Czy wybór polityczny to wybór miss No nie!
Czy wybór polityczny to wybór miss No nie! Patrząc na polityków „Ronald Reagan, Margaret Thatcher, Whinston Churchill, to wszystko sami brzydale i ludzie, którzy z techniką i nowoczesnością byli na bakier, a mimo wszystko przeszli do historii jako wielcy politycy.”
I to racja nie był to wybór miss. Ale było i paru miss. Tylko czy tamte wybory to były wybory miss.
Nie (w większości nie) były to wybory polityka i większość się sprawdziła. W polityce. I nie należy irytować wyborców fałszywym obrazem Jarosława Kaczyńskiego. Należy wybrać polityka. Największym i najbardziej krzywdzącym obrazem Jarosława Kaczyńskiego jest to, że uważa się go za nieudolnego polityka. On tego nie zrozumie brak mu tolerancji dla innych ludzi, jego konserwatyzm nie pozwala mu na trzeźwą ocenę sytuacji. Bo on politykiem nie jest i nie będzie nigdy. To co Jarosław Kaczyński proponuje jako ofertę polityczną mój wujek potrafił wyśpiewać po pijaku 20 lat temu. Czy mój wujek był politykiem? Czy można się było od niego przejąć program polityczny? Co to za różnica czy od Jarosława czy od mojego wujka. Skuteczność obu jest prawie taka sama. Mój wujek był bezpieczniejszy. Nigdy nie chciał być politykiem. Potrafił na siebie zarobić i zadbać o swoją rodzinę. Opisowo powiem, że chodził tam gdzie król na politykę.
Problem Jarosława Kaczyńskiego jest taki, że miano polityka – nazwę polityk zdobyć można bardzo łatwo wystarczy załapać się jako człowiek znikąd do państwowej roboty. Roboty. Pracy. Pracy zarobkowej. Na stanowisko pracy. I brać od pracodawcy gażę. Bo praca państwowa to fajna robota – nie wymaga żadnego zawodowego przygotowania. Można być głupim jak przysłowiowy but, można być inżynierem w specjalności budowy mostów i zyska się miano polityka. Ale można być bezczelnym kłamcą, manipulatorem, dobrać sobie podobnych ludzi i stworzyć Partię przez duże P i starać się przekonać do swoich racji. Pies drapał gdy wszyscy się na tym poznają i oleją polityka.
I teraz warto się zastanowić nad skutecznością i programem polityka. Co jest programem Jarosława Kaczyńskiego i czego warto się od niego uczyć. I czy to naprawdę od niego. Rozważmy pobieżnie politykę i czym jest małpowanie polityki. I czy to była polityka. I czy jest masterem Polski ten mało elegancki często apatyczny stary kawaler. I czy naprawdę te WIELKIE pomysły przejmowane są przez jego wrogów. SZANOWANIE SIĘ. Super hasło i jakie patriotyczne.
Tego na 100% nauczył się Donald od Jarka. Śmieszne. W wykonaniu Donalda i w rankingu niedawno przedstawionym nikt nie byłby w stanie tego dokonać. Tylko Jarek. On jeden patriota ponad wszystko. Dla Polski, dla Polaków, co tam chora matka, co tam brat. Dla Polski, Ojczyzna mnie wzywa. A prezydentem być musi. MUSI. On żyje z polityki. Żeruje na podatnikach, bierze forsę za nic. Bo chyba nie za Fotygę (przypominam minister do spraw zagranicznych) I inne dobre pomysły jak koalicja SA i LPR. I każdego kto nazwie Jarosława Kaczyńskiego politykiem obśmieję i nazwę osobą, która daje sobą manipulować jak dziecko nomen omen we mgle. To zwykły pracownik, najgorszy jakiego znam w tej firmie. Bumelant ślizgający się po wszystkim i po wszystkich dla własnych chorych korzyści i tu przyznam jedno- może nie materialnych bo ta oferma nie jest w stanie wydać zarobionej forsy. A może się wstydzi. Może ta forsa jest za nic. Ale na pewno nie za patriotyzm. Dlatego nie zagłosuję na Jarosława Kaczyńskiego