Reklama

Nie wiem czy zginęły elity i wiem, że na

Nie wiem czy zginęły elity i wiem, że na drogach co weekend bezimienni, po cichu rozlatują się na strzępy, wszak nieśmiertelny to argument w internetowej retoryce. Pewnie już dziś dotrą do mnie pierwsze eksperckie recenzje co się złożyło, że się wydarzyło, dowiem się od świeżo dyplomowanych fachowców o trajektorii lotu, o wskaźniku, którego nazwy jeszcze nie znam i odzyskiwaniu danych z czarnej skrzynki przy pomocy bluetooth’a. Mogę już sobie kupić koszulkę z odważną deklaracją, bo chłopaki nie płaczą. Wysłuchałem orędzia pierwszego po Bogu i naprawdę nie wiem co i w jakim języku zostało powiedziane. Symbolicznie czuję się zmasakrowany, chociaż nigdy nie żyłem w tym świecie. Z całą pewnością Lech Kaczyński naciskał, aby lądować i pewnie pilot był z Jego opcji politycznej. Kto za to odpowie? Lech Kaczyński kazał lądować i oczywista oczywistość, żaden z nas nie zrobiłby tego, bo nigdy żaden z nas nie przejechał po podwójnej ciągłej na trzeciego, my jesteśmy inni. Wstałem dziś wcześnie, nie wiem po co, tak jak nie wiem po co o tym piszę, w każdym razie wstałem i siedzę.

Reklama

Tylko w Polsce mogło się stać to co w weekendy się staje, tylko w Polsce, nigdzie indziej i mam na to dowód ze świadkami koronnymi. Dowodem jest to, że się stało, świadkami cały świat. Polski prezydent, polski szef banku, polski szef instytutu, polski kandydat na prezydenta i polski prezydent symboliczny, całe grono razem z dziesiątkami innych dowódców, świeckich i duchownych. Straszna tragedia, ale jak to się stało? Tuż po przeglądzie w uczciwej stacji diagnostycznej, gdzie nie można niczego załatwić za pół litra, pękł przewód hamulcowy w niemieckim samochodzie, który w ogóle nie był bity. Kierowca był trzeźwy i zawodowy, nie mógł jednak uniknąć zderzenia z samochodem na gwarancji, gdy ten jechał z przeciwka z trzeźwym kierowcą, zapiętym w pasy i on w ogóle nie rozmawiał przez telefon, ani nawet nie pokazał „fakju”. Ten pierwszy samochód odbił się od tego drugiego, na płaskiej jak stół, modelowo oznakowanej drodze i oba pojazdy trafiły w szkolny autobus.

Autobus był sprawny, cena wycieczki wcale nie była niższa, bo kierowca emerytowany i po zawale, a pojazd używany lecz „igła”, po prostu kryzys na zielonej wyspie. I przyjechało po trzech sekundach pogotowie, nikt nie pytał o PESEL i kto to zrefunduje, nie było żadnego głosowania i odrzucenia weta, co blokuje wszystkie reformy, bo Polska jest jedna, a w Polsce solidarni Polacy. Mimo wysiłków i respiratora od Owsiaka, nie udało się empatycznym lekarzom dowieść tragicznie zmarłych do czystej jak śnieg placówki służącej zdrowiu, gdzie podaje się polędwicę jagnięcą w beszamelu, w ramach diety na wyrostek i nikt tej przypadłości nie lekceważy. Też nikt nie wziął za skórkę, wszak chodzi o prestiż, flaga spadła do pół. Spontanicznie było, Eryk Mistewicz, nie przygotował kandydata na zaszczyty, a przecież wszyscy wiedzieli gdzie go szukać i pewnie odwaliłby robotę gratis. Bogu dziękować we wszystkich polskich domach zniknęły watowane korki, odgruzowano drogi przeciwpożarowe, ubezpieczyciele nie mogą się wyrobić i sprostać potrzebom odpowiedzialnych domowników, taka narodowa refleksja.

To się mogło wydarzyć tylko w Polsce, taki pech, taka niesprawiedliwość. Wielka tragedia, na którą w ogóle nie zasłużyliśmy i nie mamy pojęcia jak to się stało, przecież w jednym czterdziestoletnim samolocie po przeglądzie leciała zdecydowana większość wierzących. Gdzie był Bóg? Jeden samolot z 88 menedżerami kraju i Bóg nie wiedział, że to lecą Polacy? Specjalnie w jednym zebrali się samolocie, że jakby co, to jeden ratować, tak nam dopomóż Bóg. I co Panie Boże? Głupio? Łyso? Już nie wspomnę o tej koleinie na trasie Bełchatów – Piotrków Trybunalski, nie przypomnę pogotowia, które nie przyjechało, bo faktycznie nie ich rejon. Trudno, każdy lubi wypić, a na przejściu dla pieszych trzeba uważać i trzy razy uciekać, zanim się bezmyślnie wpadnie pod TiRa, ale jeden samolot? Panie Boże, o co kurwa chodzi? Pytam po polsku! Co jest kurwa grane? Gdzie byłeś? To co my tu sami mamy zapierdalać? I kto nam za to zapłaci? To nie nasze, to wspólne, czyli niczyje, nie wiedziałeś o tym?

To się mogło wydarzyć tylko w Polsce, bo w Polsce się wydarzyło. Bóg nienawidzi Polski, kocha Ruskich i sprzyja Niemcom, Bóg jest komunistą! Ale trzeba wierzyć, trzeba wierzyć zapalając świeczkę w oknie, że to wszystko się ułoży. Trzeba pokropić wodą z Lichenia koleinę w Bełchatowie, trzeba powiesić obrazek Ojca Świętego na każdej dyżurce ratunkowego pogotowia i uda się, tym razem na pewno się uda. A gdy się uda, to już każdy długi weekend będzie szczęśliwy, nikt nie namaluje kredowego ludzika na asfalcie i zapłoną grille zamiast zniczy i żaden nie będzie benzyną wzniecony. Tak będzie, trzeba wierzyć.

Tekst sponsoruje Polskie Stowarzyszenie Zakładów Pogrzebowych i dział PZU „Moi bliscy”.

 

Reklama
Poprzedni artykułJ’accuse!
Następny artykułIronia losu
Matka Kurka
Młody, wysportowany, inteligentny, przystojny, czuły mąż i ojciec. Geniusz i wirtuoz klawiatury, błyskotliwy analityk rzeczywistości wszelakiej. Kochany i rozchwytywany, bezkompromisowy, skromny, wyrozumiały. 1. Ulubiona potrawa: żur na zakwasie. 2. Ulubiona kapela: muzyka z tamtych lat. 3. Ulubiony kolor: brak danych. 4. Ulubione słowo: ja. Wolny, żonaty, pijący daltonista.

84 KOMENTARZE

  1. Z całą pewnością…
    “Z całą pewnością Lech Kaczyński naciskał, aby lądować i pewnie pilot był z Jego opcji politycznej. Kto za to odpowie?”

    Ciekawe, kto odpowie? Jaki paragraf, i dla kogo? Zamach stanu, zdrada stanu, czy zwykłe wielokrotne zabójstwo?

    Czy istnieje w polskim prawie regulacja na temat procesu pośmiertnego?

    PS. Śliczna focia.

  2. Nie mogę zrozumieć
    ale mniejsza o to, nie ja jedna nie moge zrozumieć.
    Ale czy mógłby mi ktoś wytłumaczyć, po co do Katynia jechał Prezes Narodowego Banku Polskiego?
    Duchowieństwo, wojskowi, politycy Rodziny Katyńskie, Kurtyka, ale Prezes Narodowego Banku Polskiego?
    Skrzypek, gdyby mieł kogoś wśród rozstrzelanych oficerów tak. Ale co miał do roboty podczas obchodów rocznicy Prezes Narodowego Banku Polskiego?

  3. Biskup z Gdańska , jeden z tych których da się słuchać
    powiedział po tej tragedii : zostali powołani do domu Ojca .Myślę sobie księże biskupie , gdyby Bóg Ojciec zapraszał do swego domu na wyrywki , to z mojego udręczonego kraju zaprosiłby najpierw kogoś zupełnie innego .W miejsce Prezydenta Kaczyńskiego – byłego prezydenta a zarazem generała ,więc zamiast dowódców wojska co polecieli , słowem : wszystkie boskie wymagania spełnione a nikt by nie płakał.

  4. Obronca, oskarzyciel, sedzia. Brakuje jeszcze kogos..
    Podobnie znaleziona skrzynke z nagraniem. Mozliwe, ze masz racje i P. Prez. Kaczynski zmusil zaloge i 87 delegatow na uroczystosci w Katyniu, do zbiorowego harakiri, chyba, ze sie po cichu dogadal z pilotem i nikt sie nie domyslil o co idzie przeciez tylko cztery razy probowali ladowac. Ale wlasnie dzisiaj przeczytalem sporo wywiadow z ludzmi, ktorzy znali Jego jako sasiada i jako bossa. I jakos nie moge pogodzic osoby Pana Kaczynskiego z zimnym wykarkulowanym morderca. Ale moze dlatego bo jak ktos tu wczesniej wpomnial, jak PiSkorz ukrywa sie w norze prez caly czas to moze zatracic realnosc. No to kto chce byc tym katem.

      • M_K akuray Ty nie musisz nic wyjasniac, o ile wogle
        ktokolwiek z nas powinien. Jako anty PiSowiec wzniosles sie ponad swoje niecheci, aby poprzec Lecha w nastepnych wyborach, widzac co PO soba reprezentuje i przejecie totalnej wladzy przez to partie byloby bardzo ryzykowne, jak by bylo ryzykowne posiadac wladze absolutna przez kazda partie. Twoje poparcie, bylo glownym powodem Twoich problemow w Blogerii. Straciles wielu followers, ale sie nie wycofales, masz zasady dlatego Ciebie respektuje i to sporo. Jestes “fair dinkum” konserwatywny. Nie pomyl tego co mowie z wazeliniarstwem , bo poglady nasze sie roznia. Ale oddac glos na kogos, kogo sie nie lubi dla dobra sprawy to jest, “cool”
        Ale wracajac do tematu, ja naprawde probowalem zrozumiec jak karygodne bledy zrobil ten czlowiek, zeby do tego stopnia Jego tak nienawidziec? Przez ostatnie 60 lat historii Polski przetoczylo sie tylu podlych ludzi (ja zyje 48), ale Kaczynscy to jakas nasza paranoja.
        Ile ludziom zlamali zycie?
        Jle razy robili zamach na konstytucje, czy tez ja zlamali?
        Czy wypelnili wiezienia opozycja?
        Czy chcieli sprzedac Polske?
        Czy dokonano zamachow na osoby niepozadane?
        Czy chcieli wprowadzic kult jednostki?
        Czy jakis z forumowiczow i z ich bliskich lub znajomych doznal krzywdy od Kaczynskich?
        Czu chcieli doprowadzic do wojny z Niemcami lub z Rosja?
        Mlaskacze, czasami uzywali slow niekonwencjolnalnych, rozdawali ordery
        k o n t r o w e r s y j n y m osabom, byli arogantcy do przeciwnikow. Kazdy moze dopisac jeszce inne przywary. Kaczynscy ckolwiek o nich napisac jest/byl politykiem nie gorszym od zadnego innego polityka, ale z walka z korupcja i milosci do Polski nie bylo lepszych. Dla mnie to wystarczy. Moze, dla wielu to za duzo. Ile w koncu mozna oczekiwac po polityku? Ja osobiscie uwazam, ze oni byli lepsi Koserwacyjni od nas.

  5. chyba ja nietutejszy jestem
    Europa nie jest dla nas naturalnym środowiskiem, jesteśmy tutaj gośćmi z głębokiego Wschodu przybyłymi ze stepów nad Dnieprem, Dniestrem, a trochę wcześniej był Kazachstan, Turkmenia, i tym podobne klimaty.

    Nasi najbliżsi krewniacy: Sarmaci, Alanowie, Scytowie, Ariowie dawno wyginęli lub rozpłynęli się w ludach świata. Zostaliśmy sami, miłośnicy luzu, szerokiej przestrzeni i bojowego szaleństwa, wrogowie chłodnej kalkulacji.

    Pozornie to nonsensowne tłumaczenie, minęło kilkanaście wieków, był więc czas aby jakoś otrzaskać się z nowymi warunkami.

    Tak się jednak nie stało dlatego, że przywleczone ze Wschodu cechy pielęgnujemy i przenosimy z pokolenia na pokolenie jako najcenniejsze dziedzictwo narodowe.

    Wlokąc się z szybkością 60km/h tam gdzie wolno 40, a zatem niemiłosiernie wyprzedzany jako zawalidroga, czuję się w Polsce obcym rasowo elementem.

    Wczoraj kontrowersje.net jak jeden maż, wyły z bólu i rozpaczy po stracie kwiatu polskiej inteligencji, tytuły artykułów w Onecie urągają resztkom rozumu.
    Nie kumam tego wszystkiego.

  6. Ponieważ zostałem uznany za cynika, debila i bydlę

    ostatniego rzędu, proszę obrzucających mnie tymi epitetami o wyjaśnienie jednej rzeczy związanej z tą katastrofą. Co mianowicie na pokładzie samolotu lecącego na obchody 70-tej rocznicy mordu na polskich oficerach w Katyniu, robili i w ogóle w jakim celu lecieli:

     

    ślusarz Krzysztof  Putra

    hetman Przemysław Gosiewski

    peerelowski prokurator Zbigniew Wassermann

    młody dobrze zapowiadający się Sebastian Karpiniuk

    Szymanek Deresz

    Izabella Jaruga

    Ewa Gęsicka

    Skrzypek – prezes największego banku polskiego co by nas wszystkich zagadał

    Janusz Szmajdziński

    Senator Woda i poseł Ogień.

     

    Będę wdzięczny za rozjaśnienie mojego głupiego łba.

     

    • Nie wiem co Ci napisać, bo
      Nie wiem co Ci napisać, bo Cię szanuję i bardzo lubię…wiem co. Napiszę Ci prawdę. Masz rację, to nie były elity, ani kwiat niczego, a tym bardziej nie był to drugi Katyń, bardziej durnego porównania nie można spłodzić. Niemniej mnie to rozpierdala, bo to niestety jest obraz NAS SAMYCH. Byłeś sportowcem, ja też byłem i dla mnie to jest faul, leży na boisku ktoś kogo w niektórych przypadkach nawet nie szanowałem, ale leży, wybija się piłkę na aut, bo to kurwa żadna przyjemność kopać szczątki leżącego, które już nie wstaną. To nie jest smak zwycięstwa, tylko drukowanie meczu. Mnie nie bulwersują Twoje słowa, zdziwisz się, ale w przeciwieństwie do gówniarskich zachowań z koszulkami, banałami w stylu stringów Dody, szanuję Twój głos jako szczery i nawet nie powiem, że się z nim nie zgadzam, ale czuję inaczej. Wiesz, że gdybym czuł tak jak Ty, to bym napisał jak czuję, nie boję się takich słów, tylko nie ma we mnie niczego co by mi kazało pisać tymi słowami. Dziś widziałem Karpiniuka na czarno, no nie była to kurwa elita, tak jak nie był Putra i nie był Kochanowski, ale ja im to zawsze mówiłem w twarz, w żywą twarz, teraz nie ma to sensu…

      • Tu chodzi o punkt widzenia.
        Ty cierpisz i przeżywasz. Ja to rozumiem i nie mam o to pretensji. Nie naśmiewam się z Ciebie ani nie obrzucam bydlęciem. Nie piszę, że jesteś takim, siakim, ostatnim. To Twój ból i Twoje cierpienie. Ja ani nie cierpię ani przeżywam i pozwól mi w ramach tolerancji lekko koło tej tragedii przelecieć.

        • Ja nie cierpię, to znaczy nie
          Ja nie cierpię, to znaczy nie ma we mnie żadnego parcia w tym kierunku, mnie to rozpierdala, ale nie w kategorii pochylmy się, drzyjmy szaty, płaczmy, kultywujmy, metaforami się katujmy. Inaczej. Zastanówmy się nad Nami, bo nie ma bardziej czytelnego i przygnębiającego obrazu Nas i nawet nie chcę używać słowa Narodu, mnie to nie rusza, ale nas sąsiadów. Mnie rozpierdala to jak jednym lotem podsumowano Nas i nawet to Nas nie jest mi bliskie, interesuję się sobą i swoją rodziną, ale chciałbym, żeby mój sąsiad nie wykańczał mnie tandetą, prowizorką, sznurkiem powiązaną rzeczywistością i żeby mnie się udało odwdzięczyć mu tym samym. To nie jest celebra, to jest czysty egoizm. Dla mnie tragedia nie tkwi w nazwiskach i świeczkach w oknie, w znaczkach z klawiatury * ale w fakcie, że to mogło się przydarzyć tylko Nam i chyba nic z tego nie wyniknie….

          • Nic z tego nie wyniknie? W znaczeniu : tej niby jedności
            moralno-politycznej o której mówił druh Bronek czy wpływu na Naszą przyszłość jako narodu i Państwa? Jak to się ma do Twojej przenikliwości jeżeli nie dostrzegasz przyszłości obszaru między Odrą a Bugiem jako – w najlepszym razie – protektoratu niemieckiego , w najgorszym priwislanskiego kraju. Bo razem z Kaczyńskim i ,,kawałkiem” PiS-u umiera na Naszych oczach polityczna siła zdolna nazwać te zagrożenia i na tyle odważna,by we współczenej,zakneblowanej Europie , głośno je wyartykułować. Bo chyba nikt,poza Frasyniukiem i naiwniakami z PO uwierzy w tanie chwyty Putina , albo ,,ciągłość dowodzenia armią” przez psychiatrę Klicha. Prawda która Nas właśnie obdziera ze złudzeń , brzmi: nie mamy przywódców,nie mamy polityków na miarę czasu i miejsca , nie mamy armii.

          • Gówno prawda, nie jesteśmy
            Gówno prawda, nie jesteśmy ani niemieccy, ani radzieccy. Jesteśmy polscy i to jest tragedia. Putin puszcza Katyń Wajdy w szczycie, dla mnie to szok, bo tam zawsze było bez emocji i po linii. Kilkadziesiąt milionów zobaczy, nieudolny moim zdaniem, ale fragment prawdy. Daj spokój z usprawiedliwieniami. Myślę w wielu sprawach podobnie jak Kaczyńscy i śmiem twierdzić, że potrafię to lepiej sprzedać. Tak właśnie, sprzedać, nie dać, nie epatować, ale sprzedać. Pierdolenie, że nam się sprzysięgło, to tylko nasze pierdolenie, poza nami nikt tego nie rozumie i wszyscy mają w dupie. Jeśli mamy otrzeźwieć, to pijmy na umór, ale zacznijmy myśleć, zamiast po nocach przypijać do trumien.

          • Ja nie od tych ,,bogoojczyżnianych” ani mnie do tłumu
            nie ciągnie /poświrować ze zniczem/,ani się nawet nie mam jak upić bo zapierdalam od rana do nocy . To nie szare masy wybiorą między protektoratem Angeli a kremlowskimi kagiebistami , to ,,elity” z tuskowym , niemieckim,rodowodem,albo prosowieckie kanalie WSI skupione wokół Bronka klowna. Wiesz dobrze równie jak ja , że nie ma ŻADNEGO ośrodka samodzielnej myśli politycznej w tym kraju.Gorzej : nie ma żadnego trustu mózgów wokół władzy,nie bierzesz chyba poważnie tego stada pod przewodem Bieleckiego , które zostało powołane ad-hoc dla byłego prezesa włoskiego banku. Pustka jest większa niż się Tobie i mnie wydaje.Chyba wczoraj napisałeś : program PiS-u programem PO. Więc nawet nie będzie co ani skąd kopiować i podawać ciemnemu ludowi jako swoje.

          • Ja to rozumiem i Ciebie
            Ja to rozumiem i Ciebie rozumiem, ale chciałbym, żebyś też coś zrozumiał. Sam pisałeś, że Kaczyński powinien się schować, bo po prostu nie da się osobą i retoryką Kaczyńskiego dotrzeć do większości. A teraz piszesz i krzyczysz Kaczyńskim i to Jarosławem, nie Lechem. Tak się nie da. Mnie wkurwiają różne rzeczy, lewacki luz i Pospieszalskiego pieprzenie. Trzeba iść kompromisowym środkiem jeśli chcemy zmieniać zamiast rozmieniać na drobne. Nie mam złudzeń co do Putina, ale ten film w szczycie, sam pomyśl, czy myślałeś, że dożyjesz? I pewnie, że to nie jest inne niż przemyślane, ale jest i po co na to srać? Chciałbym się z Tobą i wieloma napić wódki i przy tej wódce ustalić szkic. Głosuj i popieraj kogo chcesz, ale patrz na swoje życie, dbaj o nie i pozwól mnie na to samo, nie przeszkadzajmy sobie różniąc się pierdołami.

          • Wiem doskonale,że mieć rację to za mało,nawet
            przewidywanie przyszłości nic nie znaczy jeżeli nie znajdziesz dostatecznej liczby zwolenników .Ale bywa też tak,że zdarza się coś /wojna,kataklizm etc/co przekonuje ,,opinię publiczną” czyli motłoch ,do nieakceptowalnych wcześniej polityków albo politycznych pomysłów.Tak właśnie będzie z Lechem Kaczyńskim , nie dlatego,że zginął tragicznie,ale dlatego,że to co wcześniej nie miało szans dotrzeć do szarej masy , filtrowane przez ,,niezależne media” – przebije się teraz. Szok i trauma którą widać wszędzie też zrobi swoje. Nie straciłem wiary ani w 1970 ani w 1981 więc tym bardziej dzisiaj nie mam powodu.A propos wódki – trzeba powołać komitet organizacyjny. Pozdro.

          • Nie chcę być sadystą, ale
            Nie chcę być sadystą, ale jeszcze dwa dni narodowej żałoby w mediach i “motłoch” znienawidzi Kaczyńskiego bardziej niż nienawidził. Biedny jestem, to mogę się założyć o wszystko.

          • Już wkrótce pęknie balon – nadymany przez TVN ,Polsat
            i żydowską gazetę – zwany Tuskiem,a wtedy pojawi się ,,Trzecia siła” alba Partia Dobrobytu – za chujwieczyje pieniądze i mordami /na zapleczu/ tymi samymi od zawsze. Nie muszą wygrać żadnych wyborów,wystarczy im rola ZSL/PSL – wiecznych przydupasów każdej władzy.

  7. Yoszka. O, o , , o to chodzi. Nie lubię, nienawidzę
    tych celebracji. Kocham życie i cieszę się nim na okrągło. Jednocześnie uważam, że Ci mający skłonności do masochizmu, biczowania i posypywania się popiołem – powinni jak najbardziej mieć prawo do czynienia sobie dobrze.

    • Dzisiaj tego nie zrobiłem, bom zapracowany ale
      zawsze jak mnie Tragedia Narodowa dopada, wyjeżdżam hen i łażę po górach. Potem siadam gdzieś w przydrożnej knajpce, jem co mają najlepsze i oglądam sobie młode dupki, zawsze stawiając pytanie – kto to kurwa dzisiaj wali jak już jestem taki stary i co najwyżej mogę sobie pooglądać.

  8. Pamiętam pogrzeb Kennedy’ego jak dzisiaj ,trumnę na
    lawecie i piękną Jacqueline i Nas – Polaków gromadnie przed telewizorami /tylko wybrańcy mieli czarno-białe/ u sąsiadów .Była transmisja na żywo! Nie wiem na ile był żywy mit JFK w Stanach – schorowanego kurwiarza /zaczynał dzień od zerżnięcia sekretarki na biurku/,a Monroe dzielił ze swoim bratem – prokuratorem generalnym. Tamta Polska , nędzna i komunistyczna chyba płakała po Kennedym.

  9. Myślę że temat wypłynie,
    z tym, że nie teraz, bo moment nie jest stosowny. Żałoba, uroczystości, pogrzeb. Potem się będzie można tym zajmować. Ja bym następną pensję postawił, że Kaczyński naciskał na pilotów. Wszystko na to wskazuje. Ale gdyby media zaczęły o tym trąbić teraz, byłoby to skurwysyństwo. Pewne sprawy trzeba uszanować, nie w imię tego, że o zmarłych źle się nie mówi, ale w imię elementarnej przyzwoitości.

  10. Proszę przeczytaj jeszcze raz
    Proszę przeczytaj jeszcze raz ten swój pożal się Boziu komentarz i puknij się w pusty łeb. Jak nie potrafisz czytać, albo co działa na Twoją korzyść nie przeczytałaś co było napisane, to milcz. Różne głupoty tu pisałaś, ale to jest szczyt Twoich możliwości. Gdzie ja napisałem to co Ci się we łbie popieprzyło? Osłabiasz mnie…

  11. Zwykli zjadacze chleba , którzy nigdy nie latali w kabinie
    pilota ani za sterami patrzą na pilotaż przez pryzmat swoich wyczynów na dziurawej drodze , najlepiej starym dieslem albo benzyną 1,4 L . Nie bardzo do nich dociera,że błąd w powietrzu = smierć. A samobójców – kamikadze mamy deficyt.W przeciwieństwie do wariatów drogowych , którymi możemy obdzielić całą Europę a i tak będzie las krzyży przy naszych ..drogach”.

  12. Wyraziłem się bardzo
    Wyraziłem się bardzo brutalnie o zabitych w katastrofie. Może czas nie był właściwy ale ja sram na to. Co zrobili takiego ci ludzie, niby elita, dla mnie, dla was? Nic. Brali wasze pieniądze i tyle mieliśmy z nich. Jak jestem w Niemczech i udaję się do byle jakiego urzędu, jestem obsługiwany jak król. Każdy urzędnik ma wbite w świadomość, że petent opłaca jego pensję. U nas nic się nie zmieniło. Czyja to wina? Co robią nasi wybrańcy? Po co jeżdżą do Emiratów Arabskich? Tajwanu? Kuwejtu?

    W zeszły piątek przyszedłem do Sądu Najjaśniejszej Rzeczypospolitej i spytałem w sekretariacie co z moja sprawą o wydanie postanowienia na dokonanie remontu klatki schodowej, z racji tego, że jeden z współwłaścicieli mieszkających gdzieś tam, nie wyraził zgody na tenże remont. Złożyłem wniosek w czerwcu 2007 roku. I wiecie co? Nic. Nic, nic, nic się nie dzieje, sprawa w toku. Popatrzyłem do drugiego pokoju i ujrzałem dziesiątki akt na podłodze. Czy to czujecie?. Obok powstał nowy budynek Sądu a ja sobie patrzę na walające się po podłodze różne akta spraw w Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego dla Krakowa-Krowodrzy.

    Wracając do rzeczy, albo się pracuje i bierze uczciwe, należne pieniądze za dobrą robotę albo się jeździ po świecie. Cześć ich pamięci.

    • Masz rację i jej nie masz.
      Masz rację i jej nie masz. Rozumiem Cię i wiem dlaczego jesteś słusznie wkurwiony, ba, na Twoim miejscu byłbym bardziej. Ale na szczęście nie jestem i może dlatego nic mnie to nie kosztuje aby powiedzieć, że tak się nie da. Nie można wieszać cygana za niewyspowiadanego kowala. Wiem, że to nie do końca trafione, bo tu i cygan i kowal mają swoje za uszami, ale co Ci to da jeśli tak odreagujesz? Wiem co, mi by dało i na pewno bym to zrobił, dlatego tak mi trochę głupio kiedy Cie wiodę na ślepo okulałego. Krakowski trzeba dopierdalać za swoje, ale trzeba celować w tych co im się należy nie na oślep. Dopierdol tym co Ci nie dają żyć, pokaż ich, a ja Ci pomogę, przecież wiesz. Kopać szczątek nie ma sensu i to nawet nie o etykę estetyki chodzi, tylko o brak sensu właśnie.

        • Lubię Cię, bardzo Cię lubię!
          Lubię Cię, bardzo Cię lubię! Dam Ci hasła do Mbanku! Rozmijamy się o promil kantu dupy, albo o dwie setki. Rozumiem Cię, naprawdę! W treści nie ma sporu, ale sam wiesz, że jeszcze jest czas, przestrzeń i dojrzewanie. Nie dojrzałem do tego czasu, aby w tej przestrzeni dać upust, ale Ciebie rozumiem.

  13. A nasze telewizory
    wyemitowały wywiad z kontrolerem lotów ze Smoleńska, opublikowany przez jakiś rosyjski portal. Kontroler potwierdził, że TU 154 poradzono lecieć na inne lotnisko, ale się nie zgodził. A potem w ogóle przestał z kontrolą gadać i nie podał swego odczytu wysokości. Nie wiem, co tym sądzić.

  14. Czyli mają wyjaśnienie “od ręki”, bez badania sprawy.
    Na to mówią “przyprawić gębę”.
    Tak właściwie, ten proces “przyprawiania gęby” kaczorom i pisowi to najciekawsza rzecz z tych, które zdarzyły się w polskiej polityce lat ostatnich. Dydaktyczna bardzo.

  15. MatkoKurko – Mistrzu!
    pozwolisz że się odniosę tylko do tekstu i aby sobie nie psuć tak wytwornego po nim smaku świadomie pominę (dziś i przez ten tydzień żałoby) komentarze
    Komentujący wybaczcie ale muszę się na-delektować Autorskim Mistrzostwem Pióra MK

  16. Po co się certolisz Yossarian?
    Powiedz wprost, że łykam papkę medialną i daję się manipulować. Przykro mi, nie śledzę choroby Pani Kaczyńskiej, ale wiem, że w razie potrzeby pacjenta można odizolować od informacji z zewnątrz. Tak się bardzo często robi i nie ma w tym nic dziwnego ani tym bardziej obraźliwego. Nie w głowie mi obrażanie niczyich uczuć.

    Edit. Przeczytałam koment Lukrecji. Na Szaserów są warunki do takiej izolacji.

  17. Zgadzam sie z Anonimem. Megalomania i ciągnięcie dworu ze sobą.
    Dla przyrody życie człowieka jest tak samo nieważne,
    jak kulka zmiętego papieru toczonego rynsztokiem przez wiatr.
    Trzeba być pokornym wobec przyrody.
    Lech Kaczyński pokornym wobec przyrody nie był.
    Ludzie o niskiej inteligencji sądzą, że gdy społeczeństwo
    ich namaszcza stanowiskiem, staja się oni niemal boscy.
    Za ten grzech pychy przyroda karze skwapliwiej niż Bóg.

    • O Jezu następny! Ty naprawdę
      O Jezu następny! Ty naprawdę zawsze jesteś zapięty w pasy? Zrób mi zdjęcie z bagażnika, z atestowaną gaśnicą, apteczką i koniecznie mi nagraj w MP3 następny przegląd jaki będziesz robił, o drogę do roboty nie pytam, nie jestem sadystą.

      • Chodzi o prawdopodobne naciskanie na pilotów, by lądowali.
        Kaczyński nie był w stanie zrozumieć, że opory pilotów wynikają
        z rzeczywistych trudności.
        Nie potrafił rozróżnić ostrożności wynikającej z doświadczenia
        od tchórzostwa.
        Ten brak zdolności rozróżniania takich rzeczy to wyraz
        braku inteligencji.
        Mówiąc krótko, uważam, że za katastrofę najbardziej
        odpowiedzialnym jest Lech Kaczyński.
        Megalomania została ukarana przez przyrodę.

        Rysy megalomanii widać zaś po zbyt licznym składzie delegacji.
        Pierwsze, co zastanowiło mnie było : “po co w tym składzie
        Skrzypek, prezes NBP ?”
        Jeśli nawet Skrzypek miał w Katyniu kogoś z rodziny, to powinien
        był tam polecieć sobie kiedyś prywatnie.
        Po co lecieli czynni dowódcy wojska ? Gdzie dbanie o bezpieczeństwo
        państwa w sytuacji, gdy najważniejsi dowódcy armii polskiej
        lecą jednym samolotem – i to po głośnej krytyce podobnego
        postępowania po katastrofie samolotu CASA ?

        • Poważnie? Siedziałeś obok
          Poważnie? Siedziałeś obok Kaczyńskiego i on Ci to wszystko powiedział, a potem skoczyłeś na bandżi? Weź się przejdź po google i poczytaj skład delegacji Tuska, kogo on zabrał na pokład tego samego złomu. Jak się przewietrzysz to może Ci coś we łbie zaiskrzy poza odruchem nazwiska.

          • Jasne, że nie siedziałem obok. Analizuję, co podają.
            Jeśli pilot chciał po pierwszej próbie lecieć na zapasowe lotnisko,
            a tego nie zrobił, nietrudno wyciągnąć wniosek, że komuś
            ważnemu się spieszyło.

          • Tak, a tam Szmajdziński i
            Tak, a tam Szmajdziński i Szymanek Deresz plus Karpiniuk krzyczeli i klaskali do rytmu, tak Panie Prezydencie, rozpierdolmy się wszyscy na Pana życzenie, tak nam dopomóż Bóg. Idę kurwa spać, myślałem, że przynajmniej tu przez dwa dni uniknę idiotyzmów.

          • Nie trzeba szukać nacisków ( bardzo prawdopodobnych )
            Już sam skład pasażerów i liczebność dowodzi niekompetencji Najwyższego Dowództwa, BBN-u i czołówki armii – ale wierzchołkiem tej piramidy był prezydent. Gdyby się jeszcze raz udało, nikt by nie zwrócił uwag – aż do następnej spektakularnej katastrofy.
            Oni powinni pilnować procedur, tworzyć bezpieczniejsze; a nie osobiście i za jawną zgodą wręcz poleceniem najwyższego przełożonego je łamać!

  18. A mnie zadziwia…
    Koleżanka miala wczoraj małą rodzinną uroczytość. Na rodzinny obiad zaprosiła rodzinę. Wszystko przygotowała. Jak już było gotowe, to telefon od rodziny przyszedł. W OBLICZU TRAGEGII rodzina na obiad nie była w stanie przyjść.
    Jak to nazwać, gdy ludzie przedkładają sprawy polityczne nad rodzinne? Czy im TV tak w głowach porobiła, czy oni w głowach już tak mają?