imieniu prześladowanych i krzywdzonych medale przyznaje władza, robi się trochę dziwnie..
Wolne od podatku są:
dochody podatników, z zastrzeżeniem ust. 1c, których celem statutowym jest działalność naukowa, naukowo–techniczna, oświatowa, w tym również polegająca na kształceniu studentów, kulturalna, w zakresie kultury fizycznej i sportu, ochrony środowiska, wspierania inicjatyw społecznych na rzecz budowy dróg i sieci telekomunikacyjnej na wsi oraz zaopatrzenia wsi w wodę, dobroczynności, ochrony zdrowia i pomocy społecznej, rehabilitacji zawodowej i społecznej inwalidów oraz kultu religijnego – w części przeznaczonej na cele statutowe.
Witam.Przepisy,przepisami ale
Witam.Przepisy,przepisami ale nigdy nie zrozumiem ludzi,którzy widząc mordę pospolitego chama,prostaka i pustaka,wpłacają mu we w styczniu ciężkie miliony.Jednak Einstein co do głupoty ludzkiej, miał rację.Niestety!!!.Pozdrawiam.
Strasznie uprosciles sprawe:
Strasznie uprosciles sprawe: ludzie NIE widza mordy cwaniaczka,ale twoja kolezanke,corke sasiada,przemila staruszke
lub kogos podobnego wzbudzajacego zaufanie i wplacaja nie miliony ale jakies drobne kwoty z poczucia najogolnij mowiac
milosierdzia.
Swoja droga do publicznego pobicia rekordow przyczynilo sie (zapewnie niechcacy) 500plus gdyz ludzie maja wiecej pieniedzy ,a po prostu w naturze ludzkiej
jest wpisane "dzielenie sie "z potrzebujacymi,a o to by byloby to widoczne w demagogicznym i silnym przekazie staraja sie
mozni i wielcy mocodawcy cwaniaczka.
Ostatnio zaistniała na nowo
Ostatnio zaistniała na nowo inna filantropka — niejaka Ochojska, która na początku III_RP była równolegle z Owsiakiem promowana przez media czerskie, na zasadzie wszyskto dobre, byle nie Caritas.
Tak to jakoś jest, że ci
Tak to jakoś jest, że ci koncesjonowani przez komunę filantropi nie chodzą w jednym paltociku i nie tyle dają ze swojego, co raczej administrują, rozdzielając w znany sobie (i może jeszcze tym, co im forsę dają) sposób niemałe fortuny. Mając ochronę medialną, a i 'kastową' mogą czuć się nietykalnymi. Gdy przeczytałem o Ochojskiej (wielkiej tryumfatorce ostatnich wyborów) i 'ulubieńcu' Autora (JO) przypomniał mi się dobrodziej sprzed lat, Marek Kotański. Nie będę pisał o jego dokonaniach, z których był dumny i o których donosiło, co tylko mogło, ale o tym, że gdy zajrzałem na informację o jego tragicznej śmierci, dowiedziałem się, że psycholog zginął gdy jechał "jeepem Grand Cherokee w stronę Modlina, do swojego domu znajdującego się w pobliskim Pomiechówku". Ciekawe jakimi oficjalnymi dochodami rozporządzal, by się tak pysznie urządzić (był to rok 2002). Nie zazdroszczę, ani przepychu, ani tym bardziej finału, ale narzuca się myśl (oby fałszywa), że filantropia w PRL bis (a i dotąd nie za wiele się chyba zmieniło) zasadniczo poprawia sytuację filantropa.
Antypisowców też bardzo
Antypisowców też bardzo dobrze karmią, o czym świadczy zdjęcie dołączone do felietonu.
Ostatnio zaistniała na nowo
Ostatnio zaistniała na nowo inna filantropka — niejaka Ochojska, która na początku III_RP była równolegle z Owsiakiem promowana przez media czerskie, na zasadzie wszyskto dobre, byle nie Caritas.
Tak to jakoś jest, że ci
Tak to jakoś jest, że ci koncesjonowani przez komunę filantropi nie chodzą w jednym paltociku i nie tyle dają ze swojego, co raczej administrują, rozdzielając w znany sobie (i może jeszcze tym, co im forsę dają) sposób niemałe fortuny. Mając ochronę medialną, a i 'kastową' mogą czuć się nietykalnymi. Gdy przeczytałem o Ochojskiej (wielkiej tryumfatorce ostatnich wyborów) i 'ulubieńcu' Autora (JO) przypomniał mi się dobrodziej sprzed lat, Marek Kotański. Nie będę pisał o jego dokonaniach, z których był dumny i o których donosiło, co tylko mogło, ale o tym, że gdy zajrzałem na informację o jego tragicznej śmierci, dowiedziałem się, że psycholog zginął gdy jechał "jeepem Grand Cherokee w stronę Modlina, do swojego domu znajdującego się w pobliskim Pomiechówku". Ciekawe jakimi oficjalnymi dochodami rozporządzal, by się tak pysznie urządzić (był to rok 2002). Nie zazdroszczę, ani przepychu, ani tym bardziej finału, ale narzuca się myśl (oby fałszywa), że filantropia w PRL bis (a i dotąd nie za wiele się chyba zmieniło) zasadniczo poprawia sytuację filantropa.
Antypisowców też bardzo
Antypisowców też bardzo dobrze karmią, o czym świadczy zdjęcie dołączone do felietonu.
jeszcze to: każdy prezes i
jeszcze to: każdy prezes i jego rodzina powinni udokumentować pochodzenie swojego majątku. To powinno dotyczyć też polityków, sędziów i wszystkich, którzy pełnia funkcje publiczne
jeszcze to: każdy prezes i
jeszcze to: każdy prezes i jego rodzina powinni udokumentować pochodzenie swojego majątku. To powinno dotyczyć też polityków, sędziów i wszystkich, którzy pełnia funkcje publiczne
Co w tym dziwnego? Wszystkie
Co w tym dziwnego? Wszystkie służby, mafie itp. z czasów PRL nie odleciały przecież na księżyc. Zostały w Polsce, muszą z czegoś żyć, a byle czym się nie zadowolą. I to jest realna siła decydująca w Polsce, poltycy to raczej słupy przykrywające drugie dno..
Co w tym dziwnego? Wszystkie
Co w tym dziwnego? Wszystkie służby, mafie itp. z czasów PRL nie odleciały przecież na księżyc. Zostały w Polsce, muszą z czegoś żyć, a byle czym się nie zadowolą. I to jest realna siła decydująca w Polsce, poltycy to raczej słupy przykrywające drugie dno..
gdzieś to czytałem, albo mi
gdzieś to czytałem, albo mi się śmiło,
że sześcioraczki żyją TYLKO dzięki Owsiakowi.
TAK sie buduje pozycję; szuja nawet z GWna wykręci cukierka
gdzieś to czytałem, albo mi
gdzieś to czytałem, albo mi się śmiło,
że sześcioraczki żyją TYLKO dzięki Owsiakowi.
TAK sie buduje pozycję; szuja nawet z GWna wykręci cukierka
Powoli zza kulis realizacji
Powoli zza kulis realizacji tego filmu wyłania się dosyć ponury obraz. Oto kwestią nie jest już to, że prezes kradł i oszukiwał. Prezes najwyraźniej ustawił całe stowarzyszenie jako maszynkę do wyłudzania odszkodowań i tyle. Wykorzystując prawdziwe dramaty ludzi pokrzywdzonych przez pedofili w sutannach chciał upiec dwie pieczenie. Po pierwsze procent z uzyskanych odszkodowań od realnych ofiar, po drugie wyłudzenie odszkodowań na fałszywe oskarżenia od kościoła. Takie przedsiębiorstwo Holokaust tylko w dziedzinie pedofili, jedynym wygranym jest cwaniak dojący wszystkich. To niestety zadziałało na zachodzie bardzo sprawnie. Pytanie czy była to tylko zwykła pazerność prawniczych, medialnych i „fundacyjnych hien” czy też jakaś głębsza akcja krypto-wywiadowczo-lewacka. A może i jedno i drugie? Na ile „fundacyjne hieny” były i są inspirowane i prowadzone przez lewaków znających się na agenturalnych działaniach i dysponujących spuścizną po KGB? Bo to wygląda bardzo podejrzanie. Np. bardzo podejrzanie wygląda zachowanie biskupa w sprawie księdza od którego prezes pożyczył kasą i nie oddał. A namolnego klechę postawił do pionu oskarżeniem o molestowanie które hierarcha łyknął bez mrugnięcia okiem. Strach przed skandalem czy ktoś już biskupowi powiedział, że ta fundacja jest pod parasolem ludzi z dawnego pionu SB do walki z kościołem. I tu odszkodowania mają płynąć bo zasilają swoich? Wokół kwestii pedofilii w KK dzieje się coś bardzo dziwnego i mrocznego. Kapłani są fałszywie oskarżani, dowody giną w prokuraturze. Zamieszani są w to dziwni ludzie rodem z SB. Coś mi się wydaje, że w policji powinien zostać powołany specjalny zespół do zbadania tego. Czyżby wyparci z VAT SB-ecy weszli w pedofilię i uruchomili kolejny byznes?
Powoli zza kulis realizacji
Powoli zza kulis realizacji tego filmu wyłania się dosyć ponury obraz. Oto kwestią nie jest już to, że prezes kradł i oszukiwał. Prezes najwyraźniej ustawił całe stowarzyszenie jako maszynkę do wyłudzania odszkodowań i tyle. Wykorzystując prawdziwe dramaty ludzi pokrzywdzonych przez pedofili w sutannach chciał upiec dwie pieczenie. Po pierwsze procent z uzyskanych odszkodowań od realnych ofiar, po drugie wyłudzenie odszkodowań na fałszywe oskarżenia od kościoła. Takie przedsiębiorstwo Holokaust tylko w dziedzinie pedofili, jedynym wygranym jest cwaniak dojący wszystkich. To niestety zadziałało na zachodzie bardzo sprawnie. Pytanie czy była to tylko zwykła pazerność prawniczych, medialnych i „fundacyjnych hien” czy też jakaś głębsza akcja krypto-wywiadowczo-lewacka. A może i jedno i drugie? Na ile „fundacyjne hieny” były i są inspirowane i prowadzone przez lewaków znających się na agenturalnych działaniach i dysponujących spuścizną po KGB? Bo to wygląda bardzo podejrzanie. Np. bardzo podejrzanie wygląda zachowanie biskupa w sprawie księdza od którego prezes pożyczył kasą i nie oddał. A namolnego klechę postawił do pionu oskarżeniem o molestowanie które hierarcha łyknął bez mrugnięcia okiem. Strach przed skandalem czy ktoś już biskupowi powiedział, że ta fundacja jest pod parasolem ludzi z dawnego pionu SB do walki z kościołem. I tu odszkodowania mają płynąć bo zasilają swoich? Wokół kwestii pedofilii w KK dzieje się coś bardzo dziwnego i mrocznego. Kapłani są fałszywie oskarżani, dowody giną w prokuraturze. Zamieszani są w to dziwni ludzie rodem z SB. Coś mi się wydaje, że w policji powinien zostać powołany specjalny zespół do zbadania tego. Czyżby wyparci z VAT SB-ecy weszli w pedofilię i uruchomili kolejny byznes?