Skomplikowana jest historia bezpaństwowca Wojciecha Cejrow
Skomplikowana jest historia bezpaństwowca Wojciecha Cejrowskiego. Zaczynał jako prawdziwy Polak w kowbojkach i z pustym kubkiem, który walił w blat studyjnego stołu należącego wówczas do Pampersa Walendziaka.
Wtedy był narodowcem, dumnym kołtunem i mieszkańcem ciemnogrodu. Skończył jako bosonogi ekwadorski wycieczkowicz z termosem i jakimś czajem pitym przez rurkę, w ten sposób wyrażał swoją dezaprobatę dla europejskiej zaściankowej kultury i polskiego przypiecka. Po rezygnacji z polskiego obywatelstwa, Cejrowski robił to co Cejrowski potrafi najlepiej, gadał od rzeczy by pozyskać różne wartościowe rzeczy, jak umowy o pracę prze wszystkim. Nazbierał tych umów multum, gdzie on nie robił to sam nie pamięta.
No i parę dni temu stało się, pan Ekwadorczyk wrócił do macierzy i poparł katolickiego narodowca Marka Jurka. Wystąpił Ekwadorczyk w tak zwanym spocie tupiąc na bosaka, aby głosować i oddawać podatki na Marka Jurka. Mediom, z którymi miał umowy nie podobały się polityczne występy Cejrowskiego i hurtem zaczął Cejrowski tracić wszystkie rzeczowe umowy. Wyleciał z TV, wyleciał z Trójki. Redakcja jak zwykle w takich przypadkach zastanawia się nieco inaczej niż większość mediów. Większość mediów zastanawia się dlaczego Cejrowskiego wyrzucili? A redakcja zastanawia się dlaczego wcześniej zatrudnili?
Trudno dociec
czy gość wygłasza swoje poglądy z koniunkturalizmu czy naprawdę tak myśli.
W świetle wyboru “ojczyzny” wygląda na to pierwsze, po poparciu pierwszego katolika RP – na drugie.
Mam mieszane uczucia.
Trudno dociec
czy gość wygłasza swoje poglądy z koniunkturalizmu czy naprawdę tak myśli.
W świetle wyboru “ojczyzny” wygląda na to pierwsze, po poparciu pierwszego katolika RP – na drugie.
Mam mieszane uczucia.
Trudno dociec
czy gość wygłasza swoje poglądy z koniunkturalizmu czy naprawdę tak myśli.
W świetle wyboru “ojczyzny” wygląda na to pierwsze, po poparciu pierwszego katolika RP – na drugie.
Mam mieszane uczucia.
Trudno dociec
czy gość wygłasza swoje poglądy z koniunkturalizmu czy naprawdę tak myśli.
W świetle wyboru “ojczyzny” wygląda na to pierwsze, po poparciu pierwszego katolika RP – na drugie.
Mam mieszane uczucia.
Trudno dociec
czy gość wygłasza swoje poglądy z koniunkturalizmu czy naprawdę tak myśli.
W świetle wyboru “ojczyzny” wygląda na to pierwsze, po poparciu pierwszego katolika RP – na drugie.
Mam mieszane uczucia.
Trudno dociec
czy gość wygłasza swoje poglądy z koniunkturalizmu czy naprawdę tak myśli.
W świetle wyboru “ojczyzny” wygląda na to pierwsze, po poparciu pierwszego katolika RP – na drugie.
Mam mieszane uczucia.
Po REZYGNACJI z polskiego obywatelstwa, publicznie
nie zgadzał się, by z JEGO podatków partie robiły sobie kampanie wyborcze do Parlamentu ewropejskiego.
Zatem, podobnie jak Vannelle, też mam mieszane uczucia do niego.
Mieszane uczucia przeszkadzają mi też w określeniu jego tożsamości. Nie wiem czy traktować go jeszcze jako kowboja, czy już jako Indianina?
Po REZYGNACJI z polskiego obywatelstwa, publicznie
nie zgadzał się, by z JEGO podatków partie robiły sobie kampanie wyborcze do Parlamentu ewropejskiego.
Zatem, podobnie jak Vannelle, też mam mieszane uczucia do niego.
Mieszane uczucia przeszkadzają mi też w określeniu jego tożsamości. Nie wiem czy traktować go jeszcze jako kowboja, czy już jako Indianina?
Po REZYGNACJI z polskiego obywatelstwa, publicznie
nie zgadzał się, by z JEGO podatków partie robiły sobie kampanie wyborcze do Parlamentu ewropejskiego.
Zatem, podobnie jak Vannelle, też mam mieszane uczucia do niego.
Mieszane uczucia przeszkadzają mi też w określeniu jego tożsamości. Nie wiem czy traktować go jeszcze jako kowboja, czy już jako Indianina?
Po REZYGNACJI z polskiego obywatelstwa, publicznie
nie zgadzał się, by z JEGO podatków partie robiły sobie kampanie wyborcze do Parlamentu ewropejskiego.
Zatem, podobnie jak Vannelle, też mam mieszane uczucia do niego.
Mieszane uczucia przeszkadzają mi też w określeniu jego tożsamości. Nie wiem czy traktować go jeszcze jako kowboja, czy już jako Indianina?
Po REZYGNACJI z polskiego obywatelstwa, publicznie
nie zgadzał się, by z JEGO podatków partie robiły sobie kampanie wyborcze do Parlamentu ewropejskiego.
Zatem, podobnie jak Vannelle, też mam mieszane uczucia do niego.
Mieszane uczucia przeszkadzają mi też w określeniu jego tożsamości. Nie wiem czy traktować go jeszcze jako kowboja, czy już jako Indianina?
Po REZYGNACJI z polskiego obywatelstwa, publicznie
nie zgadzał się, by z JEGO podatków partie robiły sobie kampanie wyborcze do Parlamentu ewropejskiego.
Zatem, podobnie jak Vannelle, też mam mieszane uczucia do niego.
Mieszane uczucia przeszkadzają mi też w określeniu jego tożsamości. Nie wiem czy traktować go jeszcze jako kowboja, czy już jako Indianina?
Cyrkus.
Hallo,
a moze “blazen” bylby odpowiedni?
A swoja droga popieranie Jurka to kanal,ale kazdy moze robic to co uwaza w swoim mniemaniu za sluszne i ponosic tegoz konsekwencje.
Pozdrawiam.
Przychylam się do “błazna”
To chyba najlepsze określenie tego osobnika.
Cyrkus.
Hallo,
a moze “blazen” bylby odpowiedni?
A swoja droga popieranie Jurka to kanal,ale kazdy moze robic to co uwaza w swoim mniemaniu za sluszne i ponosic tegoz konsekwencje.
Pozdrawiam.
Przychylam się do “błazna”
To chyba najlepsze określenie tego osobnika.
Cyrkus.
Hallo,
a moze “blazen” bylby odpowiedni?
A swoja droga popieranie Jurka to kanal,ale kazdy moze robic to co uwaza w swoim mniemaniu za sluszne i ponosic tegoz konsekwencje.
Pozdrawiam.
Przychylam się do “błazna”
To chyba najlepsze określenie tego osobnika.
Cyrkus.
Hallo,
a moze “blazen” bylby odpowiedni?
A swoja droga popieranie Jurka to kanal,ale kazdy moze robic to co uwaza w swoim mniemaniu za sluszne i ponosic tegoz konsekwencje.
Pozdrawiam.
Przychylam się do “błazna”
To chyba najlepsze określenie tego osobnika.
Cyrkus.
Hallo,
a moze “blazen” bylby odpowiedni?
A swoja droga popieranie Jurka to kanal,ale kazdy moze robic to co uwaza w swoim mniemaniu za sluszne i ponosic tegoz konsekwencje.
Pozdrawiam.
Przychylam się do “błazna”
To chyba najlepsze określenie tego osobnika.
Cyrkus.
Hallo,
a moze “blazen” bylby odpowiedni?
A swoja droga popieranie Jurka to kanal,ale kazdy moze robic to co uwaza w swoim mniemaniu za sluszne i ponosic tegoz konsekwencje.
Pozdrawiam.
Przychylam się do “błazna”
To chyba najlepsze określenie tego osobnika.
Siur…
Tez się zastanawiam, na kogo ten błazen tak dobrze działał…
Siur…
Tez się zastanawiam, na kogo ten błazen tak dobrze działał…
Siur…
Tez się zastanawiam, na kogo ten błazen tak dobrze działał…
Siur…
Tez się zastanawiam, na kogo ten błazen tak dobrze działał…
Siur…
Tez się zastanawiam, na kogo ten błazen tak dobrze działał…
Siur…
Tez się zastanawiam, na kogo ten błazen tak dobrze działał…
A mnie to wkurza.
A konkretnie działanie naszej TVP. Jeżeli chodzi o programy Cejrowskiego to one były bardzo dobre. Nie tylko mnie się podobały, bo jak kojarzę cykl “boso przez świat” został uznany za najlepszy program podróżniczy na jakimś konkursie w NY.
Czy zatem osoba, która ma jakikolwiek program w TVP (o gotowaniu, szyciu, motoryzacji) nie może upubliczniać swoich poglądów politycznych???? Pospieszalski robi to od lat i program istnieje. wystarczy przypomnieć sobie ostatnią kampanię wyborcza. Ilu aktorów, prezenterów i artystów zaangażowało się po rożnych stronach polityki??? Ponieśli jakieś konsekwencje??
Cejrowskiego z czasów WC kwadransa nie trawiłem, a szczytem chamstwa była dla mnie rozmowa z Kotańskim przez szybę. W zasadzie więcej jego grzechów nie pamiętam, bo program mnie nudził i go nie oglądałem.
Niezależnie od tego, że prywatnie uważam poglądy Cejrowskiego za delikatnie mówiąc dziwne, ale będę bronił jego prawa do popierania kogo uważa za stosowne i manifestowania tego.
Mam takie podejrzenie, że gdyby Wojtek poparł każdą inną partię niż Marka Jurka to nie byłoby problemu, a tak trafił w target Libertasu. w końcu Jurek i Zawisza w jednym stali domu (do niedawna). Nie lubię spiskowych teorii dziejów, ale te wnioski jakoś same mi się nasuwają. Nie widzę, bowiem realnych przesłanek, dlaczego osoba prowadząca program o życiu “dzikich” ludzi, nie może występować w kampanii parlamentarnej.
A mnie to wkurza.
A konkretnie działanie naszej TVP. Jeżeli chodzi o programy Cejrowskiego to one były bardzo dobre. Nie tylko mnie się podobały, bo jak kojarzę cykl “boso przez świat” został uznany za najlepszy program podróżniczy na jakimś konkursie w NY.
Czy zatem osoba, która ma jakikolwiek program w TVP (o gotowaniu, szyciu, motoryzacji) nie może upubliczniać swoich poglądów politycznych???? Pospieszalski robi to od lat i program istnieje. wystarczy przypomnieć sobie ostatnią kampanię wyborcza. Ilu aktorów, prezenterów i artystów zaangażowało się po rożnych stronach polityki??? Ponieśli jakieś konsekwencje??
Cejrowskiego z czasów WC kwadransa nie trawiłem, a szczytem chamstwa była dla mnie rozmowa z Kotańskim przez szybę. W zasadzie więcej jego grzechów nie pamiętam, bo program mnie nudził i go nie oglądałem.
Niezależnie od tego, że prywatnie uważam poglądy Cejrowskiego za delikatnie mówiąc dziwne, ale będę bronił jego prawa do popierania kogo uważa za stosowne i manifestowania tego.
Mam takie podejrzenie, że gdyby Wojtek poparł każdą inną partię niż Marka Jurka to nie byłoby problemu, a tak trafił w target Libertasu. w końcu Jurek i Zawisza w jednym stali domu (do niedawna). Nie lubię spiskowych teorii dziejów, ale te wnioski jakoś same mi się nasuwają. Nie widzę, bowiem realnych przesłanek, dlaczego osoba prowadząca program o życiu “dzikich” ludzi, nie może występować w kampanii parlamentarnej.
A mnie to wkurza.
A konkretnie działanie naszej TVP. Jeżeli chodzi o programy Cejrowskiego to one były bardzo dobre. Nie tylko mnie się podobały, bo jak kojarzę cykl “boso przez świat” został uznany za najlepszy program podróżniczy na jakimś konkursie w NY.
Czy zatem osoba, która ma jakikolwiek program w TVP (o gotowaniu, szyciu, motoryzacji) nie może upubliczniać swoich poglądów politycznych???? Pospieszalski robi to od lat i program istnieje. wystarczy przypomnieć sobie ostatnią kampanię wyborcza. Ilu aktorów, prezenterów i artystów zaangażowało się po rożnych stronach polityki??? Ponieśli jakieś konsekwencje??
Cejrowskiego z czasów WC kwadransa nie trawiłem, a szczytem chamstwa była dla mnie rozmowa z Kotańskim przez szybę. W zasadzie więcej jego grzechów nie pamiętam, bo program mnie nudził i go nie oglądałem.
Niezależnie od tego, że prywatnie uważam poglądy Cejrowskiego za delikatnie mówiąc dziwne, ale będę bronił jego prawa do popierania kogo uważa za stosowne i manifestowania tego.
Mam takie podejrzenie, że gdyby Wojtek poparł każdą inną partię niż Marka Jurka to nie byłoby problemu, a tak trafił w target Libertasu. w końcu Jurek i Zawisza w jednym stali domu (do niedawna). Nie lubię spiskowych teorii dziejów, ale te wnioski jakoś same mi się nasuwają. Nie widzę, bowiem realnych przesłanek, dlaczego osoba prowadząca program o życiu “dzikich” ludzi, nie może występować w kampanii parlamentarnej.
A mnie to wkurza.
A konkretnie działanie naszej TVP. Jeżeli chodzi o programy Cejrowskiego to one były bardzo dobre. Nie tylko mnie się podobały, bo jak kojarzę cykl “boso przez świat” został uznany za najlepszy program podróżniczy na jakimś konkursie w NY.
Czy zatem osoba, która ma jakikolwiek program w TVP (o gotowaniu, szyciu, motoryzacji) nie może upubliczniać swoich poglądów politycznych???? Pospieszalski robi to od lat i program istnieje. wystarczy przypomnieć sobie ostatnią kampanię wyborcza. Ilu aktorów, prezenterów i artystów zaangażowało się po rożnych stronach polityki??? Ponieśli jakieś konsekwencje??
Cejrowskiego z czasów WC kwadransa nie trawiłem, a szczytem chamstwa była dla mnie rozmowa z Kotańskim przez szybę. W zasadzie więcej jego grzechów nie pamiętam, bo program mnie nudził i go nie oglądałem.
Niezależnie od tego, że prywatnie uważam poglądy Cejrowskiego za delikatnie mówiąc dziwne, ale będę bronił jego prawa do popierania kogo uważa za stosowne i manifestowania tego.
Mam takie podejrzenie, że gdyby Wojtek poparł każdą inną partię niż Marka Jurka to nie byłoby problemu, a tak trafił w target Libertasu. w końcu Jurek i Zawisza w jednym stali domu (do niedawna). Nie lubię spiskowych teorii dziejów, ale te wnioski jakoś same mi się nasuwają. Nie widzę, bowiem realnych przesłanek, dlaczego osoba prowadząca program o życiu “dzikich” ludzi, nie może występować w kampanii parlamentarnej.