Reklama

Głownie o tym co w tytule, ale zdarzy si

Głownie o tym co w tytule, ale zdarzy się klika luźno powiązanych obserwacji. Bardzo incydentalnie mam do czynienia z telewizją publiczną. Od rodzinnego spotkania do I Komunii. Dziś przypadła taka okazja i czas stanął w miejscu. Wcześniej w Internecie przeczytałem ile ludzi zebrało się w Warszawie i w zupełnie nowych okularach doczytałem się 30 tysięcy, w dodatku na portalach, których nie podejrzewałbym o takie statystyki. Wyposażony w wiedzę wirtualną obejrzałem „migawki” i odmłodziłem się o 30 lat. Gdzieś tak 30 lat temu Jan Paweł II zawitał do Polski, a w telewizji wyglądał tak, jak wikary, który zbiera szkło po wizycie biskupa. Dokładnie taki sam widok w publicznej kamerze został mi przekazany przez telewizję publiczną. Trzy babcie na schodach, dwie osoby towarzyszące prezesowi, nawet „wrażenia” nagrywane krótkim kadrem i oczywiście najbardziej szczerbate i zaniedbane babcie, z Zielonej Wyspy, które z 1000 złotych nie były w stanie wyciągnąć 300 złotych na krem Ireny Eris, nagrodzonej Krzesłem, czy tam Wejchertem. Potem Dziennik Telewizyjny podał stanowisko Radiokomitetu. Przemówił sam Sokorski z PZPR albo Dworak z PO, ciężko odróżnić. Z przemowy płynął morał, że w Polsce jest 40 rozmaitych stacji katolickich i wszystkie mają pełen luz, bo są zarządzane przez księży patriotów. Przeraziłem się, jako ateista walczący o krzyże w szkole, poczułem się zagrożony swoją skutecznością. 40 stacji katolickich w Polsce? Tylko idiota czekałby na rozwój wydarzeń, misję humanitarną z Afganistanu natychmiast należy przenieść do Polski, razem z więzieniami dla Talibów.

Reklama

Po wstępnych wrażeniach odezwał się prezes, nie słyszałem co dokładnie mówił i już chyba nie usłyszę, podano mi gotowy materiał, w sumie ze trzy razy po 15 sekund. W tym czasie prezes zdążył mi zaimponować parę razy. Zwykle się wymądrzam, ale to co zrobił prezes ze Zbyszkiem Ziobro można nazwać Tuskiem i Ostachowiczem w nawiasie do kwadratu, dwa razy wziętymi. Prezes powiedział: „Zbyszku, kocham cię, wracaj”. Śmieją się ci, którym nic innego nie zostało, tymczasem prezes wykonał polityczny majstersztyk. Cokolwiek Zbyszek zrobi, Zbyszka już nie ma. Dotąd prezes zaostrzał kurs, a zlecone badania pokazywały 4% dla Solidarnej Polski, żeby nie złamać psychologicznej granicy, która daje PiS przewagę. Teraz prezes dał „buziaka”, takiego chłodnego z kosą w tle i już wiadomo, że PiS i Solidarna Polska to jedno i to samo – koniec czasu antenowego ze słodką minką Jacka Kurskiego. Urywało się 4% w sondażach, realnie urwałoby się jakieś 2%, ale prezes pocałował śmiertelnie i z tą chwilą w Radiokomitecie wiadomo, że „oni knują razem”. Zbyszek od początku był uczniakiem i na demonstracji i po niej, wiedział co mu zrobiono i usiłował się podnieść, ale z takiej pozycji podnieść się nie da. Tak pięknie bym tego nie wymyślił, kolejny gol zdobyty przez prezesa, jednak mecz się dopiero rozpoczął i z odpalaniem rac długo trzeba czekać.

Dostał za swoje Ziobro i jeszcze gorzej zebrał Tusk. Telewizja publiczna nie podała, dopiero w domu na spokojnie odpaliłem „sprzęt” i odczytałem nastroje. Onet słowem nie wspomniał o zadymach i kibolach, na co tak panicznie liczył premier Tusk. W puste miejsce Radiokomitet Onet włożył „ekonomię”. Ile warszawiacy stracili na demonstracji? Mniej więcej tak zabawne jak „profesor” Edmunda Klicha, który okazał się magistrem „Łoza-jajcarz” Łozińskim. Mało pozostanie wypalonej gwieździe Donalda, przeszłość marna, teraźniejszość tragiczna, przyszłości żadnej. Nie sprawdzałem, czy więcej kadencji pod rząd miał Bierut, Gomułka, Gierek, czy Jaruzelski. Wiem za to, że w podręcznikach historii wyląduje Leszek Miller z SO, z czego średnio jestem zadowolony, niemniej do nieboszczki UE wprowadził. Donald Tusk poza statystycznymi wyczynami Bieruta, Gierka i Jaruzelskiego, nic więcej nie ma historii do powiedzenia, poza wyrokiem w zawieszeniu, jako pierwszy premier w historii. Jeśli Donald Tusk przejdzie do historii z metką premiera, który w latach 1989 – 2011 dwukrotnie został premierem, to Jarosław Kaczyński wcześniej będzie musiał dojść do władzy i zaprowadzić szczegółową naukę historii do polskich szkół. Poza statystyką dla ambitnych, Donalda w polskiej historii nie ma, bo być nie może, co najwyżej będzie się o nim wspominać za jakieś 30 lat w takim samym kontekście jak dziś wspomina się Adama Zwierza, kilkukrotnego laureata w konkursie piosenki żołnierskiej Kołobrzeg „Od do”. Razem z kontekstem będzie się ciągnął peerelowski mundur i przysięga na wierność Układowi Warszawskiemu, temu ulokowanemu w salonach, nie w Legnicy. Pieśni o Donaldzie będą śpiewać, kto wie, może piękniejsze od tej:

Reklama

39 KOMENTARZE

  1. Czy tu Onet?
    Miałem wczoraj przyjemność zagaworzyć z lemingami, dawno tego nie robiłem, często omijam temat.
    Ale cóż, trochę dałem się sprowokować. Po agresywnym napadzie tych ludzi, którzy zarzucali mi nienawisć i nacjonalizm (zupełnie nie wiem dlaczego, bo ani z rozmowy, ani moich wypowiedzi nic takiego nie wynikało) powiedziałem, kurcze ludzie, przecież to wy nienawistnie na mnie napadliście, więc kto tu jest nienawistnikiem. Z braku konkretów padło z ich strony nieśmiertelne ” bo Kaczyński nawet żony nie ma, to pedał”. Ubrałem czapke niewidkę i dałem sobie spokój, dodam tylko, że dwoje z tych ludzi byłi zwykłymi mgr inż. a jeden dr. inż.
    Żeby nikogo nie obrażać, powiem krótko, rozmowa z tymi ludźmi to nikomu nieporzebna orka na ugorze.
    Leming pospolity, a takich chyba najwiecej nie czyta i nie wie nic i najgorsze, że nie chce wiedzieć.
    Jest powierzchowny i bezrefleksyjny.
    Leming wykształcony z wielkich miast, też nic nie czyta poza Onetem i GW, a jeszcze przy okazji jest konformistą i najgorsze, że wszystko już wie.
    Zauważyłem też, że czy to będą lemingi ciemne czy wykształcone, jak się kłócą na płaszczyźnie politycznej nie różnią się niczym, ich argumenty są tak samo prymitywne.
    Co z tymi biednymi łbami zrobiła ta propaganda? Po latach komuny i balcerowiczowsko- michnikowskiej szczęsliwości, to chyba są już procesy nieodwracalne. Do łykaczy powierzchownej papki, sprzedawanej od 1989 nie trafi już nic, nie ma takiej możliwosci.
    Jakąś nadzieję wiązałbym z tą drugą grupą, ale tylko wtedy kiedy ich dobrodzieje zostaną zmyci ze sceny. A to bez nich, lemingów się niestety nie uda, no i mamy kwadraturę koła.

    Ps przeczytałem te trzy wpisy powyżej i pomyślałem, że jestem na wczorajszej kolacji, albo na onecie.

  2. Czy tu Onet?
    Miałem wczoraj przyjemność zagaworzyć z lemingami, dawno tego nie robiłem, często omijam temat.
    Ale cóż, trochę dałem się sprowokować. Po agresywnym napadzie tych ludzi, którzy zarzucali mi nienawisć i nacjonalizm (zupełnie nie wiem dlaczego, bo ani z rozmowy, ani moich wypowiedzi nic takiego nie wynikało) powiedziałem, kurcze ludzie, przecież to wy nienawistnie na mnie napadliście, więc kto tu jest nienawistnikiem. Z braku konkretów padło z ich strony nieśmiertelne ” bo Kaczyński nawet żony nie ma, to pedał”. Ubrałem czapke niewidkę i dałem sobie spokój, dodam tylko, że dwoje z tych ludzi byłi zwykłymi mgr inż. a jeden dr. inż.
    Żeby nikogo nie obrażać, powiem krótko, rozmowa z tymi ludźmi to nikomu nieporzebna orka na ugorze.
    Leming pospolity, a takich chyba najwiecej nie czyta i nie wie nic i najgorsze, że nie chce wiedzieć.
    Jest powierzchowny i bezrefleksyjny.
    Leming wykształcony z wielkich miast, też nic nie czyta poza Onetem i GW, a jeszcze przy okazji jest konformistą i najgorsze, że wszystko już wie.
    Zauważyłem też, że czy to będą lemingi ciemne czy wykształcone, jak się kłócą na płaszczyźnie politycznej nie różnią się niczym, ich argumenty są tak samo prymitywne.
    Co z tymi biednymi łbami zrobiła ta propaganda? Po latach komuny i balcerowiczowsko- michnikowskiej szczęsliwości, to chyba są już procesy nieodwracalne. Do łykaczy powierzchownej papki, sprzedawanej od 1989 nie trafi już nic, nie ma takiej możliwosci.
    Jakąś nadzieję wiązałbym z tą drugą grupą, ale tylko wtedy kiedy ich dobrodzieje zostaną zmyci ze sceny. A to bez nich, lemingów się niestety nie uda, no i mamy kwadraturę koła.

    Ps przeczytałem te trzy wpisy powyżej i pomyślałem, że jestem na wczorajszej kolacji, albo na onecie.

  3. Czy tu Onet?
    Miałem wczoraj przyjemność zagaworzyć z lemingami, dawno tego nie robiłem, często omijam temat.
    Ale cóż, trochę dałem się sprowokować. Po agresywnym napadzie tych ludzi, którzy zarzucali mi nienawisć i nacjonalizm (zupełnie nie wiem dlaczego, bo ani z rozmowy, ani moich wypowiedzi nic takiego nie wynikało) powiedziałem, kurcze ludzie, przecież to wy nienawistnie na mnie napadliście, więc kto tu jest nienawistnikiem. Z braku konkretów padło z ich strony nieśmiertelne ” bo Kaczyński nawet żony nie ma, to pedał”. Ubrałem czapke niewidkę i dałem sobie spokój, dodam tylko, że dwoje z tych ludzi byłi zwykłymi mgr inż. a jeden dr. inż.
    Żeby nikogo nie obrażać, powiem krótko, rozmowa z tymi ludźmi to nikomu nieporzebna orka na ugorze.
    Leming pospolity, a takich chyba najwiecej nie czyta i nie wie nic i najgorsze, że nie chce wiedzieć.
    Jest powierzchowny i bezrefleksyjny.
    Leming wykształcony z wielkich miast, też nic nie czyta poza Onetem i GW, a jeszcze przy okazji jest konformistą i najgorsze, że wszystko już wie.
    Zauważyłem też, że czy to będą lemingi ciemne czy wykształcone, jak się kłócą na płaszczyźnie politycznej nie różnią się niczym, ich argumenty są tak samo prymitywne.
    Co z tymi biednymi łbami zrobiła ta propaganda? Po latach komuny i balcerowiczowsko- michnikowskiej szczęsliwości, to chyba są już procesy nieodwracalne. Do łykaczy powierzchownej papki, sprzedawanej od 1989 nie trafi już nic, nie ma takiej możliwosci.
    Jakąś nadzieję wiązałbym z tą drugą grupą, ale tylko wtedy kiedy ich dobrodzieje zostaną zmyci ze sceny. A to bez nich, lemingów się niestety nie uda, no i mamy kwadraturę koła.

    Ps przeczytałem te trzy wpisy powyżej i pomyślałem, że jestem na wczorajszej kolacji, albo na onecie.

  4. W swoim idiotycznym
    W swoim idiotycznym komentarzu powyżej użyłeś argumentów: marksizm i kurwa. w swoim idiotycznym komentarzu poniżej zapłakałeś nad lemingiem. To jest klasyka Onetu i chyba mi nie zarzucisz braku kompetencji w tej materii. Żałosne są te wywody, Jerzyk przedstawił kilka argumentów i dodał leminga. U ciebie poza kurwą i marksizmem oraz apelem o merytoryczną dyskusję, czyli klasyką Onetu nie ma absolutnie nic. Byłem po obu stronach barykady i zachowując wszelkie proporcje na 10 antykaczystów 9 to idioci, kompletni intelektualni analfabeci. Na 10 moherów trzech myśli, w tym jeden jest erudytą, drugi zna się na swojej robocie, trzeci się dokształca. W powszechnym obiegu moher choćby był profesorem zostanie debilem, natomiast leming choćby był największym debilem, krzyknie do Kaczora kurwa i jest co najmniej docentem, jak ten ostatni pajac co mierzył twardość drzewa wieśniakami. Uważam Cię za jednego z 10, ale coraz częściej piszesz jak 9 naraz.

  5. W swoim idiotycznym
    W swoim idiotycznym komentarzu powyżej użyłeś argumentów: marksizm i kurwa. w swoim idiotycznym komentarzu poniżej zapłakałeś nad lemingiem. To jest klasyka Onetu i chyba mi nie zarzucisz braku kompetencji w tej materii. Żałosne są te wywody, Jerzyk przedstawił kilka argumentów i dodał leminga. U ciebie poza kurwą i marksizmem oraz apelem o merytoryczną dyskusję, czyli klasyką Onetu nie ma absolutnie nic. Byłem po obu stronach barykady i zachowując wszelkie proporcje na 10 antykaczystów 9 to idioci, kompletni intelektualni analfabeci. Na 10 moherów trzech myśli, w tym jeden jest erudytą, drugi zna się na swojej robocie, trzeci się dokształca. W powszechnym obiegu moher choćby był profesorem zostanie debilem, natomiast leming choćby był największym debilem, krzyknie do Kaczora kurwa i jest co najmniej docentem, jak ten ostatni pajac co mierzył twardość drzewa wieśniakami. Uważam Cię za jednego z 10, ale coraz częściej piszesz jak 9 naraz.

  6. W swoim idiotycznym
    W swoim idiotycznym komentarzu powyżej użyłeś argumentów: marksizm i kurwa. w swoim idiotycznym komentarzu poniżej zapłakałeś nad lemingiem. To jest klasyka Onetu i chyba mi nie zarzucisz braku kompetencji w tej materii. Żałosne są te wywody, Jerzyk przedstawił kilka argumentów i dodał leminga. U ciebie poza kurwą i marksizmem oraz apelem o merytoryczną dyskusję, czyli klasyką Onetu nie ma absolutnie nic. Byłem po obu stronach barykady i zachowując wszelkie proporcje na 10 antykaczystów 9 to idioci, kompletni intelektualni analfabeci. Na 10 moherów trzech myśli, w tym jeden jest erudytą, drugi zna się na swojej robocie, trzeci się dokształca. W powszechnym obiegu moher choćby był profesorem zostanie debilem, natomiast leming choćby był największym debilem, krzyknie do Kaczora kurwa i jest co najmniej docentem, jak ten ostatni pajac co mierzył twardość drzewa wieśniakami. Uważam Cię za jednego z 10, ale coraz częściej piszesz jak 9 naraz.

  7. Markiz tego się czytać nie
    Markiz tego się czytać nie da, tej sztampowej “recenzji”, kiedyś miałeś pióro i obiektywizm – mantra sztubacka. Kiedyś trzy razy dziennie tym samym piórem dopierdalałem Kaczorowi, a Ty piałeś z zachwytu, chociaż te teksty od pewnego momentu były międleniem wtórności. Dziś piszę tym samym piórem “o Tusku”, tylko zupełnie innym rozumem, dokształconym rozumem, a nie pojemnikiem na medialne zawołania. Pojęcia nie masz co napędza frekwencję, bo do tego trzeba mieć narzędzia, których Ty nie widzisz. Jest dokładnie przeciwnie, frekwencję napędzają “mohery” i gdybym się tym kierował, to w ostatnim tygodniu nie wyleciałoby z hukiem trzech radykałów z ONR, ale Ty i ostatnie niedobitki, które nie chcą zauważyć rzeczywistości, tylko ślepo się kierują ugruntowaną emocją. Frekwencję napędziły trzy unikalne felietony, które łapie google i które zostały zlinkowane niemal w każdym miejscu. Nic mi tak nie siedzi zadrą w dupie, jak twórczość z lat 2005-2010 i tu nie chodzi o Kaczora, czy Tuska bo jeden mi drugim powiewa, ale o 5 lat mojej miałkości intelektualnej. Przy tym nieszczęsnym Smoleńsku jest już kulminacja i przepaść między myśleniem, a pieprzeniem. Psychologią z bazaru nie laboratorium, komputerem, ekspertyzą, wyprano mózgi lemingom.

  8. Markiz tego się czytać nie
    Markiz tego się czytać nie da, tej sztampowej “recenzji”, kiedyś miałeś pióro i obiektywizm – mantra sztubacka. Kiedyś trzy razy dziennie tym samym piórem dopierdalałem Kaczorowi, a Ty piałeś z zachwytu, chociaż te teksty od pewnego momentu były międleniem wtórności. Dziś piszę tym samym piórem “o Tusku”, tylko zupełnie innym rozumem, dokształconym rozumem, a nie pojemnikiem na medialne zawołania. Pojęcia nie masz co napędza frekwencję, bo do tego trzeba mieć narzędzia, których Ty nie widzisz. Jest dokładnie przeciwnie, frekwencję napędzają “mohery” i gdybym się tym kierował, to w ostatnim tygodniu nie wyleciałoby z hukiem trzech radykałów z ONR, ale Ty i ostatnie niedobitki, które nie chcą zauważyć rzeczywistości, tylko ślepo się kierują ugruntowaną emocją. Frekwencję napędziły trzy unikalne felietony, które łapie google i które zostały zlinkowane niemal w każdym miejscu. Nic mi tak nie siedzi zadrą w dupie, jak twórczość z lat 2005-2010 i tu nie chodzi o Kaczora, czy Tuska bo jeden mi drugim powiewa, ale o 5 lat mojej miałkości intelektualnej. Przy tym nieszczęsnym Smoleńsku jest już kulminacja i przepaść między myśleniem, a pieprzeniem. Psychologią z bazaru nie laboratorium, komputerem, ekspertyzą, wyprano mózgi lemingom.

  9. Markiz tego się czytać nie
    Markiz tego się czytać nie da, tej sztampowej “recenzji”, kiedyś miałeś pióro i obiektywizm – mantra sztubacka. Kiedyś trzy razy dziennie tym samym piórem dopierdalałem Kaczorowi, a Ty piałeś z zachwytu, chociaż te teksty od pewnego momentu były międleniem wtórności. Dziś piszę tym samym piórem “o Tusku”, tylko zupełnie innym rozumem, dokształconym rozumem, a nie pojemnikiem na medialne zawołania. Pojęcia nie masz co napędza frekwencję, bo do tego trzeba mieć narzędzia, których Ty nie widzisz. Jest dokładnie przeciwnie, frekwencję napędzają “mohery” i gdybym się tym kierował, to w ostatnim tygodniu nie wyleciałoby z hukiem trzech radykałów z ONR, ale Ty i ostatnie niedobitki, które nie chcą zauważyć rzeczywistości, tylko ślepo się kierują ugruntowaną emocją. Frekwencję napędziły trzy unikalne felietony, które łapie google i które zostały zlinkowane niemal w każdym miejscu. Nic mi tak nie siedzi zadrą w dupie, jak twórczość z lat 2005-2010 i tu nie chodzi o Kaczora, czy Tuska bo jeden mi drugim powiewa, ale o 5 lat mojej miałkości intelektualnej. Przy tym nieszczęsnym Smoleńsku jest już kulminacja i przepaść między myśleniem, a pieprzeniem. Psychologią z bazaru nie laboratorium, komputerem, ekspertyzą, wyprano mózgi lemingom.

  10. Tuska miejsce w historii
    On chyba zaczyna pragnąć, żeby się tylko skończyło na tym, co piszesz i na karty historii nie trafi, bo szykuje mu się los gorszy niż jedynie kres politycznej kariery. Z jednej strony coraz ostrzej widać, że zarówno prawo, jak i sprawiedliwość mogą wymusić postawienie go przed sądem, a z drugiej strony idą czasy sprzyjące radykalnym rozstrzygnięciom. Któregoś dnia to lud jest gotów powiedzieć “Żarty się skończyły”. Przestrogą dla zaprzańca jest koniec przywódców Targowicy. Dlatego szczękościsk i bezładne miotanie się w złotej klatce. To bydlę walczy o życie.

  11. Tuska miejsce w historii
    On chyba zaczyna pragnąć, żeby się tylko skończyło na tym, co piszesz i na karty historii nie trafi, bo szykuje mu się los gorszy niż jedynie kres politycznej kariery. Z jednej strony coraz ostrzej widać, że zarówno prawo, jak i sprawiedliwość mogą wymusić postawienie go przed sądem, a z drugiej strony idą czasy sprzyjące radykalnym rozstrzygnięciom. Któregoś dnia to lud jest gotów powiedzieć “Żarty się skończyły”. Przestrogą dla zaprzańca jest koniec przywódców Targowicy. Dlatego szczękościsk i bezładne miotanie się w złotej klatce. To bydlę walczy o życie.

  12. Tuska miejsce w historii
    On chyba zaczyna pragnąć, żeby się tylko skończyło na tym, co piszesz i na karty historii nie trafi, bo szykuje mu się los gorszy niż jedynie kres politycznej kariery. Z jednej strony coraz ostrzej widać, że zarówno prawo, jak i sprawiedliwość mogą wymusić postawienie go przed sądem, a z drugiej strony idą czasy sprzyjące radykalnym rozstrzygnięciom. Któregoś dnia to lud jest gotów powiedzieć “Żarty się skończyły”. Przestrogą dla zaprzańca jest koniec przywódców Targowicy. Dlatego szczękościsk i bezładne miotanie się w złotej klatce. To bydlę walczy o życie.

  13. A ta fotografia skąd?
    I kogo ona przedstawia, czyżby naszego premiera?
    Bo przecież w telewizji premier wygląda zgoła inaczej. I czy można tak przedstawiać premiera?
    Wprawdzie za życia tak przedstawiano prezydenta, kładąc przy tym szczególny nacisk aby wyglądał jak idiota, ale to nie powód aby ten proceder kontynuować.
    Jeżeli jednak ta fotografia oddaje stan rzeczywisty, to jest to dowód na znaczenie i potęgę PRu oraz możliwości wpływania na masy obrazkami. I nawet 100 stron druku nie zrównioważy wpływu jednego obrazka.

  14. A ta fotografia skąd?
    I kogo ona przedstawia, czyżby naszego premiera?
    Bo przecież w telewizji premier wygląda zgoła inaczej. I czy można tak przedstawiać premiera?
    Wprawdzie za życia tak przedstawiano prezydenta, kładąc przy tym szczególny nacisk aby wyglądał jak idiota, ale to nie powód aby ten proceder kontynuować.
    Jeżeli jednak ta fotografia oddaje stan rzeczywisty, to jest to dowód na znaczenie i potęgę PRu oraz możliwości wpływania na masy obrazkami. I nawet 100 stron druku nie zrównioważy wpływu jednego obrazka.

  15. A ta fotografia skąd?
    I kogo ona przedstawia, czyżby naszego premiera?
    Bo przecież w telewizji premier wygląda zgoła inaczej. I czy można tak przedstawiać premiera?
    Wprawdzie za życia tak przedstawiano prezydenta, kładąc przy tym szczególny nacisk aby wyglądał jak idiota, ale to nie powód aby ten proceder kontynuować.
    Jeżeli jednak ta fotografia oddaje stan rzeczywisty, to jest to dowód na znaczenie i potęgę PRu oraz możliwości wpływania na masy obrazkami. I nawet 100 stron druku nie zrównioważy wpływu jednego obrazka.

  16. Prezes jest mistrzem
    W superinteligentnej rozgrywce. Jednym zdaniem potrafi wykończyć przeciwnika.
    Raczej nie dożyje żebym zamiast pokrzykiwania z trybun, dla uciechy gawiedzi, usłyszała wiadomość na przykład taką : Prezes PiS, Jarosław Kaczyński spotkał się z przywódcami partii prawicowych. Uzgodniono wspólny program, priorytetem jest gospodarka i ogólna pomyślność kraju i obywateli. Rozdzielono zadania. Wszyscy przywódcy podpisali wspólny protokół.

    Co do fotki Tuska, to krem Ireny Eris by nie poradził!

  17. Prezes jest mistrzem
    W superinteligentnej rozgrywce. Jednym zdaniem potrafi wykończyć przeciwnika.
    Raczej nie dożyje żebym zamiast pokrzykiwania z trybun, dla uciechy gawiedzi, usłyszała wiadomość na przykład taką : Prezes PiS, Jarosław Kaczyński spotkał się z przywódcami partii prawicowych. Uzgodniono wspólny program, priorytetem jest gospodarka i ogólna pomyślność kraju i obywateli. Rozdzielono zadania. Wszyscy przywódcy podpisali wspólny protokół.

    Co do fotki Tuska, to krem Ireny Eris by nie poradził!

  18. Prezes jest mistrzem
    W superinteligentnej rozgrywce. Jednym zdaniem potrafi wykończyć przeciwnika.
    Raczej nie dożyje żebym zamiast pokrzykiwania z trybun, dla uciechy gawiedzi, usłyszała wiadomość na przykład taką : Prezes PiS, Jarosław Kaczyński spotkał się z przywódcami partii prawicowych. Uzgodniono wspólny program, priorytetem jest gospodarka i ogólna pomyślność kraju i obywateli. Rozdzielono zadania. Wszyscy przywódcy podpisali wspólny protokół.

    Co do fotki Tuska, to krem Ireny Eris by nie poradził!