Reklama

Czy jest na sali lekarz? Wody, dajcie wody! Jakoś podobnie krzyczałem do telewizora, gdy pani premier Kopacz dukała z kartki listę ministrów, mieszając stanowiska i kompetencje z anegdotami. Znam ten ból, zdarzyło mi się parokrotnie podobne publiczne wystąpienie, brakuje oddechu, głos się łamie, we łbie wielki chaos i tylko jedna myśl: „Matko Boska niech to się już skończy”. Teraz jest już lepiej, na tyle lepiej, że z całą pewnością odczytałbym ten beznadziejnie nudny teksty, zawierający nic nieznaczące nazwiska i dowcipy na poziomie „Familiady”, dużo sprawniej, co nie znaczy, że nie zaliczyłbym wielu wpadek. Nie ma w powyższych zdaniach żadnej sprzeczności, wręcz przeciwnie, jest wyraźne podkreślenie, że prawie każdy człowiek, nawet mający problemy z występami publicznymi wypadłby od Kopacz co najmniej o jeden poziom wyżej. Miałem zamiar skupić się na roszadach kadrowych, chociaż i tę kwestię uważam za mało istotną, niemniej coś o „nowym gabinecie” wypadało napisać, jednak rezygnuję z tego półśrodka, ponieważ dzisiejszy występ Kopacz nie pozostawia złudzeń. Głos i oczy ma jak Waldek Pawlak w 1991, polot posłanki Błochowiak, tej od „pionowych korytarzy”, refleks marszałka Zycha, wdzięk Julii Pitery, charyzmę Marii Szumilas, której zapewne nikt już dziś nie pamięta. W obliczu faktów tak dobitnych, nie mam najmniejszych wątpliwości, że nie tylko w klubie PO, ale na Czerskiej i Wiertniczej trzęsą się portki pętakom. Powiał wiatr historii, tego towarzystwa pod wodzą babiny Kopacz zwyczajnie obronić się nie da. Teoretycznie istnieje pocieszenie, wszak z rubasznego półanalfabety Komorowskiego udało się zrobić dobrego wujaszka. No właśnie, Komorowski przynajmniej ma ten przaśny, plebejski styl bycia, opowie jakiś dowcip, zje bigos, taki mało błyskotliwy, ale swój chłop.

Reklama

Kopacz nie ma absolutnie nic, nie potrafię wskazać jednej cechy, na której udałoby się zbudować wizerunek rozdygotanej kobieciny. Do tej pory z pewną taką nieśmiałością powielałem tezę, że Tusk zupełnie odpuścił PO i z premedytacją skazał swoją partię na ostateczną kompromitację. Po dzisiejszym wystąpieniu Kopacz i odejściu Ostachowicza stwierdzam, że cwaniaczek Tusk znów rozegrał kadry modelowo. Choćby się dwie niedziele w kupie zebrały ten rząd będzie pośmiewiskiem, co więcej z dogorywającej PO chroniony medialnie Komorowski też nic nie wyrzeźbi. Prostym i ulubionym sposobem, nic nie robiąc, Tusk ma za kilka lat całe PO podane na tacy i jeszcze będą go błagać, żeby wrócił. Jedyna przeszkoda, która może Tuska wyłożyć, to spektakularna kompromitacja w Brukseli lub wykreowany przez układ świeży lider. Jeśli to dalej będzie się kisić w sosie własnym, za chwilę smrodu nie wytrzyma najwierniejszy leming. Wystarczy popatrzeć na wypowiedzi dziennikarzy, którzy żyją z tej sitwy, ale nie na te oficjalne w telewizji, tylko te na portalach społecznościowych. Nie ma odważnych, panuje nastrój przygnębienia, braku wiary i wcale nie mała cześć dołącza do kpin. W ogóle nie ma tego, co charakteryzowało rządy i obronę Tuska. Lewicowi i „liberalni” dziennikarze nie walczą o Kopacz, jak o Tuska. Przy największych wpadkach sopockiego nygusa, najwierniejsi zawsze byli na placu boju i wykrzykiwali niesamowite idiotyzmy: „najważniejsze kto nagrywał”, „co, by nie mówić Tusk medialnie jest genialny”. Identycznie zachowują się młodzi i wykształceni z podwarszawskich miast i wsi, w zdecydowanej większości składają kondolencje, nie gratulacje.

Przy Kopacz wszystko się rozjechało i skoro najwierniejsi z wiernych zapomnieli języka w gębie, sytuacja naprawdę jest beznadziejna. Oczywiście pozostaje jeszcze Lis, który będzie próbował i z tej materii wyrzeźbić posagową postać, ale to tylko przyśpieszy proces rozkładu. Z drugiej strony i teoretycznie z każdego da się zrobić pieszczocha mediów, a co za tym idzie publiki. Pewnie dla Kopacz nadludzkim wysiłkiem też udałby się zbudować odpowiednie filtry, kadry i mieszanki pudru. Pytanie po co i komu miało by to służyć? Kopacz prócz beznadziei wizerunkowej nie daje żadnych gwarancji politycznych. Tusk trzymał za twarz całą PO, potrafił radzić sobie ze Schetyną i Komorowskim, wycinał w pień największych rywali i całe grupy niepokornych. Co może zagwarantować Kopacz, której Tusk zapewne wciśnie fotel PO, aby dopełnić dowcip. Nic, absolutnie nic. Jeden Schetyna samotnie, bez Komorowskiego, wciągnie ją nosem i wypluje dowolnym otworem ciała. Komorowski delikatnym tupnięciem lub kiwaniem paluszka ustawi ją kącie. Telefon Ewki będzie się grzał: „Donald pomóż, powiedz im coś” i może ze dwa razy, bardziej dla jaj niż z litości, Tusk wysłucha lamentu, ale za trzecim razem włączy się automatyczna sekretarka. Obawiałem się, że może jeszcze dojść do jakiejś próby pompowania tlenu i pudrowania trupa, którego porzucił Tusk, ale to co zobaczyłem zawiera się w kilku słowach: „jaja z pogrzebu”.

Reklama

30 KOMENTARZE

  1. …..spisane będą czyny i rozmowy .
    "Nie wierzcie tym którzy mają tytuły naukowe a mówiąq że ZUS nie gwarantuje emerytury"    –    Tusk w Elblągu powiedział i stała się jasność.                Żorż Ponimirski do Nikodema Dyzmy "Wie pan że jak żyję nie syszałem by ktoś opowiadał cośkolwiek w  sposób pozbawiony tak dalece inteligencji "

  2. …..spisane będą czyny i rozmowy .
    "Nie wierzcie tym którzy mają tytuły naukowe a mówiąq że ZUS nie gwarantuje emerytury"    –    Tusk w Elblągu powiedział i stała się jasność.                Żorż Ponimirski do Nikodema Dyzmy "Wie pan że jak żyję nie syszałem by ktoś opowiadał cośkolwiek w  sposób pozbawiony tak dalece inteligencji "

  3. Wieszczysz powrót kelnera
    Na drodze do wejścia śmoka może stanąć jeszcze jeden poważny i w mojej ocenie najbardziej realny scenariusz – jeśli PiS wygra, będą chcieli donalda pod Trybunał pociągnąć i przy możliwościach jakie daje posiadanie władzy w Polsce, zamiar ten jest się w stanie ziścić w przeciągu 3 lat od objęcia rządów. Jeśli Trybunał go skarze, to obojętne czy UE czy niemcy czy nawet Szwajcarja wyplują lokaja jak porcję dziegciu, wtedy wyjdzie na jaw prawdziwa jakość przyjaźni donalda i zachodnich europejczyków.

  4. Wieszczysz powrót kelnera
    Na drodze do wejścia śmoka może stanąć jeszcze jeden poważny i w mojej ocenie najbardziej realny scenariusz – jeśli PiS wygra, będą chcieli donalda pod Trybunał pociągnąć i przy możliwościach jakie daje posiadanie władzy w Polsce, zamiar ten jest się w stanie ziścić w przeciągu 3 lat od objęcia rządów. Jeśli Trybunał go skarze, to obojętne czy UE czy niemcy czy nawet Szwajcarja wyplują lokaja jak porcję dziegciu, wtedy wyjdzie na jaw prawdziwa jakość przyjaźni donalda i zachodnich europejczyków.

  5. Okrutny żart?
    Raczej chęć spalenia za soba wszystkich mostów, albo jedyny możliwy wybór. I o ile w wypadku stołka marszałka Sejmu RP, to Kopacz mogła pociągnąć, bo nie przekracza to jej możliwości percepcji na poziomie urzędniczki z okienka powiatu, to w przypadku stanowiska premiera sporego kraju będzie katastrofa. I dobrze. Właśnie – marszałkini Sejmu – wyszczekana, zawzięta, złośliwa, dyscyplinująca jak rzemień niesforną opozycję. Rzucona na prawdziwą głęboką wodę, bez silnego protektora Donalda, pokazała oblicze takie samo jak prezes Słoika światecznej pomocy. I tu jedno słowo do Ciebie Matko: Nie waż mi się (tak właśnie) 🙂 pisać o takich ludziach "biedna kobiecina". Ile razy masz na to ochotę przypomnij sobie twarze rodzin ofiar Smoleńskich, gdy okazało się jak bardzo miejsce katastrofy pod Smoleńskiem zostało "przesiane na głębokość metra" i co zawierają skrzynie ze "zwłokami". Przypomnij sbie wzrok mecenasa Zagajewskiego i nie miej litości, bo "oni" jej mieć nie będą. Co więcej będą szydzić z tego jako słabości.
    Miłego weekendu wszystkim.

  6. Okrutny żart?
    Raczej chęć spalenia za soba wszystkich mostów, albo jedyny możliwy wybór. I o ile w wypadku stołka marszałka Sejmu RP, to Kopacz mogła pociągnąć, bo nie przekracza to jej możliwości percepcji na poziomie urzędniczki z okienka powiatu, to w przypadku stanowiska premiera sporego kraju będzie katastrofa. I dobrze. Właśnie – marszałkini Sejmu – wyszczekana, zawzięta, złośliwa, dyscyplinująca jak rzemień niesforną opozycję. Rzucona na prawdziwą głęboką wodę, bez silnego protektora Donalda, pokazała oblicze takie samo jak prezes Słoika światecznej pomocy. I tu jedno słowo do Ciebie Matko: Nie waż mi się (tak właśnie) 🙂 pisać o takich ludziach "biedna kobiecina". Ile razy masz na to ochotę przypomnij sobie twarze rodzin ofiar Smoleńskich, gdy okazało się jak bardzo miejsce katastrofy pod Smoleńskiem zostało "przesiane na głębokość metra" i co zawierają skrzynie ze "zwłokami". Przypomnij sbie wzrok mecenasa Zagajewskiego i nie miej litości, bo "oni" jej mieć nie będą. Co więcej będą szydzić z tego jako słabości.
    Miłego weekendu wszystkim.

  7. Ewka Koparka to nie żart, lecz jeden z warunków brzegowych
    (ale nie jedyny) na powrót Ryżego po trzech latach w pielesze PO. Czy po trzech latach Donek będzie miał jeszcze ciepło pod pierzynką – mocno wątpię. Raczej pierzyna pójdzie się suszyć i wietrzyć na sznury (ewentualnie dodatkowo będzie przetrzepana).

  8. Ewka Koparka to nie żart, lecz jeden z warunków brzegowych
    (ale nie jedyny) na powrót Ryżego po trzech latach w pielesze PO. Czy po trzech latach Donek będzie miał jeszcze ciepło pod pierzynką – mocno wątpię. Raczej pierzyna pójdzie się suszyć i wietrzyć na sznury (ewentualnie dodatkowo będzie przetrzepana).

  9. Panikujecie i s*** ogniem. Tymczasem…
    Tymczasem, to bardzo dobrze ze kopaczowa jest premierem. Od srody zobaczymy jak zacznie rozp**** system (konwencja antyprzemoc). Rozp**** wszystko na tyle, ze do wyborow notowania po spadna na ryło. Oby zostaly zgliszcza. Bedzie na czym budowac "nowe". Dla kogo innego, bo peło poleci w niebyt. Nawet drugi papiez go nie odratuje.

  10. Panikujecie i s*** ogniem. Tymczasem…
    Tymczasem, to bardzo dobrze ze kopaczowa jest premierem. Od srody zobaczymy jak zacznie rozp**** system (konwencja antyprzemoc). Rozp**** wszystko na tyle, ze do wyborow notowania po spadna na ryło. Oby zostaly zgliszcza. Bedzie na czym budowac "nowe". Dla kogo innego, bo peło poleci w niebyt. Nawet drugi papiez go nie odratuje.

  11. Uznawanie wajchowych, stojących za kundlem i kopaczem za
    kompletnych idiotów i nieudaczników, niepanujących nad sytuacją to jest duży błąd! Jak są skuteczni, udowodnili przez ostatnie 7 lat.
    Jeżeli zrobili mężów stanu, z analfabety meandrującego na pograniczu ociężałości umysłowej i debilizmu, oraz z niewydarzonego, przygłupiego, sepleniącego chłystka, który jedyne co potrafił, to spierdolić wszystko, do czego się tylko dotknął, to moim zdaniem nie będzie problemu zrobienie z kopacza prawdziwej "żony"(brzmi bardziej genderowo) stanu. W końcu ten zidiociały naród z łatwością łykał już nie takie głupoty!

  12. Uznawanie wajchowych, stojących za kundlem i kopaczem za
    kompletnych idiotów i nieudaczników, niepanujących nad sytuacją to jest duży błąd! Jak są skuteczni, udowodnili przez ostatnie 7 lat.
    Jeżeli zrobili mężów stanu, z analfabety meandrującego na pograniczu ociężałości umysłowej i debilizmu, oraz z niewydarzonego, przygłupiego, sepleniącego chłystka, który jedyne co potrafił, to spierdolić wszystko, do czego się tylko dotknął, to moim zdaniem nie będzie problemu zrobienie z kopacza prawdziwej "żony"(brzmi bardziej genderowo) stanu. W końcu ten zidiociały naród z łatwością łykał już nie takie głupoty!