Redakcja to sceptycznie jest nastawiona do związków monopłciowych, a to z tej przyczyny, że płytko jest redakcja przywiązana do gatunku homo, bardziej do sapiens.
Nie no, żyć niech sobie żyją, z Bogiem i krzyżem w szkole, ale żeby przed kamery się pchać i jeden drugiemu: „drogi Bronku”, „ależ drogi Radku”, „kocham Bronka, zagłosuje na Radka”, „kocham Radka głosuję na Bronka”. Tego redakcji za wiele w czarce tolerancji, wylało się redakcji uszami od tej homo kampanii bez sapiens, a nawet bez jaj. No bo, żeby dwa menczyzny w jednym łożku kampanijnym tak do siebie przez miesiąc i to jeszcze z zaciśniętymi zębami? Kto to widział? Tak to redakcji wyglądało jak boks figurowy na lodzie z ochraniaczami z hokeja.
Gdzie to komu takie rzeczy w katolickim kraju potrzebne, a żeby było bardziej nieswojo to oba katoliki te kandydaty. Zamiast parady równości, nazwali sobie to dla niepoznaki prawyborami. Tak to już jest na tym bożym świecie, że Pan Bóg już coraz starszy nie dowodzący i chromy, nie nadąża za tym co stworzył i co się samo namnożyło. Chętnych do pomocy Bogu niewielu, szatan od pomocników nie może się opędzić, jak tak dalej pójdzie, to już nie minister Miro jeszcze prorokiem się okaże. A najgorsze jest w tym wszystkim to, że naród w sile niepokojącej nie widzi alternatywy dla homo i jakby zapomniał o sapiens.