Świat staje się mniej stabilny, obserwujemy zwiększające się zamieszanie, na dziś mamy dwie wojny. Obydwie toczą się o powiększenie terytorium silniejszego państwa w jednym przypadku Rosji, w drugim Izraela. Przy ambitnym i wojowniczym Netanjahu, Putin wydaje się mniej brutalnym, jeśli policzymy zabite cywilne ofiary w proporcji do czasu trwania wojny. Odgarnijmy zasłony propagandy, aby dostrzec rzeczywistość. Celem strategicznym Netanjahu jest dalsza kolonizacja Palestyny i wypchnięcie pozostałych przy życiu Palestyńczyków gdziekolwiek, do Egiptu, czy Hiszpanii, Grecji,Maroka, Tunezji itd. Klasyczna etniczna czystka ( „Financial Times”). Historia ostatnich dekad ukazuje, że koncepcja Netanjahu przynosi realne rezultaty (patrz: mapa powiększającego się terytorium Izraela). Z kolei celem Hamasu jest zepchnięcie Żydów do morza. Mamy więc koncepcję (rezolucja 181 ONZ) utworzenia dwóch państw (palestyńskiego i izraelskiego) konkurującą z dwiema narodowymi koncepcjami, które można nazwać Final Solution. To zastanawiające, że dziś 100 letni nestor światowej dyplomacji Henry Kissinger w 2012 r, powiedział iż “ za 10 lat Izrael przestanie istnieć”. Czyżby coś wiedział?
https://.com/wp-content/uploads/2023/10/Netanyahu-1-435×245.jpg
Netanjahu odrzucił prośbę prezydenta Bidena na przerwę humanitarną w bombardowaniu strefy Gazy w celu ochrony i pomocy ludności cywilnej. Według niego jeśli chcesz przerwy w inwazji Gazy to popierasz terrorystów! Co prawda przyznał, że może zawiesić działania wojenne, ale pod warunkiem uwolnienia przez Hamas porwanych 240 zakładników. Izrael zmobilizował do ofensywy 300,000 rezerwistów. Używając bombardowań i pocisków rakietowych zburzył powyżej 50% budynków Gazy zabijając ok. 10,000 Palestyńczyków. Tę wojnę, karną ekspedycję trudno porównać np. do wojny brytyjskiej z katolickim Belfastem w latach 1970-tych. Brutalność w Gazie można jedynie porównać do dobijania przez Niemcy Powstania Warszawskiego 1944, czy Powstania w Getcie 1943. Netanjahu w swoich wystąpieniach powołuje się na praktyki amerykańskiego prezydenta FDR z czasów II w.ś., globalnej wojny z terrorem G. W. Busha po 9/11 (kosztowne ponad 20 lat w Afganistanie!), a nawet cytuje Biblię inspirując się nawoływaniem do zabijania wszystkiego co żyje z plemienia Amaleka (księga Samuela rozdział 15 wiersz 3). Słowem bardzo uduchowiony i religijny facet.
Były dyrektor francuskiej Szkoły Wojennej w Paryżu, gen. Vincent Desportes uważa, że Netanjahu wprowadza Izrael w pułapkę Hamasu. Izrael wie teraz, że ma dwóch wrogów, taktycznym są terroryści Hamasu, a strategicznym jest światowa opinia publiczna. Jeśli postąpi zbyt brutalnie i pogwałci zasadę proporcjonalności to przegra w oczach opinii publicznej, w/g generała np. Putin postępuje bardziej rozważnie. Francuz uważa, że wojna potrwa dłużej, a Izrael podzieli strefę Gazy na pół, aby najpierw rozprawić się z Palestyńczykami w północnej części. Wskazana jest ostrożność w mordowaniu cywili, na dziś Netanjahu wymordował ich więcej w ciągu 20 dni, niż Putin w ciągu 20 miesięcy. Na dziś wrogiem Izraela jest Hamas z maleńkiej Gazy, jutro może być nim większość światowej opinii publicznej.
Ameryka niejako z automatu stanęła po stronie Izraela wysyłając w region aż dwa lotniskowce i atomowe łodzie podwodne jednocześnie dyplomatycznie nawołując strony do umiarkowania. Biden reprezentuje linię Obamy, czyli monetarnego i technologicznego oswojenia Iranu, co ma się przełożyć na powstrzymanie wejścia do wojny dobrze uzbrojonego libańskiego Hezbollahu. Na tej koncentracji uwagi na nowym polu walki zyskuje Putin, a traci Ukraina. Aż 59% Amerykanów nie chce już posyłać broni na Ukrainę (w czerwcu było ich 35%). Ukraina aby przetrwać potrzebuje na przyszły rok ponad $40 mld. Nowy konserwatywny, ewangielicki, czyli pro-izraelski spiker Kongresu Mike Johnson prze do udzielenia natychmiastowej pomocy finansowej ($14,3 mld) i wojskowej Izraelowi. Natomiast nie jest chętny do przyznania kolejnych $61 mld pomocy Ukrainie, pytając o cel i przyszłość tej wojny.
Wojna w Palestynie może przyczynić się do przegranej Bidena w wyborach prezydenckich w przyszłym roku, a to za sprawą protestujących dziś bombardowanie Gazy jego młodych wyborców i w niektórych stanach licznego bloku arabskich wyborców, którzy żądają natychmiastowego przerwania izraelskiej ofensywy. Istotnie w ciągu 3 tygodni na maleńką Gazę spadło więcej bomb niż Amerykanie zrzucili w ciągu “gorącego” 2019 r. na cały Afganistan. Barbarzyńskie bombardowanie szkół, budynków mieszkalnych, uniwersytetów (Al Azhar University in Gaza), szpitali, konwojów pogotowia ratunkowego, obozów uchodźców (Dżabalija), a nawet zbiorników wody nieodparcie kojarzy się z ludobójstwem. Nie potrafimy uczyć się z Historii. Amerykanie bombardowali i kontrolowali Afganistan (i Irak) przez dwie dekady za cenę $3 tryl. (bln) i co z tego wyszło, poza dobrym biznesem dla Pentagonu i zysków dla przemysłu zbrojeniowego…
Netanjahu w pocie czoła pracuje też nad budową arabskiej koalicji anty izraelskiej i szerzy uczucie nienawiści do Izraela, niwecząc plany na porozumienie “Abrahama” i inne pokojowe koncepcje w regionie. Negocjująca ostatnio z Izraelem Arabia Saudyjska oświadczyła, że nie będzie żadnych rozmów przed wprowadzeniem w życie 181 rezolucji ONZ, czyli utworzenia realnego palestyńskiego państwa. Na ulicach krajów europejskich i amerykańskich miast protestują młodzi ludzie po obejrzeniu filmików z bezsensownych bombardowań Gazy. Można też spodziewać się wzrostu aktów terrorystycznych przez przyjętych islamskich uchodźców. Syjoniści są zadowoleni i dumni z izraelskiej armii, jednak pamiętajmy o wcześniejszej wzrastającej opozycji wobec rządów Netanjahu w samym Izraelu. W kręgach administracji Bidena rozważa się już który po zakończeniu wojny z izraelskich polityków zastąpi Netanjahu w fotelu premiera. Tak więc ta wojna może potrwać…
Były prezydent Barack Hussein Obama sympatyzuje ze światem arabskim (i Iranem) i żąda zawieszenia broni. Propagandzistom wyraźnie odbija, okazuje się, że Palestyńczycy i ich zwolennicy są antysemitami! Historycy wskazują, że część Palestyńczyków to Żydzi, którzy po zalewie w VII w. islamu, aby uniknąć wysokich podatków przeszli na islam. Natomiast część oskarżających ich o antysemityzm Żydów wywodzi się z mongolsko tureckiego plemienia Chazarów (królestwo nad Morzem Czarnym i Kaspijskim), którzy w VIII w. przyjęli judaizm i nie są semitami (!).
Zgromadzenie Ogólne ONZ przegłosowało rezolucję wzywającą do zawieszenia broni (za głosowało 120 państw). Minister irańskiego MSZ Hossein Amir-Abdollahian straszy, że jeśli Izrael nie powstrzyma inwazji Gazy to jeszcze wiele może się zdarzyć. Boliwia zerwała stosunki dyplomatyczne z Izraelem, Jemen wypowiedział Izraelowi wojnę. Honduras odwołał swojego ambasadora w Izraelu. Sekretarz generalny ONZ wyraził oburzenie z powodu izraelskiego ataku na konwój ambulansów przed największym szpitalem Al Shifa w Gazie. Indonezja wysyła pomoc humanitarną dla mieszkańców Gazy, której Izrael odciął prąd, żywność i wodę. Turcja straszy wojną. Francja na 9 XI zwołała międzynarodową konferencję humanitarną w/s Gazy. Są dowody, że tak w Gazie jak i w starciach na granicy z Libanem (wioska Dhairya) Izrael używał niebezpiecznego dla ludności białego fosforu z naruszeniem międzynarodowego prawa. Biały fosfor przepala ciało, aż do kości.
Populację Żydów na świecie oblicza się na ponad 16 mln (najwięcej w USA 7,3 mln, w Izraelu 7,1 mln). Populację Palestyńczyków szacuje się na 14 mln, Palestyna ogłoszona została niepodległym państwem w 1988 r., co uznało 138 państw świata, przy sprzeciwie USA, Francji i Wielkiej Brytanii (członkowie Rady Bezpieczeństwa), więc delikatnie mówiąc jej państwowy status nie jest w ONZ uznawany.
Część rannych Palestyńczyków zdołała opuścić już okrążoną przez wojska izraelskie Gazę. Trudno doliczyć się 1,400 zabitych przez Hamas Izraelczyków, a taka informacja poszła w świat. Izraelski “Haaretz” doliczył się 933 ofiar, ale co stało się z brakującymi 500? Międzynarodowi dziennikarze i agencje domagają się od Izraela dowodów na rzekomą masakrę (z obcięciem głów!) przez Hamas czterdzieściorga żydowskich dzieci, ale nie mogą uzyskać żadnych dowodów. Przypomnijmy, że w izraelskiej ofensywie i bombardowaniach Gazy zginęło już ok. 3,500 palestyńskich dzieci.
Zmienia się też tradycyjne amerykańskie życzliwe nastawienie w stosunku do Izraela, tak pomocne ($4 mld rocznie) dla jego przetrwania w kolejnych wojnach od 1948 r. (wojna sześciodniowa, Yom Kippur, 2 wojny z Libanem, 2 intifady, itd). Amerykanie (głównie ewangelicy) mocno popierali zagrożony w swoim istnieniu Izrael. Dziś młoda lewica widzi w Izraelu opresyjnego wobec palestyńskiej ludności tubylczej okupanta, okrutnego i bezwzględnego. Widząc palestyńskich terrorystów z Hamasu jako oddziały oporu wobec okupanta. Jest (było) źle, ok. 80% mieszkańców Gazy przy izraelskiej blokadzie żyło z zasiłków, teraz mamy katastrofę.
Joe Biden, jeśli się nie pozbiera zostanie jedną z politycznych ofiar wojen semickich na Bliskim Wschodzie, jednocześnie wyrządzi wielkie szkody macierzystej Partii Demokratycznej. Demokratyczna posłanka Kongresu pochodzenia palestyńskiego Rashida Tlaib oskarża Bidena o wspieranie ludobójstwa. W weekend 51 pracowników Democratic National Committee (ok. 17% pracowników) podpisało list wzywający Bidena do żądania zawieszenia walk. Panuje zamieszanie, Demokraci są w rozsypce jak uderzeni islamską rakietą. Córka “Drugiego Gentlemana” czyli żydowskiego męża wiceprezydent Kamali Harris prowadzi zbiórkę na pomoc ofiarom żydowskich bombardowań Gazy (zebrała już $8 mln!).
Jednym z haseł wyborczych Bidena była walka o uzdrowienie stanu amerykańskiej duszy, teraz Biden powinien zająć się rozdzieraną duszą własnej administracji, partii i swoją własną z powodu kumulujących się dowodów (komisje dochodzeniowe Kongresu) na poważną korupcję klanu Bidenów…
Wypadałoby jednak pamiętać, że fanatyczny islam podobnie jak Żydów, traktuje również chrześcian, czego wielokrotnie dał przykład nawet w najnowszej historii (ISIS). Współczując ludzkim cierpieniom nie zapominajmy i o drugiej stronie medalu.
Jak te czasy się zmieniają. Kiedyś czytaliśmy ponurą lekturę Tadeusza Borowskiego, “Proszę państwa do gazu” o dehumanizującym traktowaniu Żydów i Polaków w niemieckich obozach koncentracyjnych, a dziś z niesmakiem czytamy o dehumanizującej polityce żydowskiej w nieco innej scenerii w stosunku do ludzi żyjących w największym koncentracyjnym obozie pod gołym niebem w Gazie. I czego się tak naprawdę nauczyliśmy z Historii?
Jacek K. Matysiak
Kalifornia, 2023/11/7
Malo ekponowanym aspektem tej operacji jest nonszalancja z jaka Izrael olewa instytucje miedzynarodowe i konwencje wytyczajace “cywilizowane” normy rozstrzygania konfliktow militarnych.
Nielegalne w swietle prawa miedzynarodowego osadnictwo na spornych terenach i frywolne naloty bombowe na sasiednie kraje jeszcze jako tako mieszcza sie w glowach opinii publicznej, tysiace ofiar wsrod ludnosci cywilnej tez przez wielu moga byc postrzegane jako tragiczna koniecznosc, wziawszy pod uwage specyfike operacji w Gazie, ale bezczelnosc i arogancja Izraela w stosunku do apeli i rezolucji ONZ stwarza bardzo niebezpieczny precedens na przyszlosc.
Podwaza to mocno juz nadszarpniety autorytet instytucji stojacych na strazy standardow prowadzenia dzialan zbrojnych, a to moze sie przyczynic do zaglady milionow istnien w przypadku powazniejszego konfliktu.
@ Rotor
Niestety to jest od dekad ogromny problem i masz rację, że ta arogancja (dzięki paparciu USA), może mieć poważne konsekwencje…
Witam. Kiedy w 2007r zmarł Kurt Vonnegut, jeden z krytyków literackich (nazwiska nie pamiętam) stwierdził, że “umarło sumienie Ameryki”. Niestety, miał rację. Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Najlatwiej byloby mi byc troche zlosliwym i zapytac czy i kiedy Ameryka w ogole miala jakiekolwiek sumienie i jaki system wartosci je zdefinowal, ale tego rodzaju pyskowki i uprzykrzanie zycia dobrym ludziom mi sie juz nudzi. Idac troche dalej, zaczynam sie tym brzydzic, dlatego ze zaczynam w tym widziec sedno duzo glebszego problemu.
Najlatwiej jest byc dzisiaj moralnym nihilista i plasac waltzem przez zycie w poczuciu wyzszosci nad ludzmi ktorzy siwieja i dostaja zawalow na mysl o tej calej pazernej i spedalonej zgniliznie. Do tego jeszcze pewnie gdzies w zyciu przepuscili dobre okazje zeby sie ustawic i popijac wodeczke z innymi cinkciarzami, ale to juz ich wlasna glupota i brak social skills.
Problem polega na tym, ze z punktu widzenia optymalizacji zasobow jest to stratgegia fantastyczna. Co gorsze, grono ludzi ktorzy odniesli sukces tymi metodami bedzie mialo dzieci, ktore wychowaja w kulcie wlasnej madrosci, i te dzieci beda mialy calkiem dobry zyciowy start, o cale okrazenie do przodu.
Naturalna selekcja… malo to wzniosle, ale taka jest prawda.
Przypomnial mi sie film “Barwy Ochronne”, ech te czasy, kiedy kino bylo o czyms wiecej niz szpan i pieprzenie… Goraco polecam tym ktorzy go nie widzieli, a kontynuuje zakladajac, ze wiecie o czym mowie.
Jedynym ratunkiem nie jest glebsza moralna ortodoksja, dlatego ze to jest robienie swoim wartosciom (i genom) pod gorke. Jest nim trzezwe spojrzenie na dzisiejszy swiat z jego moralnoscia i szczera odpowiedz na pytanie co w tych realiach osoba przyzwoita moze ugrac.
Bo przyszlosc zalezy od tego, co bedziemy mogli ugrac i jezeli nie ugramy nic to nie wchodzimy do nastepnej rundy. Tyle w temacie. Nie ugramy nic, to nas nie ma.
Oczywiscie to oznacza jakis kompromis, i tutaj zaczynaja sie schody. Gdzies po glowie kolacze mi sie cytat, jesli sie nie mysle wypowiedziana przez jakiegos Zyda madrosc, ze “you can only afford values you can keep”. Naprawde gdzies to slyszalem, probowalem wygooglac kto to powiedzial, ale znalazlem tylko jakis nowomodny garbage o samodoskonaleniu i oszczedzaniu pieniedzy. Alinsky czesto wypowiadal sie w ten sposob, ale mozliwe ze powiedzial to ktos inny.
To co myslicie o swiecie pelnym prawdy, Boga, honoru i sprawiedliwosci to sa rzeczy, ktore zostawiliscie w domu, w ktorym teraz jest pozar.
Zastanowcie sie co i jak z tego domu chcecie uratowac.
“In the world as it is, the rest of the people in the world, will only let you have as much of your own values as you’re strong enough to keep, and you can only get changes as you’re strong enough to get them”
Encounter with Saul Alinsky – Part 2: Rama Indian Reserve
Lektura obowiazkowa. Ten cytat to tylko fragment dluzszego wywodu.
Wielki reset polega na tym, ze maski opadly i wielcy tego swiata (zachodniego) juz nie ukrywaja sie i morduja w swietle reflektorow, a smiesznego klamstwa “rules based order” nawet nie probuja bronic. Izrael wywija Ameryka jak zawsze, w koncu syjonizm to produkt elit zydowskich i niezydowskich razem wzietych. Te same elity przez dziesiatki lat zmazywaly i ukrywaly prawde o pochodzeniu Aszkenazyjczykow, ktorzy z ich pomoca skolonizowali Palestyne, w tym rowniez i Sowieci, ktorzy zakazali nauczania o Chazarii i nie dokonywali tam w zasadzie zadnych badan archeologicznych. . Tak jak bylo w pandemii, kiedy ludzi mordowano z licencja medyczna, tak jak ekonomie panstw mordowano z licencja panstwowych ekonomistow, tak Palestynskie dzieci i ich rodzicow morduje sie z licencja szabesgojow. Nie miesci sie w glowie jak zmanipulowano materialistom na Zachodzie glowy, oni w wiekszosci popieraja kazde bombardowanie i dowolny genocyd, bo doskonale wiedza ze z tego im plyna zielone srebrniki. Tak zwane chrzescijanstwo zrzucilo calkowice maske kosciola chrystusowego i paraduje w pelnej odslonie sekty “judeo-chrzescijanskiej”, za wyjatkiem Papieza. Nic dziwnego,ze jego imie od samego poczatku bylo plugawione, jako “komunisty”.. Zadni tam demokraci nie boja sie , ze straca wladze, bo Demokraci i Republikanie to jest uni party i wlscicieli ma tych samych. Tak samo jak ci sami wlasciciele maja tzw “kandydatow na prezydenta”, ktorzy to kandydaci jednym glosem poparli genocyd Palestynczykow. Wbory sa calkowicie kontrolowane i tylko idioci maja jeszcze jakiekolwoek zludzenia.