W zasadzie to moje wpisy coraz częściej mają formę luźno potraktowanych kopii z dyskusji na fejsbuku, myślę że mimo niedbałej i niepełnej formy ma to jakąś wartość, więc umieszczę. A jak ktoś tęskni do bardziej całościowych tekstów to jak do końca roku nikt się nie zgłosi z wydawnictw do których słałem, to wrzucę książkę może z magisterką za friko do ściągnięcia z neta-będziecie mieli noworoczny prezent i aż nadto Antyszweda do czytania:)
Z dyskusji o socjalizmie w USA:
to zależy jak podchodzić do tematu, według mnie to bardziej prawidłowe podejście bo uwzględnia relację “ideowa definicja” do rzeczywistości, a nie “potoczne znaczeni słowa” do rzeczywistości, ustrój w którym państwo redystrybuuje podatki, posiada państwowe przedsiębiorstwa, reguluje skrupulatnie prawo dotyczące handlu itp. to socjalizm. A to że ludzie używają pojęć nieprawidłowo to inna sprawa (dla większości socjalizm to był za PRLu a na zachodzie był kapitalizm). Oczywiście nie ma czegoś takiego jak bezwzględnie prawidłowe rozumienie słowa-to my tworzymy ich znaczenie, po prostu piszę jaka definicja mi bardziej odpowiada. Poza tym jeśli coś jest państwowe to z definicji jest gorsze-nie ma tam konkurencji o klienta więc mniej się trzeba starać, można sobie ceny nierynkowe ustalać i nie liczyć się z kosztami (bo z podatków się dorzuci), pracownicy mogą wymusić przywileje bo państwu niezależy na cięciu kosztów, dużo publicznych usług jest darmowa więc powstają wielkie kolejki-zerowa cena powoduje nieograniczony poptyt, cena oczywiście jest ale kto inny ją płaci i nikt nie dba by ją obniżyć bo jak pisałem nie ma konkurencji. Reasumując: oczywistym jest że państwowe działa gorzej od prywatnego, dotyczy to także charytatywnych działań (z wyjątkiem zbierania funduszy-na takie działania pańśtwo może dowolną sumę zebrać bo dysponuje aparatem przymusu)
No, mniej więcej o to
No, mniej więcej o to chodzi.
Zasadniczo są tylko dwa systemy.
W pierwszym, gospodarką i pozostałymi aspektami życia zarządza państwo, a w drugim przeważająca jest rola społeczeństwa.
Tutaj nazwy “socjalizm” czy “kapitalizm” tracą znaczenie, to są w zasadzie tylko etykietki utrudniające rozpoznanie kto jest kto.
Ten drugi system można nazywać np “wolnościowym”, a pierwszy “totalitarnym”, czy jakoś inaczej.
Kto jest właścicielem fabryk też staje się drugorzędne, gdyż w systemie totalitarnym prywatna firma jest całkowicie uzależniona od urzędników.
Z tą absolutną wyższością własności prywatnej nie jest tak prosto jak piszesz.
Firma prywatna działa zawsze oszczędniej, ale to nie musi oznaczać, że jej klienci mają się z tego powodu lepiej.
Tak jest np w służbie zdrowia czy w kolejach. Jeśli celem firmy jest zysk, to oczywiście prywatna jest lepsza, jeśli zaś cele są “wyższe”, a zysk pełni rolę koniecznego dodatku, to bywa różnie.
zowie się to
indywidualizm kontra kolektywizm (po tej stronie zarówno naziści i komuniści są-tradycyjny podział lewica prawica jest oparty o historię a nie o merytoryczne podejście)
No, mniej więcej o to
No, mniej więcej o to chodzi.
Zasadniczo są tylko dwa systemy.
W pierwszym, gospodarką i pozostałymi aspektami życia zarządza państwo, a w drugim przeważająca jest rola społeczeństwa.
Tutaj nazwy “socjalizm” czy “kapitalizm” tracą znaczenie, to są w zasadzie tylko etykietki utrudniające rozpoznanie kto jest kto.
Ten drugi system można nazywać np “wolnościowym”, a pierwszy “totalitarnym”, czy jakoś inaczej.
Kto jest właścicielem fabryk też staje się drugorzędne, gdyż w systemie totalitarnym prywatna firma jest całkowicie uzależniona od urzędników.
Z tą absolutną wyższością własności prywatnej nie jest tak prosto jak piszesz.
Firma prywatna działa zawsze oszczędniej, ale to nie musi oznaczać, że jej klienci mają się z tego powodu lepiej.
Tak jest np w służbie zdrowia czy w kolejach. Jeśli celem firmy jest zysk, to oczywiście prywatna jest lepsza, jeśli zaś cele są “wyższe”, a zysk pełni rolę koniecznego dodatku, to bywa różnie.
zowie się to
indywidualizm kontra kolektywizm (po tej stronie zarówno naziści i komuniści są-tradycyjny podział lewica prawica jest oparty o historię a nie o merytoryczne podejście)
No, mniej więcej o to
No, mniej więcej o to chodzi.
Zasadniczo są tylko dwa systemy.
W pierwszym, gospodarką i pozostałymi aspektami życia zarządza państwo, a w drugim przeważająca jest rola społeczeństwa.
Tutaj nazwy “socjalizm” czy “kapitalizm” tracą znaczenie, to są w zasadzie tylko etykietki utrudniające rozpoznanie kto jest kto.
Ten drugi system można nazywać np “wolnościowym”, a pierwszy “totalitarnym”, czy jakoś inaczej.
Kto jest właścicielem fabryk też staje się drugorzędne, gdyż w systemie totalitarnym prywatna firma jest całkowicie uzależniona od urzędników.
Z tą absolutną wyższością własności prywatnej nie jest tak prosto jak piszesz.
Firma prywatna działa zawsze oszczędniej, ale to nie musi oznaczać, że jej klienci mają się z tego powodu lepiej.
Tak jest np w służbie zdrowia czy w kolejach. Jeśli celem firmy jest zysk, to oczywiście prywatna jest lepsza, jeśli zaś cele są “wyższe”, a zysk pełni rolę koniecznego dodatku, to bywa różnie.
zowie się to
indywidualizm kontra kolektywizm (po tej stronie zarówno naziści i komuniści są-tradycyjny podział lewica prawica jest oparty o historię a nie o merytoryczne podejście)