Tak Matka Kurka, dla rodziny Piotr, a dl
Tak Matka Kurka, dla rodziny Piotr, a dla urzędów Wielgucki, pomylił się. Nie było pani Merkel w Berlinie, tylko gdzieś w Lizbonie, potem w Rzymie w końcu chyba w Bolzano, gdzie poszła kanclerz spać i nie ma się co dziwić, ma prawo kobieta być zmęczoną. Jutro sobie wstanie o 10.00 zje jajka na bekonie i po południu będzie w domu. Nie było jej, zatem jest oczywiste, że tak jak mi się wydawało jak to łatwo i już, nie jest wcale takie proste. Cały mój pomysł, żeby z Berlina pani Merkel przyjechała do Karkowa jedną autostradą wziął w łeb i nawet nie mam żalu, że chyba jakieś 12 razy napisałem, o tym jak bardzo nie ma mowy o lataniu w pyle, a i tak mi odpisano, że wczoraj byłem za procedurą, dziś mi odbiło, gdyż ze mnie to już taki bezrefleksyjny papla. Pomyliłem się z trasą i odległością, przepraszam i również za ostrą reakcję się kajam, wylazło ze mnie prostactwo i bufonada. Cześć ekspiacyjną uważam za zamkniętą, gdyby się okazało, że to mało, mogę dorzucić, że zachowałem się jak gówniarz i chyba mi odbiło, w każdym razie następnym razem powinienem się zastanowić zanim coś chlapnę.
Część właściwą chciałbym poświęcić kompleksom, nie swoim, naszym kompleksom, naszym znaczy polskim. Być może znów robię coś głupiego i nie sprawdzam co słowo kompleks oznacza, życie mnie na błędzie nic nie nauczyło, niemniej zaryzykuję i zaufam swojemu potencjałowi ćwierćinteligenta, słowem spróbuję swoimi słowami napisać co to jest kompleks. Otóż wydaje mi się, że kompleks to jest coś takiego, że to ciekawe jest, bo niby zakompleksiony nie ma pojęcia o tym, że ma czuć się gorszy, nawet czuje się lepszy, choć w rezultacie zachowuje się jakby był gorszy. Proste prawda? I tych kompleksów jest mnóstwo, wśród nich kompleks narodowy. Przy tej nieszczęsnej „okazji” żałobnej pojawiła się teoria, że 40 milionowy kraj, który stracił 88 liderów, w tym dwóch prezydentów, cały sztab, szefa banku nardowego, kandydata na prezydenta, dwie byłe panie minister, wicemarszałków sejmu i senatu, szefów klubów i tak dalej, wykazał się niebywałym kompleksem narodowym zapraszając głowy rozmaitych państw na uroczystość żałobną. Kompleks narodowy! Normalnie jakbyśmy nie mieli kompleksu narodowego, to nie zapraszalibyśmy, a że mamy, to zaprosiliśmy. Bogu dzięki nikt taki znów ważny nie przyjedzie i… dobrze nam tak, ponieważ nasz prezydent był i mały i niski, w dodatku pochowają go tam, gdzie wstyd dla całego narodu i całego świata, że szkoda gadać. No i co? Ano to, że to ostanie błogosławieństwo, to już nie jest kompleks narodowy, to jest światłość wiekuiście europejska.
Kompleks narodowy jest wtedy, gdy z jakiś niezrozumiałych powodów niepokoimy naszych przyjaciół z NATO i naszą wspólnotę europejską. Nie ma kompleksu kiedy się cieszymy, że znów nas wszyscy olali, ponieważ takie traktowanie należy nam się, że o Jezu. Taki właśnie jest kompleks, ale skoro już się bawimy w psychologię, bo co innego można robić w internecie, jak nie iść i się leczyć, to wprowadźmy kolejne terminy z tej dziedziny. Najchętniej wprowadzę niską samoocenę, czyli coś takiego co moim zdaniem jest gorsze od kompleksu, który jest podskórny i jakoś chyba bardziej trudny w diagnozowaniu oraz leczeniu. Niska samoocena jest świadomym założeniem i kultywowaniem tego, że jestem „mało” wart. Przepraszam za tak zwięzłą definicję, ale nie chciałbym się znów rozpisywać, tylko po to, żeby znów ktoś przeczytał tytuł i co piąte zdanie, a potem skomentował, że Matka Kurka nawołuje, aby na Niemca ruszać z kłonicą. Definicja jest zwięzła oraz sprawiedliwa i tak sobie myślę, że nawet nie będę wprowadzał kolejnych terminów, gdyż te dwa w zupełności wystarczą, aby się świetnie zabawić. Zabawa polega na tym, że spotyka się pół Polaków z drugą połową Polaków i ta pierwsza połowa mówi do tej drugiej. A weź daj spokój połowo Polaków, ty to masz jakiś kompleks, żeby na pogrzeb pół świata na nogi stawiać, co to kogo i po co na co? Wielkie rzeczy, wszyscy pójdziemy do piachu. Teraz odpowiada druga połowa pierwszej połowie. Daj se spokój pierwsza połowo Polaków, przecież znów nas zdradzono i mają nas gdzieś, co ty ślepa jesteś? I tak ten dialog trwa, aż się Maciejowi w koło głowy zakręci. Gdzie tu zabawa?
Zabawa jest w tym, że połowa Polaków z niską samooceną jest święcie przekonana, że to co robi nie jest wyrazem kompleksów, a druga połowa Polaków z kompleksami dałaby sobie głowę odciąć, że ich działanie nie jest wyrazem niskiej samooceny. Takie jaja, może i jeszcze większe. W związku z zaistniałą sytuacją asertywnie i bez kompleksów powiem rzecz następującą. Wychowany w kulturze chrześcijańskiej, filozofii greckiej, prawie rzymskim i duchu słowiańskim, nie uważam, aby zaproszenie wysłane do członków rodziny było powodem do diagnozowania kompleksów. Jesteśmy w wielkiej europejskiej rodzinie, tak? I chcemy tam być? Przynajmniej tak twierdzi ta połowa Polaków co ma niską samoocenę i dlatego jedyny ratunek widzi w tym, że Europa powie Polsce co jest wódka z winogron, co wino z papierówek. Jeśli jesteśmy rodziną, to nie żadne kompleksy, ale przyzwoitość, kultura i protokół dyplomatyczny nakazuje na papierze czerpanym wysłać depeszę. Zginęło 96 członków wielkiej europejskiej rodziny, pogrzeb w Krakowie o 14.00. stop. Normalka, dla mnie człowieka bez kompleksów i ogarniętego megalomanią, absolutna normalka. Tak samo widzę rzecz z NATO i z wielkim sąsiadem Rosją, z którą, szczególnie ci z niską samooceną chcą poprawiać relacje i tu się akurat z nimi zgodzę. Ale, jest w tym wszystkim rzecz najważniejsza, mianowicie jest świętym prawem, choć niegrzecznością, odmówić przyjazdu na pogrzeb, podając, albo i nawet nie podając przyczyny w zależności od skali niegrzeczności.
Co wtedy? Wiele zależy od powodu i niestety muszę 12 czy tam 24 raz powtórzyć, że ja nie lekceważyłbym takiego powodu jak zatarcie silników odrzutowych w pyle wulkanicznym, chociaż Bóg mi świadkiem, że słyszałem o dziesiątkach podobnych zjawisk w sile niemniejszej i ani razu o takiej skali zjawiska jak zamykanie przestrzeni powietrznej na całym kontynencie. Nie warto jednak dywagować, wszystko ma ten swój pierwszy raz, nawet chuchać na zimne zachęcam, bo po co mi na pogrzebie kolejni nieboszczycy? Powiem odważniej, nie wierzę, że wulkan dla pretekstu wybuchł, żeby się do Poslki nie wybierać. Znalazłem gdzieś wprawdzie taki link ile już na tym pyle zarobiono ile się jeszcze da "nie pisało" i jeśli miałbym się wygłupiać, to raczej w tę stronę, ale nie chę się wygłupiać w żadną. Trudno, wiadomo natura nieokiełznaną jest, żartów nie ma lepiej przyjechać później niż już nigdzie nie dolecieć. Wprowadziłem niechcący taki myk, że jak czynniki obiektywne wykluczają przyjazd w niedzielę, to zawsze można przecież przylecieć z Waszyngtonu, Paryża, Brukseli, Berlina w środę, jak już będzie słonecznie i złożyć kwiaty, niechby już nawet na tym przeklętym Wawelu. Na pewno tak się stanie, jak już wyjdzie słonko, to wtedy po kolei zlecą się wszyscy, którzy nie mogli i zapalą świeczki i wpiszą nie miasta, ale kraje. Ostrzegam służby, aby się przygotowały na taką sytuację i żeby znów nie było wstydu na cały świat, że tu gości masa, a my dopiero do spożywczaka po żur Winiary.
Wrócę do powodów, gdyż istnieją też inne powody. Powiedzmy, że zaproszony żałobnik wie od tygodnia co się stało, jak no moje oko, nie zaryzykuję słowa „wiedzę”, wsparte licznymi komentarzami ekspertów rozmaitych dziedzin, coś podobnego nie zdarzyło się nigdy w świecie. W tym układzie chyba można zakładać, że jakaś tam okazja, żeby się spotkać i pogadać z rodziną jest i tu dochodzimy do tej nieszczęsnej pomyłki krzywdzącej panią kanclerz Merkel, która wiedziała o pogrzebie, słyszała o chmurze z wulkanu i przez trzy dni siedziała u rodziny w Lizbonie, potem w Rzymie, w końcu w Bolzano (tak Bolzano?). Napisała pani kanclerz zwrotną depeszą, że nie przyjedzie, ponieważ musi się przespać w Bolzano strudzona tym wszystkim i jeszcze nie wie, o której się rano obudzi, w każdym razie jakby co to gdzieś koło 16 do 17 najdalej można ją znaleźć w Berlinie. Sama nie może latać samolotem z oczywistych względów, ale za to załatwiła kuzyna po kądzieli i nawet helikopter dla niego, bo na ostatnią chwilę wszystko i czasu nie ma. Bez kompleksów i niskiej samooceny, podsumuję ten wątek. Zginęło 88 Polaków, nasz największy sąsiad, z którym połowa z niską samooceną chce jak najbardziej zażyłych i przyjacielskich kontaktów bez kompleksów, mówi, że nie przyjedzie, bo musi się przespać i odpocząć. W porządku, ja zrobiłem co do mnie należało, zaprosiłem na pogrzeb dość niecodzienny, no nawet ci z niską samooceną i kompleksami, muszą zgodnie przyznać, że światowego kalibru rozmach zarówno w liczbie jak i randze zgonów, oczywiście nie wszystkich naraz chowamy, logistycznie by sie nie dało, chodzi o taką symbolikę tego dnia. No już tak mamy jako naród, że symbolicznie rzeczy robimy, z tego to się chyba nawet można śmiać. W każdym razie, dstałem odpowiedź, że rodzina z Europy, po co rodzinę rozdrabniać na Niemcy, ma inne zajęcia i tak się pogubiła w Europie, że przez trzy dni nie mogła trafić z jednej europejskiej stolicy do dawnej europejskiej stolicy. Absolutnie nie będę wpadał w narodowe kompleksy, więcej zrobię, powstrzymam wszystkich co kosami na sztorc za Odrę ruszą, przesadna to i wstydliwa egzaltacja. Z moją megalomanią ani mnie to nie obejdzie, że krzywda mi się stała od absencji. Gdybym nie daj Bóg sam dostał zaproszenie, pojadę jeśli tylko nie będę obłożnie chory, bez problemu odłożę inne zajęcia, wycieczki do rodziny, wywczasy we Włoszech, pojadę do obcego bogatego kraju bez żadnych kompleksów i niskich ocen złożyć pokłon w obliczu ostateczności.
Znów mi się coś wkradło? Wkradł mi się obcy kraj. On się nie wkradł, on zawsze taki był i żadne sztuczne adopcje na wielką skalę europejską nie uczynią z nas rodziny. Jak krzyczą młodzieżowcy partyjni „tu jest Polska”, tam są Niemcy. Nie żadni wrogowie, nie teraz, nie żaden powód do lęku, ale też żadni przyjaciele i tym bardziej rodzina. Trzeba się z tym pogodzić i wierzyć, że kiedyś to się zmieni, trzeba robić swoje dla Polski, czy bardziej nowocześnie dla siebie, gdyż nikogo z europejskiej, ani świtowej rodziny nie interesuje, czy my tu się mażemy, czy cieszymy jak głupi do sera. Żyjemy to żyjemy, jak umieramy to też nie Europy sprawa, jest wolność, każdy robi co mu się podoba. Trzeba robić swoje z głową, nie jak podpowiada połowa z niską samooceną, żeby robić co nam każą, jakiś gaz redukować, czy szczepić się Bóg wie czym, przeciw Bóg wie czemu, bo to kompleksy jakieś by były. Wieszać sobie co nam się podoba i zdejmować jak nam się nie spodoba, zamiast słuchać co tam w obcych krajach teraz modne wisi. Chciałbym powiedzieć, że nic się nie stało i prawie bym trafił, gdyby nie to, że stał się sygnał, nie pamiętam już, który w każdym razie sygnał odtrąbił co jest rodziną, kto jest przyjacielem, co jest wspólnotą, co nasze, co obce kraje, czyje są łzy, kogo sukcesy. Nie lekceważmy tych sygnałów, ponieważ ten wielki zamożny kraj za Odrą nasłuchuje tych sygnałów od wieków i dlatego jest wielki. Nam nie wiedzieć czemu przychodzi do głowy słuchać co inni powiedzą, zamiast myśleć jak wyjść u siebie na swoje, zwłaszcza, że wspólnego przez pół wieku wgapieni w ugór wypatrywaliśmy aż wzejdzie. Na koniec może jeszcze powinienem i chce dodać, że Niemiec to nie Niemcy, Niemiec to człowiek, Niemcy to kraj. Niemiec może być rodziną, przyjacielem, żoną, mężem i kochanką, ale Niemcy to dla Polski obcy kraj, chyba, że jakiś Polak otrzyma niemieckie obywatelstwo, wtedy może się czuć jak u siebie i znam na to liczne przykłady. Słowa spisał Polak, ale bez przesady, w odpowiedzi sąsiadom, Europie i światu, żadnych pretensji nie wnosząc, jeno rzeczy porządek nadając. Kto przeczytał temu chwała, kto zrozumiał temu dziękuję.
PS A tak w ogóle "rozchodzi" się o to, że w chwili gdy czarny, gdyż zamorski krewny z NATO zrezygnował z wycieczki, reszta świata przestała się podniecać ubogim krewnym za miedzą, bo cała atrakcja była w tym, aby z egzotycznym „komórą” pstryknąć sobie foto. Nasze elity? Bez kompleksów i niskich ocen! Wszystko na światowym poziomie!
I dobrze, że to precyzujesz, Solano,
nie tyle pod adresem samego autora, bo on to zapewne doskonale wie, ale dla różnych takich – nazwijmy ich grzecznie – czytelników, co stereotypami operują na co dzień i bez ograniczeń i dla nich jedna pusta głupota więcej czy mniej, to bez znaczenia. Aby dużo i głośno.
I dobrze, że to precyzujesz, Solano,
nie tyle pod adresem samego autora, bo on to zapewne doskonale wie, ale dla różnych takich – nazwijmy ich grzecznie – czytelników, co stereotypami operują na co dzień i bez ograniczeń i dla nich jedna pusta głupota więcej czy mniej, to bez znaczenia. Aby dużo i głośno.
Obama nie jest czarny
“Czarny” to jest taki, co ma galoty spuszczone poniżej poziomu pośladków, i nie idzie, a tańcuje na ulicy do rytmów muzyki, która tylko jemu gra w głowie. W prawej kieszeni ma guna, a w lewej “działkę”.
Obama jest mulatem, tak się to chyba nazywa, jego matka była biała jak mozzarella, ojciec zdarzył się z Afryki. Poprzez małżeństwo z czarną Michele zszedł do czarnego poziomu – ale jaki to poziom! Absolutnie nie czarno-kulturowo, bo tyle szkół najlepszych, ile Michele zaliczyła, to nam się tu nie zdarzyło.
Ja go nie bronię, ja tylko wyjaśniam.
Tym gorzej dla niego/albo dla nich/ – coś tam wiedzą
o historii,ale za to liczbę sztuk sojuszniczych wysłanych do Afganistanu – na ICH wojnę. Poza tym doskonale rozumieją co to jest faux pas. I komu można go zrobić.
Obama nie jest czarny
“Czarny” to jest taki, co ma galoty spuszczone poniżej poziomu pośladków, i nie idzie, a tańcuje na ulicy do rytmów muzyki, która tylko jemu gra w głowie. W prawej kieszeni ma guna, a w lewej “działkę”.
Obama jest mulatem, tak się to chyba nazywa, jego matka była biała jak mozzarella, ojciec zdarzył się z Afryki. Poprzez małżeństwo z czarną Michele zszedł do czarnego poziomu – ale jaki to poziom! Absolutnie nie czarno-kulturowo, bo tyle szkół najlepszych, ile Michele zaliczyła, to nam się tu nie zdarzyło.
Ja go nie bronię, ja tylko wyjaśniam.
Tym gorzej dla niego/albo dla nich/ – coś tam wiedzą
o historii,ale za to liczbę sztuk sojuszniczych wysłanych do Afganistanu – na ICH wojnę. Poza tym doskonale rozumieją co to jest faux pas. I komu można go zrobić.
Matka
spróbuj czasem nagrać jakąś swoją wypowiedź z tym bogactwem ozdobników, dygresji, i innych konstrukcji, których nazwać nie umiem. Dobrze by się słuchało do poduszki 😉 Bo jak się czyta, to trochę czasami główne myśli się gubią.
Czasem się myśli gubią
A czasem łeb boli.
Matka
spróbuj czasem nagrać jakąś swoją wypowiedź z tym bogactwem ozdobników, dygresji, i innych konstrukcji, których nazwać nie umiem. Dobrze by się słuchało do poduszki 😉 Bo jak się czyta, to trochę czasami główne myśli się gubią.
Czasem się myśli gubią
A czasem łeb boli.
.
.
.
.
Dedalusie
Od 65 lat jest pokój w Europie, pax europeana, pewnie najdłuższy czas pokoju między narodami w tej strefie.
Nie dawaj się ponieść historycznym emocjom. Nie nawołuj do konfrontacji. Lech nawoływał, na szkodę. Mnie Facebooki ani Twittery nie interesują, tak samo jak Tarantino.
Pozostań w pokoju. Oby ci rodziny nie zabili, domu nie spalili.
Pozdrowienia.
Dedalusie
Od 65 lat jest pokój w Europie, pax europeana, pewnie najdłuższy czas pokoju między narodami w tej strefie.
Nie dawaj się ponieść historycznym emocjom. Nie nawołuj do konfrontacji. Lech nawoływał, na szkodę. Mnie Facebooki ani Twittery nie interesują, tak samo jak Tarantino.
Pozostań w pokoju. Oby ci rodziny nie zabili, domu nie spalili.
Pozdrowienia.
I znowu moja wina?
Tak zawsze było u mnie w domu.
I znowu moja wina?
Tak zawsze było u mnie w domu.
Przepraszam, ale chyba znowu dałeś ciała
Na ten pogrzeb nikt nikogo nie zapraszał. Delegacje po prostu notyfikują swój przyjazd w MSZ i już. To nie bal, który mi się właśnie przypomniał i do którego ten tekst faktycznie by pasował jak ulał. Wtedy zawinili ludzie teraz chyba tylko pogod.
Przepraszam, ale chyba znowu dałeś ciała
Na ten pogrzeb nikt nikogo nie zapraszał. Delegacje po prostu notyfikują swój przyjazd w MSZ i już. To nie bal, który mi się właśnie przypomniał i do którego ten tekst faktycznie by pasował jak ulał. Wtedy zawinili ludzie teraz chyba tylko pogod.
Nie Dedalusie – to wszystko jest mimochodem,bez
żadnego wysiłku,nie chciało im się , pierwszy lepszy pretekst był dobry.Ten z pyłem – dosłownie spadł z nieba. Pytany o Polskę i Polaków Harald Schmidt odpowiedział ,,Was nie ma w niemieckiej świadomości, Niemcy was po prostu olewają” . Musimy robić swoje TUTAJ.Bez oglądania się na kogokolwiek w KAŻDEJ sprawie.Te wszystkie debilne i kretyńskie ,,co powie Europa ” albo ,,co na to świat” kazać wsadzić w żydowskie dupy z ulicy Czerskiej.
Nie Dedalusie – to wszystko jest mimochodem,bez
żadnego wysiłku,nie chciało im się , pierwszy lepszy pretekst był dobry.Ten z pyłem – dosłownie spadł z nieba. Pytany o Polskę i Polaków Harald Schmidt odpowiedział ,,Was nie ma w niemieckiej świadomości, Niemcy was po prostu olewają” . Musimy robić swoje TUTAJ.Bez oglądania się na kogokolwiek w KAŻDEJ sprawie.Te wszystkie debilne i kretyńskie ,,co powie Europa ” albo ,,co na to świat” kazać wsadzić w żydowskie dupy z ulicy Czerskiej.
Markizie, masz rację
Śmierć nie nobilituje.
Ja nie chcę nad żadnym prezydentem płakać i mam nadzieję, że mi się to nie przytrafi.
Mogę się narazić na złe słowa, ale powiem: jak ktoś był wsiowym głupkiem za życia, to go śmierć Einstainem nie uczyni.
Markizie, masz rację
Śmierć nie nobilituje.
Ja nie chcę nad żadnym prezydentem płakać i mam nadzieję, że mi się to nie przytrafi.
Mogę się narazić na złe słowa, ale powiem: jak ktoś był wsiowym głupkiem za życia, to go śmierć Einstainem nie uczyni.
Warto w takim wypadku odwrócić sytuację – hipotetycznie
bardzo.Wyobraźmy sobie zatem,że Nasz Ś.P. Prezydent Kaczyński ignoruje – z ,,ważnego powodu” – pogrzeb prezydenta Republiki Federalnej.Ten ważny powód to jest ten sam co zwykle :rządowe samoloty się zapalają żywym ogniem podczas rozruchu,podobnie autobusy,pociągi 30 wiorst na godzinę , w drogach wyrwy jak po bombardowaniu Luftwaffe. Co by się wtedy działo ,,w Europie” ? Albo ,,na świecie”? Wyobrażasz sobie? Bo w polskich gazetach i telewizjach to wiadomo .
A świat, ojcze milicjancie
By to wszystko olał. Bo to nie miałoby żadnego znaczenia.
Dla NICH tak! Ale ja nie o tym.Ja o NASZYM postrzeganiu
świata,a dokładnie o niekończącej się story : jak Nas widzą. No i te gazety ,,na Filipinach”,które tak uwaznie studiował kretyn co teraz będzie prezydentem.
Tak się zadumałem ,,nad światem”,że zapomniałem
o tytułach berlińskich gazet NAZAJUTRZ. ,,Bild” : Kartofel nas olał!
Ojcze milicjancie, wybacz szczerość,
zresztą podyktowaną życzliwością – jak czytam Twoje teksty to mam wrażenie, że jesteś na “dobrych proszkach”. Zrób coś z tym!
A co to są te ,,dobre proszki” wg Ciebie? Może się
skuszę? Od jakiegoś czasu /napisałem dlaczego/ dołuję.
Warto w takim wypadku odwrócić sytuację – hipotetycznie
bardzo.Wyobraźmy sobie zatem,że Nasz Ś.P. Prezydent Kaczyński ignoruje – z ,,ważnego powodu” – pogrzeb prezydenta Republiki Federalnej.Ten ważny powód to jest ten sam co zwykle :rządowe samoloty się zapalają żywym ogniem podczas rozruchu,podobnie autobusy,pociągi 30 wiorst na godzinę , w drogach wyrwy jak po bombardowaniu Luftwaffe. Co by się wtedy działo ,,w Europie” ? Albo ,,na świecie”? Wyobrażasz sobie? Bo w polskich gazetach i telewizjach to wiadomo .
A świat, ojcze milicjancie
By to wszystko olał. Bo to nie miałoby żadnego znaczenia.
Dla NICH tak! Ale ja nie o tym.Ja o NASZYM postrzeganiu
świata,a dokładnie o niekończącej się story : jak Nas widzą. No i te gazety ,,na Filipinach”,które tak uwaznie studiował kretyn co teraz będzie prezydentem.
Tak się zadumałem ,,nad światem”,że zapomniałem
o tytułach berlińskich gazet NAZAJUTRZ. ,,Bild” : Kartofel nas olał!
Ojcze milicjancie, wybacz szczerość,
zresztą podyktowaną życzliwością – jak czytam Twoje teksty to mam wrażenie, że jesteś na “dobrych proszkach”. Zrób coś z tym!
A co to są te ,,dobre proszki” wg Ciebie? Może się
skuszę? Od jakiegoś czasu /napisałem dlaczego/ dołuję.
Tylko dramat polega na tym,że mamy do wyboru : bandytę
w ciemnych okularach z sowieckiego nadania.Bolka – idiotę, a do tego szubrawca.No i Olka – pijaczynę , który tak sprytnie dzielił i kradł,że go naród gotów po rękach całować.Myślę sobie – całkiem chłodno – że obserwując pogrzeb Kaczyńskiego , i zapasiony Bolek i skacowany Olek trawieni byli zawiścią.
Tylko dramat polega na tym,że mamy do wyboru : bandytę
w ciemnych okularach z sowieckiego nadania.Bolka – idiotę, a do tego szubrawca.No i Olka – pijaczynę , który tak sprytnie dzielił i kradł,że go naród gotów po rękach całować.Myślę sobie – całkiem chłodno – że obserwując pogrzeb Kaczyńskiego , i zapasiony Bolek i skacowany Olek trawieni byli zawiścią.
Poszli może i dalej
Ale tak, jak za komunistów, byli tacy, co sie nie dali.
Poszli może i dalej
Ale tak, jak za komunistów, byli tacy, co sie nie dali.
kompleks
No tak to jest.
Ci z niską samooceną narodową uważają, że żyją w syfiastym, dziadowskim, słusznie olewanym kraju, którego jedyną szansą jest wierne słuchanie lepszych i silniejszych.
Wolą z mądrymi stracić niż samotnie zyskać.
Pamiętam rysunek z amerykańskiej gazety przedstawiający psychiatrę i pacjenta. Lekarz mówi: „to nie kompleks, Pan naprawdę jest gorszy”.
kompleks
No tak to jest.
Ci z niską samooceną narodową uważają, że żyją w syfiastym, dziadowskim, słusznie olewanym kraju, którego jedyną szansą jest wierne słuchanie lepszych i silniejszych.
Wolą z mądrymi stracić niż samotnie zyskać.
Pamiętam rysunek z amerykańskiej gazety przedstawiający psychiatrę i pacjenta. Lekarz mówi: „to nie kompleks, Pan naprawdę jest gorszy”.
W odpowiedzi
Piotrze, przeczytałem i zrozumiałem
Proszę i dziękuję 🙂
W odpowiedzi
Piotrze, przeczytałem i zrozumiałem
Proszę i dziękuję 🙂
Zamknięcie przestrzeni
Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad całą Europą przypomina mi kupowanie przez całą Europę szczepionek przeciwko świnskiej grypie. I chyba niebezpieczeństwo tej chmury podobne jest do tamtej ogłoszonej (pewnej) pandemii. Merkel gdzieś zakoczowała pod Lizboną bo nie mogła być w Berlinie. Z Berlina do Krakowa blisko i nic by się nie udało zrobić bo zabawa w problemy gastryczne od razu wszystkim by się skojarzyły z zemstą za problemy gastryczne ŚP Prezydenta co to były spowodowane nazwanie go burakiem (po niemiecku kartoflem). Wtedy on zerwał szczyt teraz oni. Ch… w dupę Merkel i spółce – choć jest to myślenie życzeniowe bo tak naprawdę to oni nas dymają od bardzo bardzo dawna. Widocznie to lubimy.
Tak jak my oddając, przynajmniej w swoich głowach, hołd zmarłemu tragicznie Prezydentowi oddajemy przede wszystki hołd Nam, Nam Wszystkim, Polsce, oni swoim przyjazdem mieli zrobić to samo. A do tego procedur nikt im jeszcze, kurwa ,nie napisał !
Pozdrawiam
Pank Pank
P.S.Właśnie przeczytałem na necie: Złoża łupkowe w prezencie dla Amerykanów. Polskie władze oddały prawa do wydobycia gazu łupkowego amerykańskim koncernom i to znacznie poniżej cen obowiązujących na świecie.
Zamknięcie przestrzeni
Zamknięcie przestrzeni powietrznej nad całą Europą przypomina mi kupowanie przez całą Europę szczepionek przeciwko świnskiej grypie. I chyba niebezpieczeństwo tej chmury podobne jest do tamtej ogłoszonej (pewnej) pandemii. Merkel gdzieś zakoczowała pod Lizboną bo nie mogła być w Berlinie. Z Berlina do Krakowa blisko i nic by się nie udało zrobić bo zabawa w problemy gastryczne od razu wszystkim by się skojarzyły z zemstą za problemy gastryczne ŚP Prezydenta co to były spowodowane nazwanie go burakiem (po niemiecku kartoflem). Wtedy on zerwał szczyt teraz oni. Ch… w dupę Merkel i spółce – choć jest to myślenie życzeniowe bo tak naprawdę to oni nas dymają od bardzo bardzo dawna. Widocznie to lubimy.
Tak jak my oddając, przynajmniej w swoich głowach, hołd zmarłemu tragicznie Prezydentowi oddajemy przede wszystki hołd Nam, Nam Wszystkim, Polsce, oni swoim przyjazdem mieli zrobić to samo. A do tego procedur nikt im jeszcze, kurwa ,nie napisał !
Pozdrawiam
Pank Pank
P.S.Właśnie przeczytałem na necie: Złoża łupkowe w prezencie dla Amerykanów. Polskie władze oddały prawa do wydobycia gazu łupkowego amerykańskim koncernom i to znacznie poniżej cen obowiązujących na świecie.
mierzi mnie ta chucpa i zwiazana z tym bieganina na nasz koszt!
Widzę jednak dwa plusy w tej całej sprawie. Rosjanie jak się okazało nie są najgorsi i potrafią się przełamać nazywając rzeczy po imieniu to co było 70 lat wcześniej,poza tym wedle doniesień naszych prokuratorów,współpraca ze stroną rosyjską była wzorcowa. Druga sprawa to słysząc różnych dziennikarzy mówiących o “elitach”,które zginęły. Myślę że wyszło nam to jako narodowi na dobre, skoro “elity” same swą bezmyślnością i nonszalancją wybrały się na tamten świat,dziękujmy Bogu iż nas po drodze nie zabrały. Teraz będziemy dorabiać się nowych elit,bardziej rozsądnych(to taka moja cicha nadzieja).Zabrzmiało cynicznie,ale wybaczcie to nie moja żałoba!!!
mierzi mnie ta chucpa i zwiazana z tym bieganina na nasz koszt!
Widzę jednak dwa plusy w tej całej sprawie. Rosjanie jak się okazało nie są najgorsi i potrafią się przełamać nazywając rzeczy po imieniu to co było 70 lat wcześniej,poza tym wedle doniesień naszych prokuratorów,współpraca ze stroną rosyjską była wzorcowa. Druga sprawa to słysząc różnych dziennikarzy mówiących o “elitach”,które zginęły. Myślę że wyszło nam to jako narodowi na dobre, skoro “elity” same swą bezmyślnością i nonszalancją wybrały się na tamten świat,dziękujmy Bogu iż nas po drodze nie zabrały. Teraz będziemy dorabiać się nowych elit,bardziej rozsądnych(to taka moja cicha nadzieja).Zabrzmiało cynicznie,ale wybaczcie to nie moja żałoba!!!
Przepraszam dopiero wstałem,
Przepraszam dopiero wstałem, gdyż późno się położyłem, gdyż wcześniej pisałem, gdyż coś mnie tchnęło. Wyjrzałem przez okno tarasowe i jestem w szoku, ponieważ jak 2 tygodnie siąpiło zachmurzone i w ogóle dół przesilenia, to dziś niebo tak czyste i piękne, że dech zapiera. Potem włączyłem TV i widzę piękne czyste błękitne niebo, a na nim od wschodu leci Iliuszyn z dumnym napisem Rosja, było napisane po rosyjsku, ale napisałem tak, żeby było wiadomo o co chodzi. Przyleciała delegacja przyjaciół z Rosji, z prezydentem Miedwiediewem na pokładzie. Desperaci, słowiańska fantazja. Tyle zdążyłem zauważyć po przebudzeniu. Czy ktoś mi zaktualizuje wydarzenia? Ktoś przyleciał tej rangi z zachodnie strony? Jak tam pani Merkel? Wstała już i jest po śniadaniu? Postanowiłem nabrać pokory, znów dałem ciała, bo piszę sobie na 3 A4, że to były zaproszenia, a to się tylko tan cóż tylko notuje czy jakoś. Inna to zupełnie sprawa niż mi się wydawało. Stawiam sobie za to jedną gwiazdkę.
PS Widzę prezydenta Niemiec, przyjechał, czy przyleciał? Będzie ktoś z wielkiej europejskiej rodziny? Jakaś sekretarka bodaj?
Przepraszam dopiero wstałem,
Przepraszam dopiero wstałem, gdyż późno się położyłem, gdyż wcześniej pisałem, gdyż coś mnie tchnęło. Wyjrzałem przez okno tarasowe i jestem w szoku, ponieważ jak 2 tygodnie siąpiło zachmurzone i w ogóle dół przesilenia, to dziś niebo tak czyste i piękne, że dech zapiera. Potem włączyłem TV i widzę piękne czyste błękitne niebo, a na nim od wschodu leci Iliuszyn z dumnym napisem Rosja, było napisane po rosyjsku, ale napisałem tak, żeby było wiadomo o co chodzi. Przyleciała delegacja przyjaciół z Rosji, z prezydentem Miedwiediewem na pokładzie. Desperaci, słowiańska fantazja. Tyle zdążyłem zauważyć po przebudzeniu. Czy ktoś mi zaktualizuje wydarzenia? Ktoś przyleciał tej rangi z zachodnie strony? Jak tam pani Merkel? Wstała już i jest po śniadaniu? Postanowiłem nabrać pokory, znów dałem ciała, bo piszę sobie na 3 A4, że to były zaproszenia, a to się tylko tan cóż tylko notuje czy jakoś. Inna to zupełnie sprawa niż mi się wydawało. Stawiam sobie za to jedną gwiazdkę.
PS Widzę prezydenta Niemiec, przyjechał, czy przyleciał? Będzie ktoś z wielkiej europejskiej rodziny? Jakaś sekretarka bodaj?
Obiecałem sobie od wczoraj,
Obiecałem sobie od wczoraj, właściwie dziś w nocy, że będę rozmawiał merytorycznie, kulturalnie i bez emocji. Pozdrawiam.
Obiecałem sobie od wczoraj,
Obiecałem sobie od wczoraj, właściwie dziś w nocy, że będę rozmawiał merytorycznie, kulturalnie i bez emocji. Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Popraw szybko te 11 tysięcy kilometrów – bo to już
kosmos,a tam jeszcze,póki co samoloty nie latają.Promy jedynie,ale też ostatnie.
tą są detale, na oknach Matka
tą są detale, na oknach Matka Boska namalowała się pyłem od zachodniej strony, a od wschodniej czysto, musi co to złego będzie i od wschodu zajdzie.
Popraw szybko te 11 tysięcy kilometrów – bo to już
kosmos,a tam jeszcze,póki co samoloty nie latają.Promy jedynie,ale też ostatnie.
tą są detale, na oknach Matka
tą są detale, na oknach Matka Boska namalowała się pyłem od zachodniej strony, a od wschodniej czysto, musi co to złego będzie i od wschodu zajdzie.
My pozwalamy żeby prezydencki
My pozwalamy żeby prezydencki samolot rozpierdolił się w ruskiej mgle bo nie mamy żadnych procedur oni na to, żeby Holendrzy spokojnie przyglądali się masakrze w Srebrnicy bo maja tylko procedury i tylko takie. Te światy się nigdy nie spotkają a już na pewno nie w połowie drogi. To Ruscy chyba tylko od jakiegoś czasu potrafili to połączyc, jak się teraz okazuje, ale zrobili to sami z siebie. I może otwiera się Nam teraz przez to jakaś szansa, sam do końca nie wiem jeszcze na co. Ale może zaczyna się teraz cos takiego jak i czym kończy się Casablanca.
Pank Pank
My pozwalamy żeby prezydencki
My pozwalamy żeby prezydencki samolot rozpierdolił się w ruskiej mgle bo nie mamy żadnych procedur oni na to, żeby Holendrzy spokojnie przyglądali się masakrze w Srebrnicy bo maja tylko procedury i tylko takie. Te światy się nigdy nie spotkają a już na pewno nie w połowie drogi. To Ruscy chyba tylko od jakiegoś czasu potrafili to połączyc, jak się teraz okazuje, ale zrobili to sami z siebie. I może otwiera się Nam teraz przez to jakaś szansa, sam do końca nie wiem jeszcze na co. Ale może zaczyna się teraz cos takiego jak i czym kończy się Casablanca.
Pank Pank
Doro
Facio się pieprznął jeżeli chodzi o jednostkę, nie 11 tys, km, tylko 11 tys. metrów. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna lata 336-346 km nad powierzchnią ziemi, a co dopiero pył.
Doro
Facio się pieprznął jeżeli chodzi o jednostkę, nie 11 tys, km, tylko 11 tys. metrów. Międzynarodowa Stacja Kosmiczna lata 336-346 km nad powierzchnią ziemi, a co dopiero pył.
Przepraszam, przepraszam,
Przepraszam, przepraszam, przepraszam UE i Brukselę. Dotarł jeden z najwyższych urzędników wspólnoty, witamy w kraju przewodniczącego PE Jerzego Buzka!
Wyjechał, jeśli dobrze
Wyjechał, jeśli dobrze pamiętam, przedwczoraj, żeby zdążyć na czas.
Przepraszam, przepraszam,
Przepraszam, przepraszam, przepraszam UE i Brukselę. Dotarł jeden z najwyższych urzędników wspólnoty, witamy w kraju przewodniczącego PE Jerzego Buzka!
Wyjechał, jeśli dobrze
Wyjechał, jeśli dobrze pamiętam, przedwczoraj, żeby zdążyć na czas.
Kiedyś,
W jakimś zdecydowanie dla mnie “za mądrym” tekście znalazłem określenie, że to na opis czego potrzeba Ci było circa 3 standardowe strony nazywa się po prostu “manią wielkości na tle kompleksu niższości” – prawda, że za mądre dla przeciętnego człeka…
Kiedyś,
W jakimś zdecydowanie dla mnie “za mądrym” tekście znalazłem określenie, że to na opis czego potrzeba Ci było circa 3 standardowe strony nazywa się po prostu “manią wielkości na tle kompleksu niższości” – prawda, że za mądre dla przeciętnego człeka…
Sprawca
Jest do obejrzenia tutaj…
http://eldgos.mila.is/eyjafjallajokull-fra-valahnjuk/
: (((
U mnie nie bangla, strona się ładuje, ale tam, gdzie powinien być obraz, widać tylko czarny prostokąt z “kręciołem”, że się niby ładuje, ale nic się nie chce załadować, tylko po jakimś czasie wyświetla się “server not found”, nawet nie że przeładowany żądaniami, tylko nie znaleziony : (
To chyba kamerka internetowa
u mnie się FF połączył, obraz pokazał – raczej statyczny, szara mgła spowijająca górę.
Właśnie patrzę,
że obraz się zrobił dynamiczny, jakieś paprochy latają, musi popiół. To jednak jest przekaz w czasie realnym. Brr, wygląda jak Mordor u Tolkiena.
Rano wiatr tam nie wiał w stronę kamerki
I wyglądało to przerażająco, świeciło słońce i waliła taka chmura, ale to taka chmura, no że zwykła chmura to wysiada….
Wiatr się zmienił w Mordorze właśnie…
🙂
O ja pier….
poproszę kogoś z dużym korkiem o interwencję.
Trzeba ciut cierpliwości,
Jest przeciążony, jak się farta nie ma to się nie odezwie nawet i wychodzi na nieobecnego…
i druga kamera
Czy nie należałoby ogłosić
Czy nie należałoby ogłosić pandemii? Albo chociaż wygłosić w TV apel, żeby myć ręce i nie całować się na święta?
Kuraku
Duża buźka za ten pomysł! Cmok!
A co z CO2?
Ciekawe, jak bardzo Islandia zadłuży się w związku z niekontrolowaną i nie wykupioną emisją?
A może by tak zorganizować rynek limitów na emisję pyłu? Jako kraj sejsmicznie spokojny mielibyśmy szansę na zyskowną odsprzedaż Islandii, Patagonii czy kilku innym krajom.
Taak,
i suma w mojej nowej sygnaturce tylko wzrośnie ;-P
Tetryk, jesteś mi winien
Tetryk, jesteś mi winien notebooka, i nowe majtki, poszło mi ze śmiechu w dwie strony… Kwintesencja esencji i filozofii psychologii nadgarstka.
Śmiejesz się
a w tym tygodniu WHO ogłosiła, że pył może być szkodliwy dla zdrowia, co może oznaczać, że Glaxo ma trochę przeterminowanych leków do opierdolenia podatnikom… 🙂
Leków
albo maseczek-namordników, które się nie sprzedały przy grypie. Chociaż dla alergików!
Obśmiałem się w ten smutny dzień. Ale brak takich leków
też bywa problemem.Przyszedłem kiedyś do apteki z receptą , od znajomego ,niegłupiego lekarza.Aptekarz na receptę i na mnie ,jak na wariata,polatał po aptece i na koniec wyrzucił : ale ten lek już 8 lat nie jest produkowany.
Prezydent Islandii
Prezydent Islandii przeleciał…
Eeee! Żartujesz???
Eeee! Żartujesz???
pozdrawiam
pozdrawiam
Może to i sarkazm,
ale fakt – link, sorry, że do brukowca
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7782916,W_Islandii_dziala_wiekszosc_lotnisk___Nie_ma_prawie.html
Sprawca
Jest do obejrzenia tutaj…
http://eldgos.mila.is/eyjafjallajokull-fra-valahnjuk/
: (((
U mnie nie bangla, strona się ładuje, ale tam, gdzie powinien być obraz, widać tylko czarny prostokąt z “kręciołem”, że się niby ładuje, ale nic się nie chce załadować, tylko po jakimś czasie wyświetla się “server not found”, nawet nie że przeładowany żądaniami, tylko nie znaleziony : (
To chyba kamerka internetowa
u mnie się FF połączył, obraz pokazał – raczej statyczny, szara mgła spowijająca górę.
Właśnie patrzę,
że obraz się zrobił dynamiczny, jakieś paprochy latają, musi popiół. To jednak jest przekaz w czasie realnym. Brr, wygląda jak Mordor u Tolkiena.
Rano wiatr tam nie wiał w stronę kamerki
I wyglądało to przerażająco, świeciło słońce i waliła taka chmura, ale to taka chmura, no że zwykła chmura to wysiada….
Wiatr się zmienił w Mordorze właśnie…
🙂
O ja pier….
poproszę kogoś z dużym korkiem o interwencję.
Trzeba ciut cierpliwości,
Jest przeciążony, jak się farta nie ma to się nie odezwie nawet i wychodzi na nieobecnego…
i druga kamera
Czy nie należałoby ogłosić
Czy nie należałoby ogłosić pandemii? Albo chociaż wygłosić w TV apel, żeby myć ręce i nie całować się na święta?
Kuraku
Duża buźka za ten pomysł! Cmok!
A co z CO2?
Ciekawe, jak bardzo Islandia zadłuży się w związku z niekontrolowaną i nie wykupioną emisją?
A może by tak zorganizować rynek limitów na emisję pyłu? Jako kraj sejsmicznie spokojny mielibyśmy szansę na zyskowną odsprzedaż Islandii, Patagonii czy kilku innym krajom.
Taak,
i suma w mojej nowej sygnaturce tylko wzrośnie ;-P
Tetryk, jesteś mi winien
Tetryk, jesteś mi winien notebooka, i nowe majtki, poszło mi ze śmiechu w dwie strony… Kwintesencja esencji i filozofii psychologii nadgarstka.
Śmiejesz się
a w tym tygodniu WHO ogłosiła, że pył może być szkodliwy dla zdrowia, co może oznaczać, że Glaxo ma trochę przeterminowanych leków do opierdolenia podatnikom… 🙂
Leków
albo maseczek-namordników, które się nie sprzedały przy grypie. Chociaż dla alergików!
Obśmiałem się w ten smutny dzień. Ale brak takich leków
też bywa problemem.Przyszedłem kiedyś do apteki z receptą , od znajomego ,niegłupiego lekarza.Aptekarz na receptę i na mnie ,jak na wariata,polatał po aptece i na koniec wyrzucił : ale ten lek już 8 lat nie jest produkowany.
Prezydent Islandii
Prezydent Islandii przeleciał…
Eeee! Żartujesz???
Eeee! Żartujesz???
pozdrawiam
pozdrawiam
Może to i sarkazm,
ale fakt – link, sorry, że do brukowca
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7782916,W_Islandii_dziala_wiekszosc_lotnisk___Nie_ma_prawie.html
Tu historia
Brithish Airways 9 w wulkanicznym pyle
http://video.google.com/videoplay?docid=-5620835202130688048#
Tu historia
Brithish Airways 9 w wulkanicznym pyle
http://video.google.com/videoplay?docid=-5620835202130688048#
ja Bartosch
Co to widzę Dobrodziejka coś szuka w kredensie, że głowe umiejscowiła w czerepach ,a lawete na wastok wystawiła…….
Eustachi gadaj do ty wazy Ćmilowskij nie Miśniowej.
Nie nie ,w oba cwaj ja ciebi słyszy ekseletn,tylku my od dzisia bujkotujemy i Lachujemy,wszystku co jest z DDR,rożowe pepitka w pierwszym rządzie.
Powidz jak Szef był przyjuł nasze deligacj prezdęcku portyjno-końbatanck- com ?
Co znow nima Jegu,co łekend sy wydłużył,a?
Co ty nie powisz na Kube si pofatygował powałęsać i przy okazji Ordnung zaprowadzicz.
Gadasz że Piotr był powitał i czynił honory Domu Ojca,a ?
Eustachi ,Ty nie breszysz ? Wszyskich zakfalifinkował do Nieba?
Kamuchów też ? Tegu co si na Kur… zaczyna też ?
Nie gadaj ,ten najmniejszy z posłów to odrazu exspresowo krzydła dostał,takie białe a ? A największy ,etat załapał na parkingowegu zaprzengow niebieskich,dobra fucha szczenściarz.
Eustachi jaka widoczność jest od Ciebi tu na padoły ziemnianskie,a ? Biskupice widzi ? Nie te Oławskie te drugie.Czegu akurat pytamsi o te.Mnieszka tamoj taki mój dobry znajomy i od rana si chwali że ma boską pogody.
Prawdy gada ,a ? Tak ? Zreszto On zawszy tylku po prawdzi.
Ti ti pi pi ti ti pi pi, połączenie przerwane – wrzuć rosołek wrzuc rosołek sołek sołek sołek……
ja Bartosch
Co to widzę Dobrodziejka coś szuka w kredensie, że głowe umiejscowiła w czerepach ,a lawete na wastok wystawiła…….
Eustachi gadaj do ty wazy Ćmilowskij nie Miśniowej.
Nie nie ,w oba cwaj ja ciebi słyszy ekseletn,tylku my od dzisia bujkotujemy i Lachujemy,wszystku co jest z DDR,rożowe pepitka w pierwszym rządzie.
Powidz jak Szef był przyjuł nasze deligacj prezdęcku portyjno-końbatanck- com ?
Co znow nima Jegu,co łekend sy wydłużył,a?
Co ty nie powisz na Kube si pofatygował powałęsać i przy okazji Ordnung zaprowadzicz.
Gadasz że Piotr był powitał i czynił honory Domu Ojca,a ?
Eustachi ,Ty nie breszysz ? Wszyskich zakfalifinkował do Nieba?
Kamuchów też ? Tegu co si na Kur… zaczyna też ?
Nie gadaj ,ten najmniejszy z posłów to odrazu exspresowo krzydła dostał,takie białe a ? A największy ,etat załapał na parkingowegu zaprzengow niebieskich,dobra fucha szczenściarz.
Eustachi jaka widoczność jest od Ciebi tu na padoły ziemnianskie,a ? Biskupice widzi ? Nie te Oławskie te drugie.Czegu akurat pytamsi o te.Mnieszka tamoj taki mój dobry znajomy i od rana si chwali że ma boską pogody.
Prawdy gada ,a ? Tak ? Zreszto On zawszy tylku po prawdzi.
Ti ti pi pi ti ti pi pi, połączenie przerwane – wrzuć rosołek wrzuc rosołek sołek sołek sołek……
Obok tematu, ale tak
Obok tematu, ale tak jakoś…Na pierwszym planie mój znajomy. Przed chwilą dostałam link. Nie da się uciec, choćbym bardzo chciała.
Obok tematu, ale tak
Obok tematu, ale tak jakoś…Na pierwszym planie mój znajomy. Przed chwilą dostałam link. Nie da się uciec, choćbym bardzo chciała.
Waclav Klaus nazywa rzeczy po imieniu:
Zrozumiałbym, że nie przyjechał kanadyjski premier czy gubernator generalny Australii…, lecz to, że nie przyjadą niektórzy Europejczycy, że nikt nie przyjedzie z Brukseli, to jest dla mnie niewybaczalne” – powiedział Klaus Czeskiemu Radiu.
Waclav Klaus nazywa rzeczy po imieniu:
Zrozumiałbym, że nie przyjechał kanadyjski premier czy gubernator generalny Australii…, lecz to, że nie przyjadą niektórzy Europejczycy, że nikt nie przyjedzie z Brukseli, to jest dla mnie niewybaczalne” – powiedział Klaus Czeskiemu Radiu.
“Prezydent Gruzji leciał do
“Prezydent Gruzji leciał do Polski przez 5 państw.
Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili z wielkimi trudnościami podróżował do Krakowa, aby wziąć udział w niedzielnych uroczystościach pogrzebowych prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii. Trasa Saakaszwilego do Polski wiodła przez pięć państw.
Wszystko to z powodu chmury pyłów wulkanicznych, która od kilku dni wisi nad Europą.
Jak podały gruzińskie media prezydent Saakaszwili, który przebywał z wizytą w USA, najpierw przyleciał do Portugalii, stamtąd udał się do Włoch, następnie do Turcji, dalej do Bułgarii, a później do Rumunii. Dopiero z tego kraju udało mu się przylecieć do Polski.”
PS: Żona Prezydenta Saakaszwiliego jechała 13 godzin samochodem.
Najważniejsze, że pani Angela
Najważniejsze, że pani Angela się wyspała i już jest w Berlinie. Śwież i wypoczęta podejmie właściwe europejskie decyzje. Dziś sobie na spokojnie przyjedzie na Wawel i Powązki, złoży kwiaty i będzie po sprawie. A może zmieni kolejność zadań i odwiedzi, tudzież zamontuje kamień węgielny po budowę muzeum skrzywdzonych Niemców, których polski chłop pogonił kłonicą nie patrząc na Tygrysy i pancerfausty, a to przecież była ich Generalna Gubernia.
“Prezydent Gruzji leciał do
“Prezydent Gruzji leciał do Polski przez 5 państw.
Prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili z wielkimi trudnościami podróżował do Krakowa, aby wziąć udział w niedzielnych uroczystościach pogrzebowych prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii. Trasa Saakaszwilego do Polski wiodła przez pięć państw.
Wszystko to z powodu chmury pyłów wulkanicznych, która od kilku dni wisi nad Europą.
Jak podały gruzińskie media prezydent Saakaszwili, który przebywał z wizytą w USA, najpierw przyleciał do Portugalii, stamtąd udał się do Włoch, następnie do Turcji, dalej do Bułgarii, a później do Rumunii. Dopiero z tego kraju udało mu się przylecieć do Polski.”
PS: Żona Prezydenta Saakaszwiliego jechała 13 godzin samochodem.
Najważniejsze, że pani Angela
Najważniejsze, że pani Angela się wyspała i już jest w Berlinie. Śwież i wypoczęta podejmie właściwe europejskie decyzje. Dziś sobie na spokojnie przyjedzie na Wawel i Powązki, złoży kwiaty i będzie po sprawie. A może zmieni kolejność zadań i odwiedzi, tudzież zamontuje kamień węgielny po budowę muzeum skrzywdzonych Niemców, których polski chłop pogonił kłonicą nie patrząc na Tygrysy i pancerfausty, a to przecież była ich Generalna Gubernia.