Inicjatywa. Obyśmy zdrowi byli, a ?emeryci?: na zieloną trawkę.

Tekst niniejszy jest powstał w związku z ?inicjatywą? szanownego Artura M.Nicponia z Salonu24, dotyczącej wizji przyszłości Polski.

***

Tekst niniejszy jest powstał w związku z ?inicjatywą? szanownego Artura M.Nicponia z Salonu24, dotyczącej wizji przyszłości Polski.

***

Mam nadzieję, że za 20-30 lat Polska nie będzie się tak koszmarnie różnić od krajów Europy Zachodniej. Mam nadzieję, że Polacy będą żyć w kraju z nowoczesną i sprawną infrastrukturą, stabilną gospodarką, dobrym szkolnictwem, wysoką jakością łatwodostępnych usług medycznych i cieszyć się bedą nieskrepowaną wolnością, opartą na szeroko rozumianej tolerancji, a prawo będzie szanowane.

Znaczy: Polsce jest potrzebne to, czego dzisiaj w Polsce nie ma.

Polska jest krajem o dużym potencjale i możliwosciach, ale jednoczesnie zabiedzonym, zaniedbanym i w wielu dziedzinach zapóźnionym cywilizacyjnie. I jedynie Polska-otwarta-na Europe-i-swiat jest w stanie dotrzeć w ciągu jednego pokolenia do standardów porównywalnych ze standardami krajów wysoko rozwiniętych ? tylko, że…

…mamy dzisiaj dwie Polski: obok Polski-otwartej, mamy Polskę-zamkniętą, Polskę-tylko-dla-Polaków-katolików_heteroseksualnych.

Obywatelami Polski-zamkniętej są przede wszystkim Polacy mniej więcej od pięcdziesiątego roku życia wzwyż, czyli ludzie wykształceni i przygotowani do życia w ramach PRL-u, znaczy: pokolenie, które zostało ?zaprogramowane? do funkcjonowania w realiach świata nakazów i zakazów, gdzie jednostka sprowadzona jest do wykonawcy poleceń i to we wszystkich sferach życia zawodowego i osobistego.

Ludziom tym fakt członkowstwa Polski w Unii Europejskiej w zasadzie nic nie dał i nic nie da. Jeżeli nie są na bezrobociu, to maja te swoje 200-500 ? i więcej nigdy mieć nie bedą. Nie mają tez szans na przekwalifikowanie się, czy na znalezienie atrakcyjnej pracy gdziekolwiek (zarówno w Polsce jak i na Zachodzie), znaczy: pokolenie pokrzywdzone i własciwie to dzisiaj stracone, absolutnie bez przyszłości.

Do tego dochodzi rozgoryczenie ? to ich pokolenie obaliło komunę i wywalczyło wolność, której, jak myśleli i marzyli, będą beneficjantami, a stali się ofiarami, co było, nota bene, nie do uniknięcia: gdzieś na przełomie 1980/81 pokazywali w telewizji jakąs manifestacje robotniczą, a mój śp. dziadek na to: ?oni kiedyś te komunę obalą i będą świętować tak długo, aż im zacznie burczeć w brzuchach?.

Dlatego też, nie ma się co dziwić, że ludzie ci nienawidzą III RP i że uważają, iż zostali oszukani przez Wałęse i ?Solidarność?, że Okrągły Stół to dzielo kierowanej z Moswy SB, że III RP to oszustwo, wierzą, że twórcy III RP to zdrajcy i sprzedawczyki, a sama III RP to PRL-bis i że wszystko to pikuś, bo tak naprawdę to chodzi o to, że Niemcy nas wykupią, a jak się nie damy wykupic to Ruski wejdą, zamkną nas w kołchozach, a opornych wyślą na Syberię.

Więc, by spelniło się moje marzenie o Polsce nowoczesnej, wolnej i prawej, musi owa Polska-otwarta, którą tworzą dwudziesto-, trzydziestolatki z jakimś tam procentem wczesnych czterdziestolatków, dać odpór po-PRL-owskim ?emerytom?.

I tu już nie chodzi, by jeno prostacko ?schować babci dowód osobisty?, owych babć i dziadków należy przestać słuchać, a jak mimo to będą ?nadawać? to trzeba gwizdać i tupać, by zagłuszyć te przepełnione żalem i pretensjami jęki. Przy całym szacunku, należnym ich wiekowi i ich dokonaniom, należy odsunąć ich od wpływu na losy Polski, gdyż inaczej sprowadzą na nasz kraj jeno nieszczęścia.

A wszystkim przedstawicielom Polski-otwartej życzę przede wszystkim zdrowia, gdyż czlowiek zdrowy i jurny jest w stanie dokonać wszystkiego, o czym tylko zamarzy.

Predator vel L.L.Leming