dla Yo li – niewyczerpanego źródła inspiracji,
dla Yo li – niewyczerpanego źródła inspiracji,
dzięki któremu powstało poniższe dziełko,
z prośbą, by jako źródło nie bił za mocno.
Wiersz po polsku, o angielskim tytule, powstał jako bardzo luźna impresja po zapoznaniu się z pierwszą częścią RapAportu Yo li. Nie należy doszukiwać się w nim na siłę żadnego podobieństwa do osób, przedmiotów i zdarzeń rzeczywistych ani też przedstawionych przez innych Kontrowersyjnych. Należy się dobrze bawić podczas czytania.
EDINBURGH WEIRDO [edynburski dziwak]
O czym tu dumać na edynburskim bruku,
Gdy wokół suknie w kratę, za to bez bielizny,
Chcesz-li wzrok tam zapuścić? Więcej nie dedukuj,…
Lecz zawyj przejmująco: "Mężczyzny! Mężczyzny!!!"
Napotkasz malutką na rogu księgarnię
Niczym lord wejdź do niej i zażądaj haggis
A kiedy zbaranieją, wyjmij mały karmnik
I ptaszka w nim nakarm – gdy już będziesz nagi.
Wszak jesteś w Edynburgu – o, patrz, tam! Festiwal!
Teatry się zmagają z "byciem lub nie byciem"…
Napisy recytuj z butelki od piwa
I udawaj – natchniony – że zakańczasz życie.
Wjedź Segwayem pod pałac, Hollyroodem zwany
Trasą krętą lub prostą, jak przyjdzie-ć do głowy
Pośród Princes Street Gardens puść się w dzikie tany
I ułóż flagę Szkocji z płatków śniadaniowych.
– Szkocjo, ojczyzno moja – nuć po gaelicku
O korkociąg zapytaj w Royal Bank of Scotland
Żeby konto otworzyć. Oprócz innych tricków
Sprawdź również, jak lata każda w banku miotła.
Calówką na Waverley wymierz rozstaw torów
Koniecznie przy tym chodząc na czworakach
Na krzyki kolejarzy udawaj zaś poród,
Boksując tak długo, by zaczęli płakać
[zwrotka tetryka – dziękuję i czekam na jeszcze!]
Od Morningside do Lochend przebiegnij galopem
wbrew tutejszej tradycji przyodziany w spodnie
a wszystkim napotkanym opowiadaj o tem
że na Arthur’s Seat rozsiąść pragniesz się wygodnie.
* * *
A gdy będziesz pozdrawiał tyłem wszystkie panie
To usłyszysz być może – na dachu wpół zgięty,
Jak mówi Szkot jeden drugiemu z uznaniem
"Patrz, McDonald, na gościa – niezły zeń ekscentryk!"
__________
Uwaga, to jeszcze nie wszystko:
Całość wiersza ma tę miłą cechę, że można dopisywać do niej dalsze zwrotki – między przedostatnią (która siłą rzeczy przestanie wtedy być przedostatnia) a ostatnią, podsumowującą. Dokładnie tam, gdzie 3 gwiazdki. Dlatego przy okazji tego wiersza ogłaszam dla wszystkich chętnych, będących akurat pod natchnieniem, niezobowiązującą i całkowicie dobrowolną zabawę, warunki są następujące:
– zwrotka 4 wersy, budowa jak wyżej, gdzieś w okolicach 13-zgłoskowca
– musi zawierać opis możliwie dziwnej aktywności
– musi być osadzona w jakimś miejscu w Edynburgu, im sławniejszym, tym lepiej.
Jeżeli nie pojawią się chętni do zabawy, mam nadzieję, że to, co jest, będzie satysfakcjonujące.
PS. Niestety nikt nie jest doskonały, w tym i ja – w miarę stały dostęp do sieci, gwarantujący stałą obecność na kontrowersjach, mam odzyskać dopiero w niedzielę pomiędzy popołudniem a wieczorem. Do tej pory będę pojawiać się nieregularnie i na nie tak długo, jakbym chciał.
________
Tekst chroniony prawem autorskim. Opublikowany na witrynie www.kontrowersje.net . Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie i przedruk tylko za zgodą autorów.
Dziękuję. Wprawdzie wiersz
Dziękuję. Wprawdzie wiersz jest dedykowany Yo li, ale jak myślisz, kto jest jej muzą?
Wujem, to wiem
ale muzą? Co dzień człowiek się czegoś nowego uczy.
Gafę popełniasz, ja z tą
Gafę popełniasz, ja z tą panią spokrewniony nie jestem. Ale siedź cicho, to nikomu nie powiem.
Tak bywa przy skrótach myślowych
Wersja pełna odpowiedzi:
Wiedziałem dotychczas, kto yest wujem Yo li, ale kto jest muzą – nie wiedziałem.
Szkodzisz sobie coraz
Szkodzisz sobie coraz bardziej, tym razem swoją niewiedzą. Przecież sam zauważyłeś, że teksty Yo li są źródłem inspiracji. A kto go nauczył inspirować? No kto?
Dziękuję. Wprawdzie wiersz
Dziękuję. Wprawdzie wiersz jest dedykowany Yo li, ale jak myślisz, kto jest jej muzą?
Wujem, to wiem
ale muzą? Co dzień człowiek się czegoś nowego uczy.
Gafę popełniasz, ja z tą
Gafę popełniasz, ja z tą panią spokrewniony nie jestem. Ale siedź cicho, to nikomu nie powiem.
Tak bywa przy skrótach myślowych
Wersja pełna odpowiedzi:
Wiedziałem dotychczas, kto yest wujem Yo li, ale kto jest muzą – nie wiedziałem.
Szkodzisz sobie coraz
Szkodzisz sobie coraz bardziej, tym razem swoją niewiedzą. Przecież sam zauważyłeś, że teksty Yo li są źródłem inspiracji. A kto go nauczył inspirować? No kto?
Dziękuję. Wprawdzie wiersz
Dziękuję. Wprawdzie wiersz jest dedykowany Yo li, ale jak myślisz, kto jest jej muzą?
Wujem, to wiem
ale muzą? Co dzień człowiek się czegoś nowego uczy.
Gafę popełniasz, ja z tą
Gafę popełniasz, ja z tą panią spokrewniony nie jestem. Ale siedź cicho, to nikomu nie powiem.
Tak bywa przy skrótach myślowych
Wersja pełna odpowiedzi:
Wiedziałem dotychczas, kto yest wujem Yo li, ale kto jest muzą – nie wiedziałem.
Szkodzisz sobie coraz
Szkodzisz sobie coraz bardziej, tym razem swoją niewiedzą. Przecież sam zauważyłeś, że teksty Yo li są źródłem inspiracji. A kto go nauczył inspirować? No kto?
Dziękuję. Wprawdzie wiersz
Dziękuję. Wprawdzie wiersz jest dedykowany Yo li, ale jak myślisz, kto jest jej muzą?
Wujem, to wiem
ale muzą? Co dzień człowiek się czegoś nowego uczy.
Gafę popełniasz, ja z tą
Gafę popełniasz, ja z tą panią spokrewniony nie jestem. Ale siedź cicho, to nikomu nie powiem.
Tak bywa przy skrótach myślowych
Wersja pełna odpowiedzi:
Wiedziałem dotychczas, kto yest wujem Yo li, ale kto jest muzą – nie wiedziałem.
Szkodzisz sobie coraz
Szkodzisz sobie coraz bardziej, tym razem swoją niewiedzą. Przecież sam zauważyłeś, że teksty Yo li są źródłem inspiracji. A kto go nauczył inspirować? No kto?
Dziękuję. Wprawdzie wiersz
Dziękuję. Wprawdzie wiersz jest dedykowany Yo li, ale jak myślisz, kto jest jej muzą?
Wujem, to wiem
ale muzą? Co dzień człowiek się czegoś nowego uczy.
Gafę popełniasz, ja z tą
Gafę popełniasz, ja z tą panią spokrewniony nie jestem. Ale siedź cicho, to nikomu nie powiem.
Tak bywa przy skrótach myślowych
Wersja pełna odpowiedzi:
Wiedziałem dotychczas, kto yest wujem Yo li, ale kto jest muzą – nie wiedziałem.
Szkodzisz sobie coraz
Szkodzisz sobie coraz bardziej, tym razem swoją niewiedzą. Przecież sam zauważyłeś, że teksty Yo li są źródłem inspiracji. A kto go nauczył inspirować? No kto?
Cześć!
Zanim znajdę jakieś miejsce w Edynburgu (nie byłem, niestety), pozwolę sobie zasugerować zmiany w 3cich wersach dwóch pierwszych zwrotek- w obu brakuje po sylabie. Moje propozycje:
“Chcesz-li wzrok tam zapuścić?”
“A kiedy zbaranieją…”
Pozdrawiam !
Edit: (Wikipedia rulez!)
Od Morningside do Lochend przebiegnij galopem
wbrew tutejszej tradycji przyodziany w spodnie
a wszystkim napotkanym opowiadaj o tem
że na Arthur’s Seat rozsiąść pragniesz się wygodnie.
T.
Dziękuję
Szczerze mówiąc, tym razem niezbyt przejmowałem się ilością sylab w zwrotkach, uważając, że rozwichrzona metrycznie forma będzie odpowiadać ekscentrycznej treści : ) Poprawki zaraz uwzględnię.
Dziękuję za propozycję zwrotki : ))))) zaraz ją wklejam do wpisu z odpowiednią adnotacją – może jeszcze kogoś to zachęci?
PS. W Edynburgu również nie byłem, ale z relacji rodzinnych i zdjęć/ filmów w sieci – wartałoby.
Nikt nie dołącza!
13-zgłoskowiec zbyt trudny ??? Czy Muza onieśmiela ??
Ależ właśnie dość wygodny
bo i miejsca sporo, żeby się rozpędzić. To już limeryk trudniejszy, zwłaszcza skondensowane i zrymowane wersy 3 i 4 tej formy, a jakoś więcej chętnych było.
To może sonet na temat?
Trudno orzec, doprawdy, jaka jest przyczyna
że trzynastozgłoskowca nie chcą przyjaciele.
Wszak w jednym takim wersie zmieści się dość wiele
i problemów z rymami w myśl schematu – nie’ ma!
Z formą taką poczynać można sobie śmiele
nazw nie trzeba pakować w wiersz, który zaczyna,
fantazji, przewrotności starczy odrobina,
słowem – sama przyjemność, roboty niewiele.
Skąd nieśmiałość powszechna, co autorów ścina
Tak, że bez wiary w siebie spoglądają smutnie…
No i mowę wiązaną każdy od się trzyma.
Pod wpływem dedykacji boim się okrutnie!
Yo li doskonałości werbalnej to wina –
“Nie każdy godzien tykać po Bekwarku lutniej”….
Zawsze mi się podobał triolet
ale nie miałem okazji zastosować w praktyce
Pełen powabu jest trzynastozgłoskowiec
Metrum to od dawna obecne w polszczyźnie
U Jana z Czarnolasu czcili go przodkowie
Pełen powabu jest trzynastozgłoskowiec.
W wieszcza go znajdziesz romantycznej głowie
I u poetów czasu wojny – czyż nie?
Pełen powabu jest trzynastozgłoskowiec
Metrum to od dawna obecne w polszczyźnie.
Ładne!
W znajomości gatunków bijesz mnie na głowę! Bo ja prosty technokrata jestem….
Dziwię się trochę, że przynajmniej Dorola się w temat nie włącza. Na pewno czymś by nas zaskoczyła.
PUK, PUK! DOROLA!! Jesteś tam ???
Z jednej strony
studia polonistyczne, ale z drugiej – zakończone 14 lat temu. To co do znajomości gatunków. Szczerze mówiąc, pamiętałem formę, układ rymów i wersów, ale nazwy trioletu zapomniałem, na szczęście jest poeWiki http://poewiki.org/index.php/PoeWiki
Jak na prostego technokratę, to sonet bardzo fajny.
Bardzo przepraszam, ale spałem dzisiaj jakieś 2 h, więc odpadam, gdyby Dorola się pojawiła, proszę przekazać jej wyrazy nieustającego szacunku i pozytywnych wibracji.
Cześć!
Zanim znajdę jakieś miejsce w Edynburgu (nie byłem, niestety), pozwolę sobie zasugerować zmiany w 3cich wersach dwóch pierwszych zwrotek- w obu brakuje po sylabie. Moje propozycje:
“Chcesz-li wzrok tam zapuścić?”
“A kiedy zbaranieją…”
Pozdrawiam !
Edit: (Wikipedia rulez!)
Od Morningside do Lochend przebiegnij galopem
wbrew tutejszej tradycji przyodziany w spodnie
a wszystkim napotkanym opowiadaj o tem
że na Arthur’s Seat rozsiąść pragniesz się wygodnie.
T.
Dziękuję
Szczerze mówiąc, tym razem niezbyt przejmowałem się ilością sylab w zwrotkach, uważając, że rozwichrzona metrycznie forma będzie odpowiadać ekscentrycznej treści : ) Poprawki zaraz uwzględnię.
Dziękuję za propozycję zwrotki : ))))) zaraz ją wklejam do wpisu z odpowiednią adnotacją – może jeszcze kogoś to zachęci?
PS. W Edynburgu również nie byłem, ale z relacji rodzinnych i zdjęć/ filmów w sieci – wartałoby.
Nikt nie dołącza!
13-zgłoskowiec zbyt trudny ??? Czy Muza onieśmiela ??
Ależ właśnie dość wygodny
bo i miejsca sporo, żeby się rozpędzić. To już limeryk trudniejszy, zwłaszcza skondensowane i zrymowane wersy 3 i 4 tej formy, a jakoś więcej chętnych było.
Cześć!
Zanim znajdę jakieś miejsce w Edynburgu (nie byłem, niestety), pozwolę sobie zasugerować zmiany w 3cich wersach dwóch pierwszych zwrotek- w obu brakuje po sylabie. Moje propozycje:
“Chcesz-li wzrok tam zapuścić?”
“A kiedy zbaranieją…”
Pozdrawiam !
Edit: (Wikipedia rulez!)
Od Morningside do Lochend przebiegnij galopem
wbrew tutejszej tradycji przyodziany w spodnie
a wszystkim napotkanym opowiadaj o tem
że na Arthur’s Seat rozsiąść pragniesz się wygodnie.
T.
Dziękuję
Szczerze mówiąc, tym razem niezbyt przejmowałem się ilością sylab w zwrotkach, uważając, że rozwichrzona metrycznie forma będzie odpowiadać ekscentrycznej treści : ) Poprawki zaraz uwzględnię.
Dziękuję za propozycję zwrotki : ))))) zaraz ją wklejam do wpisu z odpowiednią adnotacją – może jeszcze kogoś to zachęci?
PS. W Edynburgu również nie byłem, ale z relacji rodzinnych i zdjęć/ filmów w sieci – wartałoby.
Nikt nie dołącza!
13-zgłoskowiec zbyt trudny ??? Czy Muza onieśmiela ??
Ależ właśnie dość wygodny
bo i miejsca sporo, żeby się rozpędzić. To już limeryk trudniejszy, zwłaszcza skondensowane i zrymowane wersy 3 i 4 tej formy, a jakoś więcej chętnych było.
To może sonet na temat?
Trudno orzec, doprawdy, jaka jest przyczyna
że trzynastozgłoskowca nie chcą przyjaciele.
Wszak w jednym takim wersie zmieści się dość wiele
i problemów z rymami w myśl schematu – nie’ ma!
Z formą taką poczynać można sobie śmiele
nazw nie trzeba pakować w wiersz, który zaczyna,
fantazji, przewrotności starczy odrobina,
słowem – sama przyjemność, roboty niewiele.
Skąd nieśmiałość powszechna, co autorów ścina
Tak, że bez wiary w siebie spoglądają smutnie…
No i mowę wiązaną każdy od się trzyma.
Pod wpływem dedykacji boim się okrutnie!
Yo li doskonałości werbalnej to wina –
“Nie każdy godzien tykać po Bekwarku lutniej”….
Zawsze mi się podobał triolet
ale nie miałem okazji zastosować w praktyce
Pełen powabu jest trzynastozgłoskowiec
Metrum to od dawna obecne w polszczyźnie
U Jana z Czarnolasu czcili go przodkowie
Pełen powabu jest trzynastozgłoskowiec.
W wieszcza go znajdziesz romantycznej głowie
I u poetów czasu wojny – czyż nie?
Pełen powabu jest trzynastozgłoskowiec
Metrum to od dawna obecne w polszczyźnie.
Ładne!
W znajomości gatunków bijesz mnie na głowę! Bo ja prosty technokrata jestem….
Dziwię się trochę, że przynajmniej Dorola się w temat nie włącza. Na pewno czymś by nas zaskoczyła.
PUK, PUK! DOROLA!! Jesteś tam ???
Z jednej strony
studia polonistyczne, ale z drugiej – zakończone 14 lat temu. To co do znajomości gatunków. Szczerze mówiąc, pamiętałem formę, układ rymów i wersów, ale nazwy trioletu zapomniałem, na szczęście jest poeWiki http://poewiki.org/index.php/PoeWiki
Jak na prostego technokratę, to sonet bardzo fajny.
Bardzo przepraszam, ale spałem dzisiaj jakieś 2 h, więc odpadam, gdyby Dorola się pojawiła, proszę przekazać jej wyrazy nieustającego szacunku i pozytywnych wibracji.
Cześć!
Zanim znajdę jakieś miejsce w Edynburgu (nie byłem, niestety), pozwolę sobie zasugerować zmiany w 3cich wersach dwóch pierwszych zwrotek- w obu brakuje po sylabie. Moje propozycje:
“Chcesz-li wzrok tam zapuścić?”
“A kiedy zbaranieją…”
Pozdrawiam !
Edit: (Wikipedia rulez!)
Od Morningside do Lochend przebiegnij galopem
wbrew tutejszej tradycji przyodziany w spodnie
a wszystkim napotkanym opowiadaj o tem
że na Arthur’s Seat rozsiąść pragniesz się wygodnie.
T.
Dziękuję
Szczerze mówiąc, tym razem niezbyt przejmowałem się ilością sylab w zwrotkach, uważając, że rozwichrzona metrycznie forma będzie odpowiadać ekscentrycznej treści : ) Poprawki zaraz uwzględnię.
Dziękuję za propozycję zwrotki : ))))) zaraz ją wklejam do wpisu z odpowiednią adnotacją – może jeszcze kogoś to zachęci?
PS. W Edynburgu również nie byłem, ale z relacji rodzinnych i zdjęć/ filmów w sieci – wartałoby.
Nikt nie dołącza!
13-zgłoskowiec zbyt trudny ??? Czy Muza onieśmiela ??
Ależ właśnie dość wygodny
bo i miejsca sporo, żeby się rozpędzić. To już limeryk trudniejszy, zwłaszcza skondensowane i zrymowane wersy 3 i 4 tej formy, a jakoś więcej chętnych było.
To może sonet na temat?
Trudno orzec, doprawdy, jaka jest przyczyna
że trzynastozgłoskowca nie chcą przyjaciele.
Wszak w jednym takim wersie zmieści się dość wiele
i problemów z rymami w myśl schematu – nie’ ma!
Z formą taką poczynać można sobie śmiele
nazw nie trzeba pakować w wiersz, który zaczyna,
fantazji, przewrotności starczy odrobina,
słowem – sama przyjemność, roboty niewiele.
Skąd nieśmiałość powszechna, co autorów ścina
Tak, że bez wiary w siebie spoglądają smutnie…
No i mowę wiązaną każdy od się trzyma.
Pod wpływem dedykacji boim się okrutnie!
Yo li doskonałości werbalnej to wina –
“Nie każdy godzien tykać po Bekwarku lutniej”….
Zawsze mi się podobał triolet
ale nie miałem okazji zastosować w praktyce
Pełen powabu jest trzynastozgłoskowiec
Metrum to od dawna obecne w polszczyźnie
U Jana z Czarnolasu czcili go przodkowie
Pełen powabu jest trzynastozgłoskowiec.
W wieszcza go znajdziesz romantycznej głowie
I u poetów czasu wojny – czyż nie?
Pełen powabu jest trzynastozgłoskowiec
Metrum to od dawna obecne w polszczyźnie.
Ładne!
W znajomości gatunków bijesz mnie na głowę! Bo ja prosty technokrata jestem….
Dziwię się trochę, że przynajmniej Dorola się w temat nie włącza. Na pewno czymś by nas zaskoczyła.
PUK, PUK! DOROLA!! Jesteś tam ???
Z jednej strony
studia polonistyczne, ale z drugiej – zakończone 14 lat temu. To co do znajomości gatunków. Szczerze mówiąc, pamiętałem formę, układ rymów i wersów, ale nazwy trioletu zapomniałem, na szczęście jest poeWiki http://poewiki.org/index.php/PoeWiki
Jak na prostego technokratę, to sonet bardzo fajny.
Bardzo przepraszam, ale spałem dzisiaj jakieś 2 h, więc odpadam, gdyby Dorola się pojawiła, proszę przekazać jej wyrazy nieustającego szacunku i pozytywnych wibracji.
Och, tagiem staje się Pan
dzięki swojemu talentowi i konsekwencji, a także – wg Ja – dzięki jego wpływowi na Pańską zdolność do inspirowania.
Koperty ani biennale nie uwzględniłem, zwłaszcza corocznego – to chyba musiałoby być semibiennale?
Proszę nie dedykować zatem, bo wyjdziemy na towarzystwo wzajemnej adoracji, a wszyscy wiemy, że adoracja przebiega w tym przypadku w jednym kierunku – ode mnie do Pana.
Całuję wirtualnie, a przez to fatalnie pod względem jakości, ale za to, panie dziejaszku, z dubeltówki.
Och, tagiem staje się Pan
dzięki swojemu talentowi i konsekwencji, a także – wg Ja – dzięki jego wpływowi na Pańską zdolność do inspirowania.
Koperty ani biennale nie uwzględniłem, zwłaszcza corocznego – to chyba musiałoby być semibiennale?
Proszę nie dedykować zatem, bo wyjdziemy na towarzystwo wzajemnej adoracji, a wszyscy wiemy, że adoracja przebiega w tym przypadku w jednym kierunku – ode mnie do Pana.
Całuję wirtualnie, a przez to fatalnie pod względem jakości, ale za to, panie dziejaszku, z dubeltówki.
Och, tagiem staje się Pan
dzięki swojemu talentowi i konsekwencji, a także – wg Ja – dzięki jego wpływowi na Pańską zdolność do inspirowania.
Koperty ani biennale nie uwzględniłem, zwłaszcza corocznego – to chyba musiałoby być semibiennale?
Proszę nie dedykować zatem, bo wyjdziemy na towarzystwo wzajemnej adoracji, a wszyscy wiemy, że adoracja przebiega w tym przypadku w jednym kierunku – ode mnie do Pana.
Całuję wirtualnie, a przez to fatalnie pod względem jakości, ale za to, panie dziejaszku, z dubeltówki.
Och, tagiem staje się Pan
dzięki swojemu talentowi i konsekwencji, a także – wg Ja – dzięki jego wpływowi na Pańską zdolność do inspirowania.
Koperty ani biennale nie uwzględniłem, zwłaszcza corocznego – to chyba musiałoby być semibiennale?
Proszę nie dedykować zatem, bo wyjdziemy na towarzystwo wzajemnej adoracji, a wszyscy wiemy, że adoracja przebiega w tym przypadku w jednym kierunku – ode mnie do Pana.
Całuję wirtualnie, a przez to fatalnie pod względem jakości, ale za to, panie dziejaszku, z dubeltówki.