Reklama

Niezwykle interesująca dyskusja wywiązała sie na słynnym ze swego poświęcenia portalu
Fronda. Decyzja – wynik ogólnonarodowego referendum – Szwajcarów, aby zakazać dalszej budowy

Niezwykle interesująca dyskusja wywiązała sie na słynnym ze swego poświęcenia portalu
Fronda. Decyzja – wynik ogólnonarodowego referendum – Szwajcarów, aby zakazać dalszej budowy
minaretów przy meczetach zaniepokoiła czołowego sofistę katolickiego – dr Tomasza Terlikowskiego. Tenże to wybitny publicysta stwierdził, że suwerenna decyzja Helwetów jest niesłuszna, godzi w swobody wyznań religinych i może tylko pogorszyć napiętą sytuację między jedynie słusznym katolicyzmem, a fałszywym islamem. Należy muzułmanów ewangelizować, nawracać, przytulać do szerokiego łona Watykanu, a nie zabraniać im budowy fragmentów świątyń.
Tym bardziej, że islamistów w Europie przybywa, mnożą się akty konwersji z katolicyzmu na islam, a przybytki katolickie zaczynają świecić pustką.
Jedyna radą więc zwarcie szeregów, zorganizować się i siać, siać, siać. jak to pewien dr dyrektor ma w zwyczaju.
Nieśmiało pobrzmiewa w tym apelu troska bardzo słusznie trwogą podszyta, że po sporach o krzyże, wrogowie Boga, Przenajświętszej Panienki, Świętego Rzymskiego Kościoła i świata całego, mogą się bezbożnie sprzeciwić dzwonnicom z hałasującym od świtu elektronicznym symbolem potęgi kleru katolickiego w Polsce, co i nie daj Boże.
Na to mu, anarchię w poświęconym grajdołku czyniąc, ripostuje niejaki Tomasz {jakoś to imię w kręgach konfesyjnych popularne, a przecież z niedowiarstwem kojarzone} Torquemada, postać w owych kręgach z tradycjonalizmu, tudzież betonowej wprost ortodoksji znana : “Panie Tomaszu: proszę zauważyć, że na minaret włazi 5 razy na dobę osobnik by zanosić stamtąd głośne modły do diabła. Nie widzę powodu, by tolerować takie rzeczy w przestrzeni publicznej. Meczet w pobliżu domu toleruję, moje dzieci bawią się nawet na podwórku z bisurmaniątkami, ale gdyby musiały słuchać zawodzenia muezzina, to zrobiłbym wszystko, by to ukrócić.”
No i proszę, katolicy dogadać się nie mogą, a tysiące protestantów, buddystów, neopogan, ateistów, agnostyków itp. muszą wysłuchiwać bębnienia dzwonów.
A może wziąć przykład z Torquemady i też zacząć robić wszystko, by to ukrócić ?
Ps. Dobrze, że Al-Kaida, czy inny Miecz Islamu nie czytuje Frondy, bo by obu panom kęsim i dzihad już szykowała. A może czytuje ?
Paweł Ilecki

Reklama