Ostatnio piszę same kontrowersyjne teksty, nawołuje do zabijania litewskich
Ostatnio piszę same kontrowersyjne teksty, nawołuje do zabijania litewskich sędziów, grillowania amerykańskich turystów i traktowania Tuska jak gówniarza, czyli tak jak na to zasługuje. Każdy cykl ma jednak swój mniej lub bardziej marny koniec. Koniec z tekstami kontrowersyjnymi, pora na tekst spokojny, wyważony poruszający tematykę równie łagodną. Dziś będzie tekst o podsłuchach, wyjątkowo łagodny będzie to tekst i pozbawiony wszelkich znaków na niebie i ziemi, które wskazywałby na kontrowersyjność tekstu. Zanim do rzeczy pozwolę sobie na małą dygresję. Kiedyś, w sumie nie tak dawno, próbowałem pisać tekst do jakiegoś portalu, co to zajmuje się niewiadomo czym, w każdym razie ma ambicje być „profesjonalnym dziennikarstwem”. Pisać za pieniądze od razu powiem, żeby nie było wątpliwości jak do roboty podchodziłem. Usiadłem i napisałem tekst, oczywiście jak zawsze na najwyższym poziomie, dowcipny, ale jak się okazało wcale nie lekki. Wrzuciłem do tego tekstu wątek z Casanovą, całość ubrałem w konwencję felietonu satyrycznego. W odpowiedzi otrzymałem uwagi do tekstu i one mnie powaliły, te uwagi.
Zgłaszający uwagi napisał, że tekst go setnie ubawił, ale nie może go opublikować w takiej wersji, ponieważ szanuje swoich czytelników. Z szacunku dla swoich czytelników nie może opublikować tekstu, który porusza wątek Casanovy, gdyż ten byłby dla czytelnika niezrozumiały, a portal nie chce okazywać czytelnikowi braku szacunku. Szacunek dla czytelnika był tak pojmowany, że tekst musi być prosty jak czytelnik. Obok tej uwagi była uwaga inna, mianowicie, zgłaszający uwagi zapytał: „A gdzie w tym artykule jest teza, odpowiedzi, podsumowanie?”. Załamałem ręce po tych uwagach, tym kluczu „fachowej publicystyki”, opartym na gimnazjalnej rozprawce i chyba nawet nie podziękowałem za współpracę, po prostu olałem pisanie w ten deseń, gdyż nie ma pieniędzy, za które mógłbym podpisać tandetę choćby swoim nickiem. Tyle degresji. Po co ona i to w dodatku taka długa? A po coś jak mówi moje dziecko. Po to, że ja wyjątkowo postawię tezę i po to, że odniosę się też do twórczości dziennikarskiej. Teza jest taka: „podsłuchy są konieczne dla bezpieczeństwa państwa”. Teza jak dla mnie oczywista, chociaż zdaję sobie sprawę, że może budzić zbędne wątpliwości. Świat jest piękny, ale zły, na świecie obok ludzi szlachetnych, żyją cmentarne Ryśki, które przecież nie są najgorsze, ale są łagodniejszym obrazem i podobieństwem tego najgorszego.
Trzeba podsłuchiwać złych ludzi, aby wiedzieć jaką krzywdę zamierzają wyrządzić dobrymi ludziom i tej krzywdzie zapobiec. To się nazywa rozwinięcie tezy, jakby ktoś z profesjonalnych publicystów pytał. Jak zwykle w kwestiach delikatnych, takich jak podsłuch bardzo łatwo przekroczyć granicę między człowiekiem dobrym i złym, a także między intencjami podsłuchujących. Można podsłuchiwać by zapobiegać i można posługiwać, bo się lubi, bo to kręci. Można też podsłuchiwać by zapobiegać i jednocześnie kochać podsłuchiwać. Jak to wszystko rozgraniczyć i poukładać, aby się nie pogubić? Przykładami najlepiej będzie, tam mi się wydaje. Podsłuchiwanie Ryśka Sobisiaka należy uznać za wybitnie zasadne, wiadomo było w jakiej branży Rysiek robi, wiadomo, że ma wyrok za korupcję, widomo jak wprowadził Śląsk Wrocław do ekstraklasy. Rzadko kto się nadaje do podsłuchiwania tak bardzo jak Rysiek. Naiwny oczywiście nie jestem i doskonale zdaję sobie sprawę, że podsłuchujący Kamiński poświęciłby 1000 Ryśków, żeby upolować jednego Schetynę, ale nawet zakładając, że Kamiński polował na Schetynę moim zdaniem nic się złego nie dzieje. Zakładać, że w Polsce polityk może być złodziejem, to nic takiego, a już polityk, który zna takich Ryśków i robił z nimi interesy, to wręcz obowiązek założyć.
Nieważne czy Kamiński nienawidzi PO, wszyscy wiemy, że nienawidzi, ważne, że on miał powody założyć podsłuchy, a rozmowy Chlebowskiego, Drzewieckiego i Schetyny bezwzględnie mieszczą się zakresie zainteresowań organów śledczych. Istnieje niebezpieczeństwo, że polityk przy pomocy podsłuchów wygryza innego polityka i to nawet zaszło w przypadku „afery hazardowej”, gdyż politycy polecieli, ale treść podsłuchanych rozmów nie jest niewinna lecz kompromitująca dla polityków. Ten przykład podsłuchiwania jest niemal modelowy, jedyne co tu mi się nie podoba to oboczna motywacja podsłuchującego, jeśli chodzi o skutki i sam proces podsłuchiwania, wszystko jest jak najbardziej w porządku. W porządku jest, że organy ścigania interesują się szemranymi biznesmenami powiązanymi z politykami, bardzo w porządku. Nagrane rozmowy również są w porządku ponieważ wskazują na bardzo nieciekawy charakter znajomości między politykami i biznesmenami. Gdyby te rozmowy dotyczyły tego z kim śpi Chlebowski, albo że lubi się przebierać za staruszki, no to uznałbym rzecz za skandaliczną, ale Chlebowski Rysiowi na 90% załatwił, chociaż sam walczył.
CBA wykonało kawał dobrej i potrzebnej roboty, pomimo motywacji, których nie zamierzam bronić, ale z drugiej strony nie jestem naiwny i wiem doskonale, że tego rodzaju motywacje towarzyszą każdej służbie i to nie tylko u nas – wszędzie. CBA i afer hazardowa, to dobry przykład i argument za podsłuchiwaniem. Natomiast fatalny, powtórzę, żeby się nie zgubiło, fatalnym jest podsłuchiwanie w wykonaniu ABW, które media omawiają od samego rana. Na czym polega fatalność tego rodzaju podsłuchów? Trzeba zacząć od początku, czyli od redaktora Sumlińskiego i muszę powiedzieć, że ja mam problem z obiektywną oceną tego pana, ponieważ jak go nie lubię. Nie lubię, nie specjalnie cenię, głównie za to, że to był dziennikarz w rodzaju „Misja specjalna”, niemniej my tu w Polsce pomimo braku sympatii do tego czy innego dziennikarza, musimy się wyzbyć ciągotek w dawnym stylu. My w Polsce powinniśmy chuchać na zimne, żeby nie odnajdowano głów dziennikarzy tak jak na demokratycznej, było nie było, Ukrainie. Jeśli przesadzam, to dlatego, żeby zwrócić uwagę na fakt aresztowania Sumlińskiego, który siedzi w areszcie 1,5 roku, a to standard europejski na pewno nie jest.
Nie wiem , czy Sumliński faktycznie sprzedał raport WSI i uczestniczył w aferze korupcyjnej związanej z nominowaniem oficerów WSI, ale jeśli uczestniczył powinien do tego czasu siedzieć. Na moje oko i na ile się przyglądałem zarówno samemu Sumlińskiemu, jak i tej sprawie, widzi mi się, że było tak jak Sumliński się broni. Ten człowiek jest nawiedzony niczym Wildstein i ja mu wierzę, że dokonał nieudolnej prowokacji dziennikarskiej, nie próby wyłudzenia łapówki. Żaden to argument moje odczucia i przeczucia, ale mnie intuicja rzadko kiedy zawodzi i ja sobie głęboko wierze w to co sobie o tej sprawie myślę. W przekonaniu utwierdza mnie nieudolność organów ścigania i na tym może skończę. Przedstawiłem bardzo schematyczną i krótką w opisie sylwetkę Sumlińskiego, aby pokazać , że to nie jest Rysiek, również dlatego nie jest, że nie wytrzymuje sytuacji w jakiej się znalazł, usiłował popełnić samobójstwo, a w tej chwili jest pod opieką psychiatry. Wytrawne i zaprawione Ryśki tak się nie zachowują, wytrawne Ryśki pociskają kawior w areszcie i żyją z naczelnikiem więzienia jak starzy kumple. Zatem założono podsłuch człowiekowi, który nie był bandziorem, ale ponieważ padło na niego podejrzenie, trudno jakiś tam powód do podsłuchu był.
I teraz przyszedł czas na kluczowe pytania po tezie. Czy znajomość z Sumlińskim obciąża? Chodzi mi o to, czy on był recydywistą, zbierał haracze, zakładał spółdzielnie z Dziurowiczem, jadł gotowane dzieci? Z tego co mi wiadomo nie, byłe jedynie średnio uzdolnionym dziennikarzem. Zakładając nawet, że mu się noga powinęła i w coś się dziwnego wplątał, to telefon do kolegów z branży, na przykład takiego niezbyt mądrego Rymanowskiego, jest czymś naturalnym? Taki telefon od Rymanowskiego do Sumlińskiego, pod tytułem: ”cześć co słuchać, stary o co chodzi, nie che mi się wierzyć w to co ci zarzucają”, jest normalny, ludzki. Sam tak bym zrobił, gdybym znał Sumlińskiego, Nie wiemy jakie w rzeczywistości były te telefony, ale wiemy na pewno, że nie były „kryminalne’, bo i Sumliński i Rymanowski powinni siedzieć, gdyby były. Pytanie drugie. Jeśli nagranie są bezwartościowe od strony prawnej, to dlaczego są zachowane i mam dziwne przekonanie, że powodem jest znane nazwisko dziennikarza. No iw końcu pytanie obnażające naszą demokrację, jako fatalną jakość demokracji. Jak to możliwie, że wiceszef ABW, niejaki Mąka, używa tych nagrań w cywilnym procesie z dziennikarzem Rzepy, niejakim Cezarym Gmyzem? Na to pytanie trzeba koniecznie odpowiedzieć. Doskonale sobie zdaję sprawę z jakości dziennikarstwa Rymanowskiego i gwiazd Rzepy, ale przeciętność intelektualna obywatela to nie jest powód do podsłuchiwania obywatela. Słyszałem histeryczne głosy pod podsłuchach CBA, że już wszystkich będą podsłuchiwać, że Kamiński uprawia osobistą zemstę i tak dalej.
Dziś jakby ledwie szepty słyszę, a sprawa podsłuchów ABW i wykorzystywania materiałów do prywatnej wojny wiceszefa ABW z dziennikarzem, to jest dopiero skandal i złamanie wszelkich reguł demokratycznego państwa. Do takich metod nie posunął się nawet Kamiński i Kaczyński razem wzięci. Nie mówię, że nie szpiclowali, widomo, że szpiclowali choćby redaktor Marszałek i Monikę Olejnik mieli załatwić, ale nikt z nich nie odważył się użyć materiałów operacyjnych w cywilnym procesie. Znów zadziałał mechanizm stereotypu. Jak podsłuchują i szpiclują to Kaczyńskiego ludzie nie Tuska. Skąd ta naiwność obywatelu, złam schemat i przejrzyj na oczy. To co zrobili ludzie Tuska z ABW jest nieporównywalne z tym co robili ludzie Kaczyńskiego w CBA. Działania ABW są po stokroć bardziej niebezpieczne, gdyż z całym brakiem szacunku dla Rymanowskiego, wolę aby to on nieudolnie patrzył władzy na ręce, niż władza sprawnie jemu.
Użyłem na początku dygresji opisując schemat publicystycznego „warsztatu” i poziom percepcji odbiorcy publikatora. Starałem się trzymać schematu i nie używać trudnych wyrazów i robiłem to w jednym celu. Chciałem aby dziennikarze i ich czytelnicy zrozumieli, że tym razem jestem po ich stronie, nie żeby z miłości, czy szacunku, ale ze zdrowego rozsądku. Władza medialna strasznie mnie irytuje, jednak nie zamienię jej na władzę służb specjalnych. Kraj, w którym esbecja kontrolowała media już przerabialiśmy, zdecydowanie wolę zachodni model demokracji, bez ludowej, w której media kontrolują esbecję. Była teza, były pytania, były odpowiedzi i podsumowanie, mam nadzieję, że wszystko i dla wszystkich jest jasne. Do klatki się przykuwał nie będę, ale jak dla mnie szefa ABW już powinno nie być, od zaraz, a sprawa podsłuchów powinna być wyjaśniona drobiazgowo, że o sprawie Sumlińskiego nie wspomnę.
sprostowanie
1. Sumliński nie przesiedział w areszcie ani jednego dnia – psychiatrzy uznali, że się nie nadaje.
2. To jego telefon był na podsłuchu (ma prokuratorski zarzut oferowania pozytywnej weryfikacji oficera WSI za kasę).
3. Do jego rozmówców należeli m.in. Rymanowski i Gmyz, i z takich rozmów były robione stenogramy.
4. Gmyz ma sprawę wytoczoną przez b. szefa ABW, ma prawo się bronić jak się da, a Mąka też ma prawo argumentować, jak się da.
ad 1 Tak masz rację, areszt
ad 1 Tak masz rację, areszt zasądzono, ale zwyczajem PRL psychiatrzy się zajęli delikwentem. Moim zdaniem jeszcze gorzej, ale sprostowanie trafne.
ad 2 Zgoda, nie mówię inaczej.
ad 3 Zgoda, ale po co prostować kiedy ja niczego nie krzywię?
ad 4 Tylko co do Mąki. Ma prawo się bronić w sprawie cywilnej tym co zebrało ABW w innej sprawie? Żart?
sprostowanie
1. Sumliński nie przesiedział w areszcie ani jednego dnia – psychiatrzy uznali, że się nie nadaje.
2. To jego telefon był na podsłuchu (ma prokuratorski zarzut oferowania pozytywnej weryfikacji oficera WSI za kasę).
3. Do jego rozmówców należeli m.in. Rymanowski i Gmyz, i z takich rozmów były robione stenogramy.
4. Gmyz ma sprawę wytoczoną przez b. szefa ABW, ma prawo się bronić jak się da, a Mąka też ma prawo argumentować, jak się da.
ad 1 Tak masz rację, areszt
ad 1 Tak masz rację, areszt zasądzono, ale zwyczajem PRL psychiatrzy się zajęli delikwentem. Moim zdaniem jeszcze gorzej, ale sprostowanie trafne.
ad 2 Zgoda, nie mówię inaczej.
ad 3 Zgoda, ale po co prostować kiedy ja niczego nie krzywię?
ad 4 Tylko co do Mąki. Ma prawo się bronić w sprawie cywilnej tym co zebrało ABW w innej sprawie? Żart?
sprostowanie
1. Sumliński nie przesiedział w areszcie ani jednego dnia – psychiatrzy uznali, że się nie nadaje.
2. To jego telefon był na podsłuchu (ma prokuratorski zarzut oferowania pozytywnej weryfikacji oficera WSI za kasę).
3. Do jego rozmówców należeli m.in. Rymanowski i Gmyz, i z takich rozmów były robione stenogramy.
4. Gmyz ma sprawę wytoczoną przez b. szefa ABW, ma prawo się bronić jak się da, a Mąka też ma prawo argumentować, jak się da.
ad 1 Tak masz rację, areszt
ad 1 Tak masz rację, areszt zasądzono, ale zwyczajem PRL psychiatrzy się zajęli delikwentem. Moim zdaniem jeszcze gorzej, ale sprostowanie trafne.
ad 2 Zgoda, nie mówię inaczej.
ad 3 Zgoda, ale po co prostować kiedy ja niczego nie krzywię?
ad 4 Tylko co do Mąki. Ma prawo się bronić w sprawie cywilnej tym co zebrało ABW w innej sprawie? Żart?
sprostowanie
1. Sumliński nie przesiedział w areszcie ani jednego dnia – psychiatrzy uznali, że się nie nadaje.
2. To jego telefon był na podsłuchu (ma prokuratorski zarzut oferowania pozytywnej weryfikacji oficera WSI za kasę).
3. Do jego rozmówców należeli m.in. Rymanowski i Gmyz, i z takich rozmów były robione stenogramy.
4. Gmyz ma sprawę wytoczoną przez b. szefa ABW, ma prawo się bronić jak się da, a Mąka też ma prawo argumentować, jak się da.
ad 1 Tak masz rację, areszt
ad 1 Tak masz rację, areszt zasądzono, ale zwyczajem PRL psychiatrzy się zajęli delikwentem. Moim zdaniem jeszcze gorzej, ale sprostowanie trafne.
ad 2 Zgoda, nie mówię inaczej.
ad 3 Zgoda, ale po co prostować kiedy ja niczego nie krzywię?
ad 4 Tylko co do Mąki. Ma prawo się bronić w sprawie cywilnej tym co zebrało ABW w innej sprawie? Żart?
No niezupelnie
Nie chcę wchodzić w szczegóły sprawy, która mnie nie obchodzi szczególnie. Sumliński sam skorzystał z usług psychiatrów, z tego co czytałam miał deprechę i myśli samobójcze.
Z tego co słyszę, Mąka ma prawo się bronić w sposób, który nie narusza prawa, a powołanie się na te akurat stenogramy według zgodnych opinii prawników nie narusza (według zgodnych opinii dziennikarzy – wręcz przeciwnie). Ale śmieszy mnie, że robi się raban o coś co nie miało miejsca, bo Rymanowski ani Gmyz nie mieli podsłuchów.
A swoją drogą Sumliński korzysta z usług mec. Giertycha – to tylko taka ciekawostka.
Sumliński może mieć nawet
Sumliński może mieć nawet raka deprechy, ale z aresztu zwalniają biegli, a nie prywatni terapeuci. Biegli go zwolnili. No zajebiście, jeśli prawnicy gremialnie orzekli, że wiceszef ABW może korzystać w prywatnym procesie z tego do czego zwykły obywatel nie ma dostępu. Zajebiście. Mało mnie obchodzi czy to Giertych czy Urban, nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że w walce służby specjalne obywatel, nawet niezbyt mądry Rymanowski, stoję po stronie Rymanowskiego, choćby dlatego, że nie mam dostępu do podsłuchu jak wiceszef ABW i nie mogę tego “niemania” wykorzystać w uwaleniu swojego prywatnego wroga.
Rymanowski nie jest stroną w sprawie
Stroną jest Gmyz w sprawie wytoczonej mu przez Mąkę. Rymanowski się podpina, a właśnie w TVN podano, że Giertych też będzie zawiadamiać prokuraturę o podsłuchu.
Mieć do czegoś prawo, a korzystać z tego prawa to chyba
dwie różne rzeczy. Kiedyś poseł po pijaku mógł kogoś rozjechać, zbiec z miejsca wypadku i schronić się za immunitetem. Byłby głupcem gdyby nie skorzystał z tego prawa? To jak korzysta się ze swoich praw mówi wiele o człowieku. Od urzędnika państwowego wysokiego szczebla chyba należy oczekiwać ‘wysokich standardów etycznych’. Czy nie o tym ględzą kolejni premierzy w swoich orędziach? (Tusk był wyjątkiem?)
No niezupelnie
Nie chcę wchodzić w szczegóły sprawy, która mnie nie obchodzi szczególnie. Sumliński sam skorzystał z usług psychiatrów, z tego co czytałam miał deprechę i myśli samobójcze.
Z tego co słyszę, Mąka ma prawo się bronić w sposób, który nie narusza prawa, a powołanie się na te akurat stenogramy według zgodnych opinii prawników nie narusza (według zgodnych opinii dziennikarzy – wręcz przeciwnie). Ale śmieszy mnie, że robi się raban o coś co nie miało miejsca, bo Rymanowski ani Gmyz nie mieli podsłuchów.
A swoją drogą Sumliński korzysta z usług mec. Giertycha – to tylko taka ciekawostka.
Sumliński może mieć nawet
Sumliński może mieć nawet raka deprechy, ale z aresztu zwalniają biegli, a nie prywatni terapeuci. Biegli go zwolnili. No zajebiście, jeśli prawnicy gremialnie orzekli, że wiceszef ABW może korzystać w prywatnym procesie z tego do czego zwykły obywatel nie ma dostępu. Zajebiście. Mało mnie obchodzi czy to Giertych czy Urban, nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że w walce służby specjalne obywatel, nawet niezbyt mądry Rymanowski, stoję po stronie Rymanowskiego, choćby dlatego, że nie mam dostępu do podsłuchu jak wiceszef ABW i nie mogę tego “niemania” wykorzystać w uwaleniu swojego prywatnego wroga.
Rymanowski nie jest stroną w sprawie
Stroną jest Gmyz w sprawie wytoczonej mu przez Mąkę. Rymanowski się podpina, a właśnie w TVN podano, że Giertych też będzie zawiadamiać prokuraturę o podsłuchu.
Mieć do czegoś prawo, a korzystać z tego prawa to chyba
dwie różne rzeczy. Kiedyś poseł po pijaku mógł kogoś rozjechać, zbiec z miejsca wypadku i schronić się za immunitetem. Byłby głupcem gdyby nie skorzystał z tego prawa? To jak korzysta się ze swoich praw mówi wiele o człowieku. Od urzędnika państwowego wysokiego szczebla chyba należy oczekiwać ‘wysokich standardów etycznych’. Czy nie o tym ględzą kolejni premierzy w swoich orędziach? (Tusk był wyjątkiem?)
No niezupelnie
Nie chcę wchodzić w szczegóły sprawy, która mnie nie obchodzi szczególnie. Sumliński sam skorzystał z usług psychiatrów, z tego co czytałam miał deprechę i myśli samobójcze.
Z tego co słyszę, Mąka ma prawo się bronić w sposób, który nie narusza prawa, a powołanie się na te akurat stenogramy według zgodnych opinii prawników nie narusza (według zgodnych opinii dziennikarzy – wręcz przeciwnie). Ale śmieszy mnie, że robi się raban o coś co nie miało miejsca, bo Rymanowski ani Gmyz nie mieli podsłuchów.
A swoją drogą Sumliński korzysta z usług mec. Giertycha – to tylko taka ciekawostka.
Sumliński może mieć nawet
Sumliński może mieć nawet raka deprechy, ale z aresztu zwalniają biegli, a nie prywatni terapeuci. Biegli go zwolnili. No zajebiście, jeśli prawnicy gremialnie orzekli, że wiceszef ABW może korzystać w prywatnym procesie z tego do czego zwykły obywatel nie ma dostępu. Zajebiście. Mało mnie obchodzi czy to Giertych czy Urban, nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że w walce służby specjalne obywatel, nawet niezbyt mądry Rymanowski, stoję po stronie Rymanowskiego, choćby dlatego, że nie mam dostępu do podsłuchu jak wiceszef ABW i nie mogę tego “niemania” wykorzystać w uwaleniu swojego prywatnego wroga.
Rymanowski nie jest stroną w sprawie
Stroną jest Gmyz w sprawie wytoczonej mu przez Mąkę. Rymanowski się podpina, a właśnie w TVN podano, że Giertych też będzie zawiadamiać prokuraturę o podsłuchu.
Mieć do czegoś prawo, a korzystać z tego prawa to chyba
dwie różne rzeczy. Kiedyś poseł po pijaku mógł kogoś rozjechać, zbiec z miejsca wypadku i schronić się za immunitetem. Byłby głupcem gdyby nie skorzystał z tego prawa? To jak korzysta się ze swoich praw mówi wiele o człowieku. Od urzędnika państwowego wysokiego szczebla chyba należy oczekiwać ‘wysokich standardów etycznych’. Czy nie o tym ględzą kolejni premierzy w swoich orędziach? (Tusk był wyjątkiem?)
No niezupelnie
Nie chcę wchodzić w szczegóły sprawy, która mnie nie obchodzi szczególnie. Sumliński sam skorzystał z usług psychiatrów, z tego co czytałam miał deprechę i myśli samobójcze.
Z tego co słyszę, Mąka ma prawo się bronić w sposób, który nie narusza prawa, a powołanie się na te akurat stenogramy według zgodnych opinii prawników nie narusza (według zgodnych opinii dziennikarzy – wręcz przeciwnie). Ale śmieszy mnie, że robi się raban o coś co nie miało miejsca, bo Rymanowski ani Gmyz nie mieli podsłuchów.
A swoją drogą Sumliński korzysta z usług mec. Giertycha – to tylko taka ciekawostka.
Sumliński może mieć nawet
Sumliński może mieć nawet raka deprechy, ale z aresztu zwalniają biegli, a nie prywatni terapeuci. Biegli go zwolnili. No zajebiście, jeśli prawnicy gremialnie orzekli, że wiceszef ABW może korzystać w prywatnym procesie z tego do czego zwykły obywatel nie ma dostępu. Zajebiście. Mało mnie obchodzi czy to Giertych czy Urban, nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że w walce służby specjalne obywatel, nawet niezbyt mądry Rymanowski, stoję po stronie Rymanowskiego, choćby dlatego, że nie mam dostępu do podsłuchu jak wiceszef ABW i nie mogę tego “niemania” wykorzystać w uwaleniu swojego prywatnego wroga.
Rymanowski nie jest stroną w sprawie
Stroną jest Gmyz w sprawie wytoczonej mu przez Mąkę. Rymanowski się podpina, a właśnie w TVN podano, że Giertych też będzie zawiadamiać prokuraturę o podsłuchu.
Mieć do czegoś prawo, a korzystać z tego prawa to chyba
dwie różne rzeczy. Kiedyś poseł po pijaku mógł kogoś rozjechać, zbiec z miejsca wypadku i schronić się za immunitetem. Byłby głupcem gdyby nie skorzystał z tego prawa? To jak korzysta się ze swoich praw mówi wiele o człowieku. Od urzędnika państwowego wysokiego szczebla chyba należy oczekiwać ‘wysokich standardów etycznych’. Czy nie o tym ględzą kolejni premierzy w swoich orędziach? (Tusk był wyjątkiem?)
Szepty tylko? TVP sobie pooglądaj, Info na przykład.
No niby wszystko racja. Niby, bo mam za mało danych, żeby mieć tak jednoznaczne, jak Ty, zdanie. Co to za sprawa cywilna? O co się sądzą? Wygląda na to, że stenogramy potwierdzają racje Mąki, a są dowodem jakiejś winy Sumlińskiego. A jeśli są dowody winy winnego, to tylko się cieszyć, że sprawiedliwości stanie się zadość. Nielegalne dowody winy? Zawsze mnie bawił taki byt prawny. Wart jeden drugiego? To posadzić jednego i sądzić drugiego, po kolei.
masz rację
wyrwijmy parę paznokci, przypalmy papierosikiem, podłączmy co trzeba do prądu.
I będziemy mieli coś na kształt nielegalnego dowodu winy. Może przesadzam ale to ten sam sposób myślenia.
z ukłonami
rzl
A to figlarz z tego Rymanowskiego.
I niezłą ma komórę. Uwielbiam takie argumenty, naprawdę.
ja tak dla porządku
pragnę powiedzieć, iż nie mam zielonego pojęcia o co chodzi w tej całej aferze. Tutaj się raczej dowiaduje co ludzie, z czegoś na kształt mojego otoczenia, myślą na tematy rozmaite.
A opinia była na temat Twej wypowiedzi oderwanej od meritum.
W związku z powyższym za cholerę nie rozumiem Twej odpowiedzi.
pozdrawiam
rzl
Szepty tylko? TVP sobie pooglądaj, Info na przykład.
No niby wszystko racja. Niby, bo mam za mało danych, żeby mieć tak jednoznaczne, jak Ty, zdanie. Co to za sprawa cywilna? O co się sądzą? Wygląda na to, że stenogramy potwierdzają racje Mąki, a są dowodem jakiejś winy Sumlińskiego. A jeśli są dowody winy winnego, to tylko się cieszyć, że sprawiedliwości stanie się zadość. Nielegalne dowody winy? Zawsze mnie bawił taki byt prawny. Wart jeden drugiego? To posadzić jednego i sądzić drugiego, po kolei.
masz rację
wyrwijmy parę paznokci, przypalmy papierosikiem, podłączmy co trzeba do prądu.
I będziemy mieli coś na kształt nielegalnego dowodu winy. Może przesadzam ale to ten sam sposób myślenia.
z ukłonami
rzl
A to figlarz z tego Rymanowskiego.
I niezłą ma komórę. Uwielbiam takie argumenty, naprawdę.
ja tak dla porządku
pragnę powiedzieć, iż nie mam zielonego pojęcia o co chodzi w tej całej aferze. Tutaj się raczej dowiaduje co ludzie, z czegoś na kształt mojego otoczenia, myślą na tematy rozmaite.
A opinia była na temat Twej wypowiedzi oderwanej od meritum.
W związku z powyższym za cholerę nie rozumiem Twej odpowiedzi.
pozdrawiam
rzl
Szepty tylko? TVP sobie pooglądaj, Info na przykład.
No niby wszystko racja. Niby, bo mam za mało danych, żeby mieć tak jednoznaczne, jak Ty, zdanie. Co to za sprawa cywilna? O co się sądzą? Wygląda na to, że stenogramy potwierdzają racje Mąki, a są dowodem jakiejś winy Sumlińskiego. A jeśli są dowody winy winnego, to tylko się cieszyć, że sprawiedliwości stanie się zadość. Nielegalne dowody winy? Zawsze mnie bawił taki byt prawny. Wart jeden drugiego? To posadzić jednego i sądzić drugiego, po kolei.
masz rację
wyrwijmy parę paznokci, przypalmy papierosikiem, podłączmy co trzeba do prądu.
I będziemy mieli coś na kształt nielegalnego dowodu winy. Może przesadzam ale to ten sam sposób myślenia.
z ukłonami
rzl
A to figlarz z tego Rymanowskiego.
I niezłą ma komórę. Uwielbiam takie argumenty, naprawdę.
ja tak dla porządku
pragnę powiedzieć, iż nie mam zielonego pojęcia o co chodzi w tej całej aferze. Tutaj się raczej dowiaduje co ludzie, z czegoś na kształt mojego otoczenia, myślą na tematy rozmaite.
A opinia była na temat Twej wypowiedzi oderwanej od meritum.
W związku z powyższym za cholerę nie rozumiem Twej odpowiedzi.
pozdrawiam
rzl
Szepty tylko? TVP sobie pooglądaj, Info na przykład.
No niby wszystko racja. Niby, bo mam za mało danych, żeby mieć tak jednoznaczne, jak Ty, zdanie. Co to za sprawa cywilna? O co się sądzą? Wygląda na to, że stenogramy potwierdzają racje Mąki, a są dowodem jakiejś winy Sumlińskiego. A jeśli są dowody winy winnego, to tylko się cieszyć, że sprawiedliwości stanie się zadość. Nielegalne dowody winy? Zawsze mnie bawił taki byt prawny. Wart jeden drugiego? To posadzić jednego i sądzić drugiego, po kolei.
masz rację
wyrwijmy parę paznokci, przypalmy papierosikiem, podłączmy co trzeba do prądu.
I będziemy mieli coś na kształt nielegalnego dowodu winy. Może przesadzam ale to ten sam sposób myślenia.
z ukłonami
rzl
A to figlarz z tego Rymanowskiego.
I niezłą ma komórę. Uwielbiam takie argumenty, naprawdę.
ja tak dla porządku
pragnę powiedzieć, iż nie mam zielonego pojęcia o co chodzi w tej całej aferze. Tutaj się raczej dowiaduje co ludzie, z czegoś na kształt mojego otoczenia, myślą na tematy rozmaite.
A opinia była na temat Twej wypowiedzi oderwanej od meritum.
W związku z powyższym za cholerę nie rozumiem Twej odpowiedzi.
pozdrawiam
rzl
Rywalizacja, konkurencja, współzawodnictwo i szlachetna
walka o miano najsprawniej podsłuchującej, windują CBA i ABW w międzynarodowych rankingach wyżej już niż Mossad, M15, CIA a nawet KGB. I jak tu się nie cieszyć?
Rywalizacja, konkurencja, współzawodnictwo i szlachetna
walka o miano najsprawniej podsłuchującej, windują CBA i ABW w międzynarodowych rankingach wyżej już niż Mossad, M15, CIA a nawet KGB. I jak tu się nie cieszyć?
Rywalizacja, konkurencja, współzawodnictwo i szlachetna
walka o miano najsprawniej podsłuchującej, windują CBA i ABW w międzynarodowych rankingach wyżej już niż Mossad, M15, CIA a nawet KGB. I jak tu się nie cieszyć?
Rywalizacja, konkurencja, współzawodnictwo i szlachetna
walka o miano najsprawniej podsłuchującej, windują CBA i ABW w międzynarodowych rankingach wyżej już niż Mossad, M15, CIA a nawet KGB. I jak tu się nie cieszyć?
Poczta
http://passent.blog.polityka.pl/?p=618#comment-128114 :
jasny gwint pisze:
2009-10-17 o godz. 09:58
Pan Redaktor popełnia zasadniczą, obawiam się zamierzoną pomyłkę przypisując własność IPN wyłącznie PISowi. Brak różnic między PISem a PO uzasadnił kilka dni temu Łagowski, natomiast narodziny i własność tej haniebnej instytucji przypisać należy całej tej formacji wywodzącej się ze styropianu. Służyła ona na początku do zwalczania wyimaginowanych przeciwników tzw komuny, a dziś na szczęście, służy do zwalczania samych siebie, czyli do destrukcji wzajemnej. W tym zresztą cała nadzieja Polaków, że wreszcie się sami wytłuką. Na początku transformacji Walicki uzasadniał ofensywę “autorytetów moralnych” przeciw wszystkiemu co kojarzyło się z PRL, określanym zastępczo “komuną” za jedyny argument swojego istnienia, wobec braku jakichkolwiek podstaw merytorycznych, kompetencyjnych lub doświadczenia do sprawowania władzy. Pozostała jak widzimy tylko korupcja, kłamstwo, nieudolność, kolesiostwo, władza kościoła i terror psychiczny.
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2700.msg83159#msg83159 :
Masz babo placek. Coz ja narobilem, nie powinienem wracac do kraju. Powinnienem zostac tam gdzie spedzilem dwadziescia lat swego doroslego zycia. Chcialo mi sie wracac do korzeni, pokazac Polske dzieciom. Jednak lepiej prezetujemy sie na kartkach ksziazek historycznych czy albumach fotograficznych. Polska czy to za czasow Polskich krolow czy okresu miedzywojennego zawsze miala pod gorke. A teraz , czymze roznimy sie od okresu zlotej wolnosci szlacheckiej? Kazdy gamon ciagnie polskie sukno w swoja strone. Czy to PO czy PIS czy SLD. Zadnej z tych grup nie zalezy na dobru ogolnym. Mowi sie o kulturze politycznej , ja jej nie widze. wszedzie jest wszechobecne hamstwo daleko nie szukajac Niesiolowski, mlody zsmp-owiec Karpiniuk /chyba/ , Palikot czy ten szlachetka Komorowski nie wspominajac o prawdomownym Tusku i jego najblizszej swicie. Dobrze ze Zbysia juz nie ma.A pomyslec ze kiedys glosowalem na PO. Miejsce tez chlubne maja zawodnicy z PIS . Mysle ze prezes powinien odejsc w zapomnienie razem z panem prezydentem . Jeden wielki wstyd kto nas reprezentuje, przedtem byl medrzec Walesa -/ zawsze podziwialem jego przybocznych tlumaczy, bo robili cuda tlumaczac glupka na jezyk angielski/ , nie wspominajac o Kwasniewskim a teraz ten biedny zagubiony na kazdej imprezie Lech. Jestem natomiast pelen podziwu dla Pawlaka. Jest jak gnida przylepiona do siennik , czekajaca na lepsze czasy. Zobojetnial mi zupelnie Kalisz , dwa lata temu tlumaczyl ze nie bedzie startowal do sejmu a jednak jest. ITD lista jest dluga. W Polsce musza nastac zmiany. Sw. Blida powinna zostac blogoslawiona naszego narodu . Budynek sejmowy przerobic na kasyno gieri. Sejm , senat rozwiazac skoro mamy eurodeputowanych . Prezydentem powinien zostac Pawlak. Jest jak gnida przyczepiona, zaschla do siennika. Odporna na wszelkie wstrzasy historyczne , czekajaca na lepsze czasy.I to trzeba cenic, ten jego samozachowawczy instymku.
Ludzie, korzystajcie ze słownika ortograficznego
A jak to za dużo roboty, to wystarczy w Wordzie właczyć opcję Pokaż błędy.
Poczta
http://passent.blog.polityka.pl/?p=618#comment-128114 :
jasny gwint pisze:
2009-10-17 o godz. 09:58
Pan Redaktor popełnia zasadniczą, obawiam się zamierzoną pomyłkę przypisując własność IPN wyłącznie PISowi. Brak różnic między PISem a PO uzasadnił kilka dni temu Łagowski, natomiast narodziny i własność tej haniebnej instytucji przypisać należy całej tej formacji wywodzącej się ze styropianu. Służyła ona na początku do zwalczania wyimaginowanych przeciwników tzw komuny, a dziś na szczęście, służy do zwalczania samych siebie, czyli do destrukcji wzajemnej. W tym zresztą cała nadzieja Polaków, że wreszcie się sami wytłuką. Na początku transformacji Walicki uzasadniał ofensywę “autorytetów moralnych” przeciw wszystkiemu co kojarzyło się z PRL, określanym zastępczo “komuną” za jedyny argument swojego istnienia, wobec braku jakichkolwiek podstaw merytorycznych, kompetencyjnych lub doświadczenia do sprawowania władzy. Pozostała jak widzimy tylko korupcja, kłamstwo, nieudolność, kolesiostwo, władza kościoła i terror psychiczny.
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2700.msg83159#msg83159 :
Masz babo placek. Coz ja narobilem, nie powinienem wracac do kraju. Powinnienem zostac tam gdzie spedzilem dwadziescia lat swego doroslego zycia. Chcialo mi sie wracac do korzeni, pokazac Polske dzieciom. Jednak lepiej prezetujemy sie na kartkach ksziazek historycznych czy albumach fotograficznych. Polska czy to za czasow Polskich krolow czy okresu miedzywojennego zawsze miala pod gorke. A teraz , czymze roznimy sie od okresu zlotej wolnosci szlacheckiej? Kazdy gamon ciagnie polskie sukno w swoja strone. Czy to PO czy PIS czy SLD. Zadnej z tych grup nie zalezy na dobru ogolnym. Mowi sie o kulturze politycznej , ja jej nie widze. wszedzie jest wszechobecne hamstwo daleko nie szukajac Niesiolowski, mlody zsmp-owiec Karpiniuk /chyba/ , Palikot czy ten szlachetka Komorowski nie wspominajac o prawdomownym Tusku i jego najblizszej swicie. Dobrze ze Zbysia juz nie ma.A pomyslec ze kiedys glosowalem na PO. Miejsce tez chlubne maja zawodnicy z PIS . Mysle ze prezes powinien odejsc w zapomnienie razem z panem prezydentem . Jeden wielki wstyd kto nas reprezentuje, przedtem byl medrzec Walesa -/ zawsze podziwialem jego przybocznych tlumaczy, bo robili cuda tlumaczac glupka na jezyk angielski/ , nie wspominajac o Kwasniewskim a teraz ten biedny zagubiony na kazdej imprezie Lech. Jestem natomiast pelen podziwu dla Pawlaka. Jest jak gnida przylepiona do siennik , czekajaca na lepsze czasy. Zobojetnial mi zupelnie Kalisz , dwa lata temu tlumaczyl ze nie bedzie startowal do sejmu a jednak jest. ITD lista jest dluga. W Polsce musza nastac zmiany. Sw. Blida powinna zostac blogoslawiona naszego narodu . Budynek sejmowy przerobic na kasyno gieri. Sejm , senat rozwiazac skoro mamy eurodeputowanych . Prezydentem powinien zostac Pawlak. Jest jak gnida przyczepiona, zaschla do siennika. Odporna na wszelkie wstrzasy historyczne , czekajaca na lepsze czasy.I to trzeba cenic, ten jego samozachowawczy instymku.
Ludzie, korzystajcie ze słownika ortograficznego
A jak to za dużo roboty, to wystarczy w Wordzie właczyć opcję Pokaż błędy.
Poczta
http://passent.blog.polityka.pl/?p=618#comment-128114 :
jasny gwint pisze:
2009-10-17 o godz. 09:58
Pan Redaktor popełnia zasadniczą, obawiam się zamierzoną pomyłkę przypisując własność IPN wyłącznie PISowi. Brak różnic między PISem a PO uzasadnił kilka dni temu Łagowski, natomiast narodziny i własność tej haniebnej instytucji przypisać należy całej tej formacji wywodzącej się ze styropianu. Służyła ona na początku do zwalczania wyimaginowanych przeciwników tzw komuny, a dziś na szczęście, służy do zwalczania samych siebie, czyli do destrukcji wzajemnej. W tym zresztą cała nadzieja Polaków, że wreszcie się sami wytłuką. Na początku transformacji Walicki uzasadniał ofensywę “autorytetów moralnych” przeciw wszystkiemu co kojarzyło się z PRL, określanym zastępczo “komuną” za jedyny argument swojego istnienia, wobec braku jakichkolwiek podstaw merytorycznych, kompetencyjnych lub doświadczenia do sprawowania władzy. Pozostała jak widzimy tylko korupcja, kłamstwo, nieudolność, kolesiostwo, władza kościoła i terror psychiczny.
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2700.msg83159#msg83159 :
Masz babo placek. Coz ja narobilem, nie powinienem wracac do kraju. Powinnienem zostac tam gdzie spedzilem dwadziescia lat swego doroslego zycia. Chcialo mi sie wracac do korzeni, pokazac Polske dzieciom. Jednak lepiej prezetujemy sie na kartkach ksziazek historycznych czy albumach fotograficznych. Polska czy to za czasow Polskich krolow czy okresu miedzywojennego zawsze miala pod gorke. A teraz , czymze roznimy sie od okresu zlotej wolnosci szlacheckiej? Kazdy gamon ciagnie polskie sukno w swoja strone. Czy to PO czy PIS czy SLD. Zadnej z tych grup nie zalezy na dobru ogolnym. Mowi sie o kulturze politycznej , ja jej nie widze. wszedzie jest wszechobecne hamstwo daleko nie szukajac Niesiolowski, mlody zsmp-owiec Karpiniuk /chyba/ , Palikot czy ten szlachetka Komorowski nie wspominajac o prawdomownym Tusku i jego najblizszej swicie. Dobrze ze Zbysia juz nie ma.A pomyslec ze kiedys glosowalem na PO. Miejsce tez chlubne maja zawodnicy z PIS . Mysle ze prezes powinien odejsc w zapomnienie razem z panem prezydentem . Jeden wielki wstyd kto nas reprezentuje, przedtem byl medrzec Walesa -/ zawsze podziwialem jego przybocznych tlumaczy, bo robili cuda tlumaczac glupka na jezyk angielski/ , nie wspominajac o Kwasniewskim a teraz ten biedny zagubiony na kazdej imprezie Lech. Jestem natomiast pelen podziwu dla Pawlaka. Jest jak gnida przylepiona do siennik , czekajaca na lepsze czasy. Zobojetnial mi zupelnie Kalisz , dwa lata temu tlumaczyl ze nie bedzie startowal do sejmu a jednak jest. ITD lista jest dluga. W Polsce musza nastac zmiany. Sw. Blida powinna zostac blogoslawiona naszego narodu . Budynek sejmowy przerobic na kasyno gieri. Sejm , senat rozwiazac skoro mamy eurodeputowanych . Prezydentem powinien zostac Pawlak. Jest jak gnida przyczepiona, zaschla do siennika. Odporna na wszelkie wstrzasy historyczne , czekajaca na lepsze czasy.I to trzeba cenic, ten jego samozachowawczy instymku.
Ludzie, korzystajcie ze słownika ortograficznego
A jak to za dużo roboty, to wystarczy w Wordzie właczyć opcję Pokaż błędy.
Poczta
http://passent.blog.polityka.pl/?p=618#comment-128114 :
jasny gwint pisze:
2009-10-17 o godz. 09:58
Pan Redaktor popełnia zasadniczą, obawiam się zamierzoną pomyłkę przypisując własność IPN wyłącznie PISowi. Brak różnic między PISem a PO uzasadnił kilka dni temu Łagowski, natomiast narodziny i własność tej haniebnej instytucji przypisać należy całej tej formacji wywodzącej się ze styropianu. Służyła ona na początku do zwalczania wyimaginowanych przeciwników tzw komuny, a dziś na szczęście, służy do zwalczania samych siebie, czyli do destrukcji wzajemnej. W tym zresztą cała nadzieja Polaków, że wreszcie się sami wytłuką. Na początku transformacji Walicki uzasadniał ofensywę “autorytetów moralnych” przeciw wszystkiemu co kojarzyło się z PRL, określanym zastępczo “komuną” za jedyny argument swojego istnienia, wobec braku jakichkolwiek podstaw merytorycznych, kompetencyjnych lub doświadczenia do sprawowania władzy. Pozostała jak widzimy tylko korupcja, kłamstwo, nieudolność, kolesiostwo, władza kościoła i terror psychiczny.
http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?topic=2700.msg83159#msg83159 :
Masz babo placek. Coz ja narobilem, nie powinienem wracac do kraju. Powinnienem zostac tam gdzie spedzilem dwadziescia lat swego doroslego zycia. Chcialo mi sie wracac do korzeni, pokazac Polske dzieciom. Jednak lepiej prezetujemy sie na kartkach ksziazek historycznych czy albumach fotograficznych. Polska czy to za czasow Polskich krolow czy okresu miedzywojennego zawsze miala pod gorke. A teraz , czymze roznimy sie od okresu zlotej wolnosci szlacheckiej? Kazdy gamon ciagnie polskie sukno w swoja strone. Czy to PO czy PIS czy SLD. Zadnej z tych grup nie zalezy na dobru ogolnym. Mowi sie o kulturze politycznej , ja jej nie widze. wszedzie jest wszechobecne hamstwo daleko nie szukajac Niesiolowski, mlody zsmp-owiec Karpiniuk /chyba/ , Palikot czy ten szlachetka Komorowski nie wspominajac o prawdomownym Tusku i jego najblizszej swicie. Dobrze ze Zbysia juz nie ma.A pomyslec ze kiedys glosowalem na PO. Miejsce tez chlubne maja zawodnicy z PIS . Mysle ze prezes powinien odejsc w zapomnienie razem z panem prezydentem . Jeden wielki wstyd kto nas reprezentuje, przedtem byl medrzec Walesa -/ zawsze podziwialem jego przybocznych tlumaczy, bo robili cuda tlumaczac glupka na jezyk angielski/ , nie wspominajac o Kwasniewskim a teraz ten biedny zagubiony na kazdej imprezie Lech. Jestem natomiast pelen podziwu dla Pawlaka. Jest jak gnida przylepiona do siennik , czekajaca na lepsze czasy. Zobojetnial mi zupelnie Kalisz , dwa lata temu tlumaczyl ze nie bedzie startowal do sejmu a jednak jest. ITD lista jest dluga. W Polsce musza nastac zmiany. Sw. Blida powinna zostac blogoslawiona naszego narodu . Budynek sejmowy przerobic na kasyno gieri. Sejm , senat rozwiazac skoro mamy eurodeputowanych . Prezydentem powinien zostac Pawlak. Jest jak gnida przyczepiona, zaschla do siennika. Odporna na wszelkie wstrzasy historyczne , czekajaca na lepsze czasy.I to trzeba cenic, ten jego samozachowawczy instymku.
Ludzie, korzystajcie ze słownika ortograficznego
A jak to za dużo roboty, to wystarczy w Wordzie właczyć opcję Pokaż błędy.
Markizie
Dajesz się Kurakowi na hak prowokacji poderwać tak jako i mnie się zdarza. Proponuję abyś sam z wędką się zasadził na jakieś fajne złote rybki. 🙂
Markizie
Dajesz się Kurakowi na hak prowokacji poderwać tak jako i mnie się zdarza. Proponuję abyś sam z wędką się zasadził na jakieś fajne złote rybki. 🙂
Markizie
Dajesz się Kurakowi na hak prowokacji poderwać tak jako i mnie się zdarza. Proponuję abyś sam z wędką się zasadził na jakieś fajne złote rybki. 🙂
Markizie
Dajesz się Kurakowi na hak prowokacji poderwać tak jako i mnie się zdarza. Proponuję abyś sam z wędką się zasadził na jakieś fajne złote rybki. 🙂
Leniwy koń i panna na oklep?
Leniwy koń i panna na oklep? Rozumiem, nie mam więcej pytań. 🙂
Leniwy koń i panna na oklep?
Leniwy koń i panna na oklep? Rozumiem, nie mam więcej pytań. 🙂
Leniwy koń i panna na oklep?
Leniwy koń i panna na oklep? Rozumiem, nie mam więcej pytań. 🙂
Leniwy koń i panna na oklep?
Leniwy koń i panna na oklep? Rozumiem, nie mam więcej pytań. 🙂
hmmm
ja tam nie wiem, prosty człowiek jestem, prosto widzę, prosto myślę.
ten, Sumlińki, odhaczony jest do sprawy raportu WSI jak również do sprawy tych co to powołując się na wpływy gwarantowali oficerom WSI pozytywna weryfikacje. Podsłuchiwanie jego telefonu w tym kontekście jest jak najbardziej uzasadnione, gdzieś wyczytałem że ten gostek z rzepy używał telefonu Sumlińskiego, mało Rymanowski jak i ten Gmyz mu chyba jest zajmowali się namiętnie odwodzeniem Sumlińskiego od chlastania się.
Ich obecność w podsłuchach wydaje sie naturalna. Mało tego, jak dla mnie to że służby podsłuchują rożnych ludzi nie wydaje mi sie czymś bulwersującym. To nie. Ale, to, że informacje o tym, zapisy tego, wyciekają z tych służb to mnie bulwersuje, przeraża i poraża.
To że jakiś ciul z ABW posługuje się w procesie cywilnym materiałami operacyjnymi to jest, hmmmm, nie mam słów a nie chce bluzgać.
ppłk Krzysztof Bondaryk, ppłk Jacek Mąka, płk Paweł Białek , płk Zdzisław Skorża to czterech panów, szefów ABW, już powinni szlifować bruk
Skąd wiesz, co w tych podsłuchach było?
Skoro się nimi w prywatnym procesie posłużyli…
hmmm
ja nie wiem co jest w tych podsłuchach i chyba tego nie napisałem, o zawartości wyrobiłem sobie jedynie subiektywna opinie w procesie zapoznawania się z doniesieniami medialnymi
hmmm
ja tam nie wiem, prosty człowiek jestem, prosto widzę, prosto myślę.
ten, Sumlińki, odhaczony jest do sprawy raportu WSI jak również do sprawy tych co to powołując się na wpływy gwarantowali oficerom WSI pozytywna weryfikacje. Podsłuchiwanie jego telefonu w tym kontekście jest jak najbardziej uzasadnione, gdzieś wyczytałem że ten gostek z rzepy używał telefonu Sumlińskiego, mało Rymanowski jak i ten Gmyz mu chyba jest zajmowali się namiętnie odwodzeniem Sumlińskiego od chlastania się.
Ich obecność w podsłuchach wydaje sie naturalna. Mało tego, jak dla mnie to że służby podsłuchują rożnych ludzi nie wydaje mi sie czymś bulwersującym. To nie. Ale, to, że informacje o tym, zapisy tego, wyciekają z tych służb to mnie bulwersuje, przeraża i poraża.
To że jakiś ciul z ABW posługuje się w procesie cywilnym materiałami operacyjnymi to jest, hmmmm, nie mam słów a nie chce bluzgać.
ppłk Krzysztof Bondaryk, ppłk Jacek Mąka, płk Paweł Białek , płk Zdzisław Skorża to czterech panów, szefów ABW, już powinni szlifować bruk
Skąd wiesz, co w tych podsłuchach było?
Skoro się nimi w prywatnym procesie posłużyli…
hmmm
ja nie wiem co jest w tych podsłuchach i chyba tego nie napisałem, o zawartości wyrobiłem sobie jedynie subiektywna opinie w procesie zapoznawania się z doniesieniami medialnymi
hmmm
ja tam nie wiem, prosty człowiek jestem, prosto widzę, prosto myślę.
ten, Sumlińki, odhaczony jest do sprawy raportu WSI jak również do sprawy tych co to powołując się na wpływy gwarantowali oficerom WSI pozytywna weryfikacje. Podsłuchiwanie jego telefonu w tym kontekście jest jak najbardziej uzasadnione, gdzieś wyczytałem że ten gostek z rzepy używał telefonu Sumlińskiego, mało Rymanowski jak i ten Gmyz mu chyba jest zajmowali się namiętnie odwodzeniem Sumlińskiego od chlastania się.
Ich obecność w podsłuchach wydaje sie naturalna. Mało tego, jak dla mnie to że służby podsłuchują rożnych ludzi nie wydaje mi sie czymś bulwersującym. To nie. Ale, to, że informacje o tym, zapisy tego, wyciekają z tych służb to mnie bulwersuje, przeraża i poraża.
To że jakiś ciul z ABW posługuje się w procesie cywilnym materiałami operacyjnymi to jest, hmmmm, nie mam słów a nie chce bluzgać.
ppłk Krzysztof Bondaryk, ppłk Jacek Mąka, płk Paweł Białek , płk Zdzisław Skorża to czterech panów, szefów ABW, już powinni szlifować bruk
Skąd wiesz, co w tych podsłuchach było?
Skoro się nimi w prywatnym procesie posłużyli…
hmmm
ja nie wiem co jest w tych podsłuchach i chyba tego nie napisałem, o zawartości wyrobiłem sobie jedynie subiektywna opinie w procesie zapoznawania się z doniesieniami medialnymi
hmmm
ja tam nie wiem, prosty człowiek jestem, prosto widzę, prosto myślę.
ten, Sumlińki, odhaczony jest do sprawy raportu WSI jak również do sprawy tych co to powołując się na wpływy gwarantowali oficerom WSI pozytywna weryfikacje. Podsłuchiwanie jego telefonu w tym kontekście jest jak najbardziej uzasadnione, gdzieś wyczytałem że ten gostek z rzepy używał telefonu Sumlińskiego, mało Rymanowski jak i ten Gmyz mu chyba jest zajmowali się namiętnie odwodzeniem Sumlińskiego od chlastania się.
Ich obecność w podsłuchach wydaje sie naturalna. Mało tego, jak dla mnie to że służby podsłuchują rożnych ludzi nie wydaje mi sie czymś bulwersującym. To nie. Ale, to, że informacje o tym, zapisy tego, wyciekają z tych służb to mnie bulwersuje, przeraża i poraża.
To że jakiś ciul z ABW posługuje się w procesie cywilnym materiałami operacyjnymi to jest, hmmmm, nie mam słów a nie chce bluzgać.
ppłk Krzysztof Bondaryk, ppłk Jacek Mąka, płk Paweł Białek , płk Zdzisław Skorża to czterech panów, szefów ABW, już powinni szlifować bruk
Skąd wiesz, co w tych podsłuchach było?
Skoro się nimi w prywatnym procesie posłużyli…
hmmm
ja nie wiem co jest w tych podsłuchach i chyba tego nie napisałem, o zawartości wyrobiłem sobie jedynie subiektywna opinie w procesie zapoznawania się z doniesieniami medialnymi
dla dobra służby
Dochodzę powoli do wniosku, że mniemanie iż jacyś politycy mają “swoje” tajne służby przestało być w Polsce rozsądne.
To szeroko rozumiana ubecja, obojętne jakie literki nosi w nazwie, ma swoich polityków, swoich dziennikarzy i swoje interesy.
Czasem dochodzi do bratobójczych sporów w służbie, czasem jakiś nieświadomy dziennikarz dogrzebie się czegoś nie chcący, wtedy reakcja jest szybka i solidarna.
Cele służby nie są wcale szczególnie krwiożercze ani skomplikowane, ona chce po prostu żyć przyjemnie i godnie na koszt podatnika.
dla dobra służby
Dochodzę powoli do wniosku, że mniemanie iż jacyś politycy mają “swoje” tajne służby przestało być w Polsce rozsądne.
To szeroko rozumiana ubecja, obojętne jakie literki nosi w nazwie, ma swoich polityków, swoich dziennikarzy i swoje interesy.
Czasem dochodzi do bratobójczych sporów w służbie, czasem jakiś nieświadomy dziennikarz dogrzebie się czegoś nie chcący, wtedy reakcja jest szybka i solidarna.
Cele służby nie są wcale szczególnie krwiożercze ani skomplikowane, ona chce po prostu żyć przyjemnie i godnie na koszt podatnika.
dla dobra służby
Dochodzę powoli do wniosku, że mniemanie iż jacyś politycy mają “swoje” tajne służby przestało być w Polsce rozsądne.
To szeroko rozumiana ubecja, obojętne jakie literki nosi w nazwie, ma swoich polityków, swoich dziennikarzy i swoje interesy.
Czasem dochodzi do bratobójczych sporów w służbie, czasem jakiś nieświadomy dziennikarz dogrzebie się czegoś nie chcący, wtedy reakcja jest szybka i solidarna.
Cele służby nie są wcale szczególnie krwiożercze ani skomplikowane, ona chce po prostu żyć przyjemnie i godnie na koszt podatnika.
dla dobra służby
Dochodzę powoli do wniosku, że mniemanie iż jacyś politycy mają “swoje” tajne służby przestało być w Polsce rozsądne.
To szeroko rozumiana ubecja, obojętne jakie literki nosi w nazwie, ma swoich polityków, swoich dziennikarzy i swoje interesy.
Czasem dochodzi do bratobójczych sporów w służbie, czasem jakiś nieświadomy dziennikarz dogrzebie się czegoś nie chcący, wtedy reakcja jest szybka i solidarna.
Cele służby nie są wcale szczególnie krwiożercze ani skomplikowane, ona chce po prostu żyć przyjemnie i godnie na koszt podatnika.
” Trzeba podsłuchiwać złych ludzi”
Normalnie Orwelem mi zajechało, a właściwie to “Stasi”.
powołajmy komisję, służbę lub człowieka, który będzie oceniał kto jest zły a kto dobry i to zastąpi nam prawo.
Podsłuchujmy ludzi, którzy są źli i brzydcy bo oni na pewno maja coś na sumieniu, a ładnych, czystych i dobrych. Wszyscy wiedzą, ze jeżeli ktoś zajmuje się hazardem to jest zły i brzydki, a jak jest dziennikarzem to dobry i ładny.
Dokonałeś oceny zasadności decyzji o założeniu podsłuchów przez pryzmat, co w wyniku tych podsłuchów otrzymano a jeszcze precyzyjniej – o czym poinformowały media. Tymczasem ocena zasadności winna być dokonywana na podstawie materiałów jakie “służba” bądź prokuratura posiadała PRZED założeniem podsłuchu. CBA pokazała jakiekolwiek materiały świadczące o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, poza podsłuchami ??? (te zresztą też o tym nie świadczyły). Jakie przestępstwo weryfikowano tymi podsłuchami ?????
ABW prowadziło postępowanie w sprawie ujawnienia materiałów niejawnych i zastosowało podsłuch w ramach toczącego się postępowania. był konkretny czyn a podsłuchy zmierzały do weryfikacji postawionych przez śledczych tezy i weryfikowaniu posiadanych przez nich materiałów.
Moim zdaniem taka sytuacja jest prawidłowa, a nie zakładanie podsłuchu “brzydkiej” osobie w nadziei że się coś złapie.
” Trzeba podsłuchiwać złych ludzi”
Normalnie Orwelem mi zajechało, a właściwie to “Stasi”.
powołajmy komisję, służbę lub człowieka, który będzie oceniał kto jest zły a kto dobry i to zastąpi nam prawo.
Podsłuchujmy ludzi, którzy są źli i brzydcy bo oni na pewno maja coś na sumieniu, a ładnych, czystych i dobrych. Wszyscy wiedzą, ze jeżeli ktoś zajmuje się hazardem to jest zły i brzydki, a jak jest dziennikarzem to dobry i ładny.
Dokonałeś oceny zasadności decyzji o założeniu podsłuchów przez pryzmat, co w wyniku tych podsłuchów otrzymano a jeszcze precyzyjniej – o czym poinformowały media. Tymczasem ocena zasadności winna być dokonywana na podstawie materiałów jakie “służba” bądź prokuratura posiadała PRZED założeniem podsłuchu. CBA pokazała jakiekolwiek materiały świadczące o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, poza podsłuchami ??? (te zresztą też o tym nie świadczyły). Jakie przestępstwo weryfikowano tymi podsłuchami ?????
ABW prowadziło postępowanie w sprawie ujawnienia materiałów niejawnych i zastosowało podsłuch w ramach toczącego się postępowania. był konkretny czyn a podsłuchy zmierzały do weryfikacji postawionych przez śledczych tezy i weryfikowaniu posiadanych przez nich materiałów.
Moim zdaniem taka sytuacja jest prawidłowa, a nie zakładanie podsłuchu “brzydkiej” osobie w nadziei że się coś złapie.
” Trzeba podsłuchiwać złych ludzi”
Normalnie Orwelem mi zajechało, a właściwie to “Stasi”.
powołajmy komisję, służbę lub człowieka, który będzie oceniał kto jest zły a kto dobry i to zastąpi nam prawo.
Podsłuchujmy ludzi, którzy są źli i brzydcy bo oni na pewno maja coś na sumieniu, a ładnych, czystych i dobrych. Wszyscy wiedzą, ze jeżeli ktoś zajmuje się hazardem to jest zły i brzydki, a jak jest dziennikarzem to dobry i ładny.
Dokonałeś oceny zasadności decyzji o założeniu podsłuchów przez pryzmat, co w wyniku tych podsłuchów otrzymano a jeszcze precyzyjniej – o czym poinformowały media. Tymczasem ocena zasadności winna być dokonywana na podstawie materiałów jakie “służba” bądź prokuratura posiadała PRZED założeniem podsłuchu. CBA pokazała jakiekolwiek materiały świadczące o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, poza podsłuchami ??? (te zresztą też o tym nie świadczyły). Jakie przestępstwo weryfikowano tymi podsłuchami ?????
ABW prowadziło postępowanie w sprawie ujawnienia materiałów niejawnych i zastosowało podsłuch w ramach toczącego się postępowania. był konkretny czyn a podsłuchy zmierzały do weryfikacji postawionych przez śledczych tezy i weryfikowaniu posiadanych przez nich materiałów.
Moim zdaniem taka sytuacja jest prawidłowa, a nie zakładanie podsłuchu “brzydkiej” osobie w nadziei że się coś złapie.
” Trzeba podsłuchiwać złych ludzi”
Normalnie Orwelem mi zajechało, a właściwie to “Stasi”.
powołajmy komisję, służbę lub człowieka, który będzie oceniał kto jest zły a kto dobry i to zastąpi nam prawo.
Podsłuchujmy ludzi, którzy są źli i brzydcy bo oni na pewno maja coś na sumieniu, a ładnych, czystych i dobrych. Wszyscy wiedzą, ze jeżeli ktoś zajmuje się hazardem to jest zły i brzydki, a jak jest dziennikarzem to dobry i ładny.
Dokonałeś oceny zasadności decyzji o założeniu podsłuchów przez pryzmat, co w wyniku tych podsłuchów otrzymano a jeszcze precyzyjniej – o czym poinformowały media. Tymczasem ocena zasadności winna być dokonywana na podstawie materiałów jakie “służba” bądź prokuratura posiadała PRZED założeniem podsłuchu. CBA pokazała jakiekolwiek materiały świadczące o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, poza podsłuchami ??? (te zresztą też o tym nie świadczyły). Jakie przestępstwo weryfikowano tymi podsłuchami ?????
ABW prowadziło postępowanie w sprawie ujawnienia materiałów niejawnych i zastosowało podsłuch w ramach toczącego się postępowania. był konkretny czyn a podsłuchy zmierzały do weryfikacji postawionych przez śledczych tezy i weryfikowaniu posiadanych przez nich materiałów.
Moim zdaniem taka sytuacja jest prawidłowa, a nie zakładanie podsłuchu “brzydkiej” osobie w nadziei że się coś złapie.
Na allegro.pl wklejamy słowo podsłuch w wyszukiwarce.
Odpowiedż: znaleziono 393 przedmioty.
Dziwne trochę, że się dziwisz.
Trafiło pod strzechy.
Hihi
Szwagier lekarz dostał ode mnie 2 lata temu (na fali afery dr. G.) gadżet – odpluskwiacz, wykrywający transmisję radiową pluskiew. Nawet nie wiem, czy zadziałał, a jeżeli tak, to czy szwagier cokolwiek wykrył, ale prezent przyjął z dużą wdzięcznością.
Na allegro.pl wklejamy słowo podsłuch w wyszukiwarce.
Odpowiedż: znaleziono 393 przedmioty.
Dziwne trochę, że się dziwisz.
Trafiło pod strzechy.
Hihi
Szwagier lekarz dostał ode mnie 2 lata temu (na fali afery dr. G.) gadżet – odpluskwiacz, wykrywający transmisję radiową pluskiew. Nawet nie wiem, czy zadziałał, a jeżeli tak, to czy szwagier cokolwiek wykrył, ale prezent przyjął z dużą wdzięcznością.
Na allegro.pl wklejamy słowo podsłuch w wyszukiwarce.
Odpowiedż: znaleziono 393 przedmioty.
Dziwne trochę, że się dziwisz.
Trafiło pod strzechy.
Hihi
Szwagier lekarz dostał ode mnie 2 lata temu (na fali afery dr. G.) gadżet – odpluskwiacz, wykrywający transmisję radiową pluskiew. Nawet nie wiem, czy zadziałał, a jeżeli tak, to czy szwagier cokolwiek wykrył, ale prezent przyjął z dużą wdzięcznością.
Na allegro.pl wklejamy słowo podsłuch w wyszukiwarce.
Odpowiedż: znaleziono 393 przedmioty.
Dziwne trochę, że się dziwisz.
Trafiło pod strzechy.
Hihi
Szwagier lekarz dostał ode mnie 2 lata temu (na fali afery dr. G.) gadżet – odpluskwiacz, wykrywający transmisję radiową pluskiew. Nawet nie wiem, czy zadziałał, a jeżeli tak, to czy szwagier cokolwiek wykrył, ale prezent przyjął z dużą wdzięcznością.
„podsłuchy są konieczne dla bezpieczeństwa państwa”
Państwo. Pojęcie abstrakcyjne, ciekawe bardzo.
„podsłuchy są konieczne dla bezpieczeństwa państwa”
Państwo. Pojęcie abstrakcyjne, ciekawe bardzo.
„podsłuchy są konieczne dla bezpieczeństwa państwa”
Państwo. Pojęcie abstrakcyjne, ciekawe bardzo.
„podsłuchy są konieczne dla bezpieczeństwa państwa”
Państwo. Pojęcie abstrakcyjne, ciekawe bardzo.
Dwa powody do zdziwień,dwa proste pytania…
Po pierwsze primo : Dlaczego milczy Walter i reszta ITI – niestrudzeni bojownicy o wolność słowa i swobody obywatelskie? Po drugie primo: Jakim sposobem adwokat z DWUDZIESTU tomów stenogramów podsłuchów wyłuskał te ,,właściwe” ,czy ABW nie jest prywatnym chlewem Mąki?
Dwa powody do zdziwień,dwa proste pytania…
Po pierwsze primo : Dlaczego milczy Walter i reszta ITI – niestrudzeni bojownicy o wolność słowa i swobody obywatelskie? Po drugie primo: Jakim sposobem adwokat z DWUDZIESTU tomów stenogramów podsłuchów wyłuskał te ,,właściwe” ,czy ABW nie jest prywatnym chlewem Mąki?
Dwa powody do zdziwień,dwa proste pytania…
Po pierwsze primo : Dlaczego milczy Walter i reszta ITI – niestrudzeni bojownicy o wolność słowa i swobody obywatelskie? Po drugie primo: Jakim sposobem adwokat z DWUDZIESTU tomów stenogramów podsłuchów wyłuskał te ,,właściwe” ,czy ABW nie jest prywatnym chlewem Mąki?
Dwa powody do zdziwień,dwa proste pytania…
Po pierwsze primo : Dlaczego milczy Walter i reszta ITI – niestrudzeni bojownicy o wolność słowa i swobody obywatelskie? Po drugie primo: Jakim sposobem adwokat z DWUDZIESTU tomów stenogramów podsłuchów wyłuskał te ,,właściwe” ,czy ABW nie jest prywatnym chlewem Mąki?