Całe nieszczęście tej sprawy, to upadek autorytetu. Autorytetów potrzebujemy, potrzebujemy rozróżnienia między kapłanami autentycznymi, jak Jan Paweł II, a interesownymi pajacami jak Rydzyk.
Całe nieszczęście tej sprawy, to upadek autorytetu. Autorytetów potrzebujemy, potrzebujemy rozróżnienia między kapłanami autentycznymi, jak Jan Paweł II, a interesownymi pajacami jak Rydzyk. Potrzebujemy rozróżnienia między politykami prawdziwymi, jak np. Mazowiecki czy Buzek, a ludźmi nieuczciwymi, chorymi na władzę, jak Kaczyńscy, Ziobro czy wielu innych.
Jeśli zniszczy się zaufanie do autorytetów, to zniszczy się coś w narodzie. Kaczyńscy niestety pracują nad tym, jak mogą, bo sami autorytetami nie sią, więc chcą zniszczyć tych, którzy są.
To, że senator Piesiewicz upadł nisko, to już chyba w tej chwili niewątpliwe. To smutne i niedobre. Ale ja się boję, że do tego dojdzie jeszcze element ogólnego rozczarowania autorytetami: skoro nawet Piesiewicz jest taki, to
chyba “oni wszyscy tacy sami”. A więc nie warto głosować, nie warto naśladować wzorów, warto się spsić i tyle. Takiej reakcji się boję i to jest najbardziej niebezpieczna z możliwych konsekwencji tej sprawy.
A filmy Piesiewicza są świetne i takie pozostają, niezależnie od tego, jak ohydnie jest mówienie “brałem, ale wicie rozumicie, ja jestem w takim środowisku, że nie wypada trzynastolatki nie przelecieć”.
————————————————-
autoreklama: http://www.skubi.net/solidarnosc.html
Pozłotka
Tak właśnie wyłazi złom spod pozłotki.
Już do nikogo nie można mieć zaufania.
Strasznie trzeba uważać.
Chyba najlepiej zaufać draniom, bo oni są prawdziwi.
Pozłotka
Tak właśnie wyłazi złom spod pozłotki.
Już do nikogo nie można mieć zaufania.
Strasznie trzeba uważać.
Chyba najlepiej zaufać draniom, bo oni są prawdziwi.
Problem jest chyba innego
Problem jest chyba innego rodzaju. Te panie przyszły tam ubić interes, prace miał im senator załatwić, a odegrał spektakl i panie w sensie pracy wydymał. Co do scenariuszy nie ma to żadnego znaczenia, Dekalog to genialna seria, ale upadek jak najbardziej jest, tylko Ty jak zwykle wchodzisz na swojego zajoba, pedały nowoczesność i tak dalej, zamiast patrzeć na rzecz taką jaka rzecz jest. Sam piszesz co za różnica, wóda czy koks, ale już fatałaszki w procesie zwykłego przekrętu uruchamiają Ci impuls, Dorola ja tego kurwa nie rozumiem, to naprawdę nie jest normalne, Twoje zachowanie i uwrażliwienie jest chorobliwe.
Problem jest chyba innego
Problem jest chyba innego rodzaju. Te panie przyszły tam ubić interes, prace miał im senator załatwić, a odegrał spektakl i panie w sensie pracy wydymał. Co do scenariuszy nie ma to żadnego znaczenia, Dekalog to genialna seria, ale upadek jak najbardziej jest, tylko Ty jak zwykle wchodzisz na swojego zajoba, pedały nowoczesność i tak dalej, zamiast patrzeć na rzecz taką jaka rzecz jest. Sam piszesz co za różnica, wóda czy koks, ale już fatałaszki w procesie zwykłego przekrętu uruchamiają Ci impuls, Dorola ja tego kurwa nie rozumiem, to naprawdę nie jest normalne, Twoje zachowanie i uwrażliwienie jest chorobliwe.
A to zapoznaj się ze sprawą,
A to zapoznaj się ze sprawą, bo mnie też wisi, czy się Piesiewicz za krokodyla czy babę przebiera, ale on te sceny odgrywał w konkretnym kontekście – robotę załatwię. Co do talentu i dorobku jestem więcej niż pewien, że po koksie i Ty i ja pisalibyśmy jeszcze bardziej zajebiste teksty, ale dla mnie to kant. Od dłuższego czasu nie pisze po pijaku, chyba, że komentarze. Nie wiem ile w twórczości Witkacego jest koksu, a ile talentu.
od czasu do czasu?
Piłeś,pijesz i będziesz pił…
Nic zdrożnego…
Ja dodatkowo jeszcze “pędzę”
Ale:
Do Witkacego to trochę za daleko.
Tak dla Pana Piesiewicza jak dla matki choćby tylko Kurki.
O! Czytałeś Witkacego, ja
O! Czytałeś Witkacego, ja niestety nie, tylko po łebkach. Co konkretnie jeśli można spytać czytałeś i co Cię urzekło w jego twórczości hauptwerk, czy biologiczny monadyzm? Jak rozumiem u Piesieiwicza największe wrażenie zrobiła rozebrana Szapołowska.
A to zapoznaj się ze sprawą,
A to zapoznaj się ze sprawą, bo mnie też wisi, czy się Piesiewicz za krokodyla czy babę przebiera, ale on te sceny odgrywał w konkretnym kontekście – robotę załatwię. Co do talentu i dorobku jestem więcej niż pewien, że po koksie i Ty i ja pisalibyśmy jeszcze bardziej zajebiste teksty, ale dla mnie to kant. Od dłuższego czasu nie pisze po pijaku, chyba, że komentarze. Nie wiem ile w twórczości Witkacego jest koksu, a ile talentu.
od czasu do czasu?
Piłeś,pijesz i będziesz pił…
Nic zdrożnego…
Ja dodatkowo jeszcze “pędzę”
Ale:
Do Witkacego to trochę za daleko.
Tak dla Pana Piesiewicza jak dla matki choćby tylko Kurki.
O! Czytałeś Witkacego, ja
O! Czytałeś Witkacego, ja niestety nie, tylko po łebkach. Co konkretnie jeśli można spytać czytałeś i co Cię urzekło w jego twórczości hauptwerk, czy biologiczny monadyzm? Jak rozumiem u Piesieiwicza największe wrażenie zrobiła rozebrana Szapołowska.
ja też mam 100 zdjęć, na
ja też mam 100 zdjęć, na których Wałęsa nie przeskakuje płotu. Nie mówię już Onet, nasz Dziennik, czy Fakt, ale zajrzyj do GW http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7349191,Piesiewicz_szantazowany_o_posiadanie_kokainy__Senator.html
ja też mam 100 zdjęć, na
ja też mam 100 zdjęć, na których Wałęsa nie przeskakuje płotu. Nie mówię już Onet, nasz Dziennik, czy Fakt, ale zajrzyj do GW http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80708,7349191,Piesiewicz_szantazowany_o_posiadanie_kokainy__Senator.html
Skooby dooby doo
“To, że senator Piesiewicz upadł nisko, to już chyba w tej chwili niewątpliwe.”
A to ciekawe jak mawiał ksiądz Sieg. A mnie się wydaje, że śledztwo trwa, więc wszystko się może wydarzyć Panie poszukiwaczu autorytetów.
Poczekaj jeszcze troszkę. Zdązysz Piesiewicza spuścić do kibla jak już będzie wiadomo coś napewno.
Skooby dooby doo
“To, że senator Piesiewicz upadł nisko, to już chyba w tej chwili niewątpliwe.”
A to ciekawe jak mawiał ksiądz Sieg. A mnie się wydaje, że śledztwo trwa, więc wszystko się może wydarzyć Panie poszukiwaczu autorytetów.
Poczekaj jeszcze troszkę. Zdązysz Piesiewicza spuścić do kibla jak już będzie wiadomo coś napewno.
A czy ja Ci mówię co media
A czy ja Ci mówię co media pierdzą i tłum? Czy zaszczycam Cię swoją opinią? Zwróć uwagę na jedną rzecz. Wyobrażasz sobie takiego artystę i geniusza jak ja w roli senatora? Mnie z moim impulsem i pieprzeniem wszystkiego i wszystkich? Piesiewicz niby artysta, ale wszedł w konwencję senatora i tu nie ma miejsca na fatałaszki babskie i grzanie koksu. Rozumiesz? Artyście Piesiewiczowi to nawet wypada przebierać się i grzać, ale mecenasowi i senatorowi nie uchodzi. Koniec kropka. To go zabiło, że udawał senatora, a tak naprawdę był artystą. Artystą też był, bo ostani scenariusz Piesiewicza to katastrofa była.
A czy ja Ci mówię co media
A czy ja Ci mówię co media pierdzą i tłum? Czy zaszczycam Cię swoją opinią? Zwróć uwagę na jedną rzecz. Wyobrażasz sobie takiego artystę i geniusza jak ja w roli senatora? Mnie z moim impulsem i pieprzeniem wszystkiego i wszystkich? Piesiewicz niby artysta, ale wszedł w konwencję senatora i tu nie ma miejsca na fatałaszki babskie i grzanie koksu. Rozumiesz? Artyście Piesiewiczowi to nawet wypada przebierać się i grzać, ale mecenasowi i senatorowi nie uchodzi. Koniec kropka. To go zabiło, że udawał senatora, a tak naprawdę był artystą. Artystą też był, bo ostani scenariusz Piesiewicza to katastrofa była.
Sam kocham spiski, ale wy
Sam kocham spiski, ale wy prawicowcy macie tendencję do śmieszności w tej materii. Całą teoria o wymianie cisów kupy się nie trzyma. Kieślowski robił filmy genialne, tylko geniusz może tak banalne kwestie jak dekalog, czy hasła rewolucji francuskiej oprawić w taką formę. To był geniusz.
Sam kocham spiski, ale wy
Sam kocham spiski, ale wy prawicowcy macie tendencję do śmieszności w tej materii. Całą teoria o wymianie cisów kupy się nie trzyma. Kieślowski robił filmy genialne, tylko geniusz może tak banalne kwestie jak dekalog, czy hasła rewolucji francuskiej oprawić w taką formę. To był geniusz.
Dorola Ty ciągle swoje. NIE
Dorola Ty ciągle swoje. NIE WIESZ, A GADASZ. Przejrzyj historię senatora Piesiewicza, a dowiesz się, że gadał to czego tylko według Ciebie nie gadał. Zaczynał w Porozumieniu Centrum i chyba wiesz jaka to była partia i kto tam był liderem, a jak nie wiesz to Jarosław Kaczyński i poseł Cymański na przykład i to raz. Dwa to nie ma znaczenia czy wóda, czy fatałaszki, chodzi o samą konwencję. Wchodzisz w senatora to masz być święty, tego oczekuje lud, zawsze tak było. Posłankę Kruk pamiętasz? To co spotkała Piesiewicza, to nic, w porównaniu z nią. Masz dorola zajoba na wiadomym punkcie i to Ci przeszkadza w myśleniu TRZEŹWYM.
Dorola Ty ciągle swoje. NIE
Dorola Ty ciągle swoje. NIE WIESZ, A GADASZ. Przejrzyj historię senatora Piesiewicza, a dowiesz się, że gadał to czego tylko według Ciebie nie gadał. Zaczynał w Porozumieniu Centrum i chyba wiesz jaka to była partia i kto tam był liderem, a jak nie wiesz to Jarosław Kaczyński i poseł Cymański na przykład i to raz. Dwa to nie ma znaczenia czy wóda, czy fatałaszki, chodzi o samą konwencję. Wchodzisz w senatora to masz być święty, tego oczekuje lud, zawsze tak było. Posłankę Kruk pamiętasz? To co spotkała Piesiewicza, to nic, w porównaniu z nią. Masz dorola zajoba na wiadomym punkcie i to Ci przeszkadza w myśleniu TRZEŹWYM.
Czyli lewicujący z Ciebie
Czyli lewicujący z Ciebie koneser. Fellini i Tarkowski zawsze mnie nudzili nigdy nie dotrwałem do końca żadnego z ich filmów, tego trzeciego w ogóle nie znam. jednak zdaje sobie sprawę, że obejrzeć te nudy, to znaczy być kimś.
Czyli lewicujący z Ciebie
Czyli lewicujący z Ciebie koneser. Fellini i Tarkowski zawsze mnie nudzili nigdy nie dotrwałem do końca żadnego z ich filmów, tego trzeciego w ogóle nie znam. jednak zdaje sobie sprawę, że obejrzeć te nudy, to znaczy być kimś.
Dorola umówmy się, że Ty
Dorola umówmy się, że Ty jeszcze raz jutro napiszesz co o tym sądzisz, bo obawiam się, że dziś tylko piszesz nie czytasz. Praca domowa. Piesiewicz był prawicowym kaznodzieją – rozwiń temat.
No tu Kurka ma rację
Piesiewicz w publicznych wystąpieniach kreował się …no właśnie… na… kaznodzieję. Taki świętszy od papieża, co to nawet kurwą nie rzuci, gość bez skazy. Chodzący Tygodnik Powszechny. Można zajrzeć do archiwum tv. Jak potwierdzą się zarzuty to po prostu będzie smutne. Dla Piesiewicza i Skubiego. Bo dla mnie będzie to tylko kolejny dowód, że polityka jest pełna hipokrytów. Ale poczekajmy z wyrokiem.
Dorola umówmy się, że Ty
Dorola umówmy się, że Ty jeszcze raz jutro napiszesz co o tym sądzisz, bo obawiam się, że dziś tylko piszesz nie czytasz. Praca domowa. Piesiewicz był prawicowym kaznodzieją – rozwiń temat.
No tu Kurka ma rację
Piesiewicz w publicznych wystąpieniach kreował się …no właśnie… na… kaznodzieję. Taki świętszy od papieża, co to nawet kurwą nie rzuci, gość bez skazy. Chodzący Tygodnik Powszechny. Można zajrzeć do archiwum tv. Jak potwierdzą się zarzuty to po prostu będzie smutne. Dla Piesiewicza i Skubiego. Bo dla mnie będzie to tylko kolejny dowód, że polityka jest pełna hipokrytów. Ale poczekajmy z wyrokiem.
Fajne poglądy masz, Dorolu
Droga Dorolu,
Twoje poglądy są bardzo fajne. Zgrabnie łączą Ci się elementy wolnościowe z nazistowskimi, nie każdy by tak umiał.
No i fajne jest to “wciągał, ale nie uzależniony”. To taki fajny clintonizm.
Fajne poglądy masz, Dorolu
Droga Dorolu,
Twoje poglądy są bardzo fajne. Zgrabnie łączą Ci się elementy wolnościowe z nazistowskimi, nie każdy by tak umiał.
No i fajne jest to “wciągał, ale nie uzależniony”. To taki fajny clintonizm.
PC to łagodne centrum jak
PC to łagodne centrum jak sama nazwa wskazuje, Piesiewicz był w Ruchu Społecznym, czyli w odłamie AWS w którym brylowała endecja katolicka. Tak znam Piesiewicza, ponieważ na punkcie Kieślowskiego miałem i mam zajoba, a jak zobaczyłem co ten człowiek robi w dziwnych formacjach, to oczy wyszły mi na wierzch.
PC to łagodne centrum jak
PC to łagodne centrum jak sama nazwa wskazuje, Piesiewicz był w Ruchu Społecznym, czyli w odłamie AWS w którym brylowała endecja katolicka. Tak znam Piesiewicza, ponieważ na punkcie Kieślowskiego miałem i mam zajoba, a jak zobaczyłem co ten człowiek robi w dziwnych formacjach, to oczy wyszły mi na wierzch.
Pytanie mam, Skubi, może odpowiesz?
Piesiewicz lubił się przebierać w sukienki czy latał za spódniczkami? O co chodzi w tytule? Daję Ci, Skubi, 6-tkę w nadziei, że odpowiesz, bo nie mam zamiaru oglądać filmów i czytać w prasie, aby się dowiedzieć o tym , co wszyscy tutaj zdają się wiedzieć i o czym dyskutują z mniejszą – większą satysfakcją.
Rozczaruję Cię: w tytule o nic nie chodzi
Niestety, w tytule chodzi tylko o przywołanie sprawy. Sukienka jest tu tylko elementem dekoracyjnym. Żeby dobrze sprzedać produkt, pakuje się go w ładne pudełko przyciągające uwagę. Żeby dobrze sprzedać niefajne sprawki związane z Piesiewiczem, ubiera się Piesiewicza w sukienkę. Bo on na tych filmikach wygląda na nie do końca świadomego, więc jest prawdopodobne, że został przyodziany nieświadomie. Druga hipoteza, to że ma problemy z tożsamością płciową. Może ma… nie wiem.
Co mnie naprawdę bulwersuje: bynajmniej nie sukienka, ale to, że Piesiewicz wciągał ścieżki i próbuje to minimizować. Nie mam cienia tolerancji dla takich zachowań. Dorola nam pisze, że można wciągać i się nie uzależnić. Zapewne można. Ale przejechać 150 km/h środkiem miasta i nie wywołać wypadku też można. Nie popieram ani takiej szybkości, ani kokainy, bo te rzeczy niszczą bardzo skutecznie i bardzo często (chociaż rzeczywiście nie zawsze). I nie chcę mieć takiego senatora. Jeśli Dorola będzie kandydować, to na nią nie zagłosuję, na Piesiewicza też już nie, a przedtem na Piesiewicza głosowałem, bo za mało o nim wiedziałem.
I druga poważna sprawa: senator RP, szantażowany, nie chciał współpracować z policją, czyli się szantażowi poddawał. A to jest bardzo niebezpieczne.
Dzięki.
Wódkę można pić, papierosy palić a innych narkotyków nie wolno. Konsekwencja niekonsekwentna.
Ciekawe czy szantażyści poniosą konsekwencje swojego czynu.
Piesiewicz mnie nie interesuje.
Wóda, papieroski, kokaina i szantażystki
Szantażystkom zyczę jak najsurowszych konsekwencji i długiej odsiadki. Bo niezależnie od tego, co możśemy mysleć o Piesiewiczu, te dwie panie okazały się kompletnymi k. Z zawodu i z charakteru.
Co do wódy i papierosów: jestem do nich nastawiony bardzo, bardzo negatywnie. Rozumiem świetnie argumenty zwolenników haszyszu, według których haszysz nie jest gorszy od alkoholu. Tylko ja z tych argumentów wyciągam inny wniosek, niż oni: nie twierdzę, że należy zalegalizować rozweselające papieroski, tylko że należy zwalczać alkohol. Jak – to inna sprawa. Prohibicja w USA była taką katastrofą, że teraz nikt się na coś takiego nie odważy, ale nowoczesne “miękkie” metody (teoretycznie palić wolno, ale w coraz większej ilości miejsc jednak nie wolno) odnoszą skutek: ludzie coraz mniej palą. Jak ktoś nie jest w stanie wytrzymać 12 godzin bez dymka, to nie poleci samolotem do San Francisco – i kropka. A dawniej w samolotach były miejsca dla palących.
A kokaina, to jednak chyba coś bardziej uzależniającego. Nie słyszałem, żeby ktoś ją zaliczał do miękkich narkotyków.
Pytanie mam, Skubi, może odpowiesz?
Piesiewicz lubił się przebierać w sukienki czy latał za spódniczkami? O co chodzi w tytule? Daję Ci, Skubi, 6-tkę w nadziei, że odpowiesz, bo nie mam zamiaru oglądać filmów i czytać w prasie, aby się dowiedzieć o tym , co wszyscy tutaj zdają się wiedzieć i o czym dyskutują z mniejszą – większą satysfakcją.
Rozczaruję Cię: w tytule o nic nie chodzi
Niestety, w tytule chodzi tylko o przywołanie sprawy. Sukienka jest tu tylko elementem dekoracyjnym. Żeby dobrze sprzedać produkt, pakuje się go w ładne pudełko przyciągające uwagę. Żeby dobrze sprzedać niefajne sprawki związane z Piesiewiczem, ubiera się Piesiewicza w sukienkę. Bo on na tych filmikach wygląda na nie do końca świadomego, więc jest prawdopodobne, że został przyodziany nieświadomie. Druga hipoteza, to że ma problemy z tożsamością płciową. Może ma… nie wiem.
Co mnie naprawdę bulwersuje: bynajmniej nie sukienka, ale to, że Piesiewicz wciągał ścieżki i próbuje to minimizować. Nie mam cienia tolerancji dla takich zachowań. Dorola nam pisze, że można wciągać i się nie uzależnić. Zapewne można. Ale przejechać 150 km/h środkiem miasta i nie wywołać wypadku też można. Nie popieram ani takiej szybkości, ani kokainy, bo te rzeczy niszczą bardzo skutecznie i bardzo często (chociaż rzeczywiście nie zawsze). I nie chcę mieć takiego senatora. Jeśli Dorola będzie kandydować, to na nią nie zagłosuję, na Piesiewicza też już nie, a przedtem na Piesiewicza głosowałem, bo za mało o nim wiedziałem.
I druga poważna sprawa: senator RP, szantażowany, nie chciał współpracować z policją, czyli się szantażowi poddawał. A to jest bardzo niebezpieczne.
Dzięki.
Wódkę można pić, papierosy palić a innych narkotyków nie wolno. Konsekwencja niekonsekwentna.
Ciekawe czy szantażyści poniosą konsekwencje swojego czynu.
Piesiewicz mnie nie interesuje.
Wóda, papieroski, kokaina i szantażystki
Szantażystkom zyczę jak najsurowszych konsekwencji i długiej odsiadki. Bo niezależnie od tego, co możśemy mysleć o Piesiewiczu, te dwie panie okazały się kompletnymi k. Z zawodu i z charakteru.
Co do wódy i papierosów: jestem do nich nastawiony bardzo, bardzo negatywnie. Rozumiem świetnie argumenty zwolenników haszyszu, według których haszysz nie jest gorszy od alkoholu. Tylko ja z tych argumentów wyciągam inny wniosek, niż oni: nie twierdzę, że należy zalegalizować rozweselające papieroski, tylko że należy zwalczać alkohol. Jak – to inna sprawa. Prohibicja w USA była taką katastrofą, że teraz nikt się na coś takiego nie odważy, ale nowoczesne “miękkie” metody (teoretycznie palić wolno, ale w coraz większej ilości miejsc jednak nie wolno) odnoszą skutek: ludzie coraz mniej palą. Jak ktoś nie jest w stanie wytrzymać 12 godzin bez dymka, to nie poleci samolotem do San Francisco – i kropka. A dawniej w samolotach były miejsca dla palących.
A kokaina, to jednak chyba coś bardziej uzależniającego. Nie słyszałem, żeby ktoś ją zaliczał do miękkich narkotyków.
dorolko
czy nie ma związku między zażywaniem narkotyków i przestępczością, czy nie ma związku między piciem alkoholu i przestępczością?
Wódka wyciąga w wielu ludziach agresję na wierzch. Spokojny, do rany przyłóż, człowiek bije i krzywdzi. To znam z autopsji, niektórzy znają z wielu obdukcji. O narkotykach nie wiem ale i one mogą pewnie wpłynąć negatywnie na działania zażywającego. Więc , czy jesteś pewna że człowiek używający narkotyków nie zabija?
Dziękuję, że wycia mi oszczędzasz 🙂
dorolko
czy nie ma związku między zażywaniem narkotyków i przestępczością, czy nie ma związku między piciem alkoholu i przestępczością?
Wódka wyciąga w wielu ludziach agresję na wierzch. Spokojny, do rany przyłóż, człowiek bije i krzywdzi. To znam z autopsji, niektórzy znają z wielu obdukcji. O narkotykach nie wiem ale i one mogą pewnie wpłynąć negatywnie na działania zażywającego. Więc , czy jesteś pewna że człowiek używający narkotyków nie zabija?
Dziękuję, że wycia mi oszczędzasz 🙂
Owszem, narkomani zabijają
Rynek narkotyków działa właśnie tak: klient się uzależnia, a potem dokonuje przestępstw, żeby zdobyć pieniądze. Przestępstwa bywają różne, morderstwa też się zdarzają.
Piesiewicz nikogo nie zabił (ani nawet nie okradł), tak samo jak facet, który miał szczęście i przejechał przez miasto 150 km/h i nie miał wypadku. Ale Piesiewicz wszedł na drogę, której dalszy ciąg prowadzi nie tylko do samozniszczenia, ale też do niszczenia innych – bo pieniądze stają się tak potrzebne, że delikwent na nic nie patrzy.
Dorolu, proponuję Ci trochę mniej skrajny liberalizm (libertarianizm ?), gdyż między ludźmi są współzależności. Rozumowanie w stylu “on tylko ryzykował zniszczeniem siebie, nie innych, więc jego prawo”, to jest teoria. W praktyce to nie działa.
Owszem, narkomani zabijają
Rynek narkotyków działa właśnie tak: klient się uzależnia, a potem dokonuje przestępstw, żeby zdobyć pieniądze. Przestępstwa bywają różne, morderstwa też się zdarzają.
Piesiewicz nikogo nie zabił (ani nawet nie okradł), tak samo jak facet, który miał szczęście i przejechał przez miasto 150 km/h i nie miał wypadku. Ale Piesiewicz wszedł na drogę, której dalszy ciąg prowadzi nie tylko do samozniszczenia, ale też do niszczenia innych – bo pieniądze stają się tak potrzebne, że delikwent na nic nie patrzy.
Dorolu, proponuję Ci trochę mniej skrajny liberalizm (libertarianizm ?), gdyż między ludźmi są współzależności. Rozumowanie w stylu “on tylko ryzykował zniszczeniem siebie, nie innych, więc jego prawo”, to jest teoria. W praktyce to nie działa.