Choćby nie wiem jak zaklinać rzeczywistość i rzucać w moją stronę inwektywami, że piszę jak Żakowski z „Wyborczej”, to polityczne fakty są nieubłagane. Tradycyjnie wszystko zaczyna się od fatalnej komunikacji, co jest specjalnością zakładu z Nowogrodzkiej. Na wstępie mamy schematyczną buńczuczność nafaszerowaną racją stanu i pozostałymi wartościami, plus nieodzowny gęsty sos w postaci „totalnej opozycji”. Takie ciężkie i niestrawne danie ma tłumaczyć ewidentne błędy, tym razem w programie „polskie ład”, ale za chwilę się okazuje, że nie ma czego bronić. O ile „opozycja” rzeczywiście do wybitnych nie należy, to akurat podsumowanie „polskiego ładu” im wyszło perfekcyjnie. W zdaniu „PiS poniósł sukces” znajdziemy esencję, tego co się stało.
Dalsze kroki ze strony kierownictwa PiS też nie są zaskakujące, w związku z poniesionym sukcesem, ktoś musi ponieść odpowiedzialność i tutaj zaczyna się prawdziwa zabawa. Znów wypada się zgodzić z obiegową opinią, że dopiero przy okazji dymisji Polacy się dowiedzieli, o istnieniu ministra finansów w rządzie PiS. Okazało się, że funkcję tę pełni niejaki Tadeusz Kościński. Od 1989 roku minister finansów był drugim po premierze i prawie cała Polska wiedziała kto aktualnie zajmuje ten fotel. Dość przypomnieć kilka nazwisk, na przykład: Balcerowicz, Kołodko, Gilowska, Rostowski. Po 2015 roku PiS też miało dwóch znanych ministrów, pierwszym był Marian Banaś, drugim Mateusz Morawiecki i ten ostatni nadal w świadomości Polaków za finanse w Polsce odpowiada. Naprawdę niewielu obserwatorów życia politycznego w Polsce ma wątpliwości, kto powinien odebrać medal albo zapłacić polityczną karierą za „poniesiony sukces” i tą osobą jest rzecz jasna Mateusz Morawiecki. Skąd zatem pomysł, aby nawet nie zdymisjonować, tylko zmusić do dymisji anonimowego ministra Kościńskiego? Ze słabości, zdecydowanie ze słabości samego PiS i prezesa Kaczyńskiego.
Morawiecki wbrew pozorom wcale nie ma silnej pozycji w partii, co więcej prawie nikt za nim nie stoi, a wielu robi wszystko, żeby nie został następcą Kaczyńskiego. Pozycja Morawieckiego w całości zależy od jednego człowieka i to jest jeden z wielu powodów, które sprawiają, że w PiS po Mateuszu płakać nie będą. Oznacza to tyle, że Kaczyński mógł bez większych strat politycznych, jeśli nie z korzyścią, pozbyć się Morawieckiego, ale postąpił inaczej. Wpływ na tę decyzję po pierwsze ma fiksacja prezesa PiS na punkcie najnowszego „odkrycia kadrowego”, po drugie strach, że wszystko się rozsypie. Morawiecki nie wyciągnąłby z klubu jednej szabli, ale podstawowe pytanie brzmi, kto w zamian i tutaj dyskusja się kończy. Nie ma mowy, aby w tych okolicznościach ktokolwiek poważny chciał zostać premierem, pewnie i Obajtek, który ma super fuchę za jeszcze lepsze pieniądze, broniłby się nogami i rękami. Beata Szydło? Musiałaby mieć skłonności samobójcze, poza tym nowa afera z Seicento Sebastiana i perypetie syna, stałyby się natychmiast tematami dnia. Objęcie stanowiska przez Kaczyńskiego w ogóle nie wchodzi w grę, on teraz myśli jak się pozbyć teki wicepremiera, bo ma serdecznie dość. Pozostają Suski z Sasinem, którzy nigdy prezesowi nie odmówią, ale bądźmy poważni.
Co nam w języku polityki mówi dymisja Kościńskiego, zamiast Morawieckiego? Wszystko o kondycji PiS i jej lidera. Partia traci moc każdego dnia, natomiast Kaczyński wykonuje pozorowane ruchy, które w założeniu tanim kosztem mają dyscyplinować resztę, tymczasem w praktyce pokazują, że Nowogrodzka nic nie może. Takie same czynniki są powodem zapowiadanego wyrzucenia z klubu senatora Jackowskiego. Naiwnym można mydlić oczy, ale wiadomym jest, że PiS w senacie nie ma większości, dlatego ta pokazówka nie wpłynie na układ sił. Jackowski rzeczywiście od wielu miesięcy idzie ostrym kursem, tylko nikt mi nie powie, że posłanka Siarkowska nie dotrzymuje mu kroku. Poleci Jackowski, bo Siarkowskiej Kaczyński ruszyć się boi. Do stanu z 2007 roku jeszcze trochę brakuje, ale jak się jeszcze na to wszystko nałoży wojny frakcyjne w PiS i coraz bardziej odrębną politykę „Solidarnej Polski”, to dystans skraca się niemal do zera.
Mateuszek to pomazaniec Jarka więc jak tylko prezes odejdzie na emeryturę, rozprawią się z moraiweckim w pisie. To jest efekt przesycenia wladzą. Świnie Jak za dużo jedzą w korycie również wkoncu dostaną wzdęć albo zaparcia. Natury się nie oszuka.
Jak wygląda ilość NOPów w poszczególnych krajach – analiza z USA
https://polskawliczbach.blogspot.com/2022/02/jak-wyglada-ilosc-nopow-w.html
@ DonMac
Ciekawy materiał, który wymagał wiele pracy, ale jest z nim jeden problem. W języku statystyków nazywa się “data integrity”. Wyniki i ich interpretacja bazują na milczącym założeniu, że system raportowania NOPów jest taki sam w każdym kraju. A nie jest, bo działają “filtry danych”. Wszystko zależy od tego, czy dany przypadek zostanie uznany przez lekarza za efekt działania zastrzyku oraz od tego ile pracy wymaga zgłoszenie NOPa. Gdy zajmuje to 45 minut, to wielu lekarzy daje sobie z tym spokój. Między innymi dlatego Polska jest “zieloną wyspą” na nopowej mapie swiata.
W związku z powyższym wydaje się, że prawdziwy obraz tego zjawiska wygląda znacznie gorzej, niż opisywany.
@DonMac W europejskiej bazie danych EudraVigilance do 29.01.2022 zostało zgłoszonych prawie 39 tysięcy zgonów po szczepieniach na c-19. A ile nie zostało zgłoszonych? I co z chorobami które rozwiną się po szprycach w późniejszym czasie? I jeszcze im mało.
https://ussanews.com/38983-deaths-and-3530362-injuries-following-covid-shots-in-european-database-as-mass-funeral-for-children-who-died-after-pfizer-vaccine-held-in-switzerland/
Coś się zaczyna dziać – Konwój Wolności teraz w Nowej Zelandii gdzie zamordyzm jest jeszcze większy niż w Kanadzie.
https://www.wprost.pl/swiat/10619464/konwoj-wolnosci-takze-w-nowej-zelandii-protestujacy-zablokowali-ulice-przed-parlamentem.html
Kaczyński i PiS są autorami najpodlejszej ustawy segregacyjnej “Kapuś +” jaka pojawiła się w parlamencie.”. Jedynie dzięki odwadze ok. 60 posłów ta ustawa nie przeszła przez Sejm. W stronę Kaczyńskiego i jego kamaryli dworskiej nie warto już nawet splunąć. Piszę te słowa z wielkim rozgoryczeniem, bo jeszcze 4 lata temu miałem co do prezesa i jego formacji ogromne złudzenia.
@Gracz: ja bym się tej ustawy akurat nie czepiał. Była tak głupia i groteskowa, że nawet jakby przeszła to i tak w praktyce by nie działała (konieczność przesłuchania wirusa, od kogo przeszedł na powoda + nienawiść mafii w togach do ***u). Typowe bicie piany i działania pozorne. Naprawdę na tle wielu krajów zachodu mamy całkiem nieźle. Nie wiem, czy to niezgulstwo patałachów i sierot, czy planowy sabotaż picdemii, ale kibicuję – tak trzymać!
@Vateusz: Gdyby nie sprzeciw i działania ponad połowy Polaków, sądów, niezależnych TV i takich portali jak ten, mielibyśmy w wykonaniu PiS zamordyzm taki jak w Austrii czy we Włoszech. Jeśli udało by się przepchnąć “Kapuś+” i wyszczepić przymusowo służby mundurowe, byłoby po Nas. Pozdrawiam.
Kościński poleciał, bo nie można było tego zrobić z Morawieckim. Nie można było, bo tak zadecydowali kontrolerzy Kaczyńskiego. Jego zdanie nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia. Kaczyński jest tylko kibicem.
Polski Ład wcale nie jest katastrofą, jak się powszechnie uważa. Jest to prawie idealny system wspierający wprowadzenie dochodu gwarantowanego i cyfrowej waluty, oraz pozwalający dowolnie podnosić składkę zdrowotną i wprowadzić opłatę za indywidualny “ślad węglowy” czy inne tego typu obciążenia.
Podzielam zdanie, że Kaczyński nie jest tutaj decyzyjny. Pewne nazwiska ma narzucone z góry i jedyne co może to próbować posklejać ten kram z uwzględnieniem nazwisk nie do ruszenia. Jest to coraz trudniejsze.
Takież i moje wrażenie: Kaczafi nie może wyrzucić Pinokia, bo surowo mu zakazał Teczkowy, który Mateuszka w teczce prezesowi przywiózł.
A to ważne jest? Pytam bo raczej chodzi o to by się pozbyć WSZYSTKICH pasożytów und hochsztplerów razem z konfidentami, kolaborantami, kurtyzanami i pomniejszym elementem patogennym, oraz potomnymi jego. Generalnie jak POZBYĆ się TEGO “systemu” bo zmienić się go raczej nie da.
I to był kolejny minister finansów, który dopiero uczył sie języka polskiego…
Minister Błaszczak moglby wystąpić do USA o pilne wypożyczenie 200 abramsów do 18 dywizji, powiedzmy na 2 lata.
Dyktator Białorusi grozi że wyśle swoje czolgi na Polskę, czy to nie wystarczający powód?
@Knock.out – nie wiem, czy w zaistniałych okolicznościach przyrody jest sens bronić się przed kniaziem Aleksandrem. Może lepiej powitać białoruskich żołnierzy chlebem i solą (ew. czymś rozgrzewającym)? Rzeczpospolita Obojga Narodów pod berłem króla Aleksandra, może to nie jest głupi pomysł?
@Vateusz
Rzeczpospolita Obojga Narodów to nie jest głupi pomysł, podobno sam kniaź Aleksander jakiś czas temu chciał o tym dyskutować ale ryży folksdojcz go spławił…
Jeszcze raz: Naprawdę myślicie, że umownie “wkrótce” będzie miało znaczenie jaki debil oby funkcjonalny dopchał się do steru, jakiś nieuk naprawia silniki młotkiem i taśmą “cnotką” przy pomocy palet, a który gów…arz pisze motywujące odezwy do załogi i pasażerów, o wolności, w tym wyboru między rodzajami bolesnych śmierci? To bazgranie “odupiemaryni”, to nawet nie jest forma “żeby nie zwariować”, bo gdy w perspektywie niedobory wszystkiego, na początek impulsów i zasilania różnego do wszystkiego, a później towarów pierwszej potrzeby do zaspokajania otworów, to bazgranie kredkami po wirtualnym asfalcie i “pitolenie” o sektach i sekciarzach to trochę atmosfera “domu wariatów”. Nawet umownej “sprawiedliwości” nikt nie będzie słuchał” kiedy sił będzie brak a “flaki” skręcą się w ósemki.
I jeszcze śmierdzi kanalizowaniem. Z każdy dniem coraz bardziej. Jakby w jednych chaszczach wszyscy sr..li.
Nawet względnie udane testy “śmiertelności” i “zaraźliwości” w ramach projektu, będą mało istotne, choć w perspektywie jest użycie produktu złożonego z przetestowanych już mechanizmów. To tak jakbyśmy rozmawiali kto na kasie dziś siedzi w waszej ulubionej biedronce czy tam lidlu, chociaż na półkach zostały tylko puste butelki bo nawet ocet ktos wypił na miejscu.
MK sugeruje, że Jarkacz naprawdę może czymś rządzić. Uprawiania prawdziwej polityki, nawet symbolicznej, pisowcom surowo zakazali już dawno Żydzi. Prezes przekonał się o tym, gdy na użytek wewnętrzny, próbował nieco poudawać samodzielnego lidera. Przy ustawie ipnowskiej kto chciał, zobaczył wszystko. Tego pisowskiego skurwienia i skomlenia nigdy nie zapomnę.
Postać Tadeusza Kościńskiego dowodzi tezy;
Projekt polin wchodzi w ostatnie stadium, czyli jawną finalizację. Świadczy o tym właśnie m.in polski minister finansów, słabo mówiący po polsku. Jasny komunikat dla miejscowych gojów:
(To już nie jest wasz kraj. Za kilka lat kończymy przedsięwzięcie.)
Dymisja Kościńskiego informuje nas o tym, iż zaczyna się nowy etap. Usraelski kongres uchwalił ustanowienie na ziemiach polskich polin, a ówczesny prezydent USA Donald Trump, ultrasyjonista, ustawę 447 podpisał.
Wypłata haraczu przekracza, wielokrotnie, finansowe możliwości krajowego budżetu. Dlatego otrzymamy propozycję nie do odrzucenia;
(Nie stać was na zapłacenie, “odszkodowań”, to oddajcie swój kraj, bo i tak rządzić się sami nie potraficie.)
Skoro Tadeusz, co to pieniądze na tarcze znajdował, się stąd ewakuuje, to idą ciekawe czasy.
“Tradycyjnie wszystko zaczyna się od fatalnej komunikacji, co jest specjalnością zakładu z Nowogrodzkiej.”
Choćby na Ulicę Nowogrodzką sprowadzili najbystrzejszych speców od reklamy i wizerunku, to nic pisowi by ci fachowcy od wciskania kitu nie pomogli. Nie da się przekonać ludzi, że żyje im się coraz lepiej, gdy z dnia na dzień widzą, że w portfelu mają coraz mniej. Żaden polski ład, czyt. skołowanie forsy i udawanie, iż nic złego się nie dzieje, nie jest wykonalny. Morawiecki wrzuca podkładkę pod nowy, tym razem zielony, totalitaryzm. Skoro pisowcy się zgodzili, aby zlikwidować rodzimy przemysł, bo tym są faktycznie te przeklęte limity CO2, to Polakom będzie się żyło coraz biedniej.
Problem nie polega na tym, że pis źle się ze społeczeństwem komunikuje, lecz na tym, że Polska jest bankrutem.
Kurwizja nadal jedzie narracją głoszącą, iż jest dobrze a będzie jeszcze dobrzej. Rzeczywistość skrzeczy i propagandą jej się już dalej lukrować nie da.
Oczywiście mogliby, gdyby zachowali się minimalnie uczciwie, nieco rozłożyć odpowiedzialność za bankructwo kraju na inne partie. Główną przyczynę obecnej zapaści ekonomicznej i gospodarczej, stanowi świrusowa kretyniada, którą popierali wszyscy poza konfą. Dlatego zdumiewa mnie, czemu pis po ten argument nie sięga.
Drugim, gigantycznym marnotrawstwem pieniędzy polskiego podatnika, są nieszczęsne zakupy amerykańskiego sprzętu wojskowego. Koszmarnie drogi złom, zupełnie nam nieprzydatny. Tak oto pisowcy wyrzucili miliardy w błoto. Niekiedy usralska broń odznacza się dziś, jakże modną, cechą. Mianowicie, jest bezobjawowa.
Do rozwalenia naszego państwa z dykty nie potrzeba jednego czołgu. Wystarczy przyzwoity atak cybernetyczny. Dla państwa poważnego, typu Rosja, lub Niemcy, akcja prosta do przeprowadzenia.
Witaj @Ufol
“facet z nożycami do drutu przebija dowolną ilość ataków cybernetycznych” 😉 Co do reszty, to tylko co do tzw “konfy” mam uwagi, bo jakby nie patrzeć, może i “są przeciw”, lecz jako wierni podtrzymywacze systemu żerujący na nim, są “nawet za”. To o “bezobjawowej broni” (za którą już płacimy) – perełka 🙂
Jesteśmy w d..pie i spadamy sobie inercyj nie w piach.
Pozdrawiam