Często przedstawiałem się jako odmieniec, który uważa, że popkulturowe zjawiska powiązane z patriotyzmem nie są niczym szkodliwym i przy odpowiednim zastosowaniu doskonale uzupełniają patriotyzm właściwy. Reguła sprawdza się doskonale, powstały mody na flagi narodowe i mit Powstania Warszawskiego, a to znacznie pożyteczniejsze zjawiska niż antypolskie paszkwile latami rozprowadzane w ośrodkach propagandowych. Lepiej, gdy normą staje się pożyteczny kicz niż szkodliwa tandeta, ale wyjątki musiały się pojawić. Wyjątkowa okazała się Ewa Kopacz, która w ramach łatania dłubanki „obywatelskiej” postanowiła sprzedawać chińskie koszulki z napisem „Kocham Polskę”. Oczy mnie zapiekły i uszy zabolały, zwłaszcza po kilkukrotnie wypowiedzianym synonimie „Tenkraj”. Jeśli nawet przyjąć, że wszystko jest na sprzedaż, to i tak nikt nie kupi środka na odchudzanie od stupięćdziesięciokilogramowej baby czy recepty na trądzik od pryszczatego dermatologa. Tak zwane „Pikniki”, przy wszystkich wadach, są autentyczne. Przebierają się w te czapki Stańczyka i cylindry biało-czerwone, biegają po bagietki z kiełbasą i potem wracają do domów gratami podobnymi do mojej Laguny kombi. Wyższa kultura narodowa to nie jest, ale przynajmniej pełna spontaniczność w ludycznych zachowaniach. Ewa Kopacz wyszła przed kamery, pokazała nowy produkt i w chwili, gdy wypowiadała słowa „Kocham Polskę”, grymas na twarzy miała taki, jakoby mówiła „Kocham Jarosława Kaczyńskiego”. Po tej sztucznej akcji przyglądałem się reakcjom po jednej i drugiej stronie i trzeba rzetelnie zauważyć, że przeciwnicy PO nie mieli błyskotliwej riposty na fałszywą akwizycję. Skąd ta niemoc? Tak się dzieje zawsze, gdy kłamstwo i bezczelność pokazuje się w skali, która rozdziawia gębę i opuszcza ręce do kolan.
Kto się mógł spodziewać, że ludzie, którzy pokrojoną na kawałki Polskę zawozili do Berlina, Moskwy i Brukseli, nagle wypalą z taką „miłością”. Zatkało Polaków, zatkało i mnie, a że gębę mam szczerą jak chłop pańszczyźniany i jeszcze prostszą mowę, to zwyczajowo napiszę, że mnie oficjalność, podniosłość, uroczystość i wielkie słowa zawsze pachniały sztucznością. Z drugiej strony nie ma innego i lepszego sposobu na zachowanie wspólnoty plemiennej i grzebanie przy tym może przynieść odwrotny skutek do zamierzonego „współczesnego patriotyzmu”. Z trzewi wywalę, że nie nadawałbym się kompletnie ani do wciągania flagi na maszt, ani do przypinania orderów. Czuję się kiepsko w takiej estetyce, jednocześnie z ulgą przyjmuję fakt, że są ludzie, którzy potrafią to robić i nie wywołując zażenowania. Uzewnętrzniam się, żeby było uczciwie, na miejscu Kopacz wypadłbym równie groteskowo, ale w przeciwieństwie do niej wiarygodnie. Kochać nieporadnie i na swój sposób, to coś zupełnie innego niż kraść połowę wypłaty, kłamać, zdradzać i podbijać oczy rodzinie, by na końcu sprzedać bawełnianą koszulkę: „Kocham rodzinę – Stefan”. Nie ma się czego wstydzić, że przytkało, musiało przytkać, nie ma też żadnego odniesienia do patriotyzmu popkulturowego, bo to była po prostu jedna wielka mistyfikacja, w dodatku całość wydukana z kartki. Ewa Kopacz tak samo „Kocha Polskę”, jak inny analfabeta „kocha demokrację” i recenzuje pytania referendum takim kalectwem językowym, że Polak czuje się jakby słuchał wypowiedzi brygadzisty kołchozu w Baku. Człowiekowi należy wybaczyć prawie wszystko, jeśli z serca albo wątroby mówi co w nim siedzi, ale na litość Boską, żeby okłamywać Rodaków mongolszczyzną czytaną ze ściągi, to już niewybaczalne i nieuleczalne.
Przy całym dystansie do patriotycznej celebry mogę z czystym sumieniem napisać, że kocham Polskę i to tak bardzo, że poza Polską nie wytrzymałbym dłużej niż urlopowe 2 tygodnie. Czuję się w Polsce jak w swoim domu, znam tu wszystkie ścieżki, kąty i sąsiadów, zaglądam w ulubione miejsca, pochłaniam najlepsze na świecie smakołyki. Pamiętam dlaczego tu jestem i dzięki komu, wiem o co i do kogo modlili się moi dziadkowie, zaciągam się jodowym powietrzem z lasu. Niczego i przed nikim nie muszę udawać i tak mi z tym naturalnie, że wszystkie słowa spisuje bez grymasu twórczego cierpienia. Banalne zdania, powielane i czytane miliony razy, ale właśnie o to chodzi z kochaniem Polski i kochaniem w ogóle. Przy kochaniu nie kombinuje się jak koń pod górę czy komiwojażer na fakturach za paliwo. Co na sercu to na języku. Kochasz mnie? Tak, kocham i to bardzo. Wszystko, co wypada powiedzieć, a dokładniej rzecz ujmując, wszystko co samo z ust wypada. Bilbordy i koszulki zasmarkane partyjnym logo, na fałszywej, wystękanej ze świstka, deklaracji nie stały przy piknikowej popkulturze patriotycznej. Patologiczna władza niczym patologiczna rodzina kocha tylko i wyłącznie ciemne biznesy i profanacje, na szczęście tak fałszywe, że telewizory same się przełączają na inne kanały.
a’propos
mieszkam w 30 paro tysiecznym miescie…od kilku lat..moj balkon jako jedyny w miescie jest kilka razy do roku w te rózne wazne dni ozdobiony trzepoczącą bialo-czerwoną….na 1go sierpnia przeszedlem sie glowna ulica przez pół miasta i nie widzialem NIC…. nawet nowy burmistrz sie skrewił..bo przy ulicznych slupach nie bylo nic…
a jesli chodzi o doktorową1metrod szpadla…to mialbym apel do smutnych panów od tasm i innych tego typu zagadnien..prosze;blagam;nalegam..by wreszcie puscili cos "okolosmolenskiego" ….zanim doktorowa1metrodszpadla nam sie calkiem rozsypie i zamieni sie w sliniącą sie;trzesącą starowinke przykrytą kocykiem i wozoną na wózku na rozprawy sądowe….naprawde…najlepiej TERAZ..TO ZROBIC… bo pozniej po zmianie rzadu bedzie wzbudzala tylko litosc…A JA LITOSCI DLA ZDRAJCÓW NIE MAM!!!!!!..nie wiem kto to wszystko tak rozgrywa..co prawda genialnie…ale ja nie moge ttle czasu czekac..choc moze i W TYM SZALENSTWIE JEST METODA???zamienic doktorowa1metrodszpadla w sliniacą sie trzesącą sie starowinke…by reszta zarządu PO uciekla z kraju…ALE CZY TO JEST DOBRA METODA???
zwyczaj wywieszania flag biało-czerwonych został wypleniony
pod karą administracyjną, dziwne bo kiedyś kara administracyjna działała odwrotnie. Teraz tylko Polacy wywieszają flagi, mimo że już można. Może jednak przywrócić karę adminsitracyjną, może wtedy ludzie zaczną?
……..
tu pozwolilbym szanownemu współkomentatorowi przypomniec felieton gospodarza z niedawnej przeszlosci ze wszystkie tuzy systemu za dluzsza chwile beda sie przepychac w pierwszych szeregach na pieszej pielgrzymce na Jasną Góre…tacy to z nich wywrotowcy;utrwalacze systemu…etc..etc..etc..pies ich je…ł..!!!!!!!!!……….zabawne jest to jak wszyscy zaczynaja pękać..ostatnio wiele razy wspominany prof.Żylicz;Kleibert…za chwile cala wierchuszka redakcyjna wyborczej i tvn-u.wszelkiej masci cwelwbryci i ludzie szołbiznesu.. beda stali na miesiecznicach smolenskich…byle by tylko inteligentni ludzie jak najszybciej zapomnieli wiadra pomyj;bluznierstw i oszczerstw i tego zwyklego dziennikarskiego QRWSTWA ktore sami soba reprezentowali…mi to do smierci nie bedzie pasowalo..ta ich zmiana w "mysleniu"….
Nacisk
Mam nadzieję, że wkrótce wróci dobry obyczaj umieszczania flagi narodowej celem podkreślenia świąt narodowych. Na razie należy wywierać naciski na organa administrujące. Przed 15 sierpnia skontaktowałam się ze swoją administracją i grzecznie poprosiłam o wywieszenie flag narodowych przy każdym z wejść do mojego bloku. Pani po drugiej stronie linii telefonicznej odpowiedziała, że z okazji świąt kościelnych flag się nie stosuje. Uświadomiłam ją więc, że tego dnia przypada również Święto Wojska Polskiego, a pani na to, że coś musiało mi się pomylić. Ja swoje, ona swoje i tak przez dobrych kilka minut. Ponieważ pani nie mogła się ode mnie uwolnić, połączyła mnie z kierownikiem (czego się jeszcze nie domagałam, bo chciałam upartej urzędniczce-ignorantce trochę pograć na nerwach). Kierownik dość szybko zmiękł i za godzinę flagi pięknie trzepotały na wietrze.
a’propos
mieszkam w 30 paro tysiecznym miescie…od kilku lat..moj balkon jako jedyny w miescie jest kilka razy do roku w te rózne wazne dni ozdobiony trzepoczącą bialo-czerwoną….na 1go sierpnia przeszedlem sie glowna ulica przez pół miasta i nie widzialem NIC…. nawet nowy burmistrz sie skrewił..bo przy ulicznych slupach nie bylo nic…
a jesli chodzi o doktorową1metrod szpadla…to mialbym apel do smutnych panów od tasm i innych tego typu zagadnien..prosze;blagam;nalegam..by wreszcie puscili cos "okolosmolenskiego" ….zanim doktorowa1metrodszpadla nam sie calkiem rozsypie i zamieni sie w sliniącą sie;trzesącą starowinke przykrytą kocykiem i wozoną na wózku na rozprawy sądowe….naprawde…najlepiej TERAZ..TO ZROBIC… bo pozniej po zmianie rzadu bedzie wzbudzala tylko litosc…A JA LITOSCI DLA ZDRAJCÓW NIE MAM!!!!!!..nie wiem kto to wszystko tak rozgrywa..co prawda genialnie…ale ja nie moge ttle czasu czekac..choc moze i W TYM SZALENSTWIE JEST METODA???zamienic doktorowa1metrodszpadla w sliniacą sie trzesącą sie starowinke…by reszta zarządu PO uciekla z kraju…ALE CZY TO JEST DOBRA METODA???
zwyczaj wywieszania flag biało-czerwonych został wypleniony
pod karą administracyjną, dziwne bo kiedyś kara administracyjna działała odwrotnie. Teraz tylko Polacy wywieszają flagi, mimo że już można. Może jednak przywrócić karę adminsitracyjną, może wtedy ludzie zaczną?
……..
tu pozwolilbym szanownemu współkomentatorowi przypomniec felieton gospodarza z niedawnej przeszlosci ze wszystkie tuzy systemu za dluzsza chwile beda sie przepychac w pierwszych szeregach na pieszej pielgrzymce na Jasną Góre…tacy to z nich wywrotowcy;utrwalacze systemu…etc..etc..etc..pies ich je…ł..!!!!!!!!!……….zabawne jest to jak wszyscy zaczynaja pękać..ostatnio wiele razy wspominany prof.Żylicz;Kleibert…za chwile cala wierchuszka redakcyjna wyborczej i tvn-u.wszelkiej masci cwelwbryci i ludzie szołbiznesu.. beda stali na miesiecznicach smolenskich…byle by tylko inteligentni ludzie jak najszybciej zapomnieli wiadra pomyj;bluznierstw i oszczerstw i tego zwyklego dziennikarskiego QRWSTWA ktore sami soba reprezentowali…mi to do smierci nie bedzie pasowalo..ta ich zmiana w "mysleniu"….
Nacisk
Mam nadzieję, że wkrótce wróci dobry obyczaj umieszczania flagi narodowej celem podkreślenia świąt narodowych. Na razie należy wywierać naciski na organa administrujące. Przed 15 sierpnia skontaktowałam się ze swoją administracją i grzecznie poprosiłam o wywieszenie flag narodowych przy każdym z wejść do mojego bloku. Pani po drugiej stronie linii telefonicznej odpowiedziała, że z okazji świąt kościelnych flag się nie stosuje. Uświadomiłam ją więc, że tego dnia przypada również Święto Wojska Polskiego, a pani na to, że coś musiało mi się pomylić. Ja swoje, ona swoje i tak przez dobrych kilka minut. Ponieważ pani nie mogła się ode mnie uwolnić, połączyła mnie z kierownikiem (czego się jeszcze nie domagałam, bo chciałam upartej urzędniczce-ignorantce trochę pograć na nerwach). Kierownik dość szybko zmiękł i za godzinę flagi pięknie trzepotały na wietrze.
Patriotyzm, flagi i język polski.
We wczorajszym "szkle kontaktowym z lemingami", celebrzydka Czubaszek w temacie flagi narodowej wyraziła się mniej, więcej następująco: ja na swoim balkonie (w oknie) też wystawiam małą flażkę (fonetycznie wyszło – flaszkę).
P.S.Pan Tomasz Sianecki, człowiek niewątpliwie inteligentny, mocno się wczoraj męczył z tym starym pilnikiem. Panie Tomaszu….
A tego…
Nie słyszałam, z tą "flaszką".
🙂
Co jeden Kuba robił z "flaszkami", nawet nie ma co wspominać.
Obłuda, obłuda, obłuda.
I kto tu chce zawłaszczać symbole.
Nie słyszałam…
Flażka, czy flaszka i … przepity głos.
Ojej
Pani Maria z własnych skrobanek swojego czasu uczyniła znak fiirmowy. Ja na ten przykład lubię twardą kupę o poranku, ale nie robił bym z tego publicznie przeciwagi dla polityczngo rozwolnienia w Sejmie.
Patriotyzm, flagi i język polski.
We wczorajszym "szkle kontaktowym z lemingami", celebrzydka Czubaszek w temacie flagi narodowej wyraziła się mniej, więcej następująco: ja na swoim balkonie (w oknie) też wystawiam małą flażkę (fonetycznie wyszło – flaszkę).
P.S.Pan Tomasz Sianecki, człowiek niewątpliwie inteligentny, mocno się wczoraj męczył z tym starym pilnikiem. Panie Tomaszu….
A tego…
Nie słyszałam, z tą "flaszką".
🙂
Co jeden Kuba robił z "flaszkami", nawet nie ma co wspominać.
Obłuda, obłuda, obłuda.
I kto tu chce zawłaszczać symbole.
Nie słyszałam…
Flażka, czy flaszka i … przepity głos.
Ojej
Pani Maria z własnych skrobanek swojego czasu uczyniła znak fiirmowy. Ja na ten przykład lubię twardą kupę o poranku, ale nie robił bym z tego publicznie przeciwagi dla polityczngo rozwolnienia w Sejmie.
Ktoś bodaj wczoraj słusznie wrzucił, że
używany przez Panią Premier zwrot: nowoczesny patriotyzm jest odpowienikiem demokracji socjalistycznej. Zdaniem po zdaniu wypowiadanym przez PP wyłazi nędza intelektualna, polityczna, moralna, kompetencyjna et cetera. No ZSL w całej krasie.
Dwa patriotyzmy
Nowoczesny – ten właściwy: optymistyczny, pozytywny. Kasujący bilety w tramwaju i sprzątający po psie.
Negatywny – prawicowy przeżytek. Upiera się, że "tylko pod tym znakiem" i ciągle wraca do przeszłości, zawłaszczając symbole.
Nie mogę już tego słuchać!
http://fraszki-ulotki.info/2015/08/dwa-rodzaje-patriotyzmu.html
Chyba kobieca intuicja. Napisałam tę ulotkę przed akcją "Kocham Tenkraj".
Może uproszczę, ale nowoczesny patriotyzm
brzmi dla mnie tak: Polska tęczowa, Polska tęczowa…
Poruszanie się na poziomie – jak mawia MK – totemów, jest gówno warte. PO do sztambucha.
“Nędza intelektualna…” – Świetne!
Kupuję ten zwrot! Bardzo mi się podoba!
Odnośnie "równoważników zdań" i ""nędzy…" – niektórym łatwiej rozwinąć transparent niż skrzydła. I pani "Tenkraj Kopać"… właśnie to robi… Kopie. Cały czas Kopie.
A opcja PO na "patriotyzm" jest łatwo wytłumaczalna – czysty marketing – podczepiają się pod falę społecznych nastrojów – więc rozwijają trapsparenty, zakładają koszulki, jak Wałesa z Matką Boską w klapie – niedługo pani Tenkraj Kopać przypnie znaczek ze znakami narodowymi – to dla niej tania gra o tron dla siebie i swory. Takie ma przykazania…
Totalna nędza…
Ktoś bodaj wczoraj słusznie wrzucił, że
używany przez Panią Premier zwrot: nowoczesny patriotyzm jest odpowienikiem demokracji socjalistycznej. Zdaniem po zdaniu wypowiadanym przez PP wyłazi nędza intelektualna, polityczna, moralna, kompetencyjna et cetera. No ZSL w całej krasie.
Dwa patriotyzmy
Nowoczesny – ten właściwy: optymistyczny, pozytywny. Kasujący bilety w tramwaju i sprzątający po psie.
Negatywny – prawicowy przeżytek. Upiera się, że "tylko pod tym znakiem" i ciągle wraca do przeszłości, zawłaszczając symbole.
Nie mogę już tego słuchać!
http://fraszki-ulotki.info/2015/08/dwa-rodzaje-patriotyzmu.html
Chyba kobieca intuicja. Napisałam tę ulotkę przed akcją "Kocham Tenkraj".
Może uproszczę, ale nowoczesny patriotyzm
brzmi dla mnie tak: Polska tęczowa, Polska tęczowa…
Poruszanie się na poziomie – jak mawia MK – totemów, jest gówno warte. PO do sztambucha.
“Nędza intelektualna…” – Świetne!
Kupuję ten zwrot! Bardzo mi się podoba!
Odnośnie "równoważników zdań" i ""nędzy…" – niektórym łatwiej rozwinąć transparent niż skrzydła. I pani "Tenkraj Kopać"… właśnie to robi… Kopie. Cały czas Kopie.
A opcja PO na "patriotyzm" jest łatwo wytłumaczalna – czysty marketing – podczepiają się pod falę społecznych nastrojów – więc rozwijają trapsparenty, zakładają koszulki, jak Wałesa z Matką Boską w klapie – niedługo pani Tenkraj Kopać przypnie znaczek ze znakami narodowymi – to dla niej tania gra o tron dla siebie i swory. Takie ma przykazania…
Totalna nędza…
Czy ktoś policzy…
Oczy mnie zapiekły i uszy zabolały, zwłaszcza po kilkukrotnie wypowiedzianym synonimie „Tenkraj”
Otóż to!!!
Ile razy Pani Premier użyła zwrotu "ten kraj"? Czy "Tenkraj".
Trudno zgadnąć, jak to się powinno prawidłowo pisać.
http://fraszki-ulotki.info/2015/08/kocham-tenkraj.html
TENKRAJ
Taki termin funkcjonuje od dawna, kiedyś wydawało mi się to wyłącznie niechlujstwem. Aż do czasu, kiedy Tuskowa, wypytywana na okoliczność wybujałych wydatków na kiecki, powiedziała, ze przecież musi w czymś reprezentować TEN KRAJ. Głupie, bezczelne babsko.
Kto policzy….
Dziś w "eterze" króluje matka narodu Pe.dOlskiego ze swoim "pisowskim referendum" i "pisowskim prezydentem".
Odpowiedź na na tę głupią zaczepkę jest bardzo prosta:
Pytania skierowane do Polaków o to, czy zgadzają się na opóźnienie wieku emerytalnego o 2 lata dla seniorów i 7(!!!) lat dla seniorit, oraz skrócenie dzieciństwa dla najmłodszych, a także o to, czy rzeczą właściwą jest manipulowanie jedną z ostatnich własności polskich "w tym kraju", jaką są Lasy Państwowe, są SKIEROWANE DO WSZYSTKICH POLAKÓW ZAINTERESOWANYCH LOSEM SWOIM I SWOICH DZIECI ORAZ WNUKÓW.
Inaczej mówiąc, czy zgadzamy się lub nie my, wszyscy Polacy na "szczytowe, reformatorskie działania POPSL", które są uwieńczeniem 8-letnich rządów tej szajki, czyli czy chcemy powrotu do punktu wyjścia (emerytury i sześciolatki), a także czy zabraniamy obecnym reformatorom sprzedawania Lasów Państwowych Rapaportowi.
Proponuję
zamiast "seniorka" użyć słowa "seniorita". Lepiej się poczujemy :))
Proszę seniority o wybaczenie.
Poprawiłem się i… najadłem wstydu.
Wstydu to niepotrzebnie
Seniorita w końcu znaczy coś nieco innego :))
Czy ktoś policzy…
Oczy mnie zapiekły i uszy zabolały, zwłaszcza po kilkukrotnie wypowiedzianym synonimie „Tenkraj”
Otóż to!!!
Ile razy Pani Premier użyła zwrotu "ten kraj"? Czy "Tenkraj".
Trudno zgadnąć, jak to się powinno prawidłowo pisać.
http://fraszki-ulotki.info/2015/08/kocham-tenkraj.html
TENKRAJ
Taki termin funkcjonuje od dawna, kiedyś wydawało mi się to wyłącznie niechlujstwem. Aż do czasu, kiedy Tuskowa, wypytywana na okoliczność wybujałych wydatków na kiecki, powiedziała, ze przecież musi w czymś reprezentować TEN KRAJ. Głupie, bezczelne babsko.
Kto policzy….
Dziś w "eterze" króluje matka narodu Pe.dOlskiego ze swoim "pisowskim referendum" i "pisowskim prezydentem".
Odpowiedź na na tę głupią zaczepkę jest bardzo prosta:
Pytania skierowane do Polaków o to, czy zgadzają się na opóźnienie wieku emerytalnego o 2 lata dla seniorów i 7(!!!) lat dla seniorit, oraz skrócenie dzieciństwa dla najmłodszych, a także o to, czy rzeczą właściwą jest manipulowanie jedną z ostatnich własności polskich "w tym kraju", jaką są Lasy Państwowe, są SKIEROWANE DO WSZYSTKICH POLAKÓW ZAINTERESOWANYCH LOSEM SWOIM I SWOICH DZIECI ORAZ WNUKÓW.
Inaczej mówiąc, czy zgadzamy się lub nie my, wszyscy Polacy na "szczytowe, reformatorskie działania POPSL", które są uwieńczeniem 8-letnich rządów tej szajki, czyli czy chcemy powrotu do punktu wyjścia (emerytury i sześciolatki), a także czy zabraniamy obecnym reformatorom sprzedawania Lasów Państwowych Rapaportowi.
Proponuję
zamiast "seniorka" użyć słowa "seniorita". Lepiej się poczujemy :))
Proszę seniority o wybaczenie.
Poprawiłem się i… najadłem wstydu.
Wstydu to niepotrzebnie
Seniorita w końcu znaczy coś nieco innego :))
“Kocham ten kraj”, więc nocną porą usiłuję sprywatyzować
w Sejmie polskie lasy, "Kocham ten kraj", więc wyprzedaję PKP Energetyka, "Kocham ten kraj", więc kopię na metr wgłąb smoleńską ziemię, "Kocham ten kraj", więc zawłaszczam pieniądze obywateli z OFE, "Kocham ten kraj", więc mielę obywatelskie wnioski referendalne – emerytalne i sześciolatków do szkół. A będzie jeszcze jedno zmielenie – prezydenckiego wniosku o referendum październikowe (logika wskazuje, że tak właśnie będzie) – bo "Kocham ten kraj".
Kilka dni temu pan Minister
Kilka dni temu pan Minister Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał w Salonie Politycznym Trójki, że oni wtedy, w tym głosowaniu, właśnie chcieli te lasy ochronić. A PiS nie chciał! Patrzajcie Państwo, teraz referendum, a wtedy nie chcieli.
Ci ludzie walczą o życie na wolności, nawet nie o władzę już, tylko o prawo do chodzenia po tej stronie krat. Jak widać potrafią powiedzieć wszystko, zaliczając totalną kompromitację, bo tu już nie ma miejsca na wstyd. Mają już wodę po szyję, a wiadomo, że w takiej sytuacji nawet brzytwy się człowiek chwyta. Trzeba uważać, bo mogą chwycić tę brzytwę za rękojeść i jeszcze kogoś przy okazji pociąć.
“Kocham ten kraj”, więc nocną porą usiłuję sprywatyzować
w Sejmie polskie lasy, "Kocham ten kraj", więc wyprzedaję PKP Energetyka, "Kocham ten kraj", więc kopię na metr wgłąb smoleńską ziemię, "Kocham ten kraj", więc zawłaszczam pieniądze obywateli z OFE, "Kocham ten kraj", więc mielę obywatelskie wnioski referendalne – emerytalne i sześciolatków do szkół. A będzie jeszcze jedno zmielenie – prezydenckiego wniosku o referendum październikowe (logika wskazuje, że tak właśnie będzie) – bo "Kocham ten kraj".
Kilka dni temu pan Minister
Kilka dni temu pan Minister Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał w Salonie Politycznym Trójki, że oni wtedy, w tym głosowaniu, właśnie chcieli te lasy ochronić. A PiS nie chciał! Patrzajcie Państwo, teraz referendum, a wtedy nie chcieli.
Ci ludzie walczą o życie na wolności, nawet nie o władzę już, tylko o prawo do chodzenia po tej stronie krat. Jak widać potrafią powiedzieć wszystko, zaliczając totalną kompromitację, bo tu już nie ma miejsca na wstyd. Mają już wodę po szyję, a wiadomo, że w takiej sytuacji nawet brzytwy się człowiek chwyta. Trzeba uważać, bo mogą chwycić tę brzytwę za rękojeść i jeszcze kogoś przy okazji pociąć.
“JA UHUUU”
Na śląsku jak się w coś wierzy , ale tak nie do końca np. (nowe hasło EWKI) to właśnie można słyszeć JA UHUUU.Te dupki z PO i PSL tak kochają POLSKĘ jak jemioła swojego żywiciela .25 pażdziernika powinna być BEZWARUNKOWA KAPITYLACJA tych zdrajców!!
“JA UHUUU”
Na śląsku jak się w coś wierzy , ale tak nie do końca np. (nowe hasło EWKI) to właśnie można słyszeć JA UHUUU.Te dupki z PO i PSL tak kochają POLSKĘ jak jemioła swojego żywiciela .25 pażdziernika powinna być BEZWARUNKOWA KAPITYLACJA tych zdrajców!!
Słomski twierdzi, żadnej wizy nie dostanie. A ty jak uważasz?
Ciekawe jaki przedmiot pan
Ciekawe jaki przedmiot pan Rektor Cebulski wykłada na swojej uczelni. Stawiam na "Komunikację w biznesie".
Google lub podobne winno pomóc, mniemam 🙂
http://www.kamilcebulski.pl/
To był sarkazm z mojej strony
To był sarkazm z mojej strony. O tym panu sobie dosyć wygooglałem. Po przeczytaniu takiego "business communication" w jego wykonaniu, na miejscu jego studentów czym prędzej znalazłbym sobie inną uczelnię. Rozumiem, że konsulat być może dał ciała, ale to co znajduje się w przytoczonym piśmie dyskwalifikuje pana "rektora" i zapewniam że gdyby był on dostawcą ziemniaków dla naszej firmy, to z dnia na dzień by nim przestał być.
Z mojej też. Zauważ proszę, to nie jest świat van Wordena,
to świat stworzony przez qrwy dla qrew.
Czy jeżeli Twoja firma – nie daj Boże – padnie to przyznasz, że 'politycznie i medialnie' facet miał trochę racji traktując urzędasa jak śmiecia?
Pozwolę sobie przypomnieć: "Kadry decydują o wszystkim!"
Słodkie:
Kamil Cebulski – "Biznes w kraju dziadów Czyli jak zabezpieczyć swoją firmę i majątek przed pazernymi łapami polskich urzędników"
Słomski twierdzi, żadnej wizy nie dostanie. A ty jak uważasz?
Ciekawe jaki przedmiot pan
Ciekawe jaki przedmiot pan Rektor Cebulski wykłada na swojej uczelni. Stawiam na "Komunikację w biznesie".
Google lub podobne winno pomóc, mniemam 🙂
http://www.kamilcebulski.pl/
To był sarkazm z mojej strony
To był sarkazm z mojej strony. O tym panu sobie dosyć wygooglałem. Po przeczytaniu takiego "business communication" w jego wykonaniu, na miejscu jego studentów czym prędzej znalazłbym sobie inną uczelnię. Rozumiem, że konsulat być może dał ciała, ale to co znajduje się w przytoczonym piśmie dyskwalifikuje pana "rektora" i zapewniam że gdyby był on dostawcą ziemniaków dla naszej firmy, to z dnia na dzień by nim przestał być.
Z mojej też. Zauważ proszę, to nie jest świat van Wordena,
to świat stworzony przez qrwy dla qrew.
Czy jeżeli Twoja firma – nie daj Boże – padnie to przyznasz, że 'politycznie i medialnie' facet miał trochę racji traktując urzędasa jak śmiecia?
Pozwolę sobie przypomnieć: "Kadry decydują o wszystkim!"
Słodkie:
Kamil Cebulski – "Biznes w kraju dziadów Czyli jak zabezpieczyć swoją firmę i majątek przed pazernymi łapami polskich urzędników"
Cóż, jeżeli Żylicz jako
Cóż, jeżeli Żylicz jako pierwszy zaczyna w sprawie Smoleńska dopuszczać ZP tzn. że losy tej patologicznej władzy są przesądzone….
Lasek czy Miller będą tego bronić i brnąć bo chyba nie widzą wyjścia, Żylicz jako człowiek zza ich pleców próbuje zachować twarz…
Żylicz
"Żylicz jako człowiek zza ich pleców próbuje zachować twarz…"
A przy okazji całość pewnej części ciała na czwartą literę alfabetu.
Mam jakoś awersję do takich koncyliacyjnych profesorów, co to i tu świeczkę, i tam ogarek.Tacy "wyważeni".
Za komuny, zwłaszcza schyłkowej, też tacy byli i też nieźle sobie żyli. Obawiam się, że to jedna z rozpisanych ról.
Cóż, jeżeli Żylicz jako
Cóż, jeżeli Żylicz jako pierwszy zaczyna w sprawie Smoleńska dopuszczać ZP tzn. że losy tej patologicznej władzy są przesądzone….
Lasek czy Miller będą tego bronić i brnąć bo chyba nie widzą wyjścia, Żylicz jako człowiek zza ich pleców próbuje zachować twarz…
Żylicz
"Żylicz jako człowiek zza ich pleców próbuje zachować twarz…"
A przy okazji całość pewnej części ciała na czwartą literę alfabetu.
Mam jakoś awersję do takich koncyliacyjnych profesorów, co to i tu świeczkę, i tam ogarek.Tacy "wyważeni".
Za komuny, zwłaszcza schyłkowej, też tacy byli i też nieźle sobie żyli. Obawiam się, że to jedna z rozpisanych ról.