Reklama
 Warto spojrzeć na kwietniowe wydanie World Economic Outlook opracowane przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, aby sprawdzić najnowszy bilans na rachunkach bieżących wszystkich krajów posługujących się wspólną walutą – euro. (http://www.imf.org/external/pubs/ft/weo/2013/01/pdf/text.pdf)
Załączam również wykres bilansu na rachunku bieżącym w ujęciu wieloletnim:
http://members3.jcom.home.ne.jp/takaaki.mitsuhashi/data_42.html#CurrentEuro
 
Kolory:
 
Czarny – Niemcy, niebieski – Holandia, brązowy – Hiszpania, czerwony – Grecja, beżowy – Portugalia, zielony – Francja, jasno-zielony – Włochy, itd.
Od 2003 roku obserwowano znaczny  wzrost tzw. „Euro-nierównowagi”. Czym jest Euro-nierównowaga? Otóż są to pogłębiające się różnice na rachunku bieżącym, czyli sytuacja gdy: nadwyżki rosną coraz szybciej w krajach o dodatnim bilansie, a kraje w stanie deficytu swój deficyt coraz szybciej powiększają.  
Co dalej? Otóż pogłębianie się Euro-nierównowagi zakończyło się około roku 2008.
Przypomnijmy sobie, jakie zdarzenia miały wtedy miejsce:
– pęknięcie bańki nieruchomości w Irlandii (2007);
– upadek Lehmann Brothers (wrzesień 2008);
– ujawnienie kryzysu finansowego w Grecji;
Od 2008 roku poziom deficytu w takich krajach jak Francja, Hiszpania, Włochy, Portugalia i Grecja ustabilizował się na jednej wysokości. Aż nagle w ubiegłym roku wartość deficytu tych krajów nagle zmalała!
To niesamowite, że deficyt w strefie euro jest mniejszy, a tymczasem Niemcy są w stanie stale powiększać swoją nadwyżkę budżetową! Oczywiście w pewnym stopniu, do niedawna, była to zasługa słabego euro. Dzięki temu niemiecki eksport wzrósł do krajów poza zasięgiem wspólnej waluty, w tym do Polski. Jednakże wydaje się, że stan ten nie potrwa długo… Co wtedy zrobią Niemcy?
 

Reklama