Inspektorzy ONZ specjalizujący się w broni chemicznej wznowili śledztwo w Syrii, które zostało zawieszone we wtorek z powodu obaw o bezpieczeństwo. Wcześniej, w poniedziałek, konwój ONZ został ostrzelany przez nieznanych snajperów.
Inspektorzy zamierzają udać się do jednego z miejsc dotkniętych chemicznym atakiem, konkretnie chodzi o przedmieścia Damaszku, zaatakowane sarinem w dniu 21 sierpnia, w wyniku czego setki ludzi poniosło śmierć.
Analitycy NYT twierdzą, że dowody wykazują na grupę hackerów wspierających syryjskiego prezydenta Baszara al-Assada. Częsiciowo udało się uruchomić stronę, ale po trzech godzinach forum NYT ponownie zostało zaatakowane.
Amerykańscy i inni zachodni przywódcy zaostrzyli retorykę przeciwko Syrii i otwarcie zaczynają mówić o interwencji wojskowej. Z kolei najwyższy przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei ostrzegł w środę, że interwencja USA byłoby “katastrofą” dla regionu. “Region jest jak beczka prochu i przyszłości nie można przewidzieć” – powiedział Chamenei agencji prasowej Iranu ISNA.
We wtorek wiceprezydent USA Joe Biden oświadczył, że “nie ma wątpliwości”, że syryjski rząd użył broni chemicznej i że musi być pociągnięty do odpowiedzialności.
Prezydent Obama poinformował, że jest wykonał co najmniej 88 połączeń do zagranicznych przywódców od czasu domniemanego ataku 21 sierpnia, i dodatkowo drugi raz rozmawiał w tej sprawie z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem. Obama usłyszał od Camerona, że „świat nie może stać bezczynnie”. Stanowisko Camerona podzielił prezydent Francji Francois Hollande: „Francja jest gotowa do ukarania sprawców ataku”.