Z ciekawości oglądnąłem walkę Pudzianowskiego z Najmanem i idąc za ciosem wgłębiłem się w MMA czyli sztukę walki, w której zasady są mocno ograniczone.
Z ciekawości oglądnąłem walkę Pudzianowskiego z Najmanem i idąc za ciosem wgłębiłem się w MMA czyli sztukę walki, w której zasady są mocno ograniczone. Można tu kopać przeciwnika bosą nogą po buzi, dusić go i stosować dźwignie na stawy. Jeżeli oglądniecie jakąś walkę i usłyszycie chrupnięcia i trzeszczenia, to nie regulujcie telewizorów. Dźwięk idzie z ringu. Poza tym, dużo wartko spływającej krwi dodaje tym walkom kolorytu. Kto lubi sztuki piękne typu Barwa i Dźwięk, ten zazna wiele rozkoszy.
Obecnie numerem jeden pod względem ilości walk i stosunku wygranych do przegranych, jest Rosjanin Fiodor Emielianienko. Na 31 stoczonych bójek wygrał 30. Jedna przegrana była problematyczna, bowiem przeciwnik zadał mu cios łokciem wykluczając z walki a uderzenia tą częścią ciała akurat nie są dozwolone w tej dyscyplinie. Facet ma 183 cm wzrostu i waży 106 kg. Na tle przeciwników wygląda mizernie, wręcz marnie. Sprawia wrażenie człowieka cichego, łagodnego a nawet chorego. Myślę, że wszyscy mu współczuli i nie zazdrościli sytuacji w jakiej się znalazł 7 listopada tego roku, stając na wprost Bretta Rogersa, który mierzył 196 cm i ważył 120 kg (Pudzianowski ma 188cm i waży 125 kg). Minęło siedem minut i było po wszystkim. Fiodor łaził po ringu a Brett sobie leżał.
Dlaczego mały bije dużego?
1. Głowa. Z tym trzeba się urodzić. Nie chodzi tu o twardy łeb. Należy zachowywać zimną krew. Przewidywać zamiary przeciwnika i wykorzystywać okazję, kiedy rywal lekko przyśnie. Decyduje uderzenie znienacka. Nie musi być najmocniejsze. Przeciwnik nie spodziewający się ciosu albo oczekujący uderzenia z lewej, dostawszy z prawej – kładzie się jak żyto pod kosą.
2. Upór i serce do walki. Te cechy też są związane z genami. Albo je mamy i osiągamy wszystko czego zapragniemy albo ich nie mamy i pracujemy na taśmie. Jest takie trafne powiedzenie – co mnie nie zabije, to mnie tylko wzmocni. Albo po porażce się rozklejamy i użalamy nad swoim ciężkim losem albo mówimy – ja ci kurwa jeszcze pokażę. Jasne, że trzeba wziąć dupę w troki i w dwójnasób harować. Kwestią pozostaje, czy nam się w ogóle chce.
3. Siła, szybkość, zwinność, technika. I wreszcie coś dla zwykłych śmiertelników. Oczywiście, że nie każdy będzie silny jak żubr, szybki jak gepard i zwinny jak wiewiórka. Te cechy można jednak zdobywać i doskonalić. Ze zwinnością jest trochę gorzej, bo ta cecha motoryczna jest dość mocno związana z przodkami, lecz właściwy trening zrobi z was może nie wiewiórkę ale przynajmniej misia koalę.
Kto zatem nie ma talentu, predyspozycji, czyli daru bożego, niech zapomni o waleniu innych po mordzie. Niech się raczej nastawi, że to on będzie trzaskany po pysku i pogodzi ze swoim losem. Na koniec chciałbym wam dać jedną dobrą radę. Jeżeli będziecie w Krakowie wałęsać się po Rynku i spotkacie idącego wam naprzeciw niepozornego Emilianka, nie róbcie małpich min, nie pokazujcie języka czy broń boże środkowego palca. Żadnych głupich grymasów – a wrócicie do domu cali i zdrowi.
Nie pociągają mnie bijatyki
więc od dzisiaj po krakowskim Rynku będę chodził cicho i drobnymi kroczkami ; )
Co do Emielianienki na filmie pod załączonym linkiem (sądząc po pisowni cyrylicą – Jemielianienki?), to faktycznie, wygląda smutno i niepozornie, pomijając ogoloną do skóry głowę, jak człowiek zza biurka wyrwany, być może nawet z zaczątkami brzuszka (?). No i ta twarz, nawet w zwarciu z wielkim Brettem (swoją drogą, ten z kolei zrobiony pod B.A. Baracusa/ Mr T.) bez jednego grymasu, nieruchoma jak nie przymierzając Buster Keaton.
Wystarczy że będziesz chodził jak ja według wskazówek
zegara i do tego za mną. Możesz czynić wtedy grymasy jakie tylko zechcesz. Nie będę widział, to i nie będę bił 🙂
Mi tam on zawsze na piekarza wyglądał.
Siła spokoju panie…
Nie pociągają mnie bijatyki
więc od dzisiaj po krakowskim Rynku będę chodził cicho i drobnymi kroczkami ; )
Co do Emielianienki na filmie pod załączonym linkiem (sądząc po pisowni cyrylicą – Jemielianienki?), to faktycznie, wygląda smutno i niepozornie, pomijając ogoloną do skóry głowę, jak człowiek zza biurka wyrwany, być może nawet z zaczątkami brzuszka (?). No i ta twarz, nawet w zwarciu z wielkim Brettem (swoją drogą, ten z kolei zrobiony pod B.A. Baracusa/ Mr T.) bez jednego grymasu, nieruchoma jak nie przymierzając Buster Keaton.
Wystarczy że będziesz chodził jak ja według wskazówek
zegara i do tego za mną. Możesz czynić wtedy grymasy jakie tylko zechcesz. Nie będę widział, to i nie będę bił 🙂
Mi tam on zawsze na piekarza wyglądał.
Siła spokoju panie…
Krakowski Ty jesteś jednym z
Krakowski Ty jesteś jednym z nielicznych, którego nie powinienem już o nic prosić, bo już się nachapałem od Ciebie, ale weź i pomóż znów. Zarejestruj bloga na Onet.
Krakowski Ty jesteś jednym z
Krakowski Ty jesteś jednym z nielicznych, którego nie powinienem już o nic prosić, bo już się nachapałem od Ciebie, ale weź i pomóż znów. Zarejestruj bloga na Onet.
Słaba jakość filmiku.
Polecam tę stronke, mnogo tego i można na pełnym ekranie widzieć co jest grane, Fiedia na drugim od góry: http://kimjudas.blogspot.com/2009/11/kor-strikeforce-fedor-emelianenko-vs.html
Jakość świetna ale co 2 sekundy obraz mi się ładuje.
Niby płacę za 512 mb/s a czujnik pokazuje 100 mb/s. Już ja ich kiedyś dorwę. Zacznę z nimi w stójce i razdwa poślę do parteru. Piekarza to mi Mirko Filipović przypomina.
Cro Cop?
Oj, to bys dostal z lewej jakby uslyszal. Chociaz… Ostatnio tylko becki zbieral. Moze otworzy piekarnie czy cukiernie. A co do wygladu, ta fotka mnie urzekla. Wielka Stopa odnaleziony:
Kurcze. Jak masz net 512 to sie faktycznie nie naogladasz, chyba ze godzinke odczekasz, moze pora o szybszym laczu pomyslec, bo bez MMA jeszcze zyc mozna, ale te wszystkie, piekne kobiety…
Niedługo będę miał szybsze łącze. Uparłbym się jednak,
że potrzebne mi bardziej do MMA niż podziwiania pięknych kobiet. Ślicznotki na monitorze ani nie pachną ani nie wykonują moich poleceń. Jakieś takie knąbrne.
Słaba jakość filmiku.
Polecam tę stronke, mnogo tego i można na pełnym ekranie widzieć co jest grane, Fiedia na drugim od góry: http://kimjudas.blogspot.com/2009/11/kor-strikeforce-fedor-emelianenko-vs.html
Jakość świetna ale co 2 sekundy obraz mi się ładuje.
Niby płacę za 512 mb/s a czujnik pokazuje 100 mb/s. Już ja ich kiedyś dorwę. Zacznę z nimi w stójce i razdwa poślę do parteru. Piekarza to mi Mirko Filipović przypomina.
Cro Cop?
Oj, to bys dostal z lewej jakby uslyszal. Chociaz… Ostatnio tylko becki zbieral. Moze otworzy piekarnie czy cukiernie. A co do wygladu, ta fotka mnie urzekla. Wielka Stopa odnaleziony:
Kurcze. Jak masz net 512 to sie faktycznie nie naogladasz, chyba ze godzinke odczekasz, moze pora o szybszym laczu pomyslec, bo bez MMA jeszcze zyc mozna, ale te wszystkie, piekne kobiety…
Niedługo będę miał szybsze łącze. Uparłbym się jednak,
że potrzebne mi bardziej do MMA niż podziwiania pięknych kobiet. Ślicznotki na monitorze ani nie pachną ani nie wykonują moich poleceń. Jakieś takie knąbrne.