Dobre kłamstwo powinno mieć sporą dozę prawdy. Światowe kłamstwo powinno pokazać, że mimowolnymi sprawcami są głupki. Światowe przekręty można podzielić na dwie grupy.
Dobre kłamstwo powinno mieć sporą dozę prawdy. Światowe kłamstwo powinno pokazać, że mimowolnymi sprawcami są głupki. Światowe przekręty można podzielić na dwie grupy. Pierwsze organizują się samoczynnie jak świńska grypa a drugie są inicjowane przez służby. Te drugie łatwo rozpoznać po pewnym charakterystycznym elemencie. Teorie spiskowe 11 września zakładają, że CIA dokleiło skazańcom brodę a następnie wsadziło ich w samoloty. Czy CIA specjalnie podstawiło paszporty po katastrofie, aby spolaryzować teorie spiskowe ? Bo przecież, aby udowodnić teorię spiskową, trzeba dowieść całości a prawda była taka, że CIA nie stało za zamachami a wiedziało. Wystarczyłoby, że jedna osoba chciałaby się wyspowiadać i doszłoby do wojny domowej. Jednak charakterystyczne było co innego.
To nie byli geniusze zła, którzy oszukali wywiad, służby ochrony i wiele innych organizacji a Beduini, którym się klepki pomieszały. To proste wytłumaczenie, że my jesteśmy inteligentni a reszta to głupki jest identyczne w przypadku afery wikileaks. Znowu mamy sporą dozę prawdy, bo „hakerowi” udało się włamać i wykraść dane. Opublikował te informacje waląc sobie konia przed monitorem. Jest poszukiwany za gwałt na inspektorce ludzi sławnych. No i mamy dyplomatów, którzy są idiotami. Pewnie musieli mieć niezły ubaw wymyślając te wszystkie określenia jak samiec alfa czy Merkel z obwisłymi cycami. Jednak w opinii publicznej wyszło na to, że są infantylni, nierozgarnięci, więc z całą pewnością zostali łatwo zinfiltrowani. Znaczna część społeczeństwa znacznie zawyża swoją inteligencję, jeśli czegoś nie rozumie, to ma styczność z głupkami. Wystarczą jednak miarodajne testy i się okazuje, że się żyło w kłamstwie. Czy komuś chciało się zapytać polskich dyplomatów czy takie zwroty są rzeczywiście odnotowywane czy pozwalają sobie na tak luźną atmosferę nawet między sobą. Czy ci ludzie są tak głupi jak się ich przedstawia ?
Zaraz po dyplomatycznym 11 września mieliśmy teorie spiskowe, że wikileaks działa na zlecenie służb specjalnych i chce cenzurować internet. Jeśli chodzi o to drugie to wolny internet jest w interesie wielu międzynarodowych korporacji i dlatego jest wolny. Co do pierwszego to znowu jest uproszczenie, bo wystarczyłoby, żeby jeden z kolegów „hakera” podrzucił cynk, że jest wejście do systemu i tylko ta osoba mogłaby być ze służb a reszta już kierowała się szlachetnymi motywami. Taka akcja musiałaby być organizowana jakiś czas, nikt już nie uwierzyłby CIA, że kolejny Arab ma broń masowego rażenia. Jedyne co uratowało Iran to kryzys i ogólne wkurwienie z tego powodu na USA. Mechanizm doszukiwania się braku inteligencji u wszystkich poza sobą zadziałał jak zwykle niezawodnie.