Niedawno pisałem o koszykarzach Kotwicy Kołobrzeg, którzy mimo dramatycznych kłopotów finansowych klubu, odnoszą sukces za sukcesem, gromiąc potentatów polskiej ligi. Niestety, po zdobyciu Pucharu Polski, a przed decydującą fazą play off rozgrywek ligowych- zespół opuściło 3 Amerykanów -podstawowych graczy zespołu. Otrzymawszy część (całość wg obniżonych kontraktów ??) pieniędzy, bez pożegnania z drużyną, wyjechali do USA.
Pozostało w zasadzie 6ciu grających koszykarzy + 2- ch juniorów, którzy byli w składzie, lecz w zasadzie nie grali.
Cóż pozostało w tej sytuacji ? Zrezygnować z dalszej gry ? Poddać się ??
Szczególnie, że przeciwnikiem w ćwierćfinale play off jest kolejny potentat finansowo- personalny, Energa Czarni Słupsk (kolejna drużyna, na którą się wspólnie "składamy", płacąc rachunki).
Ponieważ granie w 8 osób w koszykówce grozi kończeniem meczu w niepełnym składzie, skład Kotwicy uzupełniono o kolejnych 2 juniorów ( tym razem już bez kompletnie żadnego doświadczenia !!).
Wczoraj odbył się pierwszy mecz tego ćwierćfinału . Jak myślicie, jaki był wynik ?
Nie mylicie się – wygrała Kotwica 70:58, a w ostatniej minucie trener Sebastian Machowski na parkiet wysłał w zasadzie samych juniorów !!
To był sportowy i moralny nokaut !!
Nawet fani Energi Czarnych doceniają wyjątkowość "zjawiska" z jakim się zetknęli.
Chylą głowę przed ludźmi, których po meczu trzeba prawie znosić z boiska. Jeden nawet napisał na koszykarskim forum: "Czarni, nie wstyd WAM ? To z tego Kołobrzegu, wszyscy mają wyjechać, byście mogli wygrać mecz ?"
Być może Kotwica nie wygra już żadnego meczu w sezonie (nie da się grać na dłuższą metę, tak naprawdę w 6-ciu). Ale za to czego dokonali, szczególnie wczoraj – należy im się głęboki szacunek.
Koszykarze Kotwicy !! Cała "koszykarska" Polska jest z WAS dumna !!!
PS. Panie i Panowie Posłowie !!
Popatrzcie sobie na tych chłopców, którzy wywracają się ze zmęczenia i nauczcie się, co to jest honor i duma, których nie można kupić za żadne pieniądze.