Redakcja od dziecka nie lubiła czytać, naukowcy od nowoczesnych chorób definiują ten wst
Redakcja od dziecka nie lubiła czytać, naukowcy od nowoczesnych chorób definiują ten wstręt jako dysleksja. Redakcja, jak Czytelnikowi wiadomo, obdarzona jest niebywałą inteligencją, ale niestety duka nie czyta. Nie mogłaby redakcja czytać dziecku, ponieważ dziecko lepiej czyta od redakcji.
Rada nie rada musiała sobie redakcja jakoś radzić i w miejsce czytania nauczyła się pisać, a że czytać nadal nie umie, to wszystko co zostało napisane przez innych jest poza zasięgiem redakcji. Teraz redakcja musi sama sobie napisać i wymyślić od nowa wszystkie światowe hity i to jakiś czas redakcji zajmie. Czytelnik się zdziwił? A czemu konkretnie? Nie wierzy Czytelnik, że życia i talentu starczy redakcji na takie ambitne plany? Słusznie Czytelnik zachowuje ostrożność, chociaż redakcja na głowie staje w zapewnieniach, że niewiarygodne się wydarzy. Redakcji pozazdrościł Donald Tusk, on też w składaniu nadprzyrodzonych obietnic jest niedościgły.
W przeciwieństwie do redakcji Donald Tusk nie jest tak biegły i światły, jak się redakcji wydaje przeczytał również parę wersów, bo na takiego co pisać potrafi nie wygląda. Jedną z pozycji przeczytanych przez Donalda Tuska mógł być poemat pod tytułem „Stefek Burczymucha”. Donald Tusk dostoi i niedźwiedziowi i konstytucji w dwa miesiące. Donald Tusk przebuduje nam ojczyznę, że jej nie poznamy, tylko że wszystko Donald Tusk zrobi kiedyś tam. Gdyby nie prezydent to Donald Tusk dostałby Nobla, a my po Mercedesie. I tylko myszka w kącie siedzi sobie i ząbkami serek skrobie. Donald Tusk niech się najpierw nauczy pisać, a i czytać uważnie, bo się najwyraźniej nie doczytał czemu chciał sprostać burcząc do kamery.
Tia, niech maleństwo doczyta.
Jak mi w robocie cwaniaczek próbuje wciskać kit i z wdziękiem traktować jak durnia, to wkurzające jest jak nie wiem, a zwłaszcza w poniedziałki.