Witaj Izis Osobnik z ostatniej, rzeczywiście cierpliwie “pozował”.
Zauważyłem, że ruchliwość i “płochliwość” motyla, zależy także od jego wielkości.
Te mniejsze są bardziej ruchliwe i trudniej je uchwycić w obiektywie.
A takie poruszone zdjęcia, mają także spory urok i walor artystyczny 🙂
Witaj Izis Osobnik z ostatniej, rzeczywiście cierpliwie “pozował”.
Zauważyłem, że ruchliwość i “płochliwość” motyla, zależy także od jego wielkości.
Te mniejsze są bardziej ruchliwe i trudniej je uchwycić w obiektywie.
A takie poruszone zdjęcia, mają także spory urok i walor artystyczny 🙂
Dokładnie Lukrecjo Usiądą, porozglądają się, wywiną trąbkę i albo zaczną spijać soki owoców, roślin, nektar kwiatów, albo po prostu chwilę…odpoczną. Wszak beztrosko fruwać, cały czas nie sposób.
Dokładnie Lukrecjo Usiądą, porozglądają się, wywiną trąbkę i albo zaczną spijać soki owoców, roślin, nektar kwiatów, albo po prostu chwilę…odpoczną. Wszak beztrosko fruwać, cały czas nie sposób.
Motyle Na początku lata zdarzyło mi się zobaczyć motyla na trawniku. Nie uciekał, to znaczy, próbował. Próbował się wznieść, ale tylko kółko na trawie potrafił zakręcić. Przyjrzałam się – on miał dziurę w jednym skrzydle.
Tak mi się przypomniało na temat tupolewa i tego, co e_krakowski dziś napisał.
Czy skrzydło u motyla jest żywe, czy jest czymś takim jak włosy albo paznokcie?
Solano Skrzydła bez wątpienia są czymś żywym, bo odpowiadają za zdolność lotu i w ogóle lotność owada 🙂
U motyli, nie regenerują się one, jak dajmy na to, ogon u małej jaszczurki.
Zresztą motyle w ogóle symbolizują pewną kruchość i ulotność. Wszak jedno pokolenie, żyje stosunkowo krótko. Rekordzistom, udaje się przetrwać sezon.
Motylologia Czy ma swoją nazwę, taką naukowo brzmiącą?
Poczytałam o skrzydlakach. Miałam wrażenie, że przyczepy skrzydła, te “mięśnie” sterujące i ustawiające oczywiście muszą być, ale sama płyta skrzydła jest nieżywa. Ale jak coś takiego wykształcić w tym zawiłym procesie rozwoju, te teoretyczne chitynowe skrzydła by już z gąsienicy musiały wystawać.
Poćwiczę wymawialność 🙂 Za drogi wskazanie dziękuję.
Motyle Na początku lata zdarzyło mi się zobaczyć motyla na trawniku. Nie uciekał, to znaczy, próbował. Próbował się wznieść, ale tylko kółko na trawie potrafił zakręcić. Przyjrzałam się – on miał dziurę w jednym skrzydle.
Tak mi się przypomniało na temat tupolewa i tego, co e_krakowski dziś napisał.
Czy skrzydło u motyla jest żywe, czy jest czymś takim jak włosy albo paznokcie?
Solano Skrzydła bez wątpienia są czymś żywym, bo odpowiadają za zdolność lotu i w ogóle lotność owada 🙂
U motyli, nie regenerują się one, jak dajmy na to, ogon u małej jaszczurki.
Zresztą motyle w ogóle symbolizują pewną kruchość i ulotność. Wszak jedno pokolenie, żyje stosunkowo krótko. Rekordzistom, udaje się przetrwać sezon.
Motylologia Czy ma swoją nazwę, taką naukowo brzmiącą?
Poczytałam o skrzydlakach. Miałam wrażenie, że przyczepy skrzydła, te “mięśnie” sterujące i ustawiające oczywiście muszą być, ale sama płyta skrzydła jest nieżywa. Ale jak coś takiego wykształcić w tym zawiłym procesie rozwoju, te teoretyczne chitynowe skrzydła by już z gąsienicy musiały wystawać.
Witaj Zoe Wciąż podstawowym.
Chyba już w tym roku niczego nie dokupię, bo czekają mnie inne wydatki i nie starczy pieniędzy na hobby niestety.
Twoja fotka. Jest naprawdę super. Uchwycić motyla w naturalnym dla niego środowisku i to jeszcze w tak ciekawej kolorystycznie kompozycji, to jest sztuka.
Rusałka pawik bardzo dobrze mi się kojarzy. To był mój pierwszy motyl, sfotografowany bardzo wczesną wiosną, gdy na Maciejowej można jeszcze było śmigać na nartach.
Heh…Udało się nawet takim małym puzderkiem.
Witaj Zoe Wciąż podstawowym.
Chyba już w tym roku niczego nie dokupię, bo czekają mnie inne wydatki i nie starczy pieniędzy na hobby niestety.
Twoja fotka. Jest naprawdę super. Uchwycić motyla w naturalnym dla niego środowisku i to jeszcze w tak ciekawej kolorystycznie kompozycji, to jest sztuka.
Rusałka pawik bardzo dobrze mi się kojarzy. To był mój pierwszy motyl, sfotografowany bardzo wczesną wiosną, gdy na Maciejowej można jeszcze było śmigać na nartach.
Heh…Udało się nawet takim małym puzderkiem.
W tym wypadu wielka cierpliwość nie była potrzeba. Bardziej spostrzegawczość (gdzie też ukrył się kolejny gatunek), no i pewna odporność na tropikalne warunki w jakich żyją te owady 😉
W tym wypadu wielka cierpliwość nie była potrzeba. Bardziej spostrzegawczość (gdzie też ukrył się kolejny gatunek), no i pewna odporność na tropikalne warunki w jakich żyją te owady 😉
Znalazłem jeszcze jednego w moich fotkach. Co prawda nie rewelacja (właściwie to miałem odjąć kolory z tej fotki ale nie chciało mi się). No i cień czułka ucięty:
Znalazłem jeszcze jednego w moich fotkach. Co prawda nie rewelacja (właściwie to miałem odjąć kolory z tej fotki ale nie chciało mi się). No i cień czułka ucięty:
Lokalizacja zwieracza u motyli to może się akurat różnić od tej, do której my jesteśmy przyzwyczajeni. Odwłoki, Joszko, a co się odwlecze, to jak widać, nie uciecze i da się sfotografować.
Lokalizacja zwieracza u motyli to może się akurat różnić od tej, do której my jesteśmy przyzwyczajeni. Odwłoki, Joszko, a co się odwlecze, to jak widać, nie uciecze i da się sfotografować.
Już myślałam
że to nowy wulkan!
Już myślałam
że to nowy wulkan!
Cudne.
Ta ostatnia fotka zwłaszcza.
Też kiedyś próbowałam fotografować te ruchliwe bestie, większość moich zdjęć to były barwne smugi:)
Witaj Izis
Osobnik z ostatniej, rzeczywiście cierpliwie “pozował”.
Zauważyłem, że ruchliwość i “płochliwość” motyla, zależy także od jego wielkości.
Te mniejsze są bardziej ruchliwe i trudniej je uchwycić w obiektywie.
A takie poruszone zdjęcia, mają także spory urok i walor artystyczny 🙂
Pozdrawiam
Cudne.
Ta ostatnia fotka zwłaszcza.
Też kiedyś próbowałam fotografować te ruchliwe bestie, większość moich zdjęć to były barwne smugi:)
Witaj Izis
Osobnik z ostatniej, rzeczywiście cierpliwie “pozował”.
Zauważyłem, że ruchliwość i “płochliwość” motyla, zależy także od jego wielkości.
Te mniejsze są bardziej ruchliwe i trudniej je uchwycić w obiektywie.
A takie poruszone zdjęcia, mają także spory urok i walor artystyczny 🙂
Pozdrawiam
Zdjęcie tym stworzonkom
da się zrobić jak gdzieś usiądą. Latają, zarazy, bez ładu i składu, skręcają pod nieprzewidzianymi kątami.
Dokładnie Lukrecjo
Usiądą, porozglądają się, wywiną trąbkę i albo zaczną spijać soki owoców, roślin, nektar kwiatów, albo po prostu chwilę…odpoczną. Wszak beztrosko fruwać, cały czas nie sposób.
Pozdrawiam
Zdjęcie tym stworzonkom
da się zrobić jak gdzieś usiądą. Latają, zarazy, bez ładu i składu, skręcają pod nieprzewidzianymi kątami.
Dokładnie Lukrecjo
Usiądą, porozglądają się, wywiną trąbkę i albo zaczną spijać soki owoców, roślin, nektar kwiatów, albo po prostu chwilę…odpoczną. Wszak beztrosko fruwać, cały czas nie sposób.
Pozdrawiam
Dzięki,
że wpadliście. 🙂
Odpowiem jutro.
Markizie. Będę miał dla Ciebie specjalne zdjęcie – dozwolone od lat 18 – tu. Z pleneru, bo dziś było łatwiej. Tylko potwornie gorąco.
Pozdrawiam wszystkich, życząc dobrej nocy.
Dzięki,
że wpadliście. 🙂
Odpowiem jutro.
Markizie. Będę miał dla Ciebie specjalne zdjęcie – dozwolone od lat 18 – tu. Z pleneru, bo dziś było łatwiej. Tylko potwornie gorąco.
Pozdrawiam wszystkich, życząc dobrej nocy.
Specjalnie zostawiłam sobie
Specjalnie zostawiłam sobie podziwianie na przed snem. Piękne są.:)
Tradycyjnie, nie mniej niż zawsze.:)
Jasmine
🙂
Też tak nieraz robię, gdy na paluszkach, przychodzę na portal, by pooglądać sobie nowe fotki Zoe, czy Łucji.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Specjalnie zostawiłam sobie
Specjalnie zostawiłam sobie podziwianie na przed snem. Piękne są.:)
Tradycyjnie, nie mniej niż zawsze.:)
Jasmine
🙂
Też tak nieraz robię, gdy na paluszkach, przychodzę na portal, by pooglądać sobie nowe fotki Zoe, czy Łucji.
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Żaru
i namiętności.
Żaru
i namiętności.
Motyle
Na początku lata zdarzyło mi się zobaczyć motyla na trawniku. Nie uciekał, to znaczy, próbował. Próbował się wznieść, ale tylko kółko na trawie potrafił zakręcić. Przyjrzałam się – on miał dziurę w jednym skrzydle.
Tak mi się przypomniało na temat tupolewa i tego, co e_krakowski dziś napisał.
Czy skrzydło u motyla jest żywe, czy jest czymś takim jak włosy albo paznokcie?
Solano
Skrzydła bez wątpienia są czymś żywym, bo odpowiadają za zdolność lotu i w ogóle lotność owada 🙂
U motyli, nie regenerują się one, jak dajmy na to, ogon u małej jaszczurki.
Zresztą motyle w ogóle symbolizują pewną kruchość i ulotność. Wszak jedno pokolenie, żyje stosunkowo krótko. Rekordzistom, udaje się przetrwać sezon.
Pozdrawiam
Motylologia
Czy ma swoją nazwę, taką naukowo brzmiącą?
Poczytałam o skrzydlakach. Miałam wrażenie, że przyczepy skrzydła, te “mięśnie” sterujące i ustawiające oczywiście muszą być, ale sama płyta skrzydła jest nieżywa. Ale jak coś takiego wykształcić w tym zawiłym procesie rozwoju, te teoretyczne chitynowe skrzydła by już z gąsienicy musiały wystawać.
Błądzić rzecz motylą.
Ma
bardzo ładną nazwę – lepidopterologia.
Poćwiczę wymawialność 🙂
Za drogi wskazanie dziękuję.
Motyle
Na początku lata zdarzyło mi się zobaczyć motyla na trawniku. Nie uciekał, to znaczy, próbował. Próbował się wznieść, ale tylko kółko na trawie potrafił zakręcić. Przyjrzałam się – on miał dziurę w jednym skrzydle.
Tak mi się przypomniało na temat tupolewa i tego, co e_krakowski dziś napisał.
Czy skrzydło u motyla jest żywe, czy jest czymś takim jak włosy albo paznokcie?
Solano
Skrzydła bez wątpienia są czymś żywym, bo odpowiadają za zdolność lotu i w ogóle lotność owada 🙂
U motyli, nie regenerują się one, jak dajmy na to, ogon u małej jaszczurki.
Zresztą motyle w ogóle symbolizują pewną kruchość i ulotność. Wszak jedno pokolenie, żyje stosunkowo krótko. Rekordzistom, udaje się przetrwać sezon.
Pozdrawiam
Motylologia
Czy ma swoją nazwę, taką naukowo brzmiącą?
Poczytałam o skrzydlakach. Miałam wrażenie, że przyczepy skrzydła, te “mięśnie” sterujące i ustawiające oczywiście muszą być, ale sama płyta skrzydła jest nieżywa. Ale jak coś takiego wykształcić w tym zawiłym procesie rozwoju, te teoretyczne chitynowe skrzydła by już z gąsienicy musiały wystawać.
Błądzić rzecz motylą.
Ma
bardzo ładną nazwę – lepidopterologia.
Poćwiczę wymawialność 🙂
Za drogi wskazanie dziękuję.
No witaj
Niestety nic nowego nie mam:
Ps. Super te Twoje fotki. Rozmyte tło podkreśla te motylki. Robiłeś to kitowym obiektywem czy jakimś innym?
Bajeczne.:) Dobrze, że nie
Bajeczne.:) Dobrze, że nie nowe, dzisiejsze rozpłynęłoby się w strugach deszczu i drżało z zimna.
tak mi się skojarzyło.
Witaj Zoe
Wciąż podstawowym.
Chyba już w tym roku niczego nie dokupię, bo czekają mnie inne wydatki i nie starczy pieniędzy na hobby niestety.
Twoja fotka. Jest naprawdę super. Uchwycić motyla w naturalnym dla niego środowisku i to jeszcze w tak ciekawej kolorystycznie kompozycji, to jest sztuka.
Rusałka pawik bardzo dobrze mi się kojarzy. To był mój pierwszy motyl, sfotografowany bardzo wczesną wiosną, gdy na Maciejowej można jeszcze było śmigać na nartach.
Heh…Udało się nawet takim małym puzderkiem.
Pozdrowenia
No witaj
Niestety nic nowego nie mam:
Ps. Super te Twoje fotki. Rozmyte tło podkreśla te motylki. Robiłeś to kitowym obiektywem czy jakimś innym?
Bajeczne.:) Dobrze, że nie
Bajeczne.:) Dobrze, że nie nowe, dzisiejsze rozpłynęłoby się w strugach deszczu i drżało z zimna.
tak mi się skojarzyło.
Witaj Zoe
Wciąż podstawowym.
Chyba już w tym roku niczego nie dokupię, bo czekają mnie inne wydatki i nie starczy pieniędzy na hobby niestety.
Twoja fotka. Jest naprawdę super. Uchwycić motyla w naturalnym dla niego środowisku i to jeszcze w tak ciekawej kolorystycznie kompozycji, to jest sztuka.
Rusałka pawik bardzo dobrze mi się kojarzy. To był mój pierwszy motyl, sfotografowany bardzo wczesną wiosną, gdy na Maciejowej można jeszcze było śmigać na nartach.
Heh…Udało się nawet takim małym puzderkiem.
Pozdrowenia
Podziwiam, gwiazdek nie
Podziwiam, gwiazdek nie żałuję. Gratuluje cierpliwości.
Dziękuję Łucjo
🙂
W tym wypadu wielka cierpliwość nie była potrzeba. Bardziej spostrzegawczość (gdzie też ukrył się kolejny gatunek), no i pewna odporność na tropikalne warunki w jakich żyją te owady 😉
Pozdrawiam
Podziwiam, gwiazdek nie
Podziwiam, gwiazdek nie żałuję. Gratuluje cierpliwości.
Dziękuję Łucjo
🙂
W tym wypadu wielka cierpliwość nie była potrzeba. Bardziej spostrzegawczość (gdzie też ukrył się kolejny gatunek), no i pewna odporność na tropikalne warunki w jakich żyją te owady 😉
Pozdrawiam
Markizie
To się tam, ten, tego, ekhm…wpisuje w konwencję? 😉
To nie jest pisanie
Ta czynność się inaczej nazywa
Może by tak ten, tego…
Może by tak ten, tego… przykład wziąć bo zimno i pada:):):)
Będzie z tego
mnóstwo gąsienic, co listki będą pożerały.
Takie fruwające stworzonko
mi się przypomniało
Markizie
To się tam, ten, tego, ekhm…wpisuje w konwencję? 😉
To nie jest pisanie
Ta czynność się inaczej nazywa
Może by tak ten, tego…
Może by tak ten, tego… przykład wziąć bo zimno i pada:):):)
Będzie z tego
mnóstwo gąsienic, co listki będą pożerały.
Takie fruwające stworzonko
mi się przypomniało
Znalazłem jeszcze
jednego w moich fotkach. Co prawda nie rewelacja (właściwie to miałem odjąć kolory z tej fotki ale nie chciało mi się). No i cień czułka ucięty:
Znalazłem jeszcze
jednego w moich fotkach. Co prawda nie rewelacja (właściwie to miałem odjąć kolory z tej fotki ale nie chciało mi się). No i cień czułka ucięty:
Buzi?
Chyba trąbki?
Buzi?
Chyba trąbki?
Motylem byłem,
ale utyłem.
Lokalizacja zwieracza u motyli to może się akurat różnić od tej, do której my jesteśmy przyzwyczajeni. Odwłoki, Joszko, a co się odwlecze, to jak widać, nie uciecze i da się sfotografować.
Motylem byłem,
ale utyłem.
Lokalizacja zwieracza u motyli to może się akurat różnić od tej, do której my jesteśmy przyzwyczajeni. Odwłoki, Joszko, a co się odwlecze, to jak widać, nie uciecze i da się sfotografować.