Po przeczytaniu i szybkim przemyśleniu tekstu Kuraka o podjęciu się profesjona
Po przeczytaniu i szybkim przemyśleniu tekstu Kuraka o podjęciu się profesjonalnego doradztwa w kampanii prezydenckiej na rzecz Jarosława Kaczyńskiego dochodzę, do wniosków, które są alternatywą rozłączną, a mianowicie:
a) czysty blef – Kurak nadal zwiększa czytalność portalu; i pominę fakt, że – w mojej ocenie – czytalność jego w ostatnim okresie skoczyła diametralnie, Kurak nadal dba, by trend ten pozostawał trwały;
b) czysty przypadek – zakładając, że treść maila od Bielana jest autentyczna – ciemna strona mocy odezwała się do Kuraka, by dać mu zarobić i Kurak z tej możliwości korzysta;
c) działanie Kuraka z premedytacją – wiem, że dobrze piszę, założę portal i w końcu ktoś mnie zauważy i da mi zarobić, nieważne, kto…
Osobiście obstawiam pkt a), bowiem NIE WIERZĘ i nie chcę wierzyć w pozostałe !!!
Kurak po ciemnej stronie mocy
Reklama
Reklama
Ale…
Ale ja na to patrzę z punktu widzenia czytelnika portalu niereglamentowanego…
Aczkolwiek, wyłączając pkt a) – gratuluję Kurakowi szczerości,
aczkolwiek secundo – gdyby to była prawda, albo należy przestać czytać Kuraka do rozstrzygnięcia wyborów albo też Kurak powinien wstrzymać swoją aktywność na tym portalu do tego czasu.
Tertium non datum.
pecunia non olet.
pecunia non olet.
Ale…
Ale ja na to patrzę z punktu widzenia czytelnika portalu niereglamentowanego…
Aczkolwiek, wyłączając pkt a) – gratuluję Kurakowi szczerości,
aczkolwiek secundo – gdyby to była prawda, albo należy przestać czytać Kuraka do rozstrzygnięcia wyborów albo też Kurak powinien wstrzymać swoją aktywność na tym portalu do tego czasu.
Tertium non datum.
pecunia non olet.
pecunia non olet.
Istnieje jeszcze inny punkt widzenia innego czytelnika:
potraktować cały tekst z dystansem i poczuciem humoru. Zapewniam, to nie boli 🙂
Tożsame…
z punktem a) wypowiedzi 🙂
Niezupełnie tożsame.
Afery jednak robił nie będę, choć w walkach o subtelności straciłem już bardzo wiele 😉
Istnieje jeszcze inny punkt widzenia innego czytelnika:
potraktować cały tekst z dystansem i poczuciem humoru. Zapewniam, to nie boli 🙂
Tożsame…
z punktem a) wypowiedzi 🙂
Niezupełnie tożsame.
Afery jednak robił nie będę, choć w walkach o subtelności straciłem już bardzo wiele 😉
Yo-la, litości…
wytrawnego KOGO? Analityka… Ależ analiza nie polega na nazywaniu idiotą każdego kto nie podziela jedynie słusznych epitetów Kuraka…
Od kiedy analizą można nazwać walenie każdego i każdej na oślep, bez uzasadnienia i choćby próby zrozumienia… To chlew a nie miejsce dyskusji…
Yo-la, litości…
wytrawnego KOGO? Analityka… Ależ analiza nie polega na nazywaniu idiotą każdego kto nie podziela jedynie słusznych epitetów Kuraka…
Od kiedy analizą można nazwać walenie każdego i każdej na oślep, bez uzasadnienia i choćby próby zrozumienia… To chlew a nie miejsce dyskusji…