Syndrom rozwodnika, póki co je
Syndrom rozwodnika, póki co jest i oby zawsze był poza moją wrażliwością, ale obserwuję ten zespół przypadłości w najbliższym otoczeniu i szerzej, nazwijmy to już, w narodzie. Syndrom rozwodnika, to jest właściwie jedno wielkie zachowanie „na nie”, z chwilą rozwodu wszystko jest na nie i nie ma żadnych okoliczności na tak. Cokolwiek zrobi była żona lub mąż, zrobi źle i głupio, zrobi z nienawiści, a już nie daj Boże dziecko przeciągnie na swoją stronę nie licząc się z jego dobrem, tylko zemsta na byłym partnerze przyświeca. Tak mi przyszło do głowy, że zaraz 5 rozwiedzionych odezwie się z tradycyjnym sprostowaniem: „Znów pisze o ty o czym nie ma pojęcia, ja byłem rozwiedziony 5 razy i utrzymuję z byłymi żonami namiętne stosunki”. Nie przejmuję się takimi opiniami, już nie, po to jest skutek uboczny tego powszechnego dobra zwanego Internet, aby każdy mógł sobie pisać co mu się wydaje, mnie interesuje już tylko to co widzę, nie co komu się wydaje. Zapewne w tekście o grawitacji, znalazłoby się 10 komentatorów, którzy siedzieli pod jabłonią i nigdy nie dostali jabłkiem w potylicę, w związku z tym Newton miałby poważne problemy z opatentowaniem swojego wzoru. Na szczęście za czasów Newtona nie było Internetu, a ja opisując syndrom rozwodu kompletnie nie interesuję się tym co czuje Jadwiga do Romana, przed i po, ale co widzę w nastrojach społecznych.
W nastrojach społecznych widzę siebie sprzed 4 lat, byłem wtedy rozwiedziony z POPiS i ustaliłem winę pozwanego, których było dwóch. Jeden miał na imię Jarosław drugi Lech, a razem nazywali się PiS Kaczyńskich. Po rozwodzie nie było takiej rzeczy, która ich by była, wszystko i zawsze robili na nie, a ja chodziłem od wsi do wsi i opowiadałem jacy to oni są i jacy jeszcze mogą być. Opowiadałem z perspektywy zdradzonego, to boli i denerwuje, przejrzałem na oczy i zobaczyłem tragedię, chociaż jeszcze parę miesięcy wcześniej miało być pięknie i budująco. Wtedy moje zachowanie było dość łatwe do wyjaśnienia, wszystko na świeżo, wszystkie rany otwarte i drenowane. Dziś jest rocznica, minęło 4 lata i ja tę rocznicę na siłę zaokrągliłem, aby była okazja do refleksji na chłodno. Jest po rozwodzie, niestety jeden z partnerów tego trójkąta już nie żyje i to rzecz w rozwodzie dobitna, wydawałoby się dająca do myślenia, a już na pewno powinna dawać na wstrzymanie. Mnie się po 4 latach znudziło, opowiadać o tym jak podłymi byli partnerzy, tak podłymi, że i z grobu należałoby jednego wyciągnąć, ale syndrom rozwodnika w narodzie nie zginął. Ten syndrom jest tak silny, że wielu Bogu dziękuje, że jeden bliźniak przeżył, gdyby tak obaj poszli do piachu, sens politycznej i społecznej egzystencji dla milionów straciłby na wartości. Kopać leżących pod ziemią to już lekka przesada rozwodników, a tak dopóki jeden żyje, to syndrom rozwodnika nie umrze.
Każdego dnia czytam na temat Jarosława Kaczyńskiego i jego rodziny takie pierdoły, które w kontekście społecznego ładu wręcz powalają nic nieznaczącymi dywagacjami. Wczoraj przeczytałem, że Kaczyński zacytował Śniadka i w związku z tym wrócą czasy Gomułki, dziś czytam, że Suski powiedział coś durnego, tak jakby Suski mógł powiedzieć coś innego. Specjalizujące się w rozwodach gazety typu Pudelek Wyborczy dostarczają rozwodnikom nowych plotek i tak się naród podnieca, jednym jeszcze żyjącym partnerem, a w tle odbyła się konferencja mundurowych. Wiele razy widziałem taki zwrot „beton w armii”, tym razem zobaczyłem sam beton, cały z betonu. Siedziało kilku takich dowódców, w tym generał od latania i jedno co mnie uderzyło, to betonowa pewność siebie i odpowiedzi na wszystkie pytania w jednym wojskowym stylu. Tam nie było żadnego wzruszenia na twarzy, tam była wojskowa dyscyplina z gatunku u nas zawsze wszystko gra „sztuka jest sztuka”. Wszystkie szkolenia są na najwyższym poziomie, armia jest najbardziej profesjonalna, wszystkie procedury zachowane i pewnie generał powiedziałby, że żaden samolot nie spadł, gdyby nie to, że trochę po mediach się rozniosło. Dlaczego ja łączę te dwie rzeczy, ten syndrom rozwodu z tą konferencją.
Z prostego powodu, Jarosław Kaczyński przez 20 lat będąc w polityce, w tym u władzy na przemian z bratem, napatrzył się na to co ledwie czubkiem góry lodowej widać na konferencjach. On widział jak się w Polsce odstrzeliło komendanta głównego policji, jak polski oddział KGB ściągnął z Peru „prawie prezydenta”, jak poseł Gruszka napił się herbatki z prądem i dostał wylewu krwi do Orlenu, jak w 3 miesiące ten co się brzydzi teczkami pływał w nich ile wlezie, a resztę ostrzegł przed mętną wodą. Wszyscy wiedzą, że nie ma w Polsce szpitala, gdzie codziennie nie wręcza się przynajmniej jednej koperty, ale to CBA była największą patologią, bo przecież złodziejstwo da się odczynić święconą wodą, broń Boże metodą Giulianiego, bo co by na to powiedział Europejski Trybunał od Zdejmowania Krzyża. Łączę te dwie sprawy, ponieważ nie zamierzam specjalnie bronić Jarosława Kaczyńskiego, faktem jest ten człowiek zwariował, jest szaleńcem, ale ja mu się nie dziwię, doskonale go rozumiem. Nie widząc tego wszystkiego prawie zwariowałem, tego wszystkiego tylko na wyrywki i sygnalizacyjnie przytoczonego, bo nie chce mi się znów powielać wszystkich znanych i nikogo nieinteresujących wydarzeń. Szaleństwo Kaczyńskiego, jego antypatyczny styl bycia, jego archaiczne poglądy, jego kot, jego konto w banku, bo już ma, i jego dawne powiedzonka obrażające i mnie, nie mają dla mnie żadnego znaczenia.
Chciałbym się ponownie ożenić i zająć swoim życiem. Chciałbym partnera, który będzie patrzył na peerelowskiego generała, co ma czelność wyjść i cytować wiedzę ze szkoleń politycznych z lat 80, i ten partner będzie widział peerelowskiego generała, a nie Szkło Kontaktowe i kota starego kawalera. Chciałbym związku dojrzałego, ile razy się można śmiać z byłego męża, co mieszka z mamusią, kiedy spada na ziemię 96 zarządzających 40 milionowym krajem. Spada 96 osób i nie ma winnych, ląduje się na sprzęcie 40 letnim, lotnisku sprzed wojny, na pokładzie ludzie, którzy nigdy nie powinni się tam znaleźć w takim składzie, a ja słyszę, że poseł Suski powiedział coś o genetycznym patriotyzmie. Nawet profesor Nałęcz i niedoszły prezydent Cimoszewicz mówią, że działania polskiej prokuratury to poziom policjanta z Grochowa, że rozpaczliwie skrywana wiedza, to głęboki realnych socjalizm i te same techniki prowadzenia śledztwa, to co ma zrobić Jarosław Kaczyński, który patrzy na to z perspektywy pogrzebu rodziny i połowy zarządu swojej partii.
Chce zacząć żyć w zdrowym, odpowiedzialnym związku, przestać obrabiać dupy byłym partnerom, ponieważ ani na to czasu nie ma, ani przyjemności z tego żadnej. Kto chce niech sobie plotkuje o Kaczyńskim, wielu żyć bez Kaczyńskiego nie potrafi, żyją tylko tym, że jeden przeżył, tymczasem mnie się żyć nie daje nie tylko w tym nierozumnym kraju, ale na tym kontynencie wciskającym maluczkim świetlane wizje o wspólnocie w socjalistycznym myśleniu, gdzie już nie tylko za pieniądze wywołuje się wirusy, gdzie steruje się składem atmosfery, ale i rynkami przy pomocy wulkanów. Wydaje mi się, że jeszcze 10 lat takiej edukacji, jeszcze 10 lat pokolenia sciaga.pl i na tym kontynencie bez trudu będzie można sprzedać większe i bardziej dochodowe globalne teorie, na przykład podatek od stopnia zazielenienia trawy, albo obowiązkowe limity na genetycznie modyfikowaną fasolkę i komputerowe rodzenie dzieci. Nie żebym katastroficzne wizje snuł, ale kto o zdrowych zmysłach jeszcze 20 lat temu wierzył, że komisje kontynentalne będą sterować parowaniem lodowców, a każdego komu przyjdzie do głowy wiedza z podstawówki przedwojennej ogłosi komisja nienowoczesnym.
Żyjemy w realiach współczesnego marketingu, wszystko jest na sprzedaż i nawet jest obowiązek kupowania, przetrwa tylko ta rodzina, która zajmie się sobą, nie byłymi partnerami. Lokowanie największego zagrożenia w starym kawalerze, który zwariował od zaobserwowanych patologii, to jest marzenie wszystkich menedżerów lokalnych i europejskich. Strach i wizje katastroficzne, to najlepsza reklama, zwłaszcza tam gdzie odbiorca reklamy skupia się na swojej nienawiści, nie na tym co kupuje. To jest jak telefon za złotówkę i darmowe sms, tymczasem biznes jest jak zwykle spisany drobnym drukiem, przecież setki milionów uwierzyło, że komisje opanowały żywioły. Gdyby Kaczyński został prezydentem, nie stałoby się nic poza tym co widać, na miejscu wszystkich tych, którzy nie mogą żyć bez obrabiania dupy byłym partnerom, pomodliłbym się o tę prezydenturę, bo jak drugi umrze, to wielu będzie musiało zwinąć ideologiczny interes, albo rozpaczliwie szukać nowego wroga. Nie wiem może ktoś znów napisał w Kutnie na ścianie kibla „Żydzi do gazu” i już będzie nowe śmiertelne przerażenie, ponieważ drugim największym zagrożeniem dla Polski i Europy, po Jarosławie Kaczyńskim, jest polski antysemityzm, koniecznie z przymiotnikiem polski.
PS Kogo widzimy na tej fotografii? Ile ma wzrostu, jaki jest stan jego uzębienia, czy ma kota i konto w banku. Czy ktoś poza jego byłą lub obecną żoną pamięta jego nazwisko?
Mam jeszcze uwagę techniczną.
Mam jeszcze uwagę techniczną. Czytam teraz tylko po parę zdań z tekstów i wypowiedzi, jeśli na początku widzę szmelc, dalej się nie wgłębiam. Portal się rozrósł do takich rozmiarów, że mam czas tylko na czytanie dobrych tekstów. To taka uwaga na wszelki wypadek…
Mam jeszcze uwagę techniczną.
Mam jeszcze uwagę techniczną. Czytam teraz tylko po parę zdań z tekstów i wypowiedzi, jeśli na początku widzę szmelc, dalej się nie wgłębiam. Portal się rozrósł do takich rozmiarów, że mam czas tylko na czytanie dobrych tekstów. To taka uwaga na wszelki wypadek…
będzie dobrze
Idea POPiS zawsze mi śmierdziała, więc nie muszę się w bólach rozwodzić z tą koncepcją.
Cały spór między PO i PiS polega na odmiennym sposobie ględzenia i pieprzenia w bambus z pozornie przeciwnych końcówek.
Adresaci obu rodzajów kitu są mi jednakowo obcy.
Dla Europy JK nie jest zagrożeniem dopóki prezydent ma takie uprawnienia jakie ma.
Co innego gdyby Premier zapomniał że jego jedyna funkcja to pas transmisyjny między decyzjami Unii a lokalnym grajdołkiem, ale raczej nie zapomni, więc gra muzyka.
będzie dobrze
Idea POPiS zawsze mi śmierdziała, więc nie muszę się w bólach rozwodzić z tą koncepcją.
Cały spór między PO i PiS polega na odmiennym sposobie ględzenia i pieprzenia w bambus z pozornie przeciwnych końcówek.
Adresaci obu rodzajów kitu są mi jednakowo obcy.
Dla Europy JK nie jest zagrożeniem dopóki prezydent ma takie uprawnienia jakie ma.
Co innego gdyby Premier zapomniał że jego jedyna funkcja to pas transmisyjny między decyzjami Unii a lokalnym grajdołkiem, ale raczej nie zapomni, więc gra muzyka.
Bardzo interesujący wywiad
Gasset gdzieś się wypowiada o Anglikach i o tym, że tam literaci nie mają wpływu na politykę.
Bardzo interesujący wywiad
Gasset gdzieś się wypowiada o Anglikach i o tym, że tam literaci nie mają wpływu na politykę.
Na razie to nierealne,
ale im bliżej wyborów? Albo przed drugą turą? Złoży się brakujące parę procent, i…
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,7825078,Wybory2010__Sobecka_do_Jurka_i_innych__Wycofajcie.html
Na razie to nierealne,
ale im bliżej wyborów? Albo przed drugą turą? Złoży się brakujące parę procent, i…
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,7825078,Wybory2010__Sobecka_do_Jurka_i_innych__Wycofajcie.html
nikt się nie nadaje
W takich beznadziejnych sytuacjach zwykle głosuję na Korwina, albo całkiem rezygnuję z udziału w imprezie.
nikt się nie nadaje
W takich beznadziejnych sytuacjach zwykle głosuję na Korwina, albo całkiem rezygnuję z udziału w imprezie.
Porozmawiałem sobie z byłym prokuratorem wojskowym
Rodzina, ale zrobiłem to nie z ciekawości lecz dla Was. Zapytałem dlaczego prokuratura nie przekazuje na bieżąco materiałów ze śledztwa? A jeżeli już to czy nie mogłoby być jakiegos dementi? On zapytał o treść zenznania osób, którym być może zostaną postawione zarzuty, po informacjach medialnych prokuratury, zdradzających informacje ze śledztwa – Zarzutów dla osób żyjących: kontrolerów rosyjskich, urzędników MSZ, dowódców 66 pułku lub obsługi naziemnej (podobno było mało paliwa). Czy naprawdę nie możecie jeszcze trochę poczekać?
PS
Prawa i Sprawiedliwości chyba nie było na ustach Jarosława Kaczyńskiego do czasu opublikowania sondaży popularności Lecha Kaczyńskiego jako Ministra Sprawiedliwości?
PS2
Zawsze inaczej oceniałem Lecha i Jarosława. Pierwszy – naiwny ideowiec, drugi wyrachowany cwaniaczek
PS3
Nie będę dyskutował – chyba?- bo trochę już dzisiaj piwa wypiłem
Mija 20 dni od czasu
Mija 20 dni od czasu katastrofy, do dziś nie ustalono godziny katastrofy. Za to chyba nikt nie odpowiada i nie jest to tajemnica wagi państwowej, czy międzynarodowej. Jeśli przez 20 dni nie ma tak elementarnej informacji, to może mnie 300 prokuratorów byłych i obecnych przekonywać jak bardzo się znają i dbają o “dobro śledztwa”, a je w ciemno mówię, że to burdel na kółkach i to kwadratowych, albo gmatwanie rzeczy oczywistych, tudzież jedno i drugie, na co stawiam.
Czy ta 8.41
komuś w czymś pomogła? Nie trzymałbym się, póki co, również tej godziny, gdyż Tusk chyba też się zastrzegł, że to czas nie potwierdzony – rozsądnie gdyż ktos mógłby powiedzieć, że to była 8.43 według Rakiety naocznego świadka. Na początku podano godzinę 8.56, gdyż chyba wtedy zawyły syreny i dotarła wiadomość/przypuszczenie o katastrofie. Nikt tego później nie dementował, ale jakie to ma znaczenie? Była tam kupa ludzi – z Polski ambasador, chyba borowiki, dziennikarze i raczej też nikt nie pomyślał o spojrzeniu na zegarek, ale nikt z obecnych nie zauważył “czarnej dziury” pdczas której FSB mogłoby “poukładać” miejsce katastrofy.
PS
Sytuacja okrada mnie z zawodowego czasu. Niby teraz tylko piję, ale to akurat wliczyłem sobie do “odpoczynku” po pracy
Proste pytanie, skoro to nie
Proste pytanie, skoro to nie ma znaczenia, dlaczego 20 dni nie mówi się o najprostszej rzeczy? Wszystko ma znaczenie, bo za wszystko ktoś będzie musiał beknąć, ktoś odpowiedni, stawiam na rodziny pilotów, bo oni sami to już mają wszystko…
Proste pytanie,
czy 8.56 podała Ci prokuratura? Nie dementowali godziny celebrowanej przez media i naród, fakt. Tylko czy powinni? Mamy chyba teraz niezależną prokuraturę i ja bym raczej się cieszył, że nie reagują na media, polityków i oczekiwania Narodu, ale robią to co do nich należy.
Ja nie pytam co mi podały
Ja nie pytam co mi podały media, ale jaka jest godzina tragedii ustalona po 20 dniowym śledztwie? Jeśli 20 dni ustala się najprostszą rzecz pod słońcem, to może po kilku piwach też bym uwierzył, że to efekt niezależności prokuratury.
Prokuratura nie wydała oficjalnego komunikatu
więc pewnie musisz zaczekać. Prokuratura ma stawiać zarzuty, a nie niebieskie i czerwne kropki na ekranie rzutnika. Tak mi sie przynajmniej wydaje.
masz rację…
masz rację…
Przez Ciebie odpuściłem jedno piwo – dzięki
Jutro będę w lepszej kondycji.
PS
Zaniepokoił mnie tylko jeden fakt – Tusk jednak dostał informację ze śledztwa o prawdopodobnej godzinie katastrofy.
Dobra uwaga: Tusk jednak dostał informację ze śledztwa
Potoczny wniosek: Tusk jest zainteresowany ukrywaniem prawdy.
Porozmawiałem sobie z byłym prokuratorem wojskowym
Rodzina, ale zrobiłem to nie z ciekawości lecz dla Was. Zapytałem dlaczego prokuratura nie przekazuje na bieżąco materiałów ze śledztwa? A jeżeli już to czy nie mogłoby być jakiegos dementi? On zapytał o treść zenznania osób, którym być może zostaną postawione zarzuty, po informacjach medialnych prokuratury, zdradzających informacje ze śledztwa – Zarzutów dla osób żyjących: kontrolerów rosyjskich, urzędników MSZ, dowódców 66 pułku lub obsługi naziemnej (podobno było mało paliwa). Czy naprawdę nie możecie jeszcze trochę poczekać?
PS
Prawa i Sprawiedliwości chyba nie było na ustach Jarosława Kaczyńskiego do czasu opublikowania sondaży popularności Lecha Kaczyńskiego jako Ministra Sprawiedliwości?
PS2
Zawsze inaczej oceniałem Lecha i Jarosława. Pierwszy – naiwny ideowiec, drugi wyrachowany cwaniaczek
PS3
Nie będę dyskutował – chyba?- bo trochę już dzisiaj piwa wypiłem
Mija 20 dni od czasu
Mija 20 dni od czasu katastrofy, do dziś nie ustalono godziny katastrofy. Za to chyba nikt nie odpowiada i nie jest to tajemnica wagi państwowej, czy międzynarodowej. Jeśli przez 20 dni nie ma tak elementarnej informacji, to może mnie 300 prokuratorów byłych i obecnych przekonywać jak bardzo się znają i dbają o “dobro śledztwa”, a je w ciemno mówię, że to burdel na kółkach i to kwadratowych, albo gmatwanie rzeczy oczywistych, tudzież jedno i drugie, na co stawiam.
Czy ta 8.41
komuś w czymś pomogła? Nie trzymałbym się, póki co, również tej godziny, gdyż Tusk chyba też się zastrzegł, że to czas nie potwierdzony – rozsądnie gdyż ktos mógłby powiedzieć, że to była 8.43 według Rakiety naocznego świadka. Na początku podano godzinę 8.56, gdyż chyba wtedy zawyły syreny i dotarła wiadomość/przypuszczenie o katastrofie. Nikt tego później nie dementował, ale jakie to ma znaczenie? Była tam kupa ludzi – z Polski ambasador, chyba borowiki, dziennikarze i raczej też nikt nie pomyślał o spojrzeniu na zegarek, ale nikt z obecnych nie zauważył “czarnej dziury” pdczas której FSB mogłoby “poukładać” miejsce katastrofy.
PS
Sytuacja okrada mnie z zawodowego czasu. Niby teraz tylko piję, ale to akurat wliczyłem sobie do “odpoczynku” po pracy
Proste pytanie, skoro to nie
Proste pytanie, skoro to nie ma znaczenia, dlaczego 20 dni nie mówi się o najprostszej rzeczy? Wszystko ma znaczenie, bo za wszystko ktoś będzie musiał beknąć, ktoś odpowiedni, stawiam na rodziny pilotów, bo oni sami to już mają wszystko…
Proste pytanie,
czy 8.56 podała Ci prokuratura? Nie dementowali godziny celebrowanej przez media i naród, fakt. Tylko czy powinni? Mamy chyba teraz niezależną prokuraturę i ja bym raczej się cieszył, że nie reagują na media, polityków i oczekiwania Narodu, ale robią to co do nich należy.
Ja nie pytam co mi podały
Ja nie pytam co mi podały media, ale jaka jest godzina tragedii ustalona po 20 dniowym śledztwie? Jeśli 20 dni ustala się najprostszą rzecz pod słońcem, to może po kilku piwach też bym uwierzył, że to efekt niezależności prokuratury.
Prokuratura nie wydała oficjalnego komunikatu
więc pewnie musisz zaczekać. Prokuratura ma stawiać zarzuty, a nie niebieskie i czerwne kropki na ekranie rzutnika. Tak mi sie przynajmniej wydaje.
masz rację…
masz rację…
Przez Ciebie odpuściłem jedno piwo – dzięki
Jutro będę w lepszej kondycji.
PS
Zaniepokoił mnie tylko jeden fakt – Tusk jednak dostał informację ze śledztwa o prawdopodobnej godzinie katastrofy.
Dobra uwaga: Tusk jednak dostał informację ze śledztwa
Potoczny wniosek: Tusk jest zainteresowany ukrywaniem prawdy.
Kiedyś, przed wojną jak facet
Kiedyś, przed wojną jak facet spadł z 5 piętra i stanął mu… zegarek, było wiadomo kiedy umarł. Dziś premier Tusk powiedział, że ta czarna skrzynka, nie dała jednoznacznej odpowiedzi jeśli chodzi o godz. katastrofy. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu na ustalenie tejże. Przecież tego nie wytrzymują ani kąciki ust, ani zwieracz okrężnicy, a mimo to naród z podziwem kiwa głową jakiż to spokojny i odpowiedzialny premier i jego minister psychiatra. Jeśli ktoś mi powie, że tu gra toczy się o rzetelność, precyzję, a nie o wybranie najbardziej odpowiednich winnych, to nie musi mi mówić, co miał w szkole z matematyki. Ten motyw, który podajesz, to jest jeden z wielu powodów, wiarygodnych, bo całego pieprzenia o “dobru śledztwa” i tajemnicy, to już nawet takie tuzy poprawność politycznego ściemniania jak Cimoszewicz, czy Nałęcz nie dają rady bez śmiechu komentować.
Kiedyś, przed wojną jak facet
Kiedyś, przed wojną jak facet spadł z 5 piętra i stanął mu… zegarek, było wiadomo kiedy umarł. Dziś premier Tusk powiedział, że ta czarna skrzynka, nie dała jednoznacznej odpowiedzi jeśli chodzi o godz. katastrofy. Potrzebujemy jeszcze trochę czasu na ustalenie tejże. Przecież tego nie wytrzymują ani kąciki ust, ani zwieracz okrężnicy, a mimo to naród z podziwem kiwa głową jakiż to spokojny i odpowiedzialny premier i jego minister psychiatra. Jeśli ktoś mi powie, że tu gra toczy się o rzetelność, precyzję, a nie o wybranie najbardziej odpowiednich winnych, to nie musi mi mówić, co miał w szkole z matematyki. Ten motyw, który podajesz, to jest jeden z wielu powodów, wiarygodnych, bo całego pieprzenia o “dobru śledztwa” i tajemnicy, to już nawet takie tuzy poprawność politycznego ściemniania jak Cimoszewicz, czy Nałęcz nie dają rady bez śmiechu komentować.
Ja Hrabini
Gdzież to a gdzież Pani Hrabini się wybiera,bo widzę że globusem obraca,w wielklim skupieniu.
O, dobrze ży Ty jest,wiesz co ja dzisia byłła odkryłła . Ziemlia jest okrongła,na sto procenty !
Paczaj ,jakja czymam nosa na tym zwisowym pronciu cosi Hel nazywa,to ni widzy do dołu niczorta.
Dopiro jak dali madźgam nochalim to dujeżdzam do Suchockij Beskidzkij( majom zmnienić na Zakonnica Maltańska )
Mam w źwionsku stym taki postulnant dla jednegu prentedenta do stolca Kurduplnegu,żeby si był przyspawał snowa do pługa zaprzengnoł Karegu i Rudegu i odwalił skiby jednu w lewu drugu w prawu,od pomorza do górali.
Nie rozumię w czym rzecz ,choć pospolita jakaś taka?
Tym spasobam bedu dwie Lachje,B zy stolnicom w Breslau
i W w warszawi.
Czeba by szkrabnuć do e-krakowiaczka naj si sposobi do wyrubienia auswajsa do B.
Ja Hrabini
Gdzież to a gdzież Pani Hrabini się wybiera,bo widzę że globusem obraca,w wielklim skupieniu.
O, dobrze ży Ty jest,wiesz co ja dzisia byłła odkryłła . Ziemlia jest okrongła,na sto procenty !
Paczaj ,jakja czymam nosa na tym zwisowym pronciu cosi Hel nazywa,to ni widzy do dołu niczorta.
Dopiro jak dali madźgam nochalim to dujeżdzam do Suchockij Beskidzkij( majom zmnienić na Zakonnica Maltańska )
Mam w źwionsku stym taki postulnant dla jednegu prentedenta do stolca Kurduplnegu,żeby si był przyspawał snowa do pługa zaprzengnoł Karegu i Rudegu i odwalił skiby jednu w lewu drugu w prawu,od pomorza do górali.
Nie rozumię w czym rzecz ,choć pospolita jakaś taka?
Tym spasobam bedu dwie Lachje,B zy stolnicom w Breslau
i W w warszawi.
Czeba by szkrabnuć do e-krakowiaczka naj si sposobi do wyrubienia auswajsa do B.
Obejrzałem wywiad Tuska
i nigdzie nie słyszałem, żeby powiedział, że wypadek zdarzył się o 8:41…
Powiedział wyraźnie i kilkakrotnie, że “niektóre urządzenia samolotu zatrzymały się o 8:41, co może wskazywać, że tragedia własnie o tej godzinie się wydarzyła” koniec cytatu.
A jeśli chodzi o kwalifikację to ja bym powiedział, że w opisywanych warunkach próba lądowania na tym wygonie, bo lotniskiem trudno to nazwać, była karygodnym wybrykiem.
Ale opowiadania, ze “Tusk ma krew na rękach” to bandytyzm polityczny.
Obejrzałem wywiad Tuska
i nigdzie nie słyszałem, żeby powiedział, że wypadek zdarzył się o 8:41…
Powiedział wyraźnie i kilkakrotnie, że “niektóre urządzenia samolotu zatrzymały się o 8:41, co może wskazywać, że tragedia własnie o tej godzinie się wydarzyła” koniec cytatu.
A jeśli chodzi o kwalifikację to ja bym powiedział, że w opisywanych warunkach próba lądowania na tym wygonie, bo lotniskiem trudno to nazwać, była karygodnym wybrykiem.
Ale opowiadania, ze “Tusk ma krew na rękach” to bandytyzm polityczny.
że i Rząd i Kancelaria
to wynikało z dyskusji i analizy, np. Szwejka i lotników, chyba z tydzień temu.
Rzecz w tym, ile i jak gotowi są zaplacić, i Rząd i Kancelaria oczywiście, by nie wynikało.
Nigdy nie dość precyzji widzę, należy wstawić:
i komu?
że i Rząd i Kancelaria
to wynikało z dyskusji i analizy, np. Szwejka i lotników, chyba z tydzień temu.
Rzecz w tym, ile i jak gotowi są zaplacić, i Rząd i Kancelaria oczywiście, by nie wynikało.
Nigdy nie dość precyzji widzę, należy wstawić:
i komu?
Samoloty nie rozbijają się z
Samoloty nie rozbijają się z tego powodu, że któryś z polityków ma ochotę dokopać innemu. Jedyną winą kancelarii Kaczyńskiego może być fakt, że też chciał polecieć do Katynia i może nawet, albo i na pewno przydałoby mu się to do kampanii. Jeśli chodzi o wszelkie kompetencje co do organizacji takiego lotu to one są w MON i tylko tam. Powtórzę po raz 100, bez wiary, że to się przebije. Pasażer ma prawo być idiotą największym, przewoźnik i organizator odpowiada za wycieczkę.
Samoloty nie rozbijają się z
Samoloty nie rozbijają się z tego powodu, że któryś z polityków ma ochotę dokopać innemu. Jedyną winą kancelarii Kaczyńskiego może być fakt, że też chciał polecieć do Katynia i może nawet, albo i na pewno przydałoby mu się to do kampanii. Jeśli chodzi o wszelkie kompetencje co do organizacji takiego lotu to one są w MON i tylko tam. Powtórzę po raz 100, bez wiary, że to się przebije. Pasażer ma prawo być idiotą największym, przewoźnik i organizator odpowiada za wycieczkę.
Wyniki śledztwa ma ogłosić prokurator
Bo od 31 marca Polska ma NIEZALEŻNEGO od Rządu Prokuratora Generalnego.
I tylko on jest władny ogłosić lub zezwolić na ogłosznie wyników sledztwa.
Premier czy minister sprawiedliwości nie mogą mu nic kazać czy zabronić.
Klicha jak dla mnie nie ma za co odwoływać, bo ktoś zupełnie inny tą sprawę spieprzył.
Szacunek dla zmarłego nie pozwala mi wyjawić kogo mam na mysli…
Wyniki śledztwa ma ogłosić prokurator
Bo od 31 marca Polska ma NIEZALEŻNEGO od Rządu Prokuratora Generalnego.
I tylko on jest władny ogłosić lub zezwolić na ogłosznie wyników sledztwa.
Premier czy minister sprawiedliwości nie mogą mu nic kazać czy zabronić.
Klicha jak dla mnie nie ma za co odwoływać, bo ktoś zupełnie inny tą sprawę spieprzył.
Szacunek dla zmarłego nie pozwala mi wyjawić kogo mam na mysli…
Przemyśl Szwejka.
To wir – Maelstrom – dla klasy politycznej i otoczenia.
By uniknąć dyskusji bo idę spać
Mówię o potencjalnej możliwości, dla przykładu dowolny zachodni kraj.
By być precyzyjniejszym, sprawa dotyczy także poprzednich rządów, tzn narastających świadomych zaniedbań.
Przemyśl Szwejka.
To wir – Maelstrom – dla klasy politycznej i otoczenia.
By uniknąć dyskusji bo idę spać
Mówię o potencjalnej możliwości, dla przykładu dowolny zachodni kraj.
By być precyzyjniejszym, sprawa dotyczy także poprzednich rządów, tzn narastających świadomych zaniedbań.
Markiz daj spokój, chociaż Ty
Markiz daj spokój, chociaż Ty czytaj zdania, a nie słówka. Pilot to członek zespołu organizatora i odpowiada za część “techniczną” wycieczki. Jeden fakt, jakim jest to, że minister MON wysyła cały sztab jednym samolotem powinien się skończyć strzałem w skroń ministra. Widziałem tego ministra w TV, on jest niezłym psychiatrą, on zna zakamarki duszy, a afirmację i wyparcie opanował perfekcyjnie. Mnie już nuży dyskutowanie o oczywistościach. Każdy Kowalski miałby już cofniętą licencję i siedział w pierdlu za dużo mniejszy wypadek, a psychiatra z kolegami nie tylko nie idzie siedzieć, ale jeszcze prowadzi śledztwo i ma dostęp do ustaleń “niezależnej” prokuratury.
Markiz daj spokój, chociaż Ty
Markiz daj spokój, chociaż Ty czytaj zdania, a nie słówka. Pilot to członek zespołu organizatora i odpowiada za część “techniczną” wycieczki. Jeden fakt, jakim jest to, że minister MON wysyła cały sztab jednym samolotem powinien się skończyć strzałem w skroń ministra. Widziałem tego ministra w TV, on jest niezłym psychiatrą, on zna zakamarki duszy, a afirmację i wyparcie opanował perfekcyjnie. Mnie już nuży dyskutowanie o oczywistościach. Każdy Kowalski miałby już cofniętą licencję i siedział w pierdlu za dużo mniejszy wypadek, a psychiatra z kolegami nie tylko nie idzie siedzieć, ale jeszcze prowadzi śledztwo i ma dostęp do ustaleń “niezależnej” prokuratury.
Sporo ludzi tutaj,
…inie wylaczajac MK, myli w jednej sprawie pojecia, i to dosc haniebnie.
Sledztwo w ZADNEJ sprawie, a juz zwlaszcza o takim ciezarze gatunkowym i poruszajacej tyle osob, a nawet krajow, to NIGDY nie jest i z miliona przyczyn nie moze byc transmisja live onlajn, z niebieskimi i czerwonymi kropeczkami zasuwajacymi po ekranie. No, chyba ze przy wladzy jest akurat pan Ziobro z panem Engelkingiem.
Czyli, jak macie moi drodzy takie pilne potrzeby w sferze biezacej nformacji prawnokarnej juz podczas postepowania przygotowawczego, to juz wiecie, na kogo musicie glosowac…
Pozdrawiam
A jaką gazetę czyta Twój awatarek
Na tronie?
To musi byc…
…”Opici Hlas”, “Herrentierenblatt”, “Monkey Business”, “Obesyanskaya Pravda” albo “Bananowa Rzeczpospolita”. Reszta to ordynarne szmatlawce.
Sporo ludzi tutaj,
…inie wylaczajac MK, myli w jednej sprawie pojecia, i to dosc haniebnie.
Sledztwo w ZADNEJ sprawie, a juz zwlaszcza o takim ciezarze gatunkowym i poruszajacej tyle osob, a nawet krajow, to NIGDY nie jest i z miliona przyczyn nie moze byc transmisja live onlajn, z niebieskimi i czerwonymi kropeczkami zasuwajacymi po ekranie. No, chyba ze przy wladzy jest akurat pan Ziobro z panem Engelkingiem.
Czyli, jak macie moi drodzy takie pilne potrzeby w sferze biezacej nformacji prawnokarnej juz podczas postepowania przygotowawczego, to juz wiecie, na kogo musicie glosowac…
Pozdrawiam
A jaką gazetę czyta Twój awatarek
Na tronie?
To musi byc…
…”Opici Hlas”, “Herrentierenblatt”, “Monkey Business”, “Obesyanskaya Pravda” albo “Bananowa Rzeczpospolita”. Reszta to ordynarne szmatlawce.