Reklama

Zdarzył

Zdarzyło mi się parę dni temu napisać kilka słów o tym jak władze z pomocą mediów zamiast rozładować napięcia społeczne, robią wszystko aby napięcia eskalowały. Rzecz dotyczyła wiadomo czego i nie zamierzam tu władzy pomagać reklamą, co innego zamierzam. Dziś zobaczyłem coś co mnie w końcu pocieszyło. Zobaczyłem w akcji filipińską administrację państwową. Przez jakąś godzinę, przykro mi, ale muszę napisać wprost, banda bandytów i do tego idiotów, przebranych w mundury, przy pomocy sznurka i siekiery pomagała terroryście wykończyć zakładników zamkniętych w autobusie. Nie uwierzyłbym, gdybym nie zobaczył. Więcej powiem, zobaczyłem i nie wierzę. Służby odpowiedzialne za ochronę ludzkiego życia, za wyciszenie skrajnych emocji terrorysty i przekazanie nadziei zakładnikom, nadziei na sprawne odwiezienie do domu, gdzie żona, mąż, dzieci, przez godzinę doprowadzały terrorystę do furii, a o zakładnikach w ogóle nikt nie myślał. To wszystko pokazała na żywo nasza polska telewizja, łącznie z tym jak już bandyci w mundurach odstrzelili terrorystę i jakiś dobrych kilka chwili cieszyli się jak Indianie po ustrzeleniu bizona, zanim pojawiły się karetki i zajęto się tymi co w autobusie ginęli jak kaczki. Gdzie w tej makabrze pocieszenie? Nawet nie tu, że jednak przed Albanią, że jednak przed Filipinami, że u nas to mimo wszystko tak by nie wyglądało. 

Reklama

Pocieszenie w czym innym, pocieszenie w ekspertach. W polskich ekspertach, trzeba dodać. Słyszałem 5 od lewicowego i dyżurnego Dziewulskiego, aż po prawicowo dyżurnego Polko. Oni nie przebierali w słowach, w ogóle nie było między nimi sporu, zmieszali z błotem bandytów w mundurach. Gdy już sobie troszkę odsapnąłem, zaraz naszło mnie klika głębszych refleksji. Po pierwsze i najważniejsze. Czym ja się tak właściwie podniecam? Podniecam się tym, że dopiero przy dramatycznej skali głupoty, bezmyślności skutkującej zabijaniem, widać, że w Polsce nie tacy źli fachowcy, chociaż ci nasi komandosi i antyterroryści to akurat najgorsi nie są i trochę niesprawiedliwie ode mnie obrywają. W każdym razie nie o to mi chodziło, żeby komandosów obrazić, ale żeby skalę pocieszenia pokazać. Po drugie podniecam się jeszcze czymś gorszym. Pocieszam się tym, że znów eksperci wszystko mi wytłumaczyli, a przecież największy z tym, że inteligentny laik, widział obraz tak nędzny, że ekspert jest tu musztardą po obiedzie i kwiatkiem do kożucha. Podniecam się tym, bo zapomniałem co ja tak naprawdę widziałem. A co widziałem? Ano właśnie widziałem i słyszałem na własne uszy jak pan redaktor medialny z TVP Info relacjonował to wydarzenie i dopiero po dobrych kilkudziesięciu minutach zauważył co relacjonuje. 

Zanim się połapał, że relacjonuje skrajną nieudolność służb i policji, to gadał o antyterrorystycznej operacji, psychologicznym podejściu i innych technikach operacyjnych. Dopiero gdzieś tak po 15 minutach zauważył, że „zaskakująca” akcja sił specjalnych nieco się przedłuża. Po 20 minutach dodał, że chyba trochę opieszale zachowują się policjanci. I dopiero gdy jednemu bandycie w mundurze siekiera wleciała przez plastikowe drzwi autobusu i tam na dłuższą chwilę została (absolutnie nie koloryzuję, w życiu bym tego nie wymyślił) wykrzyczał już z pomocą eksperta, że to żenada. Niestety pocieszałem się najgłupiej jak można było. Znów się martwię, martwię się o siłę medialnego przekazu. Tak to niestety jest, że idiota relacjonuje świat zarządzany przez bandytów, którzy też wybitnymi nie są, bo ich bandytyzm właśnie z kretynizmu wynika. Zginęli ludzie w tym autobusie, co jest niestety oczywiste, ale to byli jacyś Azjaci, zatem wielkiego żalu na świecie nie będzie. Mnie natomiast nie daje spokoju coś innego. Skoro takie dramaty wywoływane przez skretyniałych bandytów, relacjonuje kompletny redaktorski idiota, to kto to ogląda i co widzi? Przyszła mi myśl szalona i skrajna do głowy. Przyszła mi myśl, że rzecz można spokojnie odwrócić i to w kilka minut. Ten skrajny obraz kretynizmu, co to go gołym okiem widać, z powodzeniem można przedstawić jako profesjonalna akcję. 

Nie! Nie żartuję, już to robię. Wystarczy poprosić pana Dziewulskiego, żeby znalazł argumenty przemawiające na rzecz tej akcji i uzasadnił swoją ekspercką opinię. Łatwo powiedzieć? Ale wcale nie tak trudno zrobić. Jestem Dziewulski i mówię sobie tak. Drodzy państwo, komuś kto nie przeszedł szkoleń i widzi podobną akcję, może się wydawać, że to obraz skrajnej nieodpowiedzialności i amatorszczyzny, ale proszę mi wierzyć, że to była mistrzowsko poprowadzona akcja. Oczywiście nie mogę zdradzać wiedzy operacyjnej, ale mogę państwu powiedzieć co było celem służb specjalnych. Proszę zwrócić uwagę na to, że służby w ogóle nie liczyły się z napastnikiem, ponieważ z terrorystą się nie negocjuje. Jakkolwiek zabrzmi to dramatycznie, tym ludziom w autobusie nie można już było pomóc. Dlatego na czym się skupiono? Panie redaktorze, co tak naprawdę pokazano całemu światu?  Determinację, niebywała determinację służb specjalnych, teraz każdy terrorysta zobaczył, że siekierą i sznurkiem zostanie wywleczony. Przecież oni mogli go po prostu zastrzelić, ale wtedy nie pokazaliby, że nic się nie liczy poza ukaraniem napastnika, co zawsze jest celem głównym i każdej akcji. 

Widzieliśmy pewien spektakl, potrzebny spektakl, trzeba też pamiętać o specyfice takiego kraju jak Filipiny, oni tam muszą się zmagać z podobnymi akcjami niemal co dziennie. Można spytać, co z zakładnikami? Dramat, ale gdy losy ludzkie są przesądzone, jedyne co można zrobić, to wykorzystać, przepraszam za słowo, śmierć ludzką, aby chronić ludzkie życie. Zginęło 15 pasażerów autobusu, ale zginęli dlatego, żeby uratować 200 pasażerów samolotu. Po takiej odpowiedzi nawet gdyby Polko chciał oponować, już się robi ferment ekspercki i to jaka wersja będzie obowiązującą zależy już tylko i wyłącznie od jednego. Od tego kto i jakim mediom da zlecenie na opis wydarzeń. Przesadzam? Niestety nie. Taki drobny przykład. Na parę dni przed wyborami prezydenckimi prokurator ogłosił, że będzie zamykał Kamińskiego z CBA. Wieść poszła po czołówkach. Dziś drobnym drukiem czytam, że postępowanie zakończone, a prokurator się zastanowi i najprawdopodobniej umorzy sprawę. Jak się sprawy skończą wiedziałem w dniu rozpoczęcia akcji "burza", ale ja nie jestem media, ja nawet nie jestem ekspert, ja po prostu widzę i słyszę, czasami nawet nie muszę myśleć, w każdym razie nazbyt się nie wysilam, bo akcje z tak chamskim rozmachem prowadzone. Znając technikę przekazu można sobie łatwo wyjaśnić o co chodzi we wszystkich tego typu akcjach, czy to samolot czy autobus, czy CBA, czy laickie państwo.

 

Reklama

10 KOMENTARZE

  1. Niestety , opinia towarzysza Dziewulskiego ,mimo iż jest
    Dożywotnim Powierzchownym Specjalistą Od Wszystkiego , wydaje się cokolwiek na wyrost.
    Z jednego – za to sprawdzonego – powodu. Akcji w Magdalence. Tam,dzięki Bogu,nie zginął żaden cywil. Za to dwóch najlepszych z najlepszych – poległo a siedemnastu odniosło rany/fizyczne/. Kilku psychicznie nie pozbierało się , więc powiększyli grono młodych emerytów.
    A to wszystko podczas próby zatrzymania dwóch bandytów. Otoczonych , w środku nocy, w małym domku.
    Powyżej opisane straty oddziału AT są oficjalne – więc kłamliwe. Z tego powodu,że państwo polskie nie gwarantuje niczego /poza medalami i kompanią honorowo-pogrzebową/ swoim najwierniejszym synom. Albo funkcjonariuszom na służbie.

  2. Niestety , opinia towarzysza Dziewulskiego ,mimo iż jest
    Dożywotnim Powierzchownym Specjalistą Od Wszystkiego , wydaje się cokolwiek na wyrost.
    Z jednego – za to sprawdzonego – powodu. Akcji w Magdalence. Tam,dzięki Bogu,nie zginął żaden cywil. Za to dwóch najlepszych z najlepszych – poległo a siedemnastu odniosło rany/fizyczne/. Kilku psychicznie nie pozbierało się , więc powiększyli grono młodych emerytów.
    A to wszystko podczas próby zatrzymania dwóch bandytów. Otoczonych , w środku nocy, w małym domku.
    Powyżej opisane straty oddziału AT są oficjalne – więc kłamliwe. Z tego powodu,że państwo polskie nie gwarantuje niczego /poza medalami i kompanią honorowo-pogrzebową/ swoim najwierniejszym synom. Albo funkcjonariuszom na służbie.

  3. Poniewaz ja mam dojscie tylko do Polsat i TVN, to dzieki
    tym stacjom, dowiedzialem sie, ze my tez mamy takich wlasnie terrorystow (slyszalem to na wlasne uszy z ust kilku POlitykow i tych z lewa rowniez). Zbieraja sie gdzies na Krakowskim Przedmiesciu i juz kilka razy uslyszalem w TV wypowiedzi, ze z takimi terrorystami sie nie negocjuje i najwyszy czas z nimi zrobic porzadek. Tu mamy wytlumaczenie dlaczego ta akcja w oczach takiego np. Dziewulskiego, byla przeprowadzona poprawnie (politycznie), bo bez negocjacji. Kto wie, tak na wszelki wypadek, chcial ostrzec naszych terrorystow ze z nimi sie nie bedzie rozmawiac. Odstrzelic i bedziemy blizej Europy. Aby zylo sie dostatnio.

  4. Poniewaz ja mam dojscie tylko do Polsat i TVN, to dzieki
    tym stacjom, dowiedzialem sie, ze my tez mamy takich wlasnie terrorystow (slyszalem to na wlasne uszy z ust kilku POlitykow i tych z lewa rowniez). Zbieraja sie gdzies na Krakowskim Przedmiesciu i juz kilka razy uslyszalem w TV wypowiedzi, ze z takimi terrorystami sie nie negocjuje i najwyszy czas z nimi zrobic porzadek. Tu mamy wytlumaczenie dlaczego ta akcja w oczach takiego np. Dziewulskiego, byla przeprowadzona poprawnie (politycznie), bo bez negocjacji. Kto wie, tak na wszelki wypadek, chcial ostrzec naszych terrorystow ze z nimi sie nie bedzie rozmawiac. Odstrzelic i bedziemy blizej Europy. Aby zylo sie dostatnio.