Zrobiło się podbramkowo i to nie przy 135 000 testów, ale przy 35 000 testów, w dodatku nie testuje się „zaszczepionych” i jednocześnie robi się nagonkę na województwa niezaszczepione, żeby wykazać skuteczność „szczepionek”. Jeśli ktoś się pogubił, to niech się nie martwi, Niedzielski pogubił się jeszcze bardziej, chociaż stosuje stare i prymitywne sztuczki. Ubiegłej jesieni dało się skarcić górali bez problemu, bo nie było jeszcze „szczepionek” i tak mieliśmy długimi tygodniami czerwoną strefę na Sądecczyźnie, a za źródła zakażeń robiły wesele. Wcześniej górnicy byli masowo testowani i tak wirus stał się kopalnianym. Zanim rozpoczęła się IV fala propagandowe założenie były jasne – wykazać, że niezaszczepieni zarażają i umierają. Za tę brudną robotę pion propagandowy Niedzielskiego wziął się od razu, ale też od razu plan się zaczął sypać.
Zacznijmy od podstawowego pytania, mianowicie jakie jest obłożenie szpitali w Polsce, ale łączne nie na samego „kowida”? Otóż jak zwykle jest to objęte najwyższą tajemnicą państwową, ale mimo wszystko wiemy na przykład, że nie Lublinie, czy Białymstoku, ale w Olsztynie nie ma miejsc w szpitalu dla dzieci z infekcjami górnych dróg oddechowych i wcale nie chodzi o najmodniejszą chorobę. Skąd wiemy? Z telewizji i wywiadów z lekarzami, jednak jakoś większej afery wokół tej sprawy nie ma. Za to po drugiej stronie „alarmujące dane”, bo łóżka w Lubelskim zajęte są w 50%, czy 70%. Prawda, że stare numery? Traktor ma trzy koła dobre albo traktor jest w tragicznym stanie z powodu przebicia jednego koła. Na czym polega manipulacja danymi? Bardzo prosta rzecz i przerabiana wielokrotnie. Każdy pacjent trafiający do szpitala w regionach niezaszczepionych jest testowany do skutku, w regionach „zaszczepionych” pacjenci „zaszczepieni” nie są w ogóle testowani albo testuje się ich szybkim i dużo mniej wrażliwym testem antygenowym. Efekt? W zaszczuwanych województwach łączna liczba zajętych łóżek szpitalnych jest znacznie mniejsza niż w pozostałych województwach, ale to magiczne słówko „kowid” napędza histerię.
No i wszystko byłoby fajnie, dla Niedzielskiego, nie dla ludzi, gdyby to dotyczyło jednego Starego Sącza, czy górników, ale tym razem skala operacji jest wojewódzka i wywołuje histerię ogólnopolską. Działa to mniej więcej tak, że dane z Lubelszczyzny wpływają na najbardziej histerycznych, czyli „zaszczepionych” i to oni zgłaszają się na testy, przy pierwszym kaszelku. W efekcie nie kłamliwe 99% niezaszczepionych choruje i umiera, ale dane z ostatnich tygodni mówią o 20% zgonów i 30% przypadków wśród „zaszczepionych”, a to dopiero początek. Dotąd Niedzielski mówił, że „szczepionki” działają, czego najlepszym dowodem jest niższy wskaźnik zachorowań i obciążeń szpitali w relacji do ubiegłego roku. Zapomniał tylko, że w tym roku sezon, z uwagi nie przepiękną pogodę we wrześniu i do połowy października, przesunął nam się dość znacznie i „najlepsze” dopiero przed nami. Gdy ruszy machina histerii, posypią się wszystkie „misterne” plany, na „kowidzie” znów będą chcieli zarabiać „dzielni medycy”, którym jest wszystko jedno za jakiego pacjenta dostaną dodatek: „zaszczepionego”, czy niezaszczepionego. Przy takiej skali operacji sprawy bardzo szybko wymykają się spod kontroli i jeśli Polacy zobaczą wskaźnik zachorowań pod 20 000, to w „szczepionkę” uwierzy tylko Horban z Pyrciem.
Nie ma takiej możliwości, aby podkręcać zachorowania w stygmatyzowanych „pandemicznie” województwach i jednocześnie panować na rozwojem sytuacji w całym kraju. Wyjścia są tylko dwa albo rozpętać histerię „pandemiczną” i spalić „program szczepień” dokumentnie albo wykazać co najmniej o połowę niższe wskaźniki, żeby zachować jakiekolwiek pozory skuteczności cudownego eliksiru. Obie wersje niosą za sobą straty, ale nieporównywalnie kosztowniejszą wersją jest pierwsza. Wykazanie zakażeń na poziomie porównywalnym z ubiegłego roku ośmiesza „szczepienia” dokumentnie, słowa i prognozy Niedzielskiego to kolejna śmieszność, a na końcu czeka wszystko, czego Polacy doświadczyli wcześniej, czyli zamykanie szkół, szpitali, biznesów i nie tylko dla niezaszczepionych, bo to jest pod każdym względem nierealne. Jeśli Niedzielski i PiS zachowali resztki rozumu, to zrobią wszystko, aby „pandemiczną” histerię powstrzymać, w przeciwnym razie nawet Tusk przejmie biznes.
PS Proszę Użytkowników Twittera o wrzucenie linku do felietonu.
Już przestało mieć znaczenie co zrobi Niedzielski z Horbanem. Sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli. Mamy teraz wykończone lockdownami i zestresowane dystopijną propagandą społeczeństwo. Same te czynniki negatywnie działają na układ odpornościowy. Jeżeli do tego dodamy, że jego najbardziej immunologicznie wrażliwa połowa została potraktowana preparatem, który prawdopodobnie obniża, lub nawet trwale likwiduje odporność, to mamy przepis na Armageddon. Szpitale się zapełnią, a zdemoralizowana przez ukazy Niedzielskiego służba zdrowia się podda. Dużo wskazuje na to, że może być gorzej niż w zeszłym roku. Co w takiej sytuacji będą mogli zrobić rządzący? Zapewne niewiele np. mogą brzucić na pożarcie wściekłemu tłumowi tych wszystkich patoekspertów.
Po 5-6 miesiącach od drugiej szczepionki pfeizera skuteczność odporności na zachorowanie spada do 20%..?
Wygląda na to, że wszyscy którzy zaszczepili się pfeizerem muszą szybko biec na 3 szczepienie.
Moderna po pół roku pozostaje na poziomie 95 %…. ?
Co to znaczy rzucić kogoś tłumowi na pożarcie? Zaliczam się do konserwatystów, więc rozumiem twoją wypowiedź, Szanowny Egonie, dosłownie. Tj. Morawieckiego wbiją na pal, a Niedzielskiego spalą na stosie i to na wolnym ogniu.
Ha, ha, ha.
Nie będzie żadnego rzucenia ludowi na pożarcie partyjnych dygnitarzy. Żaden z ludobójców nie poniesie kary, na którą ewidentnie zasłużyli. Wielu Polakom zniszczono, niekiedy pokoleniowy, dorobek życia debilnymi lockdownami, lecz safandulstwo, nieróbstwo i skundlenie większości naszego społeczeństwa gwarantuje urzędasom nietykalność.
Wciąż się zastanawiam, po co im ta szprycowa propaganda. Czemu to pranie mózgów, toporne z resztą, służy?
Po mojemu to próba przerobienia dotychczas, formalnie, stanowiących o sobie obywateli państw hue-hue demokratycznych, w niewolników i to z własnej woli. Skoro można ciało upaństwowić, to człowiek traci fundamentalną wolność, tzn. decydowanie o sobie, w najbardziej właściwym sensie. Czyt. władza dysponuje jego ciałem. Może wstrzykiwać, lub wycinać, co się jej akurat ubzdurzy.
@Ufol
Pisałem o rzuceniu na pożarcie patoekspertów. Politycy mają nadzieję, że będą bezkarni. Ja nie jestem tego aż tak pewien.
Quiz:
we Wrocławiu jeden z rodziców
A) “nie lubi czarnych” więc zażądał usunięcia czarnych z jego szkoły, w imię tolerancji,
B) “nie lubi Żydów” więc zażądał sprawdzenia i usunięcia z jego szkoły dzieci pochodzenia żydowskiego, w imię tolerancji,
C) nie lubi katolików, więc zażądał usunięcia krzyży że szkoły, w imię tolerancji?
A szkoła rozpoczęła procedurę usunięcia czarnych / żydow/ krzyży.
Zgadnijcie, czego domagali się obrońcy tolerancji? A, B czy C?
D) Usunięcia niezaszczepionych?
Ja tu widzę walkę frakcji w rządzie. Tłuste spasione medyczną korupcja wieprze walczą o sanację covidowego koryta. Generalnie woli politycznej nie ma ale zawsze jest jakieś niebezpieczeństwo, że korupcyjna destrukcja wygra. Ponoć frakcja narodowa odzyskuje siły i pogoni morawiecczyznę .Obyśmy byli najweselszym barakiem w covidowym łagrze.
Jeżeli mamy walkę frakcji to wygląda, że tłustych kotów tuczących sie niejako poza srandemią jest całkiem sporo jeśli nie więcej. Mamy cały tzw “dół” partyjny no i samorządy. Nie chce mi się wierzyć, że ci wszyscy ludzie, którzy od 2015 roku konsekwentnie budowali swoje struktury teraz nie rozumieją, że pis przegrywa wszystko. Do Kaczyńskiego może nie docierają pewne inforamcje ale taki wójt czy burmistrz pewnie to i owo usłyszał. Ostatecznie przecież zna osobiście wielu swoich wyborców. Pandemiczne koty żrą ile mogą ale wszystkie pozostałe widzą zbliżającą się klęske, której mordą jest morawiecki. Jeśli cyrk z obostrzeniami się znowu rozkręci, niechęć do pis moze przekroczyć masę krytyczną. Nie twierdzę, że grożą nam protesty ale pis może spotkać los domokrążnych sprzedawców szczotek.
Warto podawać dalej, zanim usuną ponownie – https://youtu.be/ZH1MOuHgI9w
Dyrektor CDC: „Być może będziemy musieli zaktualizować naszą definicję «w pełni zaszczepionych»”
Wczoraj [22.10 -tłum.] na konferencji prasowej dyrektor CDC ostrzegła, że być może będą musieli „zaktualizować” definicję pojęcia „w pełni zaszczepiony”.
Będziemy się temu przyglądać. Być może w przyszłości będziemy musieli zaktualizować naszą definicję „w pełni zaszczepionych”,
Dzisiaj: Dyrektor CDC Walensky potwierdza, że dawki przypominające mogą wkrótce być obowiązkowe, aby być uznanym za „w pełni zaszczepionego”.
„Zaktualizowana” definicja potencjalnie oznaczałaby, że tylko osoby, które otrzymały trzecią dawkę przypominającą, zostałyby uznane za „w pełni zaszczepione”, podczas gdy osoby, które otrzymały dwie pierwotne dawki szczepionki, nie byłyby już „w pełni zaszczepione”.
Chociaż ostrzeżenie może być tylko wybiegiem mającym na celu przestraszenie ludzi, aby sami przyjęli „booster” bez zmuszania ich do tego, należy zauważyć, że zmieniona definicja „w pełni zaszczepionego” została już przyjęta w innych krajach.
http://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/covid-19/aktualnosci/30-warto-poczytac-wrzesien-pazdziernik-2021
Ten plan jest od dawna. Dodawać kolejna dawkę co 0,5 roku, rok i w ten sposób odświeżać covidowy certyfikat. Tylko nie informowali o tym od razu żeby nie przestraszyć owieczek.
Zdiagnozowano 3 mln zakażeń, wiec spokojnie można mowić, ze więziono na kwarantannie 9 mln Polaków. Ponadto 298 DNI LOCKDOWNU na niektóre branże oraz długo nakaz noszenia masek na dworze…. Szkoleni psychopaci chcą nas zagłodzić na życzenie Niemców?… W USA , Szwecji, Brazylii zmarło mniej, a na Białorusi niewiele więcej. https://www.economist.com/graphic-detail/coronavirus-excess-deaths-tracker
Najnowsze dane z Rumunii juz nie mowia o 99% umierajacych tylko 90% a proporcjonalnie to wyjdzie okolo 75%.
Zawoalowana rządowa propaganda nikogo już nie interesuje…
Jak tam “łostatnia płosta”?
czemu sam sie powolujesz na rzadowe ogolne dane zgonow?
[…] na szachownicy, co Kaczyński lubi najbardziej, ale tym razem są to same maty samobójcze. Nic rozsądnego z tej chaotycznej gry wyłonić się nie może i nie wyłoni. Łatanie dziur i kręcenie politycznej kiełbasy oczywiście nie skończy się nagłą utratą […]
[…] jeszcze na długo przed paranoją tak miałem i nikogo nie chcę do podobnych praktyk namawiać, po prostu nie lubię i dopiero wtedy, gdy nie mam wyjścia, to mnie rodzina zaciąga. Reszta rodziny też miłością do […]