Jeszcze nie został a już mówią, że będzie do niczego i to kto mówi? Geje mówią i nie żeby sami w sobie byli czymś nadzwyczajnym, zwłaszcza dla redakcji, w czym sensacji należy upatrywać, ale jednak ten naród sam siebie jako tolerancyjnych przedstawia.
Siebie przedstawia, a bliźnim co robi? Za przeproszeniem dupę obrabia i to nie jest miłe, bo nie o takie obrabianie chodzi, ale o to zwykłe klasyczne. Homofob! Tak się geje na Buzka wydarli po tym jak usłyszeli, że się ewangelik nie godzi na małżeństwa i adopcje dla gejów. Redakcja znana jest czytelnikowi jak zły szeląg i wie czytelnik, że w słowach też redakcja nie przebiera, ale żeby się inwektywy za umiarkowane poglądy dorabiać? Kto to widział? No niestety geje widzą, wszędzie i we wszystkich, którzy nie są gejami i nie uważają gejów za same super i że wolno im wszystko.
Trudno każdy ma jakieś problemy, jeden nie lubi schabowego, drugi czystej wódki, różne są zboczenia. Cześć gejów najwyraźniej ma problemy z sami sobą, bo przecież to nie Buzka problem, że się gejom homofob ukazuje. Może egzorcystę? Może nawet księdza, w każdym razie nie z homofobii Buzka trzeba leczyć, ale z głupoty radykalnych gejów, o ile stadium choroby nie wyklucza terapii. Wiele uwag ma redakcja do Buzka, ale żeby zobaczyć radykała w tym miłym dla każdego misiu, to naprawdę trzeba mieć w głowie i w dupie poprzewracane.
Pan minister Kownacki ze strony pana prezydenta
też coś bąkał, że właściwie nie ma narazie kogo popierać, bo Pan Buzek nie jest oficjalnym kandydatem. Czy to jakaś zmowa z gejami?
Pan minister Kownacki ze strony pana prezydenta
też coś bąkał, że właściwie nie ma narazie kogo popierać, bo Pan Buzek nie jest oficjalnym kandydatem. Czy to jakaś zmowa z gejami?
Pan minister Kownacki ze strony pana prezydenta
też coś bąkał, że właściwie nie ma narazie kogo popierać, bo Pan Buzek nie jest oficjalnym kandydatem. Czy to jakaś zmowa z gejami?
Pan minister Kownacki ze strony pana prezydenta
też coś bąkał, że właściwie nie ma narazie kogo popierać, bo Pan Buzek nie jest oficjalnym kandydatem. Czy to jakaś zmowa z gejami?
problem polega na słowie
“awanturują”.
Jedni mogą i mają prawo, a inni nie. A podobno wszyscy są równi.
problem polega na słowie
“awanturują”.
Jedni mogą i mają prawo, a inni nie. A podobno wszyscy są równi.
problem polega na słowie
“awanturują”.
Jedni mogą i mają prawo, a inni nie. A podobno wszyscy są równi.
problem polega na słowie
“awanturują”.
Jedni mogą i mają prawo, a inni nie. A podobno wszyscy są równi.
Myślę, że ci protestujący
Myślę, że ci protestujący geje są nieco niekonsekwentni. Mają oczywiście rację, że walczą o to, by małżeństwo mogło być nie tylko różnopłciowe, ale także jednopłciowe i by mogło je zawrzeć dwóch panów, czy dwie panie. Tu jednak zaczyna się problem – dlaczego małżeństwo musi się składać wyłącznie z dwóch osób? Toż to dyskryminacja trójkątów i czworokątów, a co dopiero powiedzieć o innych wielokątach? Co wtedy, gdy grupa, dajmy na to, dziewięciu pań i trzech panów postanowi utworzyć sobie dwunastokąt nieforemny, żyć ( w każdym tego słowa znaczeniu ) razem i zawrzeć w ramach dwunastokątu związek małżeński, a następnie adoptować dziecko? Zabronimy im tego w imię głupiego przesądu, że małżeństwo dotyczy tylko dwóch ( czy jak woli konserwatywny i homofobiczny zaścianek – dwojga ) osób? To byłby skandal, więcej, to byłaby dyskryminacja i rażący przykład dwunastokątofobii. Czas najwyższy, by się temu sprzeciwić i by zacząć walczyć o małżeństwa i adopcje dla dwunastokątów. Kto za?
Myślę, że ci protestujący
Myślę, że ci protestujący geje są nieco niekonsekwentni. Mają oczywiście rację, że walczą o to, by małżeństwo mogło być nie tylko różnopłciowe, ale także jednopłciowe i by mogło je zawrzeć dwóch panów, czy dwie panie. Tu jednak zaczyna się problem – dlaczego małżeństwo musi się składać wyłącznie z dwóch osób? Toż to dyskryminacja trójkątów i czworokątów, a co dopiero powiedzieć o innych wielokątach? Co wtedy, gdy grupa, dajmy na to, dziewięciu pań i trzech panów postanowi utworzyć sobie dwunastokąt nieforemny, żyć ( w każdym tego słowa znaczeniu ) razem i zawrzeć w ramach dwunastokątu związek małżeński, a następnie adoptować dziecko? Zabronimy im tego w imię głupiego przesądu, że małżeństwo dotyczy tylko dwóch ( czy jak woli konserwatywny i homofobiczny zaścianek – dwojga ) osób? To byłby skandal, więcej, to byłaby dyskryminacja i rażący przykład dwunastokątofobii. Czas najwyższy, by się temu sprzeciwić i by zacząć walczyć o małżeństwa i adopcje dla dwunastokątów. Kto za?
Myślę, że ci protestujący
Myślę, że ci protestujący geje są nieco niekonsekwentni. Mają oczywiście rację, że walczą o to, by małżeństwo mogło być nie tylko różnopłciowe, ale także jednopłciowe i by mogło je zawrzeć dwóch panów, czy dwie panie. Tu jednak zaczyna się problem – dlaczego małżeństwo musi się składać wyłącznie z dwóch osób? Toż to dyskryminacja trójkątów i czworokątów, a co dopiero powiedzieć o innych wielokątach? Co wtedy, gdy grupa, dajmy na to, dziewięciu pań i trzech panów postanowi utworzyć sobie dwunastokąt nieforemny, żyć ( w każdym tego słowa znaczeniu ) razem i zawrzeć w ramach dwunastokątu związek małżeński, a następnie adoptować dziecko? Zabronimy im tego w imię głupiego przesądu, że małżeństwo dotyczy tylko dwóch ( czy jak woli konserwatywny i homofobiczny zaścianek – dwojga ) osób? To byłby skandal, więcej, to byłaby dyskryminacja i rażący przykład dwunastokątofobii. Czas najwyższy, by się temu sprzeciwić i by zacząć walczyć o małżeństwa i adopcje dla dwunastokątów. Kto za?
Masz na myśli system
Masz na myśli system islamski? To nawet ciekawe, ale jestem pod tym względem dość konserwatywny i choć uważam, że taki niewinny czworokącik nie jest niczym złym ( jeśli ktoś lubi, niech robi jak najczęściej ), to nie powierzyłbym mu wychowywania dzieci.
Masz na myśli system
Masz na myśli system islamski? To nawet ciekawe, ale jestem pod tym względem dość konserwatywny i choć uważam, że taki niewinny czworokącik nie jest niczym złym ( jeśli ktoś lubi, niech robi jak najczęściej ), to nie powierzyłbym mu wychowywania dzieci.
Masz na myśli system
Masz na myśli system islamski? To nawet ciekawe, ale jestem pod tym względem dość konserwatywny i choć uważam, że taki niewinny czworokącik nie jest niczym złym ( jeśli ktoś lubi, niech robi jak najczęściej ), to nie powierzyłbym mu wychowywania dzieci.