Tytuły notatek prasowych ze spotkania Tuska z policjantami:
wp.pl: Tusk do policjantów: Polacy są z was dumni.
onet.pl: Tusk do policji: Polacy nie wybaczą wam braku odwagi.
Tytuły notatek prasowych ze spotkania Tuska z policjantami:
wp.pl: Tusk do policjantów: Polacy są z was dumni.
onet.pl: Tusk do policji: Polacy nie wybaczą wam braku odwagi.
Ja to zostawiam bez komentarza, dodam tylko, że w treści notatki onetu można przeczytać:
“Państwo nie wybaczy jednak swoim funkcjonariuszom słabości, braku profesjonalizmu i odwagi.” Jest pewna różnica pomiędzy stwierdzeniem Polacy nie wybaczą i państwo nie wybaczy. Jak widać dla (tu proszę sobie wstawić odpowiedni epitet) z onetu to wsio rawno.
Tytuły na portalach to poezja abstrakcyjna
sama w sobie! Mają podrażnić przeglądającego, a nie nieść jakąkolwiek informację o zawartości. Portale internetowe są stabloidyzowane daleko poza granicę przyzwoitości.
Z młodości pamiętam dowcip, zaczynający się od słów:
“Przez Krakowskie przedmieście idzie Gomółka z nożem w plecach…” – tu opowiadającego zaczynał dusić śmiech, najlepiej zaraźliwy, uniemożliwiający mu kontynuację. Jak się już wszyscy wyśmiali, ktoś wreszcie zadawał pytanie:
“I co dalej?”
Narrator odpowiadał szczerze:
“Nie wiem… ale dobrze się zaczynało…”
A cośmy się razem pośmiali, to nasze.
Tytuły na portalach to poezja abstrakcyjna
sama w sobie! Mają podrażnić przeglądającego, a nie nieść jakąkolwiek informację o zawartości. Portale internetowe są stabloidyzowane daleko poza granicę przyzwoitości.
Z młodości pamiętam dowcip, zaczynający się od słów:
“Przez Krakowskie przedmieście idzie Gomółka z nożem w plecach…” – tu opowiadającego zaczynał dusić śmiech, najlepiej zaraźliwy, uniemożliwiający mu kontynuację. Jak się już wszyscy wyśmiali, ktoś wreszcie zadawał pytanie:
“I co dalej?”
Narrator odpowiadał szczerze:
“Nie wiem… ale dobrze się zaczynało…”
A cośmy się razem pośmiali, to nasze.
Tytuły na portalach to poezja abstrakcyjna
sama w sobie! Mają podrażnić przeglądającego, a nie nieść jakąkolwiek informację o zawartości. Portale internetowe są stabloidyzowane daleko poza granicę przyzwoitości.
Z młodości pamiętam dowcip, zaczynający się od słów:
“Przez Krakowskie przedmieście idzie Gomółka z nożem w plecach…” – tu opowiadającego zaczynał dusić śmiech, najlepiej zaraźliwy, uniemożliwiający mu kontynuację. Jak się już wszyscy wyśmiali, ktoś wreszcie zadawał pytanie:
“I co dalej?”
Narrator odpowiadał szczerze:
“Nie wiem… ale dobrze się zaczynało…”
A cośmy się razem pośmiali, to nasze.
Tytuły na portalach to poezja abstrakcyjna
sama w sobie! Mają podrażnić przeglądającego, a nie nieść jakąkolwiek informację o zawartości. Portale internetowe są stabloidyzowane daleko poza granicę przyzwoitości.
Z młodości pamiętam dowcip, zaczynający się od słów:
“Przez Krakowskie przedmieście idzie Gomółka z nożem w plecach…” – tu opowiadającego zaczynał dusić śmiech, najlepiej zaraźliwy, uniemożliwiający mu kontynuację. Jak się już wszyscy wyśmiali, ktoś wreszcie zadawał pytanie:
“I co dalej?”
Narrator odpowiadał szczerze:
“Nie wiem… ale dobrze się zaczynało…”
A cośmy się razem pośmiali, to nasze.