Wrzesień to czas młodej domowej kapustki. Mój przepis jest jak zawsze próbą zmierzenia się z jakimś winem tu – z całą gamą win Alzackich.
Wrzesień to czas młodej domowej kapustki. Mój przepis jest jak zawsze próbą zmierzenia się z jakimś winem tu – z całą gamą win Alzackich. Są to wina mocno aromatyczne, słodkawe z dodatkiem trochę chemicznych tonów; farmaceutycznych, naftowych, rtęci.
Kapustę siekamy jak do bigosu i lekko parzymy. Potem dusimy na półtwardo z cebulą posiekaną na kostkę. Dodajemy odrobinę białego wina do duszenia. Kiedy całość jest już półtwarda uzupełniamy o świeże zioła (oregano), suszony kminek i niewielką ilość posiekanego pomidora. Dodatkowo sól, pieprz, odrobina cukru i świeże kurki. Doduszamy jeszcze przez maksymalnie dziesięć minut. Podając posypujemy dojrzałym, pokrojonym w kostkę pomidorem.
Wszystkie białe alzackie szczepy są tu dobre. Może najmniej właśnie geworztraminer. Znakomity jest Riesling, ale właśnie alzacki. Austryjackie, choć je generalnie wolę, mają tu za wysoką kwasowość.
Wielką niespodziankę sprawił mi ostatnio portugalski biały Pinot Noir. Robi się go z czerwonych gron w ten sposób , że zaraz po wytłoczeniu zabiera się skórki i to powoduje, że wino jest głęboko żółte, a nie czerwone. Był bardzo maślany i porzeczkowo-malinowy i bardzo dobrze zgrywał się z tą kapustą.
PS Z dedykacją Matce Kurce :).
Witam!
Dobry wieczór Państwu! Dowiedziałem się o tym portalu od Marka Migalskiego. Być może w tym kulturalnym miejscu pokażemy jakość debaty.
Dorola!
Te trzy awatary – MM, RC i JP – to Twoja słodka zemsta, prawda? Boskie!
Na Salon24 wiszą te same
Na Salon24 wiszą te same teksty i Marka M. i Ryśka C.
Jak ephoros
i inni redagowali kontrowersje, też wisiały te same.
hmmm
wtedy było nawet śmieszne, teraz jakieś mało śmieszne mnie się zdaje
A może po prostu skończył się
A może po prostu skończył się sezon ogórkowy i panowie ruszyli z kopyta. A gdzie jak nie tu mieli ruszać?
Janusz. Otwórz lepiej restaurację a nie marnuj się
w Sejmie. Uważaj tylko z tą rtęcią w winie. Ale jak zaprosisz Kaczyńskich – to nie uważaj.
Przychodzi
gość z dobrym słowem a wy mu proponujecie otwarcie biznesu. Powiedzcie jeszcze Ryśkowi, aby zaczął mecze komentować. Tylko nie wiem co może MArek robić – pójść w hodowlę drobiu???