My tu naród polski jak zwykle trumnami płacimy za błędy, tym razem hurtem trumny wozimy towarowym samolotem, a nasi przyjaciele w religii, którzy są lepsi w opłakiwaniu, bo dochodowi, jak zwykle nie próżnują. Mój antysemicki instynkt, podłość nabyta wraz laktozą Matki Polki, poniósł mnie na międzynarodowe rynki finansowe, którymi zarządzają ludzie, bo Żydzi to są zbulwersowani kradzieżą napisu, piszą książki i muzykę, albo pochłonięci modlitwą tudzież uprawianiem ziemi świętej acz jałowej. I czego się dowiedziałem? Dowiedziałem się, że giełda w dół z powodu podejrzenia o oszustwo Goldman Sachs. Wybacz zjednoczony w cierpieniu narodzie, co ci gęby nie wolno otworzyć, gdyż zachwiałbyś medialnym pojednaniem i pojednanie gotowe pokładem do dołu i mieczem do góry się obrócić, ale ubawiłem się w ten smutny czas. Ubawiłem się dwoma sprawami, pierwsza to oczywistość nazwy banku, który jest podejrzewany o oszustwo, chociaż z szacunku dla Czytelnika powinno być napisane, że złapano złodzieja, znanego od lat. Hazardzistą nie jestem, ale gdyby mi ktoś zaproponował loterię według zasad nowej ustawy, z pytaniem co obstawiam, jeśli gra idzie o największego złodzieja bankowego, o każdej porze skacowanej nocy wstaję i biedny krzyczę: Golden Sachs i zaraz kładę się spać bogatym. Druga rzecz jaka mnie ubawiła to słowo „podejrzewany”, bo wiadomo jak to jest. Jest tak, że w cywilizowanych, i tu drukiem rozstrzelonym należy głosić, krajach, dopóki nie ma dowodów, i tu boldem zaznaczyć, dowodów popełnienia przestępstwa, podkreślić i wielkimi literami, to nie możemy być antysemitami, dołożyć zdjęcie napisu z bramy.
Dzień, w którym w Polsce taki zwykły normalny człowiek będzie mógł powiedzieć, że Żyd okradł Polaka, czy tam Czecha, niech będzie nawet Ruskiego czy Niemca, choć to nie ludzie i temu człowiekowi żadna gazeta nie namaluje swastyki na czole, będzie dniem tolerancji. Ten dzień będzie trzeba zaraz zakapować do jakiegoś adekwatnego UNESCO i w tym dniu wszyscy powinniśmy zapalić świeczki w oknach, żeby zabić wirusa grypy, albo wyłączyć na minutę światło, żeby uratować ziemię przed globalnym ociepleniem. Goldman Sachs podejrzewany o oszustwo i to mnie takie rzeczy robić, bez uprzedzenia. Gdyby mnie ktoś nagrał w tej chwili, kiedy czytałem tę informację, to ja byłbym zlinczowany przez zjednoczony naród, rżałem, parskałem śmiechem i trzymałem się za brzuch, w takim niesamowicie smutnym czasie. Ale w porządku, przepraszam, poniosło mnie, umiem przyznać się do błędu. W ramach przeprosin opatrzę cały ten niegodziwy komentarz tak jak się to robi w gazecie pewnego redaktora, którego dla podtrzymania pojednania z nazwiska nie wymienię.
Tam się na przykład cytuje wypowiedź człowieka, który w życiu nic mądrego nie powiedział, to jest tak durna wypowiedź, że choćbyś nie chciał, zaraz się zagotujesz. Wyciąga się taką głupotę z jakiejś kruchty pod Toruniem, ze słuchalnością 0,3% i prezentuje w mediach co mają poczytność kiedyś monopolu, teraz fragmentu z dawanej świetności, ale jednak ciągle milionami operującego. Jak już ten milion dowie się, że jeden głupek jest głupkiem, to wtedy autorytet pisze merytoryczny komentarz. Ten komentarz brzmi mniej więcej tak. No cóż zrobić takie są koszty demokracji, każdy może się wypowiedzieć, ale wydaje się, że obowiązkiem ludzi rozumnych i godnych, jest spuścić zasłonę milczenia i po prostu nie pomagać takim ludziom w reklamowaniu ich niegodziwego dzieła. Sprawa załatwiona, do następnego razu. Takoż i ja proszę szanownych Czytelników, chciałbym bardzo przeprosić i prosić, aby w ten czas, gdy wszyscy powinniśmy zachować umiar, nie traktować pierwszych akapitów mojego tekstu poważnie, to była taka intelektualna prowokacja. Oczywiście nie ma żadnych przesłanek aby wyciągać tak daleko idące i jak się wydaje absurdalne wnioski, podbudowane nienawiścią w sosie żółciowym.
Nie możemy dać się ponieść emocjom, fałszywym, zdradliwym emocjom. Żyjemy w czasach płynności finansowej, wszystko płynie, a że zawsze w jednym kierunku, to przecież każdy ma równe szanse. Każdy może pójść do maklerskiego biura i postawić na swojego ulubionego konia, ulubiony numerek, albo spróbować na chybił trafił. Wszyscy możemy sięgnąć do tej przeszklonej gabloty z kolorowymi misiami i pudełkiem Marlboro i spróbować wyłowić widełkami co nam się podoba. W każdej chwili możemy zagrać w trzy karty i ustrzelić karetę, bywały takie przypadki, nie u nas, ale Goldman Sachs to i pokera potrafił ustrzelić, wyciągając dwa asy z rękawa, o czym do dziś pamiętają Grecy. Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa i Boga, tylko niektórzy są wybrani oraz stworzeni przez Boga do interesu. Ale to takie tam, materialne byleco, coś dla duszy, coś z filozofii, literatury, historii, coś polskiego po prostu. Zastanówmy się czy aby na pewno August II Mocny życzyłby sobie leżeć obok Jana III Sobieskiego? Czy córka Marszałka dzierżawi, nabyła przez zasiedzenie, czy może po prostu jesteśmy jej winni to miejsce. Pomyślmy tylko, czy zamek na górze będzie taki sam? Zastanówmy się, czy serce Szopena pulsuje, czy krwawi? No i co z tą chmurą pyły z Islandii?
Da się jakoś podrasować metanomierze? W końcu to nasza przestrzeń i my decydujemy, nikt się nie dowie i może nawet się uda, a przylecieć miał nie byle kto – prestiż. Gdybyśmy poderwali F16 i rozpędzili wrażą chmurę, zerwalibyśmy ze złośliwością kolportowaną w postaci plotki jakoby bez uzbrojenia fruwały nasze Jastrzębie. My naród polski nie jesteśmy wybrani, my jesteśmy nieustannie dobierani, nam ciągle ktoś podbiera symbole, krypty, ILS, no i cały świat się z nas śmieje. Świat nieustannie śledzi Polskę, nastawia ucha, czy przypadkiem poseł Górski czegoś nie powiedział. Cała Ameryka zna posła Górskiego i jest zbulwersowana, że ten o pierwszej w nocy do 3 polskich posłów odczytał bulwersującą, świadczącą o naszej głębokiej ksenofobii interpelację o pierwszym czarny prezydencie, co dostał pierwszego Nobla na zaś. I to jest nasza odpowiedzialność, to jest nasze brzemię, bo to jest obraz nas samych, my wszyscy jesteśmy posłami Górskim, taka jest niestety smutna prawda i musimy się z tą prawdą zmierzyć. A Goldman Sachs, ma swój niewątpliwy wkład w rozwój polskiej bankowości i walkę z ciemnogrodem, wszak to tam nauczyciel fizyki i były premier polskiego rządu, katolik, narodowiec, poznał młodą Polkę i miał odwagę się rozwieść jak na laickiego europejczyka przystało. Kazimierz zpapomniał o zapyziałej Polsce i pomógł niewidzialnej ręce banku, w ustalaniu włąsciwego kursu naszej gospodarki mierzonego opcjami derywatów.
Antysemitą
jest ten, którego nie lubią Żydzi
Ja tam nie wiem jak jest ale jest wesoło na ten smutny czas.
Czas na lament przyjdzie niebawem: już niecierpliwie przebiera nogam za progiem…
Piotrze. Ukłony
Tak sobie myślę,że gdyby ich stąd ,krainy bocianów
bohaterów i wciąż dziurawych dróg, nie przegnali – Niemcy,szmalcownicy,prawdziwi komuniści /z Jaruzelskim i Gomułką/ to byłby , mimo wszystko,inny kraj. I nie kręciłbyś się wkółko jak na odrapanej karuzeli z niemieckiego demobilu – a my razem z Tobą.Bo niedługo będziemy rzygać. I nie pomoże zmiana kierunku ani przesiadka na inne ,,atrakcje”.
Mam przyjaciela Żyda ,miałem dwóch,ale jeden wyjechał
do Izraela.Więc ten mój zasymilowany przyjaciel,w czasach kiedyśmy szukali,daremnie,kiełbasy zwyczajnej i papieru toaletowego , uczył się latać samolotem.Nie w żadnej państwowej szkole , ani jako aktywista LOK-u w aeroklubie.Za swoje pieniądze z wynajętym instruktorem. Myśmy /ta ,,normalna” reszta/ zapisywali się na kursy prawa jazdy z beznadziejnym marzeniem o 126P w nastepnej dekadzie.Dzisiaj on ma prywatny samolot.I lotnisko – też prywatne. Tu,nad Wisłą. Taka mała różnica aspiracji i marzeń o rzeczach zupełnie nieosiągalnych….
Napisałbyś coś więcej, wersję dla absolutnych amatorów?
Poziom tego ryzyka określany jest za pomocą ratingów przyznawanych przez niezależne agencje ratingowe
Słowo “niezależne” wywołuje pewne zainteresowanie.
Bankierów chyba nikt nigdy nie kochał,
a bankierów inwestycyjnych w szczególności. Niestety bez banków nie da się żyć i trzeba pogodzić się z tym, że kierują się jedynie zyskiem i nie dbają o inne wartości. Jeżeli ktoś jeszcze się łudzi, że tak nie jest to niech sobie poczyta o Banco Ambrosiano. Nie oznacza to oczywiście, że protestuję przeciwko stawianiu oskarżeń łobuzom, tylko jakoś nie chce mi się wierzyć, że to odstraszy innych.
Ja też nie wierzę, ale co
Ja też nie wierzę, ale co sobie pokrzyczę łapaj złodzieja to moje. A już katolicki narodowy rozwodnik i były premier Najjaśniejszej RP, w roli “doradcy” złodzieja po prostu mnie rozkłada.
Jedno mnie w Żydach szczególnie fascynuje : złupią
gościa i pozostaną w jego wdzięcznej pamięci.Kiedy nie było kogo łupić ,wepchali się do urzędu.Kiedy już ani tego ani tego – wyjeżdżali/niby do Izraela,ale zostali ,,po drodze”/.W czasie politycznego przesilenia 1980/81 znali: komisarza miasta, pierwszego sekretarza,szefa SB,podziemie Solidarności,dostawców prasy podziemnej,przyszłego prezydenta miasta.
Żydzi mnie fascynują, to nie
Żydzi mnie fascynują, to nie jest tak, że mam zajoba… no zgoda mam, ale to nie jest taki zwykły zajob. To jest zajob na miarę wszech czasów, zdolność do łączenia krzywdy z wdzięcznością, emocji z pieniądzem, miłości z rozumem, nacjonalizmu z tolerancją, religii z frywolnością, bezczelności z uprzejmością, geniuszu z prostymi i śmiertelnie skutecznymi środkami. Żydzi są wielcy nie przypadkiem, tylko metodycznie na to zasłużyli.
Ja też nie wierzę, ale co
Ja też nie wierzę, ale co sobie pokrzyczę łapaj złodzieja to moje. A już katolicki narodowy rozwodnik i były premier Najjaśniejszej RP, w roli “doradcy” złodzieja po prostu mnie rozkłada.
Jedno mnie w Żydach szczególnie fascynuje : złupią
gościa i pozostaną w jego wdzięcznej pamięci.Kiedy nie było kogo łupić ,wepchali się do urzędu.Kiedy już ani tego ani tego – wyjeżdżali/niby do Izraela,ale zostali ,,po drodze”/.W czasie politycznego przesilenia 1980/81 znali: komisarza miasta, pierwszego sekretarza,szefa SB,podziemie Solidarności,dostawców prasy podziemnej,przyszłego prezydenta miasta.
Żydzi mnie fascynują, to nie
Żydzi mnie fascynują, to nie jest tak, że mam zajoba… no zgoda mam, ale to nie jest taki zwykły zajob. To jest zajob na miarę wszech czasów, zdolność do łączenia krzywdy z wdzięcznością, emocji z pieniądzem, miłości z rozumem, nacjonalizmu z tolerancją, religii z frywolnością, bezczelności z uprzejmością, geniuszu z prostymi i śmiertelnie skutecznymi środkami. Żydzi są wielcy nie przypadkiem, tylko metodycznie na to zasłużyli.
“trzeba z żywymi naprzód iśc”
Asnyk też Adam, można się pomylić…
“trzeba z żywymi naprzód iśc”
Asnyk też Adam, można się pomylić…
Tak
“Ta przypowiastka to takie memento mori my też handel i giełda,fundusze ,doradcy ,wirtualne byty tylko produkcji brak.”
W końcu najważniejsza jest roczna produkcja stali walcowanej w tonach.
Sama budowa i złożoność instrumentów pochodnych nie jest i nie była źródłem kryzysu. W pewnym stopniu go spotęgowała ale przyczyna jak zawsze leżała w bazie. Ludzie od zawsze sobie radzili ze skutecznym rozsadzaniem gospodarek. Bez Goldmana, bez CDS-ów, swapów, CDO, funduszy hedgingowych czy innych kozłów ofiarnych.
W III fazę kryzysu specjalnie nie wierzę ale jeśli mam gdzieś upatrywać jej katalizatora to w populistycznych ruchach administracji Obamy i próbie dokręcenia regulacyjnej śruby. Najazd Hunów na Goldmana nie przypadkiem pokrywa się z pracami legislacyjnymi dot. zwiększenia regulacji w bankowości.
Tak
“Ta przypowiastka to takie memento mori my też handel i giełda,fundusze ,doradcy ,wirtualne byty tylko produkcji brak.”
W końcu najważniejsza jest roczna produkcja stali walcowanej w tonach.
Sama budowa i złożoność instrumentów pochodnych nie jest i nie była źródłem kryzysu. W pewnym stopniu go spotęgowała ale przyczyna jak zawsze leżała w bazie. Ludzie od zawsze sobie radzili ze skutecznym rozsadzaniem gospodarek. Bez Goldmana, bez CDS-ów, swapów, CDO, funduszy hedgingowych czy innych kozłów ofiarnych.
W III fazę kryzysu specjalnie nie wierzę ale jeśli mam gdzieś upatrywać jej katalizatora to w populistycznych ruchach administracji Obamy i próbie dokręcenia regulacyjnej śruby. Najazd Hunów na Goldmana nie przypadkiem pokrywa się z pracami legislacyjnymi dot. zwiększenia regulacji w bankowości.