Reklama

Ludzie,no szlag mnie trafia na te nasze elity!!!Ostatnio Czuma dzis Borusewicz blyszczy!!! Tak sobie mysle ze ja jako czlowiek po ledwie zdanej zawodowce lepiej rozumiem co sie wokol mnie dzieje i na swiecie niz ci,ktorzy nas maja w tym swiecie reprezentowac..Czy to normalne ze marszalek senatu odwoluje wizyte swojego odpowiednika z kraju gdzie doszlo do zabojstwa Polaka???Pytam sie ja prosty czlowiek.Do cholery,w takich sytuacjach szuka sie kazdej mozliwej drogi by zapobiec podobnym przypadkom w przyszlosci!!!!Palikot tez mnie zaskoczyl swoja deklaracja o zabijaniu. Czuma przebil wszystkich mowiac ze znane sa nazwiska porywaczy i miejsca pobytu ich rodzin itp bzdury.Czy PR az tak obecnej wladzy bije na mozg??? Co mnie to obchodzi ze jakas firma podpisujac kontrakt na jakies badania w Pakistanie nie zapewnia bezpieczenstwa pracownikom.To tylko swiadczy o firmie a nie rzadzie,ktory w tym przypadku stracil glowe.Jesli chce sie wszczynac jakiekolwiek sledztwo to powinno sie wlasnie zaczac od owej firmy.Dlaczego bylo tak a nie inaczej,wyjasnic wszystkie aspekty a nie wykorzystywac sytuacji pod publiczke!!!Panie Borusewicz,odwolanie wizyty swego odpowiednika z Islamskiej Republiki Pakistanu jest bledem.W polityce nie licza sie emocje i sentymenty,tylko Q.R.W.A. skutecznosc.Za to bedziecie przy urnach wyborczych rozliczani!!!

Reklama

47 KOMENTARZE

  1. Jeżeli powód odwołania wizyty przez Borusewicza
    jest taki jak zakładasz to masz rację Borusewicz się nie popisał. To tani gest pod publiczkę.
    Ale może powód był inny – zły czas lepiej przyjedźcie chłopaki z Pakistanu za parę miesięcy gdy się uspokoi. I to myślę jest prawdziwy powód odwołania wizyty. I to powód do uznania.

    • Powodami możemy pożonglować, a efekty?
      Artykułujemy kolejne sygnały, że chłopaki z Pakistanu są u nas na cenzurowanym, nie popisali się. Wrogowie naszych wrogów (chwilowo, ale jednak) wychodzą na naszych … no właśnie. To pewnie jakaś nowa taktyka ma być na walkę z terroryzmem. A potem załatwimy talibów “na Kmicica”, ewentualnie “na Wallenroda”.

    • irytuje mnie sprawa odpowiedzialnosci kto co za co!!!
      jasna sprawa jest ze jak Piotr jechal to wiedzial gdzie,za co i po co!!!Firma a co za tym idzie rzad Pakistanu mial zapewnic bezpieczenstwo niemu jako pracownikowi i cholera wie komu!!!Jazda na wszystkich forach jak i w mediach ze nasz rzad ma to na sumieniu jest zenujaca…Pan Borusewicz powinien jak najszybciej nawiazac kontakt dyplomatyczny.Obrazanie sie w polityce jest nie na miejscu.

    • zgadzam się, Paniemodry
      ciekawa byłabym formułki, jaką Borusewicz wystosował odwołując wizytę, chciałabym (bo borsuka lubię) aby było tak jak sugerujesz w drugim waiancie: szanowni panowie, przeżywamy żalobę, nie jest to najlepszy czas … odłóżmy wizytę na później

  2. Jeżeli powód odwołania wizyty przez Borusewicza
    jest taki jak zakładasz to masz rację Borusewicz się nie popisał. To tani gest pod publiczkę.
    Ale może powód był inny – zły czas lepiej przyjedźcie chłopaki z Pakistanu za parę miesięcy gdy się uspokoi. I to myślę jest prawdziwy powód odwołania wizyty. I to powód do uznania.

    • Powodami możemy pożonglować, a efekty?
      Artykułujemy kolejne sygnały, że chłopaki z Pakistanu są u nas na cenzurowanym, nie popisali się. Wrogowie naszych wrogów (chwilowo, ale jednak) wychodzą na naszych … no właśnie. To pewnie jakaś nowa taktyka ma być na walkę z terroryzmem. A potem załatwimy talibów “na Kmicica”, ewentualnie “na Wallenroda”.

    • irytuje mnie sprawa odpowiedzialnosci kto co za co!!!
      jasna sprawa jest ze jak Piotr jechal to wiedzial gdzie,za co i po co!!!Firma a co za tym idzie rzad Pakistanu mial zapewnic bezpieczenstwo niemu jako pracownikowi i cholera wie komu!!!Jazda na wszystkich forach jak i w mediach ze nasz rzad ma to na sumieniu jest zenujaca…Pan Borusewicz powinien jak najszybciej nawiazac kontakt dyplomatyczny.Obrazanie sie w polityce jest nie na miejscu.

    • zgadzam się, Paniemodry
      ciekawa byłabym formułki, jaką Borusewicz wystosował odwołując wizytę, chciałabym (bo borsuka lubię) aby było tak jak sugerujesz w drugim waiancie: szanowni panowie, przeżywamy żalobę, nie jest to najlepszy czas … odłóżmy wizytę na później

  3. Jeżeli powód odwołania wizyty przez Borusewicza
    jest taki jak zakładasz to masz rację Borusewicz się nie popisał. To tani gest pod publiczkę.
    Ale może powód był inny – zły czas lepiej przyjedźcie chłopaki z Pakistanu za parę miesięcy gdy się uspokoi. I to myślę jest prawdziwy powód odwołania wizyty. I to powód do uznania.

    • Powodami możemy pożonglować, a efekty?
      Artykułujemy kolejne sygnały, że chłopaki z Pakistanu są u nas na cenzurowanym, nie popisali się. Wrogowie naszych wrogów (chwilowo, ale jednak) wychodzą na naszych … no właśnie. To pewnie jakaś nowa taktyka ma być na walkę z terroryzmem. A potem załatwimy talibów “na Kmicica”, ewentualnie “na Wallenroda”.

    • irytuje mnie sprawa odpowiedzialnosci kto co za co!!!
      jasna sprawa jest ze jak Piotr jechal to wiedzial gdzie,za co i po co!!!Firma a co za tym idzie rzad Pakistanu mial zapewnic bezpieczenstwo niemu jako pracownikowi i cholera wie komu!!!Jazda na wszystkich forach jak i w mediach ze nasz rzad ma to na sumieniu jest zenujaca…Pan Borusewicz powinien jak najszybciej nawiazac kontakt dyplomatyczny.Obrazanie sie w polityce jest nie na miejscu.

    • zgadzam się, Paniemodry
      ciekawa byłabym formułki, jaką Borusewicz wystosował odwołując wizytę, chciałabym (bo borsuka lubię) aby było tak jak sugerujesz w drugim waiancie: szanowni panowie, przeżywamy żalobę, nie jest to najlepszy czas … odłóżmy wizytę na później

    • zgadzam się, Paniemodry
      ciekawa byłabym formułki, jaką Borusewicz wystosował odwołując wizytę, chciałabym (bo borsuka lubię) aby było tak jak sugerujesz w drugim waiancie: szanowni panowie, przeżywamy żalobę, nie jest to najlepszy czas … odłóżmy wizytę na później

  4. Jeżeli powód odwołania wizyty przez Borusewicza
    jest taki jak zakładasz to masz rację Borusewicz się nie popisał. To tani gest pod publiczkę.
    Ale może powód był inny – zły czas lepiej przyjedźcie chłopaki z Pakistanu za parę miesięcy gdy się uspokoi. I to myślę jest prawdziwy powód odwołania wizyty. I to powód do uznania.

    • Powodami możemy pożonglować, a efekty?
      Artykułujemy kolejne sygnały, że chłopaki z Pakistanu są u nas na cenzurowanym, nie popisali się. Wrogowie naszych wrogów (chwilowo, ale jednak) wychodzą na naszych … no właśnie. To pewnie jakaś nowa taktyka ma być na walkę z terroryzmem. A potem załatwimy talibów “na Kmicica”, ewentualnie “na Wallenroda”.

    • irytuje mnie sprawa odpowiedzialnosci kto co za co!!!
      jasna sprawa jest ze jak Piotr jechal to wiedzial gdzie,za co i po co!!!Firma a co za tym idzie rzad Pakistanu mial zapewnic bezpieczenstwo niemu jako pracownikowi i cholera wie komu!!!Jazda na wszystkich forach jak i w mediach ze nasz rzad ma to na sumieniu jest zenujaca…Pan Borusewicz powinien jak najszybciej nawiazac kontakt dyplomatyczny.Obrazanie sie w polityce jest nie na miejscu.

    • zgadzam się, Paniemodry
      ciekawa byłabym formułki, jaką Borusewicz wystosował odwołując wizytę, chciałabym (bo borsuka lubię) aby było tak jak sugerujesz w drugim waiancie: szanowni panowie, przeżywamy żalobę, nie jest to najlepszy czas … odłóżmy wizytę na później

  5. Jeżeli powód odwołania wizyty przez Borusewicza
    jest taki jak zakładasz to masz rację Borusewicz się nie popisał. To tani gest pod publiczkę.
    Ale może powód był inny – zły czas lepiej przyjedźcie chłopaki z Pakistanu za parę miesięcy gdy się uspokoi. I to myślę jest prawdziwy powód odwołania wizyty. I to powód do uznania.

    • Powodami możemy pożonglować, a efekty?
      Artykułujemy kolejne sygnały, że chłopaki z Pakistanu są u nas na cenzurowanym, nie popisali się. Wrogowie naszych wrogów (chwilowo, ale jednak) wychodzą na naszych … no właśnie. To pewnie jakaś nowa taktyka ma być na walkę z terroryzmem. A potem załatwimy talibów “na Kmicica”, ewentualnie “na Wallenroda”.

    • irytuje mnie sprawa odpowiedzialnosci kto co za co!!!
      jasna sprawa jest ze jak Piotr jechal to wiedzial gdzie,za co i po co!!!Firma a co za tym idzie rzad Pakistanu mial zapewnic bezpieczenstwo niemu jako pracownikowi i cholera wie komu!!!Jazda na wszystkich forach jak i w mediach ze nasz rzad ma to na sumieniu jest zenujaca…Pan Borusewicz powinien jak najszybciej nawiazac kontakt dyplomatyczny.Obrazanie sie w polityce jest nie na miejscu.

    • zgadzam się, Paniemodry
      ciekawa byłabym formułki, jaką Borusewicz wystosował odwołując wizytę, chciałabym (bo borsuka lubię) aby było tak jak sugerujesz w drugim waiancie: szanowni panowie, przeżywamy żalobę, nie jest to najlepszy czas … odłóżmy wizytę na później

  6. Jeżeli powód odwołania wizyty przez Borusewicza
    jest taki jak zakładasz to masz rację Borusewicz się nie popisał. To tani gest pod publiczkę.
    Ale może powód był inny – zły czas lepiej przyjedźcie chłopaki z Pakistanu za parę miesięcy gdy się uspokoi. I to myślę jest prawdziwy powód odwołania wizyty. I to powód do uznania.

    • Powodami możemy pożonglować, a efekty?
      Artykułujemy kolejne sygnały, że chłopaki z Pakistanu są u nas na cenzurowanym, nie popisali się. Wrogowie naszych wrogów (chwilowo, ale jednak) wychodzą na naszych … no właśnie. To pewnie jakaś nowa taktyka ma być na walkę z terroryzmem. A potem załatwimy talibów “na Kmicica”, ewentualnie “na Wallenroda”.

    • irytuje mnie sprawa odpowiedzialnosci kto co za co!!!
      jasna sprawa jest ze jak Piotr jechal to wiedzial gdzie,za co i po co!!!Firma a co za tym idzie rzad Pakistanu mial zapewnic bezpieczenstwo niemu jako pracownikowi i cholera wie komu!!!Jazda na wszystkich forach jak i w mediach ze nasz rzad ma to na sumieniu jest zenujaca…Pan Borusewicz powinien jak najszybciej nawiazac kontakt dyplomatyczny.Obrazanie sie w polityce jest nie na miejscu.

    • zgadzam się, Paniemodry
      ciekawa byłabym formułki, jaką Borusewicz wystosował odwołując wizytę, chciałabym (bo borsuka lubię) aby było tak jak sugerujesz w drugim waiancie: szanowni panowie, przeżywamy żalobę, nie jest to najlepszy czas … odłóżmy wizytę na później

  7. Jeżeli powód odwołania wizyty przez Borusewicza
    jest taki jak zakładasz to masz rację Borusewicz się nie popisał. To tani gest pod publiczkę.
    Ale może powód był inny – zły czas lepiej przyjedźcie chłopaki z Pakistanu za parę miesięcy gdy się uspokoi. I to myślę jest prawdziwy powód odwołania wizyty. I to powód do uznania.

    • Powodami możemy pożonglować, a efekty?
      Artykułujemy kolejne sygnały, że chłopaki z Pakistanu są u nas na cenzurowanym, nie popisali się. Wrogowie naszych wrogów (chwilowo, ale jednak) wychodzą na naszych … no właśnie. To pewnie jakaś nowa taktyka ma być na walkę z terroryzmem. A potem załatwimy talibów “na Kmicica”, ewentualnie “na Wallenroda”.

    • irytuje mnie sprawa odpowiedzialnosci kto co za co!!!
      jasna sprawa jest ze jak Piotr jechal to wiedzial gdzie,za co i po co!!!Firma a co za tym idzie rzad Pakistanu mial zapewnic bezpieczenstwo niemu jako pracownikowi i cholera wie komu!!!Jazda na wszystkich forach jak i w mediach ze nasz rzad ma to na sumieniu jest zenujaca…Pan Borusewicz powinien jak najszybciej nawiazac kontakt dyplomatyczny.Obrazanie sie w polityce jest nie na miejscu.

    • zgadzam się, Paniemodry
      ciekawa byłabym formułki, jaką Borusewicz wystosował odwołując wizytę, chciałabym (bo borsuka lubię) aby było tak jak sugerujesz w drugim waiancie: szanowni panowie, przeżywamy żalobę, nie jest to najlepszy czas … odłóżmy wizytę na później

  8. Jeżeli powód odwołania wizyty przez Borusewicza
    jest taki jak zakładasz to masz rację Borusewicz się nie popisał. To tani gest pod publiczkę.
    Ale może powód był inny – zły czas lepiej przyjedźcie chłopaki z Pakistanu za parę miesięcy gdy się uspokoi. I to myślę jest prawdziwy powód odwołania wizyty. I to powód do uznania.

    • Powodami możemy pożonglować, a efekty?
      Artykułujemy kolejne sygnały, że chłopaki z Pakistanu są u nas na cenzurowanym, nie popisali się. Wrogowie naszych wrogów (chwilowo, ale jednak) wychodzą na naszych … no właśnie. To pewnie jakaś nowa taktyka ma być na walkę z terroryzmem. A potem załatwimy talibów “na Kmicica”, ewentualnie “na Wallenroda”.

    • irytuje mnie sprawa odpowiedzialnosci kto co za co!!!
      jasna sprawa jest ze jak Piotr jechal to wiedzial gdzie,za co i po co!!!Firma a co za tym idzie rzad Pakistanu mial zapewnic bezpieczenstwo niemu jako pracownikowi i cholera wie komu!!!Jazda na wszystkich forach jak i w mediach ze nasz rzad ma to na sumieniu jest zenujaca…Pan Borusewicz powinien jak najszybciej nawiazac kontakt dyplomatyczny.Obrazanie sie w polityce jest nie na miejscu.

    • zgadzam się, Paniemodry
      ciekawa byłabym formułki, jaką Borusewicz wystosował odwołując wizytę, chciałabym (bo borsuka lubię) aby było tak jak sugerujesz w drugim waiancie: szanowni panowie, przeżywamy żalobę, nie jest to najlepszy czas … odłóżmy wizytę na później

  9. Jeżeli powód odwołania wizyty przez Borusewicza
    jest taki jak zakładasz to masz rację Borusewicz się nie popisał. To tani gest pod publiczkę.
    Ale może powód był inny – zły czas lepiej przyjedźcie chłopaki z Pakistanu za parę miesięcy gdy się uspokoi. I to myślę jest prawdziwy powód odwołania wizyty. I to powód do uznania.

    • Powodami możemy pożonglować, a efekty?
      Artykułujemy kolejne sygnały, że chłopaki z Pakistanu są u nas na cenzurowanym, nie popisali się. Wrogowie naszych wrogów (chwilowo, ale jednak) wychodzą na naszych … no właśnie. To pewnie jakaś nowa taktyka ma być na walkę z terroryzmem. A potem załatwimy talibów “na Kmicica”, ewentualnie “na Wallenroda”.

    • irytuje mnie sprawa odpowiedzialnosci kto co za co!!!
      jasna sprawa jest ze jak Piotr jechal to wiedzial gdzie,za co i po co!!!Firma a co za tym idzie rzad Pakistanu mial zapewnic bezpieczenstwo niemu jako pracownikowi i cholera wie komu!!!Jazda na wszystkich forach jak i w mediach ze nasz rzad ma to na sumieniu jest zenujaca…Pan Borusewicz powinien jak najszybciej nawiazac kontakt dyplomatyczny.Obrazanie sie w polityce jest nie na miejscu.

    • zgadzam się, Paniemodry
      ciekawa byłabym formułki, jaką Borusewicz wystosował odwołując wizytę, chciałabym (bo borsuka lubię) aby było tak jak sugerujesz w drugim waiancie: szanowni panowie, przeżywamy żalobę, nie jest to najlepszy czas … odłóżmy wizytę na później

  10. Panie Marszałku Borusewicz
    Jest jedno miejsce jeszcze bardziej niebezpieczne od pakistańskiego pogranicza. To jest w Płocku. Tam porywają człowieka, którego strzeże nie tylko 3 amatorów, ale Ojczyzna, Policja, Prokuratura i cały wymiar sprawiedliwości, który przecież nie małe ma na swoim koncie sukcesy. Np. własnych żołnierzy ujęli i sądzić będą dywagując przez lata na temat decyzji, które podejmuje się w stresie w ciągu chwil. Porywają, trzymają nie miesiące ale lata a na koniec mordują. Też nie wiedzą czemu. I potem mordują się sami. To jest dopiero skandal. Proponuję, żeby Pan przestał się spotykać z własnym ministrem sprawiedliwości

  11. Panie Marszałku Borusewicz
    Jest jedno miejsce jeszcze bardziej niebezpieczne od pakistańskiego pogranicza. To jest w Płocku. Tam porywają człowieka, którego strzeże nie tylko 3 amatorów, ale Ojczyzna, Policja, Prokuratura i cały wymiar sprawiedliwości, który przecież nie małe ma na swoim koncie sukcesy. Np. własnych żołnierzy ujęli i sądzić będą dywagując przez lata na temat decyzji, które podejmuje się w stresie w ciągu chwil. Porywają, trzymają nie miesiące ale lata a na koniec mordują. Też nie wiedzą czemu. I potem mordują się sami. To jest dopiero skandal. Proponuję, żeby Pan przestał się spotykać z własnym ministrem sprawiedliwości

  12. Panie Marszałku Borusewicz
    Jest jedno miejsce jeszcze bardziej niebezpieczne od pakistańskiego pogranicza. To jest w Płocku. Tam porywają człowieka, którego strzeże nie tylko 3 amatorów, ale Ojczyzna, Policja, Prokuratura i cały wymiar sprawiedliwości, który przecież nie małe ma na swoim koncie sukcesy. Np. własnych żołnierzy ujęli i sądzić będą dywagując przez lata na temat decyzji, które podejmuje się w stresie w ciągu chwil. Porywają, trzymają nie miesiące ale lata a na koniec mordują. Też nie wiedzą czemu. I potem mordują się sami. To jest dopiero skandal. Proponuję, żeby Pan przestał się spotykać z własnym ministrem sprawiedliwości

  13. Panie Marszałku Borusewicz
    Jest jedno miejsce jeszcze bardziej niebezpieczne od pakistańskiego pogranicza. To jest w Płocku. Tam porywają człowieka, którego strzeże nie tylko 3 amatorów, ale Ojczyzna, Policja, Prokuratura i cały wymiar sprawiedliwości, który przecież nie małe ma na swoim koncie sukcesy. Np. własnych żołnierzy ujęli i sądzić będą dywagując przez lata na temat decyzji, które podejmuje się w stresie w ciągu chwil. Porywają, trzymają nie miesiące ale lata a na koniec mordują. Też nie wiedzą czemu. I potem mordują się sami. To jest dopiero skandal. Proponuję, żeby Pan przestał się spotykać z własnym ministrem sprawiedliwości

  14. Panie Marszałku Borusewicz
    Jest jedno miejsce jeszcze bardziej niebezpieczne od pakistańskiego pogranicza. To jest w Płocku. Tam porywają człowieka, którego strzeże nie tylko 3 amatorów, ale Ojczyzna, Policja, Prokuratura i cały wymiar sprawiedliwości, który przecież nie małe ma na swoim koncie sukcesy. Np. własnych żołnierzy ujęli i sądzić będą dywagując przez lata na temat decyzji, które podejmuje się w stresie w ciągu chwil. Porywają, trzymają nie miesiące ale lata a na koniec mordują. Też nie wiedzą czemu. I potem mordują się sami. To jest dopiero skandal. Proponuję, żeby Pan przestał się spotykać z własnym ministrem sprawiedliwości

  15. Panie Marszałku Borusewicz
    Jest jedno miejsce jeszcze bardziej niebezpieczne od pakistańskiego pogranicza. To jest w Płocku. Tam porywają człowieka, którego strzeże nie tylko 3 amatorów, ale Ojczyzna, Policja, Prokuratura i cały wymiar sprawiedliwości, który przecież nie małe ma na swoim koncie sukcesy. Np. własnych żołnierzy ujęli i sądzić będą dywagując przez lata na temat decyzji, które podejmuje się w stresie w ciągu chwil. Porywają, trzymają nie miesiące ale lata a na koniec mordują. Też nie wiedzą czemu. I potem mordują się sami. To jest dopiero skandal. Proponuję, żeby Pan przestał się spotykać z własnym ministrem sprawiedliwości

  16. Panie Marszałku Borusewicz
    Jest jedno miejsce jeszcze bardziej niebezpieczne od pakistańskiego pogranicza. To jest w Płocku. Tam porywają człowieka, którego strzeże nie tylko 3 amatorów, ale Ojczyzna, Policja, Prokuratura i cały wymiar sprawiedliwości, który przecież nie małe ma na swoim koncie sukcesy. Np. własnych żołnierzy ujęli i sądzić będą dywagując przez lata na temat decyzji, które podejmuje się w stresie w ciągu chwil. Porywają, trzymają nie miesiące ale lata a na koniec mordują. Też nie wiedzą czemu. I potem mordują się sami. To jest dopiero skandal. Proponuję, żeby Pan przestał się spotykać z własnym ministrem sprawiedliwości

  17. Panie Marszałku Borusewicz
    Jest jedno miejsce jeszcze bardziej niebezpieczne od pakistańskiego pogranicza. To jest w Płocku. Tam porywają człowieka, którego strzeże nie tylko 3 amatorów, ale Ojczyzna, Policja, Prokuratura i cały wymiar sprawiedliwości, który przecież nie małe ma na swoim koncie sukcesy. Np. własnych żołnierzy ujęli i sądzić będą dywagując przez lata na temat decyzji, które podejmuje się w stresie w ciągu chwil. Porywają, trzymają nie miesiące ale lata a na koniec mordują. Też nie wiedzą czemu. I potem mordują się sami. To jest dopiero skandal. Proponuję, żeby Pan przestał się spotykać z własnym ministrem sprawiedliwości

  18. Panie Marszałku Borusewicz
    Jest jedno miejsce jeszcze bardziej niebezpieczne od pakistańskiego pogranicza. To jest w Płocku. Tam porywają człowieka, którego strzeże nie tylko 3 amatorów, ale Ojczyzna, Policja, Prokuratura i cały wymiar sprawiedliwości, który przecież nie małe ma na swoim koncie sukcesy. Np. własnych żołnierzy ujęli i sądzić będą dywagując przez lata na temat decyzji, które podejmuje się w stresie w ciągu chwil. Porywają, trzymają nie miesiące ale lata a na koniec mordują. Też nie wiedzą czemu. I potem mordują się sami. To jest dopiero skandal. Proponuję, żeby Pan przestał się spotykać z własnym ministrem sprawiedliwości

  19. Panie Marszałku Borusewicz
    Jest jedno miejsce jeszcze bardziej niebezpieczne od pakistańskiego pogranicza. To jest w Płocku. Tam porywają człowieka, którego strzeże nie tylko 3 amatorów, ale Ojczyzna, Policja, Prokuratura i cały wymiar sprawiedliwości, który przecież nie małe ma na swoim koncie sukcesy. Np. własnych żołnierzy ujęli i sądzić będą dywagując przez lata na temat decyzji, które podejmuje się w stresie w ciągu chwil. Porywają, trzymają nie miesiące ale lata a na koniec mordują. Też nie wiedzą czemu. I potem mordują się sami. To jest dopiero skandal. Proponuję, żeby Pan przestał się spotykać z własnym ministrem sprawiedliwości