Reklama

Minęło 1,5 roku od ostatnich wyborów parlamentarnych. Wielu z nas sądziło, że wybiera parlamentarzystów na 4 LATA !!

Minęło 1,5 roku od ostatnich wyborów parlamentarnych. Wielu z nas sądziło, że wybiera parlamentarzystów na 4 LATA !! Jeśli jednocześnie wielu z nich było najlepszymi kandydatami na europosłów (jak się teraz okazało) , to może nie trzeba było zgłaszać ich w krajowych wyborach ? Dać im więcej czasu na poznawanie problematyki europejskiej, doskonalenie języka, itp. Może i tak by było, gdyby liczył się interes publiczny, a nie prywatny i partyjny.

Czuję się oszukany, gdyż głosując na kogoś, zakładam, że będzie on tę funkcję pełnił przez okres pełnej kadencji, a nie do jakiś nowych wyborów, które dają więcej konfitur !!
Wobec tego oczekuję symbolicznej finansowej rekompensaty (kasa, to coś, co parlamentarzyści i partie najlepiej “rozumieją”), w postaci wpłaty na cele charytatywne.
I nie ma tu na myśli Fundacji Pana Rydzyka, czy tam podobnych – pieniądze powinny trafić do potrzebujących dzieci.

Reklama

1. Każda partia polityczna, która wystawiła na swojej liście obecnego parlamentarzystę krajowego (sejm, senat) powinna wpłacić 100 000 zł za KAŻDEGO takiego ZGŁOSZONEGO kandydata – niezależnie czy został europosłem, czy nie. W tym wypadku nie ma to znaczenia. Liczy się intencja oszukania wyborców. Poza tym partie są finansowane z naszych podatków, więc jak zostanie im mniej na głupie spoty w TV, to tylko dobrze.

2. Każdy nowy europoseł, który przez to zwalnia mandat krajowy, powinien wpłacić kwotę równą MILIONA złotych, rozłożoną na miesięczne raty w trakcie trwania kadencji europarlamentu. Dlaczego milion ? Bo to i tak zaniżona kwota, wynikająca z porównania “zysków” jakie dany poseł osiągnie w europarlamencie vs “służba” w polskim parlamencie. Kandydaci powszechnie deklarowali, że nie robię tego dla własnego interesu, tylko dla dobra Polski. No, to jest okazja to sprawdzić.

Bez obawy – jeszcze trochę im zostanie i to tyle, o czym miliony rodaków może tylko pomarzyć.

Reklama

8 KOMENTARZE

  1. dobra fucha
    Wybrańcy sporo zyskują. Letka, świetnie płatna fucha, można sobie spokojnie kontynuować interesy w Polsce, domek postawić, dzieci posłać do bezpłatnych unijnych szkół, zęby załatać za darmo. Ustawić materialnie na trzy pokolenia.
    Jednak prawdziwy, psychopatyczny polityk też i sporo traci. Traci władzę, staje się trybikiem w machinie biurokratycznej, czasem musi podpisywać listę jak jakiś plebs. Coś za coś. Dlatego ta funkcja to albo zsyłka dla niewygodnych, albo nagroda dla wiernych, a czasem pociecha po klęsce politycznej w kraju.
    Tak czy siak, kwiat narodu tam jak widać nie pojedzie.

  2. dobra fucha
    Wybrańcy sporo zyskują. Letka, świetnie płatna fucha, można sobie spokojnie kontynuować interesy w Polsce, domek postawić, dzieci posłać do bezpłatnych unijnych szkół, zęby załatać za darmo. Ustawić materialnie na trzy pokolenia.
    Jednak prawdziwy, psychopatyczny polityk też i sporo traci. Traci władzę, staje się trybikiem w machinie biurokratycznej, czasem musi podpisywać listę jak jakiś plebs. Coś za coś. Dlatego ta funkcja to albo zsyłka dla niewygodnych, albo nagroda dla wiernych, a czasem pociecha po klęsce politycznej w kraju.
    Tak czy siak, kwiat narodu tam jak widać nie pojedzie.

  3. dobra fucha
    Wybrańcy sporo zyskują. Letka, świetnie płatna fucha, można sobie spokojnie kontynuować interesy w Polsce, domek postawić, dzieci posłać do bezpłatnych unijnych szkół, zęby załatać za darmo. Ustawić materialnie na trzy pokolenia.
    Jednak prawdziwy, psychopatyczny polityk też i sporo traci. Traci władzę, staje się trybikiem w machinie biurokratycznej, czasem musi podpisywać listę jak jakiś plebs. Coś za coś. Dlatego ta funkcja to albo zsyłka dla niewygodnych, albo nagroda dla wiernych, a czasem pociecha po klęsce politycznej w kraju.
    Tak czy siak, kwiat narodu tam jak widać nie pojedzie.

  4. dobra fucha
    Wybrańcy sporo zyskują. Letka, świetnie płatna fucha, można sobie spokojnie kontynuować interesy w Polsce, domek postawić, dzieci posłać do bezpłatnych unijnych szkół, zęby załatać za darmo. Ustawić materialnie na trzy pokolenia.
    Jednak prawdziwy, psychopatyczny polityk też i sporo traci. Traci władzę, staje się trybikiem w machinie biurokratycznej, czasem musi podpisywać listę jak jakiś plebs. Coś za coś. Dlatego ta funkcja to albo zsyłka dla niewygodnych, albo nagroda dla wiernych, a czasem pociecha po klęsce politycznej w kraju.
    Tak czy siak, kwiat narodu tam jak widać nie pojedzie.