Czytamy. Uczymy się. Nie marnujemy czasu. Czytamy.
Czytamy. Uczymy się. Nie marnujemy czasu. Czytamy.
W szacownej firmie kiedyś pracowałam. Same naukowce nawiedzone, magistry i doktory. Mieli potrzebę czytania i czytali, aż przyszedl email z kadr, do wszystkich:
“W łazienkach panuje bałagan, rozrzucone gazety źle świadczą o nas. Weźcie pod uwagę, że z naszych łazienek korzystają nie tylko pracownicy, ale i goście! Zostało również zauważone, że gazety brane z pokoju socjalnego, gdzie spożywamy posiłki, trafiały do łazienek, a potem były z powrotem odnoszone do lunchroom. Takie praktyki są nieestetyczne i niehigieniczne. Jeśli ktoś potrzebuje czytania w łazience, jest proszony o przynoszenie swojego własnego materiału do tego celu!”
Czytadło łazienkowe jest kolejnym pomysłem na finansowanie portalu. Lukrecja mnie zainspirowała. Zamiast pisać nowe rzeczy, możnaby istniejące wpisy (za pozwoleniem Autorów) złożyć w kupę. Za przeproszeniem. Takie książki muszą trzymać się pewnych zasad: tematyka różnorodna, ale artykuły nie dłuższe niż na dwie strony. Tyle, ile trzeba 🙂
Ten Bathroom Reader na zdjęciu ma 670 stron.
Co jest na pewno? Systematyczny czytelnik.
Co wiem na pewno? Ludzie potrzebują.
Suma summarum: systematycznie ludzie mają potrzebę.
Czytania.
Pisanie o rzeczach drobnych też ma wielki sens.
Jadę rano i słucham RMF FM , jak plotkują o naszej ,,wielkiej gwieździe” , hollywoodzkiej rzecz jasna, Izie Miko . Co prawda jeszcze w żadnym filmie ,jako ,,gwiazda” nie zagrała , ale za to uprawia w swoim kalifornijskim ogródku warzywa . Bo jest trendy – czyli EKO. I ona te warzywa na pewno sprzedaje.Tam – w tej biednej Kalifornii.
A przecież napisałaś ,całkiem niedawno,że tam nie można w żaden sposób sprzedać swoich płodów z własnego ogródka. I takim to sposobem nasi ,,światowcy” wyszlli na prowincjonalnych głupków.
Słusznie, Ojcze
I dziękuję oczywiście.
Tej aktorki nie znam, ale nie oglądam telewizji, może dlatego.
Jeśli ona ma ogródek przy domu i sprzedaję sąsiadom, bez umów, to może i jest OK, pod warunkiem dyskrecji. Na małą skalę, bo przychód roczny do 600 dolarów nie jest zgłaszalny do Fiskusa. Może ma więcej upraw i się zarejestrowała? Może nie wie, że trzeba formalności dopełnić i podatki płacić?
Darowizny międzysąsiedzkie to jest normalna rzecz. Jak zrobię sałatkę i zaniosę sąsiadom w prezencie, to nikt nie będzie mnie ścigał…
Najlepszego, Ojcze. Fajnie pogadać.
Pisanie o rzeczach drobnych też ma wielki sens.
Jadę rano i słucham RMF FM , jak plotkują o naszej ,,wielkiej gwieździe” , hollywoodzkiej rzecz jasna, Izie Miko . Co prawda jeszcze w żadnym filmie ,jako ,,gwiazda” nie zagrała , ale za to uprawia w swoim kalifornijskim ogródku warzywa . Bo jest trendy – czyli EKO. I ona te warzywa na pewno sprzedaje.Tam – w tej biednej Kalifornii.
A przecież napisałaś ,całkiem niedawno,że tam nie można w żaden sposób sprzedać swoich płodów z własnego ogródka. I takim to sposobem nasi ,,światowcy” wyszlli na prowincjonalnych głupków.
Słusznie, Ojcze
I dziękuję oczywiście.
Tej aktorki nie znam, ale nie oglądam telewizji, może dlatego.
Jeśli ona ma ogródek przy domu i sprzedaję sąsiadom, bez umów, to może i jest OK, pod warunkiem dyskrecji. Na małą skalę, bo przychód roczny do 600 dolarów nie jest zgłaszalny do Fiskusa. Może ma więcej upraw i się zarejestrowała? Może nie wie, że trzeba formalności dopełnić i podatki płacić?
Darowizny międzysąsiedzkie to jest normalna rzecz. Jak zrobię sałatkę i zaniosę sąsiadom w prezencie, to nikt nie będzie mnie ścigał…
Najlepszego, Ojcze. Fajnie pogadać.
Systematyczność potrzeby
świadczy o zdrowiu, jak sądzę,
Higienę, ład i porządek zapewni postęp tech. kiedy zostaną zainstalowane czytniki ebuków.
W zdrowym ciele
jest zdrowy czytelniczy duch!
To jest moja propozycja na finansowanie Portalu. Czytadła łazienkowe rozchodzą się w wielkich nakładach. Teksty są, już gotowe. Tylko wybór należy zrobić i wydawnictwu jakiemuś przedłożyć.
Miałaś bardzo dobry pomysł z czytadłem dla kobiet. Szkoda, że nie chwycił. Ja mój proponuję. Pewnie też nic z tego nie będzie. Szkoda. Inni podchwycą i długofalowy użytek zrobią.
A tutaj, u nas? Artysta płodny to artysta głodny. Na krótkich falach. Oczywiście, kocham Go, słucham się Markiza, którego też kocham.
I love you, Lukrecjo –
solano
Systematyczność potrzeby
świadczy o zdrowiu, jak sądzę,
Higienę, ład i porządek zapewni postęp tech. kiedy zostaną zainstalowane czytniki ebuków.
W zdrowym ciele
jest zdrowy czytelniczy duch!
To jest moja propozycja na finansowanie Portalu. Czytadła łazienkowe rozchodzą się w wielkich nakładach. Teksty są, już gotowe. Tylko wybór należy zrobić i wydawnictwu jakiemuś przedłożyć.
Miałaś bardzo dobry pomysł z czytadłem dla kobiet. Szkoda, że nie chwycił. Ja mój proponuję. Pewnie też nic z tego nie będzie. Szkoda. Inni podchwycą i długofalowy użytek zrobią.
A tutaj, u nas? Artysta płodny to artysta głodny. Na krótkich falach. Oczywiście, kocham Go, słucham się Markiza, którego też kocham.
I love you, Lukrecjo –
solano
Skutki czytania:
Skutki czytania:
Pędząc zazdrośnie po swoją porcję ajlawjów
Stwierdzam nad wyraz uczenie, że kobiety potrafią z jajami. Pisać i pono obchodzić się. A to ważne, ponieważ i tu, i tu delikatna materia. Niespotykane, choć spotykane.
Pomysł wart uświetnienia, czyli realizacji. Może Nobel?
Na życzenie Klienta
prześwietlamy jaja.
Możemy robić to delikatnie.
Kocham Cię!
Taka jest teraz portalowa poprawność. Baczność!
Pędząc zazdrośnie po swoją porcję ajlawjów
Stwierdzam nad wyraz uczenie, że kobiety potrafią z jajami. Pisać i pono obchodzić się. A to ważne, ponieważ i tu, i tu delikatna materia. Niespotykane, choć spotykane.
Pomysł wart uświetnienia, czyli realizacji. Może Nobel?
Na życzenie Klienta
prześwietlamy jaja.
Możemy robić to delikatnie.
Kocham Cię!
Taka jest teraz portalowa poprawność. Baczność!