Krąży od dawna taki dowcip, że o setnej rocznicy zwycięskiej „Bitwy Warszawskiej” było wiadomo od 100 lat i to jest dowcip taki sobie, gorzej, że nic innego i poważnego w związku z tą rocznicą się nie stało. PiS wiedział i ma władzę od 5 lat, jest to wystarczająco dużo czasu, aby wybudować łuk triumfalny, postawić pomnik, przygotować defiladę Wojska Polskiego, jakiej świat nie widział. Co więcej wszystkie te projekty były w planach i jeśli cokolwiek da się usprawiedliwić „pandemią”, to wyłącznie defiladę, ale tylko na zasadzie alibi i tak też się stało. Przy tej smutnej okazji chciałbym jeszcze z bólem podkreślić, że żałosnego widoku żołnierzy w maseczkach, przy trzydziestostopniowym upale, długo nie zapomnę, był to obraz ta groteskowy i bezsensowny, jaki tylko propagandyści polityczni potrafią stworzyć.
Jakie mieliśmy „atrakcje” zamiast godnego i poważnego uczczenia bezprecedensowego zwycięstwa Polaków nad bolszewikami? Żadnych niespodzianek, włączy się adapter albo magnetofon, puści stare kawałki, poleje wódki, przegryzie ogórkiem i będzie. Imieniny u szwagra, taką PiS zastosował formułę uroczystości i choćby nie wiem jak bardzo się starać i udawać, że było inaczej, to nie było. Za politykę historyczną i kulturalną odpowiada jedno ministerstwo i jeden minister Gliński, gdyby nie słynne zapowiedzi Morawieckiego o milionach samochodów elektrycznych, które się ponoć robią, to Gliński byłyby w gigantycznych zapowiedziach bezkonkurencyjny. Mieliśmy się napawać wielką hollywoodzką produkcją, padały takie nazwiska reżyserów, że człowiekowi włos się jeżył z podniecenia. Niestety okazało się, że Clint Estwood ma zajęte termin, a Melowi Gibsonowi coś wypadło. W zastępstwie Kuśnierewicz miał być bohaterem patriotycznej podróży „W 80 dni dookoła świata”, ale francuski jacht wyremontowany na tę okazję nie doczekał się przyjaznych wiatrów.
Można w ten sposób ironizować i ubolewać bardzo długo i przy wyjątkowo silnie napiętej dobrej woli, trudno znaleźć cokolwiek sensownego i trwałego, pod czym podpisałby się minister Gliński. Ministerstwo Kultury Glińskiego przypomina TVP Kurskiego, niestety i w formie i w treści, w skrócie to jedno wielkie disco i bardziej disco, niż polo. Główna odpowiedzialność ze te imieniny u szwagra udające uroczystą rocznicę setnej rocznicy pokonania bolszewików, spoczywa na Glińskim, co nie znaczy, że reszta PiS zachowała się rozsądniej. Minister Błaszczak, który poprzebierał Wojsko Polskie jak dzieci z czworaków, które zęby bolą, „popisał” się równie mocno. Ktoś powie, że znów dostaję bzika na jednym punkcie, ale to bardzo wygodna inwektywa. Rzecz polega na tym, że nawet w tym idiotycznym i barbarzyńskim rozporządzeniu „pandemicznym”, żołnierze są zwolnieni z obowiązku „zakrywania ust i nosa”. Zatem czemu miało służyć to upokarzanie żołnierzy i poniewieranie wizerunku Wojska Polskiego? Niczemu więcej tylko propagandzie pod bieżące cele polityczne.
Staram się w krytyce zachować proporcje, jednak bardzo trudno mi się powstrzymać przed porównaniem tych „obchodów”, do orła w czekoladzie. Zgoda, może i jeszcze trochę do tego „poziomu” brakuje, w końcu żołnierze nie wystąpili w różowych okularach, tylko w gadżetach „pandemicznych”. Nie doszło też to kuriozalnego podziwiania cukierniczego „działa sztuki”, przed Pałacem Prezydenckim, niemniej sztampowa impreza na Stadionie Narodowym, gdzie pouczano przybyłych widzów o dystansie społecznym, jest chyba jeszcze większym surrealistycznym koszmarem, nawet jeśli odrobinę poważniej wygląda od kultu białej i brązowej czekolady. Przykro się o tym wszystkim pisze i myśli, ale najgorsze jest to, że całość żenady spłynęła po rządzących i ich wyborcach, jak po przysłowiowej kaczce. Pełne zrozumienia dla powagi „pandemicznej sytuacji”, połączone z „trudno nie udało się” i to ostatnie usprawiedliwienie dotyczy budowy łuku triumfalnego albo przynajmniej pomnika. Za te wybitne osiągnięcia przedstawiciele rządu i parlamentu, na dwa dni przed setną rocznicą zwycięskiej „Bitwy Warszawskiej” przyznali sobie premie i podwyżki. Tutaj postawię kropkę, wystarczy.
Na tonącym statku orkiestra
Na tonącym statku orkiestra gra w najlepsze.
Na tonącym statku orkiestra
Na tonącym statku orkiestra gra w najlepsze.
Miś na miarę naszych
Miś na miarę naszych możliwości.
Miś na miarę naszych
Miś na miarę naszych możliwości.
Ta kartonowa celebracja
Ta kartonowa celebracja pokazała jak są postrzegani Piłsudski, Rozwadowski i Haller przez obecnych sterników państwa. Wielcy sprzed stulecia muszą być zapomniani, bo wtedy na Ich tle nie będzie widać tego całego skarlenia obecnych władców.
Sto lat temu armia dowodzona przez Trockiego, wiernego sługę Rotschildów, dostała po dupie. Trudno więc oczekiwać że zdarzenie to będzie godnie uczczone przez poddanych tych samych panów. Zrobili wszystko, by to wyglądało jak jakaś zwykła, nudna akademia.
Tak sobie też pomyślałem
Tak sobie też pomyślałem wcześniej, patrząc na zmagania J. Pietrzaka o jakiś adekwatny pomnik. Dziwny marazm, słowotok, za którym nie szły decyzje władz i w końcu nie zdążyli na 100lecie. Zastanawiałem się dlaczego tak jest i wychodzi na to, że przy pięknych różnicach, od lat rządzi Polską jedno środowisko, które nie zapomni Polakom tego, że zastopowali zwycięski pochód socjalizmu do Europy. Podobnie dzieje się w sprawach wiadomej amerykańskiej ustawy. Przychodzi chyba pora, kiedy pewne rzeczy zaczynają się wyjaśniać.
Ta kartonowa celebracja
Ta kartonowa celebracja pokazała jak są postrzegani Piłsudski, Rozwadowski i Haller przez obecnych sterników państwa. Wielcy sprzed stulecia muszą być zapomniani, bo wtedy na Ich tle nie będzie widać tego całego skarlenia obecnych władców.
Sto lat temu armia dowodzona przez Trockiego, wiernego sługę Rotschildów, dostała po dupie. Trudno więc oczekiwać że zdarzenie to będzie godnie uczczone przez poddanych tych samych panów. Zrobili wszystko, by to wyglądało jak jakaś zwykła, nudna akademia.
Tak sobie też pomyślałem
Tak sobie też pomyślałem wcześniej, patrząc na zmagania J. Pietrzaka o jakiś adekwatny pomnik. Dziwny marazm, słowotok, za którym nie szły decyzje władz i w końcu nie zdążyli na 100lecie. Zastanawiałem się dlaczego tak jest i wychodzi na to, że przy pięknych różnicach, od lat rządzi Polską jedno środowisko, które nie zapomni Polakom tego, że zastopowali zwycięski pochód socjalizmu do Europy. Podobnie dzieje się w sprawach wiadomej amerykańskiej ustawy. Przychodzi chyba pora, kiedy pewne rzeczy zaczynają się wyjaśniać.
Szkoła podstawowa we
Szkoła podstawowa we Wrocławiu, sala gimnastyczna, 1 września godzina 9, 500 dzieci że starszych klas będzie na akademii ku czci rozpoczęcia nowego roku szkolnego.
7 września będą kompletne i wiarygodne wyniki, jak jest z Covidem u dzieci.
Szkoła podstawowa we
Szkoła podstawowa we Wrocławiu, sala gimnastyczna, 1 września godzina 9, 500 dzieci że starszych klas będzie na akademii ku czci rozpoczęcia nowego roku szkolnego.
7 września będą kompletne i wiarygodne wyniki, jak jest z Covidem u dzieci.
Po tym wszystkim, co się w
Po tym wszystkim, co się w ostatnich (i nie tylko ostatnich) dniach stało, komentarz jest tylko jeden: WSZYSCY WYPIERDALAĆ!!!! Skoro w szczycie kryzysu nawet sam Jarosław Kaczyński głosował w Sejmie ZA ustawą o bandyckich podwyżkach dla polityków i partii, to innego komentarza nie da się napisać. Jeszcze ostatnia nadzieja w Prezydencie (ale – szczerze mówiąc – słaba). Trochę to przykre po blisko 30 latach, ale fakty są, jakie są. Nawet Tusk takich bezczeli nie wyprawiał. WSZYSCY WYPIERDALAĆ!!!
Nie oceniał bym tak ostro
Nie oceniał bym tak ostro wszystkich. Są ci bardziej i ci mniej winni. Co do Kaczyńskiego, to jego głosowanie jest miarą jego upodlenia i bezsilności. Po prostu musi robić, to co mu każą. Mógł jednak wybrać bardziej godny koniec swojej kariery.
Kaczyński miał dobre chęci,
Kaczyński miał dobre chęci, ale Putin mu nie pozwolił…
Co do Kaczyńskiego, to czy
Co do Kaczyńskiego, to czy musi, albo czy mu każą, mógłbym sie sprzeczać (np. Ziobro wcale nie głosował). To nie jest ważne. Faktem jest, że Kaczyński zrobił to, co zrobił. To dla mnie to koniec jego etosu i charyzmy. Szkoda, trudno.
Po tym wszystkim, co się w
Po tym wszystkim, co się w ostatnich (i nie tylko ostatnich) dniach stało, komentarz jest tylko jeden: WSZYSCY WYPIERDALAĆ!!!! Skoro w szczycie kryzysu nawet sam Jarosław Kaczyński głosował w Sejmie ZA ustawą o bandyckich podwyżkach dla polityków i partii, to innego komentarza nie da się napisać. Jeszcze ostatnia nadzieja w Prezydencie (ale – szczerze mówiąc – słaba). Trochę to przykre po blisko 30 latach, ale fakty są, jakie są. Nawet Tusk takich bezczeli nie wyprawiał. WSZYSCY WYPIERDALAĆ!!!
Nie oceniał bym tak ostro
Nie oceniał bym tak ostro wszystkich. Są ci bardziej i ci mniej winni. Co do Kaczyńskiego, to jego głosowanie jest miarą jego upodlenia i bezsilności. Po prostu musi robić, to co mu każą. Mógł jednak wybrać bardziej godny koniec swojej kariery.
Kaczyński miał dobre chęci,
Kaczyński miał dobre chęci, ale Putin mu nie pozwolił…
Co do Kaczyńskiego, to czy
Co do Kaczyńskiego, to czy musi, albo czy mu każą, mógłbym sie sprzeczać (np. Ziobro wcale nie głosował). To nie jest ważne. Faktem jest, że Kaczyński zrobił to, co zrobił. To dla mnie to koniec jego etosu i charyzmy. Szkoda, trudno.
Za to co PiS zrobił z 100.
Za to co PiS zrobił z 100. rocznicą zwycięstwa nad bolszewikami stracił mój głos na zawsze. Tego po prostu nigdy im nie zapomnę. Banda głupków, którzy udają patriotów. A na dodatek są pewni, że znają się na polityce.
I co zagłosujesz se pan na
@ "proPatria"
I co zagłosujesz se pan na tęczowych? Po nocnej zmianie obalenia rządu Beaty Szydło mam poważne zastrzeżenia ale zamiast pluć pod wiatr wolę oddolne działania na polityków.
Jak zwykle zostajemy z
Jak zwykle zostajemy z wyborem dżumy, albo cholery. Kto nam oferuje tylko taki wybór? Kiedy ktoś wymyśli jak z tym skończyć?
Niestety, wyboru nie ma.
Niestety, wyboru nie ma. Każda inna opcja to likwidacja państwa polskiego..
Tak codziennie powtarzają w
Tak codziennie powtarzają w mediach PiSu…
Nie mam pojęcia co mówią i
Nie mam pojęcia co mówią i pokazują usłużne media, ale się zgadzam, że realnej alternatywy nie ma. Ja wiem, że Konferencja chciałaby za taką rabić, ale litości, nawet gdyby ich się uzbierało tylu fachowców, aby rząd i komisje sejmowe obsadzić, to jest pewne, że te indywidualności zaraz po wyborach by się pogryzły i byłoby po zabawie…
Za to co PiS zrobił z 100.
Za to co PiS zrobił z 100. rocznicą zwycięstwa nad bolszewikami stracił mój głos na zawsze. Tego po prostu nigdy im nie zapomnę. Banda głupków, którzy udają patriotów. A na dodatek są pewni, że znają się na polityce.
I co zagłosujesz se pan na
@ "proPatria"
I co zagłosujesz se pan na tęczowych? Po nocnej zmianie obalenia rządu Beaty Szydło mam poważne zastrzeżenia ale zamiast pluć pod wiatr wolę oddolne działania na polityków.
Jak zwykle zostajemy z
Jak zwykle zostajemy z wyborem dżumy, albo cholery. Kto nam oferuje tylko taki wybór? Kiedy ktoś wymyśli jak z tym skończyć?
Niestety, wyboru nie ma.
Niestety, wyboru nie ma. Każda inna opcja to likwidacja państwa polskiego..
Tak codziennie powtarzają w
Tak codziennie powtarzają w mediach PiSu…
Nie mam pojęcia co mówią i
Nie mam pojęcia co mówią i pokazują usłużne media, ale się zgadzam, że realnej alternatywy nie ma. Ja wiem, że Konferencja chciałaby za taką rabić, ale litości, nawet gdyby ich się uzbierało tylu fachowców, aby rząd i komisje sejmowe obsadzić, to jest pewne, że te indywidualności zaraz po wyborach by się pogryzły i byłoby po zabawie…
…i do tego jeszcze to
…i do tego jeszcze to wiertło…
"ni pies ni wydra, coś na kształt świdra":
http://fraszki-ulotki.info/2020/03/pomnik.html.
…i do tego jeszcze to
…i do tego jeszcze to wiertło…
"ni pies ni wydra, coś na kształt świdra":
http://fraszki-ulotki.info/2020/03/pomnik.html.
Mała dygresja dotycząca “
Mała dygresja dotycząca " katastrofy wizerunkowej " związanej z podwyżkami dla posłów – w zderzeniu z faktami
Uwzględniając wzrost średniego dochodu od 2008 roku i 20% cięcia 2 lata temu posłowie zarabiają realnie o ponad 50% mniej w porównaniu do platformianego globalnego kryzysu finansowego 12 lat temu…
Ale kogo to obchodzi.
Mała dygresja dotycząca “
Mała dygresja dotycząca " katastrofy wizerunkowej " związanej z podwyżkami dla posłów – w zderzeniu z faktami
Uwzględniając wzrost średniego dochodu od 2008 roku i 20% cięcia 2 lata temu posłowie zarabiają realnie o ponad 50% mniej w porównaniu do platformianego globalnego kryzysu finansowego 12 lat temu…
Ale kogo to obchodzi.