Reklama

Wiadomo jaki mamy sezon, ale po pierwsze ogórki w tym roku to prawdziwa t

Wiadomo jaki mamy sezon, ale po pierwsze ogórki w tym roku to prawdziwa tragedia, ani w ogródku redakcji, ani w ogródkach znajomych królika ogórków nie ma, albo tyle co soku na lekarstwo dnia następnego.

Reklama

Po drugie dzięki takiemu sezonowi przebijają się informacje na ogół pomijane i często ważniejsze niż te eksponowane. Są takie informacje co ręce opadają, chociaż redakcja stara się unikać informacji nastawionych na społeczne zbulwersowanie. Jak tu się jednak nie denerwować kiedy się słyszy, że ludzie głupieją w tym upale i nawałnicach. W Ciechocinku, tam gdzie dom zdrojowy znany z wielu opowieści jest taki jeden lokal, który prowadzi idiota. Redakcja nie przeprasza za słowo dosadne, ponieważ w kontekście informacji słowo jest ledwie muśnięciem. I ten idiota wyprosił ze swojego lokalu 20 letnią kuracjuszkę poruszającą się na wózku, gdyż w jego opinii parkiet mu dziewczyna wózkiem niszczyła.

Pomija redakcja buractwo i znów nie przeprasza za muśnięcie słowem tego idioty, ale pojąć redakcja nie może jak można używać tak idiotycznych argumentów. Gdyby redakcja była właścicielem parkietu zatroskanym o parkiet nie klientów, to pogoniłaby wszystkie pełnosprawne panie na szpileczkach z metalowymi flekami, a nie Panią na wózku z pneumatyczną oponą. W krótkiej historii idioty jedno jest pocieszające, otóż kelnerzy w tej restauracji najmocniej przeprosili Panią na wózku oraz jej matkę, błagając o opuszczenie lokalu, gdyż idiota groził grupowymi zwolnieniami z pracy. Redakcja gratuluje panom kelnerom, właścicielowi lokalu nie potrafi pomóc.

Reklama

4 KOMENTARZE